Hej,
Tak się zastanawiam czy sposób uporządkowania kabli może mieć negatywny wpływ na późniejszą jakość dźwięku?
Czego unikać?
Np. nie spinać kabli napieciowych, z głośnikowymi, podającymi sygnał?
Nie spinać zbyt długich kabli w okrąg?
Z góry dziękuję za rady i spostrzeżenia w tej kwestii.
______________
Pozdrawiam,
GB
Moje zdanie jest takie. Niczego nie spinać. Zostawić ten burdel za szafą tak żeby kable miały spory odstęp od siebie. Jeśli sygnałowe przechodzą obok zasilających to powinny w miarę możliwości przecinać się na krzyż. Kable zasilające muszą być ekranowane.
To w zasadzie tyle.
Za sprzętem mam kompletny chaos.Nic nie pospinane i nic nie buczy i nie wpływa na siebie.Tylko czasami żona ręce załamuje z pytaniem kiedy zrobię z tym porządek?
Porządek w kablach?
Zwłaszcza jak zawsze coś się znajdzie do podłączenia, przepięcia, wypróbowania, przetestowania? :o
Spółdzielnia pracy "Daremny Trud" ;D
Przy telewizorze mam kable w osłonie z tworzywa, aby nie wisiały.Jak wyciągnąłem DVD to kable pozostały bo nie chciałem rozpruwać tego co tak ładnie wygląda:)
No to muszę swoje sygnałowe poodpinać bo je splątałem na okrągło.
______________
Pozdrawiam,
GB
Cytat: GB w Grudzień 08, 2018, 12:38No to muszę swoje sygnałowe poodpinać bo je splątałem na okrągło.
Nic nie musisz jak nie masz brumów . Nie rusza się takich kłębowisk jak nie trzeba ;D . Po co wsadzać patyka w gniazdo szerszeni ;D
+1000 :)
Cytat: cdt w Grudzień 08, 2018, 13:43Po co wsadzać patyka w gniazdo szerszeni ;D
Można tam wpuścić żonę, ale na ogół kończy się to zakupem nowej wkładki :(.
Cytat: rudy-102 w Grudzień 08, 2018, 14:07
Cytat: cdt w Grudzień 08, 2018, 13:43Po co wsadzać patyka w gniazdo szerszeni ;D
Można tam wpuścić żonę, ale na ogół kończy się to zakupem nowej wkładki :(.
Dobrze, że nie kupowałem tego robota sprzątającego, choć ostatnio myślałem o i-roombie.
Pozdrawiam.
Ja temat szybko ogarniałem. W kinie domowym sprzedałem kolumnę centralna i surroundy przez co liczba kabli sie zmniejszyła a w drugim systemie walnąłem sobie taka sprytna szeroka listwę maskująca.
Trochę inaczej to by wyglądało gdyby na ołtarzu było wstawionych 14 urządzeń.
Każdy zasilany i prawie każdy z IC ;D
Schludnie ale neotecha nie zmieścisz a co dopiero skrętne Yarbo ;D . :P . Dla przepinaczy to kolejne wyzwanie - zatrzaski ;) . Czyli po niekąd i dla mnie ;D
u mnie kable stoją jak u małolata w lato na plaży ;D
Sorki za zdjecie bokiem, dodawalem przez fona i bylo ok:/
Prawde piszac to po remoncie jak zabralem sie za porzadkowanie kabli w kinie to spedzilem polowe dnia na spinaniu spinkami i prowadzeniu kabli.
Tak mnie to wkurzylo, ze poprzedawalem czesc sprzetow ze wzgledu na porzadek. Jak zona patrzy za szafke to lapie sie za glowe ile tam stworzen mieszka ;)))
Byc moze pozbycie sie sprzetow obnizylo jakosciowo dzwiek wydobywajacy sie z glosnikow ale jakos mi lzej na sercu ;)
Ehm byc moze czas na nowe - bezprzewodowe ;))
Ładnie to wygląda tylko na wystawie. Człek tyle eksperymentuje, że prawie codziennie musiałby je rozpinać i spinać i tak na okrągło. Luźno, zachować pewne zasady o których pisaliście w końcu od czasu do czasu szmatą też trzeba przejechać czy inną rurą od odkurzacza. Przynajmniej ja tak ładnie mam porozrzucane. :) i gitara.
Ja nie mam kina domowego, a mimo to mam do samego tylko audio wszystkie osiem gniazd w listwie Taga zajęte. Żeby sobie posłuchać płyty CD muszę pięć urządzeń włączyć. Pozostałe trzy gniazda zajmują tuner, phonostage i gramofon. Nie ma bata żeby nie było wężowiska za szafką, tym bardziej że większość moich kabli ma taki wężowaty design.
Po porządkach przedświątecznych mój tył wygląda tak.
Cytat: Michał Trójmiasto w Grudzień 13, 2018, 16:54
Po porządkach przedświątecznych mój tył wygląda tak.
Czy ten niebieski to:
NeoTech NEI-3001III UP-OCC ?
Wireworld.
