Są takie przedwzmacniacze gramofonowe, które w torze nie posiadają kondensatorów, przynajmniej w ścieżce, którą przechodzi muzyka. Krzywą RIAA kształtuje się za pomocą układu cewek i rezystorów.
Na ogół moduły riaa zrealizowane w ten sposób do zastosowania w układach lampowych jako pasywny korektor międzystopniowy kosztują sporo $ więc zawsze
kiedy nachodziła mnie chęć na zrealizowanie takiego urządzenia - koszt tego eksperymentu skutecznie studził mój zapał.
Kiedy ostatnimi czasy realizowałem projekt NuTube na stronie Pete'a Milletta zauważyłem hasło "LR Phono Preamp".
Układ został opracowany na European Triode Festival. Na stronie jest prezentacja, w której autor dokładnie omawia założenia, podstawy teoretyczne i finalną konstrukcję.
Pete użył jako stopni wzmacniających wzmacniaczy operacyjnych, za którymi nieszczególnie przepadam, bo rzadko kiedy ich aplikacja sprawia, żeby urządzenie satysfakcjonowało mnie brzmieniowo. Ale skoro to ma być kolejne doświadczenie i pozwoli to uprościć wykonanie to dlaczego nie spróbować?
No to spróbowałem. Po "drobnych" perturbacjach z zakupem elementów (patrz wątek dla marudzących), a właściwie z ich sprowadzeniem do kraju skompletowałem wszystkie części i poskładałem przedwzmacniacz. Poskładałem i zamierzałem uruchomić kiedyś indziej, ale pokusa była spora i uruchomiłem pre elektrycznie. Cała regulacja sprowadza się do ustawienia napięć zasilających +15V (skorzystałem ze stabilizacji na LM317/337) i wyzerowania napięć na wyjściach za pomocą helitrimów zainstalowanych na płytce preampa. Skoro układ uruchomiony to przecież nie będę czekał do jutra z odsłuchem. Na szybko gniazda wejściowe i wyjściowe i jazda. Phono podpięty pod przedwzmacniacz jest bardzo cichy - nic nie brumi, nie szumi mimo, że ćwiczebna wersja leży na desce bez ekranowania, z nieizolowanymi, nieekranowanymi przewodami połączeniowymi.
Ponieważ większość moich wkładek to mc-lo, a pre Millett'a to mm-ka potrzebowałem dodatkowego wzmocnienia na wejściu. Trafa Lundahla LL1678 wykorzystywałem ostatnio do wyczynowych wkładek z poziomem wyjściowym 70uV więc ustawiona jest przekładnia 1:32, ale co tam przy okazji dowiem się jaka jest odporność lr phono na przesterowanie. No i nie było problemu. Zacząłem od Riverside "Out of myself". Grało inaczej niż wszystko czego dotąd słuchałem. Bardzo punktowy bas, nieprzeciętna
przejrzystość, bez uczucia grania nachalnego, takiego "na twarz" i wreszcie góra. Niezwykła góra, to jest przyczyna tej różnicy w stosunku do innych pre gramofonowych.
Słuchaliście na żywo perkusji? To właśnie tak to brzmi, bez tendencji do szeleszczenia, zlewania się talerzy czy innych niedokładności brzmienia.
Skoro tak, to trzeba wziąć Kasię z buszu. "Hounds of love". Rozpoczyna się Running up that hill - coś pięknego, ten początek składa się z wielu dźwięków, a nie potoku nierozróżnialnego szumu z jakimiś akcentami perkusji. Do tego subtelny głos. Klasa dźwięk. Szybko zapomniałem o zmianie płyty, dojechała do końca i kolejna Garbarek "Visible world". Gra tak jak lubię, bez nachalnego narzucania się dźwiękiem, ale potrafi zauroczyć i zwyczajnie chce się słuchać. Z ciekawości Toccata i Fuga d-moll, żeby upewnić się, że niskie rejestry są równie dobre jak reszta pasma. Są. Jutro pewnie znowu usiądę do, do testowania? Nie, do słuchania. Może spróbuję innych niż dzisiaj wkładek.
Pozostaje zainstalować lr phono w obudowie i cieszyć się muzyką.
:D Tą Kaśką z Buszu mnie ująłeś . Proszę o więcej wrażeń z innych płyt !
