Jak dobry musi być tor analogowy do słuchania muzyki klasycznej?

Zaczęty przez tomasz_pianista, Grudzień 12, 2018, 10:43

Poprzedni wątek - Następny wątek

tomasz_pianista

Grupa ratowania poziomu.

elem

Jeżeli myślicie, że obniżenie wartości błędu kąta prowadzenia wkładki załatwi wam całkowicie problem "innergroove distortions", to jesteście w błędzie. Pomoże ale spadek dynamiki na płytach o jakich pisał tomasz_pianista pozostanie.
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe


loengrin

Niestety gramofony mają swoje wady i zalety. Płyty z klasyką są tanie. Zależy na jakim były odtwarzane gramofonie i jaką wkładką je odtwarzano. Dzisiaj słuchałem kilka płyt i jedne grały rewelacyjnie a niektóre tragicznie, pomimo, że stan płyt wyglądał na ex plus lub nawet mint. Trzeba się po prostu z tym pogodzić.

malg


vasa

Cytat: loengrin w Grudzień 12, 2018, 16:00Można spróbować ramię tangencjalne.
Ramię liniowe nie jest żadnym panaceum. Zaletą jest stały błąd kątowy śledzenia rowka a wad jest sporo:
- to są ramiona bardzo lekkie i spasowanie ich ze standardową wkładką o podatności 15cu jest wątpliwe,
- bywają też cięższe ale przy niecentrycznej płycie wspornik wkładki musi tym ramieniem (ciężkim) machać w te i wewte,
- łożyskowanie powietrzne jest drogie a karetka na kółkach lubi się zacinać,
A w końcu okazuje się że ten błąd kątowy prowadzenia wkładki to nieco wyolbrzymiony jest.
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

malg

Cytat: vasa w Grudzień 12, 2018, 16:55
Cytat: loengrin w Grudzień 12, 2018, 16:00Można spróbować ramię tangencjalne.
Ramię liniowe nie jest żadnym panaceum. Zaletą jest stały błąd kątowy śledzenia rowka
tylko w założeniu,
przyznaję jest mocno zminimalizowany w stosunku do ramienia standardowego
oraz ma duzo mniejsze wahania w strefie nagrania

cdt

Płyty mono + denon dl 102 i głosnik szerokopasmowy .  ;D I klasyka bedzie klasyką . Po więcej do filharmoni .
Ale ja sie nie znam . Kupiłem na forum pakiet klasyki i choć słyszę że gra gorzej od jazzu to i tak mnie sie podoba  :)

dino

Cytat: Alexander w Grudzień 12, 2018, 12:58Byłbym skłonny podejrzewać nie jakość toru cyfrowego o "złą wolę", lecz raczej jakość krążka lądującego w odtwarzaczu. Oczywiście nie piszę o odtwarzaczu typu jamnik z cd. Dysponując cyfrowym nagraniem winyla z poprawnego toru analogowego wypalałem płyty cd audio i trudno było rozróżnić od oryginału winylowego  :-\

Nam przy testach niestety brak różnic wychodził co najmniej od 24/96. Przy 24/192 było prawie niemożliwe odróżnić rip od winyla. Przy DSD bez szans.
Inna sprawa to kompletnie spaprany sposób opracowania materiału pod CD. Kompresje i dither gubią bardzo dużo szczegółów ale zdarzają się porządnie zrobione CD.


dino

Co do klasyki na winylu - ja trafiam na dobre nagrania/tłoczenia mniej więcej w 10% całości.
I są to z reguły wspomniane firmy za wyjątkiem DG.
DG praktycznie nie ma dobrych tłoczeń/nagrań i raczej przestałem kupować a np. Erato - biorę w ciemno.
Generalnie z winylami mam tak, że już nie słucham słabych. Szkoda czasu.
Cała zabawa polega na znajdowaniu i słuchaniu perełek. Resztą mogę słuchać z yutuba.
Ewentualnie geste pliki i na szczęście jest ich coraz więcej.

Alexander

Cytat: dino w Grudzień 12, 2018, 22:53Nam przy testach niestety brak różnic wychodził co najmniej od 24/96.
Spadek jakości jest naprawdę niewielki. Macie lepszy słuch  :)
Mam też możliwość wypalania płyt DSD i odtwarzania ich odtwarzaczem cd/sacd. Sony wypuściło dwa takie:
scd-xa5400es i scd 800xe (można też użyć Play Station z pierwszych serii, ale tego nie używałem, nie słyszałem, nie posiadam). Płyty DSD odtwarzane na scd800 brzmią gorzej od winylowego oryginału, scd5400 nie odbiega od pierwowzoru. Ta sama płyta więc to kwestia gorszego analogowego stopnia w odtwarzaczu.

cdt


Alexander

Ale nie czyta dsd bez konwersji. "Natywnie" robią to te wymienione.
Co nie zmienia faktu, że czyta te płyty bardzo dobrze, podobnie jak dvd-audio wypalane we własnym zakresie. Denona 2930 użytkuję od 13lat - tez obsługuje te formaty :)


vasa

Cytat: Alexander w Grudzień 12, 2018, 23:55
Ale nie czyta dsd bez konwersji. "Natywnie" robią to te wymienione.
Co nie zmienia faktu, że czyta te płyty bardzo dobrze, podobnie jak dvd-audio wypalane we własnym zakresie. Denona 2930 użytkuję od 13lat - tez obsługuje te formaty :)
No, ale wracając do tematu wątku. Nie słyszałem u Ciebie żadnych przesterów o których pisał Tomasz. Zresztą ubytki w dynamice pod koniec płyty też nie zwróciły mojej uwagi.
Wydaje się że wielka orkiestra symfoniczna może być bardzo dobrze "obsłużona" przez winyl.
A że DG często partoli robotę? Cóż, życie.
Samochody robią lepiej [emoji4]

[emoji377][emoji1634]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Alexander

Jak wcześniej pisałem te przestery, to w znacznej mierze mechanicznie uszkodzone wcześniejszymi odsłuchami płyty  :(
Staram się takich nie posiadać  :D
Wkładka z dobrym trackingiem, poprawnie ustawiona poradzi sobie z największym składem grającym fortissimo i to z towarzyszeniem chóru  :)

Alexander


tomasz_pianista

Cytat: dino w Grudzień 12, 2018, 22:59Co do klasyki na winylu - ja trafiam na dobre nagrania/tłoczenia mniej więcej w 10% całości.


U mnie chyba trochę więcej. Orkiestrowe rzeczy brzmią OK w ponad 50%, nawet DG jest w porządku. Natomiast fortepian (zwłaszcza solo) jest dla mnie zadowalający właśnie w tych 10-20%.

Mam kilkadziesiąt płyt, które brzmią wybitnie, głównie Phillips, EMI, Harmonia Mundi. Decca i Columbia też dają radę. Chyba faktycznie dużym problemem może być uszkodzenie rowków po katowaniu zepsutą wkładką. Mam box z symfoniami Schumanna (DG), wizualnie stan NM, żadnej ryski czy kurzu, przy odsłuchu trzaski i przestery.
Grupa ratowania poziomu.

dino

Te 10% to z tegoco biorę do ręki na rożnych giełdach i.t.p.
Niestety była moda na "słuchanie klasyki" i trzepano w pewnym momencie bez opamiętania płyty na zasadzie "sztuka się liczy".

Co do odtwarzania DSD - wypalanie na płytach to trochę ryzykowna zabawa bo nagrywarki z reguły mają swoje "fisie".
Można odtwarzać DSD z pliku za pomocą KORG Audio Gate nawet na "zwykłych" DAC a coraz częściej trafiają się DAC z natywną obsługą DSD.
Jak będą wydawać więcej klasyki Hi-res z master tape to winyl nie będzie już niezbędny do poprawnego słuchania.