Coś dla oka coś dla ucha

Zaczęty przez gratefullde, Sierpień 02, 2014, 19:25

Poprzedni wątek - Następny wątek

gratefullde

Oglądając dziś kilka koncertów na dvd, uświadomiłem sobie, że nie mamy tematu, który byłby im poświęcony. Czy oglądacie czasem koncerty, na dvd, vhs, blu-ray, w tv, w necie...? Podzielcie się wrażeniami odnośnie zawartości muzycznej jak i technicznej wydawnictwa.

Na pierwszy ogień rzucam koncert, który zwalił mnie z nóg. Jako, że lubię Genesis oraz Steva Hacketta, i znam ich twórczość dość dobrze, mogę napisać z ręką na sercu i dając słowo honoru: to trzeba zobaczyć i usłyszeć. Mowa o Genesis Revisited: Live At Royal Albert Hall.



Jakiś czas temu zakupiłem box wielopłytowy z owym materiałem. Bardzo mi się spodobał. Proszę zasięgnąć info w necie kto tam z kim i dlaczego. Box piękny, tłoczenie bardzo dobre, muzyka oczywiście nie odkrywcza, dobrze znana ale na nowo zaaranżowana. Słucha się tego bardzo dobrze.
No i teraz w wersji filmowej, na żywo z koncertu, w pięknym Royal Albert Hall.
Set list:
Dance on a Volcano
Dancing With the Moonlit Knight
Fly on a Windshield
Broadway Melody of 1974 (Vocals: Gary O'Toole)
The Carpet Crawlers (with Ray Wilson)
The Return of the Giant Hogweed (with Roine Stolt)
The Musical Box
Horizons
Unquiet Slumbers for the Sleepers...
...In That Quiet Earth
Afterglow
I Know What I Like (In Your Wardrobe) (with Ray Wilson)
Firth of Fifth (with John Wetton)
Ripples (with Amanda Lehmann)
The Fountain of Salmacis
Supper's Ready
Encore:
Watcher of the Skies
Los Endos

Wykonawcy:
keyboardist Roger King (Gary Moore, Snoop Dog, Jamelia),
Gary O'Toole (Chrissie Hynde, Kylie Minogue) on drums, percussion and vocals,
Rob Townsend (Eddie Henderson, Bill Bruford, Django Bates) on sax, flute and percussion,
Lee Pomeroy (Rick Wakeman, Take That) on bass,
Nad Sylvan (Unifaun, Agents Of Mercy) on vocals.
Oraz gościnnie:
Ray Wilson, Roine Stolt, John Wetton and Amanda Lehmann

Uff.... Po doskonałym wydaniu winylowym, nagrań studyjnych, spodziewałem się... no spodziewałem się odegrania tegoż materiału w 100% na żywo.
No i się pomyliłem. Otrzymujemy bowiem na nowo przearanżowane utwory, rewelacyjnie zagrane i zaśpiewane. Dla mnie rewelacja, zero nudy. Hackett w formie gra tak, że czapki z głów. Wszystko brzmi świeżo, jak by te utwory zostały stworzone przed chwilą... 
Dla mnie momentem kulminacyjnym jest Firth Of Five z Wettonem na vocalu, ta wersja to miazga, po prostu rewelacja... solo na klarnecie a potem gitarowe Hacketta.... coś wspaniałego...

Polecam ten koncert serdecznie, to na pewno nie będzie stracony czas dla Was.
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

gratefullde

No i "zaliczyłem" jeszcze jeden koncert dzisiaj. Jeszcze jeden z kręgu Genesis. Peter Gabriel - Back To Front, Live In London.



