audiomaniacy.pl

LIFESTYLE => B L O G I - autorskie wątki audiomaniaków ( publiczny ) => Wątek zaczęty przez: Moriarty w Maj 17, 2020, 14:26

Tytuł: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 17, 2020, 14:26
No, chyba już na to czas. Zakładam swój własny wątek blogowy, bo czasem mi się głupio wcinać ze swoimi sprawami w cudze dyskusje. Czasami coś znajduję, czym warto się podzielić, a nie zawsze wiadomo gdzie. A tu mnie nikt nie opieprzy, że piszę nie na temat! :D Jak nazwa wskazuje, to wątek otwarty dla wszystkich, zapraszam serdecznie!

Na początek dwa fajne filmy o jazzie, które każdy może obejrzeć za darmo (oba są dostępne na Vimeo). Jeden o bardzo ważnym dla jazzu roku 1959, drugi o pochodzącym z RPA pianiście Dollarze Brandzie, który po przejściu na islam zmienił nazwisko na Abdullah Ibrahim.

"1959, The Year That Changed Jazz"
https://vimeo.com/196808886

"A Brother with Perfect Timing" (wbrew temu "sorry" poniżej, po kliknięciu da się obejrzeć na stronie źródłowej)
https://vimeo.com/211272119
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 17, 2020, 14:32
Oba powyższe filmy wyciągnąłem z rekomendacji "Down Beatu" dostępnej tutaj: https://downbeat.com/news/detail/binge-these-jazzworld-movies-while-youre-stuck-at-home?fbclid=IwAR1BbciOqx2nYTm6msVFJMKP1FiG2HDTUljJMCAUP9gwO4bxl8Ol4QMLI68

Pozostałe polecane tam filmy o jazzie są dostępne na platformach płatnych. Jeśli macie Netfliksa, będziecie mogli obejrzeć m.in. fajne dokumenty o Johnie Coltrane'ie i Milesie Davisie.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: miniabyr w Maj 17, 2020, 14:49
Na Netflix jest kilka pozycji w dziale dokumentalny  o tematyce muzycznej . Polecam o Ninie Simone . Świetne
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Bartolo w Maj 17, 2020, 22:31
Super... ;) Będę śledził ;)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Kangie w Maj 17, 2020, 22:33
Cytat: Moriarty w Maj 17, 2020, 14:26Jak nazwa wskazuje, to wątek otwarty dla wszystkich, zapraszam serdecznie!
Dziękuję. Mam zamiar korzystać :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 20, 2020, 21:16
Na szczęście zdążyłem przeczytać ogłoszenie duszpasterskie wielebnego admina o możliwym wykasowaniu wpisów z ostatniej doby i zarchiwizowałem co nieco. Nie po to rozsypuję przed suwerenem perły moich myśli, by przepadły w nicości :P

No to jadziem:

xxxxxxxxxxx

Taka sytuacja: wpisy kolegów na blogu obok o albumie "Mrowisko" zespołu Klan przypomniały mi, jak bardzo lubię tę płytę - i że nie miałem okazji wysłuchać jej już od wieeeelu lat. Zacząłem szukać jej w sieci i trafiłem na stronę wydawnictwa GAD Records, które specjalizuje się w reedycjach fajnej muzyki. Dziś doszła przesyłka - nie tylko z "Mrowiskiem", ale o tym potem - do której była dołączona urocza kartka od wydawcy z podziękowaniem za wsparcie w trudnych czasach, zdjęcie poniżej. Nie mam co prawda pojęcia, o co biega z rzeczoną Kiełbasińską ;D :o, ale GAD Records polecam. Wydają zarówno CD, jak i czarne placki. Sporo fajnej muzyki, głównie polskiej.

Zajrzyjcie tutaj:
gadrecords.pl (http://gadrecords.pl)

A tak się przedstawiają:

GAD Records to polska firma zajmująca się (głównie) polską muzyką. W kręgu naszych zainteresowań jest jazz i rock sprzed lat, ale także muzyka filmowa, library music, funk, soul, easy listening i lounge music. Od 2008 roku szukamy, tropimy i odkurzamy. Chcemy przypominać trudno dostępne tytuły, wydane niegdyś tylko na płytach winylowych lub kasetach, ale prezentować też materiały nigdy wcześniej niepublikowane.

Dbamy o szczegóły

Nasze wydawnictwa to przede wszystkim staranny dobór utworów, dbałość o jakość dźwięku (staramy się zawsze dotrzeć do oryginalnych taśm-matek), a także okładki pełne dodatkowych informacji, niepublikowanych zdjęć i memorabiliów. Współpracujemy z muzykami i ich najbliższym otoczeniem, by efekt finalny był jak najlepszy. Zaufali nam m.in. Jan Ptaszyn-Wróblewski, Włodzimierz Nahorny czy zespoły Novi Singers, SBB i Klan. Od 2012 roku publikujemy materiały z obszernego archiwum Jerzego Miliana, jednego z czołowych przedstawicieli polskiej szkoły jazzu. Zajmujemy się także eksploracją bogatego, wielowymiarowego archiwum Martina Kratochvila, czeskiego pianisty i lidera formacji Jazz Q.

Nostalgiczny hit

W 2013 roku opublikowaliśmy kompilację ,,Sonda", zbierającą nagrania wykorzystywane w legendarnym popularnonaukowym programie Telewizji Polskiej. Pierwszy nakład CD sprzedał się w ciągu tygodnia, limitowane wydanie na płycie winylowej – w trzy godziny. Album, razem z towarzyszącym mu zbiorem elektronicznych poszukiwań Krzysztofa Dudy (również wykorzystywanych w ,,Sondzie"), zebrał doskonałe recenzje prasowe i był chętnie prezentowany na radiowej antenie.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 20, 2020, 21:17
Internetowy sklep Gandalf robi pandemiczną promocję, oferując wybrane płyty CD w cenie "do 19,99 zł". Można wyrwać m.in. "Both Directions at Once" Coltrane'a, "Birth of The Cool" Davisa, jakieś rzeczy Diany Krall czy Santany.

Są też winyle w promocji, np. seria Polish Jazz, "Tubular Bells" Oldfielda poniżej pięciu dych, Iggy Pop podobnie.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: moon w Maj 21, 2020, 09:43
widze, ze jednak poginely te posty z wczoraj, chocby tutaj wrzucalem i nie ma
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Maj 22, 2020, 11:36
Przebijam.
Kupiłem w GAD muzykę z programu Sonda na CD. Na winylu mam obie ale do takiego posłuchania w tle przydała by mi się wersja CD.
Oto co dostałem w bonusie. W pierwszej chwili myślałem że to jakaś pomyłka, ale paragon jest tylko na to co zamowiłem.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Kangie w Maj 22, 2020, 18:05
Wow!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 22, 2020, 20:32
Dziś miało być 1999. wydanie Listy Przebojów "Trójki". Nikt nie poprowadził - wiadomo, solidarność z Niedźwieckim. Puszczano za to stare przeboje, często o znaczących tekstach, np. "To co czujesz, to co wiesz" Brygady Kryzys.

Na stronie internetowej stacji opublikowano niepodpisane oświadczenie: "Dziś po godzinie 19.00 zagramy przeboje znane z
trójkowej anteny. Czynimy tak z szacunku dla słuchaczy i wszystkich prowadzących ten kultowy program, a przede wszystkim dla Marka Niedźwieckiego, który zdecydował się zakończyć współpracę z Programem 3 Polskiego Radia".

To chyba czas, by zagrać kawałek, którym zawsze Listę otwierano:

https://www.youtube.com/watch?v=cNEdxZURTaI
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Maj 22, 2020, 21:10
Cytat: Moriarty w Maj 22, 2020, 20:32
Dziś miało być 1999. wydanie Listy Przebojów "Trójki". Nikt nie poprowadził - wiadomo, solidarność z Niedźwieckim. Puszczano za to stare przeboje, często o znaczących tekstach, np. "To co czujesz, to co wiesz" Brygady Kryzys.

Na stronie internetowej stacji opublikowano niepodpisane oświadczenie: "Dziś po godzinie 19.00 zagramy przeboje znane z
trójkowej anteny. Czynimy tak z szacunku dla słuchaczy i wszystkich prowadzących ten kultowy program, a przede wszystkim dla Marka Niedźwieckiego, który zdecydował się zakończyć współpracę z Programem 3 Polskiego Radia".

To chyba czas, by zagrać kawałek, którym zawsze Listę otwierano:

https://www.youtube.com/watch?v=cNEdxZURTaI
Dzięki Moriarty.... 😀😀😀

Też chwilę słuchałem, same polskie leciały....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 25, 2020, 22:26
Ucieszyłem się, że mogę kupić na CD ,,Mrowisko" Klanu. Zakupu dokonywałem jednak późnym wieczorem, w stanie najwidoczniej pomroczności jasnej, bo gdy ocknąłem się na drugi dzień, zauważyłem, że kupiłem ponadto w GAD Records dwie inne płyty: ,,Welcome" SBB i ,,Każdy marzy, każdy śni" Dżamble.

Mówiąc Pilchem Jerzym: powiedzieć, że mnie to zaskoczyło, to nic nie powiedzieć.

[Narrator: tu Moriarty zadumał się, a nawet zafrasował, nad swym czynem niepojętym]

Long story short: nie mam zasadniczo w zwyczaju wydawać 35 zł za pojedynczy album na CD. Jestem taniofilem, bardziej właściwe wydaje mi się circa 10 zł za pozycję z dyskografii. Zacząłem się zatem zastanawiać, o co mi chodziło dzień wcześniej.

W przypadku SBB sprawa jest stosunkowo prosta. ,,Welcome", słuchane z kaseciaka, to jedna z pierwszych płyt, które kupiłem jako nastolatek. Lubię wracać do muzyki dawno nie słuchanej. Pobudzając neurony przechowujące wspomnienia związane ze słuchaniem danej muzy, przywołuję zakopane głęboko w pamięci wspomnienia. Pewnie też dobrze to znacie.  Poza tym byłem ciekaw, jakie jeszcze dźwięki kryje album, który dotąd docierał do moich uszu przefiltrowany przez kiepski sprzęt audio.

Są na tej płycie momenty lepsze i gorsze. Może to kwestia moich osobistych preferencji, ale najlepiej mi się słuchało fragmentów lirycznych, jak ,,Loneliness" czy ,,Welcome Warm Nights and Days". Gorzej znoszę natomiast tzw. progresywny rock, czyli męczące, ciężkie pitolenie na bazie łamanego (żeby było ,,ambitniej") rytmu.

Czy żałuję, że kupiłem tę płytę? Nie. Choć, gdy będę do niej wracał (wątpię, by często), niektóre utwory będę przeskakiwał. Trochę się ta muzyka zestarzała, niestety. Zresztą SBB to nigdy nie była  - przyznajmy to szczerze – formacja wybitna. Był to przyzwoity band na tle ogólnej polskiej popeliny, ale... No właśnie. Czy kupiłbym dziś tę płytę dla samej muzyki? Nie.

A Dżamble? O tym opowiem przy kolejnej okazji.

https://www.youtube.com/watch?v=pRZQFejCUBQ
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 26, 2020, 19:52
Dziś setne urodziny Peggy Lee. Można to uczcić czymś mocniejszym, można też czarną kawą:

https://www.youtube.com/watch?v=E2bZ-z01sL0
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: vasa w Maj 26, 2020, 20:10
Cytat: Moriarty w Maj 26, 2020, 19:52
Dziś setne urodziny Peggy Lee. Można to uczcić czymś mocniejszym, można też czarną kawą:

https://www.youtube.com/watch?v=E2bZ-z01sL0
Oj!
Lubię [emoji846]
A filmik cudownie niepoprawny [emoji477][emoji377]

[emoji377][emoji1634]

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 27, 2020, 00:21
Niepoprawność smakuje najlepiej! >:D

Jeszcze raz Peggy, tym razem z Bennym Goodmanem. "Get out of here and get me some money too" Ech, kobiety! ;D

https://www.youtube.com/watch?v=4zRwze8_SGk&feature=emb_rel_end
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 24, 2020, 11:41
Doszła do mnie przesyłka z okolicznościową kolekcją (60 CD na 60-lecie istnienia zespołu: 1959-2019) nagrań Academy of St Martin in the Fields. Zakupu dokonałem za pośrednictwem naszego forumowego kolegi Tomka (elem), którego sklep voiceshop.pl serdecznie polecam, jeśli ktoś jeszcze z niego nie korzystał.

Cieszę się z tej kolekcji od wczoraj. Pomijając muzykę - wiadomo! :D - jest to po prostu bardzo dobrze przygotowane wydawnictwo. Płyty mają w pudełku należyty luz, nie są ściśnięte jak sardynki w puszce, jak to bywa w przypadku wielu innych, nawet bardzo kosztownych kolekcji. Każda płyta ma grzbiet z nadrukowaną informacją, więc błyskawicznie możemy znaleźć to, czego szukamy. Okładki płyt są kopiami oryginalnych wydań - prywatnie bardzo to cenię; obwoluty są często piękne (zwłaszcza gdy zdobią je reprodukcje malarstwa z epoki). Jeśli oryginalnie wydawnictwo było kilkupłytowe, tu też mamy jedną, wspólną obwolutę dla danego zestawu. Zdarza się, że na danych płytach CD upchnięto więcej oryginalnie nagranych płyt analogowych, ale nawet wtedy pokazane są - choć już jako miniatury - wszystkie oryginalne okładki. Chapeau bas!

Tak jest choćby w przypadku dwóch pierwszych płyt w CD w tej kolekcji z wczesnymi nagraniami Akademii, mieszczących trzy płyty LP, a także CD nr 3, zawierającym aż dwie pełne wersje Czterech Pór Roku Vivaldiego (jedną z Alanem Lovedayem, drugą z Ioną Brown na skrzypcach) - patrz załączone zdjęcia.

Kolekcję uzupełnia książeczka z pełną informacją o nagraniach, zdjęciami, esejami itd.

A to wszystko za naprawdę bardzo rozsądne pieniądze. Jeszcze raz polecam kolegę elema, sprowadza za dobrą cenę :)

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 08, 2020, 08:55
Właśnie odkryłem świetny dokument o Glennie Gouldzie, "Off the Record", nakręcony w 1959 roku, gdy Gould miał 27 lat i już, rzecz jasna, był żywą legendą. Zaczyna się od ujęcia, jak Gould idzie nowojorską ulicą do salonu Steinway & Sons, by wybrać fortepian, i niesie pod pachą swoje ulubione krzesło - no bo przecież na byle jakim nie siądzie! ;D - a już w salonie, próbując różne instrumenty, rozmawia ze sprzedawcami głównie o... tak, o krzesłach! >:D

Jest fajne ujęcie, gdy siedzi sobie - w rękawiczkach - na tle klonu i jeziorka w swojej wiejskiej posiadłości, gdzie szukał spokoju, i odpowiada na pytanie, czy woli koncerty czy sesje nagraniowe w studiu (rzecz jasna wolał studio, koncertów, jak wiadomo, nie cierpiał) i próbuje nie okazać wkurwienia, gdy ktoś niedaleko włącza bardzo głośną kosiarkę :D, a potem płynnie przechodzi do relacjonowania snów, które go obsesyjnie nachodzą.

