Czy macie lub czy byliście w posiadaniu jakiegoś ciekawego autka poniżej 1992r.
Sam byłem w posiadaniu egzemplarza a nawet dwóch. Audi V8 d11. Oba miały silnik V8 4.2 ,. Do dziś pamiętam brzmienie 32 zaworowego V8. Wyposażenie miał takie że dzisiejsze auta mogą pozazdrościć. El. Regulacja świateł, el szybę, el regulacj siedzeń, el roleta tylnej szyby, klimatyzacja, domykanie szyb z pilota ,Webasto. Napęd Quatro. Ależ tym się jechało. Jedno miałem w automacie a drugie 6 biegowe manual.
....
Obecnie posiadam audi 100 C3 2.3l 89r przebieg 152tys km. Opcja full bieda.
Nie jest idealny ale nie chce ruszać narazie lakieru bo jest orginalny,. Autko jest bez rdzy i jakich kolwiek oznak korozji. Wiadomo podwójny ocynk. Pochwalcie się swoimi zabytkami techniki.
1991. Samochód ś.p. teścia. Śpi w garażu.
Mercedes. Co z nim będzie dalej?
190. Trudno powiedzieć. Przybył z Frankfurtu w stanie tip top jakoś w 2006 toku? 2 litry benzin, automat, ale teść zrobił z niego maszynę rolniczą ( ziemniaki nim woził z pola, wstawił LPG. Póki co spróbujemy go przywrócić do życia, wymienić butlę, bo straciła ważność, zrobić badania techniczne. Na początku chciałem usuwać LPG, ale ponoć usunięcie tak, żeby nie było widać i tak jest niemożliwe.
Miałem Passata B4 z 1994r. Sprzedałem wiosną zeszłego roku. Gdyby nie to, że miał gaz, zostawiłbym i zarejestrował jako zabytek.
Ja mam zamiar kupić jakiś wóz i z chęcią zanabył bym jakiś kultowy np Ford Mustang ale wiadomo starsze auto wymaga wkładu finansowego i jakbym co jakiś czas miał ładować w niego kasę to żona by mnie zakrakała ;D tak więc padnie zapewne na coś okł 5 lat ale nie mam nawet chęci szukać co to miałoby być.
Hmm Ford Mustang brzmi nieźle. A może coś tańszego ford Capri.
A propo 190. Piękna maszyna, może warto ją zostawić.
Byłem u nas w okolicy ostatnio na zlocie , było ponad 200pojazdow. To był mój pierwszy Zlot. Mam nadzieję ze za rok też będzie. Zlot zabytkowych pojazdów Gołuchów. Polecam zajrzeć.
Mój św pamięci brat miał pasata. Trochę km zrobił tym autem i powiem że mało co był u mechanika.
A propo wydatków , moje Audi v8 doprowadzało mnie do ruiny . Nie dosyć że za 100zl nie zrobiłem nawet 100km. A jak wcisłem pedał do końca to ekonomizer pokazywał 50,5l. To wymiana tarcz hamulcowych wraz z klockami to była istna masakra.
Widzieliście kiedyś takie tarcze hamulcowe.
Każdy wulkanizator zastanawiał się co to jest.
Kiedyś kolega miał audi 100 to był rok 95-ty więc auto było zapewne starsze i też coś narzekał na tarcze ale nie pamiętam o co chodziło. Tak czy siak maszyna była piękna.
To były auta robione bezkompromisowo. Dziś już takich nie ma. Te pudełka, w których się poruszamy obecnie, są mimo mnogości systemów i zabezpieczeń, zagrożeniem dla życia naszego i otoczenia. Konstrukcja aut uległa dziwnej przemianie w prawie papier... Co ma nas chronić? Poduszka? Bez jaj...
Fakt i ta cienka blacha. Ja pojechałem do gościa w celu usunięcia wgniotek. Zobaczył blachę i stwierdził że nie da rady ona jest za gruba w porównaniu do dzisiejszej. Mam nadzieje że ktoś jest z was w posiadaniu także polskiej motoryzacji,. Nasza piękna syrenka sport, szkoda że nie weszła do produkcji. Pewno niewielu wiedziało o jej istnieniu.
Cytat: gratefullde w Sierpień 04, 2019, 10:00
To były auta robione bezkompromisowo. Dziś już takich nie ma. Te pudełka, w których się poruszamy obecnie, są mimo mnogości systemów i zabezpieczeń, zagrożeniem dla życia naszego i otoczenia. Konstrukcja aut uległa dziwnej przemianie w prawie papier... Co ma nas chronić? Poduszka? Bez jaj...
Widziales kiedys wypadki na przyklad w F1? Tam wlasnie testowane sa rozne systemy w tym wysmiewana przez Ciebie poduszka , co z tego ze kiedys miales tone blachy jak giela sie w tak ze miazdzyla kierowce. Mialem czolowe przy predkosci ponad 100 na godzine, 5 samochodow doszczetnie zniszczonych, moj silnik lezal 50m dalej, a ja wysiadlem z samochodu jak gdyby nigdy nic, do przedniej szyby samochod doszczetnie zmiazdzony, a drzwi otworzylem bez problemu. Zobacz jak delikatny wydaje sie byc bolid F1,
Widizalem setki samochodow po wypadkch i progres w tym temacie jest bardzo duzy
Cytat: gratefullde w Sierpień 04, 2019, 10:00Konstrukcja aut uległa dziwnej przemianie w prawie papier... Co ma nas chronić? Poduszka? Bez ja
Zewnętrzne poszycie nigdy nie pełniło funkcji chroniącej pasażerów. Jest odchudzane, bo to zbędna masa, a i koszt i ekologia.
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 04, 2019, 00:52
A propo 190. Piękna maszyna, może warto ją zostawić.
Kiedyś ludzie byli mniejsi, a ja nie dość, że jestem długi to i duży. Gwiazda marki z kierownicy odciska mi się na brzuszku :) Ale to i tak pikuś. Nóg nie jestem w stanie włożyć pod kierownicę. Bym musiał jakąś małą założyć, ale nie lubię takich zabiegów. Ten samochód najfajniejszy jest tak jak opuścił fabrykę.
Jakby je jeszcze produkowali to bym kupił ponownie ...
Fakt blacha nas nie chroni. Niektóre elementy karoserii są teraz plastikowe. Im lżejsze tym lepsze osiągi ma auto. O tym można dużo pisać.. ale cienka słaba blacha w dodatku z dzisiejszymi lakierami nie chroni autka na długo. Parę lat i auto zaczyna rdzewieć. U mnie w audi był system procon ten. Kolumna kierownicy była podpięta linkami pod karoserię i w momencie uderzenia , Kierownica była jakby to powiedzieć..... Wciągana w deskę rozdzielczą tak by w nią nie uderzyć i mieć miejsce na nogi..
Mamy w pracy firmowe viano i rdzewieje w oczach. Niedługo nogi nam wpadną przez podłogę. Auta są teraz bezpieczniejsze, ale nie są tak solidne i wytrzymałe jak kiedyś. Teraz w niektórych autach napęd Quatro to tylko karykatura.
Teraz mam opcje full bieda i nawet poduszki powietrznej nie mam. Jedyne udogodnienia to pasy bezpieczeństwa. Ale i tak kocham to auto. Nawet nie chce myslec jakbym miał jakiś wypadek, nic mnie wtedy nie ochroni.
Mistrzami bezpieczeństwa biernego byli wtedy Japończycy, wymyślili mikrowany, w których integralną strefę zgniotu stanowił kierowca i pasażer z przodu.
Subaru Libero. Pomyślałby kto? Subaru :o :o
Znacie jakieś powiedzonka typu.
Jeżdżę klasykiem a nie plastikiem.
Albo , koła są cztery ale cylindrów musi być pięć. To tak dla rozluźnienia emocji😄
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 04, 2019, 15:19Auta są teraz bezpieczniejsze, ale nie są tak solidne i wytrzymałe jak kiedyś.
Wlasnie dla tego nie robi sie solidnych aut, powstaja noee rozwiazania, dzisiaj malo kto chce jezdzic wiekowym samochodem, 5cio latek to juz staruszek , ta tendencja jest w kazdej branzy
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 04, 2019, 15:31Znacie jakieś powiedzonka
Znamy. Bez gwiazdy nie ma jazdy :)
Cytat: Hubertrs w Sierpień 04, 2019, 16:02dzisiaj malo kto chce jezdzic wiekowym samochodem
A mnie się widzi, że ludzi u nas zwyczajnie stać już na nostalgię. To będzie drugi, trzeci samochód, ale coraz częściej się widuje.
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 04, 2019, 15:31Znacie jakieś powiedzonka
,,Fort gówno wort i jego brot Fiot."
Cytat: frywolny trucht w Sierpień 04, 2019, 16:19
Cytat: Hubertrs w Sierpień 04, 2019, 16:02dzisiaj malo kto chce jezdzic wiekowym samochodem
A mnie się widzi, że ludzi u nas zwyczajnie stać już na nostalgię. To będzie drugi, trzeci samochód, ale coraz częściej się widuje.
Co nie bedzie powodowalo tego iz koncerny przestana miec to gdzies, podobnie jest z muzyka, wiekszosc piosenek jest masterowana pod sluchawki do iphonea a nie Feywolnego haajend
Dziś byłem na małej imprezce a tam...
...parę sztuk ale pięknych.
O, rejestracje z mojego miasta :) PWR to Września.
To niedaleko mnie. To nie do końca prawda że mało kto chce jeździć zabytkiem. U mnie w okolicy był zlot. Organizatorzy nie spodziewali się tylu ludzi. Zjechało się ponad 200 pojazdów. Byłem u gościa co ma ich ponad 30 w tym jedno co a aż 91lat no ale to już trzeba mieć trochę funduszy.
Byłem w zeszłą niedzielę w zoo w Zamościu. A tam stało takie auto
Wygląda jak Warszawa
A jak ma wyglądać Warszawa, jak nie jak Warszawa :)
Trochę mnie zmylił ten grill..
Jak chodzę do pracy to od 14 lat stoi tam Passat.. pstrykne jutro fotkę. Trochę już zmęczony ale stoi cały czas na dworze. Wrzucajcie foty jak zobaczycie coś ciekawego.
Bardzo proszę
Posiadany w latach 2007-2009:
VW Scirocco Scala, rocznik 1991. Małe, lekkie, bardzo szybkie - poprzedni właściciel (mechanik samochodowy) wydłubał z niego 140KM. Z silnika 1.8, który fabrycznie miał 112KM.