To tako ciekawostkę Wam powiem. Po zakupie TV, musiałem zamienić miejscami CDQ z analogiem (optyk z TV by nie sięgnął do CDQ). Przy okazji zorganizowałem lepiej kable za szafką, sieciówki od przedłużaczy pospinałem (sieciówki audio są luzem), dosunąłem szafkę z klockami, nastawiłem muzykę i... słyszę, że wcięło mi głębię sceny. Cierpiałem tydzień. Zastanawiałem się, skoro wszystkie kable audio są luzem, to o co kaman???? Brzmi jakoś tak cienko, fun zjechany do minimum, scena płaska jak klata sąsiadki. (piszę o klockach audio - kolumn to nie dotyczy, mają stałe miejsce pobytu). Wczoraj chciałem się zabrać za ponowne ogarnięcie tematu, ale zdążyłem tylko lekko odsunąć szafkę od ściany. Zadzwonił tel. Pogadałem, skończyłem. Stwierdziłem, że jednak mi się nie chce dziś grzebać przy sprzęcie. Nastawiłem winyla - scena jest. Fun jest. Wystarczyło odsunąć sprzęt od ściany.
Tera zagadka. Dwie kulki i armatka. Dlaczego tak się stało? Klocki też są jak kolumny, też nie lubią stać blisko ściany?
A jakie instalacje masz pochowane w tej ścianie?
A któż to wie. Ściana jak ściana. Pewnie jakiś elektryczny gdzieś leci, ale nisko.
4-5 centymetrów, a odmieniło kompletnie dźwięk. Jest basior jak był, jest potężna scena jak była.
Gupi się zrobiłem. Ale niech cieszy, nie będę wnikał, choć to ciekawe, dlaczego.
Może chodzi o akustykę? Nie wiem, jak wielka jest ta Twoja szafka z pudełkami, ale może jej położenie ma jakieś znaczenie w kwestii rozchodzenia się dźwięku w pomieszczeniu?
Coś musi być na rzeczy, bo nie ruszyłem ani kabelka, a sprzęt odzyskal i scenę i niski bas.
Cytat: Therion w Grudzień 17, 2018, 09:47Tera zagadka. Dwie kulki i armatka. Dlaczego tak się stało? Klocki też są jak kolumny, też nie lubią stać blisko ściany?
Obstawiam, że po przesunięciu klocki stały na żyle wodnej stąd degradacja dzwięku.
Zwróćcie uwagę, jak będziecie na AVS, czy jakiejkolwiek wystawie audio, że wydajne prądowo końcówki mocy są wystawiane niemal na środek pokoju, a kable są porozkładane na podstawkach i prowadzone jak najdalej od siebie. Z jednej strony te końcówki się grzeją, z drugiej zaciągają mnóstwo prądu. Jeśli coś zaciąga dużo produ i wytwarza dużo prądu to oddziałuje na inne elementy. Raz, że kable wytwarzają wokół siebie pole magnetyczne, dwa, że takie trafa "szumią". Czyli dałoby się wyjaśnić te grube kable prądowe i podstawki prawami fizyki, ale czy to słychać? Zapewne- skoro Therion usłyszał. Coś tam sieje, coś do czegoś się zbliżyło.
Każdy kto ma powstawiane wszystko w ołtarzyk, a będzie robił przemeblowanie niech podłączy na samym początku tylko wzmak i źródło. Minimum kabli, żadnych routerów wi-fi w pobliżu, porozsuwa maksymalnie kable, których nie udało się uniknąć. Listwa prądowa do której wpinacie sprzęt audio jak najdalej od sprzętu. I tak posłuchać ze dwa dni.
To też w kwestiach porządków.
Czy ten wtyk można rozkręcić? Chodzi o te plastikowe zakrywki. Nie chce ich zniszczyć. Przy potraktowany kombinerkami odksztaltowują się.
Jeśli jest to jednorazowy wtyk to co użyć w zamian?
Dziękuję za info.
PS.
E
Wtyk wygląda tak.
______________
Pozdrawiam,
GB
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190203/5d0e0b74f704a290e369f266db3ea9c7.jpg)
Cytat: Therion w Grudzień 17, 2018, 12:28Coś musi być na rzeczy, bo nie ruszyłem ani kabelka, a sprzęt odzyskal i scenę i niski bas.
Jak szafka była dosunięta do ściany, to kable za nią mogły się naprężyć...
Stąd objawy, które wskazałeś.
Cytat: frywolny trucht w Grudzień 20, 2018, 09:27Każdy kto ma powstawiane wszystko w ołtarzyk, a będzie robił przemeblowanie niech podłączy na samym początku tylko wzmak i źródło. Minimum kabli, żadnych routerów wi-fi w pobliżu, porozsuwa maksymalnie kable, których nie udało się uniknąć.
Można pójść tym tropem dalej...
Spróbujcie zostawiać w listwie tylko te urządzenia, które aktualnie grają. Wypróbowane, polecam.
Także wypięcie np. z przedwzmacniacza urządzeń, które w danym momencie "odpoczywają".
Te Vitalco da się rozkręcić. Ten plastik jest nakręcony na wtyk.
Cytat: Melepeta w Luty 03, 2019, 14:43
Te Vitalco da się rozkręcić. Ten plastik jest nakręcony na wtyk.
Jakiś trick? Bo jest mocno skręcone i jak trzymam kombimerkami to spłaszcza się końcówka.
______________
Pozdrawiam,
GB
Obudowy można potłuc młotkiem i uwolnić kabel bez obcinania wtyków.
Cytat: McGyver w Luty 03, 2019, 19:46
Obudowy można potłuc młotkiem i uwolnić kabel bez obcinania wtyków.
Wtyki są skręcone czy zaciśnięte?
Czyli co jednorazowe?
______________
Pozdrawiam,
GB
Nie jednorazowe. Rozbieralne, tą tulejkę plastikową teoretycznie da się odkręcić. Najwyraźniej się u Ciebie zablokowało. Kabel mocuje się śrubkami.
Dzięki, powalczyę jeszcze z odkręcaniem.
______________
Pozdrawiam,
GB