Muzyka klasyczna. Zwana częściej poważną. Jak by każda inna poważną nie była :D Taki śmieszny jazz czy zabawny rock :) Prześmieszna muzyka dawna a jakże zabawna i rozbrajająca elektroniczna.... kiedy słucham Tangerine Dream to pękam ze śmiechu... ha ha
No ale dobra, nie o to mi chodziło. Z muzyką klasyczną, rozumianą jako skomponowaną, na przestrzeni wieków, przez kompozytorów uważanych za wielkich, takich jak Mozart, Bhrams, Bach et-cetera et-cetera, jestem mocno na bakier.
Oczywiście co nieco znam ale... wszystko to takie nieuporządkowane w mojej głowie. Chciał bym niejako zakraść się do tej muzyki poprzez poznawanie jej od rzeczy najlepszych, monumentalnych, genialnych, klasycznych do bólu właśnie.
Czy jest możliwe by stworzyć, a może nie stworzyć ale wyłonić, czołówkę kilkunastu, kilkudziesięciu, (set?) dzieł, które są wielkiego kalibru w świecie dojrzałego melomana?
W dżezie można zacząć od Kind Of Blue i prawdopodobnie potem juz poleci... W rocku od Led Zeppelin, Cream, Hendrixa.... Można się cofnąć można podążać od tych punktów zaczepiania, do czasów obecnych...
A jak jest w Klasyce?
Bach. Chyba od niego dużo się zaczęło...
Cytat: kangie w Sierpień 10, 2015, 13:50Bach. Chyba od niego dużo się zaczęło...
Niewątpliwie. Zgłębiam. Muzykę i literaturę. To geniusz. I teraz należało by wybrać jakieś płyty, które były by w kanonie. Rozumiem, że Yo-Yo Ma, którego interpretacje Bacha bardzo lubię, może ale nie musi znaleźć się na liście?
To ja może wkleję zdjęcia okładki mojej pierwszej płyty CD z muzyką J.S. Bacha - płytą, którą kupiłem w latach 90-tych jako nastolatek. Odtwarzałem ją wtedy kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset razy. Niektóre motywy, pasaże tak mi wpadły w ucho, że postanowiłem grać je na gitarze, z różnym skutkiem, bo ciężko grać polifonię na gitarze z jednym gryfem, poza tym granie Bacha to nie bułka z masłem. Grałem, a przynajmniej starałem się grać to ze słuchu. Znam jednego gościa z Ostrzeszowa, który jest mistrzem tappingu oburęcznego i liczy się chłopina w światku gitarowym. Gra Bacha genialnie.
Muszę przyznać, że muzyka klasyczna nie jest moim oczkiem w głowie, aczkolwiek mam do niej ogromny respekt. W tamtym czasie dobrze wiedziałem, że moi ulubieni gitarzyści wzorowali się i słuchali klasyki, często właśnie Bacha. Yngwie Malmsteen, Ritchie Blackmoore, Clif Burton z Metalliki i zapewne setki innych gitarzystów i muzyków.
Bach kojarzy mi się z geniuszem, perfekcją gry, wirtuozerią, wielkim kunsztem, ogromnym warsztatem. Oczywiście można przekomarzać się, że nie wiemy jak dokładnie grał Bach, bo słuchamy interpretacji późniejszych pokoleń. Są jednak zapiski i bardziej niż pewne jest, że Bach grał perfekcyjnie. Dla mnie to przede wszystkim granie uporządkowane, techniczne, wręcz matematyczne - jak ciągi i szeregi liczbowe. Nie mam tutaj na myśli pozbawienia emocji i syntezatorowego grania przez aparat komputerowy, tylko o człowieka, którego w żaden sposób nie ograniczał warsztat. Facet mógł zagrać co tylko zechciał i ograniczała go jedynie wyobraźnia i chwilowy stan emocjonalny, duchowy.
Jakoś w 2000 roku byłem na koncercie w Katedrze Monachijskiej. Grał wtedy organista ze Stuttgartu. Niestety nazwisko wypadło mi z pamięci. Właśnie szukam biletu z tego koncertu w moim kartoniku z biletami i niestety nie mogę go znaleźć. Mniejsza z tym. Wszedłem na koncert za 50% ceny jako student, płaciłem jakieś 8DM. Nie zapomnę tamtego koncertu. Siedziałem na drewnianych ławach - jak to w kościołach - i po raz pierwszy w życiu usłyszałem jak gra mistrz na organach. Powietrze, przestrzeń. Potężne drgania ławy. Czułem muzykę całym ciałem. Niemiecki organista zagrał pod sam koniec mój ulubiony utwór Bacha Fantasia Super BWV 651 Komm heliger Geist. Znałem ten utwór, ciary na plecach. Takiego brzmienia nie miałem z domowego odtwarzacza CD Philips ani nie mam teraz ;)
Dzisiaj rzadziej sięgam po Bacha. Nie ukrywam, że naszła mnie chęć pójścia na jakiś dobry koncert organowy.
Bachowi mogli byśmy poświęcić osobny wątek, było by o czym pisać. Dziękuję Łukaszu za piękny wpis. Lećmy dalej, może są jeszcze inni kompozytorzy i ich dzieła, zasługujący/e na miejsce w kanonie muzyki klasycznej ? ;)
Kilku kolegów którzy zaczęli swoje peregrynacje po muzyce klasycznej dało się namówić na metodę nazwaną przeze mnie 'gniazdową' .
Znaleźli sobie jakieś listy typu 100 best in classics i jechali na YouTube.
Jak im się coś spodobało to robili szerszy research dookoła, czy to po autorze czy po gatunku.
Metoda okazała się być na tyle dobra że wszyscy wsiąkli dość skutecznie.
Odnoszę też wrażenie że to droga jednokierunkowa i inne gatunki zaczynają mniej smakować ?
Wysłane powietrzem
Na TVP Kultura często są ciekawe koncerty, ostatnio był z Wiednia Netrebko Villazon i Domingo (i właśnie na takich rzeczach, gra się dużo "standardu klasyki"). Ja się tak wkręcam, lub przez YT, nie ukrywam, że soundtracki też pomagają np. w "Czasie apokalipsy" było "Ride of the Valkyries" Wagnera, niby to znałam wcześniej, ale po seanse mi się bardzo spodobało, innna rzecz, że sama ta scena jest dość "znana" i istotna w kinematografii. Wiecie, ilu rzeczy można przez filmy zacząć słuchać? :)
Ostatnio w empiku jest dużo rzeczy typu "The Best Of" z klasyki i w sumie za małe pieniądze.
Ja w sumie jestem jak dziecko we mgle, jeśli chodzi o klasykę. Wiem, co lubię, co lubię mniej, ale boję się, że rocka przestanę tak lubić ;)
Ta cholerna pozostałość z PRLu, czyli filharmonie i opery są zamknięte w wakacje, powinna być wysłana na ciemną stronę Księżyca. :( W zasadzie tylko w wakcje mam czas, aby wyjść zawsze i wszędzie z Mamcią :(
No oczywiście, że można posiłkować się TV czy YT. Nie ma to jak koncert na żywo. Ale by należycie się wkręcić w muzyke danej epoki, kompozytora i jego dzieła, trzeba ruszyć z miejsca. A nie wszystko jest łatwostrawnym pokarmem dla duszy ad hoc. Dlatego właśnie nie chodzi mi o przypadkowość, chcę wpasować to moje poznawanie muzyki klasycznej, w jakieś bezpieczne ramy :)
Obawiam się że nie ma innej możliwości niż na ruskiego sapera.
Trzeba samemu pomacać żeby się przekonać.
W klasyce jest zbyt dużo możliwości wyboru, nie wszystko Ci podejdzie. Przynajmniej początek musisz sobie wymacać sam, potem można słuchać podpowiedzi.
To jakby zadać pytanie o zestaw do analogu za 10kzł. Pięć odpowiedzi, wszystkie z sensem a każda inna.
Wysłane powietrzem
Cytat: vasa w Sierpień 11, 2015, 12:11
Obawiam się że nie ma innej możliwości niż na ruskiego sapera.
Trzeba samemu pomacać żeby się przekonać.
W klasyce jest zbyt dużo możliwości wyboru, nie wszystko Ci podejdzie. Przynajmniej początek musisz sobie wymacać sam, potem można słuchać podpowiedzi.
To jakby zadać pytanie o zestaw do analogu za 10kzł. Pięć odpowiedzi, wszystkie z sensem a każda inna.
Wysłane powietrzem
No dooobbbrrraaaa.... chyba trzeba wątek zamknąć ;)
Cytat: gratefullde w Sierpień 10, 2015, 12:53Chciał bym niejako zakraść się do tej muzyki poprzez poznawanie jej od rzeczy najlepszych, monumentalnych, genialnych, klasycznych do bólu właśnie.
Czy jest możliwe by stworzyć, a może nie stworzyć ale wyłonić, czołówkę kilkunastu, kilkudziesięciu, (set?) dzieł, które są wielkiego kalibru w świecie dojrzałego melomana?
A możesz podać jakiś przykład dzieła które Ci się spodobało?
Takiego, którego słuchasz czasem od początku do końca z własnej woli.
Wysłane powietrzem
Pasja wg Św. Jana, BWT 245, mam to na 6 lp
Beethoven. Koncerty fortepianowe. Dla mnie to "klasyczny", że tak powiem, odpowiednik KoB. Nastrój, nawet, można rzec mało "klasycznie", feeling. Wspaniała muzyka.
wydanie, które posiadam, i baaaardzo sobię cenię:
Beethoven: The Complete Piano Concertos,
Ivan Fischer/Richard Goode/Budapest Festival Orchestra
Andrzeju - nie zamykaj wątku. Wszak przeglądanie YT, etc to tylko "pomocnik". A forum jest zdecydowanie bardziej interaktywne :)
Cytat: gratefullde w Sierpień 11, 2015, 13:44
Pasja wg Św. Jana, BWT 245, mam to na 6 lp
No i pięknie. Otworzyłeś co najmniej dwie ścieżki poszukiwań; Bach albo muzyka kościelna.
Moim zdaniem muzyka kościelna jest baaardzo warta spenetrowania. Na początek można sprawdzić Stabat Mater Donizettiego i Requiem Mozarta.
Obydwa dania bardzo smaczne [emoji3]
Wysłane powietrzem
Cytat: vasa w Sierpień 11, 2015, 14:58Stabat Mater Donizettiego i Requiem Mozarta.
Mozarta już znam :) Dziękuję. No widzisz, jakiś trop zapodałeś :)
Z chęcią podyskutuję i zaproponuję więcej a najchętniej posprawdzam czyjeś podpowiedzi [emoji12]
Wysłane powietrzem
To ja też coś dorzucę od siebie. Trop lekki i przyjemny nie jest pozbawiony sensu ,bo po prostu nie odstrasza od "klasyki" Aby zacząć odkrywanie nie należy rzucać sie na gębokie wody bo utoniecie. Co do Mozarta to ja zaczynałem od filmu Amadeusz ,który znamna pamięć (choc to fikcja) Trop Mozarta jest słuszny ,ale proponował bym np. Uwertury z jego oper. To błyskotliwe,wirtuozowskie utwory. Są wydawane na płycie jako zbiór z kilku oper. Polecam bo to perły. Tak samo uwertury z oper Rossiniego.Cud i miód. Piszecie Bach. Tak ,ale tak samo jak z Mozartem trzeba umiaru. Jeśli rzucisz się na kantaty to polegniesz. Jeśli rzucisz się na msze -obawiam się ,że efekt będzie podobny mimo, że msza h-moll to arcydzieło totalne. (mam w 6 wykonaniach) Od Bacha można zacząć słuchając jego koncertów instrumentalnych -klawesyn ,wersje na fortepian(współczesne opracowania)oraz skrzypce ,obój.I przede wszystkim suity na wiolonczelę solo,partity i sonaty na skrzypce. W ogóle cały barok do dyskoteka wszystkich epok. J.F.Haendel .to koniecznie jego oratorium Mesjasz ! Cudo o zawartości muzyki w muzyce 100%-) Vivaldi to nie tylko "Pory roku " i setki koncertów ,ale również religijna muzyka która po prostu zachwyca swoją melodyjnością . Jest w czym wybierać,a i wykonawca też ma swoje znaczenie.Na razie tyle.
Bardzo fajny wątek :)
Mam tylko prośbę do piszących - podawajcie również swoje ulubione wykonania, tak, aby pozostali wiedzieli od razu po co sięgać. Co do wspomnianych koncertów fortepianowych - to konkretne wykonanie, IMHO, jest zachwycające. Ale nie jestem żadnym znawcą klasyki, bynajmniej - stąd będę się głównie uczył od wiedzących więcej :)
Watek jest ku poszerzeniu horyzontów. Widzę, że kilku lubiących klasykę jest.
Bardzo dobry pomysł Wirless'ie by podawać ulubione/najlepsze Waszym zdaniem wykonania.
Ja będę z wątku raczej czerpał a nie proponował. Z pokorą chylę głowę przed Wami, którzy są w temacie ;)
Cytat: gratefullde w Sierpień 12, 2015, 10:03Ja będę z wątku raczej czerpał a nie proponował. Z pokorą chylę głowę przed Wami, którzy są w temacie ;)
Andrzeju, warto zakolegować się z vasą. Nie znam osobiście nikogo bardziej obeznanego w tym gatunku niż vasa.
Mariuszu, nie wchodzę Ci w zad, tylko stwierdzam fakty ;)
Cytat: kangie w Sierpień 12, 2015, 11:03Nie znam osobiście nikogo bardziej obeznanego w tym gatunku niż vasa.
Muszę Ci przyznać rację :) I mam to szczęście że wiem kto to jest i korzystać z jego wiedzy mam zamiar :)
A mnie ktoś poniańczy?
Najbardziej lubię Szostakowicza, Pendereckiego, Otffa i Holsta. Klimaty podobne do np. "Czterech pór" Vivaldiego są ładne, ale za delikatne i spokojne, choć czasem lubię posłuchać.