Właściwie to go nie kupiłem. Znalazłem ogłoszenie - sprzedam sprzęt nagłaśniający: 2 x 12" Suby, wzmacniacz i cztery głośniki, auto gratis ;D
(https://images85.fotosik.pl/708/23902ed50da22628gen.jpg) (https://images85.fotosik.pl/708/23902ed50da22628.jpg)
(https://images86.fotosik.pl/706/d3dc5d009321e2a0gen.jpg) (https://images86.fotosik.pl/706/d3dc5d009321e2a0.jpg)
(https://images86.fotosik.pl/706/1b0321e454a7f382gen.jpg) (https://images86.fotosik.pl/706/1b0321e454a7f382.jpg)
(https://images85.fotosik.pl/708/37e21beb41f0aeddgen.jpg) (https://images85.fotosik.pl/708/37e21beb41f0aedd.jpg)
(https://images86.fotosik.pl/706/5dc2a1de2f9871f5gen.jpg) (https://images86.fotosik.pl/706/5dc2a1de2f9871f5.jpg)
(https://images86.fotosik.pl/706/e5e5b78b54d95021gen.jpg) (https://images86.fotosik.pl/706/e5e5b78b54d95021.jpg)
(https://images85.fotosik.pl/708/91858263997eded5gen.jpg) (https://images85.fotosik.pl/708/91858263997eded5.jpg)
(https://images85.fotosik.pl/708/2a70e0a1cfe8664fgen.jpg) (https://images85.fotosik.pl/708/2a70e0a1cfe8664f.jpg)
:)
No niczego sobie autka. Dziś już rzadko spotykane.
Stoi to od około 14lat.
Kiedyś jeździli nim do pracy. Teraz rzadko co wyjeżdża.
Leciałem na Ostrów i z daleka coś przykuło moją uwagę. Musiałem to zobaczyć.
Auto jest ogromne. W oddali widać że pod plandeką też się coś kryje.
Pontiac Bonneville z 1968 roku.
Kusi mnie żeby spytać się co stoi pod plandeką.
Też czasem coś mi się rzuci na oko na opolskich ulicach. Niestety gdzieś podziałem najciekawsze zdjęcie (Porsche 911 Targa).
Ale tu na przykład Nissan Skyline GTS:
A tutaj VW Golf I pick-up po lekkich modyfikacjach:
Z kolei w temacie powiedzeń związanych z samochodami, to przychodzi mi na myśl np. poniższe (z góry zaznaczam, że nie kieruję tego do nikogo personalnie - wolę dmuchać na zimne, bo się tu chłopaki coś wrażliwe ostatnio zrobiły i lubią się obrazić...):
Audi - cztery zera na masce, piąte za kółkiem...
odkad to zero jest okragle??
Kiedys pewien mechanik dal mi pewna rade, "Hubert nigdy nie kupuj samochodu na F, ford, fiat i francuskie"
Honda - gorzej jeździ, niż wygląda.
Fiat-Fatalna Imitacja Auta Turystycznego
Henry Ford kiedys powiedzial, ze Japonczycy maja chytry sposob na szmuglowanie stali do ameryki, maluja, zakladaja kola i azywaja samochodem
BMW - Będziesz Miał Wydatki.
Cytat: Pboczek w Sierpień 05, 2019, 12:13BMW - Będziesz Miał Wydatki.
Jest też wersja z wypadkiem :o
To wolę już same wydatki. :)
slyszalem tez, Bardo Mocno Wyklepany
Chciałbym mieć żółte tablice. Wtedy jak mi ktoś przywali ,to auto musi być odbudowane ponieważ jest wpisane w rejestr zabytków. A nie, panie to złom masz tu 500zl. No ale auto musi być w jakiś procentach orginalne. Nie pamiętam dokładnie w ilu.. ja oprócz podsufitowki i tylnych amortyzatorów. Mam orginał, ale podejrzewam że troszkę biegania jest by uzyskać żółte tablice.
Nie widziałem na żywo tylko na YT. Bo nigdzie tego nie zobaczymy. Auto które ma tylko 2 koła jedno z przodu drugie z tyłu i trzymało się za pomocą żyroskopu. Drugie też ciekawe ,same drzwi wjeżdżały w podłogę. Naprawdę coś niesamowitego. Znajdę to pokaże.
https://youtu.be/AAtkoje4-eM
Niestety nie weszło to do produkcji. Ale nigdy nie obijesz drzwiami innego auta na parkingu.😀
Takie dziwne rozwazanie drzwi bylo w bmw Z1
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 05, 2019, 13:11Chciałbym mieć żółte tablice. Wtedy jak mi ktoś przywali ,to auto musi być odbudowane ponieważ jest wpisane w rejestr zabytków.
Pamiętaj, że jest to miecz obosieczny. Jak przywalisz Ty - będziesz musiał rejestrowy zabytek
doprowadzić do stanu oryginalnego. Kwota wypłacona ze zwykłego AC będzie często niewystarczająca, a zabytku na złom nie oddasz tak łatwo.
To z ubezpieczenia nie idzie?
To lipa trochę. Tego to nie wiedziałem.
No tak z jakiego ubezpieczenia miało by iść. Hmm to niewiem czy robić zaś na zabytek czy też nie. Bo jak gdzieś mocno przywalę to wtedy muszę odbudować za swoje. Niekiedy to nieopłacalne.
No i za granicę mógłbyś pojechać takim zabytkiem tylko za zgodą odpowiednich władz.
Ze sprzedażą to wiem ale sam wyjazd za granicę też za zgodą?
POJAZD ZABYTKOWY W ŚWIETLE PRZEPISÓW USTAWY O OCHRONIE ZABYTKÓW:
Art. 3, pkt 1... rzecz ruchoma stanowiąca świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na wartość historyczną, artystyczną lub naukową.
Art. 6 ust. 1, pkt 2 lit. d. ... ruchomy zabytek techniki to środek transportu taki który świadczy o kulturze materialnej, charakterystycznej dla dawnych i nowych form gospodarki, dokumentującymi poziom nauki i rozwoju cywilizacyjnego.
Art. 51 ust. 1 Jednorazowego pozwolenia na stały wywóz zabytku za granicę wymagają zabytki zaliczane do jednej z następujących kategorii: (...) 14) środków transportu, które mają więcej niż 50 lat i ich wartość jest wyższa niż 32 000 zł;
To muszę to przemyśleć.
Dobra myśl, bo research zrobiłeś dość powierzchowny ;)
Super temat , z racji iż lubię youngtimery kilka ich było chodź szczerze przyznam na chwile obecną brak. To niestety rozleniwienie autem służbowym. Ale wrzucę swoje ostatnie autko z rocznika 83. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190806/ab966f89ee94f7761714214b3f312afa.jpg) to już moje nie pierwsze auto ze Szwecji , ale następny również będzie krokodyl.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Kiedyś byłem blisko kupienia sobie takiej zabawki jak na zdjęciu.
Ale usiadłem i poczekałem aż mi kryzys przejdzie.
Teraz młodzież ma do mnie pretensje [emoji19](https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190806/30de4cbcb225e123fb12a08ba342a630.jpg)
[emoji485][emoji377]
To byl moj pierwszy samochod, bylem wtedy gowniakiem i az przykro myslec o tym do czego to auto bylo zmuszane ,
coraz czesciej mysle zeby sobie takie sprawic i doprowadzic do stanu swietnosci
Też marzę o takiej Skodzie, nazywanej swego czasu "Porsche dla biedaków" ;) Piękna linia!
Ten samochodzik mial niesamowicie wygodne siedzenia, dokladnie takie tam byly
Marzenia są po to by je spełniać 😁
Zapomniał bym o moim pierwszym autku. Też coupe. Ford Sierra. Dokładnie taki model. Ale z silnikiem 1.6
4 biegi. Mół totalny zero przyspieszenia ale na gazie za 15zl robiłem 100km. Tak brało olej że pewno jak by mi się paliwo skończyło to jechałbym na oleju.
Moje pierwsze auto
Resorak.. ;) Tylko że 94'.
Mój ojciec cały czas jeździ jeszcze Audi 80 z 1981 roku. Kolor sraczka/metalik.
To moja byłą ścierka :D
Tu jeszcze z mojej okolicy. Chevrolet Camaro. Stoi sobie pod chmurką.
...
Tu trochę większy kaliber. Ta sama posesja.
Jest tego ,pochowane po szopach,. Po krzakach i się marnuje.
Świetny wątek, Panowie, nie samym wszak audio człowiek żyje... oto moje pierwsze auto, VW Polo, rocznik 1979.
Tutaj zdjęcie z netu, lecz mój był dokładnie taki sam: majtkowy błękit, chromu dużo z przodu i po bokach, no i tapicerka w pięknym, sraczkowym brązie. Dziś już nikt nie odważyłby się zrobić takiego zestawienia! Miałem do tego 2 silniki, 900 ccm z 4-biegową skrzynią i 1300 ccm na 5 biegów. Wtedy zdawało mi się, że to jest jakiś demon prędkości, hahaha :) Auto było w doskonałym stanie, dosłownie igła... niestety, szybko zaczęła go zjadać rdza, trafił się jakiś jeleń, i sprzedałem :(
Kiedyś chrom to był chrom a teraz plastik powlekany jakimś sreberkiem. Dziś wsiadłem do tego Camaro. Siedzenia bardzo wygodne. Drzwi ogromne i ciężkie. Akumulator był rozładowany i można odpalić tylko z kabli, ale właściciel obiecał uruchomić auto jak wróci , mam nadzieję że będę się mógł przejechać. Podobno ryk tego V8 jest niesamowity, ma przerobiony wydech. Niestety wnętrze auta nie jest w dobrym stanie. O ile dobrze myślę to jest to model R6.
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 09, 2019, 23:27Podobno ryk tego V8 jest niesamowity, ma przerobiony wydech. Niestety wnętrze auta nie jest w dobrym stanie. O ile dobrze myślę to jest to model R6.
To Camaro serii II produkowane w latach 1971-1980. Jeśli to wersja R6, to raczej nie posłuchasz ryku "fałósemki" ;)
Takie miałem
(https://www.cars-data.com/pictures/mitsubishi/mitsubishi-galant_1628_3.jpg)
(https://s1.cdn.autoevolution.com/images/gallery/MITSUBISHI-Galant-960_8.jpeg)
Model wygląda jak R6. . Silnik V8 jest , tak twierdzi właściciel. W poniedziałek będę. Wiedział i pstrykne fotkę silnika
Z tego co wiem to ryk tego auta włącza alarmy w innych autach. Tak twierdzi znajomy co jeździł ta bestią. Cały wydech został przerobiony. Jak uda się ją odpalić w poniedziałek nagram filmik.. widzę że dużo z was miało fajne autka.
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 10, 2019, 18:23Model wygląda jak R6. . Silnik V8 jest , tak twierdzi właściciel.
