-skąd się wzięło takie rozwiązanie?
-krótki opis techniczny, główne idee przyświecające twórcom tego rozwiązania,
-wady i zalety,
-widoki na przyszłość.
Krótka rozprawka do opracowania przez chętną osobę.
Trzeba będzie zrobić takie ramię i zobaczymy jak to gra :)
Frywolny, chętny do przetestowania? Może być ze słynną wkładką Philipsa.
Paul i Frywolny rozważają napisanie rozprawki.
A czy zechcieli byście podać temat tejże?
Czy może ja się już za bardzo uświęciłem :o ?
Rozprawki na temat niższości czy też wyższości tych ramion nad innymi pisać mi się nie chce.Zasadę chyba każdy zna.Dla przypomnienia:ramiona ze śledzeniem tangencjalnym zapewniają utrzymanie wkładki gramofonowej w kierunku stycznym do odczytywanego na płycie rowka.Czyli poruszają się tak jak głowica nacinająca matrycę.
Myślę,że lepiej zrobić i przetestować.
Swego czasu trochę było śmiechu na temat pana z Nysy, który stosował tego typu ramiona w swoich gramofonach.Mówiono, że zrobione to jest z karnisza itd.Swoją drogą ów konstruktor nie był za bardzo chętny, aby bronić swoich racji i skąpił danych technicznych.Stąd można było wysnuć wniosek,że nie bardzo wie co robi, albo brnie na oślep.Nikt nie widział i nie słyszał jak to gra...
Na rynku jest trochę tanich plastikowych konstrukcji, często z nietypowymi wkładkami, albo bardzo drogich zaawansowanych technicznie, a wydaje mi się,że niepotrzebnie, bowiem zasada działania jest bardzo prosta.Nie trzeba stosować dodatkowych silników, które są tylko generatorem dodatkowego szumu i drgań ani też elektroniki do poruszania takim ramieniem.W automatika nie będziemy się bawić.Zrobimy po audiofilsku.
Cytat: vasa w Grudzień 29, 2016, 23:20A czy zechcieli byście podać temat tejże?
Czy może ja się już za bardzo uświęciłem :o ?
Chyba weszła dobra zmiana i coś tu posiepała.
Też ciekawym, o co chodzi.
Tytuł wątki brzmi:"Ramiona tangenjalne" :)
Zobaczymy czy genialne.
O!
Jak sie paczy z kompa to widać więcej :) I się rozumie więcej :D
Kiedyś byłem ogromnym fanem takich ramion. Ale mi przeszło.
Słuchałem kilku i poza fascynującym widokiem nie doznałem szoku.
A potem doszedłem do wniosku że, być może, nie jest to panaceum na wszystko.
Trochę wątpliwości:
1. W ramionach tego typu została zablokowana możliwość drgań poziomych (lateralnych) ale drgania pionowe pozostają. Masy własne takich ramion różnią się bardzo znacznie (od śladowych, cherlawych ramionek po solidne belki, jak u Kuzmy) Jaką podatność wkładki dobrać żeby to nie zaczęło nam skakać?
2. Ramiona tego typu zwane są ramionami z zerowym błędem kąta prowadzenia. Ja bym je raczej nazwał ramieniem ze stałym błędem kąta prowadzenia. Wszak tip igły nie jest wklejony bezbłędnie :-\
3. Teoretycznie w ramionach tang. bez własnego napędu wystarczy niewielka siła pozioma do przemieszczenia ramienia wraz karetką. Tyle że świat nie jest idealny i w przypadku niecentrycznej płyty karetka musi jeździć wte i wewte a do pociągnięcia jest znacznie więcej niż w klasycznym, nawet ciężkim, ramieniu. Nie wiem czy nasze drogocenne wkładki są bardzo szczęśliwe ciągnąc taki klamot ::)
(http://www.stereophile.com/images/804kuzma38003.jpg)
Zapewniam Cię,że w klasycznym jak i tang. ramieniu to co ciągnie igła za d... jest porównywalne.Przynajmniej w tym typie, o którym myślę.Na pewno nie znam wszystkich :)
Cytat: vasa w Grudzień 30, 2016, 01:22Ramiona tego typu zwane są ramionami z zerowym błędem kąta prowadzenia. Ja bym je raczej nazwał ramieniem ze stałym błędem kąta prowadzenia. Wszak tip igły nie jest wklejony bezbłędnie
Jaki problem, aby to ustawić?
