Poważnie...

Zaczęty przez frywolny trucht, Lipiec 13, 2014, 02:12

Poprzedni wątek - Następny wątek

Alexander

Niezależnie od stanu upojenia słuchacza Julian tak gra, opowiada zapis nutowy na instrumencie jak opowiada się bajki dzieciom - z uczuciem, wyrazem, przekonująco i całkowicie pochłaniając uwagę słuchacza. No to kończę wczorajszą sesję i zaczynam dzień nim właśnie  :)

vasa

Czy ja wiem czy to jest muzyka poważna [emoji849]
Raczej kompletnie niepoważna [emoji1]
Ale jaką przyjemna.

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Alexander

Czołem! Można się przysiąść?
Mam na talerzu coś odmiennego w swojej naturze. Wczoraj natknąłem się na giełdę winyli i przytargałem stamtąd Jelołdżeketsów i fantastycznego Petruccianiego i zaplątał się też Vangelis.
Mask się to nazywa i brzmi mocno poważnie/etnicznie/chóralnie( English Chamber Choir ) i monumentalnie.
Jest ciekawie.

vasa

Cytat: Alexander w Kwiecień 28, 2019, 22:34Mask się to nazywa i brzmi mocno poważnie/etnicznie/chóralnie( English Chamber Choir ) i monumentalnie.
Zapuściłem na chwilę.
Zabrzmiało trochę jak soundtrack z "Young Sherlock Holmes".
Jutro poleci w całości.
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

wiki

Cytat: Alexander w Kwiecień 19, 2019, 08:35Niezależnie od stanu upojenia słuchacza Julian tak gra, opowiada zapis nutowy na instrumencie jak opowiada się bajki dzieciom - z uczuciem, wyrazem, przekonująco i całkowicie pochłaniając uwagę słuchacza. No to kończę wczorajszą sesję i zaczynam dzień nim właśnie 
Ostatnio właśnie myślałem żeby sobie coś kupić na gitarę Concierto....
Może to?
Kolumny JBL, transport, przetwornik, końcówka mocy (pro audio).
Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz - działka

wiki

Patrząc na tę okładkę Vangelisa....
Widziałem kiedyś taki koncert w TV w jakichś zabudowaniach starożytnych na powietrzu.
Przeogromny chór... nie pamiętam co jeszcze....
Niestety nie pamiętam co to było.
Nie kojarzycie?
Kolumny JBL, transport, przetwornik, końcówka mocy (pro audio).
Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz - działka

Alexander

#756
Kojarzymy -
Mythodea  :)

Wersja TV:
https://www.youtube.com/watch?v=NSenxpUxvpU

wiki

Kolumny JBL, transport, przetwornik, końcówka mocy (pro audio).
Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz - działka

vasa

Niektórzy kupują sześciopaki piwa a ja sobie sprawiłem pięciopak Brahmsa w nagraniach pod dyrekcją Colina Davies'a.
Wydanie RCA Red Seal gra wybornie.
Jak ja mogłem żyć tyle lat bez Brahmsa [emoji54]

[emoji16]

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Moriarty

No to i ja się pochwalę, a co! Jako że kupuję w pakietach, bo tak wychodzi taniej, prezentuję dwupak: Bach z Gardinerem! :P

YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Alexander

#760
Dzisiaj Purcell Dydona i Eneasz - wydanie Harmonia Mundi - świetne wykonanie i nagranie.

Opera w trzech aktach, z prologiem (muzyka do prologu zaginęła). Akcja toczy się w starożytnej Kartaginie. Akt I Odsłona 1 Królowa Kartaginy, Dydona, kocha Eneasza - wodza trojańskiej drużyny, która ocalała z pogromu zdobytej przez Greków Troi. Pierwsza dama dworu, Belinda, zapewnia Dydonę o wzajemności Eneasza, ale królowa na wszelki wypadek decyduje się przywitać go obojętnie. Odsłona 2 Mieszkająca w lesie Czarownica pragnie zguby Dydony i całej Kartaginy. Wie, że na drodze do szczęścia królowej może stanąć jedynie misja Eneasza w kraju Latynów. Akt II Na cześć gości z Troi w lesie odbywa się polowanie. Chór intonuje pieśń, wspominając legendę o bogini łowów Dianie i rozszarpanym przez własne psy młodzieńcu Akteonie. Pojawiają się Dydona i Eneasz, jednak z powodu nadciągającej burzy królowa wraca do pałacu. Przed Eneaszem zjawia się posłaniec bogów Merkury, który przynosi mu rozkaz Jowisza - wódz musi natychmiast wyruszać, aby wypełnić misję w kraju Latynów. Nie wie, że rzekomy Merkury to w rzeczywistości jeden z demonów, służących przebiegłej Czarownicy. Akt III Czarownica cieszy się, widząc rozpacz królowej Dydony. Co prawda Eneasz wyraża gotowość sprzeciwienia się woli bogów i pozostania w Kartaginie, jednak dumna Dydona nie wyraża na to zgody. Woli umrzeć, niż poślubić człowieka, który śmiał pomysleć o jej porzuceniu. (Streszczenie libretta według "Przewodnika operowego" J. Kańskiego)

wiki

A dodatkowo okładka nadaje się na "Dzień bez stanika".... 😀😀😀
Kolumny JBL, transport, przetwornik, końcówka mocy (pro audio).
Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz - działka