Cytat: miniabyr w Sierpień 11, 2015, 20:30
To ja też coś dorzucę od siebie. Trop lekki i przyjemny nie jest pozbawiony sensu ,bo po prostu nie odstrasza od "klasyki" Aby zacząć odkrywanie nie należy rzucać sie na gębokie wody bo utoniecie. Co do Mozarta to ja zaczynałem od filmu Amadeusz ,który znamna pamięć (choc to fikcja) Trop Mozarta jest słuszny ,ale proponował bym np. Uwertury z jego oper. To błyskotliwe,wirtuozowskie utwory. Są wydawane na płycie jako zbiór z kilku oper. Polecam bo to perły. Tak samo uwertury z oper Rossiniego.Cud i miód. Piszecie Bach. Tak ,ale tak samo jak z Mozartem trzeba umiaru. Jeśli rzucisz się na kantaty to polegniesz. Jeśli rzucisz się na msze -obawiam się ,że efekt będzie podobny mimo, że msza h-moll to arcydzieło totalne. (mam w 6 wykonaniach) Od Bacha można zacząć słuchając jego koncertów instrumentalnych -klawesyn ,wersje na fortepian(współczesne opracowania)oraz skrzypce ,obój.I przede wszystkim suity na wiolonczelę solo,partity i sonaty na skrzypce. W ogóle cały barok do dyskoteka wszystkich epok. J.F.Haendel .to koniecznie jego oratorium Mesjasz ! Cudo o zawartości muzyki w muzyce 100%-) Vivaldi to nie tylko "Pory roku " i setki koncertów ,ale również religijna muzyka która po prostu zachwyca swoją melodyjnością . Jest w czym wybierać,a i wykonawca też ma swoje znaczenie.Na razie tyle.
Amadeusz to jeden z moich ulubionych filmów. Dzięki za wpis, prosim o jeszcze :)
Proszę mnie nie brać pod włos.
Chwalony tracę pewność siebie i zaczynam się jąkać.
Cytat: Keef98 w Sierpień 12, 2015, 12:58
A mnie ktoś poniańczy?
Niańczenie i specjalne traktowanie się skończyło. Jesteś audiofilem pełną półką i jesteś równouprawniona.
Miniabyr zaproponował uwertury do oper Mozarta, myślę że spokojnie można taką rekomendację rozszerzyć na uwertury w ogóle. Innym rodzajem "łatwiej wchodzącej" klasyki to balet. Na początek wszystko Czajkowskiego i Leo Delibes'a.
Balet oczywiście smakuje najlepiej podany wraz z obrazem. Ale niekoniecznie.
Wysłane powietrzem
Ale ja mam 5 lat, nie wyglądam, ale mam. Nie da się poniańczyć 5-latka? ;)
A poważniej, bo jestem audiofilem ;) Proszę tylko o polecenie czegoś, bo tak dużo wiecie.
Ok pomyślę o "kanonie klasycznym" Mam tu też na myśli wykonania.Prosze to brać z odrobiną luzu ,bo każdy z nas ma inny gust ,a ja nie zamierzam wdawać się w przepychanki estetyczne.Jak wrócę z pracy i temperatura spadnie ,to coś powklejam. 8)
Cytat: miniabyr w Sierpień 12, 2015, 16:03
Ok pomyślę o "kanonie klasycznym" Mam tu też na myśli wykonania.Prosze to brać z odrobiną luzu ,bo każdy z nas ma inny gust ,a ja nie zamierzam wdawać się w przepychanki estetyczne.Jak wrócę z pracy i temperatura spadnie ,to coś powklejam. 8)
Nie przewidujemy przepychanek :)
Miniabyrze, powoli, nie chciał bym być zarzucony jakąś większą ilością na raz. Bo się jeszcze bardziej pogubię :/
Piszcie po prostu o tym co Wam się najbardziej podoba w danym momencie :)
To może poadorujmy się nawzajem ;) Lubię to, co Wy lubicie :D
Chciałbym również skorzystać z wiedzy i doświadczenia "wyjadaczy" w temacie muzyki klasycznej.
Bardzo proszę o wskazanie, które nagrania/wykonania Requiem Giuseppe Verdiego są szczególnie warte uwagi?
Usłyszałem dziś fragment "Dies irae" z tejże Mszy Żałobnej, który po prostu konkretnie mną wstrząsnął... Jestem w szoku, proszę o pomoc :)
J.F.Handel oratorium Mesjasz .Myślę,że od wykonania tego dziela można rozpocząć zagłębianie się w kilka wieków muzyki. Utwór wspaniały ,wspaniałe wykonanie ,które w momencie wydania mocno namieszało na rynku muzyki "klasycznej" Dzieła Handel'a zaskakuja śpiewnością linii melodycznych (duży wpływ muzyki włoskiej) oraz w brzmieniu przypominają trochę innego giganta baroku H.Purcell'a który jest najlepszym reprezentantem muzyki angielskiej tamtego okresu (też warto się nim zainteresować) Warto zapoznać się też z biografią Handel'a ,bo jest niezwykle ciekawa i barwna. Resztę znajdziecie w Google. Wykonanie J.E.Gardinera podniosło wszystkim ciśnienie.Wszystko nowe ,olsniewające ,perfekcyjne . Pamiętam jak w szkole, na formach muzycznych dyskutowaliśmy i słuchaliśmy i porównywaliśmy wykonania. Tu wszystko było inne. Ta lekkosć ,świeżość brzmienia -po prostu tego chciało się słuchać. Posłuchajcie bo jest czego. Oczywiście na przestrzeni ostatnich 30 lat , nagrano parę innych genialnych wykonań ,ale te Gardinera z 1983 roku to był krok milowy w prezentowaniu muzyki na instrumentach z epoki ,trochę niżej nastrojonych (struny z jelit zwierząt) ,inaczej realizujących tempa utworów i nie tak przytłaczających jak wykonania z lat wcześniejszych 50,60,70 ,które wielkością aparatu wykonawczego zabijały cała delikatność muzyki.Amen
A tu ciekawostka ,współczesna SCENICZNA!!! wersja oratorium
A co powiecie o tym :
Niestety nie mogę odgadnąć po okładce kto wykonuję tego Mesjasza. Ale to może być ciekawe doświadczenie, jak olbrzymie mogą być różnice interpretacyjne między róznymi wykonaniami tego samego utworu.
Napiszę kto wykonuje gdy wrócę do domu.
Box ów dostałem w prezencie od ushera paweljazz. Stoi na półce od dawna. Dziś wieczorem odsłucham.
No to może pociągniemy trochę ten klasyczno-kościelny temat.
Jeśli chodzi o Mesjasza to ja używam nagrania dokonanego przez DG pod Karlem Richterem.
(http://cdn.discogs.com/fI915KU-LIBpOb1eMsdzxXuaQ2k=/fit-in/500x483/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(96)/discogs-images/R-2325465-1277050941.jpeg.jpg)
Ale jak by nie zachwycać się dziełem Georga Friedricha to jednak jest to 100% muzyki poważnej. Jeżeli ktoś zaczyna to może by jednak spróbować czegoś nieco lżejszego.
Poniżej moje dwa typy.
Stabat Mater Rossiniego z Pavarottim. Piękne i radosne (jak by to nie brzmiało w kontekście tytułu) dzieła które nie tylko miało uświetnić uroczystość kościelną ale też utrzymać gawiedź w ztanie zasłuchania żeby maluczcy zachowywali się należycie w świętym miejscu :) Tłoczenie Hungarotonu może nie jest referencyjne ale też nie mam dyskomfortu podczas słuchania.
(http://cdn.discogs.com/yTRAP6ffrHorbA2pb0R0bcg1gyU=/fit-in/600x601/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(96)/discogs-images/R-5993645-1417273780-2128.jpeg.jpg)
Kolejna propozycja z tej półki to Camille Saint-Saëns - Oratorio De Noël.
Niezwykle łagodne, melodyjne, nastrojowe a wręcz momentami wręcz rzewne. Jeśli ktoś potrzebuje się wyciszyć, uspokoić i zanurzyć w czymś ładnym to to się może spodobać.
(http://cdn.discogs.com/rag9JeAYA_T_jaEVHy2WE6LRU-A=/fit-in/300x300/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb()/discogs-images/R-6454195-1419643866-3142.jpeg.jpg)
I jeszcze taka uwaga. Klasyka to dla mnie taka muzyka, która została skomponowana dawno temu i przetrwała próbę czasu. Mimo że dla profana brzmi podobnie to w rzeczywistości jest w tym worku wszystko. Od disco polo i popu, poprzez utwory bardziej ambitne aż do prawdziwego hard core. Dobrze jest na początek znaleźć coś co się podoba i wokół czego można budować płytotekę. Pewnie duża część poszukiwań skończy się fiaskiem ale jest tego tyle że każdy znajdzie coś dla siebie. I druga sprawa; to co nazywamy klasyką było komponowane dla raczej wyrobionego słuchacza. Nie zawsze wszystko zatrybi od pierwszego słuchania. Czasami potrzeba nieco czasu i cierpliwości.
Miałem napisać o moim Mesjaszu. The London Philharmonic Choir with the London Orchestra, pod batutą Waltera Susskind'a, nagranie z Londynu, Kościół św. Marii Magdaleny, Paddington.
Pojęcia nie mam czy to dobre czy złe wykonanie. Nie mam punktów odniesienia ale... mnie się podoba, nawet bardzo. Co nie znaczy, że całości słucham na raz. O nie. Do tego jeszcze daleka droga.
Cytat: vasa w Sierpień 19, 2015, 18:25Nie zawsze wszystko zatrybi od pierwszego słuchania. Czasami potrzeba nieco czasu i cierpliwości.
... i tego wątku :) bo wreszcie mam z czym porównać oraz co poznawać :) Dzięki.
Jestem zachwycony
Sama górna półka . Myślę że spenetruj rosyjskich kompozytorów. Czajkowski -suity baletowe ,Prokofiew "Symfonia klasyczna", Musorgski -koniecznie "Obrazki z wystawy" w wersji orkiestrowej(genialna orkiestracja Ravela)Szostakowicz -5 symfonia ,2 koncert fortepianowy.Rachmaninow właśnie koncerty fortepianowe.Wszyscy też pisali genialne kompozycje religijne na olbrzymie "cerkiewne" chóry.To tak na szybko,coś później konkretnego poszukam i wkleję.
Super. Dzięki. Czajkowski stoi na półce. Jutro odsłuch.
W każdym razie dzisiejsze odsłuchy pełne wrażeń. Jestem pod wrażeniem. A zacząłem od sonat fortepianowych Beethovena. Ale dość szybko mnie zmeczyly.
Czyli na razie nie ten kierunek...........koniecznie "Obrazki z wystawy"!!!!!!
A ja ostatnio dostałem (kupiłem) takie oto płyty winylowe, ledwo je ochlapałem ale jeszcze nie słuchałem.
(http://cps-static.rovicorp.com/3/JPG_400/MI0001/184/MI0001184656.jpg?partner=allrovi.com)
(http://www.kultwinyla.pl/images/10021997/PavarottiThePavarottiCollectionEX/100_9037%20(Kopiowanie).JPG)
Ostatnio coś mnie to zaczęło wciągać - jak marycha. :)
Cytat: miniabyr w Sierpień 21, 2015, 21:02
Czyli na razie nie ten kierunek...........koniecznie "Obrazki z wystawy"!!!!!!
Obrazki mam ale w wersji ELP. Pojęcia nie mam jak to się ma do orkiestracji.
Muszę kupić. Polecasz jakieś konkretne wykonanie?
Cytat: GregWatson w Sierpień 21, 2015, 21:05
A ja ostatnio dostałem (kupiłem) takie oto płyty winylowe, ledwo je ochlapałem ale jeszcze nie słuchałem.
(http://cps-static.rovicorp.com/3/JPG_400/MI0001/184/MI0001184656.jpg?partner=allrovi.com)
(http://www.kultwinyla.pl/images/10021997/PavarottiThePavarottiCollectionEX/100_9037%20(Kopiowanie).JPG)
Ostatnio coś mnie to zaczęło wciągać - jak marycha. :)
Super :)
Mam kontakt z tym Panem bo moja mama go uwielbia.
Ostatnio coś mi te gatunki wlatują w ucho. Nawet ładne i zadbane wydania się trafiły. Czasem dobra to odskocznia od innych gatunków.
Czajkowski zawsze łapał mnie za pompkę,bo wrażliwy jestem i już :) .A złapał mnie w późnych latach 80 za sprawą suit baletowych.I mam tak do dziś ,że nagranie przez Karajana i Berlińskich Filharmoników suit Śpiąca królewna";"Dziadek do orzechów" oraz "Jezioro łabędzie" do dnia dzisiejszego uważam za wzorcowe. To nagrania z 1966 i 1971 roku. Ja kiedy je po raz pierwszy słyszałem z winyla przesłuchałem ten materiał od deski do deski. Ale w tedy na tej płycie nie był zamieszczony" Dziadek do orzechów" ,bo nie było takiej możliwości technicznej . Na wersji kompaktowej z lat 90 już jest.Obecnie posiadam tylko wersję na cd ,która jak to kompakt nie zachwyca barwą,ale od strony muzycznej to dla mnie olimp.Gorąco polecam Czajkowskiego ,bo jest to po prostu piekna muzyka,może nazbyt emocjonalna,ale wszak chyba o to chodzi.
Obrazki z wystawy. Bardzo dobre i uznane wykonanie Sir G.Solti. Mimo że nagranie z 1980 już jako DDD zachwyca barwą i potęgą brzmienia Chicago Symphony Orchestra. Wstyd nie mieć. ;)
Cytat: miniabyr w Sierpień 22, 2015, 22:47złapał mnie w późnych latach 80 za sprawą suit baletowych.I mam tak do dziś
I wcale się nie dziwię. Muzyka baletowa z natury musiała być zawsze bardziej ludzka w wyrazie i jednocześnie prowadzić pewną narrację. Pyszna pożywka dla wyobraźni. Jak ścieżka dźwiękowa do której trzeba film wymyślić.
Drugim moim mistrzem baletu jest Leo Delibes. Jego Coppelia i Sylvia są równie wciągające jak opowieści Czajkowskiego.
Natomiast jeżeli chodzi o wykonania to zawsze sądziłem że jedynie Rosjanie są w stanie zagrać i zatańczyć balet klasyczny.
(http://cdn.discogs.com/fJUmeQHnqs_PTTJQs4UPN6GFthY=/fit-in/300x300/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb()/discogs-images/R-4563373-1368471730-4734.jpeg.jpg)
Ale to na pewno tylko i wyłącznie moje uprzedzenia i na pewno Niemcy są w stanie wykonać to perfekcyjnie :)
(http://static2.businessinsider.com/image/53ab347869beddc757c768a5/triumph%20of%20the%20will,%20marching.gif)
Bardzo lubię Karajana jak interpretuje Czajkowskiego . Co do Delibes'a to ja mam np. "Coppelia" na winylu z Minneapolis Symphony Orchestra dyryguje Antal Dorati.Polecam ,ale na winylu będzie ciężko zdobyć ,prędzej na cd.
