Menu główne

Ad Fontes

Zaczęty przez frywolny trucht, Maj 27, 2014, 01:05

Poprzedni wątek - Następny wątek

paul_67

Nie, nie ma Fonciaka.Jestem na etapie docierania łożyska ślizgowego. Zastosowałem oczywiście dwa rodzaje smarów.U mnie kulka jest u góry.

frywolny trucht

Producent milczy na ten temat? Bo to trochę zależy na czym ta kulka z drugiego bieguna tańczy. W Fontku na silikonowej podkładce i to połączenie w zasadzie nie wymaga smarowania. Tyle, żeby podczepić kulkę idealnie w osi.
Łożysko ślizgowe, sprawa raczej prosta, trzeba tylko częściej na początku zaglądać i wymieniać smar.
To co tam kolega nabył?
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

paul_67

Nic nie nabyłem.Sam  jestem producentem:) To jednak nie temat na ten wątek...

spalon

O to niech Kolega paul_67 się pochwali swoim dziełem

paul_67

Pochwali się jak uzbiera na wkładkę:)

vasa

Cytat: paul_67 w Marzec 28, 2015, 23:24jak uzbiera na wkładkę:)
A czy jakaś już została wybrana, upatrzona i nacelowana ????
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

paul_67

Na razie najbezpieczniej będzie nabyć AT 440.Choć docelowo mierzę wyżej.

vasa

Cytat: paul_67 w Marzec 28, 2015, 23:31będzie nabyć AT 440
Nie jest to bezpieczny wybór :)
Gra tak dobrze że zaczynasz mieć ochotę na więcej :)
I jazda się zaczyna.
Chociaż Frywolny ostatnio próbował leczenia.
Zamiast w cenę poszedł w ilość. Ale chyba mu nie przeszło :D
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

frywolny trucht

Co tu dużo pisać? Zazdraszczam tego lepienia swojego gramofonu.
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

kangie

Cytat: paul_67 w Marzec 28, 2015, 23:18
Nic nie nabyłem.Sam  jestem producentem:) To jednak nie temat na ten wątek...
Gratulacje Pawle. Szacunek za odwage i zmierzenie sie "z bykiem". Mam nadzieje, ze po podwieszeniu wymarzonej wkladki zagra tak, ze z butow wyrwie :-)

paul_67

Ja natomiast dziękuję Tobie za podważenie mojej decyzji (wiesz jakiej) i Panu Andrzejowi, który pewnie się domyśla co jest na rzeczy, chociaż docierałem do niego okrężnymi drogami:)

maciek1

Czas na przesmarowanie łozyska nadszedł - oboty zaczynają sie bujać... Normalne po kilku miesiącach. Jakie są Wasze doświadczenia ze smarowaniem? Ile tego smaru? Lepiej wiecej niż mniej? Kiedy ja smaruję, to troszeczkę smaru po wepchnieciu ucieka dórą. Ale troszeczke. Spasowanie jest tak ciasne, że ciśnienie stawia spory opór przy montazu i demontazu. Czym czyścić pasek? No i jad dlugo sie powinien kręcic dobrze przesmarowany talerz od momentu złapania obrotów 33,3 do zatrzymania się? Czy smarowanie silnika nie szkodzi mu zbytnio? Sporo tych pytań, więc na razie wystarczy. Pozdrawiam.

neomammut

A może pasek się ślizga, silnik nie daje rady? Ponowne smarowanie po paru miesiącach to coś nie teges...

maciek1

O! Też nie śpisz lub jesteś w innej strefie czasowej? Silnik już raz zmieniałem. Może coś z paskiem, który może trzeba wyczyścic. Czym to zrobić, żeby gumy nie zniszczyc? Stosuje ten od Pro-Ject. Zastanawia mnie, czy tarcie paska o płaszczyzny ograniczników na osi slnika nie ma na to wpływu... Nia maszansy tak ustawić silnika, aby pasek sunął idealnie pomiedzy tymi ogranicznikami - zbyt mało miesca:) Swoją drogą, taka tuleja, bez ograniczników nie byłaby lepsza, praktyczniejsza?

neomammut

Możesz wstawić fotkę tej tulejki? Pasek wymyj ludwikiem z ciepłą wodą. Tulejkę i talerz Izopropanolem. Co do metod czyszczenia - chyba, że producent podaje inaczej :)

maciek1

#265
Teraz zmykam, czas zarobic jakieś pieniądze:) Umyje tak jak proponujesz. Co do tulejki na silniku, to jest na wielu zdjęciach - klasyczna. Wygląda tak, jak na rysynku A ze strony nr 7, tylko mój pasek ma przekrój kwadrat.

