Harbeth jaki jest i na czym stoi.

Zaczęty przez jamówię, Styczeń 15, 2015, 20:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jamówię

Jak wiecie,nie gram już na Harbeth. Od jakiegoś czasu żyję pod jednym dachem JBL i nie jest to związek łatwy ;D
Zasadnicza różnica polega na tym,że na Harbeth wszystko grało przyjemnie,płyty nagrane wybitnie,grały wybitnie a cała reszta grała przyjemnie. Harbethy nigdy nie narażały mnie na stres,że ulubiona muzyka,zagra tak słabo,jak słabo nagrano ją w studio i to jest z pewnością ich największa zaleta i niebagatelna różnica między nimi a JBL. Rodzi się więc pytanie,czy z audiofilskiego punktu widzenia,gdzie jak mi sie zdaje dążenie do prawdy jest jakimś celem,to dobrze?pewnie nie,choć meloman skupiający się tylko na muzyce,bedzie te kolumny błogosławił dożywotnio i ja to rozumiem,Harbethy mają w sobie to coś,ale jak zawsze jest w życiu jakieś ale,słuchając teraz na JBL Monitor Studio,słyszę,jak Herbatniki,w czarujacy sposób,ale jednak uśredniają. Okazuje się też ,że sporo ukrywają przed światem,choć może to nie dokońca fortunne spostrzeżenie,raczej maskują i robią to z klasą,ale jednak. Jak w związku z tym grają Monitor Studio?jeszcze do końca nie potrafię tego zdefiniować i myślę,że czas na ocenę przyjdzie po ostatecznym wygrzaniu,szczególnie przetwornika basowego,który jest jeszcze nie do końca dotarty. Obecnie mogę napisać,że płyty nagrane wybitnie,grają wybitnie do tego stopnia,że człowiek z emocji ma szron na plecach,ale te słabsz,przeciętne,lub całkowicie skaszanione,grają dokładnie właśnie tak,słabo,przecietnie i do doopy. Przy okazji okazało się też,jak wiele tych tzw wybitnych płyt,brzmi przeciętnie co Herbatniki cudownie maskowały. To co z pewnością obecnie bardzo mi się podoba,to niebywała holografia z niemałych w końcu skrzyń,oraz przejrzysta aż do nie uwierzenia średnica,bas jeszcze się wytapia,zobaczymy co będzie dalej. Zmiana kabli,niestety wisi w powietrzu ;D

Drizzt

Hmm nie znam tego modelu JBL ale marka zacna, potencjał i możliwości firmy ogromne, a charakter na pewno zupełnie inny niż Harbeth. Co do uśredniania, to są dwie kwestie. Ja bym nie powiedział, że H same w sobie uśredniają, bo tam jak wiesz wszystko słychać, i to naprawdę wszystko, tylko jest to tak podane, że nie męczy i nie wchodzi na głowę. Szczegóły się nie przepychają i nie walczą o uwagę słuchacza, po prostu są. I nie trzeba mocno rozkręcać aparatury, żeby je usłyszeć, jak przy wielu dzisiejszych kolumnach. Jedni powiedzą, że na tym polega właśnie magia Harbetha, inni podsumują temat krótko: Radial.

Ale jest jeszcze jedno; P3 na pewno trochę uśredniają dynamikę, chociaż dopóki nie zacznie się porównywać to wszystko jest w jak najlepszym porządku. No ale nie ma cudów; te paczuszki są świetne ale z takiej kubatury nie może być prawdziwej skali i dynamiki; ona jest tylko ok; lepsza byłaby wbrew fizyce. I tu na pewno masz teraz sporą różnicę.

tomasz_pianista

No tak to jest ze "studyjnymi" kolumnami:)

U mnie w domu też jest żyleta - dobre nagranie, dźwięk jest super, złe nagranie - wszystko co złe jest uwidocznione. Nie ma litości.

Ja to w sumie lubię, jest to jakiś obraz pracy realizatorów.

Dla mnie wyznacznikiem jakości mojego sprzętu były dwa koncerty artystów ECM:

-Anouar Brahem w Katowicach z płytą Astounding eyes of Rita
-John Abercrombie w Chorzowie z 39 Steps

Obydwa koncerty były genialnie nagłośnione, a często słucham na żywo i mam dobre rozeznanie.

Później słuchałem tych samych płyt u siebie (obie są super nagrane jak to ECM) i było bardzo podobnie, zarówno barwa instrumentów, balans, dynamika. Dlatego uważam, że jest OK, nie mam już parcia na lepszy sprzęt.

