Co to jest dźwięk Hi-End?

Zaczęty przez neomammut, Marzec 15, 2015, 21:40

Poprzedni wątek - Następny wątek

neomammut

Na AS jest temat, w którym ankieta jest pod prawie takim samym tytułem co ten wątek.

No właśnie, jak to jest, jak Wam się wydaje. Mamy normę HI-FI, która się już wyczerpała, po prostu zdezaktualizowała się - parametry i ustalenia ma dzisiaj przeciętny sprzęt, nawet ten z niższej półki. Parametry, parametrami, a jak jest dzisiaj? Czy Hi-End to tylko wymysł marketingowców?

Mamy na rynku w zasadzie zatrzęsienie różnych producentów, manufaktórki, ale ja, mam wrażenie, że nie ma tam żadnych przełomowych/nowych rozwiązań technicznych. Mało tego, wszystko poszło w obniżenie ceny wyprodukowania, ale ogromnej ceny ostatecznej jaką producent winszuje sobie na koniec od potencjalnego klienta.

No więc jak, HI-END to marketing, czy ma podstawy rozwiązań technicznych?

PS: Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że wiele razy piszę iż to tylko marketing, ale w tej dyskusji cofam wszystko co powiedziałem, by obiektywnie ocenić Wasze wypowiedzi. Jest to dla mnie ważne, bo bardziej/lepiej znam historię, ale rad bym był poznać też ówczesne myśli techniczne :)

Drizzt

Jest to czysty marketing, niestety. Wiele urządzeń hi-end (tzn. drogich) nie spełnia podstawowych norm hi-fi, które spełniają urządzenia znacznie tańsze. Przemysł audio zjada własny ogon, wiedza i podstawy techniczne nie mają znaczenia a uczciwe firmy można policzyć na palcach jednej ręki. Stąd zresztą bierze się renesans sprzętu vintage, lampy i winyla ale to już inny temat.

W wątku o DACach dałem pomiar modelu CAD za £6.900, który sieje zniekształceniami na wszystkie strony i jest generalnie dużo gorszy od pierwszego lepszego DACa za $100. Stąd wpis w mojej stopce. Podobnie jest ze wzmakami. To gdzie my jesteśmy?

wojtek41

Gdzie ? Jesli czytamy fachowa prase i recenzje, to w czarnej dupie  :o

Drizzt

Chrzanić recenzje, od dawna nie zwracam uwagi. Chodzi o stan przemysłu audio jako takiego.

wojtek41

Te najlepsze firmy gdzie maja swoje fabryki ?

neomammut

A które to są te najlepsze? Tak jak napisał Drizzt, nie ma nowej normy zastępującej Hi-FI, dzisiaj, nawet radio kuchenne można nazwać HI-Endem...

wojtek41

Szczerze mowiac, nie wiem ktore sa najlepsze...Moj sprzet to glownie projekty diy, robione przez pasjonatow. Ludzi z wiedza i doswiadczeniem.

Drizzt

Boom na DIY nawiasem mówiąc też się bierze z niezadowolenia klientów dymanych przez te "lepsze firmy" z fabrykami w PRC. To wszystko aspekty tego samego zjawiska.

neomammut

Mi się wydaje, że to wszystko ma jeszcze głębsze dno - ilość marketingowców, szefów, ludzie widzących tylko słupki jest coraz więcej...

ONI to nazywają minimalizacją kosztów i maksymalizacją zysków...

stary audiofil

Co wiecie o hajendzie?
To musi być system jak tralala,więc proponuje tak.
Koniecznie komputer co złoży go Elberoth........plus jego samplery
Kable bazodruty killer,moga być Edmundy,konekt gruby Maciek.,głosnikowe audiołest midnight.
Kolumny to na bank grajpudła z kostka tomkly na wierzchu-redachtor wie co robi,albo kulki paltona-ten
facet ma  łeb.......do picia.Ustroje na ścianach to niezapomiane i niezawodne ruchańce.
Żródlem może być skłizbox także,a za wzmak niech robi jakis dual mono dlatego ma xlr-y tak stwiedził
jAREK I AnIA -taka to zalezność jest,osobiście proponowałbym markę Zagra-tzn. po dostarczeniu
zagra albo nie zagra.Teraz kolej na daka.....tylko lampizator i koniecznie z fantastycznie brzmiąca
piąta klepką.Oczywiście,ze system analogowy to tylko Excel może dostarczyć bezkompromisowy tzn.
zaorze nam każdą płytę.
To chyba wszystkie cukierasy jakie zapamietałem.

