Yamaha CD-S700 czy Pioneer PD50 ?

[cdt]

A gdzie ja napisałem że mam porównanie do Acu ?
To ty napisałeś że nie słuchałeś odtwarzacza bo Ci się wyświetlacz nie podobał . To kto tu żartuje ?
Tworzysz szanowny forumowy kolego teorie pod własne biznesowe potrzeby .
To tyle z mojej strony w tym temacie .

[playandplay]

Żeby były problemy, to płyta musi być dość mocno porysowana. Drobne ryski z reguły nie mają znaczenia. A mam też kilka płyt az matowych od rys, i mój transport je czyta bezproblemowo.

No właśnie dlatego pytałem czy jeśli coś nie zagra to mam się martwić, że to wina odtwarzacza i od razu go zwracać? Czy jest jakiś wiarygodny sposób aby stwierdzić, że nie czytanie np. jakiegoś egzemplarza płyty to wina odtwarzacza? Bo chyba raczej nie może być tak, że kupię płytę i będę się zastanawiał w drodze do domu czy mi odtwarzacz ją zagra. Jutro posprawdzam wszystkie płyty.

[cdt]

To jest odtwarzacz wieloformatowy . Napęd jak w komputerach . Może się zdarzyć że czegoś używanego  nie przeczyta. Nowe powinien czytać wszystkie . To fajny odtwarzacz będziesz zadowolony . Zagrał mi ładniej w swoim czasie  od SACD Coplanda :) . Pod wzmacniaczem Coplanda . Stare jak świat zdjęcie

[muda44]

A gdzie ja napisałem że mam porównanie do Acu ?
To ty napisałeś że nie słuchałeś odtwarzacza bo Ci się wyświetlacz nie podobał . To kto tu żartuje ?
Tworzysz szanowny forumowy kolego teorie pod własne biznesowe potrzeby .
To tyle z mojej strony w tym temacie .

Zrozumiałem to tak że miałeś Kenwooda zrobionego przez inżynierów którzy robią Accu więc masz porównanie do Accu ...

Nie słuchałem Lectora 707 bo tak jak napisałem nie dam 15000 za coś co wygląda jak DIY wystrugane dłutem w garażu .
Tobie pasuje , mi nie i nawet słuchać nie chciałem .
Ty masz Lectora , ja Accuphase i niech każdy będzie sobie tam szczęśliwy ;)

Nie wiem jakie teorie bo zawsze pisze o praktyce i nie wiem po co ta złośliwość .
Nie mam żadnego interesu z Accu a modyfikacje PD-50 przy obecnym wzmacniaczu koledze odradzałem .

Nie dogadamy się ;)

[muda44]

Żeby były problemy, to płyta musi być dość mocno porysowana. Drobne ryski z reguły nie mają znaczenia. A mam też kilka płyt az matowych od rys, i mój transport je czyta bezproblemowo.

No właśnie dlatego pytałem czy jeśli coś nie zagra to mam się martwić, że to wina odtwarzacza i od razu go zwracać? Czy jest jakiś wiarygodny sposób aby stwierdzić, że nie czytanie np. jakiegoś egzemplarza płyty to wina odtwarzacza? Bo chyba raczej nie może być tak, że kupię płytę i będę się zastanawiał w drodze do domu czy mi odtwarzacz ją zagra. Jutro posprawdzam wszystkie płyty.

Masz instrukcję obsługi w której jest napisane co ma czytać . Jak nie będzie czytać to reklamujesz i to wszytko .

[cdt]

za coś co wygląda jak DIY wystrugane dłutem w garażu .

No to wkraczamy w kwestie gustu . Choć ja był bym skłonny zapłacić 20 koła za acu gdyby mnie urzekł dźwiękiem . Choć jak dla mnie jest sztampowy  , z wyglądem jak zwyczajna sieciówka

[playandplay]

No mam instrukcję. Jest napisane, że oczywiście czyta płyty CD więc jeśli np. na 50 płyt nie zagra jednej to jest to powód do zwrócenia odtwarzacza? no, ale nie będę gdybał. Jutro posprawdzam płyty. Podoba mi się brzmienie tego odtwarzacza i chciałbym żeby został.

[Piterski]

więc jeśli np. na 50 płyt nie zagra jednej to jest to powód do zwrócenia odtwarzacza?

Nie to nie jest powód i pogódź się z tym zamiast tak to roztrząsać.

[playandplay]

Nie roztrząsam. Pytam tylko. A czy mam się pogodzić z tym czy walczyć to zobaczymy. Nie pytasz jeśli masz wątpliwości? Wszedłem na forum żeby prosić o pomoc. Kto nie ma ochoty nie musi pomagać.

[gratefullde]

Nie roztrząsam. Pytam tylko. A czy mam się pogodzić z tym czy walczyć to zobaczymy. Nie pytasz jeśli masz wątpliwości? Wszedłem na forum żeby prosić o pomoc. Kto nie ma ochoty nie musi pomagać.