Proszę częściej o Wasze wpisy... Rozbudzacie we mnie tego romantycznego śpiocha... Dzięki :)
Wiem, że nic nie wiem, ale bardzo mi się podoba ta płyta.
A cały czas w temacie Wagnera, bo zapomnę. W jakimś filmie, (coś tam o Manhattanie w tytule, który mi wypadł) gdy Allen opuszczał operę/filharmonię (nie pamiętam) powiedział: "Po takiej dawce Wagnera mam ochotę najechać na Polskę. Przypomnij mi, żebym jutro kupił wszystkie płyty Wagnera oraz piłę łańcuchową."
Chciałbym jeszcze powrócić do ,,Mesjasza" Handla i zaproponować wykonanie Christophera Hogwooda i jego The Academy of Ancient Music. Znakomicie ,,obsadzone", na swój sposób kameralne bez ,,fajerwerków" typowych dla wykonań w duchu romantycznym. Jak przystało na Hogwooda wszystko perfekcyjnie zagrane na instrumentach z epoki. Pojawienie się tego materiału wywołało swojego czasu spore zamieszanie wśród zwolenników i przeciwników HIP.
Świetne wykonanie Mesjasza i godne polecenia.
A Szanowni Koledzy polecą mi coś?
Jak coś ma Waszą rekomendację, to na pewno warto posłuchać, chylę czoło przed Waszą wiedzą.
V symfonia Beethovena . Serio. Genialna pod każdym względem. Wszyscy znają główny temat i na tym ta znajomosc się kończy! A szkoda ,bo 2,3 i 4 część tej symfonii to po prostu fantastyczna muzyka ...............a ta fuga w 4 części .......malina......a to jedno z najlepszych wykonań tej symfonii plus symfonia 7 ,która niczym nie ustępuje 5.
Znam całą, a fragment jaki wykorzystano w "Odzie do radości" potrafię nawet "zagrać" ;)
Bardzo ją lubię.
"7 symfonię" też znam.
A to wykonanie chętnie kupię, tylko namierzą w jakimś sklepie.
O to dobrze że znasz,bo to rzadkość w dzisiejszych czasach mimo,że to w sumie bardzo przystępne dzieło..............ok teraz coś z romantyzmu ,ale w kameralnym wykonaniu.Cudowne Trio Es -dur F.Schuberta! Ja nie przepadam za romantyzmem w muzyce poza nielicznymi pozycjami. Ale Schubert w wykonaniu kameralnym to arcydzieło kameralistyki. To niesamowite jak tego dobrze się słucha. Tak klarownej linii melodycznej tematów w życiu się nie spodziewałem. Cud i miód nieskażony trywialnością .Wartość poznawcza wykonania które zaproponuję to fortepian z epoki,który brzmi inaczej od wspólczesnych ,czarnych i wielkich wielorybów.Doskonałe wykonanie ,doskonała realizacja .Gorąco polecam,bo mozecie być zdziwieni jak łatwo można to przyswoić!
Cytat: Keef98 w Sierpień 27, 2015, 19:20Znam całą, a fragment jaki wykorzystano w "Odzie do radości" potrafię nawet "zagrać"
Eee, to chyba było w IX Symfonii, a tu póki co mowa jest o V i VII...
Aż tak pomyliłam cyferki... Faktycznie "Oda do radości" to IX. Tylko czemu mi się porypało...? Przecież dzisiaj 30 stopni nie ma.
Oj... Zawsze kręciłam cyferki, ale tak mi się jeszcze nie zdarzyło ;)
Cytat: Keef98 w Sierpień 27, 2015, 20:49Oj... Zawsze kręciłam cyferki, ale tak mi się jeszcze nie zdarzyło ;)
Mając na uwadze Twoje ciągoty chemiczne, żeby się to nie skończyło jakimś Armagedonem :P
Bardziej mi chodzi o np. daty aniżeli obliczenia, bardzo szybko liczę w głowie nawet spore wartości. :)
Kiedyś nawet tytuł "Rok 1984" przekręcałam, ::) nie pamiętam jak, ale parę osób skonało ze śmiechu ;) Tak czytałam. Tak podobało mi się. Co nie zmienia faktu, że przekręcałam :)
A co powiecie o Mozarcie?
Właśnie ucztuję i trafia do mnie to co słyszę.
Czy, gdzie i co można poczytać o tych dziełach?
Najszybciej przeczytaj w necie .Wuj google podpowie sporo. Co z Mozarta wybrać.Na pewno Symfonie g-moll no.40 oraz c-moll 41 Jowiszową . To obowiązkowe i masz je w tym zestawie . 1koncert skrzypcowy-przepiękny!; 21 koncert fortepianowy,koncert Es dur (chyba) na klarnet ! Requiem , Wielka Msza C-moll. Opery (ale tylko z wizją) Wesele Figara, Don Giovani ,Czarodziejski Flet . To tylko tak na prędko. Ale to kanon. ........................ja dziś chcę was zainteresować pewnym koncertem skrzypcowym napisanym przez
Maxa Bruch'a .Chodzi o jego najsłynniejszy koncert skrzypcowy(1 koncert g-moll),który wszedł do żelaznego repertuaru skrzypków.Cuuuuudo .Będzie się wam podobał bo nie mam w nim zbędnej nutu,nudzenia ,czy wydumanej linii melodycznej.Czyste piękno a kompozytor mało znany. Które wykonanie? Ten koncert trudno zepsuć ,więc bierzcie każde z dobrej wytwórni. Ja mam 5 wykonań min. z Szeryngiem i Kennedy'm
Mozart to wg mnie taki Jackson XVIIIw.
Niezwykle utalentowany, twórczy i płodny. Piszący coś co można nazwać ówczesnym popem (nie wszystko oczywiście).
W sumie wszystkiego słucha się lekko, łatwo i przyjemnie ale jakieś szczególne wzruszenia są u mnie dość rzadkie.
Doceniam ale jakimś szczególnym fanem nie jestem.
Natomiast koncert skrzypcowy Brucha to perełka. Słucham go dwa razy w miesiącu od dłuższego czasu na zmianę z koncertem D-dur Brahmsa i wcale się nie chce znudzić :))
Gdyby jednak nie podchodził to należy go pieczołowicie odstawić na półkę i wrócić do niego po zmianie (taka zmiana zainteresowań przychodzi co jakiś czas)
Cytat: miniabyr w Sierpień 29, 2015, 14:28Maxa Bruch'a .Chodzi o jego najsłynniejszy koncert skrzypcowy(1 koncert g-moll)
Właśnie odsłuchuję. Brak odniesienia, tak jak i w muzyce Mozarta, jeśli chodzi o mnie ale to jest piękne.
Cytat: vasa w Sierpień 29, 2015, 14:38Gdyby jednak nie podchodził to należy go pieczołowicie odstawić na półkę i wrócić do niego po zmianie (taka zmiana zainteresowań przychodzi co jakiś czas)
Na razie wszystko co polecacie jest tak świetne, że łykam jak przysłowiowy pelikan, prosząc o więcej. Uzbierała mi się właśnie spora ilość płyt do kupienia bo wersje z neta mam tylko w celach poznawczych.
No to przerwa żeby nie przekarmić pelikana(http://www.gify.net/data/media/593/pelikan-ruchomy-obrazek-0001.gif)
:P
Cytat: vasa w Sierpień 29, 2015, 15:22No to przerwa żeby nie przekarmić pelikana
:)
A chrzanić to.
Będzie gruby :)
(http://endlesspicdump.com/original/pelican%20eating.gif)
Mam box z koncertami skrzypcowymi w wykonaniu Anne Sophie Mutter i uważam że jest zaj....ty.
(http://cdn.discogs.com/_kI6GwAkg4VyMhwm-yOFm7yDunA=/fit-in/600x600/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(96)/discogs-images/R-4395969-1363764022-3849.jpeg.jpg)
Link do tracklisty: http://www.discogs.com/sell/item/155535965?ev=bp_img
To jeden z tych zakupów które uważam za niezwykle udane i polecam wszystkim.
Odpalam zwiadowców 8)
Ja dziś wieczorem wrzucę propozycję ale współczesną i do tego polską. Warto wskoczyć we współczesną otchłań bo po prostu jest świetna.
Penderecki?
Moja rodzinka mnie chciała zabić, gdy go włączyłam :)
Nie ,nie Penderecki .Górecki!!!! Oczywiście chodzi mi przede wszystkim o jego arcydzieło muzyki poważnej czyli o III Symfonie pieśni żałosnych. To jest prawdziwa muzyka poważna. Dlaczego ? http://ninateka.pl/audio/iii-symfonia-symfonia-piesni-zalosnych-op-36 (http://ninateka.pl/audio/iii-symfonia-symfonia-piesni-zalosnych-op-36) Jeśli zdecydujecie się na poznanie tego dzieła ,to proponuje posłuchać 2 części jako pierwszej.Pierwsza część rozwija się na przestrzeni 30 minut od dźwieków tak cichych ,że mozna przypuszczać że coś się jest nie tak. Ale nich was to nie zmyli ,to monumentalna część .Każda z część posiada bardzo emocjonalny tekst , szczególnie ta 2 . To tekst 18 letniej dziewczyny ,wydrapany na ścianie więzienia(gestapo) ,,O Mamo, nie płacz, nie – Niebios Przeczysta Królowo, Ty zawsze wspieraj mnie", zakończony jest modlitewnym wezwaniem ,,Zdrowaś Mario". Przejmujące ,emocjonalne i obłędnie piękne . Słuchać na baczność ,wstyd nie znać. I nie obawiajcie się ,że to trąci czymś nachalnym. Nic podobnego. Przypomne też ,że Górecki napisał symfonie w 1976 roku,ale za sprawą Simona Rattle w latach 90' symfonia była na pierwszym miejscu list sprzedaży UK.i nie tylko. Jeśli zapytacie o wykonanie ,to mój gust wybrał jedno wykonanie (może być trudne do zdobycia) Sopran Zofia Kilanowicz ,dyryguje Jerzy Swoboda a gra WOSPR Katowice........Mam kilka wykonań symfonii i właśnie to jest dla mnie lepsze ,niż wykonanie gdzie dyryguje sam Górecki.
Cytat: miniabyr w Sierpień 29, 2015, 18:16Górecki!!!!
Bardzo jestem ciekaw Twoich rekomendacji.
Mój kontakt ze współczesną "klasyką" jest nacechowany ogromną nieufnością. Ale gdybym poznał kilka utworów które mnie zaciekawią to pewnie wsiąknę :)
Tym bardziej że materiał jest na wyciągnięcie palca http://ninateka.pl/kolekcje/trzej-kompozytorzy/
Symfonia pieśni żałosnych na krótkiej liście do uważnego posłuchania :)
Nie sądziłem że jestem aż tak podatny na sugestię.
Miniabyr napisał Max Bruch a ja w ciągu paru godzin skapitulowałem :(
Trzeba będzie to później przemyśleć.
Pogrzebałem na półce i wyciągnąłem koncert w innym wykonaniu.
(http://cdn.discogs.com/j8mJXxVN8sJ4r51f0S-F87rESwc=/fit-in/600x626/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(96)/discogs-images/R-5574629-1396961755-8826.jpeg.jpg)
Info o płycie tutaj: http://www.discogs.com/Bruch-Itzhak-Perlman-New-Philharmonia-Orchestra-Jes%C3%BAs-L%C3%B3pez-Cobos-Scottish-Fantasy-Violin-Concerto/release/5574629
Kurde. Tyż piknie.
A teraz czas na coś śpiewanego(http://i39.tinypic.com/10z5zxi.gif)
Cytat: vasa w Sierpień 29, 2015, 21:52Miniabyr napisał Max Bruch
Też się zasugerowałem, dla mnie to było novum, nie żałuję, trawię do teraz a jutro powtórzę :)
Cytat: vasa w Sierpień 29, 2015, 21:52A teraz czas na coś śpiewanego
Tina Turner ;)
Tina jest fajna. Ale na kręciołku wylądowała Kayah z Bregovicem.
Hmm i co taka cisza ,jak wrażenia......A czy coś pokręciłem z Maxem Bruch i jego koncertem? Chodzi o 1 koncert g-moll (tak dla przypomnienia) :)
Cytat: miniabyr w Sierpień 30, 2015, 02:05
Hmm i co taka cisza ,jak wrażenia......A czy coś pokręciłem z Maxem Bruch i jego koncertem? Chodzi o 1 koncert g-moll (tak dla przypomnienia) :)
Do Maxa dziś wracam , świetny.
Aaaaaa....
Byłbym zapomniał.
W pierwszej dziesiątce mojego kanonu jest, na pewno, Peer Gynt Griega.
Tylko trzeba pamiętać że ta suita wykonywana jest albo jako orkiestrowa albo z sopranem.
Moim zdaniem wersja orkiestrowa to połowa efektu.
Mam kilka wersji i w sumie wszystkie są piękne ale najczęściej słucham tej z Lucią Popp.
Pewnie dlatego że leży na wierzchu :P
(http://cdn.discogs.com/VBDPbd49LDr5wyFPZwUzzdEnpvU=/fit-in/600x592/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(96)/discogs-images/R-2521439-1288729238.jpeg.jpg)
Dziś trochę baroku czyli Bach i jego koncerty skrzypcowe. Jako że mam zajoba na punkcie Henryka Szerynga ,to oczywiście polecam to wykonanie.To trochę głupi i niezręcznie pisać o tym arcydziele .Może trzeba napisać arcydzieło i wystarczy.Oczywiście inne wykonania jak najbardziej wskazane ,bo zapewne tez są genialne. Wstyd nie znać! :)
Szeryng jest wybitny? Dlaczego tak go darzysz estymą?
Bo jak grał barok to brzmi to jak barok. Jak grał utwory romantyczne ,to są to utwory romantyczne w interpretacji. Jak klasycyzm to jest to klasyczne ,a nie romantyczne.To może brzmi dziwnie,bo wydaje się oczywiste .Ale tak nie jest. Rosjanie np.grali wszystko po swojemu z inklinacjami do romantycznej interpretacji.A poza tym pan Szeryng jest po prostu wybitnym skrzypkiem ,który z Polski wyemigrował do Meksyku i zrobił w świecie karierę.
Czy prawdą jest ze Rosjanie komponują w duchu romantyzmu ale interpretują w duchu młócenia?
:o nie wiem co napisać ;D .Prawdą jest że mówi się o rosyjskiej szkole interpretacji ,takiej romantycznej ,za serce łapiącej.Czasem sie to sprawdza,ale czasem brzmi to trochę zbyt nachalnie np barok grany jak utwory romantyczne brzmi okropnie.
