Nieco ponad miesiąc temu stałem się właścicielem tego vintydżowego, hajendowego, najwyższego modelu znanej i kochanej marki amplitunera. Charakteryzuje go niebywałe bogactwo wyposażenia, oraz rajdowe niemal możliwości soniczne.
Nieee. To niestety nie jest prawda :) Suche dane techniczne...
Tuning range: FM, MW
Power output: 16 watts per channel into 8Ω (stereo)
Frequency response: 20Hz to 20kHz
Total harmonic distortion: 0.5%
Input sensitivity: 2.2mV (MM), 150mV (line)
Signal to noise ratio: 74dB (MM), 84dB (line)
Output: 525mV (line)
Speaker load impedance: 8Ω (minimum)
Semiconductors: 4 x IC, 37 x transistors, 16 x diodes, 1 x FET
Dimensions: 441.3 x 136.5 x 292.1mm
Weight: 9.5kg
Że chłopak lichowato wychodzi pod względem mocy, jeszcze te minimum 8 Ohm pachnie wyjątkowo źle.
Wiadomo, że najwyższe modele danych linii- gdzieś tam pod koniec lat 70-tych posiadały i więcej funkcji i spokojnie dociągały do 75W jak Luxman R- 1070 na którego polowałem, ale nie upolowałem ostatecznie.
Garść zdjęć mojego egzemplarza jako przerywnik obrazkowy:
Jeśli dobrze interpretuję pieczątkę wewnątrz jako datę zejścia z linii produkcyjnej, to ujrzał świat z 1977 roku.
Przetrwał do dnia dzisiejszego w zasadzie bez uszczerbku, a jedyną rzeczą świadczącą o "przebiegu", był kurz w środku. O tak, prawdziwe warstwy archeologiczne kurzu, które po włączeniu roztaczały wspaniały zapach :)
Jak widać po obudowie, jest to skromna wersja, ale taką właśnie chciałem, taka pasuje mi do wystroju, taka przysparza mniej problemów jak ekskluzywne drewniane wdzianko. Otake:
No i jak gra? :)
Bez wątpienia najwyższym i najlepszym modelem amplitunera Marantza był model 2600 (2 x 300W/8ohm). Szok !!!
Tak jak najlepszym pre był mocel 7C.
Warto zerknac na tą stronę: http://www.classic-audio.com/marantz/mindex.html
Gra naprawdę świetnie, ale o tym za chwilę.
Zakup tego skromnego egzemplarza, na którego nikt się nie napala jak szczerbaty na suchary, wyniósł 800 zł plus koszt przesyłki. Stan tip top. Co ciekawe jest w tej samej cenie, u tego samego pana, do kupienia obecnie na alegru. Nie wiem, czy on przejął cały wagon tego modelu? :)
Pierwsze odpalenie. Ładna niebieskawa skala i wskaźnik na skali zapalający się na biało, gdy selektor jest w pozycji tuner. Pod szybką jeszcze wskaźnik siły sygnału i czerwona lampka STEREO ( na zdjęciach się akurat nie świeci) . I tyle:
Jak przyjrzycie się zdjęciom okaże się, że można podpiąć gramofon, pętle magnetofonu i tylko jedno coś jeszcze. Szału ni ma. Jak popatrzycie na pierwszy selektor z lewej- widzimy pozycję BOTH, wtedy grają dwa zestawy kolumn. Znalazłem na jakimś zagranicznym forum, żeby się nie bać podłączać kolumn 4 Ohm, tylko wtedy ma być jedna para. I nic się nie spali. Na początku szukałem vintydżowych kolumn 8 Ohm, wysokoskutecznych, ale jak to wyczytałem, a nie mogłem nic sensownego znaleźć, skończyło się na współczesnych głośnikach, które nijak prawa grać nie mają. Czyli Jamo C93:
Konstrukcja 2 drożny Bass Reflex
Impedancja 6 Ω
Pasmo przenoszenia 45-24000 Hz
Minimalna moc wzmacniacza 50 W
Moc 120 / 240 W
Czułość 88dB (2.83V/1m)
Głośnik wysokotonowy 1" / 25,4 mm
Głośnik średnio-niskotonowy 6" / 152,4 mm Kup C 93 na jamo.com.pl
Wymiary (W x S x G) 350 x 200 x 259 mm
Waga 6,4 kg
Wykończenie czarny satynowy, biały satynowy, ciemna jabłoń
W dawnych czasach robiono mnostwo kolumn o impedancji 8 ohm. Prawdziwej i przyjeznaj dla koncówek, które do mocarzy raczej w tamtych czasach nie należały. A wzmaki czesto mialy odczepy i na 16 ohm.
Pzodro
Piotr a te vintydżowe kolumny które masz (tanberg?) to ile mają Ohm?
