Poważnie...

Zaczęty przez frywolny trucht, Lipiec 13, 2014, 02:12

Poprzedni wątek - Następny wątek

nosferartur

Na Boga nikt tu, przynajmniej na teraz nie jest, ani zdeklarowanym muzykiem orkiestrowym, ani krytykiem muzycznym. Jeśli coś Ci się podoba to o tym napisz. O wkładkach jest gdzie indziej.
Zu Audio Druid, Zu Audio Mini Method sub, monobloki Antique Sound Lab AQ-1006(845), Hattor Audio Passive Preamplifier, Bel Canto CD 2, Sonore MicroRendu, Musical Paradise MP-D2 dac, gramofon Michell Gyro Dec + SME 309 + Benz Micro Glider SL , pre gramofonowe Gennett by Stanisław Dinter MC 100% lampy, Otari MX 5050 B2HD.

Hubertrs

Tobie nigdy sie nie przytrafilo zrobic offtopa?? Na dodatek nie ja sam go ciagnalem, w wiekszosci wontkow sa mocne odstepstwa od tematu przewodniego.
Ale w sumie masz racje,

dino

Się zawstydziłem a ponieważ grzebie dzisiaj w cyfrze to sobie puściłem ripa z mojego ulubionego wykonania.

vasa

Sonata na wiolonczelę i fortepian Chopina.
Dziwny utwór [emoji848]
Brzmi jak sonata fortepianowa z wiolonczelowym basso continuo.
Jak sklejony Chopin z wiolonczelą z innej bajki. Muszę tego posłuchać jeszcze parę razy. Plusem jest zaskoczenie słuchaczy [emoji1]
Z drugiej strony pięć miłych dla ucha kawałków. Schumann nie zaskakuje.

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

vasa

Zastanawiam się czasami dlaczego na przestrzeni dziejów tak mi się zmieniły upodobania muzyczne?
Kiedyś słuchałem niemal wszystkiego. Począwszy od popu, poprzez mniej lub bardziej ostrego rocka i jazz do klasyki.
Pierwszy wypadł z repertuaru rock, potem pop i jazz. Z muzyki współczesnej zostały soundtracki (ale to przecież współczesna klasyka) i jakieś ciekawostki lub dziwadełka z okolicy popu.
Też macie jakieś takie transformacje na koncie?
Concertini Donizettiego to mój ideał na dziś [emoji4]

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Piterski

To ja ma w drugą stronę bo doszedł Jazz, Elektronika i inne gatunki lub ciekawostki dźwiękowe.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

vasa

Cytat: Piterski w Październik 23, 2018, 20:18
To ja ma w drugą stronę bo doszedł Jazz, Elektronika i inne gatunki lub ciekawostki dźwiękowe.
A zaczynałeś od czego?
Nic Ci się nie wykruszyło?
Moje ulubione Weather Report z młodości jest dzisiaj nie do słuchania [emoji21]

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

gratefullde

Cytat: vasa w Październik 23, 2018, 20:24Moje ulubione Weather Report z młodości jest dzisiaj nie do słuchania

I tu się zgadzam. Moi znajomi weterani z rocka, którzy przechodzą na jazz, odkrywają WR jako zjawisko... Ja nie trawiłem za bardzo ani wczoraj ani dzisiaj. Natomiast co do samej ewaluacji: ja jej nie mam. Słucham czasem Iron Maiden a czasem Roba Mazurka, Ornette'a czy Dolphiego. Nawet Mettalica się zdarzy czy inny Motorhead, nie mówiąc już o Gabrielu czy Led Zeppelin, Genesis... To po prostu wszystko jest muzyka...
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

Piterski

Cytat: vasa w Październik 23, 2018, 20:24A zaczynałeś od czego?
Nic Ci się nie wykruszyło?

