Różne wydania tej samej płyty - porównanie brzmienia

Zaczęty przez elem, Styczeń 26, 2015, 19:44

Poprzedni wątek - Następny wątek

elem

First press a może nowy remaster? Japan czy UK a może USA?  A może jednak cyfra? Co wybrać?

Zacznę od Blue Train Coltrane'a , bo akurat pojawiła się nowa reedycja na 75-lecie Blue Note.
Nowe wydanie stawi czoła re DMM by Teldec 1993 Canada, re Classic Records 2009 US, re Not Now 2010 i plikowi z CD Blue Note USA. Nie mam niestety nic z epoki, nie mówiąc o pierwszym wydaniu.
Ale jak ktoś ma, to chętnie przyjmę do testu :)

1. 2014 - re na 75-lat Blue Note: Od razu rzuca się w uszy rozjaśnienie przekazu. Sax odrobinę pozbawiony ciała, trąbka w wysokich, głośnych partiach na granicy przyzwoitości. Talerze perkusji wyciągnięte wg mnie ponad miarę. Ale da się słuchac bez bólu, odrobina tłumienia w SMEV i jest prawie dobrze. Dźwięk jest żywy, dynamiczny, przyłożyli się do masteringu ale można lepiej. Tłoczenie wygląda na GZ.

2. 2010 - re 180g NOT NOW, niby UK w opisach ale jeszcze parę lat wcześniej byłby to zwykły pirat. Zmieniona okładka, zmieniony label (fuj!). Brzmienie ciemne, bez życia ale dramatu nie ma. Ot, porządnie wytłoczone CD na LP :)  Chyba też GZ.

3. 2009 - re 200g QUIEX-SV-P Classic Records, z analogowej taśmy (matki?) , tak zeznają wydawcy.Czyli chyba nietknięte cyfrą. Przestrzeń, świeżość, w końcu kontrabas i fortepian pokazują, że są duże.
Sax z ogniem i wybrzmieniami, dociążony i wibrujący kiedy trzeba. Trąbka w najgłośniejszych momentach nie stłumiona ale też nie hałaśliwa. Banan od ucha do ucha. Wzorowo!

4.2003 re DMM by Teldec, Canada (wg Discogs). Może być, nieprześwietlone jak nr 1, nieprzytłumione jak nr 2  ale daleko mu do nr 3. Jasny system chyba lepiej przyjmie tę reedycję niż najnowszą. Na run-out stempel "Mastered by Capitol".

5.Rip CD z amerykańskiego wydania z XXI wieku. Nie jest źle, dźwięk jaby trochę mniej gęsty ale równowaga tonalna w porządku. Patrząc na cenę (ok. 20 zł) to jednak jest best buy!

Źródło analogowe - Dr.Feickert Twin, SMEV, DV-XX2mkII
Źródło cyfrowe - Olive 4 ,CEC 71mkII via coax Mogami.

Wiem, wiem, to tylko moje opinie i na moim torze, nie poparte próbkami tak jak w teście wkładek Frywolnego. Może kiedyś? Szkoda wielka, że nie mam egzemplarza LP z epoki. Jak wpadnie w łapy, to uzupełnimy wpis :)

Podsumowanie: kupcie którą wersję chcecie, bo Blue Train nawet z mp3 sprawia zawsze wielką przyjemność i resetuje mózg po współczesnych fikołach avant/free/nu/ambient/etc. To jest jazz!







Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

SVART

Ciekawy temat Elem! Podepnę się i też coś skrobnę w wolnym czasie, np. bezpośrednie porównanie winyla i LP tego samego albumu z różnych lub takich samych represów.

elem

Dawaj SVART, dawajcie ile wlezie takich porównań, to może ustrzec nas przed wyrzuceniem kasy na jakiś nieudany produkt, stary czy nowy.
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

SVART

Tylko czas muszę znaleźć :(. Ale dam coś radę na pewno :).

plastik1989

Też mam tą płytkę - chyba współczesne tłoczenie na 75 lecie blue note. Niestety nie porównywałem do innych Blue Train, ale porównałem do innego Coltrane - Japończyk z epoki i niestety ale szerokość sceny, ilość wybrzmień i powietrza bardzo duża różnica na korzyść JP.
Oprócz tego na tym Blue Train współczesnym, bardzo wyraźnie czuć mastering - jakby poszczególne instrumenty zostały ciut wyostrzone kosztem tła. Słuchałem tej płytki na trzech rożnych systemach i osoby z którymi słuchałem miały podobne odczucie.
Tak czy siak starych Coltreinów w dobrym stanie już dużo nie zostało, a za te co zostały trzeba z kolei dużo zapłacić, a więc ta płyta jest niezłą alternatywą do CD. Pozdrawiam.
.

elem

Cytat: plastik1989 w Luty 10, 2015, 11:01jakby poszczególne instrumenty zostały ciut wyostrzone kosztem tła.