Alexander

no i jest kolejna zaleta tego wydawnictwa  :)

Moriarty

Nadszedł czas na wsłuchanie się w Marthę Argerich. Kupiłem zbiór 20 płyt nagranych dla wytwórni, które ostatecznie trafiły wszystkie do katalogu Warnera. Od słynnych interpretacji Chopina, dzięki którym jako 24-latka wygrała w 1965 roku Konkurs Chopinowski - co pozwoliło zdobyć jej ogólnoświatową sławę (nagrania dokonano wkrótce po konkursie, w londyńskim studiu EMI przy Abbey Road, ale okładka to ikoniczne zdjęcie z konkursu, zrobione przez Zdzisława Kwileckiego), po rejestracje całkiem niedawne, nagrywane przez Argerich w wieku już mocno pobalzakowskim.

Chciałem wsłuchać się w pianistykę Argerich nie tylko dlatego, że uważana jest jedną z największych artystek tego instrumentu w historii (według niektórych: tę naj). Ciekawią mnie osobowości. Lubię poznawać losy i charakter ludzi, których sztuka mnie porusza. Z drugiej strony, nie byłbym w stanie cieszyć się muzyką stworzoną przez osobę, której nie lubię lub nie szanuję - z tego powodu nigdy nie kupię świadomie nic Karajana (chyba że gdzieś się prześlizgnie w jakiejś kompilacji). Ale też z tego też powodu mam szansę czerpać większą przyjemność ze słuchania Argerich - wiedząc, jak niebanalną jest osobą.

Poniżej fragment bardzo ciekawego artykułu o Argerich, opublikowanego w "Gazecie Wyborczej":

"Odbyła inicjację seksualną z portorykańskim chłopcem, który najpierw obłożył ją różami, potem się z nią kochał i zniknął. Zapuściła długie włosy. Zaczęła palić papierosy i spędzać czas w towarzystwie. Zrobiła wszystko, by pogrzebać swoją karierę.

Juan Manuel czuł, że jego córeczka będzie geniuszem. Liberał i macho znudzony posadą ekonomisty, częściej beztroski niż obowiązkowy, bawidamek i gawędziarz. Na wieść o jej talencie czym prędzej kupił pianino. Jednak to matka zrobiła z córki gwiazdę.

Urodzona w żydowskiej rodzinie, która uciekła przed rosyjskimi pogromami do Argentyny, miała w sobie wolę walki i wielkie ambicje. Siostra popełniła samobójstwo, brata zamknęli w psychiatryku, a ona została najmłodszą studentką na Wydziale Nauk Humanistycznych w Buenos, w dodatku jedyną kobietą. Z przekonań socjalistka, z usposobienia despotka, brzydziła się konformizmem i lenistwem. Przyszła na świat po to, by go zmieniać. To ona zawiozła Marthę do pierwszej nauczycielki muzyki i pilnowała, by córka ćwiczyła. Gdy urodziła syna, oddała go pod opiekę swojej matce, żeby nie przeszkadzał siostrze w graniu. Ciągała małą do Teatro Colón, gdzie na widowni siedzieli obok siebie ocaleni europejscy Żydzi i naziści skrywający się przed odpowiedzialnością w powojennym Buenos Aires. Na scenie występowali najwięksi: Caruso, Callas, Toscanini. Juanita oswajała córkę z wielkim światem, a córka uciekała w sen.

Raz jeden dziewczynka przeżyła olśnienie - Claudio Arrau, chilijska gwiazda, grał IV koncert G-dur Beethovena. Nawet gdy dorosła, nie chciała tego zagrać - przez całe życie najrzadziej będzie grać to, co najbardziej kocha. Ze strachu."



   
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

vasa

Jest na sąsiednim taki wątek o wyższości cyfry nad winylem gdzie kilku gości naparza się z zajadłością godną kandydatów na adeptów do polityki, analizując transjenty, zbocza filtrów i częstotliwości próbkowania i przenoszenia.
Z całym szacunkiem dla naukowego podejścia do reprodukcji audio to jednak jeżeli teoria się rozjeżdża z praktyką to chyba warto by było teorię przemyśleć raz jeszcze [emoji57]
A mnie się właśnie rozjechała po raz kolejny. Słucham opery Margarete Gounoda. Nagranie z 1966 roku. Pełen analog, nie tknięty cyfrą. Brzmi jak marzenie. Prawdopodobnie przeniesiony na gęsty format zagra równie pięknie ale z CD nigdy mi się nie udało uzyskać takiego dźwięku. (Pewnie mam odtwarzacz do dòpy) A może to mastering na CD jest problemem?
Tylko dlaczego nie mam problemu ze wskazaniem co najmniej kilku torów analogowych które pięknie grają a takiego z CD jako źródłem żadnego?


[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Alexander

#766
Cytat: vasa w Lipiec 10, 2019, 22:06Tylko dlaczego nie mam problemu ze wskazaniem co najmniej kilku torów analogowych które pięknie grają a takiego z CD jako źródłem żadnego?
Znowu masz problem?  ???
Współczesności naszego kraju nie pojmujesz, cyfrowej jakości też nie ogarniasz...  No kurde co jest?
Dinozaur? Bo przecież nie "te dni". A może zwykła maruda?  ::) Jest wątek do tego przypisany.
Paczam się w stopkę i nie widzę tam ani odtwarzacza do du.py, ani żadnego innego. Może wleć po Denona, czy innego wynalazka przyzwoicie grającego z sedesów, a później pisz, że nic nie podskoczy analogowi. Tylko soft musisz zacny przygotować i będzie grało całkiem znośnie. Pamiętasz Rachmaninowa wydanego przez RR? Wstydu nie było, analog z trudem dotrzymywał mu kroku, a szło z....co to było? Jakieś dvd?

ps. Jaroussky z winyla gra(śpiewa) znakomicie - Erato stanęła na wysokości zadania

wiki

Cytat: vasa w Lipiec 10, 2019, 22:06Tylko dlaczego nie mam problemu ze wskazaniem co najmniej kilku torów analogowych które pięknie grają a takiego z CD jako źródłem żadnego?
Moim zdaniem, ja mam całkiem nieźle grający tor z CD.
Zawsze można się wprosic na odsłuch.... 😀
Kolumny JBL, transport, przetwornik, końcówka mocy (pro audio).
Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz - działka

vasa

Cytat: wiki w Lipiec 11, 2019, 21:25
Cytat: vasa w Lipiec 10, 2019, 22:06Tylko dlaczego nie mam problemu ze wskazaniem co najmniej kilku torów analogowych które pięknie grają a takiego z CD jako źródłem żadnego?
Moim zdaniem, ja mam całkiem nieźle grający tor z CD.
Zawsze można się wprosic na odsłuch.... [emoji3]
A gdzie mieszkasz?

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

wiki

Cytat: vasa w Lipiec 11, 2019, 22:23
Cytat: wiki w Lipiec 11, 2019, 21:25
Cytat: vasa w Lipiec 10, 2019, 22:06Tylko dlaczego nie mam problemu ze wskazaniem co najmniej kilku torów analogowych które pięknie grają a takiego z CD jako źródłem żadnego?
Moim zdaniem, ja mam całkiem nieźle grający tor z CD.
Zawsze można się wprosic na odsłuch.... [emoji3]
A gdzie mieszkasz?

[emoji485][emoji377]
Tomaszów Mazowiecki
Kolumny JBL, transport, przetwornik, końcówka mocy (pro audio).
Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz - działka

vasa

To się może udać [emoji4]

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Moriarty

Właśnie odkryłem Oliviera Messiaena, a konkretnie "Visions de L'Amen" w wykonaniu Marthy Argerich i Alexandre'a Rabinovitcha. To generalnie nie jest moja muzyka, XX-wieczni kompozytorzy rzadko trafiają w moje gusta, ale tu akurat wpadłem po uszy. Chłopak wyprzedził psychodelię, choć pisząc to (1943), jeszcze nie miał szans załapać się na bibułkę z LSD.

Nagranie odkryłem przypadkiem. Kupiłem kolekcję płyt Argerich, na których jest mnóstwo muzyki, której normalnie w życiu bym nie kupił za znaczące pieniądze. To jest zresztą urok takich zbiorczych wydawnictw, to w nich lubię. Kupuje się okazyjnie jakąś większą kolekcję nagrań świetnego wykonawcy ze świadomością, że warto choćby dla tych paru płyt, które są pewniakami, a jak coś podejdzie pod gust z reszty nagrań, to tylko zysk i miła niespodzianka.