"Karoseryjnie" modele serii II z silnikami 6 i 8 cylindrów się nie różniły zbytnio. Były w tej serii 3 typy silników 6-cio cylindrowych - 2 rzędowe i jedna V6, natomiast ósemek było 5 typów, a największy miał 7,4 litra pojemności. Miał prawo ryczeć i potrząsać otoczeniem >:D
W poniedziałek podniosę maskę i sprawdzę co tam siedzi. Wiem że V8 jest.
Jechałem dziś do teściów i stoi tam fajny citroen. Już od dawna jest na sprzedaż , cierpliwie czeka aż ktoś o niego zadba.
..
Muszę powiedzieć że miał dylemat gdzie otworzyć maskę Camaro. W środku nic nie ma. Z przodu pod zderzakiem jest wajcha. Lipa bo każdy może ją otworzyć. I siedzi tam V8.
Lipa bo znajomy był tylko 10 min i pojechał na małe wakacje. Taki to pożyje, mam nadzieję że usłyszę jak brzmi jak wróci z wakacji.
Trochę odświeżyliśmy Mesia. Po zdjęciu ordynarnych pokrowców ukazała się oryginalna tapicerka. Po upraniu- jak z fabryki :o
Bez gwiazdy nie ma jazdy :)
Frywolny, to auto wygląda całkiem przyzwoicie, wywal z niego instalację gazową, zerknij w vin czy hak holowniczy jest extrasem, czy był fabrycznie, doprowadź do stanu oryginalnego i...i używaj! :)
I to jest Mercedes. Wygląda świetnie.
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 09, 2019, 08:47
Tu trochę większy kaliber. Ta sama posesja.
Jakoś umknęła mi fotka tego cuda - Mikut, a wiesz, że to jest rozkładany mobilny szpital polowy? :)
Wiem ,wiem. Jest na chodzie , jakiś czas temu był u mnie na osiedlu , na festynie. Nawet widziałem że orginalne nosze ma, tylko leżą koło domu i niszczeją.
Kurcze szkoda, że niszczeje. Zabytek i ciekawostka zarazem. Że pomnik postępu medycyny, to raczej nie napiszę. Jakoś około 30 lat temu miałem okazję ćwiczyć rozkładanie i przygotowanie czegoś takiego do działania w ramach szkolenia wojskowego - traumatyczne przeżycie (i to rozkładanie i szkolenie)
Czy ta rozkładana kabina nie jest czasem na ocynku ? Bo nie ma tam rdzy i farba schodzi płatami.
Dzisiaj chyba jakiś zlot we Wrocławiu.
Jeden MG i jeden Morgan w stanie full wypas spotkałem :)
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 15, 2019, 18:41Czy ta rozkładana kabina nie jest czasem na ocynku ? Bo nie ma tam rdzy i farba schodzi płatami
Niestety nie wiem z czego wykonano "pomieszczenie" szpitala, ale może tak być jak piszesz :-\
Cytat: vasa w Sierpień 15, 2019, 20:11
Dzisiaj chyba jakiś zlot we Wrocławiu.
Jeden MG i jeden Morgan w stanie full wypas spotkałem :)
Zlot i owszem, ale dopiero będzie - dzięki temu ze spokojem będziesz mógł podjechać do Ślęzy i w Zamku Topacz rozkoszować się widokiem pięknych klasyków, a nas uraczysz ślicznymi fotkami ::)
https://motoclassicwroclaw.pl/motoclassic
Ja ostatnio trochę grzebałem w aucie. Na pierwszy strzał poszła Podsufitowka, no i jak odebrałem to się załamałem. Fachowiec miał być super z tego co opowiadał. Zobaczcie sami.
Dodam, że to już po renowacji.
No szlak mnie trafił. Z początku nie było źle , odbierałem ją w garażu. Zapakowalem w folię i pojechałem do domu. Rozpakowałem i poprostu brak słów. Na szczęście po paru telefonach oddał kasę. I 500zł za to chciał.
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 16, 2019, 00:23Fachowiec miał być super z tego co opowiadał.
Powiedzieć, że wykonał pracę niechlujnie, byle jak i nieudolnie, to mało. Wyszło fatalnie. Nawet jeśli zwrócił kwotę, którą zapłaciłeś - zmarnował Twój czas. Przykre.
Brak mi słów. Na to wszystko. Mało tego chciałem odnowić decory w aucie bo były pokryte jakby gumą i po 29latach była troszkę porysana. No to zamówiłem gumę w sprayu plus specjalny lakier na wzmocnienie. Zrobiłem próbę. Nigdy nie kupujcie gumy w sprayu , efekt taki patrz a nie dotykaj. W kosz 140zl. Potem mówię sobie,. Przeciez oklejają auta folią. Kupiłem folię czarny mat bo taki kolor był w oryginale. Folia 3m . Fajnie się nią robi choć za pierwszym razem nie wyszło. Ale taką folię trzeba myć specjalnymi środkami i rysy się nabłyszczają. Leży teraz w piwnicy. Kolejne 120zl w plecy. Nic szukam dalej i mówię nie kombinuję idzie do lakiernika.. wyczyscile mu wszystkie 5listw a nie było łatwo. Parę godzin musiałem poświęcić. Połozyłe mu nawet podkład. On miał dać bazę i klar. Cena ustalona 300zł. Miał zrobić żywicą żeby było twarde. Jak odebrałem było prawie ok. Puźniej zauważyłem odprysk zamalowany pędzelkiem. A same decory ,hmm nie były idealnie gładkie. Każde dotknięcie palca zostawiało tłustą plamę , nie było możliwości zmycia bo robiły się smugi. Z natury jestem nerwowy ale powstrzymałem się , kolejne 300zl w plecy. Co zrobiłem , znów szlif tego co zrobił. Od nowa podkład, kupiłem bazę i klar firmy motip i jestem mega zadowolony. Tłuste plamy schodzą od wytarcia szmatki koszt 100zl. Czy jestem stratny, tak ale mądrzejszy. Nigdy nie kupię gumy w sprayu ani foli. I wiem że do tego lakiernika nie dam auta do malowania jeżeli nie potrafi pomalować samych decorów. Po pracy wyślę fotki z prac..
Co do Podsufitowki. Widziałem jego prace na zdjęciach i w realu. Z tym że są tam też uczniowie i akurat na mnie trafiło.
Tak to wyglądało po 29latach . A tam niżej gdzie nie dochodziło słońce było twarde.
A tu po malowaniu. Do dziś jest wszystko ok.
Jak by ktoś chciał wygłuszyć sobie auto ,. I czy warto coś takiego robić to stwierdzam że tak. Warto , wygłuszyłe matami butylowymi i pianką kauczukową tylna półkę i tylne siedzenie. Efekt dużo mniej słychać tłumik. Nie odchodzi od temperatury, tylko jedna mate mają kiepską tą z efektem pamięci ona jak nie jest czymś dociśnięta to odchodzi. Tylko ta jest kiepską reszta jest ok. Sexi mam zrobione narazie tylko jedne i powiem że sama blacha daje inny dźwięk przy stukaniu. Wyklejał już ktoś takimi matami?
Deskę też robiłem , warkot silnika dużo mniejszy. Roboty było ale było warto. Chodziło o to by wyrzucić jak najwięcej filcu bo on trzymie wilgoć.
Z ostatnimi przeżyciami z fachowcami staram się robić jak najwięcej sam. Jestem na etapie szukania fachowca od wyciągania wgniotek. I tu jest problem. Jeden mówi że wyciągnie, drugi natomiast że blacha za gruba i stary lakier i może wyrwać z lakierem. Znalazłem gościa w Ostrowie wielkopolskim chwalił się że robił de tomaso pantera. Być może on poratuje bo wgniotki można też od wyciągać od środka. Wczoraj była próba odpalenia Camaro. Niestety bus miał za słaby akumulator i nie odpalił. Myszy zrobiły już sobie gniazdo na silniku. Jest na sprzedaż jakby ktoś chciał.
Na maty butylowe idzie pianką kauczukową która nie trzymie wilgoci.
Cytat: Mikut1982 w Sierpień 17, 2019, 09:38Z ostatnimi przeżyciami z fachowcami staram się robić jak najwięcej sam.
No tak, tylko przed taką pracą musiałbym wybrać się na długą przejażdżkę, bo prawdopodobnie po demontażu w życiu nie zdołałbym poskładać tego do stanu używalności i byłaby to ostatnia przejażdżka :-[
Zazdroszczę uporu i talentu - gumo/plastik po renowacji wyszedł jak fabryczny :)
Decory u mnie nie są plastikowe a metalowe. Co mnie zdziwiło. Ale już wszystko skręcone, no prawie wszystko. Środek oprócz podsufitowki skończony. W miarę udało się to zrobić. Lecz pomyliłem 4 śrubki, chciałem złożyć z pamięci ale się nie udało. Dobrze że robiłem fotki. Kurcze już widzę ile pracy jest w całkowitej renowacji auta.
Jeżeli ktoś planuje zakup leciwego autka to polecam stronę ,, Giełda Klasyków,,. Tam są same perełki.
Cytat: Alexander w Sierpień 13, 2019, 16:41
Frywolny, to auto wygląda całkiem przyzwoicie, wywal z niego instalację gazową, zerknij w vin czy hak holowniczy jest extrasem, czy był fabrycznie, doprowadź do stanu oryginalnego i...i używaj! :)
Gdybym miał z 20 lat mniej, z 20 cm mniej i 20 kg mniej- to na pewno ;) Samochód ma szyberdach, co jeszcze zmniejsza przestrzeń na wysokość i mam głowę na ramieniu, a nóg nie jestem w stanie włożyć w okolice pedałów, bo kierownica jak koło sterowe. To zwyczajnie nie jest samochód dla mastodontów.
Mikut, zmartwiłeś mnie tą folią. Kupuję nowy, biały samochód i myślałem, że mu dach odwalę w foli ze wzorem imitującym karbon. Naprawdę taki szit? Planowąłem przyjanuszyć i nie dopłacać do lakieru (no i być inny niż inni) :o ::)
Cytat: frywolny trucht w Sierpień 17, 2019, 20:12
Cytat: Alexander w Sierpień 13, 2019, 16:41
Frywolny, to auto wygląda całkiem przyzwoicie, wywal z niego instalację gazową, zerknij w vin czy hak holowniczy jest extrasem, czy był fabrycznie, doprowadź do stanu oryginalnego i...i używaj! :)
Gdybym miał z 20 lat mniej, z 20 cm mniej i 20 kg mniej- to na pewno ;) Samochód ma szyberdach, co jeszcze zmniejsza przestrzeń na wysokość i mam głowę na ramieniu, a nóg nie jestem w stanie włożyć w okolice pedałów, bo kierownica jak koło sterowe. To zwyczajnie nie jest samochód dla mastodontów.