Zaczynałem od Bacha i Mozarta i tylko ich mogłem słuchać godzinami, potem zaczeło przybywać, a prawdziwą rewolucją jest to że przekonałem się Chopina.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

vasa

No tak. Czyli prostej odpowiedzi brak [emoji853]
Jedni mają tak a inni inaczej[emoji849]

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

gratefullde

Cytat: vasa w Październik 23, 2018, 21:18Jedni mają tak a inni inaczej

Tzn jest coś na kształt własnych preferencji, pewnego "rozwoju". Ja dziś wolę rzeczy typu free czy muzykę tzw poważną,tę ciut trudniejszą jak i tę łatwą dość: Mozart niż rocka czy pop. Ale nie uważam by te ostatnie były rzeczami złymi. To jest fajne tylko niekiedy szkoda na to czasu, bo tam się nic nie dzieje a jest tyle innych fajnych muzyk do odkrycia.... Nie ukrywam, że lubię nowe i odjechane z lekka ale nie tylko :)
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

vasa



Cytat: gratefullde w Październik 23, 2018, 21:27
Cytat: vasa w Październik 23, 2018, 21:18Jedni mają tak a inni inaczej

Tzn jest coś na kształt własnych preferencji, pewnego "rozwoju". Ja dziś wolę rzeczy typu free czy muzykę tzw poważną,tę ciut trudniejszą jak i tę łatwą dość: Mozart niż rocka czy pop....... Nie ukrywam, że lubię nowe i odjechane z lekka ale nie tylko :)

Uff... Czyli, co do zasady, również u Ciebie taka ewolucja wystąpiła. W innym natężeniu i kierunku, ale wystąpiła.
Coś mi szepcze że kiedyś bardziej był mi potrzebny kop i zastrzyk energii a dzisiaj szukam harmonii i wyzwania o charakterze intelektualnym a nie emocjonalnym.
A może pieprzę głupoty i po prostu PESEL daje o sobie znać [emoji24]

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

miniabyr

Rocka prawie nie słucham -wypadły zespoły na których się wychowałem.  Popu nie słucham lub tylko to ,co przebije się do mnie przez radio sporadycznie słuchane u kogoś w samochodzie .  Za to słucham wszystkich muzycznych wynaturzeń!!!! Eksperyment pod każdą postacią w Jazzie jak  i "klasyce"  Rock i pop męczy mnie swoją  przewidywalnością i banałem .  Choć w tej klasyce też mam przedziały do których nie wsiadam . Ogólnie nie znoszę romantyzmu w klasyce -nuda jak dla mnie . Zauważyłem też ,że słucham muzyki "pakietami " kilka płyt  z różnych gatunków  które męczę przez wiele miesięcy ,a potem zupełnie inny pakiet  . Pakiety składam w sposób zupełnie dla mnie niezrozumiały . :)
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

Therion

Cytat: vasa w Październik 23, 2018, 20:12Też macie jakieś takie transformacje na koncie


Spojrz na mój nick :)

Teraz slucham w większości poważnej
HI-END jest wówczas, gdy jesteś zachwycony. Ja jestem. Phast PP6L6, Audiolab 8200CDQ, Audio Academy Hyperion III LUX,  Transrotor Max,  Gold Note PH-10, Ortofon T-30, MC Rohmann, AT OC9/II, Denon DL 103R, AKG K702 i Sennheiser HD-660S. Kino Domowe: Denon AVR-X3500H. Poprzednio m.in. SE2A3, SE6V6, EL34, KT88, Ad Fontes itd.

vasa

Wynika mi z tego co piszecie, że zmiany idą w kierunku brzmień mniej oczywistych, bardziej skomplikowanych, trudniejszych.
Wydaje się że ma to sens. W końcu jeżeli ktoś słucha muzyki uważnie, kocentrując się na jej treści a nie przygotowuje w tym czasie naleśników to się uczy. A jak się nauczy to treści trywialne są spychane na plan dalszy.
A kierunki poszukiwania to już kwestie indywidualnych preferencji.
Tylko szkoda że jest nas tak niewielu.