A gdzie sekcja zasilania, pokazesz? :P
znalazlem juz, masz takie samo trafo?:
(https://i.ebayimg.com/images/g/0nMAAOSwgQ9VpTmf/s-l1600.jpg)
Te cewki w filtrach nie wpływają na siebie nawzajem?
Cytat: miniabyr w Luty 03, 2019, 08:21Proszę o więcej wrażeń z innych płyt !
Wielu płyt nie zdołałem już odsłuchać. Ale jest taka kapela Talk Talk się nazywa. Na talerzu wylądowała ich wydana przez Parlophone płyta Spirit of Eden. Wcześniejsze są bardziej popowe, ale też lubię, pewnie głos Marka Hollis'a mnie tak zauroczył. Spirit to płyta, na której muzycy cyzelują każdy dźwięk, każdą nutę, każda zaśpiewana fraza brzmi jak gdyby Mark układał tekst ex tempore. Słuchając tego zapomniałem o sprzęcie, o preampie i była tylko muzyka. Eden z pozorną kakafonią dźwięków okazuje się utworem bardzo uporządkowanym i sensownym. Instrumentacja na tej płycie w ogóle jest imponująca. Nawet fisharmonia jest w menu. Później był Healer Johna Lee Hookera. Tytułowy numer grany z Carlosem Santaną - energia w czystej postaci. Noga mimowolnie zaczyna tupać. Pamiętam, że dotrwałem do That's Alright na drugiej stronie i obudziłem się gdy ramię uniesione automatem sterczało nad kręcącą się płytą. Dzisiaj pewnie trochę symfoniką pomęczę nową zabawkę. Zobaczymy co potrafi z dużym składem orkiestrowym.
Miniabyr - tak przy okazji to Twój zachwyt prampem Audio Tekne tylko pobudził moja ciekawość i chęć posklejania LR phono. Tekne wykonane jest również bez pojemności w torze :)
Cytat: jimmi w Luty 03, 2019, 09:14
A gdzie sekcja zasilania, pokazesz? :P
znalazlem juz, masz takie samo trafo?:
(https://i.ebayimg.com/images/g/0nMAAOSwgQ9VpTmf/s-l1600.jpg)
Nie skorzystałem z "oficjalnego" zasilania, użyłem do uruchomienia zasilacza, który zwykle odżywia w prąd headamp.
To ahajowa konstrukcja, a trafo pochodzi od toroidy_pl
Wieczorem zrobię fotkę.
Cytat: Jakub w Luty 03, 2019, 09:26
Te cewki w filtrach nie wpływają na siebie nawzajem?
Nie, to co widać to ekrany, a właściwie podwójne ekranowanie - ceweczki są mocno schowane. CineMag wie co robi w tej materii :)
A teraz idę dospać ;)
Jestem pod wrażeniem Twojej sprawności spawalniczej jak i bardzo zaciekawiony rezultatem [emoji6]
[emoji485][emoji377]
Quanto kosto?
Rudy już pewnie lutownice nagrzał:P
Bardzo ciekawy projekt!
Cytat: Alexander w Luty 03, 2019, 09:56Ale jest taka kapela Talk Talk się nazywa.
Oj chłopie jeszcze bardziej mnie intrygujesz ! Ja trzy ostatnie płyty Talk Talk uważam za biblię . Znam każdy dźwięk tych płyt na pamięć . Polecam uwadze ostatnią ich produkcję . Najbardziej psychodeliczną "Laughing stok" po której panowie zerwali ze sobą wszystkie kontakty towarzyskie i potrzebna była pomoc psychologa. A jeśli chodzi o phono to może przeczytałeś w moim wątku o phono RCM'u Theriaa - jestem pod olbrzymim wrażeniem tego ,jak brzmi . Jest świetne i wpisuje się w moje oczekiwania co do brzmienia w 100%
Cytat: Alexander w Luty 03, 2019, 09:56to co widać to ekrany, a właściwie podwójne ekranowanie - ceweczki
Z tego co widać to nie są żadne ekrany tylko ferromagnetyczne rdzenie kubkowe, a owe cewki w istocie są dławikami.
