HUSARIAA

Zaczęty przez ahaja, Marzec 20, 2016, 12:16

Poprzedni wątek - Następny wątek

Piterski

Ooo.... to to  :D

Dzięki miłych snów, ale się co niekurzy nie popisali.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

ahaja

To fantastyczna płyta. Ona nie może źle zagrać.

Świetne są również płyty Supertramp'a.

vasa

Czytając wpisy które zostały znikniete miałem wrażenie że Ahaja zrobił zasadniczy błąd konstruując Husarię.
Nie on jedyny zresztą. Podobne błędy popełniło wcześniej wiele innych firm.
Otóż, moim zdaniem, Ahaja podszedł do tematu zbyt uczciwie. Zbudował pre jak najlepiej, co zresztą Mu się udało.
Wszyscy piszą to samo; niezwykła precyzja, doskonała stereofonia, kiepskie płyty źle grają itd.
Czyli zaproponował max informacji z rowka. I to jest ten błąd. Powinien dosłodzić, podświetlić, uwypuklić i co tam kto jeszcze by chciał. Wtedy byłoby pięknie i pewnie nie padłyby słowa o tym że PJ może się bardziej podobać.
Trochę to dziwne podejście że preamp gramofonowy jest traktowany jako element kształtowania dźwięku pod własny gust. Do tego są kolumny ewentualnie wzmacniacz. Niektórzy obarczają tą misją również kable :o , ale preamp?
On jest po to żeby podać informację, maksimum informacji, w sposób rzetelny, tylko tyle i aż tyle. Jak preamp tego nie zrobi to całą resztą nic już się nie wskóra niezależnie od tego co za tym preampem przyczepimy.

PS.
Husarii słuchałem.
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

malg

Pomimo tych wszystkich: uścisków, goździków, bombonierek, ...
usiadłem dzisiaj z rana do dalszych odsłuchów.

(Prosze o czytanie całego tekstu, bo czytając wpisy miałem wrażenie, ze niektórzy czytają tylko fragmenty)

Wyfiltrowałem sobie z wszystkich wpisów te sensowne (bez obrazy dla pozostałych) merytoryczne, wnoszące coś do dalszego testowania, dające propozycję zmiany czegoś do polepszenia lub sprawdzenia,
i postanowiłem pobawić się w husarii wzmocnieniem i impedancją - pobawić dokładniej, precyzyjniej.
Dziekuję za krytykę i spostrzeżenia

Jak niektórzy może pamiętają w mojego wpisu, przy odsłuchu w sobotę:
- ustawiliśmy (dość zgrubnie) wzmocnienie na 62.3 dB, aby być w podobnym zakresie wzmocnienia jak PJ
- ustawiliśmy impedancję na 331ohm (tez dość zgrubinie - przypomnę było testowane: 100, 200, 300, 400, 331)
Postanowiłem zatem, że bliżej trzeba się przyjrzeć na razie tym dwóm parametrom.

Przypominam - odsłuch w moim systemie, w/g moich upodobań.

Cel i założenia odsłuchu:
   I. Znaleszienie lepszego dźwięku HUSARII
   II. Założyłem, ze do znalezienia lepszego dźwięku HUSARII będę słuchał tylko jednej płyty, wybrałem:
        Santana - Everybody's everything - Columbia 1971
        utwór nr 1: Batuka
        utwór nr 2: No one to depend on
      dlaczego to - w/g mnie najbardziej detaliczne granie z materialu słuchanego w sobotę
      duzo przeszkadzajek, gitara Santany, organy (chyba Hammond, choc na płycie nie napisane),
      duży skład jak na zespół rockowy (psychodelic) - jednym słowem wczesny Santana
      (jesli koledzy uważają ze mój wybór jest zły - to proszę komentować)
   III. Po uzyskaniu lepszego dźwięku wrócę do płyty:
   2. Di Meola, McLaughlin, De Lucia - Friday Nigth in San Francisco - CBS Philips - Nederlands 1982
   i porównam jej brzmienie z PJ-em
   dlaczego do tej płyty - bo tu Piterski napisał i rozmawialiśmy o tym ze HUSARIA grała jakby w drugiego pokoju
   nie nie daje mi to spokoju, jednym słowem warto sprawdzić.

Po pierwsze impedancja.
Założyłem ze zmian detalicznych będę dokonywał w zakresie 203 - 331, metodą lepiej gorzej - w górę w dół, ocena na podstawie poprzedniego ustawienia
zmieniałem impedancję w/g następujących wartości:
  331 - odniesienie
  200 - jakby gorzej
  303 - lepiej
  212 - gorzej
  284 - lepiej
  240 - troche gorzej
  263 - lepiej
  284 - nierozroznielnie
Pozostało 284, ale 263 tez mogło by być

Co powyżej oznacza lepiej/gorzej - szczegółowość przeszkadzajek  była większa, perkusja szczególnie szynele, talerze brdziej dźwięczne naturalne, gitara wybrzmiewała pojedynczymi strunami a nie pojedynczymi dźwiękami. bas był bardziej detaliczny, wychodzil jakby z ukrycia ale nie do końca.

