Harbeth,Naim moje przemyślenia

Zaczęty przez Michał, Lipiec 05, 2018, 18:58

Poprzedni wątek - Następny wątek

Michał

Jeszcze późną zimą myślałem,że dochodzenie do kolejnego zestawu hi-fi potrwa nieskończenie długo,cóż tak jak wtedy życie dało mi ostrego kopa,tak teraz dobra karma wraca i jest czas na...przemyślenia :)
Harbeth jest ,jakby to sparafrazować-oczywistością. Wybór padł na C7 i duża w tym zasługa Miłosza,nie,nie w tym że Harbeth,ale w tym,że C7. Miał rację Miłosz,że one dadzą radę w moim pomieszczeniu. Dały i to jak!
Z elektroniką zabawa trwa,nie ukrywam,że Naim złapał mnie za jaja,choć pierwsze odsłuchy do łatwych nie należały. Wszystko powinno wyjaśnić się we wrześniu,choc moc urządzeń Naima,zdążyłm już posłuchać. Postaram się przedstawić Wam,tu w tym miejscu, moje zmagania.
cDN 8)

Piterski

Już myślałem, że masz jakiś model C7i  ;).
Czyli tak całkiem muzyka u Ciebie nie wygasła, to dobrze i jakieś fotki do tych przemyśleń też by się przydały.
Sam kiedyś o mało nie zostałem właścicielem Harbertów i tylko za sprawą tępego dystrybutora zagościły u mnie inne kolumny.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

Michał

No niestety Piotrek,młot jest w stanie zabić każdą miłość. Tak,jedyny pewny punkt w audioświecie(moim) to Harbeth. Zobaczymy jak zagra z Naim,choć coś tam już wiem   8)

drizzt

#3
C7ES3 to u nas bardzo niedoceniony głośnik a na świecie od lat best buy Harbetha. Tradycyjnie sprzedają się świetnie w Japonii, Indonezji, Indiach i na całym Dalekim Wschodzie.. Dla mnie to wyjątkowy model, w pewnym sensie ostatni Harbeth zrobiony według starej szkoły. Do tego jeszcze została stara cena :) Wprost fenomenalnie grają jazz, klasykę i w ogóle muzykę graną na instrumentach akustycznych.. C7ES3 są już od kilkunastu lat na rynku, były opracowane przez Alana w 2005-2006 roku. O czymś to świadczy, bo tylko stare piątki były równie długo w produkcji.

Kolejne generacje C7 to do niedawna były chyba ulubione głośniki Alana.. zawsze miał do nich bardzo osobisty stosunek bo były to pierwsze Harbethy zaprojektowane w 100% od podstaw przez niego, już po przejęciu firmy od Harwooda. P3 mają korzenie w BBC, SHL5 w starym projekcie Harwooda, natomiast C7 to było od początku dziecko Alana :)

Jak mogły nie zagrać w małym pokoju, skoro Alan projektował je w swojej chyba 9-metrowej sypialni gdzie mógł ich dotknąć ręką z miejsca odsłuchu :) To są najlepiej sprawdzające się Harbethy w naprawdę małych klitkach, zaraz obok P3 :) W tym wątku jest dobrze opisana historia z projektowaniem tego modelu, szkoda tylko że zdjęcia wcięło przy okazji mało udanego upgrade'u silnika HUG..

https://www.harbeth.co.uk/usergroup/forum/the-harbeth-line-up-m20-m30-m40-1-p3esr-c7es3-shl5/can-t-decide-which-harbeth-is-right-for-you/173-which-is-most-suitable-for-my-room?p=5133#post5133

Niech Ci długo służą Michał, dbaj o nie bo to wyjątkowe głośniki.. już takich Harbethów więcej nie będzie, są trochę jak fotografia z przeszłości na tle nowych modeli z nieco już innym, bardziej nowoczesnym i otwartym dźwiękiem.
Graty się zmieniają, Harbeth zostaje!

Michał

#4
Dbam!to czego się dowiedziałem od Ciebie i oczywiście to czego posłuchałem u siebie,nie pozostawia złudzeń :) Już raz zbłądziłem,bo mi dołu było za mało...
Teraz jest inaczej:Harbeth first!