Jak śnieg się rozejdzie to Cię napadniemy posłuchać :)
Ciekawe ale kurde ..te trafa.
ps Mac - cewki ci one cewki
Cytat: dino w Luty 03, 2019, 13:58ps Mac - cewki ci one cewki
Dławik jest odmianą cewki, jest to cewka z rdzeniem ferromagnetycznym czyli kubek w kubek (nomen omen ;) ) to co na załączonym obrazku :)
Cytat: vasa w Luty 03, 2019, 10:15Jestem pod wrażeniem Twojej sprawności spawalniczej jak i bardzo zaciekawiony rezultatem
No cóż wybieram projekty, które daję radę ogarnąć wzrokowo i za pomocą lupy, spoglądając na taką Nudę Mini z montażem powierzchniowym
mam wątpliwości, czy w ogóle powinienem coś jeszcze lutować. Tych mikro elementów nawet bym nie próbował przypalać lutownicą :-[
Rezultat? No co mam opowiadać, każdy ma inne ucho, każdy musi sam posłuchać :)
Cytat: rudy-102 w Luty 03, 2019, 10:29
Quanto kosto?
1172zł31gr bez ceł i podatków, bez zasilania i traf wejściowych, obudowy, gniazd itp
Plus pokłady cierpliwości i zimnej krwi >:(
Cytat: tomasz_pianista w Luty 03, 2019, 10:40
Rudy już pewnie lutownice nagrzał:P
Bardzo ciekawy projekt!
Musi wyłączyć - patrz powyżej :)
Cytat: miniabyr w Luty 03, 2019, 10:56
Cytat: Alexander w Luty 03, 2019, 09:56Ale jest taka kapela Talk Talk się nazywa.
Oj chłopie jeszcze bardziej mnie intrygujesz ! Ja trzy ostatnie płyty Talk Talk uważam za biblię . Znam każdy dźwięk tych płyt na pamięć . Polecam uwadze ostatnią ich produkcję . Najbardziej psychodeliczną "Laughing stok" po której panowie zerwali ze sobą wszystkie kontakty towarzyskie i potrzebna była pomoc psychologa. A jeśli chodzi o phono to może przeczytałeś w moim wątku o phono RCM'u Theriaa - jestem pod olbrzymim wrażeniem tego ,jak brzmi . Jest świetne i wpisuje się w moje oczekiwania co do brzmienia w 100%
Talk Talk, to Talk Talk - jest świetne Laughing mam, niestety na sedesie :-[
Theriaa jest na mój gust strasznie droga. Ale jeśli nadarzy się okazja na pewno posłucham.
Nie szukam pre, mam takie jakie chcę, wiem też, że jeśli chciałbym zmienić jest kandydat również.
LR Phono to czysta ciekawość i chęć tworzenia, podobnie jak kilkanaście innych ciekawych, które leżą na półkach, w szafach i od czasu do czasu są używane jak "najdzie mnie ochota" :)
Cytat: McGyver w Luty 03, 2019, 13:39
Cytat: Alexander w Luty 03, 2019, 09:56to co widać to ekrany, a właściwie podwójne ekranowanie - ceweczki
Z tego co widać to nie są żadne ekrany tylko ferromagnetyczne rdzenie kubkowe, a owe cewki w istocie są dławikami.
Pewnie masz rację, nie jestem fachowcem w tej dziedzinie.
Podczas rozmowy David Geren wspominał, że kubki stanowią tez ekranowanie, jak również metalowe elementy montażowe, ale on mówił po nagielsku i może źle zrozumiałem.
Cytat: dino w Luty 03, 2019, 13:58
Jak śnieg się rozejdzie to Cię napadniemy posłuchać :)
Ciekawe ale kurde ..te trafa.
A napadajcie - wiesz, że pies obronny u drzwi stoi! :)
Cytat: jimmi w Luty 03, 2019, 09:14
A gdzie sekcja zasilania, pokazesz? :P
znalazlem juz, masz takie samo trafo?:
(https://i.ebayimg.com/images/g/0nMAAOSwgQ9VpTmf/s-l1600.jpg)
Transformator sieciowy z kondensatorami jest w osobnej obudowie, stabilizacja przy płytce preampa - z braku obudowy na razie też na desce :)
Przysłuchiwania się ciąg dalszy. Na pierwszy ogień telarcowski Peer Gynt Griega i Carmen Bizeta. Niesamowicie efektowna muzyka, świetne wykonanie i nagranie. I cóż pre ogarnia orkiestrę bez kłopotu, rozdzielczość na wysokim poziomie, lecz Denon 103 nie odda wszystkich smaczków, przestrzenne efekty są ok, kotły to kotły, a nie garnki kuchenne, czy tam-tamy. Ponownie wysokie rejestry zwracają uwagę swoją innością -trójkąt nie wybrzmiewa jak na innych pre, ale jego dźwięk jest niezwykle naturalny. Może to znowu wkładka. Popróbuję później na innych.
Kolejny album. Lang Lang - dzięki niemu wróciła mi wiara w muzykę Chopina. Jest znowu ciekawa, porywająca.
Fortepian to mocna strona tego pre. Dorównuje bardzo wysoko ocenianym preampom.
Skalę i dynamikę oddaje wspaniale, barwa bez zarzutu. Podpiąłem spu. Taaa, te wkładki do tego służą :)
Adagio for strings Barbera w wykonaniu St. Louis Symphony Orchestra pod Slatkinem.
Houston mamy problem. Denon się na smyczkach nie wyrabia. Tu będzie trzeba powtórzyć zabawę na innym szlifie :(
To trudna płyta dla sferycznych wkładek. Zbyt trudna. A szkoda smyczki bardzo mnie interesowały. Trzeba wziąć coś mniej wymagającego, pewnie Grappelli, Ponty, czy inny Lockwood wyląduje na talerzu.
Cytat: Alexander w Luty 03, 2019, 15:29Theriaa jest na mój gust strasznie droga
Mi chodziło raczej o samo brzmienie urządzenia niż sugerowanie zakupu. Warto się potrudzić i posłuchać ,bo jest to jakiś wzór do którego warto się odnieść ...............Slatkin i St.Louis miałem z nimi "Obrazki z wystawy " -Fantastyczne wykonanie. Płyta gdzieś mi przepadła -(
Czas na motety, czyli Herreweghe będzie dyrygował 8)
Rameau In Corventendo. Kobiecy głos, sopran - jest dobrze, skoro na przedramieniu pojawia się gęsia skóra,
to znaczy, że oddane są emocje. Tak ma grać :)
Chociaż płyty Harmonia Mundi chyba nawet na Bambino to potrafią ::)
Cytat: miniabyr w Luty 03, 2019, 16:21Mi chodziło raczej o samo brzmienie urządzenia niż sugerowanie zakupu.
Domyślam się, że nie chcesz mnie zrujnować :)
Jak pisałem będę szukał okazji, by posłuchać. RCM ma też coś nowego - Elem wspominał. Tego to nawet na stronie nie widziałem :(
Jak klasyka, to klasyka, czyli klasyka jazzu. Dave Brubeck na papierowym księżycu. Na pierwszym numerze "Music, maestro, please!" - jest solo kontrabasu Chrisa Brubecka. Jasny gwint, może mam objaw "my baby", czyli skoro zrobiłem to jest dobre, wspaniałe i zaspokaja moje oczekiwania - ale zabrzmiało to doskonale. Ochłonę to posłucham na innym pre. Wolę nie robić tego natychmiast, wolę sądzić, że w tej materii - kontrabas - jest doskonale ::)
Jak odsluchacie to zdajcie relacje, czy aby to nie Hajend czasem :)
Cytat: jimmi w Luty 03, 2019, 22:32Jak odsluchacie to zdajcie relacje, czy aby to nie Hajend czasem
A jaka jest definicja hajendu?
Żebym się nie ośmieszył :o
Cytat: vasa w Luty 03, 2019, 22:50A jaka jest definicja hajendu?
Żebym się nie ośmieszył
Kazdy ma swoja..
Moja definicja jest prosta:
"To najlepsze, co do tej pory kazdy czlowiek z osobna sluchal w obliczu nowego urzadzenia, lub systemu, bez związku i znamion wartosci finansowych."
Cytat: jimmi w Luty 03, 2019, 23:18
Cytat: vasa w Luty 03, 2019, 22:50A jaka jest definicja hajendu?
Żebym się nie ośmieszył
Kazdy ma swoja..
Moja definicja jest prosta:
"To najlepsze, co do tej pory kazdy czlowiek z osobna sluchal w obliczu nowego urzadzenia, lub systemu, bez związku i znamion wartosci finansowych."
Ciekawie ma to zawarte kolega Therion w swoim podpisie i sam tego się trzymam:
Cytat: TherionHI-END jest wówczas, gdy jesteś zachwycony. Ja jestem.
Cytat: jimmi w Luty 03, 2019, 23:18"To najlepsze, co do tej pory kazdy czlowiek z osobna sluchal w obliczu nowego urzadzenia, lub systemu, bez związku i znamion wartosci finansowych."
Cytat: AudioAddicted w Luty 03, 2019, 23:49Ciekawie ma to zawarte kolega Therion w swoim podpisie
Hmm...
Jak na razie najbardziej trafia do mnie definicja sformułowana przez Rocha: Hajend to jest to o czym piszemy i czytamy w zakładce "hajend".
Ergo - zdjes hajenda niet ;D
Vasa, jak uslycze cos co mnie oszolomi to potem o tym czytam..
Troszkę jest to odejście od tematu, ale warto co jakiś czas słów kilka napisać odnośnie...
Dla mnie Hi-End to nie tylko finezyjne klocki - w graniu, wyglądzie i cenie. Dla mnie to brnięcie tam, gdzie innych nie było i wyciągniecie jak najlepszych rezultatów. Mój Hi-End? To niepowtarzalność całości, choć niektóre elementy składowe są znane. To brzmienie, które urzeka i szokuje, ale nie czujemy że musimy zerkać na cennik ;)
Mój Hi-End był nim dla mnie wtedy, gdy posiadłem coś zanim ktoś napisał i przeczytał w jakiejkolwiek zakładce...
Tomek, to jest nawet zgodne z tematem bo poprosilem o ocene LR Phono Preamp w wykonaniu Alexandra, bo byc moze to tak gra i takie jest..Vasa dopytal w jakich kategoriach hajendowych oceniac, to teraz juz wszystko jasne jest :). Opinia Alexandra najwazniejsza, ale jak koledzy wybieraja sie na odsluch w niedalekiej przyszlosci to moze po odsluchu sami zaczna spawac. ;)
Cytat: tomasz_pianista w Luty 03, 2019, 10:40
Rudy już pewnie lutownice nagrzał:P
Bardzo ciekawy projekt!
Coś czuje nosem, że to będzie następny "temat" po klonie EAR
I bardzo dobrze, im większy wybór tym lepiej dla użytkowników.
Może nie doczytałem - grałeś go już na Rohmanie ?
Jeszcze nie. Rohmanna przewidziałem na niedzielny deser. No tak, to już dzisiaj. Dopiero wróciłem, odeśpię dyżur i podziałam.
Kupowałeś osobno PCB i cewki czy całość razem ?
Wszystko z osobna nabywałem.
Dzisiaj był dzień na Rohmanna z LR Phono.
No to podłączyłem wszystko jak należy, rozgrzałem wzmacniacz i wszystko co trzeba uruchomiłem nieco wcześniej żeby się ustabilizowało, uszykowałem kilka płyt i zabrałem się do słuchania.
Na pierwszy ogień poszedł telarcowski Barber, przy którym Denon 103r ostatnio poległ. Rohmann przeszedł przez Adagio for strings bez problemu. Bez problemu pokazał też kunszt Symfoników z St. Louis prowadzonych przez Slatkina. Zachwycony ilością szczegółów, precyzją z jaką wkładka czyta rowki odstawiłem wyjęte płyty i sięgnąłem po wynalazki zawierające dużo ciekawostek muzycznych.
Sigi Schwab zaprezentował swoją gitarę z zespołem perkusyjnym, później pan Beckman na wiolonczeli z panią Matsushita na fortepianie grali Debussyego, Czajkowskiego, Ravela - świetne. Wciągnęło mnie tak, że dla otrzeźwienia wyciągnąłem Level 42 "Running in the family". Pierwszy numer Lessons in love gdzie Mark King na basie gna przez cały utwór - i tak do końca płyty. Świetnej przez ten bas właśnie!
Później The Wall - no cóż począć, lubię ten album.