No cóż...w takim razie zrób z autem to samo i nie używaj lecz trzymaj jako lokatę, lub coś z czego ucieszą się kolejne pokolenia :)
Kłopot jest taki, że śladów instalacji zamaskować się nie da. Typowy kancer z filatelistyki. Szkoda w wuj. Ten jeden ruch spowodował, że kupi go najwyżej jakiś rolnik- fan gwiazdy- i doceni taniość jazdy z LPG. Lubię ten samochód, ale przez instalację jego wartość rośnie w sposób wątpliwy. Ech ::)
No tak jak powiercili pod instalację dziury gdzie popadnie to ciężko wymienić wszystkie elementy, a nieoryginalny, to tak jak piszesz... :(
Frywolny folia carbon ma strukturę i jest dużo lepsza od gładkiej, kup śmiało tylko odtluść przed nakładaniem. Z matem jest duży problem, poczytajcie o tym. Ja po matowej folii jeździłem paznokciem i powiem żeby zrobić dziurę paznokciem to trzeba się natrudzić. Lecz problem polega na tym że te miejsca się nabłyszczają. Z lakierem też jest lipa, wygląda pięknie ale malowanie jest dużo droższe, ponieważ jak wyjdzie zaciek lub jakiś bobel to tego nie spolerujesz bo się nabłyszczy.
Tylko kup folię 3m a nie chinola. No i polecam obejrzeć filmik na YT jak to się robi.
Mam trochę foli czarny mat w piwnicy i zrobię test. Pokaże o co chodzi. Sami osądzicie. Na tej że strukturą pewno nie będzie rys.
Cytat: vasa w Sierpień 15, 2019, 20:11
Dzisiaj chyba jakiś zlot we Wrocławiu.
Jeden MG i jeden Morgan w stanie full wypas spotkałem :)
W Topaczu MotoClassic.
______________
Pozdrawiam,
GB
A w Poznaniu taki Jaguar sobie stoi
Widać że trochę już tam stoi. Aż żal.
Odnośnie foli na auto. Ona nie jest zła tym bardziej carbon. W połysku jest ok. Trudno zrobić rysę, Sprawdzałem. Ale jak mamy folię mat, to już jest lipa. Tłuste plamy zejdą, ale jak jeździłem paznokciem to te miejsca się nabłyszczały i nic nie mogłem z tym zrobić. Samych rys nie było. Więc carbon jak najbardziej będzie ok.
Dodam że nie używałem dużej siły.
Miałem kontakt tylko z Folią czarny mat firmy 3m. To dla mnie jedyna wada. Ale na lakierze występuje ten sam problem. Wystarczy niechcąco przejechać guzikiem od kurtki i to miejsce się nabłyszczy i zostanie ślad. Mat. Jest super ale trzeba uważać.
O ile cenię sobie przynudzanie Pertyna, o tyle nie kojarzę żadnego filmu, w którym byłby tak podjarany :)
https://www.youtube.com/watch?v=4nDjWXjVXy8
Nie trawię tego gościa. Nie dam rady oglądać.
Cytat: Therion w Sierpień 18, 2019, 21:11
Nie trawię tego gościa. Nie dam rady oglądać.
Tu z niego bije taki entuzjazm, że można się przełamać. Widać, że cieszy się jak dziecko ;D.
Odnośnie tylnej kabiny ciężarówki. Nie jest na ocynku tylko z aluminium. Dziś rozmawiałem ze znajomym. Orginalnie była tam radiostacja.
Mikut a czym byś potraktował taki przypadek - klei się i brudzi gumowa część uchwytu w drzwiach.
Lakierowanie tego elementu to za dużo zachodu, auto ma swoje lata ale do klasyka mu jeszcze daleko.
Jakoś bym to utwardził albo okleił?
Buma 5?
Widzę że idzie rozpoznać model po problemie. :D
To samo mam w firmowym viano na desce rozdzielczej. Klei się i schodzi. Wygląda tragicznie. Szczerze nie mam pojęcia czy da się coś z tym zrobić bez rozbierania. W viano to bym tą gumę zeskrobał bo pod spodem jest czarny plastik. Niewiem jak to jest u ciebie. Tego raczej już nie utwardzisz.
Żeby okleic to i tak gumą musi zniknąć bo nie będzie trzymać. Zdjecie mało mi mówi. Może rozebrać i okleic rączkę skórką.
Odkręcić same rączki to chyba aż tak dużo roboty nie ma..
Dziękuję.
Dla kogoś o złotych rękach, nie będzie wiele roboty, ale ja bym tego już nigdy nie złożył o ile udałoby mi się to bez destrukcyjnie zdemontować. Tam nie widać żadnych śrubeczek :D
Chylę czoła przed Twoimi wyczynami. Pozdrawiam.
Cytat: Pboczek w Sierpień 21, 2019, 07:54
Dziękuję.
Dla kogoś o złotych rękach, nie będzie wiele roboty, ale ja bym tego już nigdy nie złożył o ile udałoby mi się to bez destrukcyjnie zdemontować. Tam nie widać żadnych śrubeczek :D
Chylę czoła przed Twoimi wyczynami. Pozdrawiam.
Potraktuj to jak rakietę tenisową.
https://youtu.be/v25lLVTxblg
______________
Pozdrawiam,
GB
Śrubki zawsze są pod spodem.
No właśnie ???
Zobaczcie jaka piękna honda.
Coś ją na bok przekręciło ;)
Nie ogarniam jeszcze ustawień w s10
W drodze na parking natknąłem się na BMW serii 3 kombi, pięknie utrzymany!
A na samym parkingu stał wyprawowy Landy Defender - "nówka" :)
Niedługo u mnie w okolicy rajd zabytkowych aut. Będzie na co popatrzec.. dobrzyca, jarocin, pleszew.
W automoto wkleiłem link. Kabrio Suzuki swift, 1992r.
Nówka. 315km.
Cytat: Therion w Sierpień 29, 2019, 12:45
W automoto wkleiłem link. Kabrio Suzuki swift, 1992r.
Nówka. 315km.
Jak bym był kawalerem, to kto wie .... może bym się skusił.
Tankowałem dziś i podjechało autko. I to nie małe. V8 5,7l.. w pieknym stanie.
Spalanie ponad 30l po miescie .. miły gość, pogadałem troche z nim.. przynajmniej już wiem ile kosztuje przejscie na żółte tablice.
Raczej nie mało, a i ubezpieczenie takiego auta to też inny level cenowy.
Z tego ci widać tablice są na auto zabytkowe . Nie trzeba zachowywać ciągłości ubezpieczenia .
Ostatnio pytałem o to ubezpieczyciela i mówił mi że stawki są znacznie wyższe bo inaczej oblicza się koszt odbudowy takiego auta po kolizji. Dochodzą też te obostrzenia o których pisali koledzy wcześniej.
Przejscie na te tablice to koszt 2tyś.. a ubezpieczenia nie wiem jak wygląda.
Jak na ten silnik to powiem wam że nie było dużego ryku.. większy byl u mnie przy 4,2l a tu bylo 5,7l..
Auto zabytkowe można ubezpieczać tylko wtedy, gdy się będzie jeździło. Jak się nie jeździ, to nie trzeba. Najkrótsze ubezpieczenie jest chyba na miesiąc.
Cytat: Melepeta w Wrzesień 02, 2019, 19:58Najkrótsze ubezpieczenie jest chyba na miesiąc.
Dobrze że jest taka opcja.
Cytat: Mikut1982 w Wrzesień 01, 2019, 22:35
Tankowałem dziś i podjechało autko. I to nie małe. V8 5,7l.. w pieknym stanie.
Vołga??? :)
Tak dokładnie. To ten.. Był ogromny.
Tyle razy koło niego przejezdzałem i dzis wstąpiłem obejrzeć..
Z rajdu zabytkowych pojazdów.
U mnie na wsi taki stoi:
No proszę jaka furka
Dzis w komisie zauważyłem ciekawe autko.. z boku nie wygląda aż tak super.
Ale za to sam przód. Petarda.. wiem że to volvo ale nic wiecej.
To podobno było najbardziej psujące się Volvo w dziejach firmy.
Mam nadzieję, że się nie obrazicie, że wam puszczę Cytryniarza:
https://www.youtube.com/watch?v=yz5WXpHj2Qk
Cytat: frywolny trucht w Wrzesień 12, 2019, 20:50Mam nadzieję, że się nie obrazicie, że wam puszczę Cytryniarza:
A już myślałem, że będzie o tym:
Vw santana. Bryła przypomina trochę audi 80 b2
.
Na podwórku za płotem, obok miejsca gdzie pracuje stoi sobie Fiat X1/9
https://www.youtube.com/watch?v=4kaq-aIoYqw
Wczoraj oglądałem "Pewnego razu... w Hollywood". Ach, jakie tam były wozy! Pośród jednak Porsche, Morgana i Caddies, ja wybrałbym dla siebie jednego tylko, skromniutkiego, nawet i lekko przyrdzewiałego VW Karmann w wersji Ghia (cabrio) - takim właśnie jeździł B. Pitt. Cudo!
Znajomy kupił kolejny zabytek Renault 4GTL. Do remontu ale jeżdżące i za małe pieniążki.
.
W porównaniu do camaro, renault to mikrus.
Jadąc przez miasto mijałem dzisiaj ciekawy samochód. Volvo. No cóż Volvo jak to Volvo z lat 80-tych wielka, kanciasta szafa na kołach. Niby nic nadzwyczajnego, a jednak. Otóż w latach 1985-1990 Volvo produkowało jeden z modeli w Turynie. Zaprojektowany przez Bertone model 780 Coupe wytwarzany był z elementów modelu 760.
Niestety fotka jaką zdołałem zrobić nie pokazuje auta w pełnej krasie , lecz wujek google z pewnością pomoże w oglądaniu :)
Piękne i rzadkie auto... auta coupe są w ogóle cudne z tymi swoimi ergonomicznymi brakami :)
W miejscu, gdzie niekiedy parkuję, stoi stara Lancia Kappa Coupe - wspaniała linia i kształty, dzisiaj nikt już czegoś takiego nie ośmieliłby się wyprodukować! (zdjęcie z netu, na tamtym parkingu jest zbyt ciemno, a ja nie mam sprzętu do nocnych fotografii)
Lancia w tej wersji, to jeszcze rzadsze zjawisko (3271 egzemplarzy) niż Volvo Coupe (8518 egzemplarzy)
Ciekawie wygląda obniżona pokrywa bagażnika, efekt jest taki, że przypomina trochę stare skrzydlaki :)
Jest Piękna :) :) :) :)
Audi auto 2000.. wyglądało tak. Potem zrobiłi z tego audi 100 c3.
W czymś tam przypomina audi 100 c3.. mpim zdaniem dobrze że zmienili wygląd.