Jakub


kazan

No właśnie , Panowie dajcie foty  :)
Kuzma Stabi SD + Stogi Ref313VTA + Dynavector DV-20X2LO , Jelco 750EB + Ortofon MC10 Supreme ,Dynavector DV-10X5 (shibata) , Husaria .
Burmester 051+052 , Kudos Super 10

Michał

#7
Będą........we wrześniu :)
Teraz trochę o Naimie. W tym roku,Naim obchodzi 45 lat swojego istnienia. To niebagatelna sprawa i choć ta firma,jak chyba żadna inna,potężnie polaryzuje środowisko audiofilów i melomanów,to zadowolonych klientów ma jednak zdecydowanie więcej,w przeciwnym razie dawno by zbankrutowała. Wokół Naima narosło wiele legend i mitów,niektóre z nich np,to że Naim ma wyznaców a nie klientów,są idiotyczne a niektóre,czyli np to że Naim najlepiej czuje się w swoim sosie,są faktem i każdorazowy wyłom od tej reguły,objawia się skaszanionym dźwiękiem. Nie dotyczy to kolumn tego producenta,które MZ są beznadziejne i nie jest im w stanie pomóc ani referencyjna seria 500,ani topowy Statement. Grają przeciętnie. Kolejnym słabym faktem jest to,że Naim jest....za drogi,entry level to na dziś ponad 10 tysięcy,bez kabli i kolumn a potem jest tylko gorzej :(  Marnym pocieszeniem w tej sytuacji jest to,że do jedynego obecnie produkowanego CDP,dodają fabryczny interconect,tzw szaraka,którego jak kogoś bardzo swędzi,opłaca się wymienić dopiero na zaprojektowaną przez Brytoli do serii 500 łączowkę HiLine,ale to już koszt ponad 4 tysięcy :o a jest przecież jeszcze Superlumina....
Naim rezygnuje z produkcji CDP,bo nie potrafi zgromadzić wystarczającej ilosci i jakości napędów do serwisowania urządzeń. To z resztą kolejna bardzo fajna cecha Naima,otóż producent z Slisbury,do dnia dzisiejszego serwisuje wszystkie urządzenia,jakie opuściły fabrykę a to oznacza,że zgromadził części zamienne do całej elektroniki,ktorą Naim wyprodukował. Każdy uszkodzony klocek,jest obowiązkowo,przez dealera, wysyłany do Salisbury i tam naprawiony. Gwarancyjnie gratis,po gwarancyjnie...słono to kosztuje,ale jakoś to ,,wyznawców" nie zniechęca ;D
Dodatkow Naim serwisuje,czyli np dokonuje re capingu wszystkich swoich urządzeń,począwszy o kultowego NAP 200,który światło dzienne ujrzał w 75 roku,poprzez serie olivkowe,do współczesnych wypustów. Ceny takich urządzeń na aukcjach osiągają nierzadko 40-60% ceny fabrycznej a w przypadku np Naita1 kosztuje on więcej niż w dniu premiery-szaleństwo!
No i sprawa dla Naima fundamentalna,albo wrecz dogmatyczna,czyli starożytny system połączeń-DIN. Brytole twierdzą i mają na to papiery,że to najlepszy sposób łaczenia elektroniki jaki wymyślono i konsekwentnie są wierni tej idei. Przez wiele lat Naim mógł grać tylko z Naimem,bo nie było złącz RCA,od jakiegoś czasu producent trochę odpuścił i zaczął je dodawać,ale fabrycznie urządzenia mają ustawiony DIN i jeśli ktoś pragnie słuchać niekoszernie,to musi przeprogramować. CDP/strimer bo inaczej nie posłucha.Naim to także wytwórnia muzyczna,do sprzedawanych CDP,producent dodaje zawsze sampler,który pokazuje możliwości techniczne urządzeń jak i studia nagraniowego. Muzyka jest nagrana w sposób referencyjny,ale mam wrażenie,że większość repertuaru,to nudy i wydumki na nienajwyższym poziomie artystycznym,choć i od tej reguły są wyjątki(Antonio Forcione) Uff sory za przydługi post,w kolejny postaram się opisać kwestie wibracji i zasilania,do których Naim podchodzi w sposób obsesyjny i jak zwykle po swojemu ;)
Jeśli jest u nas jakiś Naimowiec,to niech da głos,bo ja raczkuję w tej konkurencji i nie chcę jakiegoś babola strzelić  :)

Old Man Kensey

Naim jest bardzo fajny, sam kilkukrotnie robiłem do niego podejście, lecz... moim zdaniem, Cyrus jest jeszcze lepszy  :) polecam wypróbować przy okazji.