Cytat: miniabyr w Wrzesień 05, 2015, 18:16nie wiem co napisać
Bardzo przepraszam ale po prostu wertując fora spotykam się z takimi osądami. Romantycy, tacy jak Czajkowski, niewątpliwie mający wg mnie predyspozycje do miana kochliwych i łżewnie łkających, spotyka sie z dedykacjami dość osobliwie brzmiącymi, dość topornie np. co kontruje z lekkością i wzniosłością uczuć.
Tak se myslę , nad tym po prostu :)
Do muzyki klasycznej zaliczana jest tez opera. A tu nic.
Do kanonu należałoby wpakować masę oper. Komponowali je mistrzowie od baroku do dziś. Powstawała chyba we wszystkich krajach Europy i wszędzie powstały dzieła wybitne. Gdybym miał zaproponować trzy na początek to byłyby to:
Carmen, Georges'a Bizet. Francuska opera nt hiszpańskiej muzyki. Widowiskowa i łatwo wpadająca w oko i ucho.
Najsławniejsze wykonanie to chyba to z gwiazdorską obsadą poprowadzone przez Claudio Abbado i Londyńczykami
(http://cdn.discogs.com/VlAfNYok3So1tf2vmndwvyiOR1k=/fit-in/600x600/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(96)/discogs-images/R-2863975-1422654610-7240.jpeg.jpg)
Ale w moim rankingu najwyższe miejsce zajmuje inna realizacja, nieco mniej wirtuozowska, bardziej liryczna z Grace Bumbry w roli Carmen i zagrana i wyreżyserowana przez francuzów.
(http://cdn.discogs.com/06ABVipVPNK3tXr4CdceMKDt2xs=/fit-in/600x602/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(96)/discogs-images/R-2276731-1318094941.jpeg.jpg)
Na drugie danie zaproponowałbym nieśmiertelną historię zakochanej luksusowej nierządnicy w narracji muzycznej Giuseppe Verdiego czyli La Traviata. W przypadku tej opery najpopularniejsze i chyba jedno z najlepszych nagrań to nagranie pod Kleiberem z Ileaną Cotrubas w roli Tytułowej. Swoją drogą to niedawno dokonano nagrania z parą najpopularniejszych obecnie śpiewaków operowych; Anny Netrebko i Rolando Villazon i jakoś tak niespecjalnie. Takie przerabianie na pop, pod publikę. Ale pewnie dlatego to piszę że nie lubię Netrebko :(
(http://cdn.discogs.com/8oenra4gte-KWgAMjblaAIesT4Y=/fit-in/600x519/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(96)/discogs-images/R-1090043-1191268032.jpeg.jpg)
I z trzecią pozycją jest kłopot. Można zaproponować Mozarta, można któregoś z przedstawicieli francuskiej grand opera. Możliwości jest co niemiara. Ale chyba jednak zdecydowałbym się na Vivaldiego. Rudy wenecjanin napisał nie tylko cztery pory roku ale sporo innych, też niezłych, utworów. Miedzy innymi sporo oper. Niesamowicie ekspresyjnych, pełnych wirtuozowskich popisów, iście barokowych. Żeby nie było nudno to może na pierwszy rzut Vivaldi: Orlando furioso :)
Jak ktoś posłucha (głośno) i przeżyje to znaczy że Barok lubi lub polubi :)
Niestety ale najlepsze wydanie tej opery jest na CD :(
Ale warto.
(http://ecx.images-amazon.com/images/I/51bNYowH%2BmL.jpg)
I jak tu, po takim wpisie, przynajmniej tych proponowanych przez Ciebie wykonań, nie skosztować? Nie da się. Dzięki za propozycje :)
Cisza, żadnych nowych propozycji ani informacji zwrotnej co jest cacy a co bee :(
Dekadencja jakaś.
Wszyscy chleją :(
No, niby okazja jest, ale żeby tak cały czas ??? ?
Gdzieś tam na początku napisałem że do kanonu należy koniecznie parę pudełek z baletem wsadzić. Wymieniłem nawet Piotra Czajkowskiego i Leo Delibes'a z imienia.
Dzisiaj przewalając stosy wygrzebała mi się "Giselle" Adolphe Adam'a. Ta akurat jest na płycie wydanej przez Melodię i może nie jest to wydanie wybitne pod względem interpretacji czy jakości ale historia jest tak absorbująca że spokojnie wybaczam wady. Tym bardziej że innej Zyzeli pod ręką brak.
Balet klasyczny ma masę zalet; jest to przeważnie muzyka dość łatwa w odbiorze (chociaż nie prosta), jest narracyjna i jeżeli ktoś lubi podkładać historyjki pod dźwięki to świetnie się do tego nadaje. Pod pewnymi względami jest to taka opera bez wyjców lub muzyka filmowa gdzie film trzeba sobie samemu wymyślić.
(http://ak.imgfarm.com/images/cursormania/files/24/12135a.gif)
Może coś takiego? Bardzo sobie słucham i od rana się podoba :)
Cytat: gratefullde w Listopad 03, 2015, 12:44od rana się podoba
No to rekomenduję to:http://allegro.pl/emma-kirkby-collection-lp-super-stan-i5724610974.html
Płyta nagrana w kościele z rewelacyjną akustyką.
Cytat: vasa w Listopad 03, 2015, 15:19
Cytat: gratefullde w Listopad 03, 2015, 12:44od rana się podoba
No to rekomenduję to:http://allegro.pl/emma-kirkby-collection-lp-super-stan-i5724610974.html
Płyta nagrana w kościele z rewelacyjną akustyką.
Dziękuję! :)
Cytat: gratefullde w Listopad 03, 2015, 15:33Dziękuję!
Drobiazg.
Były dwie.
Jedną Ci zostawiłem :P
Zanabyte :)
Cytat: gratefullde w Listopad 03, 2015, 15:53Zanabyte
Daj znać jak Ci sie podoba. To jedna z moich ulubionych płyt, zarówno ze względu na nagranie jaki i rudą wykonawczynię (http://fairyblossoms.typepad.com/.a/6a00d834e9faeb53ef0105365532ff970b-pi)
Zobaczymy ale skoro tak rekomendujesz to na pewno się nie zawiodę.
Zobaczymy jaki stan techniczny płyty. Winylowy Raj to nie zawsze raj niestety ;)
Cytat: gratefullde w Listopad 03, 2015, 16:24Zobaczymy jaki stan techniczny płyty.
Moja przyszła.
Po południu test stanu technicznego.
Mojej jeszcze nie ma
Cytat: vasa w Listopad 09, 2015, 13:26
Cytat: gratefullde w Listopad 03, 2015, 16:24Zobaczymy jaki stan techniczny płyty.
Moja przyszła.
Po południu test stanu technicznego.
A jednak już jest. Wygląda super.
Cytat: gratefullde w Listopad 09, 2015, 17:32A jednak już jest.
Ja właśnie zapuściłem rudą :)
Nawet nie trzaśnie ani nie skrzypnie :P
Zacząłem od przedostatniego ze strony pierwszej. Mam przestrzeń.
(http://images.travelpod.com/tw_slides/ta00/9de/4ca/gothic-architecture-interior-of-crac-des-chevialer-salamiyah.jpg)
Słucham od początku. Super. Stan płyty znakomity.
Kto to napisał że Mendellsohn to taki Rubik swojej epoki?
Trafnie bardzo :)
Dostałem pakiet fajnych płyt a w nich kilka zespołu Rondò Veneziano początkowo myślałem, że to jakaś kiszka a słucham już czwartej i jestem mile zaskoczony. Okazuje się że to włoska orkiestra kameralna wykonująca muzykę barokową stylizowaną na pop.
Orkiestra wykorzystuje klasyczne instrumenty takie jak skrzypce, wiolonczela oraz współczesne instrumenty, np. gitary elektryczne i perkusja. Muzycy występują na scenie w strojach barokowych z XVIII wieku.
Mahler, Symfonia nr 9. Czy Mahler ma prawo wstępu do kanonu? Ja się mało wyznaję na tym jednakże, moim zdaniem, jak najbardziej. Nie jest on, znowu wg mnie, tak strasznie poważny a tym samym jest bardziej zrozumiały dla mniej wyrobionego słuchacza, jakim niewątpliwie jestem. Co mnie urzeka w dziewiątce? Wszystko. Dynamika, tempa, zwroty, cisza, scherza. Bardzo to ładne i przystępne dla mnie. Jestem pod wrażeniem. Jak zawsze zresztą gdy wdepnę w klimaty wielkich mistrzów...
Słucham z plików "gęstych" tego wydania:
Mahler jest wzorcem muzyki klasycznej :)
I, na szczęście napisał dużo symfonii :)
Wysłano niewygodnie to i byk może się zdarzyć.
Znam go dość wyrywkowo... Zagłębiłem się w dziewiątą ale mam zamiar "przerobić" (tfu tfu, brzydki wyraz), zapoznać się z wszystkimi jego symfoniami. Tym razem od początku. Problemem jest dostępność. U mojej mamy jest gdzieś piąta i szósta, resztę trzeba kupić w plikach bądź na vinylu. No i jakaś literatura by się przydała. Coś w necie jest ale dość pobieżne...
"Jedynka" Mahlerowska... właśnie odpadłem (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)
Ależ to się zaczyna... niepokojąco ale zarazem wciągająco. Mrocznie dyszące basy w tle, cos niesamowitego...
Symfonia nr 2 Mahlera pod Bernseinem
Cytat: gratefullde w Marzec 31, 2016, 15:02Symfonia nr 2 Mahlera
A ja wczoraj miałem ucztę kameralnej muzyczki łatwej, lekkiej i przyjemnej :)
Na pierwszy ogień poszły duety na flet i harfę :)
(http://img18.allegroimg.pl/photos/oryginal/52/85/77/34/5285773462)
Już chyba bardziej słodkiego duetu nie można wymyślić. Ale muzyka co prawda dość łatwa ale też niezwykle współczesna. Spokojnie można by ją pomylić z jakimś podkładem do filmu z gatunku "komedia romantyczna".
Jako danie drugie zawinszowałem sonaty smyczkowe imć Rossiniego.
Nie jest to może kameralistyka ale orkiestra nieduża to może być :)
(http://img18.allegroimg.pl/photos/oryginal/60/41/81/87/6041818798)
A na deser wylądował na talerzu placek z duetami fletowo fortepianowymi skomponowanymi przez dwóch dość znanych włochów.
(http://9.allegroimg.pl/original/18/50/75/97/55/5075975513)
A wszystkie te umpa umpa były po to żebym spokojnie mógł czytać książeczkę co to się do mnie przypałętała i w której to autor okrucieństwa i podłość doprowadza do absurdu w polewie międzyplanetarnego konfliktu.
W tym meczu muzyka wygrała bezapelacyjnie 3:0 :D
Mahler. Trzecia symfonia... Urzeka pięknymi melodiami i spokojem... Przeplatanym oczywiście mocniejszymi akcentami. Bardzo mi się podoba i dobrze nastraja, pozytywnie.
Pod Bernsteinem oczywiście :)
W domu siedzisz? :o
Tak. Biuro dopiero od poniedziałku... Ale w domku dobrze się pracuje :)
Piąta Czajkowskiego... i padłem po prostu... Jestem skończonym durniem, że nie wpadłem na to wcześniej...
Cytat: gratefullde w Czerwiec 09, 2016, 21:16
Piąta Czajkowskiego... i padłem po prostu... Jestem skończonym durniem, że nie wpadłem na to wcześniej...
Ale że co fajne czy nie ? ...............posłuchaj sobie 6 symfonii pana Piotra .Jest czego !
Cytat: miniabyr w Czerwiec 09, 2016, 21:23Ale że co fajne czy nie ? ...............posłuchaj sobie 6 symfonii pana Piotra .Jest czego !
Fajne? Fajne to som smartfony ;) To jest kosmos.... Za szóstą wezmę się na vinylu, jak kupie :)
Czajkowski?
Romantyzm i klasycyzm w jednej pigułce. Co może być lepszego i bardziej strawnego dla ucha? Wszystko Czajkowskiego jest na mojej top liście.
No właśnie, ten liryzm, romantyzm jest dla mnie bardzo ważny...
Dopiero co wyszedłem z Mahlera a tu takie rzeczy....
Pisałem już ,że Czajkowski to mój ulubiony romantyczny kompozytor. W ogóle nie lubię muzyki z tego okresu (z niewielkimi wyjątkami) ,ale Czajkowski wymyk się mojej niechęci. Skubany łapie mnie za pompkę i już :)
No, wzięło mnie. Co kupic najlepiej?
Oczywiście, że uwerturę 1812 tylko uważaj żeby z facoali membran nie wyrwało przy kanonadzie ;D
Serio, mam wydanie LP gdzie wystrzały są nagrane autentycznie z armat. Na okładce jest ostrzeżenie żeby podczas tego kawałka ściszyć wzmacniacz bo głośniki mogą zostać uszkodzone ;D Autentyk :)
Cytat: masza w Czerwiec 09, 2016, 21:53
Oczywiście, że uwerturę 1812 tylko uważaj żeby z facoali membran nie wyrwało przy kanonadzie ;D
Ha ha ha :) To bardzo dobre pierdziawki podstawkowe a dołem moga zawstydzić o wiele większe przetworniki :)
Kupione na Fontanie :)
Cytat: gratefullde w Czerwiec 09, 2016, 21:55To bardzo dobre pierdziawki podstawkowe a dołem moga zawstydzić o wiele większe przetworniki
To nie był przytyk do Twoich kolumn. Zbyt głośne słuchanie tej uwertury podczesz wystrzałów może uszkodzić jakiekolwiek głośniki niskotonowe. Tym bardziej, że jest tam wiele bardzo cichych fragmentów.
Posłucham niedługo, może foczki szlag trafi... ;)
Cytat: gratefullde w Czerwiec 09, 2016, 22:08może foczki szlag trafi...
Trafić nie trafi ale ta płyta ma jeszcze jedną fajną cechę ;)
Na armatach niektóre igły potrafią wyskakiwać z rowków ;D
To prawda, taki szczur z naciskiem 0,8g mógłby :)
Oczywiście kupiłem z Państwa polecenia 1812 i jest cudowna. Co jeszcze Piotra polecacie? Brać wszystko jak leci czy jakaś selekcja, pod batutą, wykonanie?
No, a jakieś preferowane wykonania? Tłoczenia?
Cytat: gratefullde w Czerwiec 18, 2016, 22:26No, a jakieś preferowane wykonania? Tłoczenia?
Jakoś tak się składa że jak jest nagrane w Rosji (CCCP :) a tłoczone na licencji na zachodzie to dobrze gra :)
Parę postów wcześniej napisałem że mi się sonaty skrzypcowe Rossiniego podobają.
Płyta była Melodii, nieźle nagrana i wytłoczona, świetnie zagrana.
No to sobie kupiłem drugą, z sonatami Rossiniego i kwartetami Donizettiego :)
I były to świetnie wydane pieniądze. Jak ktoś potrzebuje się zrelaksować przy czymś niesamowicie pozytywnie nastrajającym i sympatycznym to jest strzał w dziesiątkę. Zero problemów, żadnych tragedii, taki pop z klas(yk)ą.
A w kwartetach to już normalnie momentami ówczesne jam session :)
Szukam i kupię.
Cytat: gratefullde w Lipiec 05, 2016, 19:32
Szukam i kupię.
U Ciebie kwartety Donizettiego powinny grać rewelacyjnie. Jak dobry jazz :)
Tam jest np. piękny dialog kontrabasu z wiolonczelą.
Coś co bardzo lubię :D
No i słucham poleconego przez Ciebie Rossiniego. Również wydanie rosyjskie.
Piękna muzyka i nie najgorsze tłoczenie. Mam mało używany egzemplarz więc jest radość ze słuchania.
Cytat: gratefullde w Lipiec 14, 2016, 19:18
No i słucham poleconego przez Ciebie Rossiniego. Również wydanie rosyjskie.
Piękna muzyka i nie najgorsze tłoczenie. Mam mało używany egzemplarz więc jest radość ze słuchania.
Tą płytę warto też posłuchać z ałdiofiołnego punktu widzenia, tam jest sporo smaczków i współgrań które wyłażą tylko na dobrym, przezroczystym sprzęcie.
Miło mi że Ci się płyta podoba ;D
Bardzo fajne bardzo. Więcej takich smaków proszę.
Łoj jak ja dawno w powadze nie grzebałem...
Od jutra zacznę 8) bo czuję, że mnie nachodzi :)
Ja dopiero tu raczkuje ale to co odkrywam jest zawsze znakomite.
Co do rosyjskich wydań , warto się rozglądać za wydaniami Melodji z czarnym labelem i oznaczeniem CM. Piszą że jest to tak zwany indeks CM, czyli najlepsza jakość nagrania.Zgrywanie i przegrywanie odbywało się na jakiejś specjalnej aparaturze stereofonicznej . Tak wydukałem z opisu w języku rosyjskim znajdującym , się na odwrocie okładki . Mam prawie wszystkie dzieła Czajkowskiego tak wydane, powiem wam że, brzmi to bardzo nie standardowo :o wręcz zjawiskowo. :o Klimatem, i ciepłem tła przypomina b.dobrą salę koncertową. ;)
Jeszcze rok temu wykpiłbym Twój wpis o takich wydaniach, dzisiaj jestem mądrzejszy i wiem, że to może zagrać.
Muszę poszukać takiej CM z ciekawości.
Ja brałem od gościa z Allegro o nicku Polskie Nagrania.
Użytkownik nie znaleziony :(
Ja dziś zakupiłem sporo klasyków XX wieku w wersji japońskiej. Ale wiem ,że to raczej was nie zainteresuje ,bo to tzw kwas-duzo nieładnych dźwięków.
Cytat: pelot w Lipiec 14, 2016, 22:03brzmi to bardzo nie standardowo wręcz zjawiskowo. Klimatem, i ciepłem tła przypomina b.dobrą salę koncertową.
Z radzieckimi wydaniami to mam takie doświadczenia że w ogromnej większości nagrania i mastery są dobre lub b. dobre.
A tłoczenia jak wyjdzie, czasami świetnie a częściej nie. Mam płyty, kupione w stanie mint które w pewnym momencie zaczynają okrutnie smażyć a za trzy minuty są ciche jak grób.
Powtarzalność produkcji nie była ich najmocniejszą stroną :-\
Cytat: miniabyr w Lipiec 14, 2016, 22:40
duzo nieładnych dźwięków.
Co ja zrobię :( Staroświecki jestem i lubię ładne :o
Cytat: miniabyr w Lipiec 14, 2016, 22:40kwas-duzo nieładnych dźwięków.
Messiaen, taki King Crimson klasyki. Kwaśne ale ładne :)
Cytat: masza w Lipiec 14, 2016, 22:26Użytkownik nie znaleziony
pronciem pan :)
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=37080657
Dziękować. Kreseczki nie było :)
Tak wygląda to wydanie o którym wspominałem.
Paganini, chyba można zaliczyć go do kanonu. Polecam box 2Lp z sonatami na skrzypce i gitarę.
Kojąca muzyka, świetna jakość nagrania i bardzo dobre tłoczenie Telefunkena. Idealny na chłodny poranek po
nerwowej nocy.
Coś mnie wczoraj przyblokowało z wysyłaniem foto.
Jeszcze jedno pobsyłam , tak wygląda label:
Dzień na sonaty, tym razem Mozart. Nagranie Melodii, wytłoczone znakomicie w Niemczech przez Ariola/Eurodisc. To był bardzo udany mariaż, nie spotkałem się z bublem technicznym duetu Melodia-Eurodisc.
P.B Skoda jest uznanym interpretatorem muzyki W.A Mozarta . Myślę że ta pozycja z Oistrachem to świetne wykonanie.
Piotr Czajkowski, piano Concerto no. 1
Fantastyczne :)
Niestety z CD jakiegoś.
No to podnosimy poprzeczkę i proponuję D.Szostakowicza i jego 5 symfonię . Miód na uszy. Z Czajkowskiego oprócz 5i 6 symfonii proponuję Serenadę na smyczki -cudo na orkiestrę smyczkową ! Bardzo miło się słuch A.Dvorak'a i jego Serenady na smyczki . Warto się z tym zapoznać bo wchodzi jak dobre wino.
Cytat: miniabyr w Lipiec 17, 2016, 09:37
No to podnosimy poprzeczkę i proponuję D.Szostakowicza i jego 5 symfonię . Miód na uszy. Z Czajkowskiego oprócz 5i 6 symfonii proponuję Serenadę na smyczki -cudo na orkiestrę smyczkową ! Bardzo miło się słuch A.Dvorak'a i jego Serenady na smyczki . Warto się z tym zapoznać bo wchodzi jak dobre wino.
No i znowu na zakupy ;) Podrzucisz jakieś konkretne wykonania czy po prostu próbować?
Zdecydowanie próbować. Szostakowicza i Czajkowskiego rosyjskie wykonania na pewno będą dobre . Od czegoś trzeba zacząć ,aby potem móc porównać i mieć własne zdanie.
Cytat: miniabyr w Lipiec 17, 2016, 10:28
Zdecydowanie próbować. Szostakowicza i Czajkowskiego rosyjskie wykonania na pewno będą dobre . Od czegoś trzeba zacząć ,aby potem móc porównać i mieć własne zdanie.
OK, poszukam, co zakupię i czego posłucham, dam znać.
Schumann, Brahms, Debussy oraz Schostakovich interpretowani przez piękne Panie, piano & violin. Bardzo dobra płytka, polecam. Kupiłem kiedyś i właśnie spadła mi na głowę gdy sięgałem po coś z półki. No to wrzuciłem do odtwarzacza. Świetne.
Jednak w tym wątku wkleję, bo na płycie więcej Bacha niż Coltrane'a. Na razie słucham z kompa ale napisałem już do dystrybutora. Chyba łyknę cały box pana Imberta :)
Cytat: elem w Lipiec 24, 2016, 13:29
Jednak w tym wątku wkleję, bo na płycie więcej Bacha niż Coltrane'a. Na razie słucham z kompa ale napisałem już do dystrybutora. Chyba łyknę cały box pana Imberta :)
Właśnie sobie odsłuchuję. No jest pięknie :) Z tego co widzę box nie jest jakoś szalenie drogi i zawiera 3 cd. Przewertowałem jeszcze jego kilka innych propozycji, kilka z nich jest avangardowych, to dla mnie ostatnio za mocne jest ;)
Ale Bach Coltrane trzeba zamówić koniecznie. Ciekawe czy wyszła na czarnym placku.
Takie piękne coś
A Raphaela Imberta zamówiłem :)
Jestem świeżo po odsłuchu kilku genialnych kwartetów z repertuarem Schuberta, który wpasował mi się w gusta obłędnie. W odróżnieniu od Haydna, który poza momentami bywa zwyczajnie nudny.
Mozart i Bach mocne rzeczy.
Jednak to co mnie samego zaskoczyło to Salome.... Ufff, jestem pod wrażeniem. Jak znacie jakieś godne polecenia realizacje, to poproszę.
Cytat: gratefullde w Lipiec 30, 2016, 20:18A Raphaela Imberta zamówiłem
Dziś odebrałem wraz mnóstwem innych płyt. Zapowiada się muzyczny weekend...w aucie z klimą ;)
Cytat: elem w Sierpień 05, 2016, 19:29
Cytat: gratefullde w Lipiec 30, 2016, 20:18A Raphaela Imberta zamówiłem
Dziś odebrałem wraz mnóstwem innych płyt. Zapowiada się muzyczny weekend...w aucie z klimą ;)
Raphael z projektu Bach Coltrane najbardziej mi podchodzi. Inne są cięższe, NY Project jest ok ale mocno rozimpro. Generalnie facet ma coś miedzygalaktycznego co pozwala mu lawirowac pomiędzy różnymi gatunkami.
A jak tam indyjska violonczelistka?
Leyla? Jest, ale to nie w tym wątku.
Cytat: elem w Sierpień 05, 2016, 19:35
Leyla? Jest, ale to nie w tym wątku.
Ociera się, choć fakt, kilometry jej ;)
Zamiast dziabać, posłuchamy Muzyki.
Bach, Weihnachtsoratorium z vinyla wydanego przez Eterne
Beethoven, polecam płytę tegoż kwartetu, znakomita rzecz
Słucham sobie
w wykonaniu The London Haydn Quartet
http://www.londonhaydnquartet.co.uk/
przepiękne
Teraz coś równie uroczego. Trafiłem przypadkiem w sieci, słucham z plików ale czas chyba na płytę.
Słucham sobie 4 packu Gidona Kremera, violin works Schubert, cd od Tomka. Super i polecam serdecznie.
Na Dworzaka mnie dzisiaj wzięło, bardzo dawno niesłuchany
Cytat: gratefullde w Sierpień 14, 2016, 11:14Bach, Weihnachtsoratorium z vinyla wydanego przez Eterne
Mam to.
Ci Dederońcy potrafili bardzo dobrze klasykę wydawać.
Dziś też Bach, w kapitalnym wykonaniu, z CD ale realizacja zdaje się być znakomita, polecam!
Czy o to chodzi ?
https://www.amazon.com/Bach-Violin-Concertos-Johann-Sebastian/dp/B000099156 (https://www.amazon.com/Bach-Violin-Concertos-Johann-Sebastian/dp/B000099156)
Cytat: tatachabera w Sierpień 22, 2016, 15:23
Czy o to chodzi ?
https://www.amazon.com/Bach-Violin-Concertos-Johann-Sebastian/dp/B000099156 (https://www.amazon.com/Bach-Violin-Concertos-Johann-Sebastian/dp/B000099156)
Tak, o to chodzi. Tylko cena :/ ja za swoją dałem 19 zł :/
Jak Bach to na starych instrumentach:
https://www.youtube.com/watch?v=Rmlsxr_ceSc
Coś takiego... przecudowne, ależ oni grają
Dzisiaj renesansik ;)
Pachelbel
renesansik jajacka, jak miło :)
Zauważyli!
Po roku...
Może się czasem odezwę.
Musiałem byka szczelić żeby jajacka spod szafy po roku wykurzyć?
No nic, opłacało się wyjść na dyletanta ;D
Cytat: gratefullde w Sierpień 22, 2016, 14:40Dziś też Bach, w kapitalnym wykonaniu, z CD ale realizacja zdaje się być znakomita, polecam!
Świetne :)
Cytat: masza w Sierpień 26, 2016, 23:17Musiałem byka szczelić żeby jajacka spod szafy po roku wykurzyć?
Jasiu nie mówił od zawsze.
Aż tu razu pewnego, przy obiedzie, rzucił:
- A gdzie kumpot?
- Jasiu! To ty mówisz? Dlaczego nie mówiłeś do tej pory?
- Bo zawsze był kumpot.
A żeby zostać w temacie-
tera słucham:
- brzęczenie lodówki
- wiatrak laptopa
- ćma o lampę
Z klasyki , to tylko ćma.
Na dobry początek dnia, J.S.Bach BW 1042
Kompozytor, który zauroczył mnie całkowicie. Dzięki elemowi słucham go w kapitalnym skrzypcowym wykonaniu Gidona Kremera, polecam wszystkim fantastyczny zestaw 4 CD
Cytat: gratefullde w Wrzesień 06, 2016, 12:53
Kompozytor, który zauroczył mnie całkowicie.
Andrzej, ty nie przesadzaj z tą klasyką.
To jest druga w jednym kierunku. Potem inne muzyczki mogą mniej smakować 😨
Gratulacje z okazji 10k aktywności [emoji471]
Cytat: vasa w Wrzesień 06, 2016, 19:54Potem inne muzyczki mogą mniej smakować 😨
No właśnie. Coraz więcej słucham tzw klasyki a w między chwili jazz... Od czasu do czasu trafi się jakaś progresja czy odjechany psychoprog... Zwykły rock, hard rock czy metal, country, rock'n'roll mało mnie bawią i nudzą wręcz. Choć i tu są rzeczy niezatapialne ale z racji osłuchania się z nimi zadaję sobie pytanie: ile można?
A w poważnej jest tyle do odkrycia, tyle przede mną... No i to zupełnie inna wrażliwość od muzyczki potocznej znanej z radia czy telewizji.
Dziękuję za życzenia 10K ale będę się redukował ;)
Ja jednak mam fazę na współczesność Fantastyczny Paweł Szymański i jego etiudy . Z płyty Dialog jedna z Etiud.
Na tym wydawnictwie oprócz kompozycji Pawła Szymańskiego są kompozycje Pawła Mykietyna ; J.S.Bacha ;Albana Berga;Arnolda Schonberga .Na fortepianie gra Maciej Grzybowski. Czyli przegląd od baroku klasyków XX wieku oraz współczesność. Dla mnie bomba!
Słucham i odkrywam, elem przysłał mi SACD. Fajne, dobra realizacja.
A będąc dziś na zakupach zanabyłem płytę tej slicznej i jakże utalentowanej skrzypaczki
... oraz zmysłowej wiolonczelistki
Cytat: gratefullde w Wrzesień 28, 2016, 20:52zanabyłem płytę tej slicznej
Cytat: gratefullde w Wrzesień 28, 2016, 21:02oraz zmysłowej
Andrzej. A według jakiego klucza wybierasz płyty ? ???
:) :) :) Maya Beiser wymiata :)
Dla wszystkich którzy szukają prawdziwego DSD . To trudne bo wiele realizacji cyfrowych jest zrealizowane w wysokiej rozdzielczości np 98kHz/24 bity(PCM) i z takiego pliku konwertowane jest do dsd.Andrzej na 100% ten Brahms/Frank własnie tak jest zrobiony,bo on został zapewne nagrany cyfrowo przed oficjalnym debiutem formatu SACD.Takie przezucenie z PCM do DSD jest nagminne. Firma która nagrywa w DSD to BIS i ta firma specjalizuje się w "klasyce" .
Cytat: vasa w Wrzesień 28, 2016, 21:10Andrzej. A według jakiego klucza wybierasz płyty ?
;)
Cytat: elem w Wrzesień 28, 2016, 21:13Maya Beiser wymiata
Jeżeli dobrze zrozumiałem klucz wymiatania to tu mamy arcydzieło ;D
Cytat: miniabyr w Wrzesień 28, 2016, 21:14
Dla wszystkich którzy szukają prawdziwego DSD . To trudne bo wiele realizacji cyfrowych jest zrealizowane w wysokiej rozdzielczości np 98kHz/24 bity(PCM) i z takiego pliku konwertowane jest do dsd.Andrzej na 100% ten Brahms/Frank własnie tak jest zrobiony,bo on został zapewne nagrany cyfrowo przed oficjalnym debiutem formatu SACD.Takie przezucenie z PCM do DSD jest nagminne. Firma która nagrywa w DSD to BIS i ta firma specjalizuje się w "klasyce" .
Paweł, możliwe ale to brzmi nie najgorzej :)
Cytat: vasa w Wrzesień 28, 2016, 21:18
Cytat: elem w Wrzesień 28, 2016, 21:13Maya Beiser wymiata
Jeżeli dobrze zrozumiałem klucz wymiatania to tu mamy arcydzieło ;D
Mariusz, posłuchać oczami można oczywiście. Ale gdy kupujesz płytę ciekawą muzycznie i wykonawczo, a taką jest np. Moreno, to masz podwójną radochę :)
SACD z BIS Records są do dostania teraz w bardzo dobrej cenie 28 zł
Cytat: gratefullde w Wrzesień 28, 2016, 21:20
Cytat: miniabyr w Wrzesień 28, 2016, 21:14
Dla wszystkich którzy szukają prawdziwego DSD . To trudne bo wiele realizacji cyfrowych jest zrealizowane w wysokiej rozdzielczości np 98kHz/24 bity(PCM) i z takiego pliku konwertowane jest do dsd.Andrzej na 100% ten Brahms/Frank własnie tak jest zrobiony,bo on został zapewne nagrany cyfrowo przed oficjalnym debiutem formatu SACD.Takie przezucenie z PCM do DSD jest nagminne. Firma która nagrywa w DSD to BIS i ta firma specjalizuje się w "klasyce" .
Paweł, możliwe ale to brzmi nie najgorzej :)
Tak wiem ,nie piszę o brzmieniu tylko o technologii ,bo wielokrotnie wciskają kit ludziom którzy myślą że mają nagranie w dsd. Bardzo dużo takich przerzuceń między formatami ma np. ALIVOX, która nagrywa znakomicie swoje produkcje. Ale to nie jest zrealzowane w dsd tylko w pcm .Tylko zwracam uwagę na ten drobny szczegół ,nie czepiam sie brzmienia tych realizacji.
Cytat: miniabyr w Wrzesień 28, 2016, 21:26Tylko zwracam uwagę na ten drobny szczegół ,nie czepiam sie brzmienia tych realizacji.
Ok, rozumiem. Takiego koszernego DSD trzeba szukać w wydaniach współczesnych.
Cytat: gratefullde w Wrzesień 28, 2016, 21:33
Cytat: miniabyr w Wrzesień 28, 2016, 21:26Tylko zwracam uwagę na ten drobny szczegół ,nie czepiam sie brzmienia tych realizacji.
Ok, rozumiem. Takiego koszernego DSD trzeba szukać w wydaniach współczesnych.
Tak ,ale stare materiały nagrane na taśmę analogową są wymarzonym formatem do przerzucenia do dsd. Żadnego kombinowania.
Nie wnikając w brzmienie i interpretacje kilka przykładów. Obie mam ,to stare realizacje ale świetne i przerzucone do najlepszego cyfrowego formatu z analogowej taśmy. Na allegro po 50 złotych mozna kupić i to nowe!
Cytat: elem w Wrzesień 28, 2016, 21:25SACD z BIS Records są do dostania teraz w bardzo dobrej cenie 28 zł
Co byś mnie, laikowi polecił ?
Ooo trudne pytanie, jak dojadą to coś opowiem :)
Cytat: wojtek41 w Wrzesień 28, 2016, 21:47Co byś mnie, laikowi polecił ?
I gdzie kupić w tej cenie? Na Music Island widzę po 54 zł.
Przepraszam, tylko 3 tytuły SACD mogą byc w tej cenie, reszta to zwykłe CD. Zapominamy.
Może 3 ale fajne trzy :)
Tylko współczecha: Hans-Ola Ericsson - koncerty organowe; Nikos Skalkottas - Koncert fortepianowy nr 2;
Ezequiel Vinao - Arcanum
Panowie ten Beethoven z Kleiberem urwie wam głowy .Polecam!
Cudo
Góreckiego anonsowałem Wam już bardzo dawno temu i właśnie" 3 symfonie " polecałem jako pierwszą . Tak samo jak" 3 utwory w dawnym stylu" -genialne" Jeśli mogę coś zasugerować odnośnie tych dwóch pozycji to "Trzy utwory w dawnym stylu " w wykonaniu Polskiej Orkiestry Kameralnej pod dyrekcją Maksymiuka......wstyd nie mieć .Wydał to accord i jest do kupienia za psie pieniądze.Jest tam też utwór Grażyny Bacewicz ,Mozart . A jesli chodzi o 3 symfonie to mam 6 wykonań i żadna ,ale to żadna nie równa się wykonani NOSPR Katowiece pod dyrekcją Jerzego Swobody i partii wokalnej Zofii Kilanowicz. Pozycja obowiązkowa . Monument który łapie za serce kiedy wokalistka spiewa "Mamo nie płacz......"
Ostatnio mam fazę na kupowanie tego co już mam. Tyle że w innych wykonaniach. A dzisiaj
,po dłuższym czasie poszukiwań, udało mi się dopaść kolejną płytę z baletem Sylvia by Leo Delibes.
Niby nic, tylko że 99% tego co jest na rynku to skróty lub połączenia Sylvia/Coppelia. (jak skrzypy, widłaki, paprocie) a to co jest na pełnym nagraniu jest nie gorsze niż zestaw lajtmotywów. A na dodatek płyty idealne :)
Nie kupujcie skrótów z baletu :)
Zapodajcie laikowi co należy kupić z Wieniawskiego w pierwszej kolejności i jakie wykonania.
Bardzo proszę :)
Cytat: vasa w Październik 18, 2016, 18:39Nie kupujcie skrótów z baletu
Generalnie staram się kupować całość dzieła, choć czasami dobrze jest dorwać coś w skrócie, po czym można było by złapać bakcyla dla całości.
Cytat: Jakub w Październik 18, 2016, 19:22
Zapodajcie laikowi co należy kupić z Wieniawskiego w pierwszej kolejności i jakie wykonania.
Bardzo proszę :)
To ja się też do prośby grzecznie dołączam.
Cytat: Jakub w Październik 18, 2016, 19:22
Zapodajcie laikowi co należy kupić z Wieniawskiego w pierwszej kolejności i jakie wykonania.
Bardzo proszę :)
Ba. Wszystko!
Tylko że wszystkiego się nie da :(
Proponuję dwie wersje - albo koncerty skrzypcowe. Z tych co mam najbardziej lubię w wykonaniu Ivry Gitlis. Albo fajną polską płytę z przekrojem twórczości w wykonaniu Wadima Brodskiego. Jest tam i koncert i fantazja nt Fausta i polonica. (http://uploads.tapatalk-cdn.com/20161018/738a7696cf0e95b9cbcc817319f09be7.jpg)
Jeden z moich ulubionych skrzypcowych LP to recital Kulki (m.in. scherzo i polonez Wieniawskiego).
Świetnie nagrane (duet realizatorski Diakon/Karużas gwarancją dobrej roboty) i dobrze wytłoczone (czarny label, SX 1012).
Cytat: elem w Październik 18, 2016, 19:56
Jeden z moich ulubionych skrzypcowych LP to recital Kulki
Znanego szerzej jako ojciec Gaby ;D
Swoją drogą pan Konstanty twardo siedzi na przesłuchaniach konkursowych.
Ja ze skrzypcowej literatury polecę płytę Zimermana i Danczowskiej, dwie wielkie postaci polskiej muzyki.
Sonata Francka to moim zdaniem jeden z najpiękniejszych utworów na duet fortepian+skrzypce. Pierwsza część pojawiła się w filmie "Nimfomanka" Triera:) (tylko tam chyba w wersji na wiolonczelę, nie pamiętam)
Posłuchajcie jaki to piękny kawałek!
https://www.youtube.com/watch?v=4fhts3Ioz1M&list=PLAFE5BE307B756C07
Oprócz tego na płycie mamy dzieła Szymanowskiego - Mity, Pieśń Roksany. Szymanowski to impresjonista, ekspresjonista, artysta wykraczający po za ramy swoich czasów. Muzyka trudna na "pierwszy rzut ucha", ale warto zbadać te rejony, świetne psychodeliczne-ludowe motywy. Chciał zawrzeć w muzyce więcej, niż da się zapisać.
https://www.youtube.com/watch?v=xKCXZIjUfcM
Polecam, wersja CD do kupienia w małych pieniądzach:)
Rewelacyjna płyta. Sutherland z Pavarottim i Bonynge'm zrobili kawał dobrej roboty.
Swoją drogą to Richard Bonynge szybko awansuje w moim prywatnym rankingu dyryngentów operowych. (http://uploads.tapatalk-cdn.com/20161018/f852987b75c5fda8f717cd041d13cc15.jpg)
Rzecz bez wątpienia kanoniczna:
Dinu Lipatti ,,Last Recital".
Zapis ostatniego publicznego występu Lipattiego na Międzynarodowym Festiwalu w Besancon dokonany 16 września 1950, na dwa i pół miesiąca przed śmiercią.
To, czego w nagraniu nie usłyszymy, czyli okoliczności, były dramatyczne. Praktycznie do samego końca nie wiadomym było, czy do koncertu w ogóle dojdzie. Naszprycowany kortyzonem z ogromnymi trudnościami wyszedł na scenę. Jego stan był już na tyle zły, że nie zdecydował się na opuszczenie sali w przerwie między częściami recitalu. Radiodiffusion Francaise, które miało go transmitować, finalnie, obawiając się mort subite zdecydowało się jedynie na rejestrację. Wyemitowany został dzień po śmierci pianisty. Jest spora rozbieżność czasowa między nagraniem, a jego wydaniem. Gniło w archiwach radiowych przez 6 lat i zostało odnalezione przypadkiem. Na szczęście, bo nie pozostało po Lipattim zbyt wiele nagrań, a i sam recital też nie jest kompletny.
Wart poznania jest pewien tekst, moim zdaniem znakomity.
Nic tu po nas. Cisza zrasta się tak miękko. Jakby
Śnieg się skradał po naszych śladach. Jakby liście
Umierały, ścieląc nam się pod stopami. Miarowy
Stuk sekundnika brzmi jak maszyna do szycia,
Która zszywa wszystkie rany. Białe. Białe. Białe
Zeszyty z nutami. To z nich woła czyjeś życie,
a ja słyszę je jak umiem. Ta muzyka to nie całun,
tylko taniec. Nic tu po nas. Miasto w naszyjniku
rzeki, jak królowa Nefretete, patrzy w przyszłość,
za horyzont, ucięty przez brzytwę zimy. A gdzieś
za nim skrzypią koła tych podróży, w które już nie
wyruszymy. Pachnie jaśmin w tym ogrodzie, gdzie
nas nie ma, więc na marne. Blado szepcą ciała kobiet,
ale mi już głuchną dłonie. Czarne. Czarne. Czarne.
Pudło fortepianu. W nim zamknięte czyjeś życie,
a ja niosę je jak umiem. Ta muzyka to nie kondukt,
tylko taniec. Nic tu po nas. Nowe płyty z jazzem
na saksofonach, nowe zdjęcia gwiazd filmowych
polityków i zbrodniarzy, nowe meble, samochody,
nowe dyktatury, mody już czekają, aby zatrzeć
kruche rysy naszych twarzy. Palce. Palce. Palce
biegną po klawiszach. Jakby lżejsze o to wszystko,
czego ktoś w nich nie zapisał. O śmiech ognia, o jęk
blachy w katastrofach, o krzyk wojny. O to wszystko,
o co mogę być spokojny. Nic tu po mnie. Moje
nadgarstki i dłonie grają koncert, lecz myślami są
gdzie indziej. Moje miesiące i lata to w arytmetyce
świata któreś miejsca po przecinku. Czyjeś kocham
lub nie kocham, zatrzaśnięte w fortepianie, może
znaczyć dużo więcej. Dużo więcej niż ktokolwiek
podejrzewałby umarłych. Serce. Serce. Serce
jąka się niepewnie, lecz wykrztusić nie potrafi
całej krwi, co mu przepłynąć chce przez gardło.
Maciej Woźniak – ,,Jesień 1950. Dinu Lipatti w Besancon"
Zanim napiszę, zapytam: a opera?
Często uprawiana, z lepszym bądź gorszym skutkiem, przez tych samych kompozytorów, więc się liczy.
I muzyka baletowa również, jakby kto pytał.
No, to na pewno Carmen Bizeta, pochwalę się posiadanym skarbem :)
A ja polecę nowe nagranie Murray'a Perahia - Suity francuskie Bacha. Podwójne CD, bardzo ciekawe i dojrzałe granie.
Jeszcze czekam na nową płytkę naszego Blechacza:)
Cytat: tomasz_pianista w Luty 21, 2017, 21:24
A ja polecę nowe nagranie Murray'a Perahia - Suity francuskie Bacha. Podwójne CD, bardzo ciekawe i dojrzałe granie.
