No tak :) Chodzi oto że, wlazłem i zobaczyłem: płyty. Normalnie vinyl: Stan, tragiczny. Po umyciu gra... i o właśnie takich wynalazkach jest ten temat :) Piwnica, bo tam zapewne spotkamy się z tym tematem :)
Znalazłem na pólce w piwnicy :) Rewelacja :)
Z pól godziny przed tem, mój syn od mojej siostry przyniósł Krzak, piękny koncert :) Słucham :)
Jan Błędowski masakra :)
Pięknie pierze płyty Okki Nokki myjka :) W dupie to mam, to nie reklama :) Pięknie i już, po innych nie było tak dobrze :) Nitty pewnie lepiej bo nie trzeba tyle rąk'ów używać, ale co tam :)
Ja w zeszłym roku dostałem sporo winylowego szrotu.Jednak zadałem sobie trud i poprałem.3/4 przywróciłem do życia ,a były tam perełki z lat 70/80 ,w szczególności pozycje polskie. Gdybym nie miał okki nokki to bym poległ z kretesem ,bo oprócz zlepionego kurzu,były tam roztocza które zalęgły się na płytach po leżakowaniu 20 lat w piwnicy.Niestety mycie ujawniło w sporej części wady samego plastiku i 1/3 wyladowała w śmietniku.