I niestety jest tak, że jak zapuszcze jakiś kiepski winyl to słychać - że za płasko, że płytki bas, że za jasne nagranie.

Tak naprawdę najlepiej byłoby mieć dwa zestawy audio - do nagrań dobrych i do upiększania muzyki:)

Powodzenia z JBL!:)

Grupa ratowania poziomu.

Drizzt

#1153
No to jest dylemat; te płyty znam a ECM to zawsze bezpieczny wybór jeśli chodzi o jakość nagrania. A co do dylematu: żyleta czy przyjemność, to Radial do pewnego stopnia go rozwiązuje. Właśnie słuchałem "Trick of the Tail" w wersji remasterowanej. No cholera jest jasno, za dużo góry na tej płycie, brzmienie dość cienkie i to słychać ale wciąż da się tego słuchać! Chyba bym nie przeżył jakbym musiał zostać tylko przy przysłowiowych samplerach a połowy moich ulubionych albumów nie mógłbym słuchać. "Dance on a Volcano" na full to jest to :)

tomasz_pianista

Największy koszmar to chyba nagrania grupy YES albo Soft Machine - Third.

Doba muzyka się broni, nawet jakbym miał słuchać na radyjku kuchennym:)
Grupa ratowania poziomu.

Drizzt

Powiem szczerze, że na Harbethach całkiem dobrze słucha się Yes, a niektóre płyty brzmią wręcz bardzo dobrze, na szczęście należą do nich te najlepsze, czyli "Close to the Edge" i "Fragile". "Going for the One" jest za to fatalne a "Relayer" i "Yessongs" co najwyżej przeciętne. Ale wszystkich da się słuchać z przyjemnością!

Third muszę sobie odświeżyć, generalnie jestem zwolennikiem pierwszych dwóch albumów Soft Machine.

Jamówię

Cytat: drizzt w Styczeń 17, 2017, 23:38
Powiem szczerze, że na Harbethach całkiem dobrze słucha się Yes, a niektóre płyty brzmią wręcz bardzo dobrze, na szczęście należą do nich te najlepsze, czyli "Close to the Edge" i "Fragile". "Going for the One" jest za to fatalne a "Relayer" i "Yessongs" co najwyżej przeciętne. Ale wszystkich da się słuchać z przyjemnością!

Third muszę sobie odświeżyć, generalnie jestem zwolennikiem pierwszych dwóch albumów Soft Machine.




No to jest właśnie to o czym pisałem,płyta Genesis którą opisałeś na JBL słucha się z bólem zębów,na Harbeth grała całkiem,całkiem. Co do Brahema, o którym z kolei pisze Tomasz,też zgoda,Astouding eyes of Rita brzmi fenomenalnie a są momenty które właśnie wywołują szron na plecach. Kwestii dynamiki nie porównuję,bo było by to dla P3 niesprawiedliwe,są małe ale bardzo,bardzo dzielne a fizyki,tak jak pisałeś oszukać się nie da.

miniabyr

#1157
Czym lepszy sprzęt ,bardziej high end 'owy tym mniej dobrze brzmiących płyt . I tak jest chyba u wszystkich. To dość irytujące "zjawisko" ale powszechne . ;)  Choć nie ! Są takie zespoły i płyty ,które nigdzie dobrze nie zabrzmią. Np.Queen -dramat . I nie ma to znacenia czy grają na Harbeth'ach ,AudioNote  i całej reszcie sprzętu  za 5 złotych czy 5 milionów . :(
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

kawosz

To taka oczywista oczywistość . Kolumny maja pokazać jak jest dobrany cały zestaw . Tak jak od wzmacniacza oczekujemy naturalności tak samo kolumny maja grac równym pasmem bez podbijania pasm . Mają być naturalne . A to powoduje że pokażą każdą niedoskonałość . Tak sprzętu jak i realizacji . Dla ciekawości wklejam wykres EV Delta . Dla mnie kolumn referencyjnych cokolwiek to znaczy .