W rozmowie z Franzem Kraemerem o kompozytorach jest fajna scena, gdy Kraemer mówi o Webernie, że był nieśmiały (shy) "jak jego muzyka", na co zaskoczony i rozbawiony Gould kontruje: "nieśmiała muzyka?" i zaczyna grać jeden z najbardziej połamanych kawałków Weberna (ten, który grał kiedyś w czołówce telewizyjnego programu "Pegaz" - weterani PRL-u może pamiętają).

Trochę znakomitych ujęć na Goulda grającego w domowym zaciszu. Świetna sekwencja, gdy gra Bacha - całym ciałem, wyginając się jak w transie. W ogóle fajny film, miłośnicy talentu Goulda powinni obejrzeć koniecznie. Tu część pierwsza, półgodzinna:

https://www.youtube.com/watch?v=pL9YjM1BqgY&feature=emb_rel_end
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 08, 2020, 08:58
A tu kontynuacja filmu o Gouldzie:

https://www.youtube.com/watch?v=g0MZrnuSGGg
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 08, 2020, 09:55
Czas na akcent audiofilski. W drugiej części dokumentu o Gouldzie, która jest głównie zapisem sesji nagraniowej "Italian Concerto" Bacha, można zobaczyć, z jakich, ekhm... "monitorów" studyjnych korzystała Columbia :o

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 10, 2020, 09:56
Wspomniana wyżej 60-płytowa kolekcja nagrań Akademii jest co prawda znakomita, ale ma pewne słabe punkty - choć zapewne dla wielu osób będą to właśnie atuty tego wydawnictwa ;). Rzuca się bowiem w oczy brak paru najsłynniejszych nagrań. I ponownie - miłośnicy zespołu Neville'a Marrinera, którzy być może od nich właśnie zaczęli kolekcjonowanie płyt tego znakomitego zespołu, zapewne będą zadowoleni, że w zamian dostali rejestracje, których jeszcze nie mają. Kwestia perspektywy :).

Być może takie właśnie myślenie stało za decyzją selekcjonerów, by w tym obszernym, jubileuszowym wydawnictwie zabrakło nagrań tak kluczowych kompozycji, jak Koncerty Brandenburskie Bacha. Przecież Academy of St. Martin in the Fields zaczęło zdobywać renomę właśnie dzięki znakomitym wykonaniom muzyki barokowej, i w dużej mierze właśnie miłośnicy baroku zapragną rzucić się na tę kolekcję jak Reksio na szynkę.

Tak czy owak, brak ten należy uzupełnić. Akademia nagrywała Koncerty Brandenburskie nie raz, ja polecam wersję z 1985 roku, z Ioną Brown, wydaną w trzypłytowej kolekcji razem ze suitami orkiestrowymi. To znakomite wykonania koncertów, ale wisienką na torcie są suity orkiestrowe. Zgadzam się z przeczytanym gdzieś komentarzem, że choćby tylko dla cudnie zagranych suit warto by kupić tę kolekcję. A jest to wydawnictwo naprawdę przystępne cenowo, być może z powodu niezachęcającej do zakupu wybitnie szpetnej okładki, straszącym zdjęciem rdzewiejącej blachy i ostrzegawczym, potrójnie czerwonym światłem sygnalizacji: "Nie kupuj!". Przynajmniej tak mi się to kojarzy.

Na zachętę wyimek ze suit, wszystkim dobrze znany:

https://www.youtube.com/watch?v=LYjYQETt-xk

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Październik 10, 2020, 15:03
@Moriarty a masz coś jeszcze od Neville Marrinera co mógłbyś polecić na cd?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 12, 2020, 09:33
Jest taka bardzo fajna kolekcja niewokalnych utworów Handla, generalnie wszystko co najlepsze. To swoją drogą zabawne, że Handel zyskał renomę jako kompozytor oper i oratoriów, a najfajniej się słucha jego kawałków instrumentalnych, jak Water Music czy Music for Royal Fireworks - przynajmniej ja tak mam :).

Gdzieś mi się zapodziało pudełko z tymi płytami. Gdy znajdę, wrzucę fotki. Pamiętam, że tanio kupiłem, mimo że w Empiku. CD, rzecz jasna.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Październik 12, 2020, 09:39
Cytat: Moriarty w Październik 10, 2020, 09:56Na zachętę wyimek ze suit, wszystkim dobrze znany:
No i już zamówiłem u Tomka, czekam na kolejne propozycje by mi nie wysyłał jednej płyty.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 12, 2020, 09:51
Będziesz, Piotrze, zadowolony! :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Październik 12, 2020, 10:45
Jestem tego pewien i dlatego wyglądam kolejnych polecanych perełek :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Październik 12, 2020, 21:04
Cytat: Moriarty w Październik 10, 2020, 09:56
Wspomniana wyżej 60-płytowa kolekcja nagrań Akademii jest co prawda znakomita, ale ma pewne słabe punkty - choć zapewne dla wielu osób będą to właśnie atuty tego wydawnictwa ;). Rzuca się bowiem w oczy brak paru najsłynniejszych nagrań. I ponownie - miłośnicy zespołu Neville'a Marrinera, którzy być może od nich właśnie zaczęli kolekcjonowanie płyt tego znakomitego zespołu, zapewne będą zadowoleni, że w zamian dostali rejestracje, których jeszcze nie mają. Kwestia perspektywy :).

Być może takie właśnie myślenie stało za decyzją selekcjonerów, by w tym obszernym, jubileuszowym wydawnictwie zabrakło nagrań tak kluczowych kompozycji, jak Koncerty Brandenburskie Bacha. Przecież Academy of St. Martin in the Fields zaczęło zdobywać renomę właśnie dzięki znakomitym wykonaniom muzyki barokowej, i w dużej mierze właśnie miłośnicy baroku zapragną rzucić się na tę kolekcję jak Reksio na szynkę.

Tak czy owak, brak ten należy uzupełnić. Akademia nagrywała Koncerty Brandenburskie nie raz, ja polecam wersję z 1985 roku, z Ioną Brown, wydaną w trzypłytowej kolekcji razem ze suitami orkiestrowymi. To znakomite wykonania koncertów, ale wisienką na torcie są suity orkiestrowe. Zgadzam się z przeczytanym gdzieś komentarzem, że choćby tylko dla cudnie zagranych suit warto by kupić tę kolekcję. A jest to wydawnictwo naprawdę przystępne cenowo, być może z powodu niezachęcającej do zakupu wybitnie szpetnej okładki, straszącym zdjęciem rdzewiejącej blachy i ostrzegawczym, potrójnie czerwonym światłem sygnalizacji: "Nie kupuj!". Przynajmniej tak mi się to kojarzy.

Na zachętę wyimek ze suit, wszystkim dobrze znany:

https://www.youtube.com/watch?v=LYjYQETt-xk


Koncerty zamówione. Dzięki za inspiracje. Jak jesteśmy przy Koncertach branderburskich nie sposób pominąć ciekawe wykonanie pod batutą Trevora Pinnocka.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 21, 2020, 10:05
Wystartował sklep z plikami muzycznymi Native DSD. Podobno, cytuję opinię kogoś, kto na ten sklep czekał: "Kopalnia NAJLEPSZEGO JAKOŚCIOWO materiału MUZYCZNEGO w internetach." Faktycznie, już na starcie jest tu sporo płyt cenionych wykonawców, z jakościowym repertuarem, wydanych przez znane ze starannej produkcji labele. No i - last but not least - są to rzeczywiście gęste pliki. Większość oferowana jest w DSD, w formacie od 64 do nawet 512. Kupując, wybieramy format, niestety im wyższa jakość, tym drożej. Zdarzają się nawet formaty wielokanałowe 5.1 czy binauralne.

Od dawna przymierzam się do poszerzenia swojego ołtarzyka o transport plików, bo wychodzę z założenia, że dobrze zrealizowane nagranie w gęstym formacie ma szansę zabrzmieć na poziomie, do którego nawet taka na przykład płyta XRCD nie ma szansy dorównać, analog najpewniej także.

Niestety, na razie jeszcze wstrzymam konie, pozostając przy CD. Ceny są, jak dla mnie, wciąż za wysokie. Niższe co prawda niż w przypadku tych specjalnych wydawnictw CD, o których była tu niedawno na Audiomaniakach rozmowa, ale to wciąż słono. Myślę, że raz na jakiś czas szarpnąłbym się na jakieś ukochane przeze mnie, znane na pamięć z tysięcznych odtworzeń nagranie typu "Kind of Blue", ale nie miałbym szans na kolekcjonowanie płyt ulubionych artystów, jak to obecnie robię na poziomie CD, kompletując tanie jak barszcz dyskografie saksofonistów tenorowych z lat 50. i 60.

W każdym razie super, że taki sklep powstał, wielu osobom przyniesie sporo radości. Bardzo podoba mi się to, że akcent ewidentnie położony jest na jakość. A ceny - no cóż. Może kiedyś spadną do mojego poziomu, a może ja kiedyś do tego poziomu finansowo dorosnę ;). Absolutnie nie twierdzę, że 43 euro za album Billa Evansa "Live at Top of The Gate" w DSD 512 (łał!), dostępny w formie tradycyjnej na dwóch CD, to hucpa - to po prostu za dużo DLA MNIE.
W każdym razie polecam uwadze:

www.nativedsd.com

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: miniabyr w Październik 21, 2020, 10:25
Jest parę perełek w zakładce jazz ,ale nie zmienia to faktu ,że oferta jest uboga . Pewnie to się zmieni. Sam z ciekawością zerkam w stronę rasowego plikowca ,ale problemy z kupieniem legalnie pliku i wybór jak dla mnie są niewystarczające .
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 24, 2020, 17:28
Rosinha de Valença‬! :o Właśnie dziś odkryłem przez przypadek tę panią. Algorytm YT podsunął mi tę propozycję, gdy oglądałem nagrania z Astrud Gilberto. Jak dla mnie bomba. Świetna artystka, której karierę, a w końcu życie, pogrzebał dramat ze zdrowiem. Spróbuję zdobyć jakąś płytę, na razie to:

https://www.youtube.com/watch?v=hxi_qliU3DE
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Październik 24, 2020, 17:34
Tidal znalazł takie jej płyty...
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 25, 2020, 08:17
Cytat: wiki w Październik 24, 2020, 17:34Tidal znalazł takie jej płyty...

Posłuchałem już trochę "E Banda Ao Vivo" - naprawdę dobre! Fenomenalne poczucie rytmu; to samo delikatne naginanie akcentów w czasie, które sprawia, że jazz swinguje. Ciekawe, że Rosinha nie tylko gra tutaj, ale i śpiewa, choć nie ma o tym nigdzie wzmianki.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: miniabyr w Październik 25, 2020, 08:29
Fajne . Inne . Jak kobiety grają to wszystko ma inny kolor , inaczej rozłożone emocje. Muszę coś jej kupić do kolekcji !
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 25, 2020, 09:06
Odwiedził mnie w weekend kolega z pożyczonym ze sklepu DAC-iem Topping D90, do którego się przymierza. Mogliśmy porównać go z moim Toppingiem D70. Bardzo ciekawe doświadczenie, bo D90 to aktualny flagowiec Toppinga na najnowszym, bardzo dobrym przetworniku Asahi Kasei: AK4499, który parametrami w momencie rynkowej premiery ustanowił nowy punkt odniesienia.

Gdy kupowałem Toppinga D70, był to w danym momencie najlepszy DAC tej firmy, bardzo chwalony za osiągi i brzmienie, a także rewelacyjny stosunek jakości do ceny. Topping wykorzystał w nim też układy Asahi Kasei: AK4497, po jednym na kanał. AK4499 właśnie zadebiutował i było już wiadomo, że pod względem osiągów jest to duży skok w górę i poważnie zastanawiałem się, czy nie poczekać, aż DAC-i z tym układem trafią na rynek. Ostudziły mnie prognozy pewnego szanowanego konstruktora, który autorytatywnie stwierdził, że urządzenia z tym przetwornikiem będą kosztowały kilka tysięcy dolarów (nie pamiętam dokładnie, ale była to jakaś kompletnie przerastająca moje możliwości kwota). Nie z powodu kosztu samej kości Asahi Kasei bynajmniej - jak tłumaczył - ale za sprawą jej konstrukcji, która wymaga zastosowania licznych, kosztownych układów peryferyjnych. Postanowiłem zatem nie czekać dłużej, tylko zainwestować w Toppinga D70.

Wkrótce potem Topping zapowiedział, że lada moment wyda D90, w cenie bynajmniej nie zaporowej ;D. No, wiecie, jak się poczułem ;). D70 co prawda grał rewelacyjnie, ale tym bardziej pobudzało to wyobraźnię, o ile lepiej w takim razie może zagrać D90.

Miałem okazję posłuchać obu DAC-ów w tym samym systemie, który znam na wylot, więc sprawa się z grubsza wyjaśniła. Otóż nie wszystko jest tu takie oczywiste, jak by się mogło wydawać. Pierwsza uwaga: różnice są słyszalne, ale nie spektakularne. Gdy podłączyłem po raz pierwszy Toppinga D70 do odtwarzacza Marantz CD6006, który odtąd służy tylko jako napęd, to była przepaść w brzmieniu. Wszystko zmieniło się na plus, i to duży. Tym razem były to raczej drobne zmiany.

Topping D90 gra ciut bardziej szczegółowo, definicja dźwięku jest nieco precyzyjniejsza. Zyskuje na tym nieco średnica, bas jest jakby bardziej zwarty, choć chyba ma mniejszą energię (tego nie jestem do końca pewien, musiałbym dłużej posłuchać - graliśmy akurat muzykę, w której bas rzadko schodził nisko). Niestety, wysokie tony już nie zabrzmiały - przynajmnie dla mnie - lepiej.

Soprany wydały mi się bardziej akcentowane niż w przypadku Toppinga D70. Było, jak dla mnie, za jasno, za sterylnie, a przy tym, miałem wrażenie, kolorystyka góry jakby straciła nieco na różnorodności kosztem intensywności. Przez analogię z fotografią, gdy zdjęcie jest "przepalone", jeśli wiecie, co mam na myśli. Przez charakter sopranów odniosłem wrażenie, jakby muzyka brzmiała chłodniej niż z Toppinga D70. Trochę jak w przypadku układów Sabre, których właśnie za to nie lubię.

Z tego powodu miałem mieszanie wrażenia. Wiem już, że nie ma sensu sprzedawać Toppinga D70, by z dopłatą zamienić go na Toppinga D90 - skórka nie jest warta wyprawki. A gdybym miał kupować DAC-a od zera, nie mając żadnego? Ciężka sprawa, pewnie chciałbym posłuchać jeszcze dłużej Toppinga D90. Poczekać, aż się rozegra (Topping D70 też potrzebował czasu na rozwinięcie skrzydeł), sprawdzić go z różnymi nagraniami. W każdym razie ze stanem wiedzy, jaki mam dziś, nawet gdyby oba modele kosztowały tyle samo (a D90 jest znacznie droższy), nie byłbym pewny decyzji. Gdyby nic nie miało się już zmienić, pewnie wybrałbym D70, który brzmi jakby bardziej "analogowo" i idealnie spełnia obietnicę "Velvet sound", jak nazwało tę serię swoich przetworników Asahi Kasei.