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

miniabyr

Zapomniałem napisać ,że kiedy już się naćpam tym muzycznym eksperymentem i dźwiękowym wynaturzeniem  to na chwile w ramach odtrutki leci np. Abba lub inny zespół który nie stroni od bogatej  harmonii . No cóż ,tak mam . 8) Czyli na chwilę potrzebuję w muzyce "ładności"
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

vasa



Cytat: miniabyr w Październik 23, 2018, 22:49
Zapomniałem napisać ,że kiedy już się naćpam tym muzycznym eksperymentem i dźwiękowym wynaturzeniem  to na chwile w ramach odtrutki leci np. Abba lub inny zespół który nie stroni od bogatej  harmonii . No cóż ,tak mam . 8) Czyli na chwilę potrzebuję w muzyce "ładności"

Oczywiście.
Chyba każdy ma czasami ochotę na coś z McDonalda[emoji488][emoji489][emoji1]

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

tomekkk1

Ciekawa dyskusja.
Po sobie zauważyłem, że nie tyle nie powracam do tego co słuchałem lubiłem i preferowałem, co bardziej otwieram się na eksperymenty. Muzykę, która wiąże w sobie kilka gatunków, bądź taką którą ciężko jednoznacznie zaszufladkować w jednej kategorii.

vasa



Cytat: tomekkk1 w Październik 24, 2018, 00:16
bardziej otwieram się na eksperymenty. Muzykę, która wiąże w sobie kilka gatunków, bądź taką którą ciężko jednoznacznie zaszufladkować w jednej kategorii.
Czyli coś trudniejszego w odbiorze, mniej oczywistego, wymagającego nieco większego osłuchania niż klient RMF-u?
Może już o tym kiedyś pisałem. Ale przytoczę jeszcze raz rozmowę z moim zstępnym:
- Czy Ty słuchasz muzyki?
- Oczywiście. Prawie zawsze.
- I co robisz w tym czasie?
- No, wszystko. Czytam, pracuję, sprzątam.
- A czy zdarza Ci się słuchać tak jak gdybyś czytał książkę? W pełnym skupieniu jedynie na muzyce.
- Nie. Tak słucham tylko na niektórych koncertach.

I coś mi się wydaje że tu jest pies pogrzebany. Wraz z erozją myślenia następuje zanik nawyku czytania i słuchania ze zrozumieniem.


[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

tomekkk1

Tak, w treści swej powyżej na pewno pomijam tzw. słuchanie w tle, czyli gra, to gra i tyle. To nie słuchanie. To jest raczej zabijanie ciszy ;)
Gdy parkuję do słuchania to całym sobą, czyli tak jam mówisz czytam i zagłębiam się. Jak i czy głęboko? Nie wiem, gdzieś pomiędzy słuchaniem muzyki - poddawaniem się emocjom - rozbieraniem dźwięku na atomy. Różnie od nastroju, pory dnia i innych czynników :)
Jeżeli słucham czegoś po raz pierwszy to tylko po zaparkowaniu. Nie wrzucam "w tło" czegoś, czego nie słuchałem i co znam słabo. Tu leci coś lżejszego i mniej skomplikowanego.

vasa

Cytat: tomekkk1 w Październik 24, 2018, 00:50
Tak, w treści swej powyżej na pewno pomijam tzw. słuchanie w tle, czyli gra, to gra i tyle. To nie słuchanie. To jest raczej zabijanie ciszy ;)
Gdy parkuję do słuchania to całym sobą, czyli tak jam mówisz czytam i zagłębiam się. Jak i czy głęboko? Nie wiem, gdzieś pomiędzy słuchaniem muzyki - poddawaniem się emocjom - rozbieraniem dźwięku na atomy. Różnie od nastroju, pory dnia i innych czynników :)

Nie bardzo sobie wyobrażam jak można słuchać symfonii lub mszy bez, jak to napisałeś, zaparkowania w fotelu lub na kanapie, w ciszy i spokoju.
Tyle że obecnie mało kto to robi. Łatwiej włączyć telewizor czy odpalić kompa.
Takie łatwe rozrywki chyba niszczą zdolność do skupienia, a ta jest konieczna przy czymś bardziej skomplikowanym niż rzucie papki z różnych muzycznych fast foodów.
Mało nas [emoji107]
Z drugiej strony w XVIII czy XIX w było niewiele więcej a jednak sztuka przetrwała.

