Knosti- ręczna myjka do winyli

Zaczęty przez frywolny trucht, Maj 31, 2014, 12:43

Poprzedni wątek - Następny wątek

frywolny trucht

Tytułem wstępu:

Jak wiadomo myć płyty winylowe trzeba. Używane- kupione w antykwariacie, na pchlim targu- zwykle są zakurzone, pełne śladów po palcach, a w ekstremalnych przypadkach, gdy właściciel był np namiętnym palaczem, przykryte papierosowym smogiem, który okleja igłę gramofonową.
Problemem współcześnie wydawanych winyli są ścinki poprodukcyjne w kopertach i silne naelektryzowanie.
Mycie płyt ma więc na celu wyszorowanie rowków z ewentualnych wciśniętych zanieczyszczeń, odtłuszczenie i zneutralizowanie ładunków elektrostatycznych.
Rzeczona myjka jest pierwszym krokiem do uzyskania profesjonalnych efektów.
Moim zdaniem mycie winyli pod kranem, pod prysznicem, gąbeczkami, szmatkami, nawet zestawami szmatka-płyn, to strata czasu i spore niebezpieczeństwo dla płyt. Po pierwsze szmatki, gąbeczki nie zaglądają szczególnie do dna rowka, więc efekt jest powierzchniowy ( po co myć powierzchnię płyty? powierzchnia nie gra), a jeszcze jak użyjemy przypadkiem sporego nacisku, wyeksploatowanej szmatki itp., to możemy sobie nieco zmatowić winyl. Cały czas trzeba pilnować idealnego ruchu kołowego...

Tymczasem Knosti nam to daje. Czyszczenie odbywa się wzdłuż rowka, a efekt po umyciu brudnej płyty natychmiast słyszalny!

Skład zestawu za ok. 200 zł:

Typowy zestaw do mycia płyt tego niemieckiego producenta wygląda jak na obrazku:



Składa się z:
- plastikowej wanienki w której po bokach są szczotki z koziego włosia,

- stojaka na schnące płyty. Sprytny pomysł z chowaniem go w wanience, warto przyjrzeć się czy przeźroczyste nakładki na końcach stojaków nie mają zadziorów, można sobie płytę porysować przy wkładaniu, zdejmowaniu,

- plastikowych krążków uszczelniających label, a pozwalających kręcić płytą w wanience, na jednym z krążków jest przesuwny krążek do singli- nie widać go na zdjęciu,

- lejka z filtrami,
- firmowym płynem Knosti o pojemności 1 litra.



Poszczególne elementy można kupić osobno na stronie producenta:
http://www.knosti.de/english/media-archiving/medienpflege.html?frontend=446ba0997fd3a50b96ba74d4c557aa79

Na Allegro wybór na dziś ogranicza się do kompletów zawierających- lub nie- płyn, samego płynu osiągającego powoli cenę 100zł/litr, oraz suszarki wystawionej za 42zł

Zawiłości eksploatacyjne

Filmik co sę z czym je:


Ja osobiście wypracowałem sobie taką metodę, że odstawiłem płyn Knosti i kupowałem taniej wychodzące koncentraty, a parę razy płyn forumowy. Nalewałem płynu do wanienki tyle, by nie zbliżał się zanadto do krążków, spod których czasem wystaje niecentrycznie naklejony label. Centymetr, półtora, a jak wkładamy czerwony label produkcji Muza, który lubi po namoczeniu spłynąć- nawet i więcej. To jeden z czynników minimalizujący skutki zamoczenia. Nie kombinowałem z dodatkowym uszczelnianiem krążków, były OK, a gruba większość labeli krzywo naklejonych (99%) odporna na zamoczenie.
Dla płyty używanej, w średnim stanie czystości stosowałem pięć obrotów w jedną, pięć w drugą i na stojak do przeschnięcia. Przesychanie jest czymś co słabo wychodzi płynowi Knosti. Ma on świetne działanie antystatyczne, ale nie odparowuje w stu procentach zostawiając potem na igle- na szczęście łatwy do usuniecia- kudłaty paproch. Dlatego zrezygnowałem z płynu Knosti gdy używałem tej myjki, ale gdy nabyłem myjkę z odsysaniem, okazał się lepszy od dołączanego do nowej :)
Ze względu,  że używałem tańszych zamienników płynów w myjce Knosti robiłem tak:
Po pięciu umytych płytach płyn, przez fabryczne słabe filtry, do nowej buteleczki. Kolejne 5 płyt w tym lekko zużytym płynie i do muszli klozetowej.  Przy zastosowaniu fabrycznego płynu Knosti lepiej udoskonalić system filtracji po prostu.
Płyty powinny schnąć ok. godziny, nie ma się co śpieszyć, bo po pół roku potrafią wyjść jakieś dziwne zacieki :)
Umyta płyta ląduje oczywiście w nowej folii antystatycznej ( przyzwoite folie Analogis to koszt ok 1zł za sztukę, do nabycia na Allegro)

Podsumowanie:

Używałem zestawu Knosti ok. 1,5 roku. Umyłem w niej z 500 winyli.
Szczotki w wannie nie nadają się do użytku. Są miękkie i każdy włos patrzy w inną stronę.
Udało mi se nie ukręcić gwintu w krążkach, a zdarzało się to innym siłaczom całkiem często.
Moje krążki nie wymagały dodatkowych zabiegów uszczelniających, ale czytałem o przypadkach, że potrafią przepuścić płyn do środka na label.
Udało mi się podrapać jedną płytę o jedną z plastikowych, przeźroczystych nakładek na trzpieniach stojaka. Trzeba było samodzielnie polikwidować zadziory pilnikiem.
Udało mi się ułamać element dociskający filtry w lejku i to dość szybko.
Na filmiku pan pokazuje, że kręci płytę trzymając za krążek, by się nie upaprać płynem. Chciałbym widzieć jak to robi winylem 180 gram :)

Ale tak poza tym, to  całkiem skuteczna broń winylomaniaka w walce z brudem, tłuszczem i ładunkami elektrostatycznymi.

Wątek podpiąłem ponieważ zawiera ważne przesłanie. Trzeba myć!
Wątek otwarty do dyskusji.




GregWatson

Umyłem tym wynalazkiem ponad 300 płyt i chciałbym dodać parę słów uzupełnienia:

- ponieważ nasze rodzime labele strasznie farbują to trzeba wyciąć sobie gumowe krążki o średnicy uchwytu (najlepiej z rękawiczek do kibla - nowych rzecz jasna, takie zwykłe lekarsko-ginekologiczne akurat do tego się nie nadają) i uszczelniać tym łączenie uchwytu z płytą czyli 2 takie sztuki trzeba,
- ponieważ filtry dołączone do zestawu to kiszka - ja dodaje jeszcze zwykłe papierowe filtry do kawy są idealne,
- z wyschnięciem trzeba czekać dłużej niż podają papiery firmowe zresztą Frywolny też o tym napisał,
- po wyschnięciu w części płyty gdzie nie ma rowków widać czasami coś w rodzaju zacieków - można je likwidować przecierając taką mikrofibrą do czyszczenia szkieł optycznych tylko lekko - zacieki wówczas schodzą idealnie,
- oryginalny płyn ma w zasadzie dwa plusy: znakomicie usuwa wszelakie ładunki elektrostatyczne, mniej capi jak płyn formułowy,
- no i podstawa - umyte płyty pakujemy do nowych folii antystatycznych,
- jeśli chodzi o płyn własnej roboty to można spotkać kilka różnych mikstur i tak naprawdę trzeba samemu wypróbować która podejdzie nam najlepiej.

Przy mniejszych zbiorach winyli zestaw ten po pewnych modyfikacjach jest zupełnie wystarczający.
Trochę tego i trochę tamtego też.

Thorogood

Umyłem w Knostki ok. 2000 płyt.
Szczotkom nic się nie stało, wyglądały jak nowe.
Używałem płynu własnej roboty z dobrych składników.
Myłem wykonując 4x20 półobrtów w prawo i lewo.
Po wyjęciu z wanny, płytę wprawiałem w mocny ruch obrotowy trzymając za szpindel, co strząsało z niej mnóstwo płynu.
Efekt?
Praktycznie zero zacieków, wielu kolegów kupiło ode mnie płyty i byli raczej zadowoleni z ich stanu i czystości.

gratefullde

tak, jednak teraz, gdy wiem, że były w knosti myte, to pewnie bym ich nie kupił, (żart) ;) Kurde Rafał, weź zainwestuj w interes, okki to minimum. No i flasza :)
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

masza

Cytat: Thorogood w Maj 31, 2014, 21:37
Używałem płynu własnej roboty z dobrych składników.
A możesz zdradzić składniki i proporcje?
Płyty są idealnie czyste i takie długo pozostają. Kurz się od nich trzyma z daleka.