Kolega chyba też po wysłuchaniu obu DAC-ów doszedł do podbnych wniosków w kwestii różnicy brzmienia, tyle że jemu z kolei to rozjaśnienie w D90 tak nie przeszkadzało. W każdym razie, gdyby chodziło o granie z CD, najpewniej by nie wydał tyle na droższy model, skoro jego przewaga w tej kategorii jest dyskusyjna, a na pewno nie oczywista. Decyzja jednak nie będzie łatwa, bo kolega gra głównie z plików i Tidala, a Topping D90 ma tę przewagę nad starszym modelem, że obsługuje MQA.

   
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Październik 25, 2020, 11:16
Moriarty, dzięki za opis....😀
Tak się trochę spodziewałem, że tak może być jak piszesz.
Aby z tego nowego scalaka wyciągnąć wszystko co możliwe, pewnie trzeba go ubrać w bardzo dobrą aplikację, co spowoduje dużą cenę docelowego daca.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 30, 2020, 00:59
Właśnie sobie słuchałem w te dni fajnego zestawu pięciu płyt Sonny'ego Rollinsa nagranych po pierwszym kilkuletnim "pustelnictwie", gdy uznawszy, że nie jest dość dobry jak na sławę i renomę, które nagle na niego spadły, zszedł ze sceny i długo ćwiczył samotnie na jednym z nowojorskich mostów. Notabene pierwsza płyta, którą nagrał po powrocie z mostu, nazywa się właśnie "The Bridge", czyli "Most" :)

A tu nagle ktoś na polskiej fejsbukowej grupie dla saksofonistów wyciągnął zapomnianą reklamę sprzętu hi-fi firmy Pioneer. Zobaczcie, kto był jej gwiazdą. Ech, to były czasy...

https://www.youtube.com/watch?v=lkP62lMWnP4&feature=youtu.be&fbclid=IwAR0LRCGQ4YjHFC-Sem8jvYPUHGMaZtu6l3mmJxOs2L2iFvdiqkPgYgJi0qE
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: miniabyr w Październik 30, 2020, 04:02
Zerknijcie na coś takiego . Reklama z wczesnych lat 60 . Odlot  ;D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Październik 30, 2020, 19:05
Cytat: Moriarty w Październik 30, 2020, 00:59A tu nagle ktoś na polskiej fejsbukowej grupie dla saksofonistów wyciągnął zapomnianą reklamę sprzętu hi-fi firmy Pioneer. Zobaczcie, kto był jej gwiazdą. Ech, to były czasy...
Łał, końcówka filmu zajefajna....... Taki sprzęt.... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 31, 2020, 15:03
"The Atomic Mr. Basie", znana też jako "E=mc2" lub po prostu "Basie". Jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza płyta Counta Basie'ego. Wydarzenie muzyczne roku 1958. Album zgarnął kilka nagród pierwszej edycji Grammy, jakiś krytyk nazwał go "ostatnią wielką płytą Basie'ego", ktoś inny wpisał na listę "1001 płyt, których musisz posłuchać, zanim umrzesz", a ktoś jeszcze inny zaliczył do "1000 najlepszych płyt wszechczasów".

U Counta, jak wiadomo, ważni byli soliści. Tu na saksofonie tenorowym gra m.in. Eddie "Lockjaw" Davis. Podobno grał na ustniku Otto Link o rozchyleniu 9* (bardzo dużym) i trzcinach o numeracji 3 (twardych). Taka kombinacja sprawia, że trudno jest wydobyć dźwięk, a tym bardziej go kontrolować. Trzeba mieć do tego niezłą parę w płucach i szczękę jak imadło. Stąd chyba zresztą ksywka Lockjaw. No, ale za to można uzyskać tak mocny ton, że hospody pomyłuj! Davis napiera tu tak, że aż zrywa z głowy perukę. Kolega masza by pewnie ujął poetycko, że Davis tutaj "nie [wulgaryzm] się w tańcu" >:D.

Oczywiście Davis nie jest jedyną atrakcją płyty. Wszystko tu brzmi na wysokim poziomie, kompozycje i aranże Neala Heftiego robią robotę.

Dlaczegi o tym piszę? Ano dlatego, że właśnie kupiłem zremasterowane wydanie "Atomic Basie". Z bonusem w postaci drugiej płyty CD, z również fajnym albumem "One More Time", tym razem spod pióra Quincy Jonesa. A zapłaciłem za to wydawnictwo, uwaga, całe 21 zł 74 gr (przesyłka gratis)

To, jakie można wyczesać okazje w płytach CD, gdy się wie gdzie szukać, to jest po prostu jakiś kosmos. Z tym że to się zaraz może skończyć, ale o tym napiszę już osobno.

https://www.youtube.com/watch?v=rw1H_xndGIg&list=PLL-NbN8uTOiihqHtXLZkUF23NNtKGk3zE&index=8

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Październik 31, 2020, 17:04
Jak nie jest tajemnicą to daj cynę gdzie kupowałeś te zacne wydawnictwa?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 31, 2020, 17:27
Te płyty kupiłem w Dodax.pl:
https://www.dodax.pl/pl-pl/muzyka-cd-dvd-winyle/jazz/count-basie-complete-atomic-basie-dpI3F5P8RHMUG/

Cena jest tam zawsze finalna. Nie ma pułapek typu wysyłka dwa razy droższa niż nabyty przedmiot, bo po prostu wysyłka jest zawsze darmowa :). Na początku się bałem, że skoro płyty idą pocztą, to może nie dojdą, ale - odpukać - jak dotąd nic nie zginęło.

Akurat na tego Basie'ego trafiłem przypadkiem, przeszukując sklep hasłem "complete", z nadzieją, że trafię na jakąś tanią kolekcję, bo zwykle kupuję płyty w wielopakach. Tak wychodzi najtaniej.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Listopad 01, 2020, 12:19
A Dodax. Faktycznie, fajne jest to, że przesyłka free i brak ukrytych kosztów. A jak oceniasz to wydanie brzmieniowo? Ja z Not Now mam tylko jeden album Coltrena wersja mono i stereo. Brzmieniowo bez zastrzeżeń.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 01, 2020, 13:24
Jeszcze nie wiem, jak brzmi - dopiero zamówiłem. Ale remastering chyba niedawny, nie powinno być źle. Przy okazji, bo wpadło trochę grosza, zaszalałem i wziąłem wszystkie trzy zestawy Colemana Hawkinsa z serii "The Complete Album Collection", na które od dawna się czaiłem: "1945-1957", "1957-1959" i "1960-1962" (łącznie 24 albumy z dyskografii), plus czteropak Zoota Simsa :D.

Normalnie poczułem się jak nastolatka w galerii handlowej z kartą kredytową podwędzoną mamie :P.

PS. A no tak, bym zapomniał - jeszcze Johnny Hartman w drodze, CD z dwoma albumami jeszcze sprzed nagrań z Coltrane'em. Bardzo lubię gościa, mocno niedoceniony wokalista IMHO.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: elem w Listopad 01, 2020, 13:28
Cytat: cortes w Listopad 01, 2020, 12:19brak ukrytych kosztów

zwróćcie uwagę na stawkę VAT jaką macie na paragonie i zamówieniu. VAT 0%

a ktoś ten VAT powinien zapłacić :)
"Zdaniem Ministra Finansów przepis ten oznacza, że "(...) każdy kto dokonuje importu towarów poprzez zamówienia towarów, niezależnie od formy dokonania tego zamówienia (np. zamówienie pisemne, elektroniczne - Internet, telefoniczne, polecenie czy dyspozycja), umieszczonych w przesyłkach wysyłanych z terytorium państwa trzeciego bezpośrednio do odbiorcy, staje się podatnikiem z tytułu importu towarów i nie korzysta ze zwolnienia od podatku, o którym mowa w art. 51 ust. 1 ustawy VAT."


https://ksiegowosc.infor.pl/podatki/vat/zwolnienia/783448,VAT-od-importu-towarow-zamowionych-przez-internet.html

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 01, 2020, 13:36
Cytat: elem w Listopad 01, 2020, 13:28zwróćcie uwagę na stawkę VAT jaką macie na paragonie i zamówieniu. VAT 0%

a ktoś ten VAT powinien zapłacić

Ale że co, że ja mam to teraz jakoś rozliczać? Aaaa!!! :o
Tomek, nie strasz, bo zawału dostanę :-\
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: elem w Listopad 01, 2020, 13:43
Nie straszę, wskazuje tylko powód niższych cen z krajów trzecich (spoza UE). Obowiązek zapłaty VAT ciąży na odbiorcy.
Nie myślę że urzędnicy dadzą radę przejrzec miliardy takich transakcji wstecz. Coś sie ma zmienić w przepisach od 2021.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Listopad 01, 2020, 13:58
Cytat: Moriarty w Listopad 01, 2020, 13:24Johnny Hartman w drodze

Jest świetny, jak nikt inny. Szkoda że nie wypłynął na szerokie wody popularności.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: elem w Listopad 03, 2020, 08:49
Cytat: elem w Listopad 01, 2020, 13:43Coś sie ma zmienić w przepisach od 2021.

https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/7994087,vat-zakupy-aliexpress-wish-amazon-ebay-podatek-unia-europejska.html
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 03, 2020, 10:40
Cytat: elem w Listopad 03, 2020, 08:49Cytat: elem w Listopada 01, 2020, 13:43

    Coś sie ma zmienić w przepisach od 2021.


https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/7994087,vat-zakupy-aliexpress-wish-amazon-ebay-podatek-unia-europejska.html

Dzięki. Czyli do 1 lipca można jeszcze zaszaleć! >:D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 05, 2020, 15:08
Trochę sfrajerzyłem, ale tylko trochę - a teraz mam szansę to naprawić! >:D Otóż kupiłem jakoś nie tak dawno kolekcję płyt Illinois Jacqueta wydaną przez AVID, zresztą w dobrej cenie, ale teraz się okazało, że można znacznie taniej. Kojarzycie AVID? Wypuszczają fajne kolekcje złożone zazwyczaj z czterech albumów z dyskografii danego artysty zapisane na dwóch CD. W dodatku robią to nieco staranniej niż typowe tego typu wydawnictwa specjalizujące się w tanich kolekcjach. Robią remastering, pod którym ktoś się podpisuje nazwiskiem, dodają wkładki z reprintami rewersów okładek - fajna rzecz dla kolekcjonera - a na płytach widnieją awersy obwolut danych albumów.

Mają dużo jazzu i nie są to jakieś badziewne kompilacje w rodzaju The Best Of najbardziej znanych gwiazd, tylko propozycje dla osób, które wiedzą, czego chcą. Można tu znaleźć płyty wielu niszowych, zapomnianych jazzmanów, którzy jednak naprawdę potrafili grać. Ktoś tam w AVID dobrze ogarnia temat i nie boi się wydawać muzyków, którzy nie mają szans na masową sprzedaż.

Właśnie chciałem kupić u pośrednika jakieś składanki z Gene'em Ammonsem i Redem Norvo (dla płyty, na której wymiata Ben Webster, ale o tym przy innej okazji), gdy coś mnie tknęło i poszukałem w sieci strony wydawnictwa. Hej, sprzedają w detalu, a ceny są naprawdę OK! Za klasyczną kolekcję typu cztery albumy na dwóch CD liczą sobie zazwyczaj tylko 4,99 funta (firma ma siedzibę w GB), czyli circa 25 zł plus koszty wysyłki. No i te pocztowe koszty już trochę bolą, gdy się kupuje powiedzmy jedną płytę (4,5 funta dla poczty), ale już gdy się kupi na przykład dziewięć takich kolekcji, wychodzi 10 funtów ekstra, czyli całkiem znośnie.

Tu skrót do płyt z jazzem (są też inne gatunki):
http://www.avidgroup.co.uk/acatalog/AVID_Jazz_A_-_Z.html

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: elem w Listopad 05, 2020, 15:57
da się taniej :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 05, 2020, 16:51
Cytat: elem w Listopad 05, 2020, 15:57da się taniej :)

Królu złoty! Biere! :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 07, 2020, 09:17
Miałem to wrzucić wczoraj, bo dzień to był szczególny, ale - przyznaję - zasnąłem. No cóż, historia tak śliczna, że się nie starzeje. Otóż wczoraj, 6 listopada, był Dzień Saksofonu i z tej okazji mistrz Ptaszyn opowiedział uroczą gawędę. Cytuję za Ptaszynową stroną na FB:

Dziś dzień saksofonu. No cóż, każdy z nas, saksofonistów jakiegoś tam ma. Niektórzy nawet po kilka. Ja mam jeden, no dwa, ale baryton praktycznie nieużywany od lat. Za to tenor... Chyba mam najstarszy w kraju i z własnym życiorysem. Ale po kolei. Zaczęło się w chyba 1957 roku, kiedy to przez pomyłkę dostaliśmy listę zamówień dla orkiestry i wybrałem sobie baryton. Przez pomyłkę przysłano tenor. Chciałem nim gwoździe wbijać, ale Krzyś Komeda przekonał mnie, żebym chociaż najpierw weń dmuchnął no i się ostał. Taki tam NRDowski wyrób hutniczy. W 1958 trafiłem z orkiestrą do USA, a tam znienacka zaproszono nas do fabryki i zaoferowano w prezencie instrumenty. Podmuchałem, pomacałem i wziąłem złocistego Conna. A była to firma, i nadal jest, topowa. W kraju, na lotnisku skoczył do mnie, a dokładniej do nas celnik: "Czemu dwa? Szmugiel! Gdzie deklaracja wywozu?" Na szczęście o muzyce wiedział tyle co z radia więc dał się przekonać, że muszą być dwa, bo w trakcie grania instrument się męczy, poza tym każdy jest do czego innego, no i puścił mnie. W ten sposób stałem się przemytnikiem, a mój saksofon kontrabandą.
Jakieś 25 lat później, pod radiową trójką zostawiłem go w aucie, a kiedy wróciłem okazało się, że ktoś mi go rąbnął. Ręce załamałem, ale okazało się, że złodziej widząc walizkę liczył na ciuchy, a widząc saksofon ciepnął go do pobliskuego kanału. Los chciał, że znalazło go dwóch amatorów browaru, którzy byli jednocześnie studentami Szkoły artystycznej. W tamtych latach bycie artystą zobowiązywało. Trzymało się tzw. sztamę. Instrument po tygodniu do mnie wrócił. Od tamtej pory przeszedł wiele remontów. Ostatnio nawet jakąś galwaniczną kąpiel. Co prawda jedną sprężynkę muszę wspomagać gumką recepturką, ale brzmienie ma niezastąpione. Głuche, nosowe, z delikatną, matową akcentacją. W skrócie Sonny Rollins. Nie zamierzam go wymieniać choć już lat ma 62. Nie lubi kiedy jest za sucho, spanie preferuje w aksamitnej wykładce futerału i bardzo nie podoba mu się kiedy za mocno stuka się go po klapach. W sumie facet, ale traktować go trzeba jak kobietę i wtedy odpłaca wszystkim, co ma najlepszego. No i imię ma takie bardzo niemęskie - rura.
 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 07, 2020, 09:32
...może jeszcze tylko dorzucę, że saks Ptaszyna to Conn 10M. Model w jazzie ikoniczny i na pewno najsłynniejszy z saksofonów amerykańskich, cenionych za mocne, szerokie brzmienie. Bardziej kultowy jest tylko francuski Selmer Mark VI i jeszcze pewnie Selmer SBA. Conn 10M bywa także nazywany Lady Face lub Naked Lady, ze względu na grawerunek z panienką, która w miarę lat produkcji tego modelu pokazywała coraz więcej - zakładam, że na egzemplarzu Ptaszyna widać już, ekhm, sutki :P

Saks Ptaszyna pochodzi z roku 1958, ale uczciwie trzeba przyznać, że najwyżej wśród muzyków cenione są modele wyprodukowane przed przystąpieniem przez USA do wojny - te z lat 30. i początku 40. Potem bowiem maszyny przestawiono na produkcję wojskową. Po wojnie część była zdezelowana, część trzeba było zastąpić innymi, nie wszyscy doświadczeni pracownicy powrócili do robienia instrumentów; reasumując, te późniejsze egzemplarze uważa się za gorzej wykonane.

