Miniabyra ulubiony klocek

Zaczęty przez miniabyr, Luty 12, 2015, 17:35

Poprzedni wątek - Następny wątek

jamówię

No ja też się cieszę,dlatego lampki kupuję wiadrami robiąc dożywotni back up. Mam z resztą do tej całej audiofilii od dłuższego już czasu spory dystans,jest w tej branży cała masa cwaniaków i hohsztaplerów,ceny lamp,winyli i w ogóle sprzętu to jakieś jaja, o kablach nie wspomnę,bo jak słyszę o cenach MiTa,lub Transparenta,Tary czy tam łotewer to mnie mdli. Ja już w swoim wątku pisałem,królik złapany!reszta jest muzyką :)
A i gramofon,do niego powróce,ale plan jest mocno zmodyfikowany względem mojego poprzedniego myślenia 8)

miniabyr

Dobiegłem,doprowadziłem się do stanu używalności i zasiadam do posłuchania płyty którą dziś nabyłem. Relacja będzie w innej zakładce.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

W ramach "szukania dziury  w całym"  ,na próbę zmieniłem w preampie kondensator z wartości 0.33 uf na 0,22  (w dalszym ciągu jest to Jensen). Chciałem sprawdzić jak zmieni się dźwięk w niskich częstotliwościach. Jest ich teraz nieco mniej i o to mi chodziło. Skłoniło mnie do tego posunięcia dzialanie ,które kilka tygodni temu wykonałem w swoim pokoju ,czyli adaptacja akustyczna. Cholera jedno działanie wymusza następne. Mam też do osłuchania lampy EL84 Miniwatt z końca lat 50 ,które najprawdopodobniej kupię do "kolekcji" ,bo ten sam typ lamp, ale w wersji Telefunken zupełnie mi nie podszedł.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

elem

Za dużo dołu miałeś ? Za cholerę tego nadmiaru nie odczuwałem. To pewnie jakaś kosmetyczna zmiana, która tylko ty słyszysz :)
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

miniabyr

Tak właśnie jest,może to i kosmetyczne ,ale odczuwalne jako "porządek"!
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

#105
Rozwiązałem "problem" paneli stojących pod kątem w oknie. W dalszym ciągu są w oknie,ale z dorobionymi nogami ,więc stoją  dumnie wyprostowane i jest je łatwo zdjąć ,aby dostać się do samego okna. Pomysł z wieszaniem tych paneli okazał się porażką. Etap adaptcji akustycznej mojego pokoju zakończyłem.Co teraz? ;D
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

kangie

Teraz odpocznij i tylko sluchaj  ;D

miniabyr

A o tym nie pomyślałem !Nie ma to jak dobre rady kolegi. A serio to słucham na okrągło . Ja jestem uzależniony od muzyki i nie poddam się leczeniu odwykowemu.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

Nadarzyła mi się okazja posłuchania w moim systemie przetwornika DA firmy WLM.Bardzo chciałem posłuchać czegoś z wyższej półki dopięte do mojego Marantz'a i porównanie produkowanego brzmienia. Listowo ten dac to jakieś 4000 euro ,więc dużo więcej niz mój leciwy Marantz. Tego samego dnia moglem również posłuchać ten przetwornik w zupełnie innej konfiguracji i zupełnie innym systemie. Efekt bardzo ciekawy,bo u mnie więcej wnoszą wymiany kabla sygnałowego ,niż dołączenie innego przetwornika.Bardzo mnie to zastanawia.Zmiany oczywiście były ,ale tak kosmetyczne ,że prawie niezauważalne.Ja oczekiwałem czegoś bardziej spektakularnego i brzmieniowo namacalnego. Również postawienie innego odtwarzacza obok marantz'a dawało w tym wypadku bardziej konkretne zmiany brzmienia i mozna było o nich coś konkretnego powiedzieć.Zastanawialem się, czy przyczyną tego nie jest kres mozliwości pokazanie czegoś więcej przez mój system? Może ,ale wymiana np.lamp, kabla sygnałowego (slitech,audio note,mit) dają od razu słyszalne efekty. Ten sam dac wpięty  w  system mojego znajomego zachowywał się podobnie jak u mnie ,lub wręcz gorzej ,ale w dalszym ciągu wnosząc do brzmienie tak niewiele,że spokojnie można o tym zapomnieć.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