Piotrek (piterski) ma rację. Co zrobisz gdy zdarzy się iż jedna czy dwie płyty, z Twej kolekcji,  nie zostaną odczytane przez odtwarzac? Oddasz go?
Powodzenia. Przecież resztę z tych deklarowanych formatów odtwarzał. . Tak po prostu może się zdarzyć. Życie nie jest zero jedynkowe. Zdarzają się sytuacje pomiędzy. Coś może nie współgrać.
Mam kilka płyt nie czytanych przez niektóre odtwarzacze. Różnie to bywa i nie ma reguły.
Piterski pomaga choć Ty czujesz to inaczej. Na razie ;)

[Piterski]

Nie roztrząsam. Pytam tylko. A czy mam się pogodzić z tym czy walczyć to zobaczymy. Nie pytasz jeśli masz wątpliwości? Wszedłem na forum żeby prosić o pomoc. Kto nie ma ochoty nie musi pomagać.

Ja się po prosty czasem tak zwięźle wyrażam ale na szczęście  Gratefullde Ci trafnie rozwinął moją myśl.

Gdybym chciał być złośliwy to bym powiedział, że się krygujesz, bo tak to z boku wygląda.
Oczekujesz, że podejmiemy za Ciebie decyzję, że damy Ci gwarancje bezawaryjnego działania itp.
Może to kwestia Twojego młodego wieku? Jeśli tak to przepraszam bo nie wziąłem na to poprawki.

[McGyver]

Mam kilka płyt nie czytanych przez niektóre odtwarzacze. Różnie to bywa i nie ma reguły.

W takich wypadkach to właśnie z reguły płyta jest wadliwa. Tak, tak, to się także może zdarzyć.

[gratefullde]

Mam kilka płyt nie czytanych przez niektóre odtwarzacze. Różnie to bywa i nie ma reguły.

W takich wypadkach to właśnie z reguły płyta jest wadliwa. Tak, tak, to się także może zdarzyć.

Tak zapewne jest. Ale nie oddaję z tego powodu odtwarzacza.... Bo tak bywa.
Czasami jest tak że CD stacjonarne nie czyta płyty a np CD-ROM w kompie owszem.

[McGyver]

Tak zapewne jest. Ale nie oddaję z tego powodu odtwarzacza.... Bo tak bywa.

Nie "bo tak bywa", tylko raczej bo płytę należałoby oddać.

[playandplay]

Rozumiem, że moje nadmierne dopytywanie o jedno i to samo może bardziej doświadczonych forumowiczów denerwować. I nie jest to z racji młodego wieku zapewniam, ale bardziej z niewiedzy i braku doświadczenia, do których to mam odwagę się przyznać. Pierwszy odtwarzacz kupiłem w 1986 r i grał do teraz. Nie lubię zmian i zanim wszystko mi się poukłada jak trzeba jestem niepewny. Nie oczekuję, że ktoś podejmie za mnie decyzję. Sorry za moją natarczywość.

[Piterski]

Nie lubię zmian i zanim wszystko mi się poukłada jak trzeba jestem niepewny.

Musisz się szanowny kolego pogodzić z tym, że zmiany są wpisane w życie audiofila. Takie i poważniejsze rozterki będą Cię szarpać do grobowej deski  ;D

[gratefullde]

Tak zapewne jest. Ale nie oddaję z tego powodu odtwarzacza.... Bo tak bywa.

Nie "bo tak bywa", tylko raczej bo płytę należałoby oddać.

No. A co z drugą częścią mojej wypowiedzi? [emoji849][emoji16]

[playandplay]

To ja się chyba na audiofila nie nadaję :)

[McGyver]

No. A co z drugą częścią mojej wypowiedzi?

Można uznać że i na to odpowiedziałem  ;)

[McGyver]

To ja się chyba na audiofila nie nadaję :)

A w czym to przeszkadza?

[cdt]

To ja się chyba na audiofila nie nadaję

I tego się trzymaj ;D . Szkoda zdrowia na audiofilie ;)

[cdt]

A w czym to przeszkadza?

W życiu ;D . Prędzej czy póżniej czeka kolege słuchanie kabli  ;D , wymiana lamp  :o itd ;D

[McGyver]

W życiu  .

Nienadawanie się na audiofila przeszkadza w życiu? Serio?
Nienadawanie się na filatelistę też przeszkadza??  ;)

[cdt]

  ;)
[/quote]
:P

[Piterski]

To ja się chyba na audiofila nie nadaję :)

No to lepiej szukaj porad na forum melomanów  ;) bo tu ciężko będzie o proste recepty.
Niestety bez odsłuchów bez sprawdzenia czy Ci coś leży nigdy nie będziesz pewien wyniku.
W kolejnym wątku przeczytasz, że inny sprzęt gra zajebiście i będziesz się tym gryzł :-\