O tym pewno mało kto wiedział. Sam wyczytałem to w necie..
Ładna linia. Podoba mi się.
Tu jeszcze ciekawy koncepcyjny mercedes auto 2000. Niestety nie wyszedł do produkcji.
Tu jeszcze ciekawy filmik...
https://youtu.be/3KPYIaks1UY
https://youtu.be/kJ0ljaqeZ1g
Pewno nie jeden z was chciałby mieć takie rozwiązanie w swoim aucie. Niestety jest to zbyt ciężkie i zbyt drogie ....ale może kiedyś właśnie Tak będą jeździć auta.
Robi wrażenie :D.
Cytat: Mikut1982 w Grudzień 05, 2019, 21:07....ale może kiedyś właśnie Tak będą jeździć auta.
Jak będą w pełni autonomiczne to może tak będzie bo z takim systemem to progi zwalniające się do niczego nie przydadzą.
Nie może tu zabraknąć naszego słynnego maluszka...ten jest w dobrej kondycji.. bardzo ale to bardzo rzadko wyjeżdża. Stoi sobie pod chmurką..
Ja akurat ujezdzam Peugeota 205 XR z 1991, wiec to juz chyba zabytek ;)
Moje autko niestety nie łapie się na <=1992, ale dzisiaj mija rocznica jego pierwszej rejestracji. Następnego dnia - w piątek 11.12.1998 odebrałem auto z salonu. Miałem wtedy 18 lat. Odbieraliśmy razem z ojcem. Gotówkę wieźliśmy w neseserze. Jechaliśmy autobusem MPK. Obaj rozglądaliśmy się żeby nikt nas nie ograbił z tej forsy. Cena bagatela 29150zł. Z kierowniczką salonu rozmawiałem od wielu tygodni. Wyhaczyłem niezłe rabaty. Ceny nie opuścili, ale dodali gadżetów za kilka tysięcy złotych. Pamiętam wiele szczegółów z tamtego piątku. Nadwozie było całe wysmarowane jakimś tłustym silikonem. Auto świeciło się jak psu jajca. Zrobiło to na mnie wrażenie. Kto by pomyślał, że auto będzie służyło mi głównie do codziennej jazdy miejskiej do pracy i z powrotem, na zakupy, z dziećmi do szkołu i na zajęcia pozalekcyjne - do dnia dzisiejszego. Wczoraj przeszło przegląd po raz kolejny wzorowo. Delikatny wyciek oleju ze skrzyni biegów. Uszczelnienie pręta przesuwnego wraz z harmonijką. Groszowe sprawy i pół godziny pracy. Totalny golas. Żadnego wyposażenia. Natomiast masa włąsna 965kg, silnik 1,6 MPI benzyna bez turbo. Kompresja mierzona 3 lata temu" po 15 barów na cylinder (gdzie norma mówi o wartościach 10 do 15 barów). Przesiadka była ze skradzionego dwa razy FSO 1500, czyli różnica w osiągach mocno odczuwalna. Echch, wzięło mnie dzisiaj na wspomnienia...
Korzystając z okazji wkleję trochę fotek, potwierdzających moje przywiązanie do auta. Większość zdjęć pochodzi z 2010/2011 roku, ale auto dzisiaj wygląda nie gorzej, a nawet lepiej po zeszłorocznej polerce lakieru.
Słowa komentarza. Kierownica włoska MOMO - dostępna w wersjach "sportowych" np. Genua. W tamtym czasie wypas. Dzisiaj to już normalna rzecz w motoryzacji. Dopłata w salonie 1000 lub 1200zł. Dużo! 1500zł kosztowała dopłata do silnika AEE 1,6MPI (silnik VW) w stosunku do wersji bazowej 1,3MPI (silnik Skody). Dopłata do lakieru perłowego 600zł, do metalizowanego 800zł. Dorwałem po latach nówkę sztukę za 250zł. Gałka zmiany biegów tuningowa. Twarda kula z technopolimeru z aluminiowym wieczkiem.
Łukasz autko jest bardzo ładnie utrzymane, widać miłość na pierwszy rzut oka. Czy jakoś zabezpieczasz antykorozyjnie Skodę? Widzę na ulicach zapuszczone egzemplarze w przeważająco rudym kolorze, trzymające się na pajęczynach, a Twój pojazd mocno odbiega od tego modelu.
I przy okazji pytanie do posiadaczy "staruszków": zabezpieczenie antykorozyjne, czy robicie i jeśli tak to jakie?
Trochę audio. Standardowo siedziały celulozowe głośniki Skody wyprodukowane przez Sony. Chciałem lepiej i wsadziłem ponoć lepciejsze Tonsile z włókna szklanego. Nie wiem czy był to dobry ruch. Fabryczne sprzedałem jakiemuś młodemu Skodziarzowi. Radyjko w salonie dali gratis PHILIPS z magnetofonem kasetowym. Zmieniłem po latach na Kenwooda z CD/mp3. Gra 13 lat dzień w dzień lecą płyty CD/mp3. Przez 8 lat jeździłem sztywnym twardym zglebionym autem. Mechanizm laserowy Kenwooda ani razu nie zastrajkował. Jestem pod wrażeniem tego sprzętu.
Bawełniany mokry filtr powietrza Simota. Tańsza alternatywa dla drogiego K&N. Piorę i nasączam olejkiem co około 3000 km. Ponoć silnik lepiej oddycha. Spadku ciśnienia powietrza za filtrem nie udało mi się zmierzyć. Wierzę, że ma to sens.
Sprężyny progresywne Jamex, gleba -40mm. Tanizna. 450zł/kpl. Amortyzatory olejowe KYB Premium. Bardzo dobry duet. Przejeździłem tak 8 lat.
Opony - tutaj letnie Pirelli P5000 DRAGO. Ostatecznie nie polecam. Z różnych względów. W tym aucie przerobiłem 12 kompletów opon. Zawsze kupowałem nowe i co 3 lata wymieniałem. Przez 21 lat uzbierało się tego trochę. Ot, taki fetysz ;)
Alufelgi RIAL Flair 14". Kupione nówki sztuki za 700zł plus koszt wysyłki. Cięższe niż ich stalowe fabryczne odpowiedniki. Jednak wyglądają znacznie korzystniej. Bardzo dobry lakier. Bardzo dobra felga. Wytrzymała kilkadziesiąt godzin kursów doskonalenia jazdy oraz jazdy dla funu na nieistniejącym już torze wyścigowym TORakietowa we Wrocławiu.
Cytat: Alexander w Grudzień 10, 2019, 10:12Łukasz autko jest bardzo ładnie utrzymane, widać miłość na pierwszy rzut oka. Czy jakoś zabezpieczasz antykorozyjnie Skodę? Widzę na ulicach zapuszczone egzemplarze w przeważająco rudym kolorze, trzymające się na pajęczynach, a Twój pojazd mocno odbiega od tego modelu.
Tomku, auto od 1998 do 2012 r. nie było garażowane. Stało pod chmurką. Od 2012 jest garaż i to rzecz jasna ułatwia życie. Auto nie było nigdy myte od spodu. Podwozie nie było konserwowane. Podłoga się trzyma. Wymienione wszystkie przewody hamulcowe. Paliwowe jeszcze się trzymają. Z nadwoziem miałem problemy. Jakoś do 2010 roku samodzielnie robiłem drobne zaprawki lakiernicze na błotnikach, drzwiach, dachu - na bieżąco. Nie zwlekałem. Klapa tylna była trzy razy robiona. Niestety błędy konstrukcyjno-technologoiczne łączenia blach na styku z uszczelką szyby powodują że zimą zgrzane ze sobą krawędzie blach puchną i rdza zjada klapę idąc od krawędzi do środka. Postępowanie rdzy zatrzymałem, ale jak widzę znowu purchle wychodzą. W planie mam albo dalej robić tę klapę albo zamówić zamiennik z włókna szklanego. Rok temu auto przeszło kilka drobnych napraw lakierniczych. Zapłaciłem prawie 2000zł. Wymieniono mi niewielki odcinek progu zewnętrznego bo widać było spuchnięcie od zewnątrz. I w tym czasie zrobiono mi konserwację obu progów i tylnej klapy - rzecz jasna od wewnątrz. Wcześniej nikt tego nie robił nie licząc fabryki.
Tomek, a jak Twój klasyk? Zabezpieczasz czy lekko zaniedbałeś ten obszar? ;)
Samochód zabezpieczony mam produktami Tactyl pochodzącymi z firmy Valvoline. Spód, progi, profile zamknięte - do każdego obszaru mają jakiś produkt. Firma, która mi zabezpieczała auto zamknęła się w dwa lata temu z powodu braku klientów, oraz - zacytuję z pamięci - "bo nowych nie trzeba konserwować, a na starych to dużo roboty jest i klient marudny" :o
Nie wiem jak mój 25 letni pojazd wyglądałby bez zabezpieczenia, lecz patrząc na "braci" też byłby mocno rudy i dziurawy, a nie jest. Ostatnimi czasy pojawiło się kilka bąbli przy listwach drzwiowych, oczywiście miejsca te są już oczyszczone i zabezpieczone wspomnianym tectylem, ale będzie trzeba coś z tym zrobić. Coś, czyli znaleźć lakiernika - miłośnika swojego fachu co jak widzę jest trudne.
Cd. fotek.
Gaśnica. Używam tylko 2kg. W domu 4 kg. 1kg odpuściłem, bo nie ma sensu jej wozić. 2kg też niewiele da, ale zawsze człowiek czuje się lepiej, że te 4 sekundy powinna tryskać.
Tarcze polskie z Częstochowy. Mikoda GT. Robi odlewy dla Brembo. Nawiercane, nacinane. Mam już trzeci komplet. Pracują z twardymi klockami ATE. Na jeden komplet tarcz idzie u mnie jeden komplet klocków. 80 000km zrobiłem na jednym kpl. Z tyłu bębny. Przeszły gruntowny remont niedawno. Przetoczone/przeszlifowane bębny, nowe cylinderki, nowe okładziny cierne. Wyregulowane perfekcyjnie. Ręczny trzyma jak szalony. Piszczę kołami hamując na betonie. Prawie jak rajdówka z hydraulicznym ręcznym. Auto lekkie. Rozkład masy jest mocno na przód (625 kg na przód i ok. 350kg na tył). Przy hamowaniu nacisk rośnie na przedniej osi i maleje na tylnej. Bębny jak na moje potrzeby w zupełności wystarczają, dlatego nie zrealizowałem pomysłu na wstawianie tarcz na tył. Gdyby to była wersja kombi, to miałoby to sens.