Koledzy, czy Harbeth C7 zagra ze wzmacniaczem SE 9W na lampach 300B w niedużym pokoju?
System analogowy: Ad Fontes + Denon DL-110 + NUDAmini + Alauda 6C4C SET + NuPrime AC-4 + Zu Audio Omen

drizzt

Powiem tak.. wyda z siebie dźwięk ale generalnie szkoda czasu i kasy na takie połączenie. Wielkość pomieszczenia nie ma aż takiego znaczenia, będziesz po prostu słuchał skompresowanej dynamicznie muzyki z tym wzmacniaczem ale niektórzy to lubią bo, zależnie od materiału muzycznego, dynamika nie musi być przyjemna a ucho ludzkie jest generalnie mało wrażliwe na kompresję, czego dowodem choćby popularność radia FM.
Graty się zmieniają, Harbeth zostaje!

Michał

Cytat: Old Man Kensey w Lipiec 06, 2018, 07:55
Naim jest bardzo fajny, sam kilkukrotnie robiłem do niego podejście, lecz... moim zdaniem, Cyrus jest jeszcze lepszy  :) polecam wypróbować przy okazji.

Koledzy, czy Harbeth C7 zagra ze wzmacniaczem SE 9W na lampach 300B w niedużym pokoju?
Cyrus też hołduje budowę systemu w oparciu o własne komponenty i zaleca uzupełnianie ich zewnętrznymi zasilaczami. Wygląda też brytyjsko ;D

Division

Też mam hrapkę na C7es3 tylko oprócz jazzu słucham też trochę rocka progresywnego i zastanawiam się czy się nie pogubią,
Jeszcze mam obawy odnośnie wysokich tonów-cytuję redaktora Pacułę w jego teście tych kolumn: nagrania mają więc gładki, jedwabisty charakter. Nie jest to precyzja innych kolumn, nie ma mowy o rozbudowanych blachach ito.
Czy rozdzielczość tego pasma jest niska?

Michał

Cytat: Division w Lipiec 06, 2018, 12:01
Też mam hrapkę na C7es3 tylko oprócz jazzu słucham też trochę rocka progresywnego i zastanawiam się czy się nie pogubią,
Jeszcze mam obawy odnośnie wysokich tonów-cytuję redaktora Pacułę w jego teście tych kolumn: nagrania mają więc gładki, jedwabisty charakter. Nie jest to precyzja innych kolumn, nie ma mowy o rozbudowanych blachach ito.
Czy rozdzielczość tego pasma jest niska?
W niczym się nie pogubią,odtworzą wszystko to co jest na płycie a pan Pacuła,w kontekscie C7 wypisuje androny. Pamiętaj,że w czasie kiedy je testował,grał na Harpiach,które bez umiaru darły ryja na wyższej średnicy i górze. Wtedy też zażegnywał się,że Harbeth to nie jest jego bajka,ba nawet podczas testu SHL tak się odgrażał.No i co?od paru lat gra na Harbeth i jakoś nie ciągnie go do zmian. C7 to genialny głośnik,kompletny,koherentny,przekazuje muzykę bez grama szatkowania,jako całość,tak jak powinno to być w naturze. Good luck!

Old Man Kensey

Gwoli ścisłości: nie mam chrapki na C7, nie zamierzam też słuchać, jak się kompresują  :) mam swoje głośniki, i swoje zdanie o Harbeth. Rozumiem jednak ludzi, którym się one podobają.

Dziękuję za Wasze uwagi, lecz pytałem o Harbeth dla mojego kolegi, który jest w nich beznadziejnie zakochany, ja zaś próbuję mu wytłumaczyć, że bez mocnego wzmacniacza nie ma nawet co próbować.
System analogowy: Ad Fontes + Denon DL-110 + NUDAmini + Alauda 6C4C SET + NuPrime AC-4 + Zu Audio Omen

drizzt

Cytat: Old Man Kensey w Lipiec 06, 2018, 16:30

Dziękuję za Wasze uwagi, lecz pytałem o Harbeth dla mojego kolegi, który jest w nich beznadziejnie zakochany, ja zaś próbuję mu wytłumaczyć, że bez mocnego wzmacniacza nie ma nawet co próbować.

Mocnego i liniowego.. prosty drut ze wzmocnieniem to najlepsza droga.. 50-100W / 8Ohm to takie rozsądne minimum do tych głośników.. natomiast wzmacniacz to w sumie żaden problem, można go wymienić w 5 minut i cieszyć się dźwiękiem Harbethów jak się podobają :)

Nawiasem mówiąc, zawsze mówię, że to od kolumn należy zaczynać budowę systemu.. choćby po to, żeby uniknąć takiej sytuacji jak opisałeś.
Graty się zmieniają, Harbeth zostaje!

Division

Old Man Kensey możesz wytłumaczyć o co chodziło
Cytat: Old Man Kensey w Lipiec 06, 2018, 16:30nie zamierzam też słuchać, jak się kompresują 

Michał

A może to ,,kompresowanie" :o przeniesiemy do wątku o Harbeth?

Old Man Kensey

Napisałem, to nie dla mnie głośniki, i nie ja będę ich słuchał na słabowitym wzmacniaczu. Drizzt napisał, że przy takim wzmacniaczu dźwięk się skompresuje. I ja w to wierzę, toteż podziękowałem za te spostrzeżenia.

Pozdrawiam :)
System analogowy: Ad Fontes + Denon DL-110 + NUDAmini + Alauda 6C4C SET + NuPrime AC-4 + Zu Audio Omen

Michał

Ale ja nie Tobie opisywałem C7,tylko Division

Old Man Kensey

System analogowy: Ad Fontes + Denon DL-110 + NUDAmini + Alauda 6C4C SET + NuPrime AC-4 + Zu Audio Omen

Michał


Division

Ok Panowie już kumam o co chodzi z tą kompresją :np:

Michał

Jeszcze raz
Posłuchałem:
Nait 5si
Cd 5si
Nait xs2 plus Flatcap i soute
Cd xs2 plus Flatcap i soute
Supernait plus Flatcap i soute
Do posłuchania:
Supernait 2(DR) plus Hicap i soute


Dzielonkę z serii XS,oraz 200/202 odpuszczam,bo po poczytaniu Forum Naima,nie jest to jakiś realny up grade,do serii XS,którą właściwie wybrałem. Trzaby było wykonać skok w cenową stratosferę,czyli 282 plus końcówka 250 DR a to wygania z portfela kwotę kawalerki w małym powiatowym mieście.Ciekawi mnie Supernait2 z tak ważną obecnie dla Naima technologią DR,bo po jedynce mam masakryczny absmack,o czym w przyszłości skrobnę.
CDN 8)

flly

Harbeth i rock progresywny? Oczywiście odtworzą, ale czy na miarę oczekiwań? Kwestia mocno indywidualna.
Dla mnie Harbeth to kolumna do jazzu, klasyki, wokali. Nie są mistrzami precyzji, ale nie o to w nich chodzi. Jeśli ktoś pokocha ich średnicę i jest w stanie przeboleć inne niedomagania, to są to kolumny trudne do zastąpienia.

Michał

Rock progresywny i Harbeth?ja mówię :Tak!
Słuchanie Floydów, czy Camel to poezja,tylko warunek,odpowiednia amplifikacja i dobre źródło. Ja w ogóle nie wiem skąd wzięły się mity,że Harbeth jest do plumkania. Może stąd,że ludzie łączą je z nieodpowiednią elektroniką? Kolumny Harbetha,są jak soczewka,wyplują dokładnie to,co jest przed nimi,wyjątkiem są sweet P3,one po prostu nie odtworzą wszystkiego,ale czy ktoś oczekuje tego od 5' glośnika? Na większych braciach z pełną satysfakcją można słuchać wszystkiego.