Set list:
1) Daddy Long Legs
2) Come Talk To Me
3) Shock The Monkey
4) Family Snapshot
5) Digging In The Dirt
6) Secret World
7) The Family And The Fishing Net
8) No Self Control
9) Solsbury Hill
10) Show Yourself
11) Red Rain
12) Sledgehammer
13) Don't Give Up
14) That Voice Again
15) Mercy Street
16) Big Time
17) We Do What We're Told (Milgram's 37)
18) This Is The Picture (Excellent Birds)
19) In Your Eyes
20) The Tower That Ate People
21) Biko

Od pierwszych taktów Daddy Long Legs nasuwa się pytanie: ktory z artystów może pozwolic sobie by zacząć koncert, w ogromnej hali o2 areny, utworem z akompaniamentem pianina oraz kontrabasu? Peter może. Ogromna klasa, piękny głos, niezmienny zresztą od lat. Brzmi kapitalnie, śpiewa pięknie i nie przeszkadza mu w tym zmiana położenia ciała, np.: leżąc na plecach.
Jak zawsze u Gabriela to jest widowisko ale tu, bardzo oszczędne w środkach. Większośc roboty "robią" światła zawieszone na ramionach, które przesuwają się wokół sceny, podnosząc się i pochylając. Wrażenie wizualne jest niespotykane...
Artyści... Manu Kache, Tony Levin, Davd Rhodes... to nieśmiertelny trzon solowej twórczości Gabriela, Do tego klawiszowiec Sanchez oraz 2 panie w chórkach.
Koncert odbył się w październiku 2013 roku w ramach trasy z okazji 25 - lecia wydania albumu "So".
Zupełnie odmienne aranże od tych nam znanych ale jakże ciekawe. Piękny koncert. Na deser Biko oczywiście. Należy żałować, że się na takim wydarzeniu nie było. Należy dziękować, że ma się okazję obejrzeć to w tv ;) Polecam i rekomenduję.
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9


jajacek1410

  Trochę mam różnych koncertów na DVD. Teraz rzadziej oglądam bo muszę specjalnie podłączać DVD, a to już za duży wysiłek.
  Szczególnie dobrze zapamiętał mi się koncert TIAMAT - The Church of Tiamat, wyd. w 2005 roku przez Metal Mind. Dodatkowy atut - zarejestrowany w studio w Krakowie.
  Fajny klimat, mała scena, dość kameralnie. Muzycznie świetnie - przekrój przez całą karierę. Żywy udział publiczności, zdaje się, że wiedzieli po co przychodzą.
Johan Edlund zjawiskowy,  świetnie zbudowany, półnagi. Z grobowym wyrazem twarzy wyglądał jak autentyczny kapłan Tiamat.  Moja squaw zachwycona :)
Natomiast reszta zespołu wyglądała jakby wybierała się do sklepu po bułki. To jednak jakiś zgrzyt. Ale cóż, da się przeżyć.
    Na płycie dużo bonusów - fragmenty innych koncertów, teledyski.
Polecam, miłośnikom gatunku i nie tylko, a zwłaszcza wszystkim squaw :)
KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek

jajacek1410

   Rammstein - Völkerball.
   Czy ktoś lubi Rammsteina czy nie, to powinien ten koncert zobaczyć. Świetnie wyreżyserowany spektakl, industrialna scenografia, zabawy z ogniem ( to chyba oczywiste) i wodą. Humor, jajcarstwo, teatralny patos, autoironia.
  Jest w tym trochę współczesnej realizacji idei przyświecających operze. Mamy połączenie słowa, muzyki i teatru w nienudnej formie.
   A do tego, wszystko zrealizowane w rzymskim amfiteatrze w Nimes. Jest klimatycznie.
Polecam.
KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek

frywolny trucht

#5
Mam :)




p.s.
To bodaj pierwszy koncert, gdy klawiszowiec nie zdecydował się zasuwać w publiczność na pontonie.
Wcześniej go upuścili na glebę i stwierdził, że ma tyłku taki biznes :)

jajacek1410

Cytat: frywolny trucht w Wrzesień 06, 2014, 00:32To bodaj pierwszy koncert, gdy klawiszowiec nie zdecydował się zasuwać w publiczność na pontonie.
Wcześniej go upuścili na glebę i stwierdził, że ma tyłku taki biznes :)

