Wkładkowe coś innego, czyli wkładki optyczne.

Zaczęty przez Alexander, Wrzesień 26, 2019, 23:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Alexander

Coś innego, lecz nie koniecznie nowego.
Otóż w ofercie firmy DS-audio pojawiły się (już pewnie ze dwa lata temu) wkładki "optyczne" - od razu wyjaśnienie: nie ma to nic wspólnego z laserowym odczytem informacji zapisanej w rowku płyty winylowej (od tego były urządzenia firmy ELP).
Odczyt nadal odbywa się za pomocą igły przesuwającej się w rowku płyty. To gdzie tu inność? Inność polega na braku układu magnetycznego, a właściwie całego elektromagnetycznego generatora.
Zamiast magnesów lub cewek poruszających się w polu magnetycznym na wsporniku zakończonym igłą porusza się przysłona znajdująca się pomiędzy diodą emitującą światło, a fotokomórką. Odczytywane są zmiany natężenia światła padającego na fotokomórkę i w ten sposób zamieniany jest ruch wspornika z igłą na sygnał elektryczny. Co zyskujemy? Bardziej swobodny ruch wspornika nie obciążonego oporem magnetycznym pojawiającym się w generatorach elektromagnetycznych, oraz mniejszą masę układu drgającego. Oczywiście układ odczytu generuje wyższy sygnał niż klasyczne wkładki i wymaga innego, niższego  wzmocnienia sygnału. Potrzebna jest też inna korekcja dla sygnału pochodzącego z wkładki optycznej, a to ze względu na to, iż w klasycznych wkładkach wielkość sygnału jest zależna od prędkości zmian położenia układu drgającego, a w optycznych zależy od amplitudy drgań.
Odmiennością jest również konieczność zasilania wkładki, w końcu jakoś ta dioda musi świecić. Rozwiązano to wykorzystując jeden z przewodów masowych jako biegun dodatni, a ujemnym jest masa ramienia. Wkładki są więc zgodne ze zwykłymi gramofonami jakie stoją u nas na półkach. Do wkładek optycznych potrzebne są więc dedykowane zasilacze/przedwzmacniacze i są sprzedawane w komplecie. We wkładkach optycznych mamy nadal możliwość wyboru kształtu igły, czy rodzaju wspornika, czyli wszystko czego analogowy audiofil potrzebuje do szczęśliwego  życia.
Jak wspomniałem na początku wpisu - nic nowego. Otóż pomysł urodził się ponad 40 lat temu! Optyczne wkładki produkowało kilka japońskich firm - Kenwood, Toshiba, czy Sharp.
Przykładowa Toshiba:
https://www.vinylengine.com/library/aurex-toshiba/c-100p.shtml
Skoro to było takie fajne, to dlaczego się nie przyjęło? No cóż w tamtych czasach źródłem światła była żarówka. Duża, ciężka, wymagająca solidnego zasilania i grzejąca się jak mały piecyk przy sprawności przetwarzania energii elektrycznej na świetlną rzędu 4%, a podgrzewanie układu zawieszenia wkładki nie wpływało najlepiej na jego trwałość i stałość parametrów. Spore też były fotokomórki.
Był to również czas kiedy opracowywano systemy zapisu i odczytu cyfrowego, więc fundusze poszły w rozwój cd zamiast w rozwój umierającej technologii do czytania płyt winylowych.

ps. obrazek pochodzi ze strony DS-audio i tam tez można poczytać o starym pomyśle w nowym opracowaniu  :)

vasa

Na ostatnim lub przedostatnim AS miała być prezentowana ta wkładka/pre.
Po przeczytaniu anonsu obśliniłem się jak buldog na widok partnerki i zaraz po przyjeździe poleciałem posłuchać.
Nie da się opisać mojego zawodu gdy okazało się że zestaw prezentowany NIE BĘDZIE :o
Podsłuchałem też rozmowę w trakcie której jedna z osób reprezentujących wystawcę tłumaczyła znajomemu audiofilowi że "wstydu se robić nie będą".
No i pytanie na koniec - słuchał ktoś tego wynalazku?
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Alexander

Nie miałem okazji, lecz "ktoś" pewnie słuchał skoro sprzedają  :)
Nelson P. ma takowe dwie do swojego Technicsa. Wcześniej używał Grado The Statement.

vasa

Cytat: Alexander w Wrzesień 27, 2019, 00:10
Nie miałem okazji, lecz "ktoś" pewnie słuchał skoro sprzedają  :)
Nelson P. ma takowe dwie do swojego Technicsa. Wcześniej używał Grado The Statement.
Sprzedają się różne rzeczy.
Moje dziecko ostatnio zaproponowało żebym zaczął produkować jakieś audiofilskie gadżety a na moje pytanie czy ma coś konkretnego na myśli odparł że nie, nic konkretnego. Ale przecież audiofile wszystko łykną[emoji1786]
A N. Pass to gadżeciaż jest. Pokazało się coś nowego to se kupił. [emoji4]
A poważniej. Zasada jest niezwykle ciekawa. Tylko czy dopracowana?
Trzeba posłuchać. Może tym razem dadzą radę się wystawić [emoji848]