Cytat: paul_67 w Grudzień 30, 2016, 09:50
Cytat: vasa w Grudzień 30, 2016, 01:22Ramiona tego typu zwane są ramionami z zerowym błędem kąta prowadzenia. Ja bym je raczej nazwał ramieniem ze stałym błędem kąta prowadzenia. Wszak tip igły nie jest wklejony bezbłędnie
Jaki problem, aby to ustawić?
Ja nie potrafię :(
Ale chętnie się nauczę :)
Azymutu nie potrafisz ustawić? Nie żartuj :)
Cytat: paul_67 w Grudzień 30, 2016, 09:44
Zapewniam Cię,że w klasycznym jak i tang. ramieniu to co ciągnie igła za d... jest porównywalne.Przynajmniej w tym typie, o którym myślę.Na pewno nie znam wszystkich :)
Mam wątpliwości, ale może zaproponuj dwa modele do porównania. Jeden klasyczny a drugi liniowy i spróbujemy je policzyć.
Jak będzie gotowy prototyp to proszę bardzo, ale dużo bardziej od matematycznej konkluzji interesuje mnie wyzwanie.
Cytat: paul_67 w Grudzień 30, 2016, 09:54
Azymutu nie potrafisz ustawić? Nie żartuj :)
Nie o azymut chodzi tylko o kąt styczności. Tip igły nie jest wklejony idealnie względem osi pionowej igły, jest przekręcony. (jak nakrętka na śrubie )
Jeżeli ten błąd wynosi 1/100 stopnia to nie ma sprawy, ale jeżeli to jest 2 stopnie, jak w azymucie, to dupa.
Dlatego napisałem o stałym błędzie prowadzenia.
Nie rozumiem dlaczego nie można by tego skorygować, ale widocznie nie wiem wszystkiego.Jeśli chodzi o ustawienia to są dostępne wszystkie możliwe jak w klasycznym ramieniu, tylko siły odśrodkowej nie trzeba równoważyć.
Aby skorygować błąd, o którym pisze Vasa, należałoby skonstruować ramię tangencjalne, w którym, oprócz wszystkich "klasycznych" ustawień, ustawia się jeszcze - właśnie ów kąt styczności. Nie wiem, powiem szczerze, czy takie ustawienia są w tych ramionach dostępne, czy też nie. Jeśli nie, to - tak naprawdę - dobre ramię tangencjalne nie istnieje :) To tak, jak z zegarkiem, który się nie spóźnia, ani nie spieszy, ale ktoś go ustawił o np. 10 minut "w tył". Cały czas jest spóźniony.
Piękne znalezisko archeologiczne znalazł Paul. Z czasów gdy powstawała struktura forum. Nowy dział i temat katalogowy do sukcesywnego uzupełniania. Aż dziwne, że tangencjale nam umknęły tyle czasu. Pierwsza rozprawka dwa lata po powstaniu wpisu zaczepnego :)
Najmniejszy błąd prowadzenia miały liniowe z serwem. Innej możliwości nie ma bo bez tego zawsze wózek jest ciągnięty ... przez tą lichutką igłę/zawieszenie wkładki. Tu już powstaje błąd, mały ale jest. Poza tym to dość znacznie obciąża układ drgający jak napisał już Vasa.
Czy w tradycyjnym ramieniu igła nie ciągnie całego ramienia z przeciwwagą? "Wózek" porusza się po trzpieniu bardzo lekko.W moim przypadku będzie to łożysko ślizgowe, ale bez użycia tradycyjnego materiału typu brąz.Kulkowe nie wchodzą w rachubę ze zrozumiałych względów.Jestem zawsze, jeśli to możliwe za uproszczeniem konstrukcji. Można kombinować z różnymi wodotryskami, ale po co? Najważniejsze jest to co się uzyskuje na końcu, czyli to musi zagrać, a czy efekt będzie zadowalający , zobaczymy.