jamówię

Mnie już chyba w digital nic nie zdziwi...może plejery za 50 kilo pogonią moje muzeum. W cyfrze już chyba wszystko było,potem było już tylko drogo >:(

miniabyr

A co powiesz na odtwarzacz ,dość leciwy,wieloformatowy Denon (nie pamietam modelu) ,który teraz mozna kupić za 500zł ,który został poddany lampizacji (przez naszego kolegę),który zagrał lepiej niż ten WLM :o :o :o . Wyjście  do odsłuchu były  ustawione równo ,że nie sposób było rozróznić poziomów głośności.Za pierwszym i drugim razem nie byłem świadomy że zostało zmienione wyjście z samego odtwarzacza po lampizacji oraz po dac'u WLM. Myślałem że śnię .Takie samo zdziwienie malowało się na twarzy kolejnego gościa,który do nas dołączył.Ten stary Denon grał leciuteńko lepiej ,niz przepuszczony przez zewnętrzny dac!!! I nie była to wina np.kolumn że nie miały szczegółów ,bo tych nie brakowało ze wstęgi w tych paczkach. Ale ten WLM u kolegi Pmcompa rozwałkował Lampizatora w wersji 6 ,który brzmiał po prostu okropnie  w Piotra systemie. Czary mary qfa mać.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

jamówię

Czary Panie ;D
Myślę sobie,że z małymi wyjątkami,kiedyś CDP budowali inżynierowie-audiofile,obecnie które trwa już od dekady,budują księgowi,którzy muzyki nie słuchają i nie znoszą :(

elem

Cała ta cyfrowa rewolucja przyniosła zepsucie świata  ;). Ale z analogiem nie jest lepiej w kontekście wpasowania się elementu w system :)
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

jamówię

Tomciu,fakt,ale zobacz z analogiem trzeba się namitrężyc a z digital?wysraczy kupić czipset np.sabre i wygłupiać się,że ma się w domu muzykę :(

miniabyr

Czuję się lekko zdezorientowany.Z jednej strony  rozwój techniki cyfrowej ,która jest wszechobecna i w wielu dziedzinach po prostu  bardzo dobra. Nie ma od niej ucieczki i już. Ale z drugiej strony sprzęt vintage z np.lat 60'  i lampa jako taka.Miałem okazję posluchać takiego stareńkiego sprzętu z lat 60'  lampowego Luxmana'  lampowego Technics'a!!! Jak to jest wykonane ,jak to gra! A dodam ,że nie zostały w tych sprzętach wymienione komponenty,wszystko jest z tamtych lat! Jedyne co zostało wymienione to lampy. To trzeba usłyszeć bo nie potrafię słowami opisać jak to gra.Nie wspomnę o części miłej dla oka ,czyli wygląd tych klocków. Myślę ,że w swojej świetności kosztowały krocie. Dziś można je jeszcze kupić ,odrestaurować i zadziwić wszystkich napalonych audiofilii na nowe osiągnięcia w tej audio pornografii . I teraz sedno sprawy. Ostatnio mogłem posłuchać klocki audio z dość wysokiej półki cenowej (jak dla mnie wysokiej) i to było kompletne rozczarowanie . Rozczarowanie ceną za którą nie szło przełożenie na brzmienie. To strasznie fqrwiające jest.I jest to zupełnie przeciwne do starych sprzętów vintage ,które podpięte w tor audio zmiatają swoich młodszych kolegów. Człowiek siada i cieszy się pięknym dźwiękiem ,w którym nic nie przeszkadza bo wszystko jest na swoim miejscu,żadnego wyścigu zbrojeń ,dzielenia dźwięku na czworo.Ilekroć słucham tych nowych ,za pierdylion złotych monet audio fetyszy ,to qrwa zawsze coś jest w tym dźwięku nie tak.Coś kłuje-no ale musi się jeszcze wygrzać tak ze 10000 godzin,lub kupić odpowiednio drogi kabel. Sprzęt vintage albo się kocha ,albo się w niego nie wierzy.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