A na koniec Quincy Jones "Back on the block". Płyta perełka, na której lista płac potrafi przyprawić o zawrót głowy, a muzyka, aranżacje i wykonanie o kilka kolejnych zawrotów.
Siadając do słuchania zamierzałem zrobić krytyczny odsłuch pre z nie najgorszą wkładką. I co z tego wyszło? Słuchając zatraciłem się zupełnie w muzyce. Płyty wyciągałem z półki mając za kryterium jedynie "żeby fajnie grało", grało na tyle wciągająco, że żadna książka, gazeta, czy cokolwiek pobocznego nie było w stanie odciągnąć mnie od słuchania. Pre zdało egzamin, robi swoją robotę nie gorzej niż pozostałe, których używam, a gdzieniegdzie nawet lepiej, bo nie popełnia ich błędów i nadal odnoszę wrażenie, że odstaje in plus w górnych zakresach. Czyżby kondensatory tak mieszały w dźwięku, że pozbycie się ich sprawia, że dźwięk wydaje się być poprawnym?
Idę słuchać dalej, bo Frywolny nie pozwala brać udziału w konkursie :( ;)
Cewki gdzie zamawiałeś?
U producenta - http://cinemag.biz/
Przypadkowo wpadłem na tą stronę.
http://www.pmillett.com/LR_phono.html
Było czytać pierwszy wpis, to byś wpadł nieprzypadkowo ::) ;D
Spokojnie Panowie.. Jesli bedziecie chcieli popelnic to nietypowe wszak pre, to moze grupowka na czesci by sie udala. Moznaby pomyslec o tym, zwlaszcza ze wysylka cewek ze stanow najtansza nie jest. Wtedy wpisalbym sie na taka liste ;D
Mam znajomego, który często bywa w USA i ma tam rodzinę. Zapytam czy by nie przywiózł.
Które cewki trzeba zamówić i ile kosztowały ?
Co do PCB to chyba jest dokumentacja - może zamówić w Polsce ?
Jakby to nie było na opampach tylko na dyskretniakach to bym się skusił.
Zawsze możesz zrobić op ampa na dyskretniakach. ;D ;D ;D ;D
Są nawet do kupienia.
Swoją drogą (przepraszam) "durnota" audiofilska nie zna granic.
Najpierw się stado inżynierów głowi jak zrobić na jednej strukturze op amp a potem audiofile go robią na elementach dyskretnych.
Cytat: McGyver w Luty 12, 2019, 11:06Jakby to nie było na opampach tylko na dyskretniakach to bym się skusił.
Masz racje Mc.
Na dyskretnych jest niezla jazda ;)
Ale Lr z ciekawosci bym sobie zrobil, ewentualnie dalbym w prezencie bliskiej osobie..
Cytat: dino w Luty 12, 2019, 19:41Najpierw się stado inżynierów głowi jak zrobić na jednej strukturze op amp a potem audiofile go robią na elementach dyskretnych
Myślę, że to są wyłącznie kwestie dotyczące masowej produkcji...
Cytat: dino w Luty 12, 2019, 19:41Najpierw się stado inżynierów głowi jak zrobić na jednej strukturze op amp
Najpierw to sobie odpowiedz na pytanie do jakich zastosowań wymyślono opamp, a dopiero potem zarzucaj durnotę. Bo może się okazać że zarzucasz nie temu komu trza :P
Czołowi producenci opampów dysponują aparaturą za miliony $ i mogą dzięki niej dobrać tranzystory w układzie z taka precyzją do jakiej nikt dobierający tran. dyskretne nie może się nawet zbliżyć [nie mówiąc już o tych dobierających trany w jakimś garażu]
Cytat: McGyver w Luty 18, 2019, 16:10Najpierw to sobie odpowiedz na pytanie do jakich zastosowań wymyślono opamp
No pewnie dla audiofili :)
A realnie - jak wspominano są naprawdę super sprzeta do produkcji ale wszędzie wchodzi...statystyka i uzyskanie powtarzalnych op ampów o stabilnych parametrach to nadal poważny problem.
Ten problem to dotyczy raczej układów dyskretnych , a nie opamp.
Cytat: Bedford w Luty 18, 2019, 17:49Ten problem to dotyczy raczej układów dyskretnych , a nie opamp.