Co nie zmienia faktu, że Naked Lady Ptaszyna to najlepszy Conn 10M na świecie, bo... Ptaszyna! :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Listopad 07, 2020, 11:46
Koniecznie Ptaszyna trza posłuchać 👂😋
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Listopad 07, 2020, 16:22
No to gram 🇵🇱🇵🇱🇵🇱😋
Świetne 😋
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 07, 2020, 17:12
Ptaszyn to jest świetny gość :). Uwielbiam jego gawędy o jazzie. Bardzo dużo zawdzięczam "Trzem kwadransom jazzu", Ptaszyn otwierał mi uszy na różnych muzyków. Oczywiście zaczynając od Gila Evansa, bo "Nevada", którą Ptaszyn otwiera audycję, to jest mega kawałek. Mam ciary za każdym razem, gdy to słyszę.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Listopad 07, 2020, 18:11
Nie mogę się nasłuchać Pana Jana...
👂😋🥃

Mr Olek... doskonałe 👂
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 08, 2020, 08:11
Cytat: cortes w Październik 10, 2020, 15:03@Moriarty a masz coś jeszcze od Neville Marrinera co mógłbyś polecić na cd?

Wczoraj robiłem porządki w płytach i wreszcie odnalazłem tę zaginioną kolekcję z Handlem, o której Ci wspominałem. Bardzo polecam:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Listopad 08, 2020, 11:04
Cytat: Moriarty w Listopad 08, 2020, 08:11Wczoraj robiłem porządki w płytach i wreszcie odnalazłem tę zaginioną kolekcję z Handlem, o której Ci wspominałem. Bardzo polecam:
Zweryfikuję propozycje. W przedmiocie ,,Watermusic" od Haendla od siebie polecam wykon pod przewodnictwem Jordi Savalla. Posiadam francuskie bicie cd z 1993r. Brzmieniowo i jakościowo jest bardzo dobrze.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Listopad 08, 2020, 11:09
cortes wrzuć jakiś link do tego wydania.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 08, 2020, 13:23
Cytat: cortes w Listopad 08, 2020, 11:04W przedmiocie ,,Watermusic" od Haendla od siebie polecam wykon pod przewodnictwem Jordi Savalla.

Dzięki. A propos Savalla, dziś o 15:25 w TVP Kultura jest "Jerozolima". Podobno ten koncert to "przeżycie jedyne w swoim rodzaju", jak ktoś mi właśnie zareklamował.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Listopad 08, 2020, 16:22
Cytat: Piterski w Listopad 08, 2020, 11:09
cortes wrzuć jakiś link do tego wydania.
Barcode 3298490085127.



Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 10, 2020, 10:49
Stan Getz grający z zespołem Trzaskowskiego to muzyka, od której - razem z płytą Coltrane'a z Hartmanem - zaczęła się moja miłość do jazzu, a do saksofonu tenorowego w szczególności. W domu była grana oryginalna ebonitowa płyta Polskich Nagrań dokumentująca fragmenty tej warszawskiej sesji (Getz był gwiazdą Jazz Jamboree w 1960 roku) i to brzmienie saksofonu mam już po prostu od dziecka w swoim DNA jako punkt odniesienia. Uważam zresztą i dziś, że Getz był wtedy w życiowej formie, wspinając się na wyżyny liryzmu. Pomógł pewnie fakt, że chłopaki grali głównie ballady. Domyślam się, czemu. Dla Getza Polacy to była sekcja, której nie znał i nie chciał - chyba nikt z nich nie chciał! - ryzykować szybkich zmian akordowych. Nieograni ze sobą muzycy mieli w końcu razem wejść na scenę, a na koncercie jak się coś schrzani, to nie można tego naprawić jak w studiu, nagrywając kolejnego take'a.

W efekcie powstała muzyka piękna, nierzadko po prostu magiczna. Obłędny, prosty, a zarazem przeszywający serce lick Getza w "The Folks Who Live on The Hill" zaczynający się ok 2:54, to dla mnie do dziś chyba najbardziej wzruszające parę sekund w historii nagrań tego geniusza saksofonu.

Gdy się zatem dowiedziałem, że Polskie Radio wydało tę sesję na CD, rzecz jasna złożyłem zamówienie. Zapłaciłem i czekałem, i czekałem, i czekałem, a na koniec moja reklamacja została olana. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło przy kupowaniu płyt >:(.

Złożyłem więc zamówienie u Tomka z Voiceshopu. Niestety, kolega elem odpisał, że w hurtowniach już nie ma! :o Zostały tylko resztki w sklepach. Od razu zatem znalazłem jakąś ofertę i - co mi się zdarzyło po raz pierwszy - w panice kupiłem dwa egzemplarze ;D. No bo wiecie, a nuż gdzieś coś będzie przeskakiwać albo któryś z moich psów zechce poczyścić sobie zęby. No, nie żałuję :). Kupujcie, póki możecie, serio.

https://www.youtube.com/watch?v=xaXJFm73Ny0

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 10, 2020, 22:03
Słucham sobie tego Getza teraz. O rany, jakie to jest dobre! Odruchowo sprawdziłem, jak wygląda dostępność tych nagrań w szerokim świecie i okazuje się, że nijak! :o Nie ma w światowej dystrybucji płyty z kompletem warszawskich nagrań z 1960 roku. Jest jakiś album z fragmentami, które uzupełniają dwa kawałki z występu Getza na JJ w 1974 roku, z rzecz jasna inną sekcją rytmiczną: "La Fiesta" i "Desafinado". Nie ten poziom grania co z Trzaskowskim, niestety.

Jest w dystrybucji jakaś fałszywka na CD: "Stan Getz Quartet ‎– In Poland 1960", gdzie jest tylko parę kawałków z 1960 roku, a reszta wuj wie skąd.

Trafiłem nawet na stronę poświęconą wyłącznie Getzowi, prowadzoną przez panią o nazwisku Getz (córka? nie miałem siły guglować), gdzie "The Folks..." jest przypisane do występu w 1974 roku, i za grę na fortepianie wychwalany jest jakiś inny koleś, nie Trzaskowski. No po prostu ręce opadają.

Wychodzi na to, że polska płyta to jakiś biały kruk. Może kupię jeszcze parę i będę sprzedawał fanom po tysiąc dolców sztuka na Ebayu :P
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 12, 2020, 09:20
Jeszcze parę słów o płycie Getza, tym razem o stronie edytorskiej. No bo aż mnie trzęsie, gdy widzę, jak koncertowo - nomen omen - spieprzono wydanie zapisu tego koncertu. Że jest źle, widać jeszcze przed zdjęciem ochronnej folii. Każdemu, kto wie, jak wygląda saksofon, rzuci się w oczy przykry fakt, że zdjęcie Getza jest lustrzanym odbiciem. Saksofon to instrument asymetryczny, trzyma się go zawsze tak, że lewa ręka jest wyżej, prawa niżej. Za błąd na obwolucie (zdjęcie wkleiłem powyżej) odpowiada nie fotograf, którym jest Marek Karewicz, ale patałach grafik. Zmienił ustawienie Getza na pewno świadomie, bo tak patałachowi pasowało.

Najbardziej przygnębiające jest to, że ten błąd miało okazję skorygować wiele osób, które widziały projekt przed produkcją. No ale widocznie zabrakło woli lub kompetencji. Ja o Polskim Radiu nie mam najlepszego zdania, ta kompromitacja mnie w nim utwierdza. Uważam, że to, co się stało, jest lekceważące wobec muzyka na zdjęciu, fotografa i nabywców płyty. >:(

A już kompletnie osłabia mnie fakt, że to nie jest po prostu zawstydzająca wpadka. Takie partactwo to w przypadku tej serii wznowień rutyna. Tak się składa, że wraz z Getzem zamówiłem koncert Johnny'ego Griffina z Jazz Jamboree '63. Jak Griffin na zdjęciu z obwoluty trzyma saksofon? Tak, zgadliście... facepalm
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 12, 2020, 09:26
A tu zdjęcie Getza z Trzaskowskim, także autorstwa Karewicza, z tego samego koncertu. Pochodzi z książki Romana Waschko "Jazz od frontu i od kuchni" wydanej w 1962 roku. Tu już, rzecz jasna, Getz trzyma saksofon jak należy. Najwyraźniej sześćdziesiąt lat temu były wyższe standardy edytorskie.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 12, 2020, 09:48
Powyższa historia ze zdjęciem to niejedyne, co mnie wkurza w przypadku tej serii wydawniczej. To są wszystko nagrania archiwalne, aż się prosi o jakąś broszurkę w środku z informacją o udokumentowanym nagraniu, o muzykach, najlepiej w dwóch wersjach językowych (czyli z dodatkowym angielskim). Płyta Getza to perełka i rarytas wydawniczy na skalę świata - pierwszy raz, o ile mi wiadomo, opublikowano pełny zapis nagrań Getza w Warszawie w 1960 roku. I jest to Getz w najbardziej lubianej formule - balladowo-lirycznej - a w dodatku w świetnej formie.

Mogliśmy wydać to jako rarytas wydawniczy, a wyszło jak zwykle :-\.

Nawet gdyby założyć, że patałachy z Polskiego Radia nie wysupłały paru groszy więcej na wkładkę z tekstem, to przecież można było coś więcej napisać na obwolucie. ZERO dodatkowych kosztów!!! No, ale po co się starać, można się przecież wtedy zmęczyć, lepiej pójść po linii najmniejszego oporu. Orły z PR postanowiły zatem wydrukować na obwolucie w środku jeszcze raz listę utworów, którą można już znaleźć na rewersie obwoluty.

A przecież pierwszy koncert Getza w Warszawie to było WYDARZENIE, o którym do dziś krążą legendy i anegdoty. Rok 1960, sam środek zimnej wojny, a my gościmy megagwiazdę jazzu! We wspomnianej wyżej książce "Jazz od frontu i od kuchni" ta historia jest fajnie opisana. Mam szczęście posiadać pierwsze wydanie (nie wiem, czy były kolejne), rzucone na rynek w zawrotnej liczbie 12 tys. 200 egzemplarzy, więc zakładam, że wielu z Was może tej książki nie znać. Wklejam zatem poniżej zdjęcia ze stronami, na których Waschko - który obsługiwał to wydarzenie, był zatem naocznym świadkiem i współuczestnikiem zdarzeń - relacjonuje wszystko godzina po godzinie. Wszystkiego napisać nie mógł, ale można się wielu rzeczy doczytać między wierszami ;)

Getz zresztą z zaskakującą szczerością feruje tu niektóre sądy. Może to efekt whisky, którą wchłaniał jak gąbka, a może uznał, że będąc w Polsce, czyli nigdzie, może sobie pozwolić na szczerość, bo do świata się to nie przedrze przez żelazną kurtynę. Na przykład przyznał się, że nie lubi gry Rollinsa! :o

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 12, 2020, 20:34
Przeglądając "Jazz od frontu i od kuchni" spojrzałem  świeżym okiem na zdjęcie Ptaszyna w Newport. Hej, to 1958 rok - ten, o którym wspomina w anedgocie przeklejonej wyżej! Na zdjęciu już Ptaszyn gra na Connie 10M. Czyli to ta nówka sztuka, nie śmigana, którą właśnie przed chwilą dostał w prezencie w fabryce! :D

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Listopad 12, 2020, 22:22
Kawał pięknej historii muzyki. Zaintrygowałeś mnie ciekawostkami historycznymi z tej książki. I te zdjęcia...
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 12, 2020, 22:37
Moriarty, super opowieści.... 😀😀😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 12, 2020, 22:58
Ech, to były czasy - ostatnie lata złotej ery jazzu :). Gentlemen, koniecznie kupcie tę płytę Getza - jeśli jeszcze nie macie - póki jest. Upojna muzyka par excellence (być może te litry whisky pomogły się Getzowi rozluźnić, hehe!) :gn:.

Griffina natomiast można sobie darować. Taki se.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 12, 2020, 23:20
Dodałem płytę do posłuchania...😀😀😀
Jest na Tidalu....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Listopad 12, 2020, 23:23
Jak kupowałem płyty z tej serii to akurat Getz był marzeniem ściętej głowy...
Zobaczę, może teraz jest dostępny.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Listopad 12, 2020, 23:33
No proszę... Teraz jest.
Przy okazji uzupełniłem trochę kolekcję PRJA  :)

CD-11-0013-WG   Polish Radio Jazz Archives vol. 10 - Mieczysław Kosz
1 szt.   18,99 zł
CD-19-0006-WG   Polish Radio Jazz Archives vol.1 - Stan Getz [CD]
1 szt.   18,99 zł
CD-11-0010-WG   Polish Radio Jazz Archives vol. 04 - Komeda
1 szt.   18,49 zł
CD-19-0012-WG   Polish Radio Jazz Archives vol. 08 - Standards
1 szt.   18,49 zł
CD-19-0044-WG   Polish Radio Jazz Archives vol. 15 - Standards vol. 2
1 szt.   18,49 zł
CD-17-0068-WG   Polish Radio Jazz Archives vol. 29 - Jazz Jamboree '66 vol. 1
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Listopad 13, 2020, 00:32
Moriarty tak rozbudził apetyt, że kupiłem i ja garść.  :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Listopad 13, 2020, 08:34
A gdzie to zamawiacie?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Listopad 13, 2020, 08:41
Wstyd się przyznać  ;D

https://sklep.polskieradio.pl/
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 13, 2020, 09:33
I to są bardzo dobre decyzje! :np:

Ze sklepu Polskiego Radia nie polecam, moje zapłacone płyty nie dotarły. Ja kupiłem w swiatksiazki.pl. Dobre ceny, zwolnienie od opłaty za kuriera już od relatywnie niskiej kwoty, a w dodatku - słodka niespodzianka! - dołożyli mi do płyt batonik cynamonowy! :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: frywolny trucht w Listopad 13, 2020, 11:18
Właściwie to miałem bronić patałacha grafika, bo jeśli założenie jest takie, że nazwa serii z numerkiem mają być z prawej strony, a postać trzeba umieścić z lewej, to trudno żeby go pokazać dupą do środka kompozycji. Nie wypada, ale widzę, że parę razy logo serii jest z lewej, więc odstępstwa się zdarzały. Czyli patałach. Pytanie jak ta seria gra? Ma to sens? Inna sprawa, że parę dni temu kupiłem w MM na CD nową Katie Melua za drobne 65zł, Einaudi za 60zł, a Fatthless za 65zł. Tymczasem rzeczona seria kosztuje 2-3 razy mniej. To naprawdę budżetowy produkt.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: frywolny trucht w Listopad 13, 2020, 11:24
https://www.empik.com/szukaj/produkt?q=polish+radio+jazz+archives&qtype=basicForm
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Listopad 13, 2020, 12:38
Kupiłem, posłucham jak dotrze.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 14, 2020, 10:58
Albert Ayler był jednym z najciekawszych twórców z kręgów jazzowej awangardy końca lat 60. Trochę mistyk, trochę szaleniec, Rosjanie by pewnie powiedzieli: jurodiwyj. Na życzenie Coltrane'a zagrał na jego pogrzebie, choć "zagrał" to za mało powiedziane, bo do gry trzeba dołączyć skowyty, jakie z siebie wydawał - a to bólu, a to radości (bo kumpel trafił do nieba). Jakoś teraz wypada 50. rocznica jego śmierci. Piszę "jakoś teraz", bo dokładnie nie wiadomo. Zaginął 5 listopada 1970 roku, wyłowiono go z nowojorskiej East River 25 listopada. Uznano to za samobójstwo, ale krążyły też plotki, że podpadł mafii. Miał 34 lata.

Piszę o tym nie z okazji okrągłej rocznicy - choć to zastanawiająca koincydencja - ale dlatego, że właśnie przypadkiem trafiłem na film dokumentalny o Aylerze. Nawet nie wiedziałem, że istnieje; nie znajdziecie go na YouTube czy w innych tego typu miejscach. No to wrzucam:
https://www.bilibili.com/video/av26627589/

A tu jedno ze słynniejszych zdjęć Aylera, zrobione przez Elliotta Landy'ego w nowojorskim Central Parku:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Listopad 14, 2020, 12:26
Z chęcią obejrzę 😋
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Listopad 14, 2020, 16:22
Cytat: Moriarty w Listopad 13, 2020, 09:33Ze sklepu Polskiego Radia nie polecam, moje zapłacone płyty nie dotarły.

Paczaj, właśnie mnie praczkomat zaprosił po odbiór płytek.
Przyszły z dnia na dzień  :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 15, 2020, 09:23
Cytat: masza w Listopad 14, 2020, 16:22Paczaj, właśnie mnie praczkomat zaprosił po odbiór płytek.
Przyszły z dnia na dzień  :)

Bo Ty, masza, jesteś w czepku urodzony. Ewentualnie to ja jestem pechowcem :P. Albo jedno i drugie. W moim przypadku, niestety, prawa Murphy'ego działają równie pewnie jak prawa fizyki.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 15, 2020, 09:29
Instrumenty muzyczne dzielą się, jak wiadomo, na dwie podstawowe kategorie: saksofony i niesaksofony. Saksofony z kolei dzielą się na saksofony właściwe - czyli tenorowe - i saksofony nietenorowe.

Osoby zainteresowane tym królewskim instrumentem i jego mistrzami, serdecznie zachęcam do obejrzenia fajnego dokumentu "Tenor Titans" z 1992 roku. Narratorem jest Branford Marsalis:

https://www.youtube.com/watch?v=D2d3toDtUZg
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Listopad 15, 2020, 18:08
Cytat: Moriarty w Listopad 15, 2020, 09:23Bo Ty, masza, jesteś w czepku urodzony.
A wręcz przeciwnie. Do mnie zazwyczaj nic nie dochodzi.
Obecnie zginęły kasety wysłane z ECMu. Dugi raz  ;D Pierwsza paczka zagineła, wysłali druga i tez ni widu ni słychu  ;D

Najdroższą rzeczą zgubioną przez kuriera był Linn Majik DS. Był ubezpieczony więc kupiłem drugiego, który o dziwo dojechał (ale z lekkim opóźnieniem).
Po 1,5 miesiąca przyjechał i pierwszy  >:D >:D

Oj wiele do mnie nie dotarło  :-\


BTW. Świetna płytka Mietka Kosza  :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Melepeta w Listopad 15, 2020, 21:26
Może Twój pieseł gryzie tych kurierów ;)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Listopad 18, 2020, 17:13
Wyborna pozycja, takiego Seiferta nie słuchałem i jeszcze saksofon. Świetny materiał, nagrania z trzech różnych miejsc, Jaszczury, studio, filharmonia. Nic nie szumi. Doborowo dobrani muzycy. Perełka 😀.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 18, 2020, 21:56
O, mam wrażenie, że płytą z Getzem przypomniałem paru osobom o tej serii wznowień :). Super - cieszę się, że zainspirowałem! :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Listopad 20, 2020, 16:18
Cytat: Moriarty w Listopad 12, 2020, 09:48
Powyższa historia ze zdjęciem to niejedyne, co mnie wkurza w przypadku tej serii wydawniczej. To są wszystko nagrania archiwalne, aż się prosi o jakąś broszurkę w środku z informacją o udokumentowanym nagraniu, o muzykach, najlepiej w dwóch wersjach językowych (czyli z dodatkowym angielskim). Płyta Getza to perełka i rarytas wydawniczy na skalę świata - pierwszy raz, o ile mi wiadomo, opublikowano pełny zapis nagrań Getza w Warszawie w 1960 roku. I jest to Getz w najbardziej lubianej formule - balladowo-lirycznej - a w dodatku w świetnej formie.

Mogliśmy wydać to jako rarytas wydawniczy, a wyszło jak zwykle :-\.

Nawet gdyby założyć, że patałachy z Polskiego Radia nie wysupłały paru groszy więcej na wkładkę z tekstem, to przecież można było coś więcej napisać na obwolucie. ZERO dodatkowych kosztów!!! No, ale po co się starać, można się przecież wtedy zmęczyć, lepiej pójść po linii najmniejszego oporu. Orły z PR postanowiły zatem wydrukować na obwolucie w środku jeszcze raz listę utworów, którą można już znaleźć na rewersie obwoluty.

A przecież pierwszy koncert Getza w Warszawie to było WYDARZENIE, o którym do dziś krążą legendy i anegdoty. Rok 1960, sam środek zimnej wojny, a my gościmy megagwiazdę jazzu! We wspomnianej wyżej książce "Jazz od frontu i od kuchni" ta historia jest fajnie opisana. Mam szczęście posiadać pierwsze wydanie (nie wiem, czy były kolejne), rzucone na rynek w zawrotnej liczbie 12 tys. 200 egzemplarzy, więc zakładam, że wielu z Was może tej książki nie znać. Wklejam zatem poniżej zdjęcia ze stronami, na których Waschko - który obsługiwał to wydarzenie, był zatem naocznym świadkiem i współuczestnikiem zdarzeń - relacjonuje wszystko godzina po godzinie. Wszystkiego napisać nie mógł, ale można się wielu rzeczy doczytać między wierszami ;)

Getz zresztą z zaskakującą szczerością feruje tu niektóre sądy. Może to efekt whisky, którą wchłaniał jak gąbka, a może uznał, że będąc w Polsce, czyli nigdzie, może sobie pozwolić na szczerość, bo do świata się to nie przedrze przez żelazną kurtynę. Na przykład przyznał się, że nie lubi gry Rollinsa! :o


Zachęcony Twoimi wpisami mam i ja tą wspaniałą książkę  :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 23, 2020, 17:27
Cytat: cortes w Listopad 20, 2020, 16:18Zachęcony Twoimi wpisami mam i ja tą wspaniałą książkę  :)

O, świetny ruch! :np: Tam są nie tylko fajne historyjki, ale także bardzo ładne zdjęcia. Fletcher Henderson rządzi - co za stylówa, prawdziwy Rudolf Valentino jazzu 8)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Listopad 23, 2020, 17:37
Jako, iż w przeszłości zajmowałem się trochę fotografią min. urzekły mnie fantastyczne zdjęcia zawarte w książce.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 27, 2020, 10:10
Taki mam dylemat teoretyczny, z mocnym przełożeniem na praktykę jednak, proszę o opinie. W dyskusji w innym miejscu tego forum, o głośnikach do anemicznego wzmacniacza lampowego pojawił się wątek dużych membran i koledzy słusznie zwrócili uwagę, że w niedostatecznie dużym pomieszczeniu mocny bas byłby przytłaczający.

No dobrze - ale czy duża membrana musi oznaczać silny bas? Czy nie chodzi tutaj raczej o to, że dzięki dużej powierzchni nie musi mieć dużych wychyleń, by generować niskie częstotliwości? A dzięki małym wychyleniom dźwięk jest po prostu lepiej przetwarzany, bardziej naturalny? Jest chyba przecież faktem związana z dużymi membranami pewna kultura grania, za którą użytkownicy dużych głośników tak je cenią. Słyszałem w paru  miejscach pogląd, że kto raz posłuchał i siebie 15-calowego głośnika, to już nie ma dla niego odwrotu. Ten dźwięk jest jakoby po prostu inny, bardziej namacalny, organiczny.

I teraz taką mam refleksję w związku z Tannoyami. Przecież Anglicy masowo słuchali u siebie muzyki z Tannoyów o 12- i 15-calowych membranach, a pokoiki mają zwykle niewielkie, tak jak Japończycy. A jakoś im to grało. Japończykom też, a nie są masochistami (chyba :D). Więc może jednak się da i jest to kwestia strojenia kolumn przez  producenta - ewentualnie, jak w przypadku Tannoyów, już przez użytkownika w domu?

Chętnie bym poznał opinię kogoś, kto ma kolumny z dużymi głośnikami i nie mieszka w hangarze :). Da się? Jak to gra?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Listopad 27, 2020, 10:44
Delty są specyficzne u mnie na 40Hz łapię rezonans pomieszczenia, a kolejne piki nie są wcale wyższe tak więc schodzą słyszalnie kilka Hz niżej, a to co jeszcze ciągną od dołu już się zaznacza ale z sporym spadkiem. Głośnik mam bodaj 12". Jak byłeś u mnie pierwszy raz grało to zupełnie inaczej niż teraz wtedy nie mogłem wycisnąć z nich tego zejścia z odpowiednią kontrolą. Pokój ma niecałe 16m2.
U Darka (kawosza) są już co najmniej 15" przetworniki i na ściance przedniej nie od spodu i tu jest jeszcze lepiej. Pokój ma bardzo prostokątny i problemów z basem nie zaobserwowałem.
U Ciebie Olafie kolumny stoją we wnęce, która pewnie swoje robi, a bas w twoich kolumnach, moim zdaniem jest tym najsłabszym zakresem ich pasma. Kiedy siedzieliśmy w innych częśćiach pokoju to był wszędzie, najmniej właśnie na fotelu odsłuchowym. Dlatego zwialiśmy do ogrodu.
Stąd uwaga Bartka co do kolumn bo jak maja stać w tym samym miejscu to sytuacja może się powtórzyć lub nie bo problemem może być to, że twój wzmacniacz nie radzi sobie z obecnymi kolumnami. Moim zdaniem z bardzo dużym prawdopodobieństwem zachodzi opcja druga.
Co do genezy problemu to jak bym zmieniał kolumny to próbował bym wsadzić takie z dużym przetwornikiem na basie. Czy to się sprawdzi trudno powiedzieć dopuki się nie spróbuje.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: tomasz_pianista w Listopad 27, 2020, 10:54
Cytat: Moriarty w Listopad 27, 2020, 10:10Czy nie chodzi tutaj raczej o to, że dzięki dużej powierzchni nie musi mieć dużych wychyleń, by generować niskie częstotliwości? A dzięki małym wychyleniom dźwięk jest po prostu lepiej przetwarzany, bardziej naturalny?

No tutaj trochę odpowiedziałeś na pytanie:) Ja mam 15' nie w hangarze, ogólnie basu jest sporo, ale dużo zależy od akustyki pomieszczenia. Moja podłoga z gównolitu nie pomaga niskim częstotliwościom, więc kiedyś pewnie poeksperymentuje z ustrojami i bass trapami. Ewidentnie jest u mnie problem myślę tak między 70-90hz (na ucho), pomieszczenie jakby "rezonuje", wznosi ten zakres. Ale akustyka jest problemem niezależnym od wielkości pokoju.

Natomiast twierdzenie, że jak się raz posłucha 15' to już się nie wróci do mniejszych przetworników...no nie wiem. Wcześniej miałem 10' w zamkniętej obudowie i ten bas był świetny! Oprócz tego zawsze najważniejsza jest jakość przetwornika, moje pierwsze kolumny (odziedziczone altusy) miały 12' Alphard, czy coś takiego. Pierdziawka:)

Moje 15' są też wymagające od elektroniki, dopiero końcówka mocy 2x240W i "pasywny" przedwzmacniacz sprawiły, że ten bas zaczął być szybki, a nie tylko głęboki. Miniabyr kiedyś pisał mądrze, że najlepszy bas to taki, który nie przytłacza muzyki.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 27, 2020, 21:18
@Piterski
Masz rację, Piotrze, że bas jest u mnie najsłabszą składową dźwięku - między innymi dlatego zastanawiam się, jak by zagrały kolumny z większym i jakościowo lepszym głośnikiem basowym :). Też podejrzewam, że mój wzmacniacz nie pomaga w tej kwestii, lampy EL34 nie mają dobrej renomy jeśli chodzi o przetwarzanie dołu pasma. Ale swoją drogą, w moich kolumnach akurat niskotonowiec to najsłabsze ogniwo. Tweeter i średniotonowiec to głośniki z najwyższej serii Satori od SB Acoustics, ale gdy te kolumny były projektowane, w serii Satori nie było jeszcze niskotonowca. Do Zephyrów YB Audio trafił zatem głośnik basowy z niższej półki. Gdy wreszcie SB Acoustics uzupełniło ofertę o niskotonowca Satori, YB Audio ulepszyło model Zephyr i tak oto pojawił się model Zonda. Ktoś z audiomaniaków, o ile dobrze kojarzę, ma Zondy i sobie chwali.

@tomasz_pianista
U mnie też niby kącik muzyczny nie ma wielkiego metrażu, ale za to z jednej strony jest otwarty na duży salon i korytarz (kącik to, w uproszczeniu, podstawa litery "L"), które powinny działać jak gigantyczna pułapka basowa, więc tak sobie teoretyzuję ::), że nie powinno być tragicznie. Bas ma się gdzie rozprężyć, przynajmniej na jednej z osi.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Listopad 28, 2020, 07:12
Nie wiń kolumn tylko weź się za przestawianie kolumn, u mnie nawet parę cm rozstawu kolumn robi różnicę...
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 28, 2020, 11:36
Cytat: ziko369 w Listopad 28, 2020, 07:12Nie wiń kolumn tylko weź się za przestawianie kolumn, u mnie nawet parę cm rozstawu kolumn robi różnicę...

Już odhaczone! :) Niestety, ustawieniem się tu więcej nie poprawi.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Listopad 28, 2020, 11:46
Cytat: ziko369 w Listopad 28, 2020, 07:12Nie wiń kolumn tylko weź się za przestawianie kolumn,
To było pierwsze co zrobił KHA po przyjeździe do Olafa  ;D, oczywiście w ramach tego na co nam pozwolił.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 28, 2020, 21:37
Cytat: Piterski w Listopad 28, 2020, 11:46To było pierwsze co zrobił KHA po przyjeździe do Olafa  ;D, oczywiście w ramach tego na co nam pozwolił.

Tak było! ;D

A teraz anegdota, na którą dzisiaj trafiłem, dotycząca pewnego bardzo dużego - i wzrostem, i talentem - dżentelmena o nazwisku Dexter Gordon.
Osoby śledzące ten blog zapewne pamiętają dość niedawny wpis o saksofonie Ptaszyna, marki Conn (saksofon, nie Ptaszyn >:D). Otóż na Connie grał też, bardzo długo, Dexter Gordon. Bodaj najsłynniejsze, a przynajmniej najpopularniejsze zdjęcie w historii jazzu - nawet Ikea swego czasu sprzedawała je jako plakat - przedstawia Dextera Gordona z Connem właśnie na kolanach. Chyba je już gdzieś wklejałem, ale to zdjęcie tak cudne, że nigdy go za wiele, więc wklejam poniżej jeszcze raz :P. Jak dla mnie to, co przedstawia, ta cała atmosfera, jaka z niego bije, to kwintesencja jazzu tamtych lat. Zrobił tę fotkę w 1948 roku Herman Leonard, notabene jeden z moich ulubionych fotografów jazzu. Na marginesie - planuję parę wpisów o najciekawszych moim zdaniem fotografach jazzu, ale to za jakiś czas. Wracamy do Gordona.

Otóż Dexter Gordon w pewnym momencie przestał grać na Connie, a zaczął na Selmerze Mark VI. Spokojnie - wiem, że to oczywiście nie jest żadna ciekawa wiadomość dla kogoś, kto się nie interesuje tymi sprawami aż tak głęboko, ale ciekawe jest tu co innego. Okoliczności. I w tym momencie zaczyna się anegdota :). Oficjalna wersja głosiła, że zgubił/ukradziono mu saksofon na lotnisku w Paryżu. Jak jednak utrzymują lepiej poinformowane osoby, rzeczy miały się inaczej. Otóż po przyleceniu do Kopenhagi Gordon pojechał do hotelu, gdzie zostawił swoje rzeczy, w tym saksofon, po czym udał się na zwiedzanie miasta, co trwało całą  - bardzo upojną ponoć - noc :pij:. Na tyle upojną, że Gordon zapomniał, w którym hotelu się zatrzymał ;D

Na szczęście jego kumpel Ben Webster, który też wyemigrował do Danii, miał zapasowego Selmera Mark VI.

Poniżej, oprócz wspomnianego zdjęcia Gordona z Connem, wklejam też wideo z koncertu w jazzowym klubie Montmartre w Kopenhadze, z roku 1971. Gordon gra tu już na Selmerze, a na widowni widać przez kilka sekund Bena Webestera (circa od 5:12), który słucha, jak kumpel sobie radzi z jego własnym do niedawna instrumentem.

Kawałek, jaki gra Gordon, to "Those Were The Days", który głosem filmowego amanta zapowiada pełniejszą frazą z tej popularnej w tym czasie piosenki: "Those were the days my friend / We thought they'd never end".

https://www.youtube.com/watch?v=eZE2ZZ79Yos
 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Listopad 29, 2020, 10:52
Czyli pomieszczenie niesprzyjające 😟 i Yakinek chyba też z lekka nie daje rady tych 23 kontrolować...
Szkoda, że za daleko mieszkasz...chętnie bym tych "wiaterków" posłuchał z moją Jolantą 😋
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 29, 2020, 12:41
Cytat: Moriarty w Listopad 28, 2020, 21:37a na widowni widać przez kilka sekund Bena Webestera

Ło jeżu, ale literówka zawstydzająca w nazwisku :-[ Jako że już nie mogę edytować tego wpisu, przeproszę Bena Webstera, linkując do dokumentu o nim. Co ciekawe, film nakręcono w roku 1971, czyli w tym samym, w którym Dexter Gordon zagrał koncert przypomniany powyżej.

https://www.youtube.com/watch?v=mVEQxUYR-2Q
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 05, 2020, 08:07
Wspominałem tu już chyba o wydawnictwie AVID. Wcześniej kupiłem luzem jakieś płyty od nich, ale teraz przestałem się rozdrabniać i zamówiłem konkretną dawkę u Tomka. Właśnie przyszła dyszka, a poszło już zamówienie na dyszkę kolejną. Nie ma to tamto, trza brać, póki dajo! :P

Przy okazji po raz kolejny się okazało, że najlepsze deale to u kolegi elema vel Voiceshop.pl. Myślałem, że taniej niż w Dodaksie już nie przytulę, a jednak Tomek przebił. Niniejszym przyznaję elemowi taniofilski seal of approval :np:

Generalnie bardzo polecam AVID, zwłaszcza osobom, które słuchają jazzu z czasów złotej ery. AVID to dość wyjątkowe wydawnictwo, pod tym względem, że wypuszczają reedycje nie tylko gwiazd, ale sięgają też do drugiego, a nawet do trzeciego szeregu. Wszyscy wokół wydają kolekcje z Milesem Davisem, Louisem Armstrongiem, Ellą Fitzgerald itd., ale gdzie jeszcze, na miły buk, znajdę zestaw płyt Flipa Phillipsa?... Bardzo uważnie myszkowałem po katalogu AVID i nie mam wątpliwości, że mają wyjątkowo kumatego selekcjonera, świetnie zorientowanego w muzyce z tamtych lat i świadomego, czego oczekuje kolekcjoner. To jest polityka minimum kosztów, maksimum jakości. W pudełku serii, którą planuję solidnie przetrzebić, są dwie płyty CD, na każdej zazwyczaj zawartość dwóch oryginalnych albumów - żadne tam badziewia w stylu "The best of", tylko konkretne płyty z dyskografii. AVID drukuje nie tylko awersy obwolut płyt, ale i rewersy - wszystko, o ile mi wiadomo, na podstawie pierwszych wydań. I tak to się powinno robić. A ceny są rozsądne. Za dziesięć zestawów ze zdjęcia zapłaciłem, wliczając koszty przesyłki kurierskiej, trzy stówki.



Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: miniabyr w Grudzień 05, 2020, 08:57
Na szcęście dla nas firmy zwietrzyły interes i wygrzebują ciekawe zjawiska z niebytu. Tylko się  cieszyć .
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 05, 2020, 11:57
Cytat: miniabyr w Grudzień 05, 2020, 08:57Na szcęście dla nas firmy zwietrzyły interes i wygrzebują ciekawe zjawiska z niebytu. Tylko się  cieszyć .

Podejrzewam, że tak to właśnie wygląda w przypadku czarnych placków, ale jeśli chodzi o CD, to mam takie poczucie, że to po prostu sezon wyprzedaży i zaraz się zacznie zwijanie interesu, bo CD przestaje się kalkulować. Dominuje chyba przekonanie, że CD umiera wypierane przez serwisy internetowe jak Spotify czy Tidal, które pokochały szerokie masy, a dla audiofilskich klientów przewidziano sprzedaż gęstych plików - i przy tym podziale rynku muzyki zapisanej cyfrowo po prostu już nie ma perspektyw dla CD.

Dlatego sądzę, że ta hossa na nierzadko tanie jak barszcz reedycje może się zaraz skończyć. No cóż, robię zapasy, będzie czego słuchać :gn:

Najbardziej mnie zastanawia ten owczy pęd audiofilów na pliki. Zastanawiałem się nad transportem plików - i pewnie kiedyś jakiś kupię - ale doszedłem do wniosku, że to dla mnie teraz absolutnie nie jest kierunek priorytetowy. Po pierwsze, nie stać mnie. Pliki o jakości nie wyższej niż CD są często droższe niż płyta CD (sic!), a te gęste potrafią osiągać jakieś kompletnie irracjonalne dla mnie ceny. Jeśli do tego doliczyć wciąż wysoki koszt nośników, to się już robi naprawdę grubo. Ale przede wszystkim mnóstwa dobrej muzyki wciąż w formie gęstych plików nie ma. Najlepszym źródłem rzadkich nagrań wciąż są płyty CD.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: miniabyr w Grudzień 05, 2020, 12:24
Cytat: Moriarty w Grudzień 05, 2020, 11:57Najbardziej mnie zastanawia ten owczy pęd audiofilów na pliki
Mnie już to nie zastanawia ,bo ludzie wygodę przedłożyli nad jakość ,choć ta paradoksalnie z plików winna być lepsza od jakości cd . Jednak moje doświadczenie z plikami ogranicz się do porównania muzyki cd/sacd ver plikowic i zazwyczaj odbywa się to u kogoś ,kto dysponuje już systemem na bardzo wysokim poziomie . Niestety nawet właściciele tychże plikowych systemów zastanawiają się dlaczego zwykły cd leje  często w gębę plik . Ja nie wiem i tylko się przyglądam /przysłuchuję .
Po wizycie w Fast Audio w Łodzi i słuchaniu systemu za 600000zł , karmionemu Tidalem ręce mi opadły i odechciało mi się nawet protestować . . Takie qrna czasy !
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Grudzień 05, 2020, 12:27
Ja z Tidala jestem super zadowolony  ;D
Wystarczyło tylko wstrzelić się z dackiem za... nawet nie napisze za ile udało mi się go kupić  :smok:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Grudzień 05, 2020, 12:28
Nie kumam skąd ta nieumiejętność grania z plików 🙃
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Grudzień 05, 2020, 12:29
Cytat: ziko369 w Grudzień 05, 2020, 12:28
Nie kumam skąd ta nieumiejętność grania z plików 🙃
:np:
Spisek koncernów płytowych  ;D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Grudzień 05, 2020, 14:12
Cytat: miniabyr w Grudzień 05, 2020, 12:24ludzie wygodę przedłożyli nad jakość

Ale co Ty...nawet zmiany źródeł w Joli nie mam na pilocie...lubię "podotykać" kółeczka Volume, takie pięknie chłodne, aluminiowe 😂
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Grudzień 05, 2020, 14:13
Cytat: masza w Grudzień 05, 2020, 12:29Spisek koncernów płytowych 

Dzielę płyty, które grają u mnie w systemie, i takie które nie lubią mojego systemu...
Nie dzielę na dobre i złe bo u kogoś innego mogą grać znakomicie 🤐
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: miniabyr w Grudzień 05, 2020, 14:34
Cytat: ziko369 w Grudzień 05, 2020, 14:12takie pięknie chłodne, aluminiowe
A feee  audionekrofilia ! -)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Grudzień 05, 2020, 16:00
Noooo 😈
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 05, 2020, 22:45
Otwieram nowy cykl "Cover na dziś". Zasady są proste: liczą się tylko - niespodzianka! - covery :P
Zaczynamy od "Hit The Road Jack". Śpiewa Becca Krueger, ale w pewnym momencie dołącza się ktoś jeszcze...

https://www.youtube.com/watch?v=OfUDsHtSv88

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 06, 2020, 10:20
Kolega udostępnił mi konto Tidala, w związku z czym poszerzam swoje horyzonty. Co kawałek, to tyle nowej wiedzy! Dowiedziałem się na przykład, że w "Moanin'" Jazz Messengersów Bobby Timmons, poza tym, że skomponował ten utwór, napisał do niego słowa, a Jymie Merritt gra w nim na gitarze basowej ;D

Poniżej wklejam nagranie, na którym widać, jak wygląda gitara basowa Merritta, a co bardziej uważni może nawet wychwycą słowa piosenki?...

https://www.youtube.com/watch?v=uKOoxgI_xfQ

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Grudzień 06, 2020, 15:52
Brawo 💪🏼
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: elem w Grudzień 06, 2020, 17:07
Cytat: Moriarty w Grudzień 06, 2020, 10:20Poniżej wklejam nagranie, na którym widać, jak wygląda gitara basowa Merritta, a co bardziej uważni może nawet wychwycą słowa piosenki?...

Słowa piosenki są na samy początku nagrania. A gitara jest ciężka, więc Merritt dla wygody trzyma ją w pionie :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 07, 2020, 11:45
Cytat: elem w Grudzień 06, 2020, 17:07Słowa piosenki są na samy początku nagrania. A gitara jest ciężka, więc Merritt dla wygody trzyma ją w pionie :)

Kurde, no fakt! Dzięki, Tomek, nie pomyślałem! :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 15, 2020, 19:42
Slucham właśnie płyt Eddie'ego "Lockjaw" Davisa z tej partii kolekcji wytwórni AVID, które podesłał mi kolega elem i - ja pitolę! - ale to jest dobre. Istnieje coś takiego jak teksański styl gry na saksofonie tenorowym, który, w mojej skromnej interpretacji, charakteryzuje się tym, że muzyk w charakterystyczny sposób, zakorzeniony w rhythm'n'bluesie, ostro - pardon my French - napierdala i nie bierze jeńców. No więc Lockjaw nie bierze jeńców! >:D

Przy okazji odkryłem coś ciekawego i miłego. Otóż anglojęzyczna notka w Wikipedii o Davisie to jakiś żart w porównaniu do sylwetki tego muzyka w Wikipedii polskiej. Tak, zrobiliśmy to znacznie lepiej, serce rośnie. :np:

Przy okazji cytat z Davisa, bardzo fajny myślę. Szczerze, w bezpretensjonalny sposób przyznał, dlaczego chwycił za saksofon:

Przyglądając się muzykom, widziałem że piją, palą, rwą ładne laski i nie wstają rano. To mi się podobało. Następnie musiałem ustalić, kto skupia na sobie największe zainteresowanie i w rezultacie miałem do wyboru albo zostać saksofonistą tenorowym, albo perkusistą. Gra na bębnach wydawała mi się zbyt ciężką pracą, więc sprawiłem sobie saksofon. Taka jest prawda.

https://www.youtube.com/watch?v=qoAAkqg1NyU
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 18, 2020, 14:38
Z niedawno nabytych kolekcji AVID-owych ogrywam w te dni głównie Curtisa Amy'ego. Co za gość! To także tenorzysta z Teksasu, krótko mówiąc ma wykop typowy dla dęciaków stamtąd. W kolekcji są jego pierwsze albumy autorskie, z początku lat 60. M.in sporo fajnych, klubowych kawałków bliskich soul jazzowi lub czystemu bluesowi po prostu, granych z duszoszczipatielnym akompaniamentem organów Hammonda lub wibrafonu. Te instrumenty notabene fantastycznie się dopełniają brzmieniowo z saksofonem tenorowym, lubię takie zestawienia. To konwencja jakoś tam pokrewna temu, co grał Gene Ammons w najlepszych latach.

Curtis Amy często potem występował jako sideman na płytach sław rocka, soulu itp. Znacie pewnie jego solówkę z "Touch me" The Doors. A jak nie znacie, posłuchajcie. Amy wchodzi gdzieś tak w 2 m 55 s:

https://www.youtube.com/watch?v=U6bRukfcUf0
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Grudzień 18, 2020, 18:10
Brawo, brawo, brawo...💪🏼
Ja już nie mogę się rana doczekać, ranek jest od zawsze mój, Wszyscy moi kochani jeszcze śpią...
Pozdrawiam serdecznie 🥃
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 23, 2020, 20:50
Moriarty, czytałeś o dacu RME?
Ciekawie o nim piszą......
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 23, 2020, 20:58
Pierwszy to rme adi-2 dac FS za 4000, drugi to rme adi-2 dac pro fs.....za 8000....
Oba na AK4493.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 07, 2021, 11:38
Od pewnego czasu przyglądam się na YT młodej scenie jazzowej w Hiszpanii i to po prostu niesamowite, ile utalentowanych dziewczyn na niej się objawia. I to nie jest tak, że jak dziewucha, to tylko śpiew, ewentualnie fortepian. Hiszpanki chwytają bez kompleksów za saksofony, trąbki, kontrabas, siadają a perkusją - grają po prostu na wszystkim. Nie mam pojęcia, skąd taki wysyp jazzowych kobiecych talentów w Hiszpanii, a na przykład u nas, w kraju z silnymi przecież jazzowymi tradycjami - tak średnio raczej. Owszem, trafiają się rodzynki, no ale właśnie - niewiele, są raczej w cieniu, może z powodu słabej promocji. A w Hiszpanii jest tego cały nurt, cała scena. Dzisiaj algorytmy YT podsunęły mi Ritę Payes (gitara, śpiew i... puzon!):

https://www.youtube.com/watch?v=AySBPCkGyyY
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 10, 2021, 09:52
Audrey Hepburn i Paul Desmond. Przepiękna, choć smutna historia niespełnionej miłości.

Był rok 1954. Audrey grała w sztuce "Ondine" Jeana Giraudeaux w nowojorskim teatrze na 54. ulicy. W tym czasie kwartet Brubecka z Desmondem występował co wieczór w pobliskim klubie Basin Street. I co wieczór Brubeck w tym samym czasie robił przerwę, bo Desmond koniecznie musiał wyjść. Szedł pod teatr i patrzył, jak nieświadoma jego obecności Audrey Hepburn po spektaklu wsiada do limuzyny.

Chwilę potem zespół nagrywa swój słynny album "Brubeck Time". Znajduje się na nim kompozycja Paula Desmonda "Audrey".
Płyta staje się bestsellerem, ale zakochany Desmond do końca życia nie dowie się, czy Audrey Hepburn kiedykolwiek ją słyszała i domyśliła się, jak wiele dla niego znaczyła.

Po śmierci Audrey Hepburn jej mąż prosi zespół Brubecka, by zagrał "Audrey" na jej pogrzebie. Mówi, że Audrey słuchała "swojej piosenki" każdego wieczoru przed pójściem spać, i nierzadko - ze słuchawek - gdy przechadzała się po ogrodzie.
- Paul nigdy się o tym nie dowiedział - wspomina Iola Brubeck. - A tak bardzo był zakochany w Audrey.

Podczas pożegnalnej ceremonii nowy saksofonista altowy w zespole Brubecka Bobby Militello gra partię Desmonda nuta w nutę. Nauczył się jej na pamięć dawno temu, gdy jeszcze był chłopcem.

Historię tę przypomniał niedawno, w formie komiksu(!), "The New Yorker":
https://www.newyorker.com/magazine/2021/02/08/audrey-hepburns-favorite-song

Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj:
http://www.artsjournal.com/rifftides/2015/05/paul-desmond-38-years.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+Rifftides+%28Rifftides%29

A tu "Audrey" (niech Was nie zmyli nazwa "Stompin' for Mili" - to nazwa filmu, pierwszy kawałek to "Audrey"):
https://www.youtube.com/watch?v=4Q__a39yWsg&feature=emb_logo


Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: traumeel w Luty 10, 2021, 10:01
Ładna historia. Nie słyszałem.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Bartolo w Luty 10, 2021, 10:19
Dzięki Olaf... Piękna historia... Dawaj więcej.!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Therion w Luty 10, 2021, 10:31
Piękne...
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 10, 2021, 11:20
Kojarzycie "The Commitments" Alana Parkera? To jeden z moich ulubionych filmów o muzyce. W skrócie - historia amatorskiego zespołu z Irlandii. Gromadka kumpli i dziewczyn z dzielnicy robotniczej Dublina, zakochanych w muzyce, zyskuje lokalną sławę dzięki swemu entuzjazmowi i autentyzmowi. Świetny film z rockandrollową energią, gorąco polecam każdemu, kto go jeszcze nie widział.

Jedną z głównych ról zagrał Glen Hansard (gitarzysta Outspan Foster). Później m.in. był liderem zespołu The Frames, a za piosenkę "Falling Slowly" do filmu "Once" Johna Carneya, w którym grał główną rolę, dostał Oscara. Ciekawy i, podobno, przesympatyczny gość. No i wyobraźcie sobie, że w październiku 2020 roku, gdy na chwilę poluzowały się restrykcje covidowe, wyjechaliście odpocząć na Sycylię. Przypadkiem trafiacie do małego miasteczka Noto, a tam na ulicy siedzi sobie gość z gitarą, zbierając datki na pizzę i piwo, i śpiewa fajne piosenki. I rozpoznajecie za tą brodą Glena Hansarda:

https://www.youtube.com/watch?v=Vs3dYnfdYsQ&fbclid=IwAR1pi_j8uGK7rg-CN4gAhpK1KGxYxhN5cyzfDIR7LsMnQ6RuCXk1nKDDu9w

Zwiastun "The Commitments":
https://www.youtube.com/watch?v=VSXGeUQc0Co

Oscarowa piosenka "Falling Slowly":
https://www.youtube.com/watch?v=k8mtXwtapX4 

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Luty 10, 2021, 13:00
I mnie się bardzo podoba :).
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 11, 2021, 09:46
Co prawda nie Hiszpanka, ale też z kręgu kultury latynoskiej: Argentynka Cande Buasso. Coś musi dawać domieszka krwi z Półwyspu Iberyjskiego, że te dziewuchy mają w sobie taki ogień. Wrzucam, bo fajne, a poza tym nigdy nie widziałem takiej konstelacji - wokalistka z kontrabasem! :o

https://www.youtube.com/watch?v=w-iBgr-4EfI
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: krzysiow122 w Luty 11, 2021, 14:57
To takie jak by "dwie panie" - świetna :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: GB w Luty 11, 2021, 18:25
Cytat: Moriarty w Luty 11, 2021, 09:46
Co prawda nie Hiszpanka, ale też z kręgu kultury latynoskiej: Argentynka Cande Buasso. Coś musi dawać domieszka krwi z Półwyspu Iberyjskiego, że te dziewuchy mają w sobie taki ogień. Wrzucam, bo fajne, a poza tym nigdy nie widziałem takiej konstelacji - wokalistka z kontrabasem! :o

https://www.youtube.com/watch?v=w-iBgr-4EfI
Fajne.

Pozdrawiam,
GB

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 12, 2021, 16:26
Odtwarzanie muzyki a ekologia. Czy wiecie, że słuchanie ulubionego albumu z internetu może być bardziej szkodliwe dla środowiska niż słuchanie z CD? Już po 27 wysłuchaniach danej płyty ilość energii zużytej na transfer przewyższy ilość energii potrzebną do wyprodukowania srebrnego krążka.

Choć podobno to płyta winylowa zostawi najmniejszy ślad węglowy.

Tu więcej na ten temat:
https://www.bbc.com/future/article/20190207-why-streaming-music-may-be-bad-for-climate-change
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: amati74 w Luty 12, 2021, 17:33
Cytat: Moriarty w Luty 12, 2021, 16:26
Odtwarzanie muzyki a ekologia. Czy wiecie, że słuchanie ulubionego albumu z internetu może być bardziej szkodliwe dla środowiska niż słuchanie z CD? Już po 27 wysłuchaniach danej płyty ilość energii zużytej na transfer przewyższy ilość energii potrzebną do wyprodukowania srebrnego krążka.

Choć podobno to płyta winylowa zostawi najmniejszy ślad węglowy.

Tu więcej na ten temat:
https://www.bbc.com/future/article/20190207-why-streaming-music-may-be-bad-for-climate-change
No cóż to nie pierwszy raz kiedy vinylowa płyta króluje
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 12, 2021, 18:21
No coraz bardziej przekonywowujecie mnie do zakupu gramofonu.....  ;) 8)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Luty 12, 2021, 18:42
Wiki, a co Ci teraz pozostało. Właśnie wymieniłeś kolumny, spawarkę, to co? Znowu kolumny? Nie, lepiej gramofon.  :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 12, 2021, 18:48
Cytat: Pboczek w Luty 12, 2021, 18:42
Wiki, a co Ci teraz pozostało. Właśnie wymieniłeś kolumny, spawarkę, to co? Znowu kolumny? Nie, lepiej gramofon.  :)
I całkowicie się z Tobą zgadzam.....
Jeszcze chcę "dopieścić" tor cyfrofy.... znaczy się CD....
Rozglądam się za jakimś odtwarzaczem lub przetwornikiem....
A następny krok to pewnie gramofon.... Taki Victor na przykład.... 😀😀😀
.
.
.
I ciągle coś....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: amati74 w Luty 12, 2021, 19:00
Cytat: wiki w Luty 12, 2021, 18:48
Cytat: Pboczek w Luty 12, 2021, 18:42
Wiki, a co Ci teraz pozostało. Właśnie wymieniłeś kolumny, spawarkę, to co? Znowu kolumny? Nie, lepiej gramofon.  :)
I całkowicie się z Tobą zgadzam.....
Jeszcze chcę "dopieścić" tor cyfrofy.... znaczy się CD....
Rozglądam się za jakimś odtwarzaczem lub przetwornikiem....
A następny krok to pewnie gramofon.... Taki Victor na przykład.... [emoji3][emoji3][emoji3]
.
.
.
I ciągle coś....
Mówisz Victor a masz jakiś konkretny na myśli ?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 12, 2021, 19:17
 
Cytat: amati74 w Luty 12, 2021, 19:00Mówisz Victor a masz jakiś konkretny na myśli ?
Te wszystkie, które ładnie wyglądają....  ;)
No przeca to moje imienniki...
..
Choć jak czytam GregWatsona...... To Micro..... też są piękne....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: amati74 w Luty 12, 2021, 19:48
Cytat: wiki w Luty 12, 2021, 19:17
Cytat: amati74 w Luty 12, 2021, 19:00Mówisz Victor a masz jakiś konkretny na myśli ?
Te wszystkie, które ładnie wyglądają....  ;)
No przeca to moje imienniki...
..
Choć jak czytam GregWatsona...... To Micro..... też są piękne....
Zmień imię np na Micromił i kup microseiki
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 12, 2021, 19:58
Cytat: amati74 w Luty 12, 2021, 19:48Zmień imię np na Micromił i kup microseiki
Noś mi zapodał propozycję.... Nie do odrzucenia..... 😀😀😀😀😀😀😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: amati74 w Luty 12, 2021, 20:06
Cytat: wiki w Luty 12, 2021, 19:58
Cytat: amati74 w Luty 12, 2021, 19:48Zmień imię np na Micromił i kup microseiki
Noś mi zapodał propozycję.... Nie do odrzucenia..... [emoji3][emoji3][emoji3][emoji3][emoji3][emoji3][emoji3]
[emoji3060]
Wiec do dzieła
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Luty 12, 2021, 21:12
Cytat: wiki w Luty 12, 2021, 18:48Taki Victor na przykład.... 😀😀😀
Jak wciągnie cie winyl to Victor przestanie wystarczać.
Jak w taki retro klimat chcesz wejść to celuj w Pioneera PL70 chociaz ja przerobiłem dużo Denonów i jednak najlepiej sie czuje w massloaderach.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 12, 2021, 21:42
Cytat: masza w Luty 12, 2021, 21:12
Cytat: wiki w Luty 12, 2021, 18:48Taki Victor na przykład.... 😀😀😀
Jak wciągnie cie winyl to Victor przestanie wystarczać.
Jak w taki retro klimat chcesz wejść to celuj w Pioneera PL70 chociaz ja przerobiłem dużo Denonów i jednak najlepiej sie czuje w massloaderach.
Mówisz, że Victor słabawy?
A tak mi się podobał.....
Pioneer też fajny, ale już nie ta nazwa.... 🙃🙃🙃
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Luty 12, 2021, 21:45
Absolutnie tego nie powiedziałem  :np:
Pionek ma lepsze ramię ale tym się bawisz tylko na początku. Jak schiza minie zaczynasz słuchać tylko płyt i dochodzisz do wniosku, że im prostszy werk, prostsze ramię i prostsza wkładka to słuchasz zawartości rowa z większą przyjemnością.

Teraz mam fazę na Garrarda, ciężki nieskomplikowany badyl i DL103  8)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 12, 2021, 21:46
Cytat: masza w Luty 12, 2021, 21:45
Absolutnie tego nie powiedziałem  :np:
Nie no wcale.....
Ja chyba już czytać nie umiem....  ;)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: elem w Luty 12, 2021, 21:50
jak Victor to tylko ten

http://www.thevintageknob.org/jvc-QL-Y7.html
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Luty 12, 2021, 21:50
Cytat: wiki w Luty 12, 2021, 21:46Nie no wcale.....
Ja chyba już czytać nie umiem....  ;)
Rozwinąłem myśl :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 12, 2021, 21:55
Cytat: elem w Luty 12, 2021, 21:50
jak Victor to tylko ten

http://www.thevintageknob.org/jvc-QL-Y7.html
Oooo, bardzo fajny...... 😀😀😀😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 12, 2021, 21:57
Cytat: masza w Luty 12, 2021, 21:45Teraz mam fazę na Garrarda, ciężki nieskomplikowany badyl i DL103 
Tak, czytałem Twoje wypociny w tym kierunku.... 😀
Piękna staroć....
Ale chyba nie dla mnie.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: amati74 w Luty 13, 2021, 00:09
Cytat: masza w Luty 12, 2021, 21:45
Absolutnie tego nie powiedziałem  :np:
Pionek ma lepsze ramię ale tym się bawisz tylko na początku. Jak schiza minie zaczynasz słuchać tylko płyt i dochodzisz do wniosku, że im prostszy werk, prostsze ramię i prostsza wkładka to słuchasz zawartości rowa z większą przyjemnością.

Teraz mam fazę na Garrarda, ciężki nieskomplikowany badyl i DL103  8)
Masza bardzo dobra faza, ciężki i nieskąplikowany badyl to chyba jakiś ortofon radiowy ,ale drogie te patyki bardzo , tyle samo co goły Garrard .
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: amati74 w Luty 13, 2021, 00:14
Cytat: elem w Luty 12, 2021, 21:50
jak Victor to tylko ten

http://www.thevintageknob.org/jvc-QL-Y7.html
A coz to za skrzyneczka z boku ramienia
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 18, 2021, 20:09
Miewam powracającą co jakiś czas fazę na muzyczny szamanizm. Tu trochę kulturowej i językowej archeologii, z czasów Europy przedchrześcijańskiej, jakieś sześć stuleci przed Wikingami. Zawsze miałem słabość do wiedźm - silnych, samodzielnych kobiet, których tak nienawidziły właśnie za tę niezależność i samoświadomość systemy patriarchalne: wszelkie kościoły monoteistyczne, cały ten dziaderski, arogancki szlam kulturowy, z którym do dziś się, niestety, zmagamy.

Maria Franz to fajna wiedźma jest :)

https://www.youtube.com/watch?v=KSfA0i6Typw
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 20, 2021, 15:22
Muzyka jest, wiadomix, do słuchania, ale czasami naprawdę TRZEBA dane wykonanie obejrzeć, i nie mam na myśli tylko Taylor Swift ;). Kompozycje Ligetiego to ostry hardkor, ale sopranistka Barbara Hannigan i London Symphony Orchestra pod batutą Simona Rattle'a potrafili to obejść. Bomba! :D

https://www.youtube.com/watch?v=J7LPAcV0G18
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: GB w Luty 21, 2021, 09:13
Cytat: Moriarty w Luty 20, 2021, 15:22
Muzyka jest, wiadomix, do słuchania, ale czasami naprawdę TRZEBA dane wykonanie obejrzeć, i nie mam na myśli tylko Taylor Swift ;). Kompozycje Ligetiego to ostry hardkor, ale sopranistka Barbara Hannigan i London Symphony Orchestra pod batutą Simona Rattle'a potrafili to obejść. Bomba! :D

https://www.youtube.com/watch?v=J7LPAcV0G18
Ciekawe doświadczenie.