jamówię


muda44

Cytat: miniabyr w Kwiecień 25, 2015, 06:34Nadarzyła mi się okazja posłuchania w moim systemie przetwornika DA firmy WLM.Bardzo chciałem posłuchać czegoś z wyższej półki dopięte do mojego Marantz'a i porównanie produkowanego brzmienia. Listowo ten dac to jakieś 4000 euro ,więc dużo więcej niz mój leciwy Marantz. Tego samego dnia moglem również posłuchać ten przetwornik w zupełnie innej konfiguracji i zupełnie innym systemie. Efekt bardzo ciekawy,bo u mnie więcej wnoszą wymiany kabla sygnałowego ,niż dołączenie innego przetwornika.Bardzo mnie to zastanawia.Zmiany oczywiście były ,ale tak kosmetyczne ,że prawie niezauważalne.Ja oczekiwałem czegoś bardziej spektakularnego i brzmieniowo namacalnego. Również postawienie innego odtwarzacza obok marantz'a dawało w tym wypadku bardziej konkretne zmiany brzmienia i mozna było o nich coś konkretnego powiedzieć.Zastanawialem się, czy przyczyną tego nie jest kres mozliwości pokazanie czegoś więcej przez mój system? Może ,ale wymiana np.lamp, kabla sygnałowego (slitech,audio note,mit) dają od razu słyszalne efekty.
Może ten Marantz ma kiepsko zrobione wyjście cyfrowe .

miniabyr

Jest taka możliwość,ale nie potrafię tego zweryfikować.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

muda44

Można i to niedrogo .
Marantz CD52 w jak najlepszej wersji . Idzie takiego kupić za około 200-400zł w zależności od wersji i stanu a jest bardzo dobrym transportem CD . Sam używam ale CD72MKIISE + mod i służy mi jako jeden z transportów ( w zależności czego słucham używam innego transportu ) do DACa .

intenser

Cytat: muda44 w Kwiecień 25, 2015, 20:59Marantz CD52 w jak najlepszej wersji .

nie mogę się zgodzić

mam takowego w wersji 52mk2 SE ( pierwszy mój poważny CD kupiony za pierdylion zł 20 lat temu) - szkoda wyrzucić bo wartość sentymentalna jest spora

jako transport spisuje się słabo by nie rzec beznadziejnie , pewnie odpowiada za to beznadziejne wyjście coax niż niegłupi philips 4/19

muda44

Cytat: intenser w Kwiecień 25, 2015, 21:05jako transport spisuje się słabo by nie rzec beznadziejnie

Z czym / do czego  porównywałeś ?

intenser

do odtwarzaczy wyposażonych w CDM1 , CDPRO2

do audiophilleo + pure power jeśli chodzi o pcaudio

różnice były niestety powalające

muda44

#122
Cytat: intenser w Kwiecień 25, 2015, 21:20do odtwarzaczy wyposażonych w CDM1 , CDPRO2
Możesz podać szczegóły ?

Temat wałkowałem przez kilka lat i miałem wiele odtwarzaczy pod transport ( w tym te chwalone na forach ) i ten uważam za bardzo dobry .
Gra na poziomie Krella KAV280CD a ten jest dobrym transportem .
Na CDM1 mam Wadię WT3200 TRANSPORT i jako ten transport niestety odstaje od tego Marantza . Nawet z fabrycznym DACem X32 pod ten transport który też mam .
Znowu X32 z CD72MKIISE + mod czy Pioneerem PD 9700 tworzy najlepsze źródło jakie miałem i słuchałem ( używam ich w zależności od tego co słucham ) a były to źródła nawet piętnastokrotnie droższe od takiego zestawu .
Nie twierdzę że jest wybitny ale bdb na start i do porównań . Do tego CDM4/19 gdzie oprócz zębatki możemy liczyć na kolejne XX lat bezawaryjnej pracy ;)