Wszystko źle, a jednak gra to naprawdę fajnie, odważnie, świeżo, z wykopem. Na godzinie 12 bawi się już cała kamienica, a ampli nic się nie grzeje. Bez włączania ulepszaczy i gmerania przy pokrętłach tonów. Wsio na zero! Pierwszy raz fajnie zagrały głośniki w sklepie, nie bojąc się droższych konstrukcji, drugi raz fajnie- o dziwo- blisko ściany ( BR z tyłu) już u mnie w biurze. Pełne zaskoczenie. Co ciekawe zestaw jest dość czuły na kable głośnikowe i nie lubi żadnych pośredników: szpil, bananów, widełek. Dobry, goły kabel ma być i już.
Oczywiście trzeba brać poprawkę, że pokój nie jest duży ( jak dobrze pamiętam 10-11m2?).
Cytat: miniabyr w Luty 21, 2016, 18:46
Piotr a te vintydżowe kolumny które masz (tanberg?) to ile mają Ohm?
Cytat: miniabyr w Luty 21, 2016, 18:46
Piotr a te vintydżowe kolumny które masz (tanberg?) to ile mają Ohm?
4
:)
Bujałem się ze dwa tygodnie za jakimiś sensownymi vintydżami, ale czas trochę naglił, chciało się odpalić jaskinię, a na portalach same strucle, a nawet takie co wyglądały jak wyjęte z Titanica. Opisywałem w "dewagacjach".
Byle nazwę miało chodliwą i już 3 koła, a głośniki powciskane, zawieszenia w proszku. Poszedłem do sklepu z nowym sprzętem- panie puść pan, to, tamto, o to fajne- biorę. Tysionc pinset. Dziękować. Na Luxmana z rok polowałem, zmęczyłem się tym polowaniem na to co wszyscy polują.
Jadymy dalej...
A z tym swądkiem już się uporałeś?
Zanika. Co odpalenie coraz mniej. Albo to ja się przyzwyczaiłem? :)
Na zdjęciach z góry wygląda, że nie ma tu za dużo elektroniki, ale to zmyła. To tylko najwyższy z trzech poziomów. Tutaj przed myciem izopropanolem:
Tutaj już po zabiegu SPA. Jakub podpowiedział, żeby wziąć pędzelek namoczony w izopropanolu i po odkurzeniu odkurzaczem, przeszorować ( z wyczuciem) płytki. Trochę odczekać i wysuszyć suszarką ( ciepłe powietrze). Na wszelki wypadek odczekałem z odpaleniem amplitunera jeszcze 8 godzin. Nic nie uległo uszkodzeniu.
Izopropanol można kupić za 10-15 zł na alegru, ja bym zalecał jednak dokupić maseczkę na nos i jakieś rękawiczki. To bydle jest toksyczne i łatwo wchłaniane przez skórę. Dobę mi potem ręce tym waniały. Nijak domyć.
Cytat: frywolny trucht w Luty 21, 2016, 19:19Tutaj już po zabiegu SPA.
I całą legendę zmyłeś?
Bez przesadyzmu.Wódka też jest toksyczna i jeszcze ją w siebie wlewasz :)
Całej nie. Nie dostałem się na poziom środkowy i dolny. O ten na zdjęciu poniżej. Ale tak sobie leniwie kombinuję, że tam nie powinno być źle.
Wracając do dźwięku- wiem, że opis nie koresponduje z tym co na zdjęciach, ale naprawdę dźwięk pod paroma względami ma przewagi nad tym co stoi u mnie w domu. Przede wszystkim entuzjazm, a- i tu już pół żartem, pół serio- jak się włączy loudness... Panie, jakbym miał drugi raz 17 lat ;D ;D ;D
Druga rzecz z której zdałem sobie sprawę, że najwyraźniej nigdy nie miałem dobrego tunera. No niby słyszało się, że Trójka gra lepiej jak RMF na przykład, a Dwójka jeszcze ładniej, ale ten tuner te przewagi spotęgował wielokrotnie. Doszło do dość debilnej sytuacji, że słuchaliśmy, całkiem głośno, ze świagrem o drugiej w nocy jakieś eksperymenta muzyki poważnej, nic nie rozumiejąc, ale zahipnotyzowani jakością przekazu.
Cytat: frywolny trucht w Luty 21, 2016, 19:34najwyraźniej nigdy nie miałem dobrego tunera.
Te starocie potrafią w tym względzie nieźle namieszać. Mój Braun łapie większość stacji w stereo bez anteny, a jakość i dynamika audycji radiowych potrafi zawstydzić i kompakt i winyla. W Tandbergu TR2075 tuner grał najlepiej z wszystkich źródeł, tam to była wręcz deklasacja.
A tutaj kolega ( model 5220), którego chętnie bym pożenił z amplitunerem, ale też łatwo nie jest.
p.s. Zdjęcia przed SPA pokazują amplituner przed myciem, ale już po odkurzaniu.
A ile chcesz dać za to cudo? Bo tanio raczej rzadko bywają.
W USA był- się ostatnio zgapiłem. Nie przewijał tylko, parę stów na polskie chłop chciał, nie pamiętam - 500 zł?
Z wyglądu ideał. Natomiast te dwa niemieckie mnie nie przekonują za dwa koła. Jeden podziobany, jakieś dziwne śrubki, a drugi się odwołuje do jednego ujowego zdjęcia- i twierdzi- stan jak na zdjęciach. No super.
?
http://www.subito.it/audio-video/marantz-cassette-deck-5220-verona-154199825.htm
http://www.springair.de/de/aufnahmegeraete/tapedecks/einfache-tapedecks?p=1&f=31359&n=24&sSort=
Na tym Springair.de to ceny są z pogranicza absurdu.
Cytat: Jakub w Luty 21, 2016, 21:24
Na tym Springair.de to ceny są z pogranicza absurdu.
Ale sprzęt od nich jest wypieszczony, wymlaskany i w idealnej kondycji technicznej.
Znam tą firmę i wiadomo za co się płaci.
I od razu mówię - nie negocjują :)
Cytat: Jakub w Luty 21, 2016, 21:24
Na tym Springair.de to ceny są z pogranicza absurdu.
Na ebayu jest jeszcze drożej.
A 5025 byś nie chciał. Te bywaja tańsze.
Też by pasował
(http://bilder.hifi-forum.de/medium/432868/marantz-5025_219679.jpg)
Nie znam springair. Jak się tam kupuje? Jest jakaś ochrona?
Piszesz maila albo dzwonisz.
Na każdego klocka masz gwarancję pisemną.
To ten wspomniany przez pmcompa :)
http://www.springair.de/en/receivers/receivers/marantz-2600-mit-holzgehaeuse
No po prostu ja [wulgaryzm].
Cytat: masza w Luty 21, 2016, 21:53Piszesz maila albo dzwonisz.
Ale w jakiej intencji ten mejl lub telefon?
Widzę kup teraz, jest Pay Pal, nie widze za to opisu stanu
U nich masz prawo zwrócić towar w ciągu 14 dni, nawet bez podania przyczyny.
A co do stanu. To chyba na taki stary sprzęt w lepszym trudno znaleźć.
No topra ;D
Dzięki Rudy bardzo.
Wzruszenie odbiera mi mowę, słoneczko wylądowało. Inna sprawa, że Niemcy potrafią być tak bardzo solidni, że dupę urywa.
Mniam :).
Wygląda wspaniale. Gratulacje.
No to recenzja :)
Cytat: frywolny trucht w Luty 24, 2016, 13:43Inna sprawa, że Niemcy potrafią być tak bardzo solidni, że dupę urywa.
Ciekawe, prawda? Ja miałem to samo odczucie po zakupie gramofonu i wzmacniacza. Nagle okazuje się, że można zapakować sprzęt tak, że przejedzie bez uszczerbku 1,5 tys. km, że można dodać wydrukowaną instrukcję obsługi i serwisową itd.
Gratuluję zakupu!
Jeszcze raz dzięki. Szczególnie rudemu. Założę mu- magnetofonowi- osobny wątek. Póki co wygląda, że wszystko działa ( jedna lampka lewej wycieraczki chyba tylko kaputt, widać na zdjęciu, że trochę ciemniej), a gra bardzo sympatycznie. Ładnie różnicuje jakość nagranych kaset. Działa cichutko, nawet pachnieć historią nie chce :)
p.s. To była miłość od pierwszego wejrzenia i żaden inny magnetofon nie wchodził w rachubę ;)
Ze Springair?
Tak. Zaraz maznę troszkę o nim. Cena jak na możliwości tego portalu wydaje się okazyjna. Ok. 1700 zł wyszło.
Macałem przed chwilą model 2238. Wygląda identycznie jak 2216. Kawał fajnego sprzętu.
marzy mi sie, ktorychs z tych ampli 22xx Marantza, moze na przyklad do 'dziecinnego' gramofonu, sprawdzales, jak gra to phono w nim?
Bardzo dobrze. Odważnie, żywiołowo. Ale nie robiłem porównań ze współczesnymi pre. Po prostu skompletowałem sobie zestaw nr 2 do biura jak w stopce i jestem bardzo zadowolony całościowo z tego co wyszło, a to jak zagrał gramofon- zaskoczyło zupełnie na plus.
dzieki, bede myslal o tego typu zestawieniu.
kurna, znowu sobie o tym 2216 przypomnialem;)
W sumie to jestem zdziwiony, że nic dotąd złego nie wyszło. Tyle lat, a ten zestaw Marantz'a zasuwa jakby wczoraj opuścił fabrykę. To znaczy, nie wiem na ile mu spuchły kondy i gra inaczej niż nowy, ale poza tym jest ogień.
mial ktos porownanie tej serii Marantzowych ampli z ich budzetowymi 'kopiami' Superscope?