Jakie kolumny na wiele lat?

Zaczęty przez marekw 76, Styczeń 18, 2018, 20:04

Poprzedni wątek - Następny wątek

miniabyr

A co ma powiedzieć osoba która ma jakieś doświadczenie w całym tym audio świecie i jest mniej narażona na tanie  sugestie. Piszę o sobie  Mam doświadczenie w audio ,jestem muzykiem (np. orkiestra symfoniczna ,kameralistyka , -kontrabas jak i rock&roll  ) jak i w  rejestracji dźwięku  To co tam usłyszałem kompletnie do mnie nie przemawia ,wręcz drażni ,że przy takim nakładzie  środków uzyskano taki efekt. Może melomani którzy chcą przeskoczyć jakiś poziom który mają na co dzień   doznają tam objawienia ? Dla mnie to co dobrze tam się prezentowało to muzyka z dużą ilością elektroniki . Takie Yelow brzmiało super ,ale muzyka akustyczna pokazywała same niedostatki . Takie jest moje odczucie i takie mam zdanie .
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

Lutek

Cytat: miniabyr w Styczeń 21, 2018, 20:52
A co ma powiedzieć osoba która ma jakieś doświadczenie w całym tym audio świecie i jest mniej narażona na tanie  sugestie. Piszę o sobie  Mam doświadczenie w audio ,jestem muzykiem (np. orkiestra symfoniczna ,kameralistyka , -kontrabas jak i rock&roll  ) jak i w  rejestracji dźwięku

To sadze, ze nalezysz do tej grupy osob, ktora wlasciwie ocenia jakosc dzwieku odtwarzanego, wzorujac sie przy ocenia takim jakoby "zakodowanym" w swoim mozgu brzmieniem instrumentow na zywo.


Stefan2s

Cytat: miniabyr w Styczeń 21, 2018, 20:52
A co ma powiedzieć osoba która ma jakieś doświadczenie w całym tym audio świecie i jest mniej narażona na tanie  sugestie. Piszę o sobie  Mam doświadczenie w audio ,jestem muzykiem (np. orkiestra symfoniczna ,kameralistyka , -kontrabas jak i rock&roll  ) jak i w  rejestracji dźwięku  To co tam usłyszałem kompletnie do mnie nie przemawia ,wręcz drażni ,że przy takim nakładzie  środków uzyskano taki efekt. Może melomani którzy chcą przeskoczyć jakiś poziom który mają na co dzień   doznają tam objawienia ? Dla mnie to co dobrze tam się prezentowało to muzyka z dużą ilością elektroniki . Takie Yelow brzmiało super ,ale muzyka akustyczna pokazywała same niedostatki . Takie jest moje odczucie i takie mam zdanie .
Muzycy słyszą inaczej :-) wiem co mówię, bo parę ładnych lat przeżyłem z pianistką. To jest całkowicie inny poziom percepcji, więc nie wymagaj za wiele...
Mac Mini MOD,ToppingE30, Leben 300F, JBL Studio Monitor 4307, Sennheiser HD 600, Denon 3910, Tomanek, Bada 5600, Belden 9497, Belden 8402, Wireworld, Elecaudio

McGyver

Cytat: Lutek w Styczeń 21, 2018, 21:21wzorujac sie przy ocenia takim jakoby "zakodowanym" w swoim mozgu brzmieniem instrumentow na zywo.
Nie ma czegoś takiego. Bo (abstrahując od granego repertuaru) inaczej brzmi dęta orkiestra strażacka na wolnym powietrzu, inaczej zaś dęciaki jazz bandu w zadymionym klubie. A jeszcze inaczej zabrzmią analogiczne instrumenty w filharmonii. Co więcej, w tej samej filharmonii inne będzie ich brzmienie przy widowni pustej, a inne przy widowni wypełnionej. A przy wypełnionej widowni, inaczej będzie odbierał słuchacz w pierwszych rzędach, a inaczej słuchacz w rzędach oddalonych, a jeszcze inaczej będzie dźwięk odbierał sam wykonawca znajdujący się na scenie.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że brzmienie instrumentów na żywo warto znać.

McGyver

Cytat: Stefan2s w Styczeń 21, 2018, 21:22Muzycy słyszą inaczej :-) wiem co mówię, bo parę ładnych lat przeżyłem z pianistką.
W tym wypadku bezdyskusyjnie. Bo tu punkt widzenia (słyszenia) zależy (dosłownie!) od punktu siedzenia. To oczywiste że pianista siedzący nad klawiaturą inaczej słyszy niż publiczność.

