Czy są tutaj jacyś trębacze, puzoniści, waltorniści, tubiści (byli, czynni)?

Zaczęty przez Kangie, Kwiecień 23, 2019, 13:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

Kangie

Zawitał u mnie Harmon. Kurcze, miedź w wydaniu amerykańskiego producenta, który działa na rynku od lat 40-tych ubiegłego stulecia brzmi inaczej niż aluminium chińskiego relatywnie niedrogiego Stagga. Stagg brzmi tak sobie.

Kangie

Kurtka wodna, ale to mi się podoba. Czuję, że mój gust muzyczny zaczyna się powoli zmieniać... :)


Kangie

Wczoraj miałem 1h konsultację z zawodowym wojskowym trębaczem. Ciekawe doświadczenie. Najbardziej cieszy mnie fakt, że później po ok. 3h ćwiczenia "wygrałem" melodie "Sto lat, sto lat", "Panie Janie". Zabrałem się za Hymn Polski. Są już efekty, aczkolwiek nie jestem zadowolony ze swojej artykulacji, zadęcia, równości w grze i całkowity brak "feelingu" w postaci akcentowania, wibrata czy łagodnego kończenia frazy. Pewnie i na to przyjdzie czas. Jest kurna ciężko. Brakuje powietrza. Szukam tej swojej przepony i zmuszam ją do pracy, a ona raz słucha, a raz nie.

Dostałem od sąsiada książkę do nauki - Arban z 1928 r. oraz aluminiowy tłumik do ćwiczenia.

Kangie

Tutaj tłumik.

No nic. Jak chce się grać, to trzeba zapier...ać ;)

Kangie

Kupiłem kiedyś ćwiczebnik do wzmocnienia mięśni palców lewej (lub prawej gdy gitarzysta leworęczny) dłoni tzw. "fingertrainer" z regulowaną siłą ścisku osobno dla każdego palca. Przydatne do rozgrzewki dla gitarzystów oraz do pracy z udoskonalaniem gry legato.

Stwierdziłem, że przyda się do ćwiczenia opalcowania gry na trąbce ;) Czwarty tłoczek niepotrzebny, aczkolwiek widziałem flugelhorny z czterema zaworami. Można ćwiczyć wszędzie, nawet idąc ulicą czy siedząc na nudnych spotkaniach firmowych oczywiście z łapą pod biurkiem ;)

Ciekawostka jak producenci akcesoriów gitarowych tną na cenie tego urządzenia. Kosztuje od 25zł (Harley Benton z Thomann.de), przez 45zł (Aroma) nawet do 75zł za Dunlopy i PlanetWaves. To dokładnie ten sam sprzęt produkowany przez jednego producenta, który nakłada różne napisy/logo.

gratefullde

Ode mnie, jeśli chodzi o trębaczy, chciał bym polecić Charlesa Tollivera. Niesamofity feeling, często agresywny (kiedy trzeba). Technika grania nieziemska, cudowne frazowania. To poziom kosmiczny zarezerwowany dla nielicznych. Gorąco polecam.

https://www.youtube.com/watch?v=X544hCDZ7jk
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9


Kangie

Dobry materiał "opisowy" instrumentu - trąbki.
Opowiada i gra etatowy trębacz z wysp - Alistair Mackie.


Kangie

A tutaj równie ciekawy jeśli nie ciekawszy film o eufonium / tubie. Opowiada i gra etatowy puzonista Byron Fulcher, który "z dobiegu" pocina na tubie. Jak widzę i słyszę jak gra na tubie fragmenty "Carnival of venice" J.B. Arbana, to nie mam złudzeń. Jest dobry. I świetnie opowiada.


Kangie

"Lip buzzing" - technika grania melodii samymi wargami. Opowiada i prezentuje Charlie Porter - amerykański trębacz, kompozytor.

1'10" - 1'17" tylko tyle albo aż tyle.


P.S. Film jest w negatywie/lustrzanym odbiciu. Znowu zmyłka jeśli chodzi o ułożenie tłoków w trąbce.

Kangie


vasa



Cytat: Kangie w Maj 10, 2019, 18:07
Kurtka wodna, ale to mi się podoba. Czuję, że mój gust muzyczny zaczyna się powoli zmieniać... :)

Dojdziesz w końcu do tego samego wniosku co ja - Jakim cudem przeżyłem tyle lat bez Brahmsa?
Ciekawe jak będą ewoluowały poglądy dotyczące kabli [emoji12]

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Kangie

Cytat: vasa w Maj 21, 2019, 21:44Dojdziesz w końcu do tego samego wniosku co ja - Jakim cudem przeżyłem tyle lat bez Brahmsa?
Ciekawe jak będą ewoluowały poglądy dotyczące kabli 
No, tego Brahmsa trzeba będzie dopisać do listy "must hear". A z kablami, zobaczymy ;)

Kangie

"Inne" podejście do muzyki. Muszę przyznać, że prawdziwym rodzynkiem jest tutaj chyba jednak klarnecista.


Kangie

"Circular breathing" - technika jednoczesnego podawania powietrza ustami i wciagania swieżego powietrza przez nos. W praktyce da się non-stop dmuchać przez słomkę powodując bulgotanie wody. U zwykłego zjadacza chleba chwilowe wciągnięcie powietrza nosem powoduje zatrzymania bulgotania wody w szklance.

Technika unikatowa - znana aerofonistom.