Do znawców tematu.

Poszukuję Vivaldiego 4 pory roku:

1) w klasycznej aranżacji na smyczki 
2) w aranżacji na piano i skrzypce

Zależy mi na bardzo dobrej realizacji. W co wartałoby zainwestować?

Z góry dziękuję za sugestie.
GB

Cytat: Pboczek w Kwiecień 16, 2024, 09:14Taki artysta, wcześniej nie znany, objawił mi się na tym koncercie.

Nawet posiadam tę płytę, z tego co pamiętam taki jazzowy folk.

Jak w temacie. Stan idealny. Po przeglądzie. 

Nieaktualne

Nieaktualne. 

Paweł pożyczył mi kiedyś kondensatory na bas. Pobawiłem się tym trochę i dziś przypadkiem zrobiłem pewne porównanie typu polaryzacja i rezystor.

O wnioskach mówić jeszcze nie będę, efekty są intrygujące ale mam wrażenie że większość Delt ma wstawiony rezystor na basie (zgodnie z starym schematem) i odwrócona polaryzacje w stosunku do średnicy i góry (jak w nowym schemacie).

Zwróćcie tylko uwagę, że jak jest odwrócona polaryzacja to nie powinno być rezystora i polaryzacja jest odwrócona średnicy i góry.

... jeszcze w tym samym roku 1969 w czerwcu po spotkaniu w dawnym składzie wraz ze studentem Hillage muzycy w jedno sobotnie popołudnie nagrywają materiał na kolejny album jednak wydanie go wiązałoby się z naruszeniem kontraktu z firmą Decca. Zespół zmieniając swoje nazwiska jak i nazwę zespołu na Arzachel wydają  płytę z nazwą jak nazwa zespołu i to utwory z tej właśnie płyty są jako pierwsze na albumie który prezentowałem na początku.

...jest rok 1968 w którym to roku jak już pisałem Uriel rozpada się ponieważ Steve Hillage postanawia rozpocząć studia w Canterbury. Pozostali muzycy nie próżnują i podpisując kontrakt z wytwórnią Decca w maju 1969 r zmieniając nazwę zespołu na Egg i nazywając tak swoją pierwszą płytę wydają ją...

Zapraszam na muzyczny tryptyk. Czyli trzy płyty, trzy zespoły a może jeden? Ale od początku, czyli zacznę od końca o, już się zaczyna. No to może po kolei. Jest rok 1967 kiedy to czterech utalentowanych młodziutkich muzyków zakłada zespół psychodeliczny Uriel. Początkowo jak to najczęściej bywa grają covery ale zaczynają też tworzyć własne kompozycje jednak czas płynie i zespół się rozpada nie wydając żadnej płyty. Trzeba było czekać 40 lat by na sklepowych półkach w grudniu 2007 roku ukazała się płyta Arzachel (Collectors Edition) z taką oto okładką poniżej, przy czym utwory zespołu były jako dodatek bonusowy...

Taki artysta, wcześniej nie znany, objawił mi się na tym koncercie.