Bartolo

Cytat: McGyver w Styczeń 21, 2018, 22:01
Cytat: Lutek w Styczeń 21, 2018, 21:21wzorujac sie przy ocenia takim jakoby "zakodowanym" w swoim mozgu brzmieniem instrumentow na zywo.
Nie ma czegoś takiego. Bo (abstrahując od granego repertuaru) inaczej brzmi dęta orkiestra strażacka na wolnym powietrzu, inaczej zaś dęciaki jazz bandu w zadymionym klubie. A jeszcze inaczej zabrzmią analogiczne instrumenty w filharmonii. Co więcej, w tej samej filharmonii inne będzie ich brzmienie przy widowni pustej, a inne przy widowni wypełnionej. A przy wypełnionej widowni, inaczej będzie odbierał słuchacz w pierwszych rzędach, a inaczej słuchacz w rzędach oddalonych, a jeszcze inaczej będzie dźwięk odbierał sam wykonawca znajdujący się na scenie.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że brzmienie instrumentów na żywo warto znać.

Do tego dochodzi jakość instrumentów, nastrój, samopoczucie, ciśnienie, ilość wypitej kawy, pogoda, towarzyszka na fotelu obok, itd.. ;)
www.facebook.com/Z.Tylu.Sklepu
www.facebook.com/TymczasemTytus
www.instagram.com/bartosz.mrozowski

MAC

Dopóki Grześ nie zapanuje nad "marketingowcami"  ;D dopóty s16h będzie mi się kojarzyło z pewna marką samochodów  ;D ;D ;D


Stefan2s

#107
Cytat: McGyver w Styczeń 21, 2018, 22:05
Cytat: Stefan2s w Styczeń 21, 2018, 21:22Muzycy słyszą inaczej :-) wiem co mówię, bo parę ładnych lat przeżyłem z pianistką.
W tym wypadku bezdyskusyjnie. Bo tu punkt widzenia (słyszenia) zależy (dosłownie!) od punktu siedzenia. To oczywiste że pianista siedzący nad klawiaturą inaczej słyszy niż publiczność.
Naturalnie pozycja względem instrumentu ma znaczenia, ale w odbiorze muzyki przez muzyków /mam na myśli wybitnych muzyków/ chodzi o coś znacznie ważniejszego, a mianowicie postrzeganie tego zjawiska w jego rozmaitych aspektach, które zwykłemu słuchaczowi po prostu umykają. Warto zauważyć, że muzycy bywają na salach koncertowych w charakterze słuchaczy. Są zazwyczaj świetnie zorientowani zarówno w tradycji wykonawczej, trędach, brzmieniach rozmaitych instrumentów o warsztacie nie wspominając.
- Dobrze jest posłuchać sobie choćby Piano Master Class, prowadzonej przez wybitnego węgierskiego interpretatora J.S.Bacha Andrasa Schiffa, żeby zrozumieć o jaki poziom zniuansowania tu chodzi.
Mac Mini MOD,ToppingE30, Leben 300F, JBL Studio Monitor 4307, Sennheiser HD 600, Denon 3910, Tomanek, Bada 5600, Belden 9497, Belden 8402, Wireworld, Elecaudio

MAC

Mocno przeceniacie rolę zawodowego muzyka w odniesieniu do sprzętu audio i jakości odtwarzania.

miniabyr

Mi wydaje się że nie ma to znaczenia kto słucha muzyki Czy muzyk ,hydraulik ,lekarz etc .Ma brzmieć  tak ,że ma ci nic nie przeszkadzać  ,drażnić . Masz usiąść i cieszyć się muzyką  i jak jest zrealizowana. Owszem muzyk czy realizator mają trochę inne zaangażowanie emocjonalne w procesie tworzenia i nagrywania ,ale efekt końcowy ma zadowolić i twórcę jak i melomana .A że czasem jest to trudne  ? 
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

cdt

Najlepiej kupić tak ciężkie żeby na samą myśl o zamianie zaczął boleć kregosłup  ;) .

MAC

I to jest dobra koncepcja  ;D

Lutek

#112
Cytat: McGyver w Styczeń 21, 2018, 22:01
Cytat: Lutek w Styczeń 21, 2018, 21:21wzorujac sie przy ocenia takim jakoby "zakodowanym" w swoim mozgu brzmieniem instrumentow na zywo.
Nie ma czegoś takiego. Bo (abstrahując od granego repertuaru) inaczej brzmi dęta orkiestra strażacka na wolnym powietrzu, inaczej zaś dęciaki jazz bandu w zadymionym klubie. A jeszcze inaczej zabrzmią analogiczne instrumenty w filharmonii. Co więcej, w tej samej filharmonii inne będzie ich brzmienie przy widowni pustej, a inne przy widowni wypełnionej. A przy wypełnionej widowni, inaczej będzie odbierał słuchacz w pierwszych rzędach, a inaczej słuchacz w rzędach oddalonych, a jeszcze inaczej będzie dźwięk odbierał sam wykonawca znajdujący się na scenie.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że brzmienie instrumentów na żywo warto znać.


