Czytałem tu i ówdzie na czym to (nośniki) ludzie wypalają czasem jak już muszą no i rozrzut jest dość spory w tym temacie. Pomijając wszelakie aspekty techniczne bo z tym bywa różnie - wczoraj był to dobry nośnik a dziś już normy spadły więc nie zawsze uda się coś tam wypalić. I co tam dziś mamy na topie?
Przeleciałem sobie tak na szybko alledrogo i w sumie jako jedne z tych polecanych znalazłem Verbatim Pro Audio.
Więc jak już musicie coś wypalić w audio to co najlepiej kupujecie? Jakie nośniki? Myślę iż to temat stary jak kaseciaki ale dalej aktualny i co jakiś czas coś nowego wchodzi na rynek a coś innego wypada.
(https://www.ccd.pl/covery/UltradiscCDR.jpg)
CD-R pro audio różnią siętylko tym, że w cenie płacisz dodatkowo jakąś część jako podatek (GEMA, ZAIKS, czy inny diabeł) do jakości dźwięku ma to się nijak. Jeśli chodzi natomiast o trwałość to ja jeśli muszę oddać dokumentację fotograficzną dodatkowo na CD to robię to na tym:
(http://ep.yimg.com/ay/yhst-6705895678970/kodak-gold-cd-r-700mb-logo-cake-50-4.gif)
Od dawna nic nie wypalam.To co wcześniej nagrałem rozdałem lub wyrzuciłem.Żałuję tylko straconych pieniędzy, które mogłem wydać na winyle...
Najważniejsze jest na czym wypalasz .
Ponoć Fuli Pro są bdb i jak dotąd żadna mi się nie wysypała .
Sony czy Maxell też trzymają ale to zależy od wypalenia .
A czy "słyszycie" różnicę dźwięków po wypaleniu na różnych nośnikach (pomijam prędkość wypalania) i czy możecie stwierdzić jakim programem najlepiej jakościowo i efektywniej to robić ? czy specjalnie nie ma to większego znaczenia?
Jak napisałem kiedyś na AS, że słyszę różnice w brzmieniu nośników to mnie wyśmiano bo bit to bit i nie mam prawa tego usłyszeć.Miałem nagrywarkę audio, stacjonarną.
Aaaaaaa, tak oni wiedzą wszystko najlepiej. Nawet google jest onieśmielone.
Ja rzuciłem palenie (cdrów) dawno temu :)
Ja też. Zanim zaryzykowałem kupno jakiejś mądrej wypalarki.
To zauważyłem na kompiutrowych nagrywarkach:
- im wyższa prędkość tym bardziej płaska brzmieniowo kopia,
- kolejne kopie grają coraz gorzej, bardziej płasko- a degradacja jest uzależniona od prędkości "wypalnia".
- CD-R lubią paść i w ogóle nie grać, a na pewno są bardziej męczące dla lasera jak fabryczna "tłoczona" płyta.
Czyli są destrukcyjne dla żywotności lasera w odtwarzaczu CD.
Źle pamiętam?
Palenie szkodzi zdrowiu !
Cytat: frywolny trucht w Luty 22, 2016, 22:40a też. Zanim zaryzykowałem kupno jakiejś mądrej wypalarki.
To zauważyłem na kompiutrowych nagrywarkach:
- im wyższa prędkość tym bardziej płaska brzmieniowo kopia,
- kolejne kopie grają coraz gorzej, bardziej płasko- a degradacja jest uzależniona od prędkości "wypalnia".
- CD-R lubią paść i w ogóle nie grać, a na pewno są bardziej męczące dla lasera jak fabryczna "tłoczona" płyta.
Czyli są destrukcyjne dla żywotności lasera w odtwarzaczu CD.
Źle pamiętam?
Dobrze!
Cytat: GregWatson w Luty 22, 2016, 22:21A czy "słyszycie" różnicę dźwięków po wypaleniu na różnych nośnikach (pomijam prędkość wypalania) i czy możecie stwierdzić jakim programem najlepiej jakościowo i efektywniej to robić ? czy specjalnie nie ma to większego znaczenia?
Jeden z najlepszych programów EAC ale nijak ma się do nagrywarki stacjonarnej .
