"Jesteś tym co jesz" – czyli o jedzonku i gotowaniu

Zaczęty przez fioni, Luty 20, 2015, 15:09

Poprzedni wątek - Następny wątek

fioni


Aby zmontować sobie odpowiedni sprzęt do odsłuchu muzyki, aby tej muzyki móc posłuchać, aby jej posłuchać trzeba mieć siłę wyszukiwać co lepszych lp. i mieć kondycję na wyprawy do sklepów, przeciskając się często przez liczne korki uliczne i niepotrzebnie tracąc energię na przekleństwa wysyłane w kierunku innych uczestników ruchu. Zatem, aby osiągnąć wreszcie ten stopień zen, o który nam chodzi, nasz organizm musi mieć dostarczone odpowiednie paliwo.
Zakładając wątek pokładam nadzieję, ze opiszecie swoje doświadczenia kulinarne, które być może pobudzą kubki smakowe u wszystkich forumowiczów.
Co lubimy jeść najbardziej? Jakie jedzenie nam odpowiada – zdrowe, czy raczej smaczne? Czy można pogodzić zdrowe potrawy z wyśmienitym smakiem.
Najbardziej znane regionalne potrawy ( oprócz pizzy – oczywiście, która króluje w każdym regionie). Własne doświadczenia i pomysły z przygotowaniem potraw. To wszystko, a może nawet znacznie więcej możecie tu zamieszczać.
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

Keef98

Lubię jeść oliwki z anchois, kiedyś w Swaju były takie dobre na wagę, ale już ich nie ma :(
Ogólnie najbardziej lubię z Włoch, następnie z Meksyku no i niech będzie Francji ;)

A wczoraj jadłam sałatkę z rukolą, orzechami włoskimi, granatem, pomarańczą i miodowym winegret z musztardą dijon (mam nadzieję, że dobrze napisałam).
Dobra jest jeszcze sałatka z gruszki, rukoli, sera pleśniowego, orzechów włoskich do tego chyba sok z cytrynu i oliwa.
Mniami ;D
Idę na obiad ;)   

fioni

Smacznego Keef98. Fajne sałatki. Następnym razem, jak będziesz je jeść to dorzuć zdjęcia. Nie pogardzę też przepisem  ;D
Ja już po obiadku - dziś na tapecie były:
- żeberka na miodzie - mniam - pycha
- puree z groszku - mniam
- kapusta modra, zasmażana - mniam - z morelami

Ogólnie smaki zrównoważone - super do siebie pasujące. Żeberka to nie wysuszone kości połączone ze sobą cienką warstwą mięsa, ale wręcz przeciwnie - bardzo mięsne, wilgotne, delikatne ... Pychaaaaaa. Zdjęcia zrobić nie zdążyłam, bo wciągłam danie z prędkością światła i zanim się zorientowałam, że można by to danie uwiecznić, to już go nie było. Posłużę się zatem fotografią od wujka Google - żeby było kolorowiej  ;D


" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

Keef98

Po obiadku, była miruna, taka dobra rybka, szkoda, że białego wina już nie ma :( ;)
Kocham wszelkie dobre jedzenie.

fioni

hmm...
Tak sobie myślę, że bez alkoholu też można żyć
Jest całkiem fajnie  ;D
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

Keef98

Tak, oczywiście, ale lampka wina nigdy nikomu nie zaszkodziła (chyba, że to jakiś nieudany domowy lub jakiś inny sikacz). ;)
Oczywiście, że jest fajnie, ale z alkoholem jest lepiej ;) Jezu, gadam jak pijak  8) :P ::)

gratefullde

Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

Keef98


gratefullde

Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

Keef98

To jestem beznadziejnym przypadkiem i dobrze mi z tym ;)
Modzie, a my, aby nie offtopujemy? Może uśmiechnąć się do kogoś z SB z AS? ;)

frywolny trucht

Jestem teraz bigosem, a w porze kolacji krewetką będę.

fioni

Frywolny - znaczy że zjadliwy jesteś - raczej, no  o ile ktoś lubi krewetki oczywiście bo bigos to raczej lubią wszyscy  ;D
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

frywolny trucht

Zjadliwy to ciekawe słowo. W niektórych rejonach Polski znaczy- da się zjeść, w innych- złośliwy.
Dobra, sorry za offa. Jak zrobię jakieś kluski ze szpinakiem- albo raczej moja kochana żona- dam znać :)

fioni

w moim przypadku jestem z regionu Polski, gdzie dosłowne tłumaczenie słowa "zjadliwy" oznacza pierwszą opcje Twej wypowiedzi Frywolny czyli - " da się zjeść"  ;D to tak k'woli wyjaśnienia :D

A za chwile sprawozdanie z kolacji - które obejmie kilka postów zapewne, bowiem mam zdjęcia do każdej części tego posiłku, który trwał i trwał i trwał - prawie 3 godziny. Pytanie zatem do Adminków czy tak mogę? czy muszę się zmieścić w jednym poście?
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

Keef98

A ja używam tego w obu znaczeniach ;)
Zakładam, człowiek uzna, że jest wredny, a ugotował coś co da się zjeść, a nie jego da się zjeść, a potrawa jest wredna ;) Chociaż dziwny jest ten świat i może ktoś się pomyli i uzna, że mam ochotę go zjeść ;)

fioni

Kolacja (20.02.2015) część 1

Na pierwszy rzut do stoliczka przybył tzw: Amuse-bouche – krem z brukwi z kozim serem na wyostrzenie apetytu, zdjęcia nie zdążyłam zrobić - bowiem jest to danie na łyżce - na jedno połknięcie - zatem połknięte zostało bez zdjęcia. Co mogę powiedzieć o tym "daniu", nie jestem amatorką kozich serów, więc podeszłam do sprawy sceptycznie, ale w połączeniu niewielkiej jego ilości z brukwią mogę uznać, że smak całkiem całkiem.
Następna przystawka to: Klopsiki z ryb słodkowodnych ( lin, sum, jesiotr, szczupak) marynowane w occie ryżowym, jadalne kwiaty ( róża, orchidea, chryzantema). Tu  już zdjęcie wystąpiło, zatem poniżej je zobaczycie. Klopsiki dobre, zasmażone i zamarynowane. Smak ryby ledwie wyczuwalny, zatem pozytywnie jak dla osób, które za rybą nie przepadają ( ja do nich nie należę i rybowy posmak dla mnie musiałby być naprawdę intensywnie drażniący, żeby mnie odrzuciło i zniechęciło do zjedzenia jakiejś rybnej potrawy) marynata super , niby ocet, ale  bardzo delikatny, być może dlatego,  że ryżowy - można było spokojnie wychlupać marynatę po zjedzeniu klopsików. Jeśli chodzi o kwiaty to dla mnie one smaku jakiegoś konkretnego nie miały, więc uznajmy że służyły jako dekoracja :)   
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

fioni

Kolacja (20.02.2015) część 2
Kolejną przystawką były przegrzebki ( małże św. Jakuba) smażone na maśle, podane na salsie z cytrusów ( ananas, pomarańcza, grapefruit, limetka i granat)z dodatkiem białej czekolady z wódką. Połączenie smaków - rewelacyjne, delikatność małży ze słodkością i kwasowością cytrusów i ostrością białej czekolady suto wymieszanej z alkoholem . Nie sądziłam, że małże mogą tak przyjemnie smakować.
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

Keef98

Idę do Ciebie. Lubie jeść takie potrawy (w sumie lubię jeść wszystko).
W domu ostatnio mamy przypał na punkcie Szwecji. Jest takie dobre ciasto - kladdkaka, była to jedyna rzecz jaką zrobiłam w kuchni, bo musiałam na chemię ??? do tego żurawiny. Proste, dobre i każdy idiota kulinarny to zrobi, nawet ja ;).

fioni

Kolacja (20.02.2015) część 3

Następnie na stole znalazła się zupa pt: "  Consommee ( bulion) z bażanta, ravioli z gęsich wątróbek, warzywa korzenne ( pietruszka, marchew, seler). Dla mnie danie numer jeden całej kolacji - rewelacja. Rosół mniam, pierogi mniam, farsz z pierogów mniam. Nic dodać, nic ująć :D
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

fioni

Cytat: Keef98 w Luty 20, 2015, 22:42Idę do Ciebie. Lubie jeść takie potrawy
Keef niestety u mnie takimi daniami się nie uraczysz, sama wyjechałam z domu żeby coś takiego zjeść :D ;D
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

Keef98

Ech... A gdzie? ;) Wprowadzę do GPSa i jest git, zaraz będę ;)

fioni

Kolacja (20.02.2015) część 4

Danie główne: Comber z sarny ( gotowany w 56 stopniach C przez 45 minut, a następnie odsmażany na maśle. podany z  kaszotto ( kasza gryczana) z wędzoną śliwką, do tego skorzonera - mus z odmiany pietruszki ( smak musu super , nigdy takiego nie jadłam - może dlatego mnie zachwycił). Sarnę trochę podziubałam, ale większość dania zostało na talerzu, bowiem nastąpił zator w przewodach pokarmowych. Poza tym, szczerze powiedziawszy to jadłam lepszą, przynajmniej dla mnie, sarninę,
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

Keef98


fioni

Kolacja (20.02.2015) część 5

I deser: Śliwki zapiekane w śliwowicy podane na musie z ciemnej czekolady z dodatkiem chili, posypane pokruszonymi ciasteczkami migdałowymi i płatkami  migdałów i jadalnych kwiatów, do tego kawałki galaretki z grzanego wina. Mieszanka smaków niesamowita. Numer drugi na liście mojego menu tej kolacji, a galaretka z grzańca ... hmm - niewiarygodna. Szkoda, że porcja mała, ale z drugiej strony jakby była większa, to chyba bym już nie podołała  ;D
 
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe

fioni

#24
ojej  ??? do góry nogami mi się zdjęcie wkleiło - nie umiem tego naprawić  :-\

[pomożemy :)]
" każdy początek jest przyjemny, trzeba więc zatrzymać się na progu..." - Goethe