Nie moge sie z tym zgodzic i sadze, ze takie zakodowanie brzmienia u osob majacych czesty kontakt z zywymi instrumentami jest -  ja przynajmniej tak mam i jesli przykladowo u kogos slucham, i np. gra saksofon, to od razu w "wyobrazni" widze goscia z saksofonem i jakoby slysze jak ten saks brzmi na zywo w tym pomieszczeniu, co pozwala mi ocenic na ile ten z nagrania odbiega charakterem i barwa brzmienia od tego zywego. Oczywiscie zawsze odbiega sporo i dlatego w ogole oceniajac brzmienie, slucham jak duza jest ta przepasc miedzy jednym a drugim. To o czym piszesz, a wiec rozne slyszenie instrumentow w zalenosci jakie graja i gdzie graja wynika wylacznie z akustyki pomieszczenia w ktorym sluchamy, odleglosci w jakiej siedzimy, natomiast charakter, faktura i barwa brzmienia tego samego rodzaju instrumentow jest niemal identyczna. A juz rodzaj repertuaru nie ma zadnego znaczenia i zwiazku z ta kwestia. Niewatpliwie najwieksze wrazenie na nas wywoluja instrumenty grajace raczej blisko nas - np. w pomieszczeniu niezbyt wielkim - ( nie mowimy o wielkich skladach orkiestrowych) i ja, jak i najczesciej inni sluchacze chca wlasnie - miedzy innymi - odczucia sporej obecnosci muzykow w pomieszczeniu odsluchowym w muzyce odtwarzanej, a tego nie zapewnia nam raczej kolumny z tweeterami z kopulkami tekstylnymi, jak chodzby np. Dynaudio Esotec-i, Esotar-y, z ktorych mamy brzmienie zbyt przymulone, za zbyt gruba zaslona., wycofane. Z tego typu rzeczy nie mamy odpowiedniej bezposredniosci, otwartosci, obecnosci, energetycznosci, dzwiecznosci, barwy i taki dzwiek jest zbyt oddalony od tego na zywo, bo takimi cechami tenze sie charakteryzuje i - uwazam - dla kazdego powinien byc wzorcem, gdyz lepszego nie ma.

Lutek

Cytat: miniabyr w Styczeń 22, 2018, 10:30
Mi wydaje się że nie ma to znaczenia kto słucha muzyki Czy muzyk ,hydraulik ,lekarz etc .Ma brzmieć  tak ,że ma ci nic nie przeszkadzać  ,drażnić . Masz usiąść i cieszyć się muzyką

A czyz drazni i przeszkadza takie brzmienie przymulone, za zaslona, wycofane, bez energii i dzwiecznosci...? No nie..., ale czy o takim brzmieniu mozna powiedziec, ze jest wysokiej jakosci i sprawia duza przyjemnosc ? Niektorzy okreslaja tego typu brzmienie jako "cieple"  :-)

elem

Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

Therion

#115
Proponuję doświadczonko:

Poniżej jest utwór. Sielankowy cover, prawda? I tak właśnie to odgrywa wiele kolumn ludzi u których byłem. Tymczasem ten utwór od 0:30 zmienia swój charakter. Wiele sprzętów, których słuchałem pomija to.



<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/WUeZvdwxXYo" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe>


HI-END jest wówczas, gdy jesteś zachwycony. Ja jestem. Phast PP6L6, Audiolab 8200CDQ, Audio Academy Hyperion III LUX,  Transrotor Max,  Gold Note PH-10, Ortofon T-30, MC Rohmann, AT OC9/II, Denon DL 103R, AKG K702 i Sennheiser HD-660S. Kino Domowe: Denon AVR-X3500H. Poprzednio m.in. SE2A3, SE6V6, EL34, KT88, Ad Fontes itd.

Therion

Cytat: Lutek w Styczeń 21, 2018, 19:42Czy ktos moze zaprzeczyc, iz niedoscignionym wzorcem jakosci brzmienia jest dzwiek z instrumentow na zywo ?


Ja pozwolę sobie zaprzeczyć. Tłumaczyć dlaczego?

HI-END jest wówczas, gdy jesteś zachwycony. Ja jestem. Phast PP6L6, Audiolab 8200CDQ, Audio Academy Hyperion III LUX,  Transrotor Max,  Gold Note PH-10, Ortofon T-30, MC Rohmann, AT OC9/II, Denon DL 103R, AKG K702 i Sennheiser HD-660S. Kino Domowe: Denon AVR-X3500H. Poprzednio m.in. SE2A3, SE6V6, EL34, KT88, Ad Fontes itd.