Jarzma standardowe. Pomalowane dla szpanu ;)
TOR Rakietowa. Oj, bawiłem się tam wielokrotnie. Trochę się tam nauczyłem - jak jeździć i się nie dać zabić. Firma nie utrzymała się na rynku. Szkoda, bo fajni ludzie i blisko miałem.
F1-Z - akumulator podciśnienia układu wspomagania układu hamulcowego, czyli po chłopsku - powiększone serwo o dodatkowy zbiornik podciśnienia. W samochodzie bez ABS działa kapitalnie. Sprawdzone w wielu starych autach. W każdym działanie hamulców poprawiło się na plus. Skusiłem się i nie żałuję. Po wymontowaniu hamulec zaczął pracować bardzo twardo, prawie jak w Maluchu 126p. Po ponownym wpięciu [wulgaryzm] (p-e-d-a-ł --> co z tą autocenzurą do diabła!?!?!?!?!?!?) hamulca działa inaczej i znacznie lepiej dozuje się siłę hamowania i czuć lepiej moment blokowania się kół. Jak widać porządne duże serwo to podstawa każdego układu hamulcowego.
Izolacja termiczna zbiornika podciśnienia. Żeby było efektywniej - temperatura powietrza w zbiorniku nie powinna rosnąć. Jako że pod maską gorąco (benzyna), metalowy zbiornik grzałby się w diabły i zamiast utrzymywać stałe niskie podciśnienie - powietrze uciekałoby przez zawór. Nie mogłem żyć z tą świadomością ;) i postanowiłem zaizolować zbiornik cieplnie.
Trzy fotki z wysokością zawieszenia. Dwie pierwsze na fabrycznych sprężynach, trzecia na "glebie" -40mm na Jamexach.
Od ponad miesiąca jeżdżę na nowym zawieszeniu. Powróciłem do standardowego prześwitu. Amortyzatory mam teraz gazowe KYB Excel-G przód i tył oraz szwedzkie sprężyny Lesjofors przód i KYB tył. Znakomicie pracują te gazówki. Auto nadal sztywne, amortyzatory pracują jakby szybciej. Powrotu do gleby raczej już nie planuję, bo i po torze już nie zasuwam ;)
Planowałem zakupy foteli Recaro lub innych kubełków rajdowych. Wdrożyłem w życie dwa fotele Recaro, ale dla dzieci. Miała być jeszcze klatka bezpieczeństwa, turbo, potem bez turbo, ale z poprawionym dolotem (dłubnięta głowica), wydechem, z odelżeniem koła zamahowego. Koło zamahowe kupiłem i chciałem przetoczyć. Nie było co staczać i trzeba było frezować w sześciu miejscach naprzeciwlegle, bo stoczenie spowodowałoby rozerwanie koła i ucieczkę wieńca zębatego pod rozrusznik. Był sportowy wydech - końcówka dedykowana Ulter - Sport. Po 8 latach przerdzewiał na wylot. Wróciłem do serii Bosal koncówka, środek oraz nierdzewna z kwasiaka dwururka "portki" z katalizatorem niemieckim Thyssen-Gruppe. Więcej rzeczy nie pamiętam, a za wszystkie szczerze żałuję... ;)
Potem to wszystko odpuściłem, bo na mojej drodze pojawiło się całkiem nowe hobby - Audio i motoryzacja na jakiś czas została przystopowana.
Cytat: Alexander w Grudzień 10, 2019, 10:43Firma, która mi zabezpieczała auto zamknęła się w dwa lata temu z powodu braku klientów, oraz - zacytuję z pamięci - "bo nowych nie trzeba konserwować, a na starych to dużo roboty jest i klient marudny"
Nie wiem jak mój 25 letni pojazd wyglądałby bez zabezpieczenia, lecz patrząc na "braci" też byłby mocno rudy i dziurawy, a nie jest.
Przykro czytać o zamykaniu takich firm, czy rezygnacji z profilu danej działalności, zwłaszcza gdy pracują tam dobrzy fachowcy i pasjonaci, którzy robią auta jak sobie.
W 1999 też nabyłem Skodzinę. Aż spojrzałem czy mieliśmy ten sam silnik. Wygląda, że trochę tylko plastikową pokrywą się różnią. 75 kucy. To nie był demon prędkości. Ale być może dlatego dotąd jeździ.
Się rwało foczki 8)
Arek, co się podziało z tą linią - w sensie praktycznie całkowitego braku bebzuna? ;) ;) ;)
75 kucy w budzie Felicii jaj może dzisiaj i nie urywa, ale masa własna tego auta w wersji Hatchback/LX czyli golas to tylko 965 kg (Octavia miała pewnie ponad 1200kg, a 235kg masy własnej to cholernie dużo) do pierwszych 60km/h spod świateł jedzie to wg mnie wyśmienicie i wielu autom dzień w dzień uciekam i dopiero doganiają mnie po przekroczeniu tejże prędkości. Miałem też kiedyś chrapkę na wsadzenie kompletnego 1,8 Turbo 150-180KM ale miska olejowa szorowałaby o asfalt i modziarze felicjańscy robiący SWAP 1,8T mieli nie lada z tym problem. Odpuściłem. Może i dobrze. W tak lekkej budzie 180KM to już jest nie lada broń.
Fajna to była Octavka. Pamiętam, pamiętam. Były dużo droższe, ale cieszyły oko.
P.S. Dziwny dolot powietrza - przerabiałeś czy to był standard? U mnie dolot idzie aż spod zderzaka.
Doopa tam nie wyrywanie. Niedługo po zakupie dowiedzieliśmy się, że jesteśmy w ciąży. Pozazdrościłem Agacie i też zacząłem rosnąć :) Ona urodziła, ja nie.
Nic w samochodzie nie przerabiałem. Felgi aluminiowe tylko doszły.
Ma się rozumieć, doopa to zawsze doopa ;)
Takim golasem me auto już nie jest. Pięć lat temu wyrwałem za 300zł używany komputer pokładowy w podstawowej wersji TM-3, czyli wskazujący:
- temperaturę powietrza zewnętrznego
- średnią prędkość jazdy
- czas jazdy
Kiedyś dawali to do droższych wersji, zwłaszcza wersję pełniejszą TC-6 (chwilowe i średnie zużycie paliwa).
Mnie zależało na średniej energii kinetycznej ruchu cząstek powietrza zapieprzających przed zderzakiem, w kratce halogenów przeciwmgielnych, stąd podstawowy model. To były czasy...
Kiedyś, jak byłem piękny i młody, kumpel ( burżuj [wulgaryzm]) kupił sobie coś takiego. Jajka mi się wstąpiły przy pierwszej jeździe. Na następnych nie było lepiej. Ile to miało kuca? 90? Tego nie pamiętam. Ale kratkę szkocką na fotelach owszem. Jak dziś :)
https://www.youtube.com/watch?v=3UTzUSaunxk
Cytat: mariobro12 w Grudzień 09, 2019, 22:08
Ja akurat ujezdzam Peugeota 205 XR z 1991, wiec to juz chyba zabytek ;)
Takiego to już dawno nie widziałem na drodze. Mariusz jaki ma silnik ten bolid?
Kangie, niezła fotostory.
https://autokult.pl/8777,peugeot-205-t16-narodziny-potwora-czesc1-historiamotorsportu
Była też wersja 205 turbo.. niczego sobie potworek.
Można powspominać.. tego na drogach jest coraz mniej a ceny z roku na rok idą w górę.. do dzis pamiętam jak sprzedałem swoje audi 100c3 około 12 lat temu za 400zł a gość jeszcze targował.
Cytat: Pboczek w Grudzień 12, 2019, 13:04
Takiego to już dawno nie widziałem na drodze. Mariusz jaki ma silnik ten bolid?
silnik 1.4, a wiec cos miedzy GTI a najnizsza wersja 205tek. Fajny bo w dobrym stanie go dorwalem, jakis dziadek trzymal go przez ponad 20lat w garazu, i raczej jezdzil tylko po bulki :) a wersja Turbo to juz faktycznie monstrum, taka mala torpeda :)
Byłem dziś w galerii ostrowia a tam targi ślubne i taki mały samochodziki tam stał.
Ale dziś to mnie zamurowało. Zobaczcie sami.
..
..
....
Dodge charger 1973r ponad 7l
Nas też zamurowało
Dodge Charger 440 Magnum
on ma pod 400 koni
Mikut jaki on ma kolor bo tył na fotkach wygląda szaro, przód czarny?
Boki szare, reszta czarna.
Mikut1982, myślałem że to Twój ;)
Chciałbym. Tylko ja te kaczke z maski bym zdjął.
Teraz widac kolor.
Cytat: Mikut1982 w Czerwiec 10, 2020, 17:28Tylko ja te kaczke z maski bym zdjął.
Kaczka jest symboliczna - w filmie Death Proof 2007 Mike (Kurt Russell) porusza się Chevroletem Nova z taką kaczką na masce. We wcześniejszej wersji z 1969 był to właśnie Dodge Charger.
Podobna "występowała" w filmie Konwój na masce Mack'a. Niepokorna taka kaczuszka. Tu też pasuje. Dodge jest baardzo niepokrony >:D
Kolejny zabytek. Czyż nie jest piękny.
Ogórek :)
Śliczny jest!
Mam coś dla Was. Natknąłem się dzisiaj ;)
https://www.olx.pl/oferta/recznie-robiony-samochod-volkswagen-bus-samba-skarbonka-28cm-CID767-IDER8kb.html
Cytat: Kangie w Czerwiec 12, 2020, 14:51volkswagen-bus-samba-skarbonka-28cm
Na swój sposób ten większy, to tez skarbonka...i to bez dna ;D
Saturn SC 1991 rok. Czy w Polsce/Europie jest jeszcze taki ?
T
PS
Prawie od nowości w rodzinie :)
Cytat: tomcio w Czerwiec 13, 2020, 00:02Saturn SC 1991 rok. Czy w Polsce/Europie jest jeszcze taki ?
Wygląda jak amerykańska wersja Citroena XM.
Ojej, pamiętam tego Saturna z obrazka z gumy Turbo. Był fascynujący!
Jest jeden na otomoto: https://www.otomoto.pl/osobowe/saturn/sc/
Cytat: il cattivo w Czerwiec 13, 2020, 00:39z gumy Turbo
Niezapomniany zapach i aromat. Kilka razy w życiu złapałem się na tym, że poczułem zapach do bólu przypominający ten z gumy Turbo. Ciężko mi to opisać słowami. Wierzę, że wiecie o co mi chodzi.
Cytat: frywolny trucht w Czerwiec 13, 2020, 08:50Jest jeden na otomoto
Ten jest nowszy, z lat 1997 - 2002.
Citroen XM to zupełnie inne auto, wcale nie podobne do Saturna, dużo większe i czterodrzwiowe :)=
Jak zrobię ładną fotkę mojego Saturna to zamieszczę.
Co prawda nie mój, ale w rodzinie. Fura młodszego brata.
Cytat: nosferartur w Czerwiec 13, 2020, 12:06Fura młodszego brata.
Młodszy, ale gust ma niezły.
Cytat: Alexander w Czerwiec 13, 2020, 12:38Młodszy, ale gust ma niezły.
No cóż, ma gówniarz wypiard.
A co z boku ma taką łatkę na prawej burcie? Strzelali do niego? 😀
No niezła bryka.. wiesz może jaka pojemność?
Cytat: GregWatson w Czerwiec 13, 2020, 14:21
A co z boku ma taką łatkę na prawej burcie? Strzelali do niego? [emoji3]
To tylko wyjście awaryjne.
[emoji377][emoji1634]
Cytat: Mikut1982 w Czerwiec 13, 2020, 15:06wiesz może jaka pojemność?
Lincoln Continental Mark V miał silniki w dwóch pojemnościach 6,6 i 7,5 obydwa oczywiście V8
Nosferartur popraw mnie jeśli coś pomyliłem i zapytaj młodego, który silnik tam tkwi.
Czyżby HEMI? Mniaaamm!
Cytat: Alexander w Czerwiec 13, 2020, 15:59Lincoln Continental Mark V miał silniki w dwóch pojemnościach 6,6 i 7,5 obydwa oczywiście V8
Nosferartur popraw mnie jeśli coś pomyliłem i zapytaj młodego, który silnik tam tkwi.
Przepraszam, że trochę późno, zrobiłem sobie jednoosobową imprezę korona wirusową i popłynąłem. To jest ten mniejszy 6,6 z 1978r.
Cytat: GregWatson w Czerwiec 13, 2020, 14:21A co z boku ma taką łatkę na prawej burcie? Strzelali do niego? 😀
Greg nie wiem, czy o tę samą prawą chodzi, ale to chyba jakieś skrzela są. Może to oddycha pod wodą. Brat nic o tym nie mówił.
Wczoraj na spacerku znalazłem żuczka.
Zdjęcie wygląda jak wyrenderowane ;D
Robione w nocy. Lampa świeciła przy drodze.. jest autentyczne. Nie żadna wklejka.
Chodziło mi o artystyczny klimat.
Aaaa. Źle zrozumiałem.
Idąc Górną Wildą natknąłem się na taki oto pojazd. SAAB 900 Carbrio. Załapuje się do wątku jako auto produkowane było w latach 1986-94
ps. a przy okazji w widocznej za napisem Ekol(ogiczne) Czyszcz(enie) nieco odrapanej kamienicy na parterze chłopaki a Acid Drinkers na początku lat '90 odpalili Acid Shop - takie tam...płyty, kasety, skórzane wdzianka :)
Cytat: Alexander w Lipiec 06, 2020, 21:19ps. a przy okazji w widocznej za napisem Ekol(ogiczne) Czyszcz(enie) nieco odrapanej kamienicy na parterze chłopaki a Acid Drinkers na początku lat '90 odpalili Acid Shop - takie tam...płyty, kasety, skórzane wdzianka
Rozumiem, że to już historia i po sklepie śladu ni ma?
P.S. "Trzaskosia" widać ;)
Tak, to historia sprzed wielu, wielu lat. Sklep o ile mnie pamięć nie myli nieco później funkcjonował bliżej Starego Rynku przy ul.Długiej i był tam też "salon tatuażu"...no dziarownia znaczy :)
ps. x2 8)
Cytat: Alexander w Lipiec 06, 2020, 21:19
Idąc Górną Wildą natknąłem się na taki oto pojazd. SAAB 900 Carbrio. Załapuje się do wątku jako auto produkowane było w latach 1986-94
Piękne auto. Ten ze zdjęcia wygląda jak nowy.
Swoją drogą to chyba jedno z najbardziej zawodnych autek [emoji53]
[emoji377][emoji1634]
Cytat: vasa w Lipiec 06, 2020, 22:26
Swoją drogą to chyba jedno z najbardziej zawodnych autek [emoji53]
[emoji377][emoji1634]
Może i tak, pewnie też ma problemy ze sztywnością nadwozia, a w późniejszych seriach pękały grodzie silnika. I co z tego?
Patrzysz na takie cudo i mu wybaczasz, bo jak go masz, to go kochasz miłością ślepą i bezgraniczną (do końca portfela przynajmniej...) :)
Cytat: Alexander w Lipiec 06, 2020, 22:33Patrzysz na takie cudo i mu wybaczasz, bo jak go masz, to go kochasz miłością ślepą i bezgraniczną (do końca portfela przynajmniej...)
Ale Ty dalej o samochodzie... Nieprawdaż :o
Tak, tak - oczywiście! Choć niektóre prawdy dotyczą wielu dziedzin życia.
Z kolei prawdy też bywają różne... świento, tys i ta no...no wiesz...
Ja jakis czas temu miałem okazje jechać renault 25 baccara jako pasazer. Auto było w opłakanym stanie ale poruszało się o własnych siłach. Nie wstawiam foty. Ale sprawdźcie sami jaki to był kosmos.. ten środek auta. Na tamte czasy zadziwiał , zreszta mnie do dziś..
Miałem okazję często poruszać się Baccarą 25 (2,9 bez turbo) w latach '90
Rewelacyjnie wygodne auto, gadający komputer (niestety wersja, którą jeździłem miała wyłącznie język niemiecki) informujący co chwila o konieczności tankowania ;) , w półce przykrywającej bagażnik wbudowana była torba na garnitur, elektryczne domykanie pokrywy bagażnika, sterowanie "funkcjonalnościami" w kierownicy, świetne stereo, pompowane fotele we wszystkich możliwych kierunkach itd.
Baccara to była cała linia Renault luksusowo wyposażonych modeli z poszczególnych serii. Nawet Clio było w wersji Baccara.
Niestety po przekroczeniu przebiegu ok 170kkm samochód zaczął się psuć(z pożarem w komorze silnika włącznie) i naprawy w Polsce były sporym problemem. Trzeba było jeździć do Niemiec na przeglądy :(
Ale wrażenie robi do dziś.
W drodze do tescia w komisie.. a u mnie jest ich pełno, stał mercedes 350 slc..
Cały do remontu..
Ile za niego wołają?
Sporo. 42tys.
I do tego wersja transoceaniczna - fuj, kto te zderzaki projektował...
Przerywnik filmowy.
https://www.youtube.com/watch?v=hZvVDa7VGYQ
Ładny?
Jaguar XJS V12 6.0
Cytat: Melepeta w Lipiec 17, 2020, 22:15
Ładny?
Jaguar XJS V12 6.0
W starych Jagach zawsze przerażała mnie myśl że tam wszystkie gwinty są calowe.
Nic nie pasuje [emoji26]
[emoji377][emoji1634]
Cytat: vasa w Lipiec 18, 2020, 18:29Nic nie pasuje
Zastanawiam się co lepiej: czy jak nic nie pasuje, czy jak pasuje ale i tak nie działa :-\
Cytat: Alexander w Lipiec 18, 2020, 20:25
Cytat: vasa w Lipiec 18, 2020, 18:29Nic nie pasuje
Zastanawiam się co lepiej: czy jak nic nie pasuje, czy jak pasuje ale i tak nie działa :-\
Twin Turbo [emoji4]
Mniam [emoji39]
[emoji377][emoji1634]
Cytat: vasa w Lipiec 18, 2020, 18:29
Cytat: Melepeta w Lipiec 17, 2020, 22:15
Ładny?
Jaguar XJS V12 6.0
W starych Jagach zawsze przerażała mnie myśl że tam wszystkie gwinty są calowe.
Nic nie pasuje [emoji26]
[emoji377][emoji1634]
Oni na te gwinty i miary mówią "imperial" :D wszystko można dostać i wszystko pasuje, oczywiście w UK i IE, choć i u nas także, jeśli dobrze poszukać.
Arek, świetna fura - nic się nie chwaliłeś ;)
Cytat: Alexander w Lipiec 18, 2020, 20:25
Cytat: vasa w Lipiec 18, 2020, 18:29Nic nie pasuje
Zastanawiam się co lepiej: czy jak nic nie pasuje, czy jak pasuje ale i tak nie działa :-\
Ładny
Pozdrawiam,
GB
Mers 1976r.
Szpachel raczej już mu nie pomoże.
Ostatnimi czasy trafiam na auta sezonowe, mamy lato więc kabriolet Forda się trafił.
Mijałem też piękne Volvo p1800, lecz nie bawię się telefonem podczas jazdy więc fotki nie będzie, albo będzie jak znajdę w archiwum. To auto jest miejscowe i często trafiałem więc fotka gdzieś jest :)
A teraz dzisiejszy sezonowiec Ford Escort XR3i
Zapomniałem dodać:
auto może i jest youngtimerem, jest dość rzadkie (większość rozsmarowała się na drzewach i innych przeszkodach, rozpadła zjedzona rdzą, lub została zdewastowana ludowym tuningiem) - lecz w mojej osobistej ocenie było i jest paskudne z wyglądu, a osiągi wcale nie powalały na kolana. Polotu w nim tyle co w cegle. Zamieściłem, ale to nie mój typ.
A propo kabrioleta. Ostatnio trafiłdo komisu taki olbrzym.
...
Tu już lepszy stan od merca. Tylko kolor jak dla mnie jest okropny.
Cytat: Old Man Kensey w Lipiec 19, 2020, 11:55Arek, świetna fura - nic się nie chwaliłeś
Chyba nie myślisz, że to mój.
Przyjechał kilka dni temu do serwisu w którym pracuję. Umówił się na wymianę oleju.
O. Takie meble mają ludzie w domach ;D
Zagadka dla Was:
Hmm, jakiś fiacior?
Wygląda na BMW 2000c ~1967
Cytat: Alexander w Lipiec 31, 2020, 14:48Wygląda na BMW 2000c ~1967
No tak, Therion zdaje się jest miłośnikiem marki.
BMW 2000cs automatic.
Ale rzeczywiście wygląda fiatowsko :o
Cytat: il cattivo w Lipiec 31, 2020, 14:50
Cytat: Alexander w Lipiec 31, 2020, 14:48Wygląda na BMW 2000c ~1967
No tak, Therion zdaje się jest miłośnikiem marki.
Brawo za odgadnięcie!
Ps.
Nie, nie jestem fanem marki, jedynie zadowolonym użytkownikiem.
Auto powyższe spotkałem w serwisie na Mokotowie. Piękne. Wnętrze trochę przypomina kabinę jachtu.
Ludzie kiedyś byli mali. Wzrostowo oczywiście :)
Niskie auta lepiej sie prowadzą. Powinny. Każdy cm środka ciężkości w górę to coraz większe problemy. Człowiek przejedzie się gokartem i zaczyna kumać co to zwinność, zwrotność i reakcja na ruch kierownicy.