Teoria to piękna rzecz,ale bez praktyki daleko nie zajedziemy.Pojawił się taki pomysł i pragnę go zrealizować, więc proszę o niepodcinanie skrzydeł ;)
Jak będziecie za dużo biadolić to nie pokażę nic 8)
Wiem,że Frywolny ma kilka wkładek w zapasie i mógłby zrobić test, ale pewnie też miałby problem gdzie takie ramię zamontować...Zgłoszę w odpowiednim czasie to może chociaż pożyczy mi wkładkę dla dopracowania całości ???
Spoko.
Miałem swego czasu gramofon tangencjalny Dual.Miał w sobie sporo elektroniki, a oprócz tego drugi silnik wraz z kółkami zębatymi dla sterowania ramieniem.W sumie obsługiwało się go jak odtwarzacz kompaktowy, ale jego podstawową wadą była nietypowa wkładka tej firmy.Mocowane na 1/2 cala w ogóle nie wchodziło w rachubę...
Frywolny pokazywał kilka różnych tangencjali w wątku:
http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=261.msg4631#msg4631 (http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=261.msg4631#msg4631)
Przyznam, ze Garrard Zero 100SB tez jest w kręgu mojego zainteresowania ;)
Co prawda to takie semi-tangencjalne rozwiązanie
Wklejałem opis w wątku:
http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=1197.275 (http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=1197.275)
na koncu strony 12-tej
Cytat: paul_67 w Grudzień 30, 2016, 12:42
Czy w tradycyjnym ramieniu igła nie ciągnie całego ramienia z przeciwwagą?
Oczywiście że ciągnie i ta siła jest nieistotna. W ramieniu tang. siła przesuwu też jest nieistotna, tym bardziej że można się posiłkować lekkim pochyleniem szyny tak aby pokonać opory toczenia lub ślizgu grawitacją.
Cytat: paul_67 w Grudzień 30, 2016, 12:42Teoria to piękna rzecz,ale bez praktyki daleko nie zajedziemy.
Jak pojawia się płyta z niecentrycznym otworem (np 1mm od środka) to się zaczynają schody bo igła musi całą masę ramienia przesunąć 2mm w jedną i drugą stronę z częstotliwością obrotów. A tutaj to już nie stała siła przesuwu tylko regularny Newton nr 2. Ergo - ramię wraz z karetką powinno być lekkie.
Cytat: paul_67 w Grudzień 30, 2016, 12:42proszę o niepodcinanie skrzydeł ;)
(http://www.fabrykasily.pl/upload/motywacja/mot_bb6bbb3eae643064f6a4741a3edfdfc7.jpg)
;D
Cytat: vasa w Grudzień 30, 2016, 21:38ak pojawia się płyta z niecentrycznym otworem (np 1mm od środka) to się zaczynają schody bo igła musi całą masę ramienia przesunąć 2mm w jedną i drugą stronę z częstotliwością obrotów. A tutaj to już nie stała siła przesuwu tylko regularny Newton nr 2. Ergo - ramię wraz z karetką powinno być lekkie
To się jej nie odtwarza i chowa na półkę (jeśli eksponat kolekcjonerski), albo wymienia, w przypadku nowej :)
Pierwsze przymiarki.
Pozostało ustalenie punktu montażowego ramienia co będę mógł zrobić dzięki koledze z forum, który mi przesłał niepotrzebną wkładkę i dobranie odpowiedniej przeciwwagi oraz okablowanie ustrojstwa.
No ciekawe. Brawo Ty!
Ramię to włókno węglowe?
BTW, mam jeszcze AT F2 i Shure M97xe ale to już raczej do finalnych testów, nie do zniszczenia :)
Ramię jest węglowe.Na razie tylko położone na tulei prowadzącej do zdjęcia.Ustaliłem już punkt mocowania i niebawem je przytwierdzę na stałe.Wkładki Panie Pawle się przydały.Bez nich bym niewiele zrobił. Co myślicie o rozwiązaniu regulacji VTA w tym ramieniu?