Michał


moon

Cytat: Piterski w Styczeń 21, 2018, 08:24Myślę że 16Hz mogły by ci się spodobać, mają grono zadowolonych nabywców ja ich produkcji osobiście nie słyszałem.

u mnie slyszales;)
Pioneer PL-50L II + Ortofon 2M Bronze + LAR LPS-1+ Cayin MT-35S + Canto Grand

Therion

HI-END jest wówczas, gdy jesteś zachwycony. Ja jestem. Phast PP6L6, Audiolab 8200CDQ, Audio Academy Hyperion III LUX,  Transrotor Max,  Gold Note PH-10, Ortofon T-30, MC Rohmann, AT OC9/II, Denon DL 103R, AKG K702 i Sennheiser HD-660S. Kino Domowe: Denon AVR-X3500H. Poprzednio m.in. SE2A3, SE6V6, EL34, KT88, Ad Fontes itd.

Michał

Rozumiem Cię. Temat przegadany na wszystkie strony. Fajnie jak kolumny potrafią w miarę dobrze podrobić dźwięk instrumentów akustycznie nagranych,saks,trąbka,gitara itd. Fajnie jak potrafią oddać atmosferę muzyki akustycznej z koncertu,ale koncertu Vadera w domu bym nie chciał. Generalnie nikt z nas nie wie jaki efekt uzyskano w studiu,bo nas tam nie było,więc możemy starać się uzyskać w domu jak najwierniejszą możliwość odtworzenia tego co zebrano w studiu a reszta to według upodobań. Najważniejsze jest zadowolenie z wykonanej pracy( konfiguracja systemu) reszta to banały.

gratefullde

Chciałem tylko nieśmiało napomknąć, że byłem na takich koncertach gdzie za nic w świecie nie chciał bym tego brzmienia mieć u siebie w domu ;) To nie ta droga, mz.
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

Therion

No właśnie. Sami wiecie doskonale.

Duży, namalowany  obraz oglądany z 0,5m wygląda okrutnie. Oglądany z odległości 3m jest arcydziełem. I tak jest z instrumentami.

Miałem kiedyś system wierny w przekazie. Saxo brzmiało potężnie. Akordeon urywał dupsko. Radość z obcowania z muzyką określiłbym na mniej niż zero.

Teraz mam fun i banana na twarzy za każdym razem gdy słucham, ale czy sprzęt naśladuje wiernie instrumenty? Na pewno nie stara się wyciągać ich niedoskonałości. Nie pomija ich, ale nie wyciąga na pierwszy plan. I dobrze mi z tym.
HI-END jest wówczas, gdy jesteś zachwycony. Ja jestem. Phast PP6L6, Audiolab 8200CDQ, Audio Academy Hyperion III LUX,  Transrotor Max,  Gold Note PH-10, Ortofon T-30, MC Rohmann, AT OC9/II, Denon DL 103R, AKG K702 i Sennheiser HD-660S. Kino Domowe: Denon AVR-X3500H. Poprzednio m.in. SE2A3, SE6V6, EL34, KT88, Ad Fontes itd.

Michał

Zawsze z okazji sześciu króli ;D w moim parafialnym kościółku odbywa się koncert górniczohutniczejorkiestrydętej ;)
I zawsze po tym koncercie moja Ukochana zadaje mi pytanie,ile trzeba jeszcze wydać,żeby w domu się do tego zbliżyć. Niezmiennie od paru lat,po takim koncercie zapraszam ją na kawę z Baileysem i napoleonkę udając,że nie rozumiem pytania ;D

Lutek

Cytat: gratefullde w Styczeń 22, 2018, 15:21
Chciałem tylko nieśmiało napomknąć, że byłem na takich koncertach gdzie za nic w świecie nie chciał bym tego brzmienia mieć u siebie w domu ;) To nie ta droga, mz.
Bo czesto sa zle naglosnione..., albo jedno dudnienie, ze nie da sie nawet odroznic poszczegolnych wysokosci niskich dzwiekow, albo ostrosci takie, ze kluje w uszach (czyt,. w mozgu), albo jeden halas, ze nie da sie zrozumiec, co wokalista spiewa itp. i w sumie nie wiadomo po co z tylu siedzi za wielkim pulpitem jakis ustawiacz dzwiekowiec i za co mu ktos placi, jesli on gluchy jak pien. Tez bym za nic nie chcial miec takiego brzmienia w domu.