  Kurczę, wydawało mi się, że tutaj też pływa. Nie chce mi się odpalać płyty i sprawdzać. Być może pływa gdzieś w dodatkach. Tak czy siak Seemann, to w moim odczuciu jedna z najpiękniejszych ballad rockowych w historii.
  Pływa czy nie, ale dał się chociaż ugotować w wielkim kotle. Przezabawna scena, chociaż kontekst przerażający. Gwoli przypomnienia dla nie zorientowanych.  Mein Teil - piosenka o autentycznym zdarzeniu, jak to pewien pan zjadł drugiego pana, za pełna aprobatą tegoż drugiego pana. Brrr..

  Rammstein zdaje się zapowiedział, że więcej płyt wydawać nie będzie, natomiast pozostanie przy koncertowaniu. I chyba słusznie.
KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek

frywolny trucht



Ten "pływał" w Nimes. Wcześniej, na którymś koncercie, publiczność upuściła klawiszowca, a on chuderlawej postury, stwierdził, że to nie dla niego. Przy czym nie wiem jak to się dzieje obecnie. Obecnie działalnośc zespołu, ostatnia płyta- jest dość wtórna i nie śledzę z wypiekami na polikach.

jajacek1410

Jeden z najważniejszych koncertów w historii:

Pink Floyd - Live at Pompeii - 1971

Koncert nietypowy, bo bez publiczności. Zespół zagrał w ruinach amfiteatru w Pompejach. Wykonanie Echoes z tego koncertu zdecydowanie lepsze niż na płycie studyjnej.

Muzyka dodatkowa ilustrowana jest ujęciami ruin pompejańskich, Wezuwiusza, detali architektonicznych. Daje to całkiem klimatyczną całość.
   Mam DVD z 2003, które zawiera nową wersję koncertu wzbogaconą o kilka utworów oraz nowe, "kosmiczne" wstawki filmowe. To są plusy. Natomiast minusem jest to, że film pocięto wstawkami z gadającymi członkami zespołu. Irytujące, bo wytrąca z transu. Na szczęście wersja oryginalna zamieszczona jest w dodatkach.
   
KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek

jajacek1410

My Dying Bride - Sinamorata.

   Jako maniak - kolekcjoner do zestawu wszystkich płyt studyjnych musiałem, oczywiście, dobrać ten koncert na DVD, z 2003.
   Miłośnicy gatunku powinni sie z tym materiałem zapoznać, aczkolwiek, przynajmniej dla mnie, ma on pewne minusy.
   Po pierwsze: Dźwięk nie powala jakością.
   Po drugie: muzyka MDB jest na tyle wyrafinowana, że wolę jej słuchać w skupieniu, bez rozpraszania się obrazem, zwłaszcza, że nieco drażni teatralność wokalisty.
   Po trzecie: koncert jest z okresu , gdy MDB usunęło ze swego składu skrzypce. Dla mnie, te zawodzące, pełne przejmującego smutku dźwięki skrzypiec są kwintesencją MDB i być muszą.
   Po czwarte: mój ulubiony utwór The Cry Of Mankind na koncercie jest w wersji okrojonej. Brakuje końcówki, nie ma rzeki, nie ma syren, nie ma mgły, nie ma nieziemskich chórów w oddali. To jest dźwiękowe cudo na którym testuję sprzęty. A tu nic. Szkoda.

KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek

frywolny trucht


Keef98

The Rolling Stones From the Vault Los Angeles 1975.


Więc jak z każdym koncertem Stonesówz tego okresu - trudno na nich patrzeć ;) Jakość obrazu jest OK, dźwięk lepszy niż myślałam.
Mam na DVD.
Wczoraj oglądałam (w domyśle tylko słuchałam) "Some girls" (po raz nie wiem, który) już to widziałam, ale Jagger mnie wk*&^ił swoim t-shirtem (swastyka).