Jeszcze czekam na nową płytkę naszego Blechacza:)
A co nowego nagrał Blechacz ?
Cytat: cafedelmar w Luty 21, 2017, 21:01Zanim napiszę, zapytam: a opera?
Byłbyś drugim, obok mnie zbokiem który słucha jak męczą i duszą koty i one wtedy wydają takie okropne operowe dźwięki :o
(http://4.bp.blogspot.com/--V-IesrV9YA/WHTdPBh9VTI/AAAAAAAABnE/Z-sz-2k6mZQWus7Iyq_Y7EmksX9DzbiRQCK4B/s1600/AOTOL2.gif)
Cytat: vasa w Luty 21, 2017, 21:44Byłbyś drugim, obok mnie zbokiem który słucha jak męczą i duszą koty i one wtedy wydają takie okropne operowe dźwięki
Oj, proszę sobie tak nie schlebiać i grona miłośników kotów marcowania nie zawężać.
Cytat: nosferartur w Luty 21, 2017, 21:50grona miłośników kotów marcowania nie zawężać.
O!
Bardzo mi miło :)
Ja cały czas mam wrażenie żem oblężona twierdza jest, a tu takie miłe niespodzianki ;D
Cytat: miniabyr w Luty 21, 2017, 21:26A co nowego nagrał Blechacz ?
Blechacz nagrał Bacha:) Może być ciekawe.
http://www.deutschegrammophon.com/en/cat/4795534
Cytat: tomasz_pianista w Luty 21, 2017, 22:01
Cytat: miniabyr w Luty 21, 2017, 21:26A co nowego nagrał Blechacz ?
Blechacz nagrał Bacha:) Może być ciekawe.
http://www.deutschegrammophon.com/en/cat/4795534
O! Trzeba kupić!
Lubię słuchać Bacha na fortepianie przy codziennych czynnościach, czuję się wtedy trochę jak Hannibal Lecter:)
https://www.youtube.com/watch?v=Jgza7PwUr6k
Zawsze miałem pewien kłopot z Dworzakiem.
Niby wiem że wielkim kompozytorem był, ale jakoś tak ani jego Rusałka do mnie nie przemawiała ani symfonia z Nowego Świata :-\
No owszem, ładne. Tylko po co?
Aż kiedyś jeden z kolegów pokazał mi płytę z jego kwartetami w wykonaniu Juiliard Quartet i ZROZUMIAŁEM :)
Ja lubię Dworzaka, ja Go z przyjemnością słucham zawsze i wszędzie.
Pod warunkiem że są to jego utwory kameralne ;D
No i idąc tym tropem zakupiłem bagatelki :) I nie zawiodłem się.
Cytat: vasa w Luty 21, 2017, 23:44Zawsze miałem pewien kłopot z Dworzakiem.
Niby wiem że wielkim kompozytorem był, ale jakoś tak ani jego Rusałka do mnie nie przemawiała ani symfonia z Nowego Świata
No owszem, ładne. Tylko po co?
Aż kiedyś jeden z kolegów pokazał mi płytę z jego kwartetami w wykonaniu Juiliard Quartet i ZROZUMIAŁEM
Ja lubię Dworzaka, ja Go z przyjemnością słucham zawsze i wszędzie.
Pod warunkiem że są to jego utwory kameralne
No i idąc tym tropem zakupiłem bagatelki I nie zawiodłem się.
Ciarki mnie przechodzą gdy słyszę termin ,,Muzyka narodowa", a nazwiska z nim od razu kojarzone, Smetana, Dworzak i Janaczek wywołują ciężką do zahamowania potrzebę snu. Taka ,,Music for Airports" Briana Eno ma więcej witalności i ekspresji, moim zdaniem, niż ,,Symphony from the New World" Dworzaka. Nie rozumiem jego fenomenu (nie wykluczone, że jego muzyki :)). Samo nazwisko sprawiłoby, że wyłączyłbym radio, choćby te ,,Bagatele" miały znaczenie niebagatelne. W weekend urządzę sobie małe ,,Nosferartur vs. Dworzak". Może tym razem nie polegnę. :)
Zacznij od tego, nie usypia
Cytat: nosferartur w Luty 22, 2017, 19:46W weekend urządzę sobie małe ,,Nosferartur vs. Dworzak". Może tym razem nie polegnę. :)
Spróbuj kwartetów z nowego świata.
Kiedyś padło pytanie czy to ścieżka dźwiękowa z Lolka i Bolka :)
Edit. No i Elem był pierwszy :o
Pierwszą propozycję elema powinienem nawet gdzieś mieć, ale pijackie amoki niestety nie służą porządkowi. :)
A propos Dworzaka.
MET właśnie wystawia Rusałkę.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170222/0d953243901df3abc0de16de591ed335.jpg)
A w foyer na gości czeka poczęstunek :D
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170222/ba9c3301ce6f529f4a45f2fc10a325bf.jpg)
Cytat: tomasz_pianista w Luty 21, 2017, 21:24A ja polecę nowe nagranie Murray'a Perahia - Suity francuskie Bacha. Podwójne CD, bardzo ciekawe i dojrzałe granie.
Gdzieś pod koniec ubiegłego wieku wydał ,,Suity angielskie", rewelacyjne wykonanie. Był to dla mnie okres największego zafascynowania HIP-em i Bach na fortepianie (oczywiście poza Gouldem) to był czysty akt barbarzyństwa. Perahia mnie uwiódł.
Cytat: tomasz_pianista w Luty 21, 2017, 22:21Lubię słuchać Bacha na fortepianie przy codziennych czynnościach, czuję się wtedy trochę jak Hannibal Lecter:)
Dinu Lipatti zmarł w wieku 33 lat, jak Jezus. Można by było się pokusić o spekulacje, że dożywa wieku Zbawiciela Naszego z ,,Ostatniego kuszenia" Scorsese. Nie dane mu było ,,dojrzeć", umierał jako jeszcze młody muzyk. Co mógłby nawyprawiać tak circa 50-ki. Tu sporo mogłoby się wydarzyć. Ta jego diabelska sprawność i stygmaty geniuszu. Bo weźmy chociażby takiego Glena Goulda...
Gdy zgasła jasna gwiazda Lipattiego na pięć lat zapanowała ciemność. Ja wiem to oczywiście jedynie z przekazów ustnych :). Aż tu w styczniu 1956 roku ukazują się ,,Wariacje Goldbergowskie". Cóż za oszałamiający show. Dwudziestodwuletni Gould brawurowo przegonił te wariacje w 38 min. i 34 sec., nikt go nie powstrzymał. Nie dość, że szybko, to jeszcze bez żadnych repetycji, pedałowania... .Ujmując prostymi słowy, dość ekscentryczne. Klasę wydarzenia dałoby się porównać jedynie do wydania ,,Never Mind the Bollocks" grupy Sex Pistols.
W1981 na rok przed śmiercią podszedł do tematu jeszcze raz. Nigdzie mu już nie spieszno. Gra przez 51 min. i 18 sec.. Pewnie mógłby wolniej, ale na wszystko wystarcza czasu. Nie epatuje już tak techniką choć słychać, że może wszystko.
Dorzucam do kanonu.
Też mam tego Gould'a, tylko wydanie z Columbii:)
Dla mnie to nr 1 z wariacji Goldbergowskich, Glenn w późnym okresie lubił rozdrabniać utworu "na części pierwsze", przez to dzieła są bardzo czytelne i przemyślane.
Nikt nigdy nie prowadził tak kontrapunktu jak on.
Aczkolwiek miewał swoje wtopy, dla mnie np. 5 Sonata Scriabina w jego wykonaniu to karykatura tego utworu:)
PS. Jeśli nie znacie dokładnie budowy Wariacji Goldbergowskich to polecam poczytać: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wariacje_Goldbergowskie
To jeszcze bardziej ukazuje kunszt wariacyjny Bacha:) Musiałem to analizować na studiach więc mam w jednym palcu, aczkolwiek jeszcze nie "dojrzałem" do grania całości.
Ta płyta ma dla mnie wartość historyczną jest obecna w moim życiu dobre ćwierć wieku. Już cała obłazi ze skóry. Oryginału nigdy nawet nie trzymałem w ręku, choć myślę, że dla czystej przyzwoitości powinienem się o niego postarać. Mam zapisy nutowe wszystkich wariacji w domu. Niestety zagrać mogę tylko ,,jedną rękę" i to tam gdzie skala na to pozwala, gram na barokowych fletach prostych.
Tak jak go słucham, to mam wrażenie że jak mu kompozycja zwyczajnie nie leżała, to celowo uwydatniał to czego nie potrzeba, przelatywał i odbierał urok.
Warte zainteresowania...? Wybaczcie, laik pyta.
Cytat: wojtek41 w Marzec 01, 2017, 22:33
Warte zainteresowania...? Wybaczcie, laik pyta.
To jest Penderecki. Niektórzy go kochają inni nie są w stanie słuchać.
Pasja wg Św Łukasza na pewno porusza, wzrusza i przeszywa.
Ja słuchałem wykonania na żywo i byłem głęboko poruszony.
Ale płyty nie kupiłem. I pewnie nie kupię.
Harmonia Mundi dobrze wydawała płyty więc pewnie nagranie zacne.
To spory kaliber !! Powiem tak ,że czym jestem starszy ,tym bardziej lubię Pendereckiego .Ja po prostu lubię pokręcone dźwięki . Czy warto ? A pewnie że warto . Henryk Czyż dyryguje ! Polscy wykonawcy na zagranicznej płycie ..............same atuty ......A że muzyka trudna . A kto powiedział że będzie łatwo . Nie tylko Davis'em się żyje..........................jakby co ,to miłego słuchania. ;)
Bardzo polecam zobaczyć to - tren ofiarom Hiroszimy z partyturą i dokładnym ukazaniem co kiedy się gra.
To jest notacja autorska, nie trzeba znać nut bo to oglądnąć i docenić:)
https://www.youtube.com/watch?v=HilGthRhwP8&list=PLIe1s_VA5F8gi84OH2Qn2LyoK0URmXken
Polecam!
Film niedostępny 😞
?
Wpisz na YT "Penderecki animated score". To jest chyba praca doktorska jakiegoś gościa.
Szczerze polecam, to co dzieje się w 8 minucie to jakiś kosmos:)
Cytat: wojtek41 w Marzec 01, 2017, 22:33Warte zainteresowania...? Wybaczcie, laik pyta.
To utwór absolutnie kanoniczny, przez znawców uważany za najważniejszy w polskiej muzyce XX wieku, a i wykonanie nie mniej znamienite.
,,Pasja" to doskonała muzyka na teraz. Zimą dobrze się słucha skomplikowanych rzeczy, a i tradycja odrobinę uwiera, ale... . Należy wysłać rodzinę do ,,wszystkich diabłów", albo chociaż gdzie indziej, by nie marudzili, a marudziliby z pewnością, pokrzepić się kieliszkiem wina, by dać szansę recepcji i percepcji. Można też w miejsce sztucznego światła zapalić jakieś świeczki, no i słuchać popijając wino aż do opróżnienia butelki. Pustą w miarę wydolności można zastąpić pełną.
Mam również to nagranie, ale we wcześniejszym (very sexi) wdzianku, oklejone lnianym płótnem pudełko, strukturalny papier bookletu, prosty, szlachetny, czarny nadruk.
Nagranie dokonane zostało w takim samym składzie jaki wystąpił na prapremierze dzieła w Munster 30 marca 1966.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pasja_wed%C5%82ug_%C5%9Bw._%C5%81ukasza_(Krzysztof_Penderecki)
Mam również tę pierwszą rejestrację zrealizowaną w Filharmonii Krakowskiej przez Polskie Nagrania, tyle że na Zachodzie rozpowszechniana była pod szyldem Philipsa.
Cytat: nosferartur w Marzec 03, 2017, 18:18Zimą dobrze się słucha
Cytat: nosferartur w Marzec 03, 2017, 18:18pokrzepić się kieliszkiem wina
Cytat: nosferartur w Marzec 03, 2017, 18:18i słuchać popijając wino aż do opróżnienia butelki.
Cytat: nosferartur w Marzec 03, 2017, 18:18Pustą w miarę wydolności można zastąpić pełną.
(http://www.sherv.net/cm/emoticons/shocked/surprised-smiley-emoticon.gif)
Fragment obrazu Pana Boscha widze na okladce.
Cos w klimatach Beethoven,Rachmaninow polecicie?
Najlepiej gdyby bylo gesto,ciezko i smutno.
Cytat: vasa w Marzec 03, 2017, 18:54
Cytat: nosferartur w Marzec 03, 2017, 18:18Zimą dobrze się słucha
Cytat: nosferartur w Marzec 03, 2017, 18:18pokrzepić się kieliszkiem wina
Cytat: nosferartur w Marzec 03, 2017, 18:18i słuchać popijając wino aż do opróżnienia butelki.
Cytat: nosferartur w Marzec 03, 2017, 18:18Pustą w miarę wydolności można zastąpić pełną.
(http://www.sherv.net/cm/emoticons/shocked/surprised-smiley-emoticon.gif)
No cóż, można gorącą herbatkę, ale to nie to samo. :(
Cytat: Lyset w Marzec 03, 2017, 19:04Fragment obrazu Pana Boscha widze na okladce.
To cały obraz.
Wklejam do kanonu tę płytę, chociaż jako pierwszą powinienem nie z Berenboimem (a niech tam byli przecież parą), a z Barbirolim, ale zwyczajnie nie mam. Utwór, którego nikt bez tej interpretacji by nie pamiętał.
https://www.youtube.com/watch?v=UUgdbqt2ON0
A teraz niech ktoś, kto nie znał, a uważnie słuchał, zapomni.
Piękno w czystej postaci. Wielka szkoda, że Jacqueline zmarła tak młodo. Yo-Yo-Ma gra teraz na jednej z jej wiolonczel.
Było coś o Niccolò Paganini'm ? Słucham właśnie tegoż i polecam. Myślę, że w kanonie mieści się jak najbardziej.
https://www.youtube.com/watch?v=l58WGjpIFd4
Cytat: gratefullde w Maj 17, 2017, 19:22
Było coś o Niccolò Paganini'm ? Słucham właśnie tegoż i polecam. Myślę, że w kanonie mieści się jak najbardziej.
https://www.youtube.com/watch?v=l58WGjpIFd4
Mieści się jak najbardziej. Zarówno jego koncerty skrzypcowe, gitarowe jak i moje ulubione kaprysy[emoji2]
A co do pokazanej płyty to Mullova jest klasą sama dla siebie.