[emoji485][emoji377]
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Alexander

Cytat: vasa w Październik 24, 2018, 01:28Mało nas
Z drugiej strony w XVIII czy XIX w było niewiele więcej a jednak sztuka przetrwała.
Pozwolę sobie postawić tezę - byc może ryzykowną, byc może na wyrost, że sztuka przetrwała, przetrwały też inne wartości, bo ta grupa "niewielu" potrafiąca skupić się na czytaniu, słuchaniu, potrafiąca myśleć, oceniac, analizować zjawiska zachodzące w ich otoczeniu ma większy wpływ na kształtowanie rzeczywistości  niż zjadacze przetrawionej papki? Może dzięki takim niewielu potrafiącym doceniać co ma znaczenie uchował się mecenat nad sztuką, nauką. Dzięki temu nadal pojawiają się nowi twórcy - pisarze, kompozytorzy, malarze i tych niewielu żywi twórców, a twórcy żywią ich - ot taka symbioza.
Poprawiłem pewnie tym wpisem melomanom nastrój, ale to tylko taka teza, oceńcie ile w niej słuszności, a ile próżnego zarozumialstwa  :-\


kefas

Pozwolę sobie przedstawić swoją ewolucję słuchania. W młodości słuchałem italo disco  a z ostrzejszych rzeczy synth pop albo new wave i często była to muzyka w tle. Kolega rezygnował z magnetofonu na rzecz CD i oddał mi wszystkie swoje kasety. Był tam Pink Floyd, stary Genesis, Sting i inne. Tak zacząłem zgłębiać  Rocka lat 70-tych. Prog rock, włoski rock progresywny itp gatunki. Kiedy natrafiłem na te forum za przykładami od was poznałem jazz, polski jazz, a także muzykę poważną jak i inne gatunki. Ostatnia akcja ze sprzedażą wymusiła na mnie przesłuchanie sporej ilości płyt z tym i to była kolejna lekcja nauki słuchania. Nie osiągnąłem wielkiej wiedzy na temat muzyki jakiejkolwiek ale na pewno słucham dziś inaczej. 

vasa

#473
Cytat: Alexander w Październik 24, 2018, 10:59sztuka przetrwała, przetrwały też inne wartości, bo ta grupa "niewielu" potrafiąca skupić się na czytaniu, słuchaniu, potrafiąca myśleć, oceniac, analizować zjawiska zachodzące w ich otoczeniu ma większy wpływ na kształtowanie rzeczywistości  niż zjadacze przetrawionej papki?
Obawiam się że rzeczywistość się zmieniła i wzorce społeczne z XIX w przestały działać :(
Niestety zniknęło coś co funkcjonowało pod nazwą "autorytet". Obecnie ani dorobek naukowy ani osiągnięcia zawodowe ani wiedza znaczą często mniej niż wpis na blogu jakiegoś palanta o dużej klikalności. Najważniejszy jest argument "milionów much"
Jeżeli Konstanty Andrzej funkcjonuje jako "ojciec Gaby" to to jest chore  >:(
W szerszym aspekcie społecznym również widać że potrzeba zaistnienia, odreagowania na fundamencie kompletnego braku krytycyzmu również zbiera swoje żniwo.
Nie jestem optymistą  :-[
Cytat: kefas w Październik 24, 2018, 13:09wielkiej wiedzy na temat muzyki jakiejkolwiek ale na pewno słucham dziś inaczej. 
Wydaje mi się że nie jest potrzebna wielka wiedza typu encyklopedycznego, natomiast fakt że jesteś w stanie słuchać i czerpać przyjemność ze słuchania gatunków których kiedyś byś kijem przez szmatę nie dotknął to jest rozwój. Klasyka czy jazz mogą Ci się nie spodobać na tyle żeby ich słuchać codziennie ale zanim odrzucisz to poznaj :)
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

dino

Cytat: vasa w Październik 24, 2018, 15:30Nie jestem optymistą  :-[
Smoka zabić trudno.....