Po drugie wzmocnienie:
Kolejne dwa kroki zwiększania (64.5dB, 69.1dB) wzmocnienia wyprowadziły sceną do przodu, w tym momencie byłem juz ciekaw jak zabrzmi "Friday Night .....", czy będzie nadal w drugim pokoju czy juz wyszedł na scenę.

Okazało się ze wyszedł, ze pokazał najlepsze walory tej płyty. Husariia zagrała !!!

A teraz dlaczego ?
Wydaje mi sie ze w moim torze wzmocnienie 62.3Db ustawione w Husarii nie otworzyło toru we wzmacniaczu i dlatego było to takie "przytłuminoe" mało energetyczne (mam nadzieje ze nie będziecie sie czepiali tych okreslen)

To był nasz mały błąd (mój i Piterskiego, głownie mój ), ze nie poszliśmy ze wzmocnieniem w górę.
ale jak pisałem załozylismy 60 dB zeby ujednolicić poziom wzmocnienia HUSARII i PJ-ta

Mam nadzieje ze rzeczowo i konkretnie.

Ci co się odrzegnywali od HUSARII - niech sprawdzą sami - warto
choć trzeba dużo ustawień przetestować, HUSARIAA nie jest dla leniwych oczekujących gotowego grania.
A propo's - hiendu nie słuchałem - więc nie mogę się odnieść

Porównania z PJ-em nie zdążyłem - dzis wieczorem

Co zamierzam jeszcze ?
Pod wpływem wpisu AHAJI spróbuję skorygować / przestawić VTA - co z tego wyjdzie ?

jamówię

Cytat: vasa w Lipiec 18, 2016, 13:33
Czytając wpisy które zostały znikniete miałem wrażenie że Ahaja zrobił zasadniczy błąd konstruując Husarię.
Nie on jedyny zresztą. Podobne błędy popełniło wcześniej wiele innych firm.
Otóż, moim zdaniem, Ahaja podszedł do tematu zbyt uczciwie. Zbudował pre jak najlepiej, co zresztą Mu się udało.
Wszyscy piszą to samo; niezwykła precyzja, doskonała stereofonia, kiepskie płyty źle grają itd.
Czyli zaproponował max informacji z rowka. I to jest ten błąd. Powinien dosłodzić, podświetlić, uwypuklić i co tam kto jeszcze by chciał. Wtedy byłoby pięknie i pewnie nie padłyby słowa o tym że PJ może się bardziej podobać.
Trochę to dziwne podejście że preamp gramofonowy jest traktowany jako element kształtowania dźwięku pod własny gust. Do tego są kolumny ewentualnie wzmacniacz. Niektórzy obarczają tą misją również kable :o , ale preamp?
On jest po to żeby podać informację, maksimum informacji, w sposób rzetelny, tylko tyle i aż tyle. Jak preamp tego nie zrobi to całą resztą nic już się nie wskóra niezależnie od tego co za tym preampem przyczepimy.

PS.
Husarii słuchałem.



+100
Rozmawiałem o tym z Krzychem przez telefon,powiedział dokładnie to samo co Ty,żadnego ściemniania,100%info z rowka,dlatego jak jej pierwszy raz posłuchałem,to zgłupiałem,że winyl niesie tyle informacji,niesie i Husariia robi to wyśmienicie,za relatywnie śmieszną kasę.

jamówię

Cytat: malg w Lipiec 18, 2016, 13:34
Pomimo tych wszystkich: uścisków, goździków, bombonierek, ...
usiadłem dzisiaj z rana do dalszych odsłuchów.

(Prosze o czytanie całego tekstu, bo czytając wpisy miałem wrażenie, ze niektórzy czytają tylko fragmenty)

Wyfiltrowałem sobie z wszystkich wpisów te sensowne (bez obrazy dla pozostałych) merytoryczne, wnoszące coś do dalszego testowania, dające propozycję zmiany czegoś do polepszenia lub sprawdzenia,
i postanowiłem pobawić się w husarii wzmocnieniem i impedancją - pobawić dokładniej, precyzyjniej.
Dziekuję za krytykę i spostrzeżenia

Jak niektórzy może pamiętają w mojego wpisu, przy odsłuchu w sobotę:
- ustawiliśmy (dość zgrubnie) wzmocnienie na 62.3 dB, aby być w podobnym zakresie wzmocnienia jak PJ
- ustawiliśmy impedancję na 331ohm (tez dość zgrubinie - przypomnę było testowane: 100, 200, 300, 400, 331)
Postanowiłem zatem, że bliżej trzeba się przyjrzeć na razie tym dwóm parametrom.

Przypominam - odsłuch w moim systemie, w/g moich upodobań.