Jamówię

No jak na stolnicy,wykres wzorcowy. W JBL Monitor Studio 4307 chyba ta pięknie nie jest i ja to słyszę,choć wiem, że mam dołki i pagórki w pokoju i może tym sie sugeruję. Kawoszu jak znajdziesz wykres moich paczek,wklej przeanalizujemy :)

Drizzt

#1160
http://www.hi-fi.ru/magazine/stereo/energeticheskij-napitok-polochnye-akusticheskie-sistemy-jbl-4307/

Tutaj są wykresy, Ruscy pomierzyli :)

Ale to zawsze jest tylko wskazówka, bo albo mierzyli swój pokój z jego akustyką albo zrobili wszystko w nearfield co też ma swoje ograniczenia. Jednym słowem żeby pomiary były naprawdę wiarygodne to trzeba mieć dostęp do komory bezechowej (dziś prawie nikt nie ma, nawet Stereophile) albo mierzyć na zacisznej łące, w idealnych warunkach, kolumny i mikrofon umieszczone na wysokim palu jak robi to np. Alan.

Takie amatorskie pomiary w domu albo nawet w studio dają tylko bardzo ogólny obraz bo albo mierzymy kolumny razem z pomieszczeniem albo w nearfield każdy przetwornik osobno, co ma niewiele wspólnego ze zintegrowanym dźwiękiem ze wszystkich przetworników, który dochodzi do słuchacza siedzącego kilka metrów od kolumn. Między innymi dlatego audio jest takie popieprzone i nieoczywiste :(

Jamówię

Ja to nie umiem dobrze czytać takich wykresów,ale jakiś dołek tam widzę.

Drizzt

#1162
Cytat: Jamówię w Styczeń 18, 2017, 11:10
Ja to nie umiem dobrze czytać takich wykresów,ale jakiś dołek tam widzę.

No są góry i doliny ale kto to wie czy tylko z kolumn czy z ruskiego pokoju :D

Poza tym kolumn idealnie płaskich ani nie da się zrobić ani nie jest to pożądane - bo nie słyszymy liniowo. Największą czułość ucho ludzkie ma między 2-5 kHz i każdy dobry projektant kolumn głośnikowych powinien to uwzględnić, zakładając że reszta toru pracuje liniowo.

http://hyperphysics.phy-astr.gsu.edu/hbase/Sound/maxsens.html

Jamówię

Cytat: drizzt w Styczeń 18, 2017, 11:14
Cytat: Jamówię w Styczeń 18, 2017, 11:10
Ja to nie umiem dobrze czytać takich wykresów,ale jakiś dołek tam widzę.

No są góry i doliny ale kto to wie czy tylko z kolumn czy z ruskiego pokoju :D

No właśnie. To co słychać u mnie,pokazuje,że czarów nie ma i jak coś gra źle,to tam to bez litosci słychać. I jeszcze jedno,skoro to jest 3 way monitor,to których driverów dotyczy ten ruski pomiar?

Drizzt

Cytat: Jamówię w Styczeń 18, 2017, 11:30
Cytat: drizzt w Styczeń 18, 2017, 11:14
Cytat: Jamówię w Styczeń 18, 2017, 11:10
Ja to nie umiem dobrze czytać takich wykresów,ale jakiś dołek tam widzę.

No są góry i doliny ale kto to wie czy tylko z kolumn czy z ruskiego pokoju :D

No właśnie. To co słychać u mnie,pokazuje,że czarów nie ma i jak coś gra źle,to tam to bez litosci słychać. I jeszcze jedno,skoro to jest 3 way monitor,to których driverów dotyczy ten ruski pomiar?


Wszystkich - pomiar powinno wykonywać się sygnałem o mocy 1 Wata z odległości 1 metra, mikrofon ustawiony na osi głośników. Dodatkowo pomiar niskich częstotliwości zbiera się w nearfield, a wyniki nakłada na siebie. To jest typowa metoda, która ma mnóstwo ograniczeń.

Drizzt

Dlatego Alan robi to albo w komorze bezechowej (wynajem na godziny, bardzo drogi) albo na łące, wysoko nad ziemią, przy idealnej pogodzie. Poniżej filmik z przymiarki do pomiaru M40.1.

http://www.harbeth.co.uk/library/movies/movieclips/M40.1%20development%20measure%20in%20woods.mov

Jakub

Wygląda jakby pojechali w najbliższe krzaki.

Drizzt

#1167
Sądzisz, że dalsze brzmią inaczej?

Na HUG było sporo zdjęć z tego typu pomiarów ale linki obecnie nie działają ze względu na "upgrade" strony. Taki sposób - tak jak w komorze bezechowej - pozwala na dokonanie pomiaru dźwięku ze wszystkich przetworników, w dalekim polu, a przy tym bez degradującego wpływu akustyki pomieszczenia.