Najlepsza jaką miałem to Pioneer PDR-05 ale nierealne dostać taką z dobrym laserem więc używam dwukieszeniowej Sony jak w podpisie i jest naprawdę OK .
Ostatnio trochę nagrywam na DATa , też fajna sprawa ale z zewnętrznym DACem
Ostatnio wypaliłem coś (muzyka) na SONY SUPREMAS i wyszła niesamowita kiszka. Pierwsze utwory całkowicie spitolone na ucho tak jakby kolumny raz kontaktowały a raz nie. Natomiast - dane bez problemów. Ale to najzwyklejsza płyta z kiosku (RUCHU). I tak kilka razy się zdarzyło w okresie kilku miesięcy. Mam znajomego, który swego czasu (kilka lat temu) się "doktoryzował" z jakości płyty (które do czego są najlepsze). Jutro do niego z ciekawości uderzę czy coś dalej pali czy już przestał testować.
Greg, co ty tam wypalasz? Mam ze dwie taczki oryginałów do wywalenia na hasiok, może ci coś podpasuje?
wymienię za nalewkę :)
Cytat: elem w Luty 22, 2016, 23:08Mam ze dwie taczki oryginałów do wywalenia na hasiok
Jakieś dżezy? Ja przyjmę każdą ilość :)
(Daj znać na pw)
Cytat: elem w Luty 22, 2016, 23:08wymienię za nalewkę :)
OK.
Wrzuć jakieś fotki czy wykaz czy na kilogramy to opychasz? Na priva oczywiście.
Ale ja się pierwszy wepchałem do kolejki ;D
W temacie wypalania płyt się nie wypowiem, bo posiadam dwie sztuki, na które nagrałem jakieś wydawnictwa download only. Philips jakiś. Nie trawię nieoryginalnych płyt.
nic nie opycham, jazzu nie ma :) dam znać na PW jak przejrzę kubły.
Też już przestałem nagrywać, jak w MM większość płyt kosztuje 19,99zł. Co do płyt CD-R to niestety ale słychać różnice zarówno pomiędzy tymi dedykowanymi do audio oraz zwykłymi (dość istotną) jak i nawet pomiędzy poszczególnymi CD-R For Audio. Najlepsze i najbardziej neutralne są moim zdaniem TDK For Audio, a w następnej kolejności Fuji Pro. W trzeciej kolejności Sony, w czwartej Maxell, później Verbatim a na końcu BASF czyli od pewnego czasu EMTEC. Pamiętam tamtą dyskusję o której pisze Paul67, też brałem w niej udział. Dopadła nas tam sfora trolli, twierdząca to co zwykle, czyli że oryginał i kopia to same zera oraz jedynki, itp. Potwierdzam też to co mówi Muda, nagrywarki stacjonarne dużo lepsze niż komputerowe. Z tych ostatnich używałem Plextora oraz Teaca a program EAC z wszystkimi możliwymi korekcjami. Lepsze kopie wychodziły nie robiąc obraz płyty, tylko włączając opcje jitter killera. Ale i tak słychać że są dużo gorsze, bardziej szorstkie, mniej płynne niż oryginały. Cierpi dynamika, gładkość dźwięku. Kopia brzmi w sposób uproszczony, zgrubny. No i niestety szybko się starzeje, prawdopodobnie wskutek utleniania powierzchni.
Ooo, fajnie.
Zaczynam eksperymentować na różnych nośnikach i różnice są odczuwalne nawet przy rodzaju nagrywarki jak i przy szybkości nagrywania.
Zarówno Plextor jak i Teac miały opcje nagrywania w czasie rzeczywistym czyli 1:1. I to dawało najlepsze rezultaty dźwiękowe. Współczesne nagrywarki najczęściej takiej opcji nie mają.
Ja polecam nagrywarki Plextor - tylko trzeb pamiętać o kabelku. :)
Kupiłem Verbatim Audio ze trzy paczki. Teraz czekam na Pioneera PDR-555RW no i zobaczymy czy coś z tego będzie.
Cytat: Stary Psuj w Luty 24, 2016, 22:41Najlepsze i najbardziej neutralne są moim zdaniem TDK For Audio
Podpisuję się pod opinią.
Z koei u mnie Verbatimy sprawują się lepiej niż Sony i Maxell