kangie

#266
Cytat: maciek1 w Marzec 30, 2015, 06:53Czas na przesmarowanie łozyska nadszedł - oboty zaczynają sie bujać... Normalne po kilku miesiącach. Jakie są Wasze doświadczenia ze smarowaniem? Ile tego smaru? Lepiej wiecej niż mniej? Kiedy ja smaruję, to troszeczkę smaru po wepchnieciu ucieka dórą. Ale troszeczke. Spasowanie jest tak ciasne, że ciśnienie stawia spory opór przy montazu i demontazu.
Spokojnie, to nie radzieckie samoloty, których wały turbin urywały się od nieprawidłowej modernizacji i eksploatacji łożysk tocznych wału turbiny, gdzie to kulki zamiast pracować potoczyście, zaczęły pracować ślizgowo i od nadmiaru przekazywanego ciepła pękały wały turbin, a łopatki oraz części wału rozrywały kadłub samolotu, doprowadzając do pożaru i wielkich katastrof.

Co na to konstruktor? Musiał przewidzieć eksploatację swojego gramofonu. Współczynnik lepkości będzie tutaj kluczowy. Miałem kilka gramofonów i wszystkie grały bezproblemowo.

frywolny trucht

Z moich doświadczeń powodem cyklicznej potrzeby ratowania obrotów jest:

a). niedotarte łożysko (nowe egzemplarze),
b). okrągły pasek, oring, który ślizgając się na talerzu zostawia ślad na nim, a sam podlega czemuś w rodzaju polerki. Traci lepkość. Parę razy można umyć, ale w końcu pasek, pewnie w okolicach pół roku od założenia, powinien wylądować w śmietniku. 11 kg talerza do rozbujania robi swoje. Problem wydaje się załatwiać na dłużej większy, o przekroju kwadratowym Pro-Ject,
c). brud osadzający się na osi silnika, który zakłóca jego pracę. Jak na załączonym niżej obrazku. Warto pomyśleć o jakimś kołnierzu ochronnym.

Co do ilości obrotów talerza, to nie wiem czy jest sens liczyć gdy jest podpięty silnik, który fest hamuje talerz. Natomiast po odpięciu rozbujany talerz ma ochotę obracać się chyba cały dzień :)
Gdyby rolka nie miała dolnego ogranicznika, przy wyłączaniu napędu pasek by spadał z rolki. Z górnej bariery pewnie dałoby się zrezygnować, ale ona w niczym nie przeszkadza, pasek nawet przy wrzucaniu na 200 obr/min się do niej nie zbliża.
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

rudy-102

Cytat: maciek1 w Marzec 30, 2015, 06:53
Czas na przesmarowanie łozyska nadszedł - obroty zaczynają się bujać... Normalne po kilku miesiącach. Jakie są Wasze doświadczenia ze smarowaniem? Ile tego smaru? Lepiej więcej niż mniej? Kiedy ja smaruję, to troszeczkę smaru po wepchnięciu ucieka górą. Ale troszeczkę. Spasowanie jest tak ciasne, że ciśnienie stawia spory opór przy montażu i demontażu. Czym czyścić pasek? No i jad długo się powinien kręcić dobrze przesmarowany talerz od momentu złapania obrotów 33,3 do zatrzymania się? Czy smarowanie silnika nie szkodzi mu zbytnio? Sporo tych pytań, więc na razie wystarczy. Pozdrawiam.
Temat smarowania przerabialiśmy całkiem niedawno, ale z moich doświadczeń wychodzi następujące:
- przy słuchaniu 3 - 5 godzin dziennie smarować raz na trzy/cztery miesiące
- jako smar najlepiej pasuje oliwa do maszyn precyzyjnych na bazi wazeliny (próbowałem oleju silnikowego 0W30- zbyt duża lepkość)
- czyścić czystą i już wypraną szmatką bawełnianą nasączoną benzyną ekstrakcyjną
- kulkę osadzić na tulei na smar do łożysk (ja nie miałem w domu nic innego i użyłem smaru teflonowego do łożysk rowerowych Finish Line - sprawuje się wyśmienicie)
- wyczyszczeniu rozprowadzam palcem cieńką warstwę oliwy na ścianki wewnętrzne tulei i zewnętrze sworznia, to co zostanie wyciśnięte poza krawędź zbieram szmatką

To chyba zgrubsza tyle. Frywolny jeździ dłużej na fontesie to może coś doda od siebie.
Twoja kombinacja roli i paska jest idealna. Tarciem o ścianki ogranicznika ja się przynajmniej nie przejmuję. Ich prędkość obwodowa jest niemal identyczna więc tarcia prawie nie ma. Co najwyżej masz większą powierzchnię natarcia. Paski PJ są bardzo dobre. Ja czyszczę pasek benzyną, umycie w Ludwiku jak pisze Neo jest mniej agresywne, ale trwa dłużej. Na dłuższą metę pewnie lepsze od benzyny.
Cytat: maciek1 w Marzec 30, 2015, 06:53No i jad długo się powinien kręcić dobrze przesmarowany talerz od momentu złapania obrotów 33,3 do zatrzymania się?
Powinno być co najmniej 20 sekund.
Cytat: maciek1 w Marzec 30, 2015, 06:53Czy smarowanie silnika nie szkodzi mu zbytnio?
Jak go zalejesz to tak, ale jak uważasz, że coś gdzieś szumi na ośce to kropelka np. balistolu będzie OK. Byle nie za często.

Teraz ja mam pytanie.
Te silnik, który wymieniłeś to był Maxon, czy Japończyk?

rudy-102

Cytat: frywolny trucht w Marzec 30, 2015, 09:07Z moich doświadczeń
No to się nazywa synchronizacja :-).

pzdr

frywolny trucht

Rzeczywiście :) Obecnie mam tylko problem z ośką silnika. Jak mi zwalnia, już wiem co mam przygotować :)
I tak:

- odłączam pasek i wystawiam silnik na widok,
- delikatnym pędzelkiem zrzucam kurz, zdejmuję rolkę, paprochy nawinięte na oś w górę paznokietkiem,
- szuru buru twardym pędzlem- wygarnianie w miejscu zawleczki,
- dwie krople oliwy maszynowej,
- ruchy delikatne góra dół i obroty- palcami,
- do prądu i obroty,
- wyłączenie i wyczyszczenie zbędnych śladów po paluchach i oliwie,
- do zobaczenia za ok. 2-3 miesiące.


Ale ja mam puchatego kota :)
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

rudy-102

Cytat: kangie w Marzec 30, 2015, 12:02chyba jednak każdy (może nie każdy, a wielu z nas) lubi co ma.
Chciałem mieć dokadnie ten gramofon i mam. Lubię mass loader`y, lubię pełne i ciężkie plinty, lubię konstruktora - też ważne, podoba jak ten gramofon gra i wygląda. Więc mam co lubię. A to, że czasem trzeba coś nasmarować wcale mi nie przeszkadza. To nałeży do naszej pasji tak samo jak kalibracja wkładek i mycie płyt.

maciek1

Możę faktycznie zbagatelizowałem czystośc rolki i paska... Skupiłem sie na smarowaniu, a to chyba faktycznie nie tutaj tkwiła przyczyna. Pasek wymyty, rolka też, talerz także. Zero bujania jak do tej pory. Frywolny, tylko nie strasz, że talerz u Ciebie tak się kręci:) Napisałes, że chciałby. Mój pewno też by chciał, ale kręci się minutę i dwadzieścia sekund od złapania 33,3 (oczywiście pasek zdjęty). Ten gramofon wymaga od czasu do czasu zaopiekowania, ale oddaje to dźwiękiem, takim jaki odpowiada i o to chyba chodzi? Dzięki za wszystkie rady - nigdy ich za wiele. PS. Czy ktoś montował sobie tę dodatkową częśc do przeciwwagi, którą mają ostatnie modele (ten odwaznik na gwintowanym pręciku?). Sprawdza się to w praktyce? Rozumiem, że służy do dokładnej, subtelnej zmiany nacisku? Co do silnika, to nie pamietam jaki był w środku (chyba nawet nie pytałem przy zakupie i nie wiem jaki model jest teraz - może wtedy to też była wina rolki... wstyd przyznać się).

rudy-102

Cytat: maciek1 w Marzec 30, 2015, 17:35Czy ktoś montował sobie tę dodatkową częśc do przeciwwagi, którą mają ostatnie modele (ten odwaznik na gwintowanym pręciku?). Sprawdza się to w praktyce? Rozumiem, że służy do dokładnej, subtelnej zmiany nacisku?
Mam to w moim egzemplarzu. Jest tak jak piszesz - do baaaardzo dokładnej regulacji.

frywolny trucht

Ja to sobie domówiłem, dobre do ustawiania z dokładnością do 0,01g :)
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93