Ten pan miał inne zdanie :)
https://wydawnictwo.btc.pl/elektronika/20049-projektowanie-ukladow-analogowych.html
Może seria TI Excalibur była pilnowana bardziej ale generalnie w grę wchodzi "rozkład normalny" przy parametrach kostek bo nawet gdyby chcieli testować co 10 układ to by im nie starczyło czasu.
Temat LR Phono posunąłem nieco w kierunku finału. Preamp otrzymał zgrabną obudowę i nowe zasilanie dzięki, któremu stał się bardziej autonomicznym elementem.
Obudowa to niska (1U) Galaxy z Modushop, natomiast zasilacz to SilentSwitcher Jana Diddena.
Fantastyczna zabawka dzięki, której mogę pre zasilać z pojedynczego akumulatora zainstalowanego wewnątrz obudowy. SS z 6V generuje niesamowicie ciche i stabilne +15V
Na zdjęciu wnętrza obudowy SilentSwitcher to ta mała płytka.
Jedyna rzecz, która pozostaje do zrobienia to instalacja gniazda do podpinania ładowarki akumulatora. Gniazdo jedzie. Trochę powoli, ale jedzie. Przynajmniej tak twierdzi przewoźnik :-\
Kawał porządnego klocka.
Jest co wziąć do ręki.
A nie jakieś tam - audiofilskie powietrze.
[emoji485][emoji377]
Jest jeszcze trochę miejsca na lundahle. Na razie mam je na zewnątrz, ale kto wie - może zainstaluję je trwale wewnątrz :)
Dociążenie w postaci akumulatora 7Ah sprawia, ze preamp swoje waży. Pamiętasz konsultacje w zakresie powerbankow? Po opiniach Twoich expertow zdecydowałem się na klasyczny akumulator żelowy
Bardzo ładnie to wyglada jako calosc Alexander. Gratuluje ;)
Na ile wystarcza akku?
Cytat: Alexander w Luty 23, 2019, 22:53Po opiniach Twoich expertow zdecydowałem się na klasyczny akumulator żelowy
Miło mi [emoji4]
Jak sądzę, nie udało Ci się go jeszcze rozładować.
[emoji443]
Cytat: jimmi w Luty 25, 2019, 21:11Bardzo ładnie to wyglada jako calosc Alexander. Gratuluje ;)
Dziękuję - dzisiaj ma już gniazdo do ładowarki - znaczy skończony :)
Cytat: jimmi w Luty 25, 2019, 21:11
Cytat: vasa w Luty 25, 2019, 21:33
Jak sądzę, nie udało Ci się go jeszcze rozładować.
[emoji443]
Na ile wystarcza akku?
Próbuję rozładować od dwóch dni i jakoś się nie udaje :D
Policzony czas działania na jednorazowym naładowaniu akumulatora to ~21h
Cytat: Alexander w Luty 25, 2019, 22:30
Policzony czas działania na jednorazowym naładowaniu akumulatora to ~21h
Znaczy 10 oper cięgiem.
Nieźle [emoji54]
[emoji443]
Jak pojechać jednoaktówki to nawet więcej ::)
Trzy tygodnie minęło od odpalenia pre.
Dalej go lubisz?
[emoji443]
Tak. Nadal go lubię i eksploatuję niemal wyłącznie LR'a.
Nie mam zapędów do przełączania, porównywania. Dobrze mi z nim. Pewnie mam lepsze preampy, ale jak wiadomo lepsze wrogiem dobrego więc z przyjemnością słucham millettowego projektu :)
Po około 16h użytkowania akumulator z 6,4V rozładował się do 6V. Napięcie minimalne do jakiego można rozładować akumulator żeby go nie uszkodzić to 4,5V
Teoretycznie pozostało jeszcze całkiem sporo słuchania. Praktycznie po zakończeniu dzisiejszego słuchania podłączę akumulator pod ładowarkę.
Znaczy można słuchać długo i szczęśliwie :)
Jakimi przewodami masz polaczone pcb z rca?
Czymś takim tyle, że w różnych kolorach:
https://pl.farnell.com/pro-power/mc6a-7-0-2t2-be-100/equipment-wire-0-22mm2-blue-per/dp/2425408