Menu główne

Gitary

Zaczęty przez spaceboy, Wrzesień 09, 2014, 13:50

Poprzedni wątek - Następny wątek

kangie

Tak. Od 13 lat bijemy Rekord. Nawet Amerykanie odpuscili, bo pewnego roku pobilismy ich rekord trzykrotnie ustanawiajac liczbe 6500 gitar. Swietna zabawa i przede wszystkim promowanie gitary i nauka dla mlodziezy.

kangie

Leszek Cichoński uczy grać "Ciuchcię" czyli rodzaj bicia (ataku) w struny.

kangie

Keef98, jest 4 chlopakow i 7 dziewczyn  :)

Keef98

Kangie, dla mnie nie ma nadziei, nie mam talentu i szybko sie wkurzam, jak mi coś nie idzie, teraz wkurzam się przy matmie, dla pewności, odsunęłam się od plyt i audio ;)

kangie

Najważniejsze aby chcieć. Gitarzystami często zostają przeciętni grajkowie. Do tego instrumentu nie potrzeba aż takiego talentu jak np. do skrzypiec, perkusji, oboju czy klarnetu itp. Każdego da się nauczyć rzępolić. Oczywiście jeśli chodzi o wyższy stopień wtajemniczenia, to nie ma lekko. Trzeba ćwiczyć i rozwijać się.

gratefullde

Cytat: kangie w Kwiecień 13, 2015, 13:17
Najważniejsze aby chcieć. Gitarzystami często zostają przeciętni grajkowie. Do tego instrumentu nie potrzeba aż takiego talentu jak np. do skrzypiec, perkusji, oboju czy klarnetu itp. Każdego da się nauczyć rzępolić. Oczywiście jeśli chodzi o wyższy stopień wtajemniczenia, to nie ma lekko. Trzeba ćwiczyć i rozwijać się.

Przykładem może być Neil Young... a jaka magia z jego gitary paruje to wiemy dobrze... a to taki samouk, nie wirtuoz. Kangie ma rację. Wirtuozi gitary rzadko tworzą, patrz na Vaia (lubię go ale...) czy innych wycinaczy zawodowych. Trzeba miec to w duszy, sercu... Lubisz muzykę, czujesz ja, byc może będziesz umieć oddać emocje pooprzez nią. Warsztat jest niezbedny. Srylony godzin ćwiczeń. Nie rezygnuj.
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

kangie

No nie mów Andrzeju, że Vai nie tworzy. Bawi się dźwiękiem. Stosuje dziwne dźwięki z niespotykanych samemu wymyślonych skal. Najważniejsze wg mnie, że wypracował swój styl gry i rozpoznam gościa z kilometra ;)

rudy-102

Cytat: Keef98 w Kwiecień 12, 2015, 14:27dla mnie nie ma nadziei, nie mam talentu i szybko sie wkurzam, jak mi coś nie idzie
Jak gra na gitarze Cię denerwuje to sobie odpuść. Na siłę nie me sensu. To musi dawać radość. Po co marnować czas, lepiej zajmować się tym co lubimy.

gratefullde

Cytat: kangie w Kwiecień 13, 2015, 13:35
No nie mów Andrzeju, że Vai nie tworzy. Bawi się dźwiękiem. Stosuje dziwne dźwięki z niespotykanych samemu wymyślonych skal. Najważniejsze wg mnie, że wypracował swój styl gry i rozpoznam gościa z kilometra ;)

Tworzy, oczywiście ale bardziej tak matematycznie kalkuluje dźwięki. Jego kompozycje to wirtuozerski majstersztyk, niespotykane skale itp itd. Zgoda. Tylko o bardzo niskiej temperaturze emocjonalnej.
Powołałem się na Neila Younga to pociągnę jego temat, bo to chyba dobry przykład by przeciwstawić tych dwóch gitarzystów. Choć Neil to chyba po prostu muzyk z sercem i duszą a Stevie to wirtuoz właśnie. Bardziej mnie ponosi słuchając Neila niż Vaia. Ale to ja tak mam :) Słuchacz ino :)
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