[emoji485][emoji377]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

rudy-102

Cena kompletu jest raczej tylko dla bogatszych. Jakiś rok temu firma DSAudio wprowadziła na runek uproszczoną i tańszą wersję. W magazynie MINT była recenzja tego urządzenia. Jeśli wieczorem znajdę czas to poszukam i coś napiszę. Problemem jest tylko to, że czasopisma zachwycają się wszystkim :(.

miniabyr

Cytat: rudy-102 w Wrzesień 27, 2019, 07:40Problemem jest tylko to, że czasopisma zachwycają się wszystkim .
I jaki z tego wniosek ? Niech nam dadzą do recenzji to cudo ! 
Już kiedyś pisałem o pewnym wzmaku cyfrowym Micromega tu na forum. Wyjąłem z pudełka , zainstalowałem , posłuchałem , puściłem pawia  spakowałem , zażyłem wiadro prozaku  . Czekałem na recenzje w prasie fachowej jak to gówno brzmieniowe ubiorą w piękne słowa . Najbardziej w owej Micromega  podobał mi się pilot.-)
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

Kangie

#6
Micromega? Mam znajomego z pracy, który jara się tą nazwą. Opowiada, że kosmos z CD-ka tej firmy. Pytał mnie o opinię. Powiedziałęm "Dawaj, spakuj i przywieź, to porównamy". Chyba zwątpił ;)

Prasa branżowa i kanały na YT to istne szaleństwo. Współczuję dzieciom i młodzieży, bo łykają wszystko jak pelikany. Tam dopiero lukrują wszystko, co przyjeżdża na unboxingi i testy. Zdarzają się negatywne oceny / recenzje. Wtedy hejt idzie po całości. Zresztą truizmy piszę. Wszyscy wiemy jak jest.

Kangie

Cytat: vasa w Wrzesień 27, 2019, 00:37Sprzedają się różne rzeczy.
Moje dziecko ostatnio zaproponowało żebym zaczął produkować jakieś audiofilskie gadżety a na moje pytanie czy ma coś konkretnego na myśli odparł że nie, nic konkretnego. Ale przecież audiofile wszystko łykną
I to jest myśl. Tylko trzeba jaj by w to wejść. Mnie niestety brakuje umiejętności handlowo-marketingowych. Recenzję to i bym napisał, ale twarzą w twarz sprzedać jakieś łajno klientowi - nie dałbym rady.


rudy-102

Z MINT nie jest jeszcze aż tak źle. To magazyn dla winylowych świrów i większość materiału to dobre artykuły i recenzje płyt. Jednak od czasu do czasu robią testy sprzętu. Pierwsze testy były na prawdę rzetelne i jak coś im się nie podobało to o tym pisali. Teraz stali się trochę modnym magazynem i podejrzewam, że dostają sprzęty do testowania bezpośrednio od dystrybutorów i być może mają za to zapłacone. Na szczęście potrafią to jeszcze tak ująć w słowa, że średnio inteligentny człowiek da radę to rozszyfrować i się domyśleć, że coś nie jest aż tak super.

Alexander

Cytat: vasa w Wrzesień 27, 2019, 00:37Może tym razem dadzą radę się wystawić
Firma jest na liście wystawców, może więc się uda
Cytat: rudy-102 w Wrzesień 27, 2019, 10:11
Z MINT nie jest jeszcze aż tak źle. To magazyn dla winylowych świrów i większość materiału to dobre artykuły i recenzje płyt. Jednak od czasu do czasu robią testy sprzętu. Pierwsze testy były na prawdę rzetelne i jak coś im się nie podobało to o tym pisali. Teraz stali się trochę modnym magazynem i podejrzewam, że dostają sprzęty do testowania bezpośrednio od dystrybutorów i być może mają za to zapłacone. Na szczęście potrafią to jeszcze tak ująć w słowa, że średnio inteligentny człowiek da radę to rozszyfrować i się domyśleć, że coś nie jest aż tak super.
Może chociaż dowiemy się więcej o walorach użytkowych  :)
Robią może pomiary do testów?

rudy-102

Cytat: Alexander w Wrzesień 27, 2019, 10:14Robią może pomiary do testów?
Nie. Oni są bardzo blisko ludu. Tylko słuchowo/wzrokowo.

GP412

CytatOtóż pomysł urodził się ponad 40 lat temu!

Pomysł jest zncznie starszy..pochodzi z lat 40 XX wieku."Urodził" się jako BEAM OF LIGHT firmy PHILCO (oczywiście mono ale zasada działania ta sama).
Lubię gramofony..i kukam w wkładeczki

Alexander

No idea działania ta sama! Rewelacja  :)
W swoim czasie stanowiło nowość i poważny postęp w stosunku do istniejących urządzeń (mechanicznie i jakość dźwięku), a współczesne nie dość, że odtwórcze, to jeszcze nie wiemy czy postęp jakości dźwięku jest jakikolwiek  :-\