Thorogood

6ml tego fotonalu
http://allegro.pl/foma-fotonal-250-ml-zwilzacz-do-ostatniej-kapieli-i4257529608.html
200ml tego izo
http://www.patmedia.pl/allegro/shisoARTS/Micro-Chip_Cleanser_IPA_5000ml.jpg
800ml dobrej wody destylowanej.
No i mycie w jednej kąpieli góra 2-3 lekko przykurzonych płyt lub 1 brudnej.

christo

Cytat: gratefullde w Maj 31, 2014, 21:41Po wyjęciu z wanny, płytę wprawiałem w mocny ruch obrotowy trzymając za szpindel, co strząsało z niej mnóstwo płynu.
Ostatnio słyszałem o patencie z wkrętarką, odwirowującą nadmiar płynu. Będę musiał to wypróbować! :)
Victor QL-A70 (103R, Ortofon Rondo Blue), Ear834p clone by LH + trafa, 300B SET, ART Stiletto 6, Denon DVD-3910

90125

Mam,używam i polecam.
Myję forumową miksturą jednorazowo kilka płyt.
Lubię to robić na świeżym powietrzu.
Wtedy szybciej wysychają. ;)

paul_67

Myjka oczywiście sprawdza się i lepiej mieć taką niż żadną.Efekty jej działania są słyszalne i na pewno nie należy do tych gadżetów, które mają tylko silne działanie psychologiczne.Jednak jej używanie jest dla mnie trochę męczące i nie można powiedzieć,iż czerpię przyjemność z mycia płyt.One jednak muszą być czyste i póki co z niej korzystam, rozglądając się po cichu za jakimś chociażby półautomatem.

elem

Próbowałem Knosti lata temu. dla ludzi, którzy mają dużo wolnego czasu albo mało płyt. Czyli na początek w sam raz :)  Używam dwustronnego automatu NG, ale marzy mi się maszyna ultradźwiękowa.


Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

KOSS

Knosti wczoraj się napracowała.

GregWatson

Znalazłem dosyć ciekawe usprawnienie do myjki KNOSTI na innym portalu. Myślę iż warte przetestowania a na pewno lepsze rozwiązanie niż moje gdzie sugerowałem wycięcie krążków gumowych z rękawiczek od WC.

http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=26&t=4881
Trochę tego i trochę tamtego też.

jajacek1410

Używałem krążków własnego patentu - wyciętych z cienko rozprowadzonego silikonu. Owszem działały, ale tylko w czasie mycia. Natomiast po zdjęciu zacisków do suszenia i tak się tworzyły zacieki, bo płyta nadal była mokra. W związku z tym odpuściłem ich stosowanie.

Mój sposób mycia:
oryginalny płyn wylać do kibla ( albo sprzedać, co mi się udało) - pozostawia osad.
Skład mojego płynu - woda destylowana (prawdziwa destylowana), alkohol izopropylowy (cz.d.a. czyli "czysty do analiz". Zwykły "czysty" pozostawia osad). Trochę fotonalu albo  Ludwika. Proporcje "na czuja" - to nie apteka.
Pierwszy etap:  myję 15 płyt i płyn wylewam, żadnego filtrowania, drogo nie jest.
Drugi etap: płyty płuczę w samej wodzie destylowanej
Wodę z płukania wykorzystuję do sporządzenia płynu do mycia zasadniczego .
I tak w kółko.
To działa. Ostatnio się o tym przekonałem w sposób spektakularny.
Trafiłem trochę płyt z jakiejś zlikwidowanej niemieckiej wypożyczalni ( same białe kruki). Oklejone numerkami katalogowymi. Można by się spodziewać tego co w środku. I rzeczywiście, po pierwszym myciu trzaski i smażenia - masakra. Nie odpuściłem, niektórym zafundowałem jeszcze dwa mycia i trzaski zredukowałem do poziomu 5-20%. Czyli wcale nie były zajeżdżone , ino brudne niemiłosiernie.
Innymi słowy - warto myć ( nie tylko się)
KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek

BRob

Cytat: frywolny trucht w Maj 31, 2014, 12:43Szczotki w wannie nie nadają się do użytku. Są miękkie i każdy włos patrzy w inną stronę.

Witam.