"Visions..." to utwór na dwa fortepiany, Messiaen napisał go dla siebie i swojej kochanki. Irytuje mnie trochę naiwność chrześcijańskiego backgroundu (ale to już mój notoryczny problem z muzyką sakralną), bo przesłanie można streścić, upraszczając: "Skoro jest jak jest, widać Bóg tak chciał" (hej! trwała właśnie II wojna światowa, panie Messiaen!!!). Nauczyłem się jednak zamykać na to mózg, muzyka zwykle jest tego warta.

Nie ma sensu pisać o muzyce. Jest trudna, wymaga skupienia, ale koleś zasadniczo ogarnia, surfuje po ciekawych krainach. Co mnie ujęło, to rekomendacja jednego z melomanów w minirecenzji na Amazonie, dotycząca sesji nagraniowej w grudniu 1989 roku w londyńskim studiu Abbey Road. Przepraszam za zgrzebne tłumaczenie: "To jedno z najwspanialszych nagrań XX-wiecznego repertuaru, i gdy pomyśleć, że ta intensywność została osiągnięta w grudniu '89 w studiu Abbey Road, gdy na zewnątrz toczyło się normalne życie, a pod oknami przejeżdżał autobus linii 139 - niesamowite!".

Nie wiem czemu, ale ujął mnie szczególnie ten autobus 139 :). Chyba rozumiem, o co chodziło autorowi.

 
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

vasa

Paczem sobie na stronkę na której Brian dokonał oceny jakości utworów muzyki klasycznej pod katem jej "innovation and influence, as well as their aesthetic importance, historical significance and lasting popularity. "
Brian jest bardzo pracowity i pewnie wszystkim utworom kameralnym świata przypisał jakąś punktację w czterech kategoriach, zsumował i uszeregował. Dziękujemy Brian.
Tak generalnie to się z Brianem zgadzam i myślę że można tej listy używać jako swego rodzaju kompendium w poszukiwaniach nowych płyt.
Jednak czasami zgrzyta mi i to strasznie i wtedy zastanawiam się nad sensem takich list. Przecież ogromna większość to dzieła wybitne i takie uszeregowanie robi więcej szkody niż daje pożytku bo wcale nie mam wrażenia że pozycja nr 26 jest gorsza i mniej warta niż poz 12.
I, wracając do naszych baranów, bardzo podobnie jest w naszym hobby. Do pewnego poziomu jest dźwięk lepszy i gorszy ale potem zaczyna się continuum gdzie dość trudno stosować takie przymiotniki i jedyne jakie wydają się właściwe to "podobamisię" mniej lub bardziej.
A wszyscy którzy lubią listy i tabelki albo chcieliby sprawdzić czy nie pominęli czegoś w kolekcji mogą zerknąć na listę Briana :)
https://digitaldreamdoor.com/pages/best-classic-chamber.html
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Piterski

Cytat: vasa w Lipiec 26, 2019, 19:03Do pewnego poziomu jest dźwięk lepszy i gorszy ale potem zaczyna się continuum gdzie dość trudno stosować takie przymiotniki i jedyne jakie wydają się właściwe to "podobamisię" mniej lub bardziej.
Tu się z tobą nie zgodzę niestety, szczególnie po ostatniej wizycie u kolegi Umka. Wiem że sprzęt kosztuje u niego pewnie z 600 tys, ale różnica jakościowa nie podlega najmniejszej dyskusji i moim zdaniem jest bardzo duża i nie podlegająca dyskusji, tak więc o continuum mowy być nie może ale nadal pozostaje kwestia, np. który wzmacniacz się komu bardziej podoba.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

Moriarty

Cytat: vasa w Lipiec 26, 2019, 19:03Paczem sobie na stronkę na której Brian dokonał oceny jakości utworów muzyki klasycznej pod katem jej "innovation and influence, as well as their aesthetic importance, historical significance and lasting popularity. "

Lubię takie zestawienia "the best of", faktycznie bywają przydatne jako przewodniki. No i zawsze fajnie jest się z nimi nie zgadzać ;). Ale w tym przypadku nie rozumiem metodologii. Czy "muzyka kameralna" nie obejmuje baroku? To, że za okres rozwitu kameralistyki uważa się klasycyzm, nie znaczy przecież, że wcześniej nie pisano wybitnych kompozycji na małe składy. Jakieś Schumanny tu się roją, a zero Bacha? :-\

A propos Schumanna, przypomniała mi się wypowiedź uroczego przestępcy Raymonda Reddingtona (świetna kreacja Jamesa Spadera) z serialu "The Blacklist" (sześć sezonów na Netfliksie, polecam): "Jak miałbym zaufać komuś, kto ceni muzykę Schumanna?". Jako że też podchodzę do Schumanna z pewną taką rezerwą, zapamiętałem! >:D.
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501