Keef98

Nie wkurzam się jak gram. W sumie podoba mi się to, ale nie widzę postępu :( Nie zrezygnuje, bo... przyznam się wolałabym być muzykiem niż naukowcem, oczywiście nie będę zawodowcem, ale i tak mnie to kręci. ;) A co.

kangie

Hmmm, Andrzeju, szczerze? Jak dla mnie Neil to bardziej taki rzemieślnik, a Vai to artysta. Oczywiście nie ujmując rzemieślnikom. O klasie gitarzysty też świadczy jego warsztat, nie tylko "gra z serca", chociaż gra z serca wydaje się najważniejszą cechą wybitnego gitarzysty. Matematycznie gra wg mnie Yngwie Malmsteen. Lubię go nadal, ale nie mogę słuchać dłużej niż godzinę. Ale to nie będzie stracona godzina. Ale matematycznie grał również J.S.Bach. Generalnie o grze matematycznej mówi się o instrumentalistach wirtuozach z ogromnym warsztatem i lekkości przekazywania emocji z mózgu słuchaczom. Niekażdy jest takim muzykiem. Niektórzy nie chcą tak grać, a niektórzy po prostu nie mogą. Taki Dave Gilmour. Zastanawiałem się kiedyś czy marzył żeby zapier...... po gryfie z szybkoscią błyskawicy. Może tak, a może nie. Tego raczej publicznie nie powie ;)

rudy-102

Cytat: Keef98 w Kwiecień 13, 2015, 13:48oczywiście nie będę zawodowcem, ale i tak mnie to kręci
I super. Tak trzymać.

gratefullde

Cytat: kangie w Kwiecień 13, 2015, 13:53
Hmmm, Andrzeju, szczerze? Jak dla mnie Neil to bardziej taki rzemieślnik, a Vai to artysta. Oczywiście nie ujmując rzemieślnikom. O klasie gitarzysty też świadczy jego warsztat, nie tylko "gra z serca", chociaż gra z serca wydaje się najważniejszą cechą wybitnego gitarzysty. Matematycznie gra wg mnie Yngwie Malmsteen. Lubię go nadal, ale nie mogę słuchać dłużej niż godzinę. Ale to nie będzie stracona godzina. Ale matematycznie grał również J.S.Bach. Generalnie o grze matematycznej mówi się o instrumentalistach wirtuozach z ogromnym warsztatem i lekkości przekazywania emocji z mózgu słuchaczom. Niekażdy jest takim muzykiem. Niektórzy nie chcą tak grać, a niektórzy po prostu nie mogą. Taki Dave Gilmour. Zastanawiałem się kiedyś czy marzył żeby zapier...... po gryfie z szybkoscią błyskawicy. Może tak, a może nie. Tego raczej publicznie nie powie ;)

Bacha da się zinterpretować na tysiące sposobów... Nie znamy jednak jego "warsztatu" wyuczonego, mozliwości technicznych, choć myslę, że były wysokie zważając na jakość kompozycji.
Dla mnie Young to nie rzemieślnik (takie słowo źle mi się kojarzy) to raczej poeta z nie koniecznie szerokim wachlarzem słów i zwrotów, próbujący w pewnej konwencji przekazać coś od siebie, coś pieknego zainspirowanego obserwacjami otoczenia, wydarzeniami na przestrzeni wieków. Vai to jednak dla mnie wirtuoz chcący pokazać swe umiejetności a w związku z tym tworzący repertuar taki a nie inny.
Malmsteen to faktycznie masakra masakr ale co tam, tacy też muszą byc ;)
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

Keef98

Gdybyście mieli wybór elektryk czy bas, co byście wzięli? Bo tak od pewnego czasu o tym myślę, ale najpierw płyty i nowe audio, a potem nowa gitara.

kangie

Z tym rzemieslnikiem pisalem tak pol-zartem pol-serio. Wydaje mi sie, ze ciezko wyrazic emocje majac jakis tam ograniczony warsztat. Wtedy instrumentalista musi grac jak umie, a nie jakby chcial. Z drugiej strony mowi sie, ze dwie pauzy w grze lub cztery dzwieki wydobyte przez Gilmoura znacza wiecej niz tysiac dwiescie dzwiekow Michaela Angelo Batio. O! Ten to jest dopiero masakrator  :D

A Bach? Zapis nutowy mowi sam za siebie. To wrecz doskonale ciagi i szeregi matematyczne. Taki Vai natomiast robi odstepstwa i uzywa dzwiekow wydawaloby sie niepasujacych do danej harmonii, jednak potrafi to zabrzmiec ciekawie, zajmujaco i inspiruje innych do gry. Uczen przerosl mistrza. Satriani pozostal przy spiewnej i harmonicznej stylistyce,  gry Vai natomiast odwazyl sie przekroczyc granice. I za to go cenie.
I zeby nje bylo. Od ostatnich kilku kat rzadko slucham gitarzystow shredderow. Przerabialem to w mlodosci.

kangie

Cytat: Keef98 w Kwiecień 13, 2015, 15:48
Gdybyście mieli wybór elektryk czy bas, co byście wzięli? Bo tak od pewnego czasu o tym myślę, ale najpierw płyty i nowe audio, a potem nowa gitara.
Dzisiaj wybralbym perkusje albo klawisze. Znajac swoje mozliwosci pewnie brnalbym w klawiszach.

Keef98

O perkusji bym myślała, gdybym miała lepsze wyczucie rytmu, a klawisze... hmm... Organy Hammonda, to jest to! ;)
Hmm... elektryk czy bas, za Chiny nie mogę zdecydować, co wolę ;D

kangie

Sama musisz zdecydowac. Pogadaj z miniabyrem, pogadaj z Rudym-102 albo z synem Gratefulla. Potem zdecyduj ktory Ci lezy.

Zwracasz uwage na linie gitary basowej podczas sluchania danego utworu? Czy raczej Ci to lotto?

Keef98

Zwracam uwagę, właśnie o to chodzi, że bardzo lubię jej brzmienie. Nie chciałabym grać na instrumencie, którego brzmienia nie lubię ;) Może kontrabas? ;) ;) ;)

kangie

Wg mnie kontrabas pasuje do Mariana  ;)
Marysia dobrze wygladalaby przy wiolonczeli, ewentualnie altowce. Chyba ze chcesz blyszczec i jezdzic solowy, to skrzypce.

kangie

Wypada dzisiaj trochę powiosłować:

http://www.heyjoe.pl/index.php

Keef98

Jak zagrać "Autobiografię"? Wie ktoś? 
Bicie dół, dół, góra, dół nadaje się?

kangie

#72
W dobie internetu masz wszystko jak na tacy :)

Tutaj ciekawie gość tłumaczy jak to zagrać. Masz akordy, a bicia musisz sama poderzeć:





A tutaj trochę inaczej zagrane i wg mnie gitara lepiej tutaj brzmi:




A tutaj na Stracie z podkładem:


Keef98

Dzięki :)
Problem z siecią jest taki, że jak mam za dużo informacji, to nie wiem, która jest dobra, a która zła ;)
Muszę nastroić gitarę, jest to zabawniejsze niż Kabaret Starszych Panów ;)

kangie

Uważam, że to świetny kawałek do nauki gry na gitarze elektrycznej - riffami w stylu heavy/power metal. Piękne granie kwintami. Nieskomplikowane, raczej wolne, ale wymagające równej gry. Bicie perkusyjne przypomina mi Metallikę i genialny utwór Orion z albumu "Master of Puppets". Orion grany jest trochę wolniej. Zresztą mniejsza z tym. Należy się skupić na gitarowych riffach ;)





A tutaj "Orion"