Wzrost również.
Ostatnio napotkałem takie autko. W super stanie. A ta przestrzeń w środku, no i ogromna kanapa.
...
U mnie mały rajd zabytkowych pojazdów.
....
....
...
Nie będę robił wszystkim zdjęć bo trochę ich jest. Ale naprawde jest na co popatrzeć.
.....
....
Świetne zdjęcia i piękne auta :) Dzięki serdeczne!
....
Spotkałem dzisiaj. Zwykle w tym miejscu stoi Bentley cabrio. Widocznie p.chirurg nabył nowe cacuszko.
Piękne.
Ale maleństwo :) Sądzę, że bym nie dał rady się wgramolić.
Arek, ta maska jest dlatego taka długa, żebyś miał gdzie nogi zmieścić ;)
Cikawie by to było. E-Type Fryvolny Edition, silnik z tyłu z przodu miejsce na nogi.
W erze nieszczęsnego downsizingu wszystko jest możliwe.
Mała zagadka - co to za autko ;)
(https://images90.fotosik.pl/453/4e753636c7698c1egen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/453/4e753636c7698c1e.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/453/5288151acab71a53gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/453/5288151acab71a53.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/453/6219c7be810c088fgen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/453/6219c7be810c088f.jpg)
Santana ?
Cytat: AudioAddicted w Grudzień 14, 2020, 21:00
Mała zagadka - co to za autko ;)
(https://images90.fotosik.pl/453/4e753636c7698c1egen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/453/4e753636c7698c1e.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/453/5288151acab71a53gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/453/5288151acab71a53.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/453/6219c7be810c088fgen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/453/6219c7be810c088f.jpg)
Passat sedan?
[emoji377][emoji1634]
Cytat: vasa w Grudzień 14, 2020, 21:55Passat sedan?
Również nie :)
Jeden z Was jest blisko ;D
Cytat: AudioAddicted w Grudzień 14, 2020, 22:02
Cytat: vasa w Grudzień 14, 2020, 21:55Passat sedan?
Również nie :)
Jak nie skoro tak? Sufler podpowiada że; "
To passat b2 na rynek usa, nazywa sie Quantum."
[emoji377][emoji1634]
Cytat: vasa w Grudzień 14, 2020, 22:55
Cytat: AudioAddicted w Grudzień 14, 2020, 22:02
Cytat: vasa w Grudzień 14, 2020, 21:55Passat sedan?
Również nie :)
Jak nie skoro tak? Sufler podpowiada że; "
To passat b2 na rynek usa, nazywa sie Quantum."
(https://emoji.tapatalk-cdn.com/emoji377.png)(https://emoji.tapatalk-cdn.com/emoji1634.png)
Bo tak dokładniej to jest Santana na tej samej platformie - zwana w USA Quantum ;) ;D
(https://images91.fotosik.pl/452/15db5ee41df40087gen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/452/15db5ee41df40087.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/453/0e8d4b5b39db6717gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/453/0e8d4b5b39db6717.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/453/30072866d088271fgen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/453/30072866d088271f.jpg)
Coś o autku - jest to GL5, a owy egzemplarz jest bardzo mocno poszukiwany przez entuzjastów do uchwycenia na foto - bo najprawdopodobniej jest to jedyny Quantum w UK. Ja trafiłem na niego przypadkiem w Leeds, jadąc z moją Panią na zakupy (wlazła nawet w kadr powyżej ;D ). Właściciel siedział w środku, więc porozmawiałem z nim chwilę, po czym zapytałem czy mogę posłuchać silnik, porobić foty, doradziłem też co ma do naprawy (jeden popychacz zaworów do wymiany). Rocznik 1985, w posiadaniu ma go czternaście lat :)
Cześć, skorzystam z okazji i się przywitam jako nowy na forum :)
A oto maluszek, co zajmuje mi garaż cały rok, ruszany tylko do przeglądu / mycia / tankowania.
1989, FL 8)
Maluszek piękny. Już ich prawie nie ma na naszych drogach.. ja ostatnio sam zmieniałem tarcze i klocki w swoim staruszku.. sam bo mechanik predzej stwierdził że klocki są jeszcze dobre... i tak też było.. same klocki ok ale rdza jaka tam była to mnie zszokowała. Robilem sam bo mechanik nie miał czasu. Tarcze już biły przy hamowaniu... nawet na przeglądzie wychodziło że jest wszystko OK. Kazdy patrzył i mówił jedz , masz jeszcze okładzine.. czy nikomu już nie chce się takich rzeczy robić.
Rozebrałem to wszystko....klocki były zapieczone. Wybijałem je młotkiem. Jak takie coś miało hamować.
A to najlepsze. Druga strona tarczy.
Moim zdaniem mechaników już prawie nie ma. Sam.sam ogarnąłem temat , nasmarowałem prowadnice, tarcze odtlusciłem ....i już wiem jak taki zabieg zrobić samemu... zaufałem mechanikowi i tak jeździłem... nie wiem czy tył w ogóle hamował..
Robię teraz u klienta i ma w garażu pięknego mercedesa.. mały przebieg 145 tys. Niestety w ogóle nim nie wyjeżdża... stoi sobie i zbiera kurz.
Cytat: Mikut1982 w Maj 08, 2022, 18:23Moim zdaniem mechaników już prawie nie ma.
Ja bym raczej powiedział, że dobrych mechaników jest już coraz mniej.
Ci co są niestety za taką pracę musieli by wystawiać wyższe rachunki bo z czegoś muszą żyć, a to dla większości kierowców tych aut było by szokujące bo to się przecież nie opłaci. Tak więc posiadanie oldtimera zaczyna być hobby dla majsterkowiczów lub zamożniejszych pasjonatów.
Może dlatego nie wyjeżdża, bo z tyłu stoi Bentley?
Bentley też mało jeździ.. ma jeszcze inne auta😉
U mnie też tylne tarcze do wymiany, a na pewno do konkretnego szlifowania... Też raczej sam ogarnę, obym tylko znalazł dość czasu 🙃
No moje już do przetoczenia się nie nadawały. Przód i tył kupiłem z Ate, myślę ze to dobra firma.
ATE jest ok. Zawsze brałem od nich nigdy nie miałem z nimi problemów nie wypaczały się i nie miały bicia.
Z tym wypaczaniem i biciem, to nie taka prosta sprawa. Mógłbym Wam to wyjaśnić, ale nie da się tak w kilku słowach.
Arek, prośba mimo wszystko o wyjaśnienie. Nie ma to jak posłuchać fachowca. Serio piszę, też się mocno zastanawiam, czy samo przeszlifowanie tylnych tarcz hamulcowych wystarczy i czy nie będzie konieczna wymiana... Małżonka niewiele hamulców używa, auto 99% po mieście jeździ.
Jeśli trzymają wymiar, to można próbować szlifować. Ale to musi zrobić dobry fachowiec, bo może być gorzej, niż przed szlifowaniem. Ja raczej wymieniłbym. I nie koniecznie na ATE. Wystarczy Hella. Tarcze nie muszą być z najwyższej półki, co innego klocki. No i najważniejsze, żeby piasty nie miały bicia.
Dzięki za wskazówki, będę działać 💪
Zobaczcie na jaki rarytas trafiłem...
....
Czysciutki, zadbany.. w idealnym stanie..
Stoi u mechanika... ktoś dostał w spadku pokoju.. tyle wiem.
W spadku po ojcu miało być. Sorka. 180 tys. Przebiegu.
Cytat: Mikut1982 w Lipiec 22, 2022, 12:21
W spadku po ojcu miało być. Sorka. 180 tys. Przebiegu.
Wygląda jak prosto z salonu.
W realu wygląda idealnie.. środek jest piękny, nic nie zniszczony. Jak widać czarne blachy są z 1992r.
U nas mały zlocik. Niestety rozpadło się... na szczęście jutro będzie słonecznie.
...
Zobaczcie jaki piękny piwowóz. Biorę całego :pij:
Gdzieś to już ostatnio widziałem na żywo, w jakimś ubraniowym sklepie chyba. Przy czym sam przód tam był bez paki, kolory identyczne. Z bliska wyglądało na replikę/atrapę.
Ale ostatnio też gdzieś w mojej okolicy u kogoś na podwórku widziałem piękny oryginał. Nie odrestaurowany ale w znośnym stanie, cyknę fotkę jak będę przechodził.
Powiem wam, że trochę mi żal takich zabytków porzuconych w krzakach.
No żal, racja, sam pamiętam, jak moi rodzice mieli kiedyś taką właśnie kanarkową Skodę 105 :(
Lecz nie da się przywrócić do życia każdego zacnego staruszka, niestety... Często koszty remontu przewyższają wielokrotnie wartość auta, a niektóre modele nie są tego warte. I tak stoją, rdzewieją i gniją, czekając na swego zbawiciela.
Powiem Wam, że niedawno słuchałem podcastu 8:10 na Wyborczej, i pewien miłośnik fiatów 126 opowiadał, że już nie tylko maluch osiągają niebotyczne ceny, a nawet dzisiaj trudno upolować fajne Cinquecento! Rosną ceny bardzo szybko, zaś np. CC Sporting to nieosiągalny wprost rarytas ::)
A jeszcze parę lat wstecz, teść chciał mi podarować malucha. Przebieg 45tys. A ja głupi odmówiłem..
No i moje autko z piękną dziewczyną w środku. Niestety fotka robiona była ok. 2007 roku, późniejszych nie mam, a w 2008 stałem się jego właścicielem. Może gdzieś na sieci coś jest, bo co i raz łebki robią jego fotki ;).
Autko ma wszystko czego wymaga taki podstarzały "sportsmen" jak ja. Benzyna V6, 3 litry, 2 turbiny, grubo ponad 600KM, napęd cztero-butny, skóra i klima na pokładzie też jest. O, zapomniałbym o audio, "Infinity" w oryginale, dołożony wzmacniacz 4x 125W/4R, podzielony 2x 125W/4R dla głośników nisko-średnich i 2x 125W/4R dla dwu-cewkowego "suba".
Życzę wszystkiego co najlepsze. :)
Brat poszedł w Citroena B11. Właśnie jedzie na pomorze ;). Na ślub się nada.
Oprócz paru innych bryczek do renowacji był też jeżdżący Delorian 8)
W Lublinie na jednym z parkingów pod galerią od wielu lat stoi pod plandeką uszkodzone BMW 850.
A mały zlocik i parę smaczków.
..
..
..
Było na czym oko zawiesić....
Ale zajefajne maszyny 👍👍👍
Co to jest ten ostatni niebieski Opel, czy to Kadett GSE?
Opel monza