Blokada podnoszenia na dwie śruby ? . Wygląda solidnie . A jak w praniu to Ty wiesz . Lekko chodzi ? Lepiej chyba się nie wymyśli
Chodzi tak,że jak popuszczę śruby to samo nie opadnie, ale bez większego wysiłku da się całość podnieść lub opuścić.Zakres regulacji jest bardzo duży.
No jak samo nie opada to genialnie . Zapisuję się Paul do Twojego fanklubu ;D .
Robisz do ramienia nowy napęd ? Zasługiwało by :)
Cytat: kawosz w Luty 18, 2017, 10:50Robisz do ramienia nowy napęd ? Zasługiwało by :)
Myślę coś skonstruować :)
Cytat: paul_67 w Luty 18, 2017, 10:51Myślę coś skonstruować
To może skoro masz dostęp do tokarek numerycznych napęd idlerowy :) Miał byś sporo zabawy i masę satysfakcji .
Części niemożliwe do wykonania mógł byś przeszczepić z dawcy
Może :) ,ale to raczej do 14'', które też mam w planach :)
Czy oś, po której poruszać się będzie wózek z ramieniem i wkładką będzie miał podparcie z obu stron czy tylko z jednej?
A jak z windą . Do takich ramion jakie się stosuje .
Cytat: christo w Luty 18, 2017, 11:10Czy oś, po której poruszać się będzie wózek z ramieniem i wkładką będzie miał podparcie z obu stron czy tylko z jednej?
Podparcie jest z jednej strony.Z uwagi na sztywność konstrukcji wydaje mi się,że to powinno wystarczyć.
Cytat: kawosz w Luty 18, 2017, 11:38A jak z windą . Do takich ramion jakie się stosuje .
Windę widać na zdjęciu :)
Piękne wykonanie a jak z oporami łożyska liniowego ?..też nad tym myślałem.
Łożysko chodzi bardzo lekko, bez wyczuwalnych oporów i luzów poprzecznych.
Będziesz miał fajne ramię..podziwiam u mnie brak w pobliżu tokarzy >:(
Pierwsze próby wykazały, że ramię trzeba będzie skrócić.Domyślacie się z jakiego powodu?
Jest za długie i nie można dobrze wyważyć? Chyba powinno sięgać mniej więcej do połowy wysokości płyty.
To jasne,że igła musi leżeć w osi płyty i to możemy zrealizować dobierając odpowiedni punkt mocowania na plincie plus regulacja samej wkładki.Każde ramię można wyważyć i długość nie odgrywa tu większej roli.Problem leży gdzie indziej (to jest do poprawienia).Czym dłuższe ramię (w tym przypadku) tym większy opór i belka sprzyja kantowaniu łożyska.Szkoda bo na żywo prezentuje się wspaniale i bym powalczył o każdy mm :)
Nie klinuje Ci sie czasami ten dlugi patyk?
Zrobiłem taki długi, aby całość ramienia była za talerzem, ale praw fizyki nie da się oszukać, tzn.mogłoby takie zostać, ale by musiało je coś ciągnąć wzdłuż osi po której posuwa się łożysko.Jest to do zrealizowania...
Nie lepiej urabac siekiera w polowie i dac sie ramieniu z wkladka uniesc samym pod wplywem emocji wywolanych jakas fajna muzyka? ;)
Cytat: Lyset w Luty 22, 2017, 21:29Nie lepiej urabac siekiera w polowie i dac sie ramieniu z wkladka uniesc samym pod wplywem emocji wywolanych jakas fajna muzyka? ;)
Już idę ostrzyć siekierkę :)
Cytat: paul_67 w Grudzień 29, 2016, 23:37
Swego czasu trochę było śmiechu na temat pana z Nysy, który stosował tego typu ramiona w swoich gramofonach.Mówiono, że zrobione to jest z karnisza itd.Swoją drogą ów konstruktor nie był za bardzo chętny, aby bronić swoich racji i skąpił danych technicznych.Stąd można było wysnuć wniosek,że nie bardzo wie co robi, albo brnie na oślep.Nikt nie widział i nie słyszał jak to gra...
No trzeba będzie zakupić jakiś model, w przyszłości