Cel i założenia odsłuchu:
   I. Znaleszienie lepszego dźwięku HUSARII
   II. Założyłem, ze do znalezienia lepszego dźwięku HUSARII będę słuchał tylko jednej płyty, wybrałem:
        Santana - Everybody's everything - Columbia 1971
        utwór nr 1: Batuka
        utwór nr 2: No one to depend on
      dlaczego to - w/g mnie najbardziej detaliczne granie z materialu słuchanego w sobotę
      duzo przeszkadzajek, gitara Santany, organy (chyba Hammond, choc na płycie nie napisane),
      duży skład jak na zespół rockowy (psychodelic) - jednym słowem wczesny Santana
      (jesli koledzy uważają ze mój wybór jest zły - to proszę komentować)
   III. Po uzyskaniu lepszego dźwięku wrócę do płyty:
   2. Di Meola, McLaughlin, De Lucia - Friday Nigth in San Francisco - CBS Philips - Nederlands 1982
   i porównam jej brzmienie z PJ-em
   dlaczego do tej płyty - bo tu Piterski napisał i rozmawialiśmy o tym ze HUSARIA grała jakby w drugiego pokoju
   nie nie daje mi to spokoju, jednym słowem warto sprawdzić.

Po pierwsze impedancja.
Założyłem ze zmian detalicznych będę dokonywał w zakresie 203 - 331, metodą lepiej gorzej - w górę w dół, ocena na podstawie poprzedniego ustawienia
zmieniałem impedancję w/g następujących wartości:
  331 - odniesienie
  200 - jakby gorzej
  303 - lepiej
  212 - gorzej
  284 - lepiej
  240 - troche gorzej
  263 - lepiej
  284 - nierozroznielnie
Pozostało 284, ale 263 tez mogło by być

Co powyżej oznacza lepiej/gorzej - szczegółowość przeszkadzajek  była większa, perkusja szczególnie szynele, talerze brdziej dźwięczne naturalne, gitara wybrzmiewała pojedynczymi strunami a nie pojedynczymi dźwiękami. bas był bardziej detaliczny, wychodzil jakby z ukrycia ale nie do końca.

Po drugie wzmocnienie:
Kolejne dwa kroki zwiększania (64.5dB, 69.1dB) wzmocnienia wyprowadziły sceną do przodu, w tym momencie byłem juz ciekaw jak zabrzmi "Friday Night .....", czy będzie nadal w drugim pokoju czy juz wyszedł na scenę.

Okazało się ze wyszedł, ze pokazał najlepsze walory tej płyty. Husariia zagrała !!!

A teraz dlaczego ?
Wydaje mi sie ze w moim torze wzmocnienie 62.3Db ustawione w Husarii nie otworzyło toru we wzmacniaczu i dlatego było to takie "przytłuminoe" mało energetyczne (mam nadzieje ze nie będziecie sie czepiali tych okreslen)

To był nasz mały błąd (mój i Piterskiego, głownie mój ), ze nie poszliśmy ze wzmocnieniem w górę.
ale jak pisałem załozylismy 60 dB zeby ujednolicić poziom wzmocnienia HUSARII i PJ-ta

Mam nadzieje ze rzeczowo i konkretnie.

Ci co się odrzegnywali od HUSARII - niech sprawdzą sami - warto
choć trzeba dużo ustawień przetestować, HUSARIAA nie jest dla leniwych oczekujących gotowego grania.
A propo's - hiendu nie słuchałem - więc nie mogę się odnieść

Porównania z PJ-em nie zdążyłem - dzis wieczorem

Co zamierzam jeszcze ?
Pod wpływem wpisu AHAJI spróbuję skorygować / przestawić VTA - co z tego wyjdzie ?


Fanie ,że Ci się chce,to fakt że Husariia ma tyle nastaw,że można zwariować,ale oprócz dźwięku,jest to jedna z przyczyn,dla których to może być pre docelowe.

malg

Poszukuję,
więc staram się być systematyczny,

Jeśli popełniam błąd lub coś pomijam, niezauważam - to sie przyznaję.
Niewiedzę staram sie uzupełnić

Reaguję na konstruktywną krytykę
Nie pieniaczę i nie wydaję sądów kategorycznych.

Sorry, za slogany.

gratefullde

Cytat: malg w Lipiec 18, 2016, 13:34
Pomimo tych wszystkich: uścisków, goździków, bombonierek, ...
usiadłem dzisiaj z rana do dalszych odsłuchów.

(Prosze o czytanie całego tekstu, bo czytając wpisy miałem wrażenie, ze niektórzy czytają tylko fragmenty)

Wyfiltrowałem sobie z wszystkich wpisów te sensowne (bez obrazy dla pozostałych) merytoryczne, wnoszące coś do dalszego testowania, dające propozycję zmiany czegoś do polepszenia lub sprawdzenia,
i postanowiłem pobawić się w husarii wzmocnieniem i impedancją - pobawić dokładniej, precyzyjniej.
Dziekuję za krytykę i spostrzeżenia

Jak niektórzy może pamiętają w mojego wpisu, przy odsłuchu w sobotę:
- ustawiliśmy (dość zgrubnie) wzmocnienie na 62.3 dB, aby być w podobnym zakresie wzmocnienia jak PJ
- ustawiliśmy impedancję na 331ohm (tez dość zgrubinie - przypomnę było testowane: 100, 200, 300, 400, 331)
Postanowiłem zatem, że bliżej trzeba się przyjrzeć na razie tym dwóm parametrom.

Przypominam - odsłuch w moim systemie, w/g moich upodobań.

Cel i założenia odsłuchu:
   I. Znaleszienie lepszego dźwięku HUSARII
   II. Założyłem, ze do znalezienia lepszego dźwięku HUSARII będę słuchał tylko jednej płyty, wybrałem:
        Santana - Everybody's everything - Columbia 1971
        utwór nr 1: Batuka
        utwór nr 2: No one to depend on
      dlaczego to - w/g mnie najbardziej detaliczne granie z materialu słuchanego w sobotę
      duzo przeszkadzajek, gitara Santany, organy (chyba Hammond, choc na płycie nie napisane),
      duży skład jak na zespół rockowy (psychodelic) - jednym słowem wczesny Santana
      (jesli koledzy uważają ze mój wybór jest zły - to proszę komentować)
   III. Po uzyskaniu lepszego dźwięku wrócę do płyty:
   2. Di Meola, McLaughlin, De Lucia - Friday Nigth in San Francisco - CBS Philips - Nederlands 1982
   i porównam jej brzmienie z PJ-em
   dlaczego do tej płyty - bo tu Piterski napisał i rozmawialiśmy o tym ze HUSARIA grała jakby w drugiego pokoju
   nie nie daje mi to spokoju, jednym słowem warto sprawdzić.

Po pierwsze impedancja.
Założyłem ze zmian detalicznych będę dokonywał w zakresie 203 - 331, metodą lepiej gorzej - w górę w dół, ocena na podstawie poprzedniego ustawienia
zmieniałem impedancję w/g następujących wartości:
  331 - odniesienie
  200 - jakby gorzej
  303 - lepiej
  212 - gorzej
  284 - lepiej
  240 - troche gorzej
  263 - lepiej
  284 - nierozroznielnie
Pozostało 284, ale 263 tez mogło by być

Co powyżej oznacza lepiej/gorzej - szczegółowość przeszkadzajek  była większa, perkusja szczególnie szynele, talerze brdziej dźwięczne naturalne, gitara wybrzmiewała pojedynczymi strunami a nie pojedynczymi dźwiękami. bas był bardziej detaliczny, wychodzil jakby z ukrycia ale nie do końca.

Po drugie wzmocnienie:
Kolejne dwa kroki zwiększania (64.5dB, 69.1dB) wzmocnienia wyprowadziły sceną do przodu, w tym momencie byłem juz ciekaw jak zabrzmi "Friday Night .....", czy będzie nadal w drugim pokoju czy juz wyszedł na scenę.

Okazało się ze wyszedł, ze pokazał najlepsze walory tej płyty. Husariia zagrała !!!

A teraz dlaczego ?
Wydaje mi sie ze w moim torze wzmocnienie 62.3Db ustawione w Husarii nie otworzyło toru we wzmacniaczu i dlatego było to takie "przytłuminoe" mało energetyczne (mam nadzieje ze nie będziecie sie czepiali tych okreslen)

To był nasz mały błąd (mój i Piterskiego, głownie mój ), ze nie poszliśmy ze wzmocnieniem w górę.
ale jak pisałem załozylismy 60 dB zeby ujednolicić poziom wzmocnienia HUSARII i PJ-ta

Mam nadzieje ze rzeczowo i konkretnie.

Ci co się odrzegnywali od HUSARII - niech sprawdzą sami - warto
choć trzeba dużo ustawień przetestować, HUSARIAA nie jest dla leniwych oczekujących gotowego grania.
A propo's - hiendu nie słuchałem - więc nie mogę się odnieść

Porównania z PJ-em nie zdążyłem - dzis wieczorem

Co zamierzam jeszcze ?
Pod wpływem wpisu AHAJI spróbuję skorygować / przestawić VTA - co z tego wyjdzie ?
Malg, dobrze, że się za bardzo nie przyjmujesz naszym pitoleniem ;) Cieszy mnie, że testujesz dalej. Super :)

Doszedleś do takich wniosków jak ja, że Husariia to nie preamp na chwilę. Aby go ocenić trzeba czasu i chęci by pomajstrować w ustawieniach.
Pozdrawiam
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

BOBSAPP

Cytat: malg w Lipiec 18, 2016, 13:34Po drugie wzmocnienie:
Kolejne dwa kroki zwiększania (64.5dB, 69.1dB) wzmocnienia wyprowadziły sceną do przodu, w tym momencie byłem juz ciekaw jak zabrzmi "Friday Night .....", czy będzie nadal w drugim pokoju czy juz wyszedł na scenę.

Okazało się ze wyszedł, ze pokazał najlepsze walory tej płyty. Husariia zagrała !!!

