Ćwiczenia kierunkowości - audio zabawa

Zaczęty przez jafi, Grudzień 02, 2021, 09:33

Poprzedni wątek - Następny wątek

jafi

Ustawione na podstawkach.
Grają.


Piterski

Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

jafi

Po Spendorach jest za jasno i nie tylko to. Brakuje podstawy basowej.
Przyglądam się im trochę bliżej.
Ponieważ maja swoją historię mógł ktoś zrobić jakieś zmiany.
Dostrzegam, że gumowe nóżki są dodane. Widać po śladach gwoździków w podstawie.
Usuwam bez żalu - teraz monitory opierają się bezpośrednio na stojakach.
Dźwięk bardzo znormalniał. :)


jafi

Ciekawe, że nie mogłem się doczekać porannego grania choć od początku wiem, że Mission 737R nie zastąpią na stałe Spendor 2/3.
Liczy się pierwsze wrażenie, a dźwięk 737R wydawał się od początku płaski, uproszczony.
Z drugiej strony otwarty, nieupiększony, szczery.
O przełomie w ich prezentacji już pisałem: dewastujące dźwięk nóżki.
Nie wiem, czy już znalazłem optymalną wysokość stojaków, ale jest na tyle dobrze, że słucham z przyjemnością.
Fakt, że trochę czasu pograły i to zrobiło im dobrze. Być może nie były od lat używane. Tego nie wiem.
W ich prezentacji przykuwają uwagę wokale.
Wybrałem kilka płyt żeby przyjrzeć się tym wokalom uważniej.


jafi

Przy okazji wyjaśniłem sprawę wysokotonowca.
W moich Mission siedzi Seas 19TNF-M.


jafi

Heloł po przerwie. :)

Z Mission 737 dałem sobie szybko spokój.

A teraz zająłem się Spendorami.
Są starszawe - model BC1.


jafi

Przed podłączeniem ustawiłem je na podłodze, by jak zwykle ustalić, który monitor "chce" być lewy, a który prawy.
Żeby podłączyć kable głośnikowe trzeba było się postarać o wyprowadzenie zwykłych terminali głośnikowych.
W innym wypadku byłbym skazany na dziwne wyjście podobne do męskiego XLR.


jafi

Oczywiście kolejnym krokiem jest szukanie wysokości podstawek.
Trochę to potrwa. ;)
Przerobiłem kilka ustawień (wysokości) i wybrałem najlepsze.
Pewnie jeszcze wrócę do tematu.

Tymczasem słucham i ...
nie mogę wyjść z podziwu jak one grają!
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to jest to. :D


jafi

Od wczoraj zajmuję się wzmacniaczem Musical Fidelity A1. Chodzi o najnowszą wersję. Wzmacniacz bliźniaczo podobny do pierwowzoru sprzed kilku dekad.
Trzeba dać mu czas na rozegranie się. Przy normalnym używaniu po parę godzin dziennie trochę to potrwa. Oceniam, że 1,5 miesiąca.
Tym niemniej kilka rzeczy można/trzeba ustalić od początku.
Moja procedura jak z każdym wzmacniaczem: ustalam polaryzację, kierunek bezpiecznika sieciowego, wybieram najlepiej grające wejście wzmacniacza.


jafi

Mała uwaga do wygrzewania: staram się wyłączać wzmacniacz kilka razy dziennie na kwadrans do pół godziny.
Studzenie (wspominałem, że mocno się nagrzewa), rozładowywanie kondensatorów i ich ponowne ładowanie. Formatowanie?

jafi

Polaryzacja ustalona przy pomocy kabla sieciowego prawego i przejściówki na lewą stronę.


jafi

Ponieważ mam do wyboru 5 wejść RCA ( w tym Tape Out) powoli zabieram się do ich osłuchiwania.
Na razie "tuner" podoba mi się bardziej niż "CD".