Taki wątek bo: zatanawia mnie co jest w największym stopniu odpowiedzialne za np. kreowanie sceny czy stereofonie. Który element toru wg Was? A może jest to tylko kwestia realizacji? Zatem pytanie dotyczy części analogowej - vinyl jak i cyfrowej: cd i reszta. Zapraszam.
Po trosze każdy, więc trudno to jednoznacznie stwierdzić.
Na pewno wzmacniacz ma duży wkład w budowę sceny dźwiękowej. Jak podłączam różne wzmacniacze do tej samej pary kolumn, to dźwięk się bardzo zmienia w tym zakresie. Co ciekawe, na dwóch różnych parach kolumn, poszczególne wzmacniacze dają bardzo podobny efekt.
Co ciekawe, przy tranzystorach, główne różnice są w szerokości budowanej sceny. Lampa gra nieco węziej, ale za to mocno różnicuje poszczególne plany wgłąb sceny, co mi się osobiście bardzo podoba. Ten efekt potęguje też różnice pomiędzy poszczególnymi realizacjami.
Tak to wygląda u mnie.
Akustyka ma największy wpływ. Sprzęt dopiero potem.
Niekoniecznie. Monitory bliskiego pola na przykład. Akustykę pomieszczenia można oszukać w różny sposób. Np aktywną sekcją basową.
Cytat: Melepeta w Grudzień 12, 2015, 22:05
Akustyka ma największy wpływ. Sprzęt dopiero potem.
Wiadomo, że akustyka jest bardzo istotna i często niedoceniana. Niemniej, moje obserwacje, które opisałem powyżej, dotyczą tego samego pomieszczenia, w którym mam ustawione dwie pary kolumn i tylko przepinam wzmacniacze.
A propos akustyki,przemeblowałem sobie pokój i jestem b zadowolony,postanowiłem pójść za ciosem i na ścianie za sprzętem powiesić rozpraszacz,albo tzw kasetowy,albo typu Manhattan. Co radzicie?nie będę robił żadnych pomiarów,bo na ucho jest świetnie,to ma tylko być kropeczką nad i. Ile kosztuje takie ustrojstwo?gdzie je kupic?z czego jest wykonane?
Jak jest świetnie to więcej nie grzeb bo zamiast polepszyć można popieprzyć, ale to chyba wiesz... :)
Jeśli robisz na słuch, rób etapami - wstaw, posłuchaj i zdemontuj, znowu posłuchaj. Wnioski wyjdą same.
Nie ma chyba nic gorszego niż pozostawienie elementu "bo i tak kupiłem to niech zostanie" i dokładanie kolejnych ;)
W moim małym gabinecie miałem od zawsze problem ze stereofonią, sygnał ciągle uciekał na lewo. Czy to z gramofonu, czy CD, zmieniałem wzmacniacze, przedwzmacniacze, kolumny. Ostatnio miałem kolumny w salonie, jak przytargałem je do gabinetu, coś mało basu było - za bardzo je odsunąłem od ściany. Przy okazji odsunąłem je bardziej od siebie, stanęły dość blisko ścian bocznych. I co? stereofonia zrobiła się idealna i nawet scena jakaś jest :)
Cytat: Jakub w Grudzień 12, 2015, 21:39
Po trosze każdy, więc trudno to jednoznacznie stwierdzić.
Na pewno wzmacniacz ma duży wkład w budowę sceny dźwiękowej. Jak podłączam różne wzmacniacze do tej samej pary kolumn, to dźwięk się bardzo zmienia w tym zakresie. Co ciekawe, na dwóch różnych parach kolumn, poszczególne wzmacniacze dają bardzo podobny efekt.
Co ciekawe, przy tranzystorach, główne różnice są w szerokości budowanej sceny. Lampa gra nieco węziej, ale za to mocno różnicuje poszczególne plany wgłąb sceny, co mi się osobiście bardzo podoba. Ten efekt potęguje też różnice pomiędzy poszczególnymi realizacjami.
Tak to wygląda u mnie.
U mnie podobnie.
Zgadzam się z tymi spostrzeżeniami.
Cytat: tomekkk1 w Styczeń 28, 2018, 15:04
Jeśli robisz na słuch, rób etapami - wstaw, posłuchaj i zdemontuj, znowu posłuchaj. Wnioski wyjdą same.
Nie ma chyba nic gorszego niż pozostawienie elementu "bo i tak kupiłem to niech zostanie" i dokładanie kolejnych ;)
Tak dokładnie chcę to zrobić,tylko gdzie tego szukać?
Akustyka a następnie kolumny. U mnie na 9 m gram na małych monitorach w polu bliskim i nie mam problemów ze sceną i stereofonią.
Zaczynając od podstaw to:
- realizacja
- zniekształcenia fazowe wnoszone przez cały tor
Potem akustyka pomieszczenia.