jamówię

Stary o XLR i dual mono to bredził slajer nie jarek z anią ;D
Co do reszty,zgadzam się w 100% z drizztem.
Hajend to hucpa wymyślona dla takich łosiów i pelikanów jakich mamy paru na AS i mnóstwo na całym świecie.
Przykład: Accuphase Dp700 maszyna chyba za 80 koła,nawet nie chce mi się opisywać,jak marnie zagrała na tle mojego  stareńkiego Revoxa. Takich sytuacji jest na pęczki. To jest hobby dla myślących i chcących się uczyć,bufonów i lamerów kroi się bezlitośnie ;D ;D ;D

kangie

Cytat: drizzt w Marzec 15, 2015, 21:59Jest to czysty marketing, niestety. Wiele urządzeń hi-end (tzn. drogich) nie spełnia podstawowych norm hi-fi, które spełniają urządzenia znacznie tańsze. Przemysł audio zjada własny ogon, wiedza i podstawy techniczne nie mają znaczenia a uczciwe firmy można policzyć na palcach jednej ręki. Stąd zresztą bierze się renesans sprzętu vintage, lampy i winyla ale to już inny temat.W wątku o DACach dałem pomiar modelu CAD za £6.900, który sieje zniekształceniami na wszystkie strony i jest generalnie dużo gorszy od pierwszego lepszego DACa za $100. Stąd wpis w mojej stopce. Podobnie jest ze wzmakami. To gdzie my jesteśmy?
Mądrze piszesz. Popieram.

neomammut

Proszę na temat, Piotr, na poważnie napisz jak Ty to widzisz.

Choć konfiguracja hi-endowa podana ze smakiem :)

stary audiofil

poprosze pomieszczenie jakie i zaraz cos dobierzemy.

neomammut

<pomieszczenie> - proszę bardzo :)

Drizzt


neomammut

A wracając do dyskusji. A co sądzicie o postępie jeśli chodzi o przetworniki, głośniki, kolumny? Dla mnie jedynym uzasadnieniem dziury w kolumnie to oszczędność w zrobieniu dobrego przetwornika do kolumny zamkniętej. Ten BR skutecznie mnie odstraszył i nie kupiłem nic nowego tylko staruszki. Niestety, zdaję sobie sprawę, że przetworniki po latach starzeją się inaczej niż elektronika, sądzę, że skuteczniej. Dlatego czeka mnie i tak zakup jakiś nowych kolumn. Bo starsze muszę oszczędzać :) Niestety, materiał z jakich zrobione są membrany kolumn SS-G3 to carbocone i brzmią one na prawdę niesamowicie naturalnie (czyt. bardzo zbliżają się do brzmienia naturalnego). Nie słyszałem jeszcze takiej barwy i takie brzmienia z nowoczesnych zestawów...

Drizzt

#17
Postępu na tym polu praktycznie nie ma bo nie ma badań. A dlaczego nie ma badań? Bo nikomu na tym nie zależy skoro można sprzedawać stare pomysły w nowym opakowaniu, a pieniądze włożone w marketing zwracają się dużo szybciej niż te włożone w badania. Przy czym korzysta na tym wyłącznie inwestor a nie cała branża. Firmy nie są więc zainteresowane badaniami, potrzebne byłyby do tego rządowe granty. Dzięki takiemu grantowi powstał chyba ostatni przełomowy materiał do produkcji membran głośnikowych, czyli radial.

Z tego co czytałem to postępu i badań na polu polimerów syntetycznych pod kątem membran głośnikowych od bardzo dawna nie ma. Harbeth ma opatentowany radial, a reszta została z polipropylenem, czyli zwykłym plastikiem, z którego są produkowane butelki do napojów i miliony innych rzeczy. Nikt nie jest zainteresowany badaniami bo produkcja polipropylenu na potrzeby membran głośnikowych to tylko malutki wycinek działalności wielkiego przemysłu chemicznego, produkującego tworzywa sztuczne, farby, lakiery, kosmetyki itd. Membrany głośnikowe to ułamek procenta dochodów koncernów chemicznych więc status quo na tym polu w zupełności je zadowala i na postęp trudno liczyć.

Jeśli chodzi o inne materiały to nie wiem zbyt wiele o aluminium i innych metalach, ale te materiały są dla mnie i tak nie do przyjęcia w membranach nisko i średniotonowych ze względu na rezonanse.

Natomiast największy potencjał z materiałów powszechnie dostępnych ma wbrew pozorom stary dobry papier, ale w tym kontekście o postępie trudno mówić, a jedynie o powielaniu starych dobrych pomysłów. W każdym razie ja gdybym nie miał radialu to wybrałbym celulozę, a nie polipropylen czy aluminium. Naturalność i barwę dźwięku stawiam na pierwszym miejscu.

kangie

#18
Cytat: drizzt w Marzec 17, 2015, 10:53Z tego co czytałem to postępu i badań na polu polimerów syntetycznych pod kątem membran głośnikowych od dawna nie ma. Harbeth ma opatentowany radial, a reszta została z polipropylenem.
Jest jeszcze kevlar i nomex, czyli materiały ognioodporne i świetne do produkcji ubrań dla strażaków, politów i kierowców rajdowych/wyścigowych. Bowers & Wilkins robi z kavlaru membrany głośników średniotonowych, a z nomexu korzysta m.in. Sonus Faber.

Ale ten materiały wymyślono w latach 60-tych ubiegłego stulecia. Nomex został zupełnie przypadkowo odkryty przez kobietę-naukowca polskiego pochodzenia.

Natomiast jeśli chodzi o kopułki głośników wysokotonowych, to mamy jedwabne, diamentowe, berylowe i aluminiowe wymienione przez przedmówcę.

Niskotonówki to nieśmiertelny papier, włókna węglowe oraz struktury "kanapkowe" stosowene np. przez B&W.

Tyle że, Panowie, to wszystko zostało dawno odkryte i nie sądzę, że w ciągu ostatnich lat ktoś dokonał rewolucji na tyle żeby dźwięk znacznie się poprawił i stał się jeszcze bardziej naturalny.

A Bass Reflex? To patent "energetyczny". Tańsze i słabo zaprojektowane konstrukcje furgotają basem jak dla mnie i mnie takie granie nie odpowiada. Są świetne kolumny oparte o technologię BR, ale trochę kosztują. Są pewne problemy z ustawieniem takich kolumn w pomieszczeniu, zwłaszcza tylny BR. Obudowa zamknięta wydaje się przy nich bezproblemowa.

jamówię

Mam podobnie,naturalność,barwa i komunikatywność średnicy,to jest mój pomysł na granie. Wszelkie inne(poza papierem)wynalazki mi dzwonią,mają taki charakterystyczny artefakt,mowa oczywiście o przetwornikach środka i bas/środek.
Do ceramików to nie przekona mnie nikt i chyba nigdy,ja tam słyszę tylko wrzask  ;D ;D

jamówię

Żyłem z kevlarowym głośnikiem przez parę lat i dopiero jak podłączyłem w domu Harbetha,to zbaraniałem,jak dużo informacji kevlar pomijał-szok :o

kangie

Panowie, nie zapominajmy o górze. Jakość głośnika wysokotonowego stanowi o efekcie końcowym dźwięku. Wiadomo, że 70-80% normalnej muzyki to średnica, ale wiele instrumentów jak i wokale generują harmoniczne, a harmoniczne dają nam własnie wysokotonówki. Jeśli wysokotonówka do bani, to nie ma mowy o bardzo dobrym odtwarzaniu mowy ludzkiej czy większości instrumentów muzycznych.

kangie

Cytat: jamówię w Marzec 17, 2015, 11:10Żyłem z kevlarowym głośnikiem przez parę lat i dopiero jak podłączyłem w domu Harbetha,to zbaraniałem,jak dużo informacji kevlar pomijał-szok
A tam pomijał. Trzeba umieć złożyć tor, czego rzecz jasna Tobie nie zarzucam :)

neomammut

No niestety, z bólem serca, stwierdzam, że moje zdanie i pogląd się potwierdzają z Waszym zdaniem...

Tak, badania, minęły te czasy, gdzie Sony miał oddzielny dział w oddzielnym budynku zajmujący się tylko i wyłącznie głowicami do audio...

Drizzt

Cytat: kangie w Marzec 17, 2015, 11:12
Panowie, nie zapominajmy o górze. Jakość głośnika wysokotonowego stanowi o efekcie końcowym dźwięku. Wiadomo, że 70-80% normalnej muzyki to średnica, ale wiele instrumentów jak i wokale generują harmoniczne, a harmoniczne dają nas wysokotonówki. Jeśli wysokotonówka do bani, to nie ma mowy o bardzo dobrym odtwarzaniu mowy ludzkiej czy większości instrumentów muzycznych.

A tu to jak najbardziej obok starego dobrego jedwabiu (który źle zaplikowany niestety mi gwiżdże i krzyczy) metale, w tym aluminium są jak najbardziej ok. Ale czy możliwy jest dalszy postęp? Nie wiem, trzeba zapytać SEAS-a, Scan Speaka albo Vifę bo chyba Skandynawowie całkowicie opanowali ten segment i są zwyczajnie najlepsi w tym co robią.