Jamówię

Nawet jeśli Shaw to mierzy w stodole, to wychodzi mu to na tyle dobrze, że Harbethów słucha się z przyjemnością i można ich słuchać wiele, wiele godzin, bez dyskomfortu. Przy moich obecnych paczkach nie mogę już tak powiedzieć, chyba że będę godzinami puszczał tylko dobrze, lub wybitnie nagrane płyty a takich mam zdecydowaną mniejszość. Monitor studyjny to z jednej strony fajna zabawa, słychać np. w którym miejscu pocięto taśmę,lub kliknięto w protools(są tacy nieudolni montażyści) a z drugiej wiele lubianej muzy, trzeba słuchać z bólem zębów. Jak żyć? :o

kawosz

Cytat: Jamówię w Styczeń 18, 2017, 13:15Jak żyć?
Kwesta przyzwyczajenia . Za jakiś czas przestaniesz nad tym myśleć . A dobre i złe realizacje to będzie coś normalnego . Ucho szybko się przyzwyczaja . Choć oczywiście są i mega spaprane płyty . Za to masz fajny ogląd jak się robiło mastering w różnych latach :) No i masz realizm - naturalność ;) bez podbarwień ;)

Jamówię

Cytat: kawosz w Styczeń 18, 2017, 13:25
Cytat: Jamówię w Styczeń 18, 2017, 13:15Jak żyć?
Kwesta przyzwyczajenia . Za jakiś czas przestaniesz nad tym myśleć . A dobre i złe realizacje to będzie coś normalnego . Ucho szybko się przyzwyczaja . Choć oczywiście są i mega spaprane płyty . Za to masz fajny ogląd jak się robiło mastering w różnych latach :) No i masz realizm - naturalność ;) bez podbarwień ;)



Tak,zabawa w tym względzie-przednia :)

Drizzt

#1171
Cytat: Jamówię w Styczeń 18, 2017, 13:15
Nawet jeśli Shaw to mierzy w stodole,

A żebyś wiedział, że w stodole też - w historycznej stodole w Sussex z 1580 roku od 2011 roku mieści się centrum R&D Harbetha z doskonale zrobioną akustyką; też było mnóstwo zdjęć z wnętrza The Old Barn na HUG, ale oczywiście linki nie działają; poniżej jedyny działający link ze zdjęciem jaki udało mi się teraz znaleźć - ostatnia strona:

http://www.audioconnection.se/res/HarbethAudionewletter/newsletterno26dec2011.pdf

Zdjęcia powinny być tu:

http://www.harbeth.co.uk/usergroup/forum/the-science-of-audio/speaker-design/natural-sounding-loudspeakers-the-design-process/2004-so-how-do-you-design-a-great-loudspeaker

Ale przynajmniej u mnie teraz nie działają.

Jamówię

Ja Harbetha będę już lubił zawsze,mieszkałem z nim 2,5 roku i były to tylko miłe chwile.

Jamówię

Cytat: tomasz_pianista w Styczeń 17, 2017, 22:19
No tak to jest ze "studyjnymi" kolumnami:)

U mnie w domu też jest żyleta - dobre nagranie, dźwięk jest super, złe nagranie - wszystko co złe jest uwidocznione. Nie ma litości.

Ja to w sumie lubię, jest to jakiś obraz pracy realizatorów.

Dla mnie wyznacznikiem jakości mojego sprzętu były dwa koncerty artystów ECM:

-Anouar Brahem w Katowicach z płytą Astounding eyes of Rita
-John Abercrombie w Chorzowie z 39 Steps

Obydwa koncerty były genialnie nagłośnione, a często słucham na żywo i mam dobre rozeznanie.

Później słuchałem tych samych płyt u siebie (obie są super nagrane jak to ECM) i było bardzo podobnie, zarówno barwa instrumentów, balans, dynamika. Dlatego uważam, że jest OK, nie mam już parcia na lepszy sprzęt.

I niestety jest tak, że jak zapuszcze jakiś kiepski winyl to słychać - że za płasko, że płytki bas, że za jasne nagranie.

Tak naprawdę najlepiej byłoby mieć dwa zestawy audio - do nagrań dobrych i do upiększania muzyki:)

Powodzenia z JBL!:)






A propo's czy Ritę i koniecznie Thimar można dostać na winylu?

elem

niestety, nikt nigdy na LP tych płyt nie wydał
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe