Dlaczego kable zasilające "grają"

Zaczęty przez malg, Czerwiec 22, 2017, 20:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

jacek-k-wawa

Cytat: malg w Czerwiec 25, 2017, 00:11Chciałem podyskutować o teorii. W/g mnie najpierw jest teoria ogólna opisująca dane zjawisko, proces, ... Potem pojawiają się rozwiązania.  Teoria nie zna jeszcze rozwiązań. Wy koledzy (jacek-k-wawa, bum123, dino) piszecie o rozwiązaniach a ja chcę pisać o teorii.
Ponadto podajecie przykłady że w jakimś systemie lub rozwiązaniu to co napisałem nie istnieje, bo zakłócenia są wyeliminowane przez super konstrukcję - ok, ale te zakłócenia istnieją to że w konkretnym rozwiązaniu nie pojawiają się w dalszej części tory, to nie oznacza żę ich nie ma w ogóle.
Odpowiedzcie sobie na pytania:
   czy każdy wzmacniacz ma super zasilasz ?
   czy każdy wzmacniacz na super parametry ?
   czy każdy wznacniacz ma super filtry ?
   czy gniazdko u każdego dostarcza super jakości prąd ?,
   .... itd
Spróbujcie abstrahować swoje myślenie. Nie podpierajcie się przykładami konkretnych rozwiązań - bo tu nie o tym dyskusja.

Wiesz co - dotykasz teraz dość ciekawej kwestii a mianowicie o teorii zjawisk które mogą zachodzić przy zasilaniu wznacniacza. Nawet nie dotykamy jeszcze kwestii teorii samego wzmacniacza i tego co się może tam dziać.
No więc podchodząc czysto teoretycznie Twoja koncepcja o przechodzeniu zakłoceń indukowanych w ostatnim metrze lub dwóch kabla zasilającego i wpływie tego zjawiska na sam wzmacniacz jest oczywiscie poprawna. Tak na pewno się dzieje albo może dziać. Tyle tylko że takich teorii mozna pewnie wygenerować całą masę - o pojemności między uzwojeniami w transformatorze, o elektrostatyce i pewnie jeszce perdylion innych. A jak ich się robi dużo to trzeba je sobie jakoś porządkować pod względem ich wpływu na dźwięk. I tutaj upieram się, że to co opisałeś ma raczej słaby wpływ i moim osobistym rankingu będzie to miejsce daleko za sytuacją opisaną w artykule p. Andrzeja z Audiomatusa.

Cytat: malg w Czerwiec 25, 2017, 00:11Transformator zasilający rzeczywiście jest filtrem dolnoprzepustowym. Z tego, że korpus wykonany jest z żelaza wynika że częstotliwość odcięcia filtra wynosi około 400Hz. Jeśli więc zakłócenie ma składowe częstotliwościowe poniżej tej częstotliwości (400Hz) to transformator przeniesie je na druga stronę - więc Twoje "jest błedne" - jest błędne, więc moje jest prawdziwe (zwracam uwagę, że w teorii a nie w konkretnym urządzeniu).
Wrócę jeszcze do zakłócenia, jeśli w prądzie są np piki (prawie delta Diraca) to na pewno występują składowe częstotliwościowe poniżej 400Hz, (transformata fouriera delty Diraca jest równa 1)

Tak dla ścisłości - w transformatorze rdzeń jest wykonany z żelaza a korpus (karkas?) z materiału niemagnetycznego.

Polecam podejście techniczne do tego zagadnienia filtrowania przez ternsformator. Jeśli nawet tylko prostokąt (nie mówiąc już o delcie diraca) przepuścisz przez filtr dolnoprzepustowy (transformator) i ten filtr będzie miał częstotliwość odcięcia (masz na myśli -3dB?) 400 Hz a prostokąt będzie miał częśtotliwość 50Hz to sygnał za tym transformatorem teoretycznie i praktycznie nie będzie przypominał zupełnie prostokątu czyli tego co na wejściu. Nie bardzo więc rozumiem tego uporu że w transformatorze to co na wejściu to pojawia się na wyjściu.

bum1234

Cytat: malg w Czerwiec 25, 2017, 00:36

Z użyciem analizatora się zgadzam,
ale wniosek ? jak go wysnułeś, zmierzyłeś analizatorem ::)
najpierw konkret techniczny, potem wróżby  ;D

Właśnie, najpierw konkret techniczny, czyli najpierw trzeba się zastanowić, czy jest o czym dyskutować. Bo jeśli słyszalnego wpływu nie ma, to szkoda czasu.

Wspomniałem o analizatorze, bo z jego pomocą można sprawdzić działanie każdego gadżetu w systemie audio, a więc także kabla sieciowego.

Wystarczy przepuścić przez system mieszankę kilku sygnałów sinusoidalnych i zbadać widmo na wyjściu z gadżetem i bez, czyli w tym przypadku ze standardowym kablem sieciowym i potem z audiofilskim. Porównujemy zmiany w widmie i oceniamy na jakim poziomie występują, jeśli oczywiście takowe zaistniały.

Ot i cała filozofia.

Producenci kabli wyników takich prostych testów nie publikują, bo stanowiłyby one gwóźdź do ich trumny. Podobna sytuacja ma miejsce w każdym przypadku, w którym największą rolę w ocenie odgrywają subiektywne wrażenia.

Każdy kabel w jakiś sposób wpływa na sygnał, nawet wtedy, gdy nie znajduje się bezpośrednio w ścieżce sygnałowej. O tym czy ten wpływ jest słyszalny, czy nie, decyduje poziom tego wpływu. Jego ocena wymaga analizy ilościowej. Takowej żaden producent kabli, podstawek pod kable, platform antywibracyjnych, kolców i innej audiofilskiej biżuterii nie publikuje. Natomiast każdy z nich szeroko rozpisuje się na temat zasad działania tych rzeczy odwołując się czasami nawet do efektów kwantowych (!). A wszystko po to by uwiarygodnić swoje produkty. I niestety to funkcjonuje. Widać to po emocjach tematy wzbudzają. A wystraczy spojerzeć na to chłodnym okiem i bez emocji.

malg

Cytat: jacek-k-wawa w Czerwiec 25, 2017, 01:57

No więc podchodząc czysto teoretycznie Twoja koncepcja o przechodzeniu zakłoceń indukowanych w ostatnim metrze lub dwóch kabla zasilającego i wpływie tego zjawiska na sam wzmacniacz jest oczywiscie poprawna. Tak na pewno się dzieje albo może dziać.
I tyle dobrze, że zgadzasz się z tym ze istnieją zakłócenia. Notabene nie tylko w ostatnim metrze, istnieją też wczesniej pochodzą z gniazdka.
Kabel może je z większą lub mniejszą skutecznością zatrzymywać, więc na transformator będzie podawany bardziej lub mniej zakłócony prąd.
Powszechnie wiadomym jest, iż "złe" zasilanie może spowodować wadliwe funkcjonowanie urządzeń, nie tylko audio, ale tez innych elektrycznych.
Dlatego producenci kabli zasilających starają się aby były one coraz bardziej skuteczne w przeciwdziałaniu na zakłócenia.
Z tego wniosek, iż maja wpływ na granie w audio - czyli skrótowo mówiąc w żargonie audifilskim - 'grają"


Cytat: jacek-k-wawa w Czerwiec 25, 2017, 01:57
Tyle tylko że takich teorii mozna pewnie wygenerować całą masę - o pojemności między uzwojeniami w transformatorze, o elektrostatyce i pewnie jeszce perdylion innych. A jak ich się robi dużo to trzeba je sobie jakoś porządkować pod względem ich wpływu na dźwięk.
Może i można, ale dlaczego nie chcesz abstrahować zjawiska tylko cały czas podajesz przykłady rozwiązań. Mówmy o teorii zjawiska.


Cytat: jacek-k-wawa w Czerwiec 25, 2017, 01:57
I tutaj upieram się, że to co opisałeś ma raczej słaby wpływ i moim osobistym rankingu będzie to miejsce daleko za sytuacją opisaną w artykule p. Andrzeja z Audiomatusa.
W wątku w którym pisaliśmy o tym artykule przyznałem, iż wpływ PE istnieje, ale tylko dla szczególnych konstrukcji systemów audio - co chyba udowodniłem jednym pytaniem o zasilanie dwu żyłowe.
Jeśli chodzi o ilościowe porównanie wpływu PE i wpływu zakłóceń,  to chyba twierdzisz to na czuja. Czy robłeś jakieś pomiary ?


Cytat: jacek-k-wawa w Czerwiec 25, 2017, 01:57
Tak dla ścisłości - w transformatorze rdzeń jest wykonany z żelaza a korpus (karkas?) z materiału niemagnetycznego.
Polecam podejście techniczne do tego zagadnienia filtrowania przez ternsformator. Jeśli nawet tylko prostokąt (nie mówiąc już o delcie diraca) przepuścisz przez filtr dolnoprzepustowy (transformator) i ten filtr będzie miał częstotliwość odcięcia (masz na myśli -3dB?) 400 Hz a prostokąt będzie miał częśtotliwość 50Hz to sygnał za tym transformatorem teoretycznie i praktycznie nie będzie przypominał zupełnie prostokątu czyli tego co na wejściu. Nie bardzo więc rozumiem tego uporu że w transformatorze to co na wejściu to pojawia się na wyjściu.
Tak pomyliłem się napisałem korpus zamiast rdzeń - ale mam nadzieję ze to rozumiesz - uproszczenie
Chyba nie zrozumiałeś mojego wywodu (albo źle wytłumaczyłem). :o
Podstawową harmoniczną prądu w gniazdku jest sinus 50Hz (nie jest on nigdy idealny ale dla ustalenia uwagi załużmy, ze tak jest). Jeśli w tym sygnale pojawią się piki (prawie delta Diraca) to w widmie chwilowym w momencie pojawienia się piku, wystąpią częstotliwości od zera do nieskończoności, ponieważ pik nie jest idealną deltą Diraca, to widmo tego piku nie jest idealną linia prostą. Następnie, jeśli przejdą przed transformator, czyli filtr dolnoprzepustowy (niewązne jakiego rzędu i o jakiej skutecznosci) to po stronie wtórnej transformatora w sygnale też pojawią się harmoniczne z zakresu od 0 do 400Hz (w zależności od skuteczności filtra i jego rzędu może tylko do 350Hz). Ponieważ podstawą harmoniczną jest sinus 50Hz to te pozostałe harmoniczne to zakłócenia. 



malg

Cytat: bum1234 w Czerwiec 25, 2017, 14:42
Właśnie, najpierw konkret techniczny, czyli najpierw trzeba się zastanowić, czy jest o czym dyskutować. Bo jeśli słyszalnego wpływu nie ma, to szkoda czasu.
Pewność oparta na przekonaniach ?
A znasz słynne powiedzenie "Wiem, że nic nie wiem"

Cytat: bum1234 w Czerwiec 25, 2017, 14:42
Wspomniałem o analizatorze, bo z jego pomocą można sprawdzić działanie każdego gadżetu w systemie audio, a więc także kabla sieciowego.

Wystarczy przepuścić przez system mieszankę kilku sygnałów sinusoidalnych i zbadać widmo na wyjściu z gadżetem i bez, czyli w tym przypadku ze standardowym kablem sieciowym i potem z audiofilskim. Porównujemy zmiany w widmie i oceniamy na jakim poziomie występują, jeśli oczywiście takowe zaistniały.

Ot i cała filozofia
To dlaczego nie użyłeś analizatora do tej pory aby obalić w/w teorie ?
Było by po sprawie.


Cytat: bum1234 w Czerwiec 25, 2017, 14:42
Każdy kabel w jakiś sposób wpływa na sygnał, nawet wtedy, gdy nie znajduje się bezpośrednio w ścieżce sygnałowej. O tym czy ten wpływ jest słyszalny, czy nie, decyduje poziom tego wpływu.
Dobrze że przyznajesz że jest wpływ  :D
Oczywiści poziom decyduje, ale zapomniałeś o słuchaczu najważniejszym końcowym elemencie całego toru.
W/g mnie każdy ma inne predyspozycje słuchowe, inaczej przetwarza docierające sygnały, inne ma wrażenia a co najważniejsze każdy ma inną granicę słyszenia i to rózną dla róznych częstotliwości (dlatego niektórzy sa muzykami a niektórzy nie).
I choć być nie wiem co mierzył i tak możesz w tej materii popełnić błąd eksperymentu
bo nie uwzględnisz tego własnie co napisałem albo źle to oszacujesz - bo to bardzo trudne.\
Ale nie można tego elementu pomijać.
 

Cytat: bum1234 w Czerwiec 25, 2017, 14:42
...Takowej żaden producent kabli, podstawek pod kable, platform antywibracyjnych, kolców i innej audiofilskiej biżuterii nie publikuje. Natomiast każdy z nich szeroko rozpisuje się na temat zasad działania tych rzeczy odwołując się czasami nawet do efektów kwantowych (!). A wszystko po to by uwiarygodnić swoje produkty. I niestety to funkcjonuje. Widać to po emocjach tematy wzbudzają. A wystraczy spojerzeć na to chłodnym okiem i bez emocji.
O marketingu producenckim mieliśmy nie pisać - to nie jest argument w tej dyskusji.
Niech sobie producenci piszą co chcą. A ja i tak przeważnie to sprawdzam i dopiero wydaję opinie lub podejmuję decyzję.



Al Capone

#79
Cytat: malg w Czerwiec 25, 2017, 23:36W/g mnie każdy ma inne predyspozycje słuchowe, inaczej przetwarza docierające sygnały, inne ma wrażenia a co najważniejsze każdy ma inną granicę słyszenia i to rózną dla róznych częstotliwości (dlatego niektórzy sa muzykami a niektórzy nie).

Idąc tym tropem argumentacji można śmiało postawić tezę, że najlepszym muzykiem powinien być nietoperz a taki Beethoven, w późnym okresie swojej twórczości, w zasadzie nie był, wg. Twojego toku myślenia, muzykiem/kompozytorem :)


malg

Cytat: Al Capone w Czerwiec 26, 2017, 00:06
Cytat: malg w Czerwiec 25, 2017, 23:36W/g mnie każdy ma inne predyspozycje słuchowe, inaczej przetwarza docierające sygnały, inne ma wrażenia a co najważniejsze każdy ma inną granicę słyszenia i to rózną dla róznych częstotliwości (dlatego niektórzy sa muzykami a niektórzy nie).

Idąc tym tropem argumentacji można śmiało postawić tezę, że najlepszym muzykiem powinien być nietoperz.

Chyba raczej nie
bo on słyszy ultradźwięki
a muzyka jest w innym pasmie

Al Capone

#81
Malg.  Zdefiniuj proszę co dla Ciebie oznacza pojęcie muzyka bo ja się już kompletnie pogubiłem.
Częstotliwości, pasma...itd. Co to niby ma wspólnego z muzyką?

Ja napiszę tak. Albo ja jestem głupi (całkiem możliwe) i mam poważne kłopoty ze zrozumieniem treści postów albo ktoś tutaj zaczyna poważnie "odlatywać".

bum1234

Cytat: malg w Czerwiec 25, 2017, 23:36
Cytat: bum1234 w Czerwiec 25, 2017, 14:42
Właśnie, najpierw konkret techniczny, czyli najpierw trzeba się zastanowić, czy jest o czym dyskutować. Bo jeśli słyszalnego wpływu nie ma, to szkoda czasu.
Pewność oparta na przekonaniach ?
A znasz słynne powiedzenie "Wiem, że nic nie wiem"

Chciałem tylko delikatnie zauważyć, że to Ty zakładasz z góry słyszalny wpływ sieciowki na brzmienie, nie podając żadnych podstaw do takiego stwierdzenia.

Ja tylko opisałem metodę skutecznej weryfikacji takiego poglądu. Sam tego nie sprawdzam, podobnie jak nie sprawdzam, czy przeżyję np. skok z dziesiątego piętra na betonowy chodnik.

bubusia

bum1234, a co powiesz jak jednak uslyszysz, skok przezyjes, ale swiat runie:)?

ps wepnij jakiegos harmonixa, np 350, jestem pewien, ze uslyszysz, nie ma bata:)
potem najlepiej jakies srebro siltecha, nie ma mozliwosci nieuslyszenia, moge nawet napisac jakie beda roznice, i to w twoim systemie:)
Jadis da88s, Metronome cd8 sign. tube, Speakers- SF 1@Twonk, Yeter power/cardass neutral reference/VDH supernova/ VDH silver mkIII ?

Piterski

Bubusia obawiam się, że kolega bum1234 i tak niczego nie usłyszy z samego założenie bo neguje że cokolwiek można usłyszeć ale
Cytat: bum1234 w Czerwiec 26, 2017, 10:14Sam tego nie sprawdzam, [...]
Czyli argument tak samo merytoryczny dla tej dyskusji jak to, że kable słychać.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

bum1234

Cytat: Piterski w Czerwiec 26, 2017, 11:20
Bubusia obawiam się, że kolega bum1234 i tak niczego nie usłyszy z samego założenie bo neguje że cokolwiek można usłyszeć ale
Cytat: bum1234 w Czerwiec 26, 2017, 10:14Sam tego nie sprawdzam, [...]
Czyli argument tak samo merytoryczny dla tej dyskusji jak to, że kable słychać.

Może nie wyraziłem się zbyt jasno. Nie sprawdzalem tego analizatorem. Pisałem już nie raz, że w mojej obecności wszyscy jakoś dziwnie przestają nagle te kable, a zwłaszcza sieciówki "słyszeć" :)
Zajmuję się tym dostatecznie długo, by wiedzieć co jest złudzeniem wzrokowym, a co nie :)


P.S.
Proszę nie wymieniać tu produktów harmonixa, bo jak można poważnie traktować kogoś, kto wciska swoim klientom kit w postaci "piegów" o średnicy bodajże centymetra lub dwóch, które korygują akustykę pomieszczenia. Toż to czysta szarlataneria. :D

bum1234

Cytat: bubusia w Czerwiec 26, 2017, 10:38
moge nawet napisac jakie beda roznice, i to w twoim systemie:)


Pisać każdy może .......  trochę lepiej lub trochę gorzej ;)

malg

Cytat: Al Capone w Czerwiec 26, 2017, 00:19
Malg.  Zdefiniuj proszę co dla Ciebie oznacza pojęcie muzyka bo ja się już kompletnie pogubiłem.
Częstotliwości, pasma...itd. Co to niby ma wspólnego z muzyką?

Ja napiszę tak. Albo ja jestem głupi (całkiem możliwe) i mam poważne kłopoty ze zrozumieniem treści postów albo ktoś tutaj zaczyna poważnie "odlatywać".
Chodzio mi oczywiście o pasmo słyszalne - to skrót myślowy - nie stosujesz czasem ?
Zrobiłes wtręta z nietoperzem, to Ci odpowiedziałem na tym samym poziomie, a mnie zarzucasz "odlot"  ;)

malg

Cytat: bum1234 w Czerwiec 26, 2017, 10:14
Chciałem tylko delikatnie zauważyć, że to Ty zakładasz z góry słyszalny wpływ sieciowki na brzmienie, nie podając żadnych podstaw do takiego stwierdzenia.

Ja tylko opisałem metodę skutecznej weryfikacji takiego poglądu. Sam tego nie sprawdzam, podobnie jak nie sprawdzam, czy przeżyję np. skok z dziesiątego piętra na betonowy chodnik.

To albo nie przeczytałes całego wywodu, albo nie zrozumiałeś.
Nic nie zakładam, zadałem pytanie (temat wątku) i przedstawiłem pewną koncepcję teoretyczną.
Bronię jej (nie sam zresztą) bo uważam iż argumenty kontra,
są na razie z innej sfery (np przykłady rozwiazań, marketingu - nie ten poziom rozważań)
poza tym jest paru gości, którzy słyszą, więc jednak założenie jest poniekąd słuszne,
niezależnie od tego jaka jest tego przyczyna, czy w fizyce, czy w mózgu, czy w uszach, czy w sprzęcie, czy gdziekolwiek,
nawet jeśli jej nie znamy lub tylko na razie nie znamy.

Ta dyskusja zaczyna przypominać dyskusję (poważną) o leczniczej marichuanie - pacjenci stosują i wiedzą (nie uważają, tylko właśnie wiedzą), że działa na nich samych na ich dzieci, są też lekarze z otwartymi głowami którzy to potwierdzają, a środowisko lekarskie zaprzecza,
bo nie ma twardych dowodów - oni właśnie, tak jak Ty, nie sprawdzają i na tej podstawie twierdzą że wiedzą lepiej - trudno.
(zaznaczam że nie jest to wtręt polityczny, tylko przytoczenie sytuacji z życia)

bum1234

#89
Bajka o zakłóceniach rzekomo wprowadzanych do systemu poprzez kable sieciowe jest stara jak świat. Sprawdź sobie poziom tych zakłóceń i porównaj go z wartościami sygnału użytecznego. Będziesz miał wtedy dowód.
Nie po to wbudowuje się różnego rodzaju filtry w urządzeniach (mam tu na myśli również filtrację, która istnieje również poza zasilaczem, czyli w obwodach urządzenia - np. kondensatory blokujące) by potem korygować ich działanie krótkim odcinkiem kabla zasilającego grubości pytona :D

Testy odsłuchowe nie są wiarygodne, ponieważ zwykle przeprowadzane są w niekontrolowanych warunkach. Trudno się spodziewać, że wlaściciel superkabla sieciowego napisze Ci, że to nie działa. Nie pozwoli mu na to ambicja. To wszystko są przyczyny poza techniczne i niestety one decydują o słyszalności różnej maści biżuterii audiofilskiej, w tym kabli sieciowych.

Al Capone

#90
Cytat: malg w Czerwiec 26, 2017, 11:57Chodzio mi oczywiście o pasmo słyszalne - to skrót myślowy - nie stosujesz czasem ?
Zrobiłes wtręta z nietoperzem, to Ci odpowiedziałem na tym samym poziomie, a mnie zarzucasz "odlot

Dla mnie to nie tyle skrót myślowy co ślepa uliczka w tych dosyć natchnionych audiofilizmem dywagacjach :)
Muzykiem nie zostaje się dzięki słyszalności pasma tylko dzięki osobistej wrażliwości i umięjętności dobierania dźwięków. Muzycy zawodowi słyszalne pasmo akustyczne mają mocno ograniczone m.in dlatego, że pracują w szkodliwych dla słuchu warunkach. Nie przeszkadza im to jednak w dobrej grze.

Wracając do kabli to pomiar analizatorem spektrum dźwięku, po zmianach kabli zasilających, byłby całkiem niezłym pomysłem.

Podkreślam jedną rzecz. Ja słyszę różnicę pomiędzy niektórymi kablami zasilającymi ale przez pokorę dla rzeczywistości zakładam, że może to być złudzenie słuchowe i wtedy taki analizator rozwiewa wszelkie wątpliwości.

PS. Kable? Przecież w najlepszym wypadku to 1-2% sygnatury dźwięku. Dlaczego o tym się tyle mówi a nie np. o elementach najważniejszych - czyli o głośnikach, zwrotnicach, obudowach, wytłumieniu itp? Czyżby to dlatego, że kable może podmienić w systemie nawet ślepy i nawet głuchy ale jednocześnie
wetknięcie kabla do gniazdek urasta do umięjętności, którą posiedli tylko nieliczni wtajemniczeni? :)

"Bo Pan wie, Panie szanowny. Ja jestem Audiofilem i czy Pan wie ileż to lat doświadczeń i osłuchania wymaga umiejętność doboru i wtykania audiofilskich kabelków?" Łał ! To prawie jak umiejętność wykuwania mieczy samurajskich albo umiejętność wykonywania operacji na otwartym sercu. Szacun Audiofilu :)

a potem okaże się, że ten nasz "szpecjalista" kablowy nie słyszy nawet odwróconej fazy w głośniku ale wcale nie przeszkadza mu to w brylowaniu na audiofilskich forach internetowych. :)

Konstruktywne podejście to wątek z takimi elementami
- czy dobór kabla zasilającego może mieć wpływ na dźwięk? ,
- jak można to wiarygodnie potwierdzić?,
- w jakich warunkach takie zjawisko może zachodzić?
itp

To jest rozsądne podejście a nie kolejne audiofilskie bajdurzenie pt "dlaczego kable zasilające grają",
bo od takiego audiofilskiego pieprzenia to chyba jest lepszy "high-end salonik" w Audiostero? :)

elem

Cytat: Al Capone w Czerwiec 26, 2017, 13:58Podkreślam jedną rzecz. Ja słyszę różnicę pomiędzy niektórymi kablami zasilającymi ale przez pokorę dla rzeczywistości zakładam, że może to być złudzenie słuchowe i wtedy taki analizator rozwiewa wszelkie wątpliwości.

A może masz wiekszą czułość niż analizator widma? Więcej wiary w siebie :)

I jeszcze jedno - nie piszcie juz więcej o zmianie fazy w jednej kolumnie.  Piszcie o przeciwfazie lub zmianie polaryzacji   w jednej z kolumn.

Słyszę zmiany po wpięciu różnych sieciówek i po zmianie wtyków też. Zmiany są słyszalne równiez przez osobę z bardzo dobrym słuchem muzycznym (wokalistka klasyczna, mezzosopran). Skończyłem Politechnikę, Wydział Elektryczny i rozumiem, że tych zmian nie powinno być słychać, zgodnie z naukami jakie przyjąłem. Ale słychać :)

Dyskusja jest miła, czasami nie na temat ale bardzo wciągająca :) 
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

frywolny trucht

ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

Al Capone

Cytat: elem w Czerwiec 26, 2017, 14:47A może masz wiekszą czułość niż analizator widma? Więcej wiary w siebie

Całkiem możliwe. W końcu od 35 lat jestem audiofilem to muszę być "the best" :)

Słuszna uwaga w sprawie polaryzacji.


bubusia

#94
Cytat: Al Capone w Czerwiec 26, 2017, 13:58

Wracając do kabli to pomiar analizatorem spektrum dźwięku, po zmianach kabli zasilających, byłby całkiem niezłym pomysłem.

Podkreślam jedną rzecz. Ja słyszę różnicę pomiędzy niektórymi kablami zasilającymi ale przez pokorę dla rzeczywistości zakładam, że może to być złudzenie słuchowe i wtedy taki analizator rozwiewa wszelkie wątpliwości.




Czyli slyszysz, ale z teoretycznego punktu widzenia slyszec nie powinienes, dlatego zakladasz, ze jednak moze nie slyszysz? Krotko mowiac, teoria gora.

U kolegi buma teoria moze miec tak silny wplyw, ze calkowicie wyparl mozliwosc slyszenia, i nawent nie chce sprobowac:)

Takze, wszystko w glowie.

Zakladajac, ze np kolega bum jednak uslyszalby te roznice, i nie daloby sie tego uzasadnic innymi okolicznosciami, na pewno by sie do tego nie przyznal. Sry, stwierdzilby, ze sie pomylil. Ewentualnie sluchalby tak dlugo, az by zadnych roznic nie slyszal. To co jest w glowie jest na tyle silne, ze latwo moze wyprzec rzeczywistosc.

W druga strone tez dziala.

Dlatego zakladajac, ze jestesmy ta druga strona, ciagle sluchamy, i co najgorsze, ciagle slyszymy. Widac, ze tez jest w glowie. Roznica polega na tym komu ufamy bardziej- jedni sobie, inni przyrzadom/teoriom.

I tyle, jesli chodzi o cala prawde.
Jadis da88s, Metronome cd8 sign. tube, Speakers- SF 1@Twonk, Yeter power/cardass neutral reference/VDH supernova/ VDH silver mkIII ?

Al Capone

Bubusia,

Bardziej precyzyjnym z mojej strony byłoby określenie "wydaje mi się, że słyszę" ale testu ABX raczej bym nie przeszedł i dlatego wolałbym wpływ kabli na dźwięk pomierzyć aby nie wprowadzać kogoś nieświadomie w maliny. Twierdzenie "ja słyszę" i sugerowanie innym, że jest to niezbity dowód na wpływ kabli na dźwięk bez konkretnych dowodów/pomiarów/testów jest moim zdaniem daleko posuniętym brakiem odpowiedzialności, ponieważ nasz subiektywizm może kogoś narazić na "obiektywne", aczkolwiek zbędne, koszty.

Pomiar + kontrola sensoryczna a nie tylko to drugie.

bum1234

Czy nigdy nie mieliście wrażenia, że Wasz system gra źle, mimo iż poprzedniego dnia było świetnie? A przecież niczego nie zmienialiście. W tym wypadku Waszym "kablem sieciowym" jest psychika.

I podobnie jest z innymi elementami, których wpływ jest znikomy, o ile nie żaden. to wszystko dzieje się w głowie i jest tak naturalne i rzeczywiste, że człowiek przyjmuje to za dobrą monetę. A to zwykła iluzja. Są oczywiście wyjątki, ale jest ich niewiele.