Ponieważ przymierzam się do zakupu Knosti, czytam wszystko co znajdę na jej temat i zaintrygowało mnie cytowane powyżej zdanie. Czy jest możliwość wymiany szczotek?  Pytam z ciekawości, bo i tak ją w końcu kupię. Skoro wytrzymuje umycie około 500 płyt, to w przypadku mojej aktualnej kolekcji wystarczy na pięciokrotne umycie wszystkich egzemplarzy, więc bardzo mnie to nie stresuje. :-)

Pozdrawiam.

GregWatson

Problem polega na tym iż w tym modelu szczotki osadzone są na ścisk w rowkach - tak przewidział producent. Nie widziałem nigdy i nie słyszałem aby w sprzedaży były szczotki do tego modelu. To jest budżetówka niestety.

Przy czym ja umyłem już ok 300 szt kręcąc po 10 - 20 kółek w jedną stronę i tyle samo w drugą i nie widzę żadnego zużycia tych szczotek.

Natomiast myjka:

http://q21.pl/pl/pro-ject-spin-clean.html?gclid=CIKf3ezA778CFQYOwwodJR8AIw

posiada już zamienne szczotki ale cena jest ponad dwa razy wyższa.

Na początek w zupełności wystarczy Ci KNOSTI.
Trochę tego i trochę tamtego też.

Two-FacedGirl

Również posiadam myjkę Knosti i pomijając kilka minusów wymienionych powyżej uważam, że jest to i tak najlepsza myjka w tym przedziale cenowym.
U mnie szczotki działają dobrze, a moczenie labeli jest minimalne i da się z tym żyć ;)
Pozdrawiam

BRob

GregWatson, Two-FacedGirl

Dzięki za opinię. Też uważam, że do małych kolekcji płyt jest to dobry wybór.

Pozdrawiam.
BRob

Two-FacedGirl

Cytat: BRob w Lipiec 31, 2014, 19:38Też uważam, że do małych kolekcji płyt jest to dobry wybór.

Dokładnie tak, kupuj śmiało na pewno nie będziesz żałował
Pozdrawiam

GregWatson

Trochę tego i trochę tamtego też.

jajacek1410

Ino kupuj bez płynu. Wyjdzie taniej i zdrowiej (dla płyt)  :)
KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek

merlin1973

Znaczy płyn dają nie za dobry? ;)
Pozdrawiam S.CH.

jajacek1410

Po pierwsze, drogi jak diabli i z żalu będziesz go filtrował w nieskończoność, co jest niezmiernie upierdliwe. Przez porządną bibułę sączy się godzinami.
Po drugie i najważniejsze - zostawia osad, co źle świadczy o jego składzie.
Wolę robić swój płyn i po zużyciu wylewać. (patrz na wpis wyżej)
pzdr

KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek

merlin1973

Rozumiem, ja kupiłem płyn do monitorów,szybko wysycha ,spryskuję płytę i wycieram delikatnie ściereczką ,nadmiar szybko wyparowuje a płyta wydląda i gra o niebo lepiej. Wiem,że to nie mycie ale jeszcze mam mało płyt by sprawic sobie myjkę.
Pozdrawiam S.CH.

jajacek1410

Cytat: merlin1973 w Sierpień 01, 2014, 01:08kupiłem płyn do monitorów
Jak znam życie to te różne płyny zawierają w sobie nabłyszczacze. Zrób sobie prosty test, czy nie zostawia osadu. Wylej ze dwie krople na jakąś czystą szybkę, talerzyk czy coś podobnego. Poczekaj, aż wyschnie i zobacz, czy nie został osad. Jeżeli tak, to raczej zrezygnuj z tego płynu.
Najlepiej kupić alkohol izopropylowy cz.d.a. - ze  dwie dychy z przesyłką., wodę destylowaną, Ludwika w kuchni posiadasz. I masz wtedy zero osadu.
KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek

elem


Cytat: merlin1973 w Sierpień 01, 2014, 01:08kupiłem płyn do monitorów,szybko wysycha ,spryskuję płytę i wycieram delikatnie ściereczką ,nadmiar szybko wyparowuje a płyta wydląda i gra o niebo lepiej.

Być może działa antystatycznie, ale to jedyna zaleta tego płynu i tej metody. Część brudu z powierzchni usuwasz, ale chyba więcej wcierasz w rowki. Nie idź tą drogą Merlinie...
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe