audiomaniacy.pl

ANALOGOWO => wkładki i igły => katalog wkładek MM => Wątek zaczęty przez: dyletant w Listopad 01, 2017, 23:22

Tytuł: Audio Technica VM540ML
Wiadomość wysłana przez: dyletant w Listopad 01, 2017, 23:22
Następca znanej i lubianej AT440ML. Nieco droższy od poprzednika zapewne z uwagi na rosnący popyt w świecie analogu. Czyżby ludzie obawiali się impulsu elektromagnetycznego, który zniszczy muze zapisaną w cyfrze i stąd taki ruch w interesie?  8)

Deklarowana żywotność igły około 1000h. Niestety w przeciwieństwie do AT95 kalibracja wymaga czegoś bardziej wyrafinowanego niż okulary i młotek.

Tytuł: Odp: Audio Technica VM540ML
Wiadomość wysłana przez: rudy-102 w Listopad 01, 2017, 23:26
A jak gra w porównaniu do 440-stki?
Tytuł: Odp: Audio Technica VM540ML
Wiadomość wysłana przez: dyletant w Listopad 02, 2017, 10:36
Nie miałem okazji słuchać 440 ale różnice w parametrach niewielkie: większa siła rekomendowana siłą nacisku 2g zamiast 1,4g oraz poprawa pasma przenoszenia w zakresie słyszalnym dla psa 27 zamiast 25 MHz. Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach...

Wkładkę podwiesiłem pod Hi-Fi Fonice G601-A w miejsce AT95e. Pierwsze wrażenia pozytywne, różnica jakby przesiąść się z dobrego boomboxa na wieżę. Pojawiła holografia dźwięki nabrały koloru w tym bas bardziej plastyczny a saksofon Dicka Perrego na DTSOM nabrał naturalności, podobniesz wokale. I tu na pierwszy rzut ucha słychać, że trzeba poprawcować nad ustawieniem. Jest sporo sybilantów na całek długości płyty :o czego przy AT95 nie było. Ale przy AT95 to i napędu tak nie było słychać jak przy 540. No cóż taka drobna różnica jak pomiędzy dłutem a skalpelem.

Szlif zatem wymaga atencji i precyzji ustawienia czego Fonica nie zapewnia ale postanowiłem, że spróbuje. Zobaczymy jakie będą ostateczne rezultaty chociaż narzędzi odpowiednich brak. Do dyspozycji płyta HFI News Analogue Test LP, komputer i wątpliwej jakości oczko  - poziomica.

Może weekend będzie czas na korekty.
Tytuł: Odp: Audio Technica VM540ML
Wiadomość wysłana przez: dyletant w Grudzień 03, 2017, 00:57
Link do testu dla zainteresowanych. Jest parę porównań z poprzedniczką AT440

https://hometheaterhifi.com/reviews/vinyl/turntable-accessories/audio-technica-vm540ml-phono-cartridge-review/ (https://hometheaterhifi.com/reviews/vinyl/turntable-accessories/audio-technica-vm540ml-phono-cartridge-review/)
Tytuł: Odp: Audio Technica VM540ML
Wiadomość wysłana przez: GregWatson w Grudzień 03, 2017, 10:15
Zwiększono wytrzymałość zawieszenia przez co zyskała wkładka na parametrach + poprawki jak mniemam. Pod względem nacisku faktycznie 440MLa jest delikatna.
Tytuł: Odp: Audio Technica VM540ML
Wiadomość wysłana przez: Jakub w Grudzień 03, 2017, 10:51
Cytat: GregWatson w Grudzień 03, 2017, 10:15Pod względem nacisku faktycznie 440MLa jest delikatna.

Raczej bardziej wymagająca względem ramienia. Napisali przecież, że zwiększenie nacisku w 540 jest podyktowane gorszą jakością produkowanych współcześnie ramion. :)
Tytuł: Odp: Audio Technica VM540ML
Wiadomość wysłana przez: GregWatson w Grudzień 03, 2017, 10:58
Trochę drogi ten kompromis.  :)
Tytuł: Odp: Audio Technica VM540ML
Wiadomość wysłana przez: GP412 w Grudzień 03, 2017, 17:57
Co nowsza produkcja to droższa ale czy lepsza ? Zobacz dokładnie jaki masz wspornik.W AT 440MLa była to aluminiowa anodyzowana zwężająca się rurka,w AT 440Mlb też ale już nie anodyzowana.Wspornik-jego jakość jest niezwykle ważna w wkładkach (AT typu DUAL MAGNET mają dość długi wspornik).
Tytuł: Odp: Audio Technica VM540ML
Wiadomość wysłana przez: dyletant w Grudzień 03, 2017, 19:25
Jak widać w wyidelizowanym świecie audio księgowi też mają coś do powiedzenia Ostatecznie produkcja musi się spinać aby firma miała racje bytu - taki truizm.
Kowalski rozważając zakup staje przed wyborem. Kupić używkę (nówkę nie śmiganą co niemiec płacze gdy sprzedaje) za 80% wartości nowej sztuki i po krótkim czasie i tak szukamy igły dokladając drugie 80%.W międzyczasie "stare" nówki czyt AT440 z uwagi na wycofanie ze sprzedazy zaczynają osiągać coraz wyższe ceny bez racjonalnego wytłuczmaczenia :o.

Alternatywnie Kowalski może się zdecydować no nowy "lepszy" model 8) lecz w ostatecznym rozrachunku i tak tańszy niż stara cudowna używka + nowa igła.

Z testu widać - wynika na szczęście  Kowalskiego - że sama anodyzowana rurka gra. Uff.

Postaje puścić w ruch talerz z ulubioną płytą. Zapomnieć, iż kiedyś mógł zapłacić mniej (eh to nieubłagane prawo podaży/popytu) i delektować się nutkami  wydrapywanymi z rowka :).