Tak właśnie jest, plus ogólne rozjasnienie. Ale dynamika, uderzenie w porządku. Jak się nie ma wyboru warto.
Jak się ma wolne środki to Classic Records.
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

elem

O Kind of Blue skrobnąłem kiedyś parę zdań w innym wątku, przeklejam.

...kilka słów o różnicach między re-edycjami Classic Records  i MOV.
Pierwsza to bardzo porządne tłoczenie 200 Gram HQ Quiex SV-P, remaster z taśm analogowych.
MOV wg mnie korzysta z remasterów cyfrowych Sony z 2008. Wskazuje na to choćby bonus "OnThe Green Dolphin Street", który ukazał się wtedy w jubileuszowym boxie KOB. Pierwszy raz MOV wydał wersję 2LP z tym bonusem w 2010r. I od tego czasu nie poprawili dwóch literówek w nazwisku Adderleya :) . Zarówno na przedniej i tylnej okładce (lewa strona wewnątrz GF MOV) wydrukowali "Adderly" . Za to na wydaniu MOV mono z 2013 nie ma już tego blędu.

Brzmienie edycji Classic Records z 2001 jest dużo lepsze niż współczesne wydanie 2LP z MOV. Lepsze wybrzmienia, dynamika, przestrzeń. AAA - to słychać. MOV jest troche przytłumione, mniej rozdzielcze, "przybrudzone" (cyfrą?). Zaletą wydania MOV są bonusy, zwłaszcza "On Green dolphin Street".

Wydanie Classic Records nie jest już oficjalnie dostępne. Używane w stanie NM można kupić za 40 euro, moim zdaniem warto.  w 2001 nowe kosztowało 30 USD.
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

miniabyr

KoB Davis'a które słuchaliśmy u mnie brzmi doskonale.Ja mam wydanie CBS z lat 90 już z cyfry. Dramat bo pojawia się przester na partii trąbki .Żenada. Na pewno nie kupię KoB w edycji MOV bo mam kilka wznowień z tej wytwórni i.....pominę to milczeniem.Muszę kupić jakieś dobre wydanie tego albumu,bo wstyd nie mieć. :(
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

wojtek41

Miniabyr, poszukaj sobie staruszka z epoki. Mam pierwsze japonskie i chyba pierwsze stereo z UK na Fontanie ( musze dokladnie sprawdzic ). Oba graja pieknie...Mozna smialo pominac wznowienia. )

elem

Musisz przyjechać z nimi do PL :) Wznowienie Classic Records jest nietkniete cyfrą, naprawde brzmi OK.

Cyfra z nowego K2HD Ultra też ponoć brzmi znakomicie, musze wyrwać to od Michała na parę dni.
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

wojtek41

KOB mam jednak z Holandii. Czarno / srebrna Fontana.  Z UK mam pierwsze stero "Sketches of Spain". Niesamowicie ciezki winyl. A jak ladnie gra...) Nie moge znalezc monofonicznego KOB......

jamówię

Cytat: elem w Kwiecień 03, 2015, 22:53


Cyfra z nowego K2HD Ultra też ponoć brzmi znakomicie, musze wyrwać to od Michała na parę dni.

Spoko wodza,Stefek jakiś czas temu pisałmi,że wydanie UHD 32 bit brzmi jeszcze lepiej,co prawda z jego opisu wynikało,że jest to gra niuansów ale i tak pewnie kupię. Dla mnie największym szokiem poznawczym,był zakup u Koszura A Love Supreme,dla mnie osobiście płyty płyt :) wydanie SHM-CD M S A K R A
Miałem A love na winylu,re issiue już nawet nie pamiętam roku wydania,ale jest to ten jeden z nielicznych przykładów,kiedy wydanie cyfrowe jest po prostu sporo lepsze. Sorry za ten wtręt o CD,ale póki co gramofon się szuka :))

elem

Spoko, przecież to nie jest wątek tylko o LP :) Zaczyna się tak:

"First press a może nowy remaster? Japan czy UK a może USA?  A może jednak cyfra? Co wybrać?"
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

Wygryz

Trochę odkopię temat małym pytaniem.

Które wydanie poniższej płyty będzie lepsze przy wkładce stereo:
Stary japończyk w mono czy nowe wydanie w stereo?
Posiada(ł) ktoś różne wydania tej płyty i mógłby coś doradzić?


miniabyr

Bardzo trudno jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Obie wersje to wersje rózniące się od siebie wszystkim.Mono nigdy nie zabrzmi tak dobrze jak na dedykowanym do mono torze audio. Pmcomp ma tor dedykowany do mono i  u niego można przekonać się co znaczy materiał w mono . To wymiar 3D -masz przed sobą taki bąbel dźwiękowy .Trudno to opisać ,ale jak raz usłyszysz to okreslenie "bąbel dźwiękowy"jest najtrafniejsze.Mono puszczone w stereo już tak nie ekscytuje.Po prostu gra ,raz lepiej ,raz gorzej jak wszystko.Jesli masz tylko tor stereo ,to ja bym poszukał czegoś z epoki ,lub któregoś ze wznowień(np.japońskich). Tu nie ma też reguły, bo ten sam materiał wydany w tym samym okresie ,ale w innych krajach potrafi mieć zamienione kanały (to drastyczny przyklad),inne brzmienie ,bo kto inny robił mastering na płytę ,lub kompletnie inny zestaw utworów.Jak widzisz nie jest łatwo.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

Wygryz

Z tego co mówi discogs to nie było wydania stereo w Japonii. Domyślam się, że materiał był nagrany w mono i te nowe wznowienia stereo to cyfrowe rozbicie na dwa kanały. Pytanie czy nie popsuli. W tej chwili mam tylko jedną płytę w mono (ale nie Japończyka) i brzmi tak sobie. Ciekawe czy mono z Japonii zabrzmi lepiej.

wojtek41

Mam dwa wydania tej plyty, dwa pierwsze z epoki. Z USA i Holandii. Oba monofoniczne. Nawet sluchajac na wkladce stereo, odczujesz klimat tamtych lat. Moim zdaniem tylko oryginaly z tamtych czasow. )
Tak przy okazji...Duke jest chyba dosc mocno niedoceniany obecnie..?

gratefullde

Cytat: wojtek41 w Sierpień 12, 2015, 01:02Duke jest chyba dosc mocno niedoceniany obecnie..?

Doceniany przez tych co to go znają.Niestety nie jest propagowany, to jest smutne bo coraz mniejsza rzesza ludzka go poznaje.
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

Wygryz

Ja zaczynam z Dukem przygodę od końca, czyli od tego właśnie koncertu w którym udowodnił, że jeszcze nie jest "stracony". Starsze rzeczy na razie brzmią dla mnie "za staro". Wierzę jednak, że z czasem dorosnę do jego wcześniejszych nagrań.

Dzięki Wojtek za informację. Ja wczoraj nabyłem drogą przypadku Davisa japońskie wydanie Round about Midnight. Według discogsa to mono (na płycie i okładce nie ma o tym informacji), ale brzmi świetnie na mojej wkładce stereo. Tego Duka też chyba zdobędę Japończyka.

pmcomp


wojtek41

Bardzo fajne sa z Louisem  Armstrongiem, czy z Ella Fitzgerald. Ale to juz inny watek...)
Dla mnie najwazniejsze aby byly z epoki. Takie skrzywienie.  ;)

vasa

Tak mnie naszło że trzeba Davisa posłuchać. Paczem co mam i nic nie mam :(
Zaglądam w neta i okazuje się że naszło mnie na płytę "Ascenseur Pour L'Échafaud".
A tej płyty są dwa współczesne wydania.
Takie:
I takie:

I które kupić?
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

wojtek41

Poszukaj takiego starocia. Ucieszy i oko i ucho. Swietny dzwiek. )


vasa

Hmm. Wydawnictwo Fontana, czyli to samo co na pierwszej pokazanej przeze mnie okładce.
A na dodatek we współczesnym wydaniu jest Jeanne Moreau w bonusie :)
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

rudy-102

Taaa. Wydań tej płyty jest jeszcze więcej.



Label: Ermitage
To akurat nowość, która wyjdzie za dwa tygodnie - 23.10.2015



Label: Jazz Wax z 17.5.2012



Label: WaxTime, z 24.10.2014

I wspomniane przez Ciebie wydanie Fontana z 7.10.2011. Label: Music On Vinyl  na 2LP

Ja mam wydanie z Jazz Time. Brzmi bardzo ładnie.