Ja również w takiej sytuacji czuję się nieswojo i cofam wszystko co powiedziałem.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników.
Cechy wytłuszczone są esencją moich pragnień o domowym występie na żywo / za pomocą urządzeń audio.

malg

Cytat: vasa w Lipiec 18, 2016, 13:33
Czytając wpisy które zostały znikniete miałem wrażenie że Ahaja zrobił zasadniczy błąd konstruując Husarię.
Nie on jedyny zresztą. Podobne błędy popełniło wcześniej wiele innych firm.
Otóż, moim zdaniem, Ahaja podszedł do tematu zbyt uczciwie. Zbudował pre jak najlepiej, co zresztą Mu się udało.
Wszyscy piszą to samo; niezwykła precyzja, doskonała stereofonia, kiepskie płyty źle grają itd.
Czyli zaproponował max informacji z rowka. I to jest ten błąd. Powinien dosłodzić, podświetlić, uwypuklić i co tam kto jeszcze by chciał. Wtedy byłoby pięknie i pewnie nie padłyby słowa o tym że PJ może się bardziej podobać.
Trochę to dziwne podejście że preamp gramofonowy jest traktowany jako element kształtowania dźwięku pod własny gust. Do tego są kolumny ewentualnie wzmacniacz. Niektórzy obarczają tą misją również kable :o , ale preamp?
On jest po to żeby podać informację, maksimum informacji, w sposób rzetelny, tylko tyle i aż tyle. Jak preamp tego nie zrobi to całą resztą nic już się nie wskóra niezależnie od tego co za tym preampem przyczepimy.

PS.
Husarii słuchałem.


Zgadam się z tym jaką pre pełni funkcję w torze.
Ale, jak sam napisałeś tor kształtuje dźwięk.

A co oceniamy ? Dźwiek płynący z głośników, a nie wyjście pre.

Wnioskując: ocena pre wpiętego w system jest pod tym względem zawsze subiektywna, bo obarczona tym systemem, przezyczajeniami słuchacza, pomieszczeniem, .... itd bo oceniamy dźwięk efekt całego toru.
no chyba ze oceniamy z oscyloskopem sam pre

(Oczywiście nie jestem zwolennikiem tezy:
  ze gra "obrazek na ścianie pokoju przekrzywiony w lewą stronę" lub podkładki bambusowe pod kable głośnikowe,
  nawet jak gra to my tego nie słyszymy)


Piterski

Cytat: malg w Lipiec 18, 2016, 13:48
Poszukuję,
więc staram się być systematyczny,

Jeśli popełniam błąd lub coś pomijam, niezauważam - to sie przyznaję.
Niewiedzę staram sie uzupełnić

Reaguję na konstruktywną krytykę
Nie pieniaczę i nie wydaję sądów kategorycznych.

Sorry, za slogany.



No i o to chodziło i dla przypomnienia zacytuje sam siebie.

Cytat: Piterski w Lipiec 17, 2016, 22:02Dlatego dzielmy się spostrzeżeniami sugerujmy przyczyny takiego nie innego stanu rzeczy [...]
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

ahaja

Na początek zabawy z odsłuchem z reguły polecam zaczynać ze wzmocnieniem od niskich wartości - zwiększyć zawsze można kiedy jest potrzeba/konieczność. Pamiętajmy, że każdy z nas ma inny wzmak, z inną czułością potrzebną do jego wysterowania. Stąd też konieczność dopasowania również tego parametru.
Kiedy jednemu wystarczy 0,5V to inny będzie potrzebować 2V.

Jeden z moich ostatnich odsłuchów był z Pass'ibrzuchem (F6), który konstrukcyjnie ma bardzo niskie wzmocnienie - około 12dB. Musieliśmy podkręcić gain w pre a i tak gałka smarowała ostro w prawą stronę (+- godzina 3).
Potem podpięliśmy pre liniowe i operowaliśmy już potkiem między 'godziną' 10-14. Dźwięk - śmietana ... mam na myśli nasycenie ;-).

Ciekawi mnie też Wasza opinia o opcji mono - próbowaliście?

Technicznie - nie do końca można odżegnywać się od tego 'szkiełka i oka'. W sumie, gdyby nie one to ciekawych klocków by nie było ;-). Ja najpierw staram się przeliczyć na kilka sposobów, potem prototypy i odsłuchy mają potwierdzić lub zanegować obrany kierunek. Potem doszlifowanie.



miniabyr

Hmm jak Husariaa była u mnie to bardziej podobalo się ustawienie 400Ohm niż 100Ohm ,ale już Moon lepiej brzmiał na 100Ohm niż na 400Ohm. Niestety nie moglismy sprawdzić innuch wartości ,bo moon posiada 10,100,400 ,1K  .Wkładka spu r .n  te same kable  i słuchane na przemian.  . Dużo napisano już na temat Husaria i to w samych superlatywach. Ale jesli ktoś nie lubi takiego krzemowego brzmienia, to nie pozostaje mu nic innego tylko szukać lampy.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

jamówię

Tak wygląda projekt Ahaji,który obecnie ja posiadam. Stopień tylko MM
Zailanie dual mono,reszta widoczna na płytkach. Gra brylantowo,jak pisałem Krzychu wie co robi.

pmcomp

#464
Nuda. bardzo dobre pre. Miałem ze dwa miesiące. Stopien i MM i MC.
W przedziale do 5000 zł będzie trudno o lepszy klocek.

Ale nie wiem co to znaczy, że gra brylantowo ;). Brylantowo to lepiej niż diamentowo? A może lepiej to szmaragdowo?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Brylant

A może jednak miało być, że gra hajendowo?  8)

jamówię

CD

tomasz_pianista

Cytat: pmcomp w Lipiec 18, 2016, 14:55
Nuda. bardzo dobre pre. Miałem ze dwa miesiące. Stopien i MM i MC.
W przedziale do 5000 zł będzie trudno o lepszy klocek.

Ale nie wiem co to znaczy, że gra brylantowo ;). Brylantowo to lepiej niż diamentowo? A może lepiej to szmaragdowo?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Brylant

A może jednak miało być, że gra hajendowo?  8)

To nie jest standardowa Nuda, inne trafa i inne płytki. Można trochę więcej informacji na temat tej nudy? Bardzo ładna obudowa.
Grupa ratowania poziomu.

pmcomp

Cytat: tomasz_pianista w Lipiec 18, 2016, 15:13
Cytat: pmcomp w Lipiec 18, 2016, 14:55
Nuda. bardzo dobre pre. Miałem ze dwa miesiące. Stopien i MM i MC.
W przedziale do 5000 zł będzie trudno o lepszy klocek.

Ale nie wiem co to znaczy, że gra brylantowo ;). Brylantowo to lepiej niż diamentowo? A może lepiej to szmaragdowo?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Brylant

A może jednak miało być, że gra hajendowo?  8)

To nie jest standardowa Nuda, inne trafa i inne płytki. Można trochę więcej informacji na temat tej nudy? Bardzo ładna obudowa.


To prawda, ja miałem chyba taką:



malg

Cytat: ahaja w Lipiec 18, 2016, 14:22
Na początek zabawy z odsłuchem z reguły polecam zaczynać ze wzmocnieniem od niskich wartości - zwiększyć zawsze można kiedy jest potrzeba/konieczność. Pamiętajmy, że każdy z nas ma inny wzmak, z inną czułością potrzebną do jego wysterowania. Stąd też konieczność dopasowania również tego parametru.
Kiedy jednemu wystarczy 0,5V to inny będzie potrzebować 2V.
napisałem o tym ze mój sie otworzył dopiero przy 70 dB


Cytat: ahaja w Lipiec 18, 2016, 14:22
Ciekawi mnie też Wasza opinia o opcji mono - próbowaliście?

tak na jednej płycie - Ella in Berlin - W sumie przeszło i nie bardzo zapamiętałem wyniku, spróbuję jeszcze dzis wieczorem to napiszę, moze Piterski coś zapamiętał

Cytat: ahaja w Lipiec 18, 2016, 14:22
Technicznie - nie do końca można odżegnywać się od tego 'szkiełka i oka'. W sumie, gdyby nie one to ciekawych klocków by nie było ;-). Ja najpierw staram się przeliczyć na kilka sposobów, potem prototypy i odsłuchy mają potwierdzić lub zanegować obrany kierunek. Potem doszlifowanie.

Oczywiście ze nie da się całkowicie odżegnywać od techniki,
przy konstruowaniu w 100% - czyli to co ty robisz - popieram
natomiast przy doborze klocka - mamy troche inne spojrzenie moim zdaniem w szerszym kontekście
bo przeciez chcemy zeby "grało"
  - niektórzy w ogóle nie patrzą na technikę tylko na granie
  - inni oceniaja technike i potem na tej podstawie szukają "grania", ale w/g swoich preferencji
A efekt i tak oceniamy na podstawie,... to co napisałem Vasie, .... tego co słyszymy z głośników w naszym systemie

Rozumiem ze w audiofilii są dwa podejścia:

1. techniczne:
     system ma być neutrealny, nie wzbogacać, odtwarzać tylko to co jest nagrane
     (złych nagrań nie bierzemy pod uwagę)
2. melomańskie:
      chcemy mieć taki system, aby grał tak jak my chcemy i lubimy, realizujemy to za pomocą
     sprzętu dobranego w/g powyższego kryterium

Oba te podejscia scierają sie na forach audio i dlatego myslę dochodzi do nieporozumień.

Drugi raz sorry, za slogany

jamówię

Cytat: tomasz_pianista w Lipiec 18, 2016, 15:13
Cytat: pmcomp w Lipiec 18, 2016, 14:55
Nuda. bardzo dobre pre. Miałem ze dwa miesiące. Stopien i MM i MC.
W przedziale do 5000 zł będzie trudno o lepszy klocek.

Ale nie wiem co to znaczy, że gra brylantowo ;). Brylantowo to lepiej niż diamentowo? A może lepiej to szmaragdowo?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Brylant

A może jednak miało być, że gra hajendowo?  8)

To nie jest standardowa Nuda, inne trafa i inne płytki. Można trochę więcej informacji na temat tej nudy? Bardzo ładna obudowa.



Tomasz to jest tylko nuda mm,tylko mm,co do tego czy jest standardowa czy nie,nich się wypowie Krzysiek.

vasa

Cytat: malg w Lipiec 18, 2016, 15:48A efekt i tak oceniamy na podstawie,... to co napisałem Vasie, .... tego co słyszymy z głośników w naszym systemie
Rozszerzyłbym nieco - tego co słyszymy i tego czego nie słyszymy :)
Cytat: malg w Lipiec 18, 2016, 15:48w audiofilii są dwa podejścia:

1. techniczne:
     system ma być neutrealny, nie wzbogacać, odtwarzać tylko to co jest nagrane
     (złych nagrań nie bierzemy pod uwagę)
2. melomańskie:
      chcemy mieć taki system, aby grał tak jak my chcemy i lubimy, realizujemy to za pomocą
     sprzętu dobranego w/g powyższego kryterium
Nie spotkałem nigdy nikogo budującego system wg reguły pierwszej, natomiast wiele osób uważa że reguła druga jest jedynie słuszna i zamyka pole do jakiejkolwiek dyskusji. Argumenty typu: ja słyszę lub mnie się podoba są traktowane jako niepodważalne.
Czasami jednak trafia się ktoś na tyle elastyczny żeby swoje sądy sprawdzić. Jakież jest jego zdziwienie kiedy okazuje się że nasze ucho i pamięć dźwięku jest niezwykle ułomne. Nie mówiąc o tym że można nie ponosić pewnych kosztów :)

Kilka zasad wynikających z techniki które ja sobie zdefiniowałem na własny użytek:
- kolumna powinna być duża, mieć spory głośnik, wysoką skuteczność i łatwą impedancję.
Pozwala na dobór spośród szerszej palety wzmacniaczy, jest mniej czuła na jakość wzmacniacza, duża objętość i membrana nie wymusza "rasowania" i podbijania basu, nie wymaga dużych skoków membrany. Ot, takie niewymuszone 450 koni z 6l wolnossącego benzyniaka :)
- Nieważne czy gra tran czy lampa, obie technologie mogą grać świetnie tyle że tranzystory są dokładniejsze a lampy ładniejsze.
- Pamiętaj o dopasowaniu impedancyjnym klocków. Lampowe pre z tranzystorowym wzmacniaczem o niskiej impedancji wejściowej raczej nie zagra :(
-  Ivor Tiefenbrun twierdził że źródło jest najważniejsze. I miał rację. W moim przypadku źródło to wkładka, ramię, napęd i pre.
- Pre gramofonowe musi wzmocnić sygnał 2-3 tysiące razy. Wzmacniacz 30x. Kto ma więcej roboty i powinien kosztować wiecej?
- Kalibracja gramofonu bez płyty testowej i oscyloskopu jest ... Hmm?  Zbędna?

Jeżeli ktoś ma inne spostrzeżenia oparte o fizykę i technikę to chętnie bym je poznał.
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

rudy-102

Czy możecie mi powiedzieć gdzie jest teraz testowa HUSARIAA? Jeśli krążyłaby w południowo-zachodniej Polsce to może bym podskoczył do kogoś i wyrwał na dzień lub dwa.

malg

Jest u mnie
Jeszcze słucham
w środę razem z Piterskim

potem trafia do PELOT-a

malg

#473
to znowu ja

Wcoraj wieczorem siedziałem z 5 godzin i testowałem

Po pierwsze wróciłem do pre Abys Sound - bo nie dawał mi spokoju
To nie jest wątek o nim więc nie będę rozpisywał się o szczegółach ale
musze uzasadnić dlaczego wróciłem do niego
link:
http://abyssound.com.pl/pl/produkty/przedwzmacniacz-gramofonowy-mmmc-asv-1000/

Kolega który mi go pożyczył twierdził ze u jego kolegi ten pre wygrał (nie bezpośrednio, ale cena/jakość
z Aquphase (ponad 30Kzł), Aby Sound (7200zł) i okazał sie docelowym pre z tych przez niego testowanych, nie miałem powodu sądzić żeby kolega wpuszczał mnie w maliny, nie znam szczegółów wiec proszę się nie odnosić i nie komentować tego fragmentu)
Ale to mnie trochę zdziwiło ze my (z Piterskim) odrzuciliśmy go po pierwszej płycie, coś było nie tak !!