Jest prosty argument ekonomiczny. Ktoś tu pisał o firmie audio prowadzonej przez specjalistę od elektroniki i automatyki. Jeśli jest dobrym specjalistą, to skonstruowanie dowolnego urządzenia typu wzmacniacz, nawet odtwarzacz płyt kompaktowych nie powinno być dla nie go żadnym problemem. Ale wybrał kable i kondycjonery. Dlaczego? Bo produkcja tych rzeczy jest śmiesznie prosta, tania i nie wymaga skomplikowanej aparatury pomiarowej. Stopa zysku jest olbrzymia. Jest pewien drobny szkopuł - trzeba zawiesić swoją etykę zawodową na kołku. Ale to drobiazg, bo przecież przebicie jest kilkudziesięciokrotne, a nawet kilkusetkrotne.

Oczywiście każdy może się mylić. Ja też. Sami jednak zwolennicy "słyszenia" kabli przyznają, że te zmiany są kosmetyczne. Że to tylko dopieszczanie systemu. Więc nawet jeśli tak jest, to moim zdaniem szkoda czasu na żmudne testy, bo warto ten czas poświęcić choćby na szukanie i zastanawianie się nad różnicami interpretacyjnymi. Przynajmniej można się czegoś nauczyć i dowiedzieć, zamiast siedzieć przed sprzętem i zmieniać kable, ciągle słuchając tych samych płyt.

infoaudio.pl

"PRZEPRASZAM"... więcej pytań do autorów:
piątek w godzinach 12:00 - 19:00
Salon NAUTILUS - Wa-wa

Szanowni Państwo!
Mamy zaszczyt zaprosić Państwa na jedyną w swoim rodzaju premierę szczytowych osiągnięć holenderskiej techniki audio. W naszym salonie w najbliższy piątek 30 czerwca będziemy mogli posłuchać topowych modeli okablowania firmy Crystal Cables - Absolute Dream oraz dopełnienia królewskiej serii Triple Crown - w postaci najnowszych kabli zasilających Siltecha.

Będzie to też niepowtarzalna okazja na spotkanie z dwojgiem osób zajmujących się na co dzień kablowymi technologiami z najwyższej światowej półki: Gabi Rijnveld z Crystal Cables oraz Edwinem Rynveldem z Siltecha.

Al Capone

#98
Cytat: infoaudio.pl w Czerwiec 26, 2017, 20:18W naszym salonie w najbliższy piątek 30 czerwca będziemy mogli posłuchać topowych modeli okablowania firmy Crystal Cables

Posłuchać okablowania? Hmm... muszę porozmawiać z moją lodówką albo z zupą jarzynową i posłuchać co mają do powiedzenia.

,,A to feler" - Westchnął seler.
Naraz słychać głos fasoli: ,,Gdzie się pani tu gramoli?!"
,,Nie bądź dla mnie taka wielka" - Odpowiada jej brukselka.
,,Widzieliście, jaka krewka!" -  Zaperzyła się marchewka
,,Niech rozsądzi nas kapusta!"
,,Co, kapusta?! Głowa pusta?!"

A kapusta rzecze smutnie: ,,Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie, Wnet i tak zginiemy w zupie!"

Czy koledzy audiofile teraz widzą na jakie wyżyny absurd... upsss tzn. audiofilskiej wrażliwości wspięło się nasze hobby? Tak. Wiem. To tylko dla tych, którzy mają dostępny najlepszy sprzęt i fenomenalny słuch. Lepszy nawet niż 20-latek. A jadnak naturę można oszukać, pomimo tego, że jest się np. 60-latkiem ale jednocześnie audiofilem. W dziedzinie seksu wymyślono niebieskie pigułki, w dziedzinie audio gadające kable.

"będziemy mogli posłuchać topowych modeli okablowania"
Tiaaaaa :)

frywolny trucht

Przynieś swoje, postaw kotarę i słuchaj. Zamiast się naindyczać w internetach. Tylko co zrobisz jak zostaniesz sam na sali, który nie słyszy?
Oczywiście Twój kolega może podmieniać, lub oszukiwać, że podmienia.
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93