Wzmacniacz Audio Institute VR-70E (aka Dynavox) - modyfikacje (prawie) własne.

Zaczęty przez tomekkk1, Listopad 28, 2017, 01:05

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jakub

Wzmacniacz przesterujesz podając zbyt mocny sygnał. Jak podasz słabszy, to wzmacniacz po prostu nie osiągnie mocy maksymalnej. Potencjometr nie steruje mocą wzmacniacza, tylko tłumi sygnał wejściowy.

tomekkk1

Cytat: Jakub w Styczeń 07, 2018, 00:26
Wzmacniacz przesterujesz podając zbyt mocny sygnał. Jak podasz słabszy, to wzmacniacz po prostu nie osiągnie mocy maksymalnej. Potencjometr nie steruje mocą wzmacniacza, tylko tłumi sygnał wejściowy.
Ok, z tym że to nadal nie rozwiązuje pozostałych kwestii - cichego materiału i słuchania w triodzie...

Jakub

W takim układzie, masz do wyboru albo zewnętrzny preamp albo zmniejszyć ujemne sprzężenie zwrotne wzmacniacza. Będziesz do tego potrzebował oscyloskopu, żeby sprawdzić czy po takim zabiegu nadal masz pasmo 20Hz-20kHz i wzmacniacz się nie wzbudza.

Tylko miej na uwadze, że jak przesadzisz i wzmacniacz się silnie wzbudzi, to może być niezłe bum.

Dlatego opcja pierwsza może być lepsza, mimo niedogodności. Zwłaszcza, że ten Twój wzmacniacz to w zasadzie końcówka mocy z potencjometrem na wejściu.

tomekkk1

Z powodu awarii, a właściwie przez oczekiwanie na części (więcej o tym tutaj: http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=2539.0) wreszcie podgoniłem zaległe tematy we wzmacniaczu. I tak w końcu wymieniłem przewody żarzenia pomiędzy lampami sterującymi i pomiędzy lampami mocy i żarzenia biegnące od trafo do lamp mocy - na mocną skrętkę, oraz dołożyłem małe kondensatory 10nF 2kV na każdą diodę na linii 420V - koniec seplenienia Diany Krall. Choć nigdy za bardzo za nią nie przepadałem to teraz daje się jej słuchać bez irytacji ;)

No i oczywiście fotka po robocie - tak obecnie wzmacniacz wygląda wewnątrz:


A że wzmacniacz po awarii funkcjonuje już normalnie jutro będę słuchać, słuchać, słuchać...  8) ;D

tomekkk1

Poczyniłem kilka małych kroczków, chyba wartych opisania. Pierwszy mały tylko z pozoru, to raczej dość spora zmiana w praktyce. Dotyczy eliminacji prawdopodobieństwa "efektu Millera", czyli w tym przypadku potencjalnej oscylacji na lampach mocy pomiędzy 200kHz-300kHz. Z innego Forum dowiedziałem się, że bardzo z resztą niepożądanego. Dodanie rezystora 1kΩ zaraz za każdym kondensatorem 0.47uF tworzy prost filtr RC pierwszego rzędu, którego działanie zaczyna się powyżej 30kHz.

Następna zmiana to wymiana rezystorów pomiędzy katodą a tranem - 200Ω 2W, z czasem wymiana kolejnych rezystorów w torze.

Ostatnia zmiana to, powrót do kondensatorów na wejściu - dublują one co prawda zadanie kondów na wyjściu źródła DAC (filtrowanie napięcia stałego), ale tam się ich pozbyłem i nie było miejsca na lepsze. A że było we wzmacniaczu, to tutaj je umieściłem zamiast :)
Niektórym dobrze znane (Adam z pewnością je zna), kierunkowe Miflex KPCU-01 0.1uF 600V. W tej chwili "na rozruchu" ;)
Nawet spore bydlęta, ale zgrabnie je upakowałem  ;D





tomekkk1


Jakub

Cytat: tomekkk1 w Luty 12, 2018, 00:33Dotyczy eliminacji prawdopodobieństwa "efektu Millera", czyli w tym przypadku potencjalnej oscylacji na lampach mocy pomiędzy 200kHz-300kHz. Z innego Forum dowiedziałem się, że bardzo z resztą niepożądanego. Dodanie rezystora 1kΩ zaraz za każdym kondensatorem 0.47uF tworzy prost filtr RC pierwszego rzędu, którego działanie zaczyna się powyżej 30kHz.

Efekt Millera polega na zmniejszeniu wzmocnienia wysokich częstotliwości. Wstawiając ten opornik zmieniasz impedancję wejściową lampy i de facto wykorzystujesz rzeczony efekt.

tomekkk1

Cytat: Jakub w Luty 12, 2018, 10:24Efekt Millera polega na zmniejszeniu wzmocnienia wysokich częstotliwości. Wstawiając ten opornik zmieniasz impedancję wejściową lampy i de facto wykorzystujesz rzeczony efekt.
Pewnie jakoś tak to szło ;)