Zrobiłem testy AbySound-a na płycie (tak jak HUSARII wczoraj rano) :
        Santana - Everybody's everything - Columbia 1971
        utwór nr 1: Batuka
        utwór nr 2: No one to depend on
Po żmudnym ustawianiu różnych parametrów, wyszło mi że gra on naprawdę dobrze, porównywalnie z Husarią
zaraz opisze szczegóły.
Parametry końcowe Abys Sound-a (w/g opisu na urządzeniu):
  LOAD: 320ohm     
  CAP:    47pF
  GAIN:  0.3mV
  +6db out = on

Efekt końcowy przy słuchaniu Santany na Abys Sound był taki ze miałem wrazenie ze gitara w solówkach jest bardzo dźwięczna i super detaliczna (chyba troche lepiej niż w Husarii), przeszkadzajki podobnie jak w HUSARII bardzo szczegółowe. Na początku pierwszego utworu jest takie plumkanie basu trochę z tyłu - tu miałem wrażenie ze trochę przytłumione (troche, bardzo mało, ale słuszalnie) gorzej niz w HUSARII
Na początku drugiego utworu tez jest bas - inny, ale wypadł znaczenie lepiej, przejrzyście i czysto (czy to zabieg muzyków ? nie wiem)
Juz zaczałem myslec jak to będzie na "Friday Night in San Fransico", przełaczyłem pre na husarie i słuchałem Santany.
Jak pamiętacie wzmocnienie ustawiłem rano na 69dB
Płyta zabrzmiała znacząco głośniej i potwierdziły się przypuszczenia:
  gitara Santany w szybkich solówkach była detaliczna ale jednak minimalnie gorzej niż na Aabys Soundzie.
  bas w pierwszym utworze wypadł lepiej na Husarii - czyściej mniej stłumiony.
  bas w drugim utworze - podobnie

Pomyśłałem, a może zmniejszyć wzmocnienie Husarii - tak zrobiłem ustawiłem 64.5dB i jeszcze raz santana
i jak:
zgodnie z tym co pisałem wczoraj scena trochę się cofnęła, nie za drzwi (jak pisał Piterski, bo to było przy 62dB) ale jednak do tyłu, tak się teraz zastanawim czy to dobre okreslenie z tym cofanie m sie sceny, na pewno zrobiło sie ciszej i jakby wszystko sie oddaliło
natomiast poprawiła się gitara w szybkich solówkach więcej szczegółów, podobnie jak w Abys Soundzie, choć torchę   ciszej i jakby dalej
Bas w pierwszym utworze zyskał - mniej tlumienia
Bas w drugim utworze - nie zuważyłem zmiany
oczywiśie wszystko ciszej

Przywróciłem wzmocnienie na 69dB w Husarii
Zmieniłem płytę na "Friday Night in San Francisco"
jak wczoraj pisałem - bardzo ładnie zagrała
zmniejszyłem wzmocnienie na 64.5 db - scena się oddaliła, ale gitary stały się dźwięczniejsze, jeszcze bardziej  szczegółowo grały strunami

Po przełaczeniu na Abys Sound tez było pięknie dxwięcznosc gitar zachwyca naprawdę


Mój wniosek:

Husaria przy wiekszym wzmocnieniu minimalnie traci na detalu
przy mniejszym wzmocnieniu oddala scenę tez minimalnie w zaleznosci pewnie od systemu i wielkosci wzmocnienia

UWAGA !!!! nie jest to ocena bezwzględna, a dotyczy tylko tego co opisałem i zauważyłem w testach w moim systemie.

Przy okazji przyjrzałem się wzmocnieniu na HUSARII tam jest:  ... 59, 62, 64,      69, 71.
jak widac,  krok jest o ~2db oprócz tego z 64 na 69 gdzie jest 5db
A może wprowadzic jeszcze pośredni krok 66-67dB


Mam nadzieje ze nie usnęliście czytając
   

malg

#474
Wczoraj testowałem tez mono, jak obiecałem Ahaji
opisze krótko aby nie zanudzać

Dwie płyty:
  Ella Fitzgerald - Ella in Berlin - Verve 1960 US,
   utwór:  Summertime
        (prawdizwe mono wydane w 60-tym roku, nagrania dokonano o ile mnie pamiec nie myli 13 lutego 1960, West Berlin)
  Jimi Hendrix - Are you Experienced - wersja US mono, readycja 2013 MOV
   utwór: Hej Joe
        (ta płyta na życzenie Jimiego w USA została wydano w mono i z troche inną set listą, niz ta w UK
          Jimi uparł sie, aby na płycie wydanej w USA znalazł się miedzy innymi Hey Joe)

Testy
  Husaria tryb stereo
  Husaria tryb mono
  Abys Sound tryb stereo

Nie będe juz pisał szczegółów tylko wyniki

Husaria w trybie mono wypadła znakomicie przy obu płytach, mono idealnie z obu głośników, dźwięk bardzo czysty
choć troche inny dla obu płyt - trudno porównać te dwie płyty, chociaż ze względu na rok produkcji

Husariaw trybie stereo wydała nieźle, ale najgorzej z tej trójki,
    w przypadku Hendrixa skojarzyła mi się ze słabym stereo w lat 70-tych, takim rozmytym (moze ktoś pamięta)
    a Ella była - nie taka jak w mono,
    ale rozumiem ze ten tryb dla plyt mono nie powinien byc używany

Abys Sound w trybie stereo wypadl dobrze gorzej niz husaria w trybie mono
   ale tez bardzo ładnie,