Moim zdaniem, kompletnego laika, jest top two obecnych skrzypków, wraz z Joshuą Bell'em.
🚬🥃
Posłuchałem i jutro szukam więcej. Jakieś propozycje?
Cytat: gratefullde w Maj 17, 2017, 22:19
Posłuchałem i jutro szukam więcej. Jakieś propozycje?
Ale na Paganiniego czy Mullovą?
🚬🥃
Na razie Nicolla. Mullova może mnie ciężko zaskoczyć coś czuję ;)
Poszukaj Perlman 24 caprices.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170517/3fcb8d9c531f2d5d2cf7e29c2d26943a.jpg)
🚬🥃
O, to widziałem na vinylu, kupię.
Dzięki
Cytat: gratefullde w Maj 17, 2017, 22:43
Dzięki
Nie przepłacaj bo jak Ci się nie spodoba to będę musiał odkupić [emoji33]
🚬🥃
20 zł. Stać Cię ;D
Cytat: gratefullde w Maj 17, 2017, 22:46
20 zł. Stać Cię ;D
Darmo.
Kup dwie [emoji3]
🚬🥃
;D
Cytat: gratefullde w Maj 18, 2017, 17:19
Cytat: vasa w Maj 18, 2017, 17:12
Cytat: gratefullde w Maj 17, 2017, 22:52
;D
I co?
Byłeś na zakupach?
🚬🥃
Kupione, niestety była tylko 1 szt.
I co ?
Da się słuchać?
Taka cisza że obawiam się że Ci się nie spodobało[emoji53]
🚬🥃
Dziś przyszedł box z Mozartem.
Chyba najlepsze nagranie tej opery.
Tak jak niespecjalnie przepadam za Karlem Bohmem to tym razem jest pięknie.
Czteropłytowe wydanie z wkurzającym numerowaniem dostosowanym do zmieniarki wygląda jak NOS.
Jak ktoś słucha Mozarta bez wstrętu to polecam.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170613/bfc48857411c533dc57d64535a044d2e.jpg)
🚬🥃
Muszę zrzucić do plików i na malinie posłuchać ;D
A tak na poważnie... Płyta ma niesamowite tempa a wykonanie wirtuozerskie.
Nie miałem czasu dokładnie jej przesłuchać jeszcze.
Przyszła dziś płyta z operą La Favorita Donizettiego z Pavarottim w roli głównej (chociaż nie tytułowej 😁)
Nagranie z 78-go.
Płyta wydana przez DECCA i opatrzona dumnym napisem Ffrr (full frequency rangę recording)
I coś chyba w tym jest bo gra pięknie a kreacja boskiego Luciano została zaliczona do grupy jego najlepszych nagrań.
Generalnie płyta będzie słuchana 😄
Ale, jako że zawsze jest jakieś "ale" czemu taką koszmarną okładkę zrobili ?😵
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170621/a01d8a66fd01a7229eec06df4baf2c45.jpg)
🚬🥃
Cytat: vasa w Czerwiec 21, 2017, 20:15taką koszmarną okładkę zrobili
Wpadnie FT i do stosownego działu o najgorszych okładkach ją zaaresztuje ;)
Chwilowo mam dość miauczenia na wysokim C i rozterek miłosnych książąt i pasterek to sprawiłem sobie podwójny album koncertów obojowych.
Chyba jeszcze nie grany [emoji4]
Jednak Erato to jest porządna firma.
Gra jak z [emoji443][emoji445][emoji444]
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20171018/f30caeed4ad8a5d379d8c270238158ca.jpg)
[emoji377]🥃
Mam pytanie do znawców tematu - jakie wydawnictwo zabrzmi lepiej - chodzi o jakość realizacji.
http://allegro.pl/beethoven-the-symphonies-6lp-box-decca-jubilee-ser-i7172574732.html
czy może
http://allegro.pl/dgg-72180-box-7-lp-karajan-beethoven-9-symphonien-i6969558267.html
pozdrawiam
To pierwsze jest chyba niepełne, cięzko upakować 9 symfonii Beethovena na 6 LP
Drugie to wydanie z 1965, upakowane na 7 LP
Późniejsze wydanie tego boxu rozłożyli na 8 LP
https://www.discogs.com/Beethoven-Karajan-Berliner-Philharmoniker-9-Symphonien/release/3699703
Tego Karajana omijałbym szerokim łukiem - pudło jak psu z gardła. Obrzydzenie od samego patrzenia.
Ja mam takiego ( na ośmiu płytach):
http://allegro.pl/beethoven-9-symphonien-karajan-box-8lp-a6-i7149688085.html#thumb/1
Realizacyjnie bardzo dobrze. Deutsche Grammophon na ogół trzyma poziom. Decca zresztą też, ale upchnięcie wszystkich symfonii na 6 płytach mocno podejrzane.
Dzięki za wskazówki :)
Mam tego z Deutsche Gramophone i mi sie nie podoba. Liczyłem na dużo więcej.
Nie wiem jakie są Wasze doświadczenia ale ja generalnie za Deutsche Gramophone nie przepadam.
Rzadko kiedy ta jakość jest na odpowiednim poziomie.
Dziś na talerzu wylądował Czarodziejski flet Mozarta. Jedna z najpopularniejszych oper a jednocześnie muzyka raczej łatwa i przyjemna. Takie alter ego Wagnera.
Historyjka o królewiczu ratującym z opresji księżniczkę przy pomocy sprytnego lecz niezbyt dzielnego Papageno.
Za kanoniczne uważa się nagranie z Nicolai Gedda i Gundulą Janowitz z 1964 r ale to wersja mono a łyta którą mam jest dość średnim tłoczeniem. Wolę realizację o dwadzieścia lat późniejszą z Anneliese Rothenberger, Edda Moser i Peter Schreier. Annelise ma na koncie sporo ról operetkowych i takie "podkasanie" wychodzi tej operze na zdrowie a płyty wydane wyjątkowo starannie w technologii kwadrofonicznej brzmią pięknie :)
Widowisko pełne jest smoków, latających cosi i dziwnych stworów. Taki "Władca Pierścieni" na miarę czasów. Gdyby ktoś nie widział a miał ochotę na nietraumatyczny wieczór w operze to jest to dobry wybór.
A utwór, bez wątpienia, należący do kanonu.
Cytat: zalun w Luty 12, 2018, 11:51Deutsche Gramophone i mi sie nie podoba
Cytat: Piterski w Luty 12, 2018, 12:03generalnie za Deutsche Gramophone nie przepadam
No i chłopaki zaczęli marudzić :)
To może by padły jakieś konkretne propozycje dla Gala?
Ja ze swoich zbiorów mogę podpowiedzieć Klemperera - wyd. EMI/His Master's Voice. ( 9płyt, dodatkowo wciśnięto parę uwertur).
Tylko cena raczej zaporowa.
http://allegro.pl/p146-beethoven-symfonie-1-9-klemperer-boks-9lp-i6668901124.html
O Karajanie, Beethovenie i Deutsche Grammophon warto obejrzeć dokument w TV. Chyba na Kulturze lub Planete, nie pamiętam. Trafiam na niego czasami przypadkiem. Z tego co pamiętam, to Karajan dużą wagę przykładał do jakości nagrań.
W kanonie z całą pewnością powinny znaleźć się kompozycje wykonywane przez ich autorów, przez nich dyrygowane, bądź pod ich artystycznym nadzorem. Oto dwie takie płyty, są to również przykłady płyt doskonałych. Znakomity materiał, doskonałe wykonanie i takaż realizacja.
Panufnik : Sinfonia Sacra / Sinfonia Rustica / Monte-Carlo Opera Orchestra, dir. Andrzej Panufnik . Unicorn Records
Panufnik: Concerto Festivo / Landscape - Katyn Epitaph, Concertino / London Symphony Orchestra, dir. Andrzej Panufnik. Unicorn-Kanchana
Nosferartur a kameralistyka Panufnika ! Mam i polecam cudne kwartety i sekstety Panufnika . To miód i wytchnienie dla zmysłów ;D POLECAM i już
Cytat: miniabyr w Luty 25, 2018, 06:52Nosferartur a kameralistyka Panufnika ! Mam i polecam cudne kwartety i sekstety Panufnika . To miód i wytchnienie dla zmysłów POLECAM i już
O tak. :) Pomimo awangardowych środków wyrazu, słychać, że jest nieodrodnym dzieckiem swoich czasów, to niewiele łączy go z Xenakisem, Pendereckim, Berio, czy Nono. Moim zdaniem (wbrew obiegowym opiniom) jest całkowicie przyswajalny i absolutnie godny polecania.
Wybaczcie mnie laikowi ale zadam pytanie. Jak wypadają tłoczenia Suprahonu ?
Cytat: wojtek41 w Luty 25, 2018, 15:14
Wybaczcie mnie laikowi ale zadam pytanie. Jak wypadają tłoczenia Suprahonu ?
Supraphon ma generalnie dobre tłoczenia. Niestety jakość nagrania nie jest już wartością stałą.
I wychodzi jak zwykle; czasami dobrze a czasami źle [emoji50]
[emoji377]🥃
Mam trochę Supraphonów z dawnych czasów. Tak jak z Polskimi Nagraniami, z jakością jest różnie, bywa bardzo dobrze. Tyle, że dzisiaj uzupełniając zbiory o kolejne taczki winyli i mając w ofercie demoludowe wydania za pięć zeta i DECCĘ, EMI, Dojczegramofon, czy innego Telefunkena za 9 zł, wybór mam oczywisty.
Cytat: nosferartur w Luty 24, 2018, 23:27
W kanonie z całą pewnością powinny znaleźć się kompozycje wykonywane przez ich autorów, przez nich dyrygowane, bądź pod ich artystycznym nadzorem. Oto dwie takie płyty, są to również przykłady płyt doskonałych. Znakomity materiał, doskonałe wykonanie i takaż realizacja.
Panufnik : Sinfonia Sacra / Sinfonia Rustica / Monte-Carlo Opera Orchestra, dir. Andrzej Panufnik . Unicorn Records
Panufnik: Concerto Festivo / Landscape - Katyn Epitaph, Concertino / London Symphony Orchestra, dir. Andrzej Panufnik. Unicorn-Kanchana
I tym samym zapoznałem się dziś z 1 Symfoniom. Podobało się :)
Znalazłem u siebie dwa wydania Suprahonu. Jedno bardziej nowoczesne na niebieskim labelu, drugie starsze na czerwonym. Właśnie to drugie wylądowało na talerzu. Dvorak "The Wild Dove", "The Golden Spinning Wheel". Czeska Filharmonia pod batutą Zdenka Chalabala. Muszę przyznać, że gra to bardzo fajnie z dobrą dynamiką. Na moje ucho nie ma się do czego przyczepić. Chyba pojadę i zabiorę pozostałe Suprahony :)
Cytat: wojtek41 w Luty 25, 2018, 15:14Wybaczcie mnie laikowi ale zadam pytanie. Jak wypadają tłoczenia Suprahonu ?
Płyty, które pojawiły się na zachodzie, mam niestety tylko takie, więc nie mogę porównać z tymi dostępnymi w Polsce, są bez zarzutu, bardzo dobre tłoczenia, a i wykonań nie ma się co czepiać.
Wczoraj wieczorem słuchałem ballad i mazurków Chopina granych przez Valentinę Kamenikovą i nie było nudy.
Jakoś sucho u mnie ostatnio[emoji849]
Przeglądam płyty na półkach, na nic nie mam ochoty.
Bryndza[emoji3525]
No to wygrzebałem rzutnik, podłączyłem do kompa i lecę Coppelię z jutuba.
Jest, w przyzwoitej jakości nagranie z teatru Bolszoj z fantastyczną Natalią Osipovą [emoji7]
I znowu jest fajnie [emoji4](https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181002/3b14ed0926350c940fb91f2587238cb6.jpg)
[emoji485][emoji377]
A mi to puszczał tyko jakieś duszenie kota. :-[
ps. kolumny miałeś przestawić - od razu by się zrobiło ciekawiej.
Cytat: dino w Październik 02, 2018, 21:27kolumny miałeś przestawić - od razu by się zrobiło ciekawiej.
Pamiętam.
Codziennie pamiętam.
I codziennie mi się nie chce[emoji23]
[emoji485][emoji377]
Cytat: dino w Październik 02, 2018, 21:27
A mi to puszczał tyko jakieś duszenie kota. :-[
Kurczę.
Osipova jest rewelacyjna.
Potrafi nie tylko tańczyć ale jest też aktorką.
Mam chyba zajęcie na jakiś czas [emoji4]
[emoji485][emoji377]
Pancernika Potiomkina sobie jeszcze załaduj. Albo Aleksandra Newskiego ;D
Kos ostatnio na forum wspominał "Wstawajltie Ljuidi" ;)
Cytat: dino w Październik 02, 2018, 22:11
Pancernika Potiomkina sobie jeszcze załaduj. Albo Aleksandra Newskiego ;D
A co to?
Karę mam [emoji1786]
Ani myślę się umartwiać[emoji12]
[emoji485][emoji377]
Jakoś mi się tak skojarzyło.
Balet - Rosja - obraz - pancernik ;D ;D ;D
Dzisiaj skatalogowałem moją "klasyczną" część kolekcji LP. Na Discogs są już praktycznie wszystkie płyty, bardzo się to rozwinęło w tej tematyce, bo pamiętam, że kilka lat temu klasyki to tam jeszcze za dużo nie było.
No i wyszło kilkaset LP :D
Ogólnie to już nie mam miejsca na płyty, zarówno LP jak i CD, będę musiał coś poprzestawiać...
Cytat: tomasz_pianista w Czerwiec 05, 2020, 20:22Ogólnie to już nie mam miejsca na płyty, zarówno LP jak i CD,
No właśnie, skąd to miejsce brać?
Może jakiś drugi wymiar, gdzie by się odkładało nowe płyty?
Jak to miejsca brak?!?!? Opierdziulić wszystkie gołe ściany regałami. Tylko z żonami problem, bo wydziwiają, że ze dużo i inne takie tam dyrdymały ;) Dziab!
Cytat: Kangie w Czerwiec 05, 2020, 20:32
Jak to miejsca brak?!?!? Opierdziulić wszystkie gołe ściany regałami. Tylko z żonami problem, bo wydziwiają, że ze dużo i inne takie tam dyrdymały ;) Dziab!
Nooooo... poruszył Pan, ten tego, właściwą okoliczność braku miejsca... Hihihihi...
Akurat moja narzeczona ma swoje 500 CD z fado, world music i jazzem wokalnym...
... i drogie skrzypce ;)