Menu główne

rowerowanie

Zaczęty przez Wireless, Sierpień 11, 2014, 10:18

Poprzedni wątek - Następny wątek

GB

Ja mam takie i dają radę. ;)

Pozdrawiam,
GB

______________
Pozdrawiam
Grzegorz

rudy-102


ziko369

Cytat: rudy-102 w Październik 25, 2020, 13:41ostatnio zwalniam przed każdym zakrętem niczym dziadek bo nie wiem ile liści tam leży

Liście chociaż z daleka widać...
A oleju z padliny jakiejś jeżdżącej po drogach już nie...
Nie mogę łapy dogoić od ostatniego ślizgu 😲

GB

Cytat: ziko369 w Październik 30, 2020, 07:36
Cytat: rudy-102 w Październik 25, 2020, 13:41ostatnio zwalniam przed każdym zakrętem niczym dziadek bo nie wiem ile liści tam leży

Liście chociaż z daleka widać...
A oleju z padliny jakiejś jeżdżącej po drogach już nie...
Nie mogę łapy dogoić od ostatniego ślizgu [emoji44]
To gdzie tak olej na drodze zostawiają? Paskudna sprawa w taki olej wpaść.

Pozdrawiam,
GB

______________
Pozdrawiam
Grzegorz

ziko369

#1404
Ano Panie na skrzyżowaniu...wpadasz sobie tą samą drogą co codziennie ganiasz i nieświadomy robisz buuuuum...😲

A wracając do kręcenia...wczoraj trasa cholernie ciężka i nieprzewidywalna z racji przepięknej złotej polskiej jesieni... adrenalina, adrenalina...nie wiadomo gdzie spotkasz zamiast drogi kałużę do kolan i takie tam 😋😈💪🏼🇵🇱

ziko369

...

ziko369

#1406
Piękna jesień, widoki wspaniałe 😀

GB

Cytat: ziko369 w Październik 31, 2020, 08:00
Piękna jesień, widoki wspaniałe [emoji3]
O to chodzi.

Pozdrawiam,
GB

______________
Pozdrawiam
Grzegorz

GB

Sienna jesienna.

Pozdrawiam,
GB

______________
Pozdrawiam
Grzegorz

traumeel

Dlaczego nie lubię jeździć na rowerze gdy jest zimno i mokro?
Bo jest zimno i mokro. Najogólniej rzecz ujmując.
No i po eskapadzie zabłocony rower wypadałoby umyć.
A jak umyć rower kiedy jest zimno i mokro?
Ja od lat używam płynu do mycia naczyń (bez dodatków typu lanolina), gąbki samochodowej, szczotki z długim włosiem i rzecz jasna wody w moim przypadku z węża ogrodowego. O ile w lecie takie mycie może być całkiem przyjemnie to przy temperaturze +14 (jak dzisiaj) już niekoniecznie. Ociekająca zimną wodą gąbka w rękach to ostatnia rzecz o jakiej można marzyć.
I oto dziś wpadłem na pomysł jak ominąć temperaturowe niedogodności.

Do mycia roweru będą potrzebne:
- woda z węża ogrodowego;
- płyn do mycia naczyń;
- butelka ze spryskiwaczem.

Do butelki wlewamy trochę wody i sporo płynu do mycia naczyń. Tą mieszaniną spryskujemy dokładnie cały rower ze wszystkimi najdrobniejszymi zakamarkami. I czekamy. Kto lubi zajarać, może zajarać. Jak ktoś woli piwko to na spokojnie może wypić. Po paru (parunastu minutach) odpalamy wodę w szlauchu i spłukujemy wszystko mocnym strumieniem.
Słuchajcie, to wystarczy!

Mój rower jest w żółtym macie. Domyślacie się jak na takim lakierze widać każdy brudek. Zszedł cały brud! No, prawie cały. Na spodzie ramy przy suporcie zostało drobne niedomycie. Wystarczyło lekkie potarcie palcem i lekki strumień wody by zniknęło.

Jak widać da się umyć rower praktycznie bez moczenia rąk w wodzie.
Dla mnie to odkrycie.

PS.
Wiem, wiem. Spryskiwanie lakieru detergentem na początku mycia to standard na myjniach samochodowych.
Ja wcześniej nie wpadłem na to, że tak samo można zrobić z rowerem.
A tak na marginesie, to pękło dziś 27 km po błotku i mokrych liściach w lesie.

masza19

 :o
To ja nawet z audio tak sie nie pierdzielę.

Rower + błoto =

masza19

Wszystko traktuję K5. Samochody, rowery, kostkę i co tam jeszcze pod dysze wlizie.

ziko369

#1412
Ja już wogóle nie traktuje...skruszam większe błoto przed wyjazdem następnego ranka i jaaaaaazdaaaa 🇵🇱🇵🇱🇵🇱💪🏼💪🏼💪🏼 po największym błocie i piasku jakie możliwe...

masza19

Jak się wysusy to sie wykrusy  ;D :np:

traumeel

#1414
Cytat: masza w Listopad 07, 2020, 16:30
:o
To ja nawet z audio tak sie nie pierdzielę.

Rower + błoto =

Też też czasem używam karchera, ale z nim trzeba uważać, żeby za mocno nie psiknąć tam gdzie nie trzeba. ;)

Z drugiej strony nie ma to jak ubłocony rower górski / gravel. Wyglądówka to podstawa.
A twarze szosowców z wyrazem podziwu bezcenne. ;)

masza19

Dystans.
Ostatnio zbawienny  :)

ziko369


rudy-102

Cytat: traumeel w Listopad 07, 2020, 17:45A twarze szosowców z wyrazem podziwu bezcenne.
Szosa ostatnio mokra i brudna więc mój rower ma podobny make-up. :)

GB

Dziś zwiedzałem jesienne Góry Bardzkie. Ranna mgła spowijała podjazd, jednak później zawitało słońce.

Pozdrawiam,
GB

______________
Pozdrawiam
Grzegorz

ziko369

Kocham te widoki 🇵🇱😋

traumeel

A u mnie na lubelszczyźnie cały dzień pochmurny.  :(
Może jutro.

amati74

U mnie też fajna jesienna pogoda troszkę chłodno w lesie mokro i ślisko, ale za to slonecznie, w Castlewellan piękny jest  czerwony szlak, a na nim ostre rock gardeny


GB

Cytat: amati74 w Listopad 07, 2020, 21:46
U mnie też fajna jesienna pogoda troszkę chłodno w lesie mokro i ślisko, ale za to slonecznie, w Castlewellan piękny jest  czerwony szlak, a na nim ostre rock gardeny

Ładnie.

Pozdrawiam,
GB

______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Piterski

Zazdroszczę Wam tych plenerów.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

amati74

Cytat: GB w Listopad 07, 2020, 21:58
Cytat: amati74 w Listopad 07, 2020, 21:46
U mnie też fajna jesienna pogoda troszkę chłodno w lesie mokro i ślisko, ale za to slonecznie, w Castlewellan piękny jest  czerwony szlak, a na nim ostre rock gardeny

Ładnie.

Pozdrawiam,
GB
Pięknie, ale nie potrafię tego piękna przekazać za pomocą fotografii, a szkoda bo ucieka tyle uroku.