elektroboy

#123
Cytat: muda44 w Kwiecień 25, 2015, 20:34Może ten Marantz ma kiepsko zrobione wyjście cyfrowe .
Skoro bylem czescia odsłuchowej sesji o ktorej rozmowa, pozwole dolaczyc do tej milej rozmowy :)
Roznica na korzysc Marantz SA15 lub mojego Denon DVD3910 (autorska lampizacja) na pewno nie polega na zlej jakosci cyfrowego wyjscia odtwarzaczy.
Po pierwsze wewnetrzne przetworniki otrzymuja takie same dane jak Weiss.
Nawet gdyby jeden z playerow mial techniczny problem z cyfrowym wyjsciem, jest bardzo malo prawdziepodobne by takie problemy powstaly w 2 roznych modelach.
Ja za siebie moge odpowiednio stwierdzic ze Denon ma wyjscie bardzo dobre.
Pare miesiecy temu mialem w system wpiety swietny, (nawet swiety :) ) CDM1/TDA1541 odtwarzacz Marantz CD94 plus dodatkowy dedykowany DAC Marantz CDA94.
http://audio-database.com/MARANTZ/etc/cda-94-e.html
CDA94 ma przelacznik 3 cyfrowych wejsc to oczywscie zrobilem porownanie.
No i DAC gral tak samo gdy dostawal sygnal z wysmienitego napedu CD94/CDM1 oraz Denon DVD3910. Na prawde w slepym tescie nie bylo slyszalnej roznicy. 
Podejrzewam ze Marantz SA15 Pawla jest wystarczajaco wysokim modelem by miec rowniez dobrej klasy cyfrowe wyjscie. 
Oprocz tego charakter prezentacji WLM Weissa byl mniej wiecej taki sam jak u mnie tak u miniabyra czy pmcompa.
Wedlug mnie Weiss zawsze delikatnie wycofuje scene do tylu i jednoczesnie powoduje odczuwalne "splaszczenie" dwieku oraz zmniejszenie sceny.
Barwa, jak dla mnie jest taka nijaka, wysuszona, zawytrawna.
Wszystko to powoduje ze Weiss zmniejsza to co mozna bylo by nazwac "analogowoscia", naturalnoscia dwieku.
Problem jest ze nie zostaje duzo parametrow gdzie mogl by tego nadrobic. Tylko na basie jest moze o troche lepiej ukontrolowany ale to jest roznica naprawde subtelna i wciaz bylo (i jest) pare osob, ktore po przelaczeniu na lampizowany Denon stwierdili ze ten bas im sie bardziej podoba od Weissa.
Nie oznacza to ze nie mogl bym z Weissem zyc, ale roznice przy bezposrednim porownaniu sa raczej na niekorzysc Weissa. Czyli wolal bym go otrzymac w prezencie ;)
Wyjatkiem bylo porownanie Weissa i Lam"beeeep"tora, ktorego bylem czescia u pmcompa. Lampi niestety rozmydlil wszystko pod 400-500Hz i do tego wybrzuszyl zabardzo srednice, Weiss tutaj pokazal klasse swoim kontrolowanym wywazonym dwiekem. Ale to temat innej debaty.
Weiss jest pod kazdym wzgledem napakowany technologia DAC, gra do bolu poprawnie, stara sie by nic niekrzyczalo, i mu sie to nawet nie zle udaje.
Ale jest to nudne i raczej dosyc "sterylne" granie za zbyt duzo kasy, przynajmniej tak mowi moja percepcja.   

miniabyr

#124
Co tu dużo gadać, jedyne wyjście to sprawdzać komponenty we własnym systemie. Mnie bardzo interesuje marantz sa11s3 czyli  najnowsza ich produkcja, ale oczywiście po odsłuchania tego odtwarzacza u mnie,aby nie okazało się, ze jest niewystarczająco fajny jak na moje oczekiwania. A zapomniałem się pochwalić, że od kilku dni testuję kabel sygnalowy Mit Matrix 12, który wpialem za preamp gramofonowy.,aby sprawdzić jak się spisuje w tandemie z kablem Mit Studio phono, który jest u mnie na stałe. Tandem ten spisuje się do dupy, produkując nieciekawe, bagienne brzmienie z tendencją do mułu ;D. Ale sam Mit Matrix12 wpiety za odtwarzacz CD brzmi bardzo ciekawie, gładko i z ciekawym wypełnieniem pasma niskiego środka. Ma też bardzo świetne wysokie tony, które są jakże inne niż z kabla srebrnego. No cóż, to tylko test który robie dzięki uprzejmości Audioforte,a i lekcje poznawczą odrobinę. Jak juz pisałem, zmiana kabla wnosi większą zmianę, niż testowany wcześniej Dac WLM.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !