kolumny do TX-8250, budzet 3000

Zaczęty przez magus, Październik 28, 2019, 20:25

Poprzedni wątek - Następny wątek

magus

Hej,

Przymierzam się do zakupu nowego zestawu.

Pomieszczenie niestety ma trudną akustykę - 4x6m, poddasze (dwa skosy wzdłuż dłuższej ściany)
Odległość kolumn od siebie by była ok 3m przy jednej ze ścianek kolankowych.

Źródła: analog i cyfra

Planuję póki co uniwersalny amplituner: TX-8250
W przyszłości zostanie do obsługi cyfrówek, a do analoga dokupię odrębny wzmak.

Słucham głównie muzyki klasycznej, jazz, elektroniczna.
Pop i rock rzadziej, ale tez lubię :)

No i teraz pytanie o kolumny - jakie będą dobre?

Punktem odniesienia jest zestaw z salonu (centrum multimedialne) - TX-8270 + kolumny Canton GLE 490.2

Od momentu zakupu (2 lata temu) - bas faktycznie się wzmocnił, ale nadal nie ma go w nadmiarze. Jest wystarczająco dobry i detaliczny, choć mogłoby być go czasami więcej.
Może góry są mocne, ale całokształt wypada bardzo naturalnie i przede wszystkim - słychać sporo detali. Ma to dla mnie znaczenie przy słuchaniu klasyki - nie zlewają się instrumenty w jedna masę.

Mam dylemat:
1) czy zabrać kolumny z salonu (ewidentnie się tam marnują) i wstawić tam coś gorszego (rodzina i tak nie zauważy).
2) czy dokupić coś lepszego do siebie

Budżet na parę to jakieś 3k, wiec bez szaleństw.

Zastanawiam się czy nie byłoby czegoś z trochę słabszą górą i mocniejszym basem, ale nie dużo - nie lubię mdłego łupania, jak to ma miejsce przy moim obecnym subie z Onkyo.

dino

O skosy bym się tak nie martwił.
Ja mam skosy i nie mam problemów z akustyką  :D

Pboczek

Kolega powinien posłuchać paru kolumn wystawionych do sprzedania w okolicy, zabierając swój ampli. Coś ciekawego na pewno się znajdzie w województwie w takim budżecie.

Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

kefas

Mieszkałem kiedyś na poddaszu i akustykę miałem taką że koledzy zaczeli wymieniać kolumny na takie jak moje chociaż mieli lepsze.  :D

dino

Tez się zdziwiłem czytając o skosach na rożnych durnowatych forach. Potem przeprowadzka, pomiary i .....okazało się, ze nawet adaptacji nie potrzebuje.
No jedzie mi 90Hz ale to problem drzwi.

Moriarty

Myślę, że skosy są fajne, bo redukują możliwość powstawania fal stojących - tzn. to takie moje gdybanie, nie jestem ekspertem od akustyki. U mnie też są skosy, tyle że nie "sufitowe", ale ścienne, bo mój sprzęt stoi na linii wykuszu, który w przekroju jest połową ośmiokąta.
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Pboczek

Nie wiem czy można tak generalizować z tymi skośnymi poddaszami. To może być zależne od ustawienia sprzętu i słuchacza względem skosów, a także od specyfiki samego pomieszczenia. Raczej mniejszy kłopot sprawia ustawienie kolumn w pomieszczeniu regularnym z pionowymi ścianami. Sufit jest płaszczyzną która gra tak samo jak podłoga i ściany. Pod tym względem skos jest specyficzny. Czym innym jest akustyka samego poddasza, które zazwyczaj nie jest "betonowe" i może ładnie grać. To też jest moje gdybanie...
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

dino

Możliwość powstania fali stojącej w pomieszczeniu ze skosami jest mniejsza niż w pomieszczeniu z katami prostymi.
Po to się czasami pochyla ścianki głośników albo instaluje za głośnikiem wewnątrz obudowy rozpraszacze.
Oczywiście jak napisałeś sporo zależy od kształtu skosów i miejsca ustawienia głośników/usytuowania słuchacza.
Jak by to było takie proste to paru kolegów z forum nie miałoby roboty  :D
Wspomniałem tylko dlatego, że często bez sensu straszą skosami a priori.