Pozdrawiam,
GB

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 13, 2021, 11:13
Aubra Graves. Najlepszy saksofonista, którego i o którym nigdy nie słyszeliście. Nie znajdziecie w sklepach jego płyt. Można go za to posłuchać na YouTube - tylko dzięki temu, że jego dzieci uznały, iż trzeba talent taty pokazać światu. Swój pierwszy kawałek dla YT Aubra Graves nagrał dopiero sporo po osiemdziesiątce (!!!). Wszystkie nagrania to pierwsze podejścia, nigdy nie robił dubli. ,,Nie chcieliśmy, by się zmęczył" – tłumaczyły dzieci. Ale też nigdy nie ma się wrażenia, że dany utwór należałoby nagrać ponownie. Graves był perfekcyjny, ,,siadała" mu każda nutka. Jak sam tłumaczył, gdy gra, zazwyczaj nie myśl o akordach i zmianach harmonicznych – po prostu gra, co słyszy w głowie. Prawdopodobnie miał słuch absolutny.

Aubra Graves błyskawicznie stał się szeroko omawianym fenomenem w środowisku saksofonistów. Powstała fanowska strona na FB, niektórzy jeździli z pielgrzymkami do miasteczka w Teksasie, gdzie mieszkał. Wszystkim wydawało się niepojęte, że gra tak dobrze mimo zaawansowanego wieku, i że nikt o nim nigdy wcześniej nie słyszał, wyłączywszy lokalną społeczność. Można się zastanowić, o ilu tak świetnych artystach nie wiemy i nigdy się nie dowiemy, bo nikt nie wpadł na pomysł, by ich nagrywać.
 
Aubra Graves urodził się w USA w roku 1924. Powołany do armii w trakcie II wojny światowej, trafił do bazy sił powietrznych na Guam. Pewnie by skończył we wraku bombowca na dnie Pacyfiku, gdyby nie pewien generał, który usłyszawszy, jak chłopak gra na saksie ,,Body and Soul", powiedział, że chce go w swojej orkiestrze. Można więc chyba powiedzieć, że saksofon prawdopodobnie uratował mu życie.  Poniżej m.in. zdjęcie z tego okresu.
Pan Graves pewnie by nagrywał dalej i dziś, ale zachorował na COVID. Zmarł w lipcu 2020 roku w wieku 96 lat.

https://www.youtube.com/watch?v=4pjsv98vWFg

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 13, 2021, 11:15
Tu strona fanów Aubry Gravesa na Facebooku:
https://www.facebook.com/groups/115491358498867

A tu jego strona na YouTube:
https://www.youtube.com/channel/UCuJ62zuwmexaMeqaAYVVKaw

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 22, 2021, 14:36
Chyba wszyscy tutaj znają "A Love Supreme" Johna Coltrane'a, jedno z muzycznych arcydzieł XX-wieku. Powszechnie wiadomo też, że było to Trane'a wyznanie wiary. Wyrażone zarówno muzyką, jak i słowem, na obwolucie płyty znalazła się bowiem modlitwa napisana przez Coltrane'a (poniżej zdjęcie rękopisu). Związek między jednym a drugim był zatem oczywisty, ale do niedawna nie miałem pojęcia, jak ścisły.

To, co zobaczyłem, po prostu wbiło mnie w fotel. Najlepiej posłuchajcie, czytając na głos każdą sylabę.

https://www.youtube.com/watch?v=8kOu61AtFVk




Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 28, 2021, 10:32
,,Rudy Van Gelder Remasters". 20 znakomitych płyt nagranych w Złotej Erze jazzu dla wytwórni Prestige w prywatnym studiu Rudy'ego Van Geldera. I przez Van Geldera po wielu latach zremasterowanych z oryginalnych taśm do formy cyfrowej, z 24-bitową precyzją. Jak Van Gelder wspominał, pracując nad obróbką źródłowych nagrań:

,,Pamiętam dobrze te sesje, pamiętam jak muzycy chcieli brzmieć i pamiętam ich reakcje, gdy słuchali nagrań. Dziś mam mocne przeświadczenie, że jestem ich posłańcem".

Słuchając płyt, zacząłem się zastanawiać, dlaczego kupiłem tę kolekcję dopiero teraz. Pamiętam, że gdy pierwszy raz na nią trafiłem, cena wydała mi się bardzo wysoka (i faktycznie była wysoka), a ja w dodatku kilka z tych płyt już miałem, w innych wydaniach. Od tego czasu jednak metka znacznie schudła – choć wciąż trafiają się sprzedawcy winszujący sobie za ,,Rudy Van Gelder Remasters" jakieś abstrakcyjne pieniądze – a w dodatku nasz forumowy kolega elem, czyli Tomek z Voiceshopu, sprowadza ten zestaw za naprawdę sensowną, najniższą na rynku cenę – polecam! :np:

I choć liczba płyt z ,,Rudy Van Gelder Remasters", które mi się dublują, przez te lata urosła (to już około połowy), absolutnie nie żałuję zakupu. Wszystkie CD brzmią świetnie – tak jak, w moim wyobrażeniu, brzmieć powinny. Słuchając ich, mam poczucie ,,powrotu do domu". Wszystko wydaje się być po prostu na swoim miejscu. Barwa, akcentowanie poszczególnych instrumentów, ogólna atmosfera nagrań.

Po chwili zdałem sobie sprawę, skąd się bierze to wrażenie swojskości. Przecież ja kształtowałem swój jazzowy gust, słuchając właśnie płyt nagranych przez Van Geldera – najpierw w salonie domu rodziców w Hackensack, a potem Englewood Cliffs. To jego wizja brzmienia stała się w moim umyśle wzorcem dźwiękowym z Sevres. A cyfrowe transkrypcje zachowały specyfikę oryginalnych realizacji.

Bardzo polecam. Dla Van Geldera, dla muzyki. Radzę nie zwlekać, bo kolekcja trafiła na rynek półtorej dekady temu i kto wie, czy kiedykolwiek doczeka się reedycji. A w sklepach internetowych często widzę przy ,,Rudy Van Gelder Remasters" adnotację: ,,Ostatnie sztuki".

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: elem w Marzec 28, 2021, 12:47
Cytat: Moriarty w Marzec 28, 2021, 10:32w sklepach internetowych często widzę przy ,,Rudy Van Gelder Remasters" adnotację: ,,Ostatnie sztuki".

Jeżeli gdzieś są "ostatnie sztuki", to naprawdę są ostatnie. Dystrybutorzy (EU) już wycofali ten box z oferty.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Marzec 28, 2021, 14:03
Cytat: Moriarty w Marzec 28, 2021, 10:32Tomek z Voiceshopu, sprowadza ten zestaw za naprawdę sensowną, najniższą na rynku cenę – polecam! :np:
To jaka jest cena tego boxu?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 28, 2021, 18:21
Cytat: cortes w Marzec 28, 2021, 14:03To jaka jest cena tego boxu?

Aktualnej, na dziś, Ci nie podam (łap Tomka), ale jeszcze niedawno wychodziło po przeliczeniu po jakieś osiemnaście złociszy z groszami za jeden CD. Taniej niż okazje w Biedronce.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: elem w Marzec 28, 2021, 19:42
na dziś sytuacja jest taka - box dostępny tylko z drugiej ręki
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Marzec 28, 2021, 20:12
Cytat: elem w Marzec 28, 2021, 19:42
na dziś sytuacja jest taka - box dostępny tylko z drugiej ręki
A już się zastanawiałem czy by nie zamówić.....
Buuuuuu
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 28, 2021, 21:47
Dziwna sprawa, jeszcze przed wrzuceniem wpisu o tej kolekcji widziałem ją dostępną w paru miejscach, np. w Gandalfie. Czytelnicy forum wykupili rzutem na taśmę? :o

Proponuję poszukać i się zaczaić, może jeszcze gdzieś wypłynie. Ja teraz chyba zacznę polowanie na najciekawsze płyty z serii RVG Remasters, które nie trafiły do kolekcji. Parę ich można jeszcze wyrwać, widzę. Tyle że ceny są już trochę mniej fajne :-\

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 08, 2021, 09:57
Jedną z największych zalet kupowania okazyjnie wycenionych pudełkowych zestawów płyt jest możliwość odkrycia perełek, na które inaczej trudno byłoby nam trafić - bo przecież zawsze chętniej wydajemy forsę na pewniaki niż muzykę, do której niezbyt nas ciągnie. 60-płytowy box wydany z okazji 60-lecia Academy of Saint Martin in the Fields dostarcza wielu takich okazji, zwłaszcza że wykonania są przednie, nierzadko w zgodnej opinii wręcz wzorcowe, co rzecz jasna pomaga dostrzec piękno kompozycji, które w innych, mniej błyskotliwych wykonaniach wydały nam się takie sobie.

Ja w ten sposób "odkryłem" Feliksa Mendelssohna-Bartholdy'ego. Co prawda żywiłem do niego od dawna dużą sympatię jako do faktycznego odkrywcy Bacha, współczesnym Mendelssohna kompletnie nieznanego (np. wykonanie Pasji wg św. Mateusza pod kierownictwem Mendelssohna było pierwszym wykonaniem tego arcydzieła po śmierci Bacha), ale jako kompozytor nie pociągał mnie szczególnie. Owszem, znałem "Sen nocy letniej" w znakomitym wykonaniu Herreweghe'a, brzmiało to nieźle, ale dopiero Akademia odkryła przede mną zalety Mendelssohna w pełni.

W kolekcji są dwie płyty wypełnione jego kompozycjami. Jedna z roku 1965, z symfoniami 9,10, 12 oraz z koncertem a-moll na fortepian i smyczki, druga z 1993 roku, z symfonią 3 "szkocką" i symfonią 4 "włoską". Pół trzeciej płyty zajmuje koncert skrzypcowy e-moll, op. 64, podobno kanoniczna pozycja w repertuarze skrzypków - tu w wykonaniu Joshuy Bella z 1986 r.

Nie przepadam za muzyką romantyzmu. Generalnie jestem zatwardziałym barokowcem, przekonanym, że z geniuszem Vivaldiego mógł się potem równać co najwyżej Bach (choć ustępował Vivaldiemu błyskotliwością, nadrabiał w kompozytorskiej wadze ciężkiej). Być może jednak nie przez przypadek to właśnie Mendelssohn odkrył Bacha. Komponował logicznie, a przy tym z polotem, bardzo dobrze się tego słucha w świetnych wykonaniach Akademii.

Przy okazji dowiedziałem się o Mendelssohnie paru ciekawostek. Prawdopodobnie był przypadkiem geniusza totalnego. Cudowne dziecko, zachwycał od najmłodszych lat, pod urokiem jego talentu był nawet Goethe (patrz obraz poniżej). Podobno doskonale malował, malarstwo było jego drugą pasją przez całe życie. Pochodził z żydowskiej rodziny - miał chłop szczęście, że nie urodził się sto lat później. Wybitnie inteligentny, jego dziadkiem był znaczący filozof Mojżesz Mendelssohn.

Przy kolejnych okazjach spróbuję pogrzebać w twórczości Mendelssohna głębiej. Zdecydowanie nie zasługuje na to, by kojarzyć go tylko z "Marszem weselnym".

A kolekcję Akademii nieustająco polecam.


Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Kwiecień 08, 2021, 11:20
Cytat: Moriarty w Kwiecień 08, 2021, 09:57A kolekcję Akademii nieustająco polecam.

Wrzuć może barcode boxu i jakąś fotę.

Już znalazłem.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: vasa w Kwiecień 08, 2021, 18:04
Cytat: Moriarty w Kwiecień 08, 2021, 09:57W kolekcji są dwie płyty wypełnione jego kompozycjami. Jedna z roku 1965, z symfoniami 9,10, 12 oraz z koncertem a-moll na fortepian i smyczki, druga z 1993 roku, z symfonią 3 "szkocką" i symfonią 4 "włoską". Pół trzeciej płyty zajmuje koncert skrzypcowy e-moll, op. 64, podobno kanoniczna pozycja w repertuarze skrzypków - tu w wykonaniu Joshuy Bella z 1986 r.
W sumie wszystko w wykonaniu Joshuy Bella to wykonania wzorcowe. Gdybym miał wskazać współczesnego najlepszego skrzypka to właśnie jego.
Ja jestem miłośnikiem romantyzmu w muzyce i Mendelssohna lubię to jednak słucham go niezbyt często. Jest dla mnie nieco przerysowany, nieco zbyt dosłowny w swoim romantyzmie. Czajkowski, Brahms lub Shubert bardziej mnie przekonują.
Co, oczywiście nie ujmuje nic geniuszowi Mendelssohna.

Tak patrzę na regały i zastanawiam się gdzie można by wcisnąć 60-cio płytowy box :o
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 09, 2021, 18:14
Cytat: vasa w Kwiecień 08, 2021, 18:04
Tak patrzę na regały i zastanawiam się gdzie można by wcisnąć 60-cio płytowy box :o

Vasa, nie pękaj - dasz radę! ;D Ten 60-płytowy box jest mniejszy niż 20-płytowy z Van Gelderem, o którym piszę wyżej. Koszulki z kartonów są cieniutkie, więc jakoś tak upchnęli ekonomicznie, z książeczką nawet.

To jest wydawnictwo okolicznościowe, więc zaraz może zniknąć. I wiesz, co wtedy będzie. Będziesz wieczorami siedział smętnie nad lampką wina, zastanawiając się, dlaczego psiakrew nie kupiłeś :P
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Kwiecień 10, 2021, 22:49
Moriarty, zdjęcia dla Ciebie, jak to zainstalowałem w moim obecnym transporcie.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 11, 2021, 08:52
Dzięki, Wiki! :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 16, 2021, 09:03
Zaszalałem! :P Jako zdeklarowany taniofil nie powinienem tego robić za cholerę, a jednak. Właśnie kupiłem - nie będąc pod wpływem substancji psychoaktywnych! - box z wszystkimi sesjami Joe Hendersona dla Blue Note. Pięć CD. Oprócz albumów sygnowanych przez Hendersona są tam też sesje z Kennym Dorhamem i trochę perełek, które Henderson nagrywał jako sideman z innymi muzykami. Zapłaciłem za to ponad czterysta złotych polskich (box 85 dolców + przesyłka do Polski = 110 USD). Horror, horror! :o

No ale cóż, wreszcie będę miał okazję sprawdzić, czy wydawnictwa Mosaic Records to faktycznie taki cymes, jak głoszą legendy. Wydają tylko krótkie serie, które zwykle szybko się wyprzedają - dzięki mocno ograniczonej liczbie egzemplarzy są w ogóle w stanie dogadywać się z dużymi wytwórniami, by im pozwalały korzystać ze swych archiwów. Podobno robią z tymi masterami co tylko się da, by brzmiały jak najlepiej. Jakoby ten Henderson zdecydowanie przebija jakością wcześniejsze edycje CD. Chłopaki brali materiał wprost z taśm nagranych przez Van Geldera.

Do tego dochodzi booklet ze zdjęciami itd. Jaram się jak Rzym Nerona! >:D

Kupa forsy, ale pocieszam się, że w razie czego odsprzedam z zyskiem. Ceny kolekcji Mosaic Records na rynku wtórnym bywają zaporowe.

Trochę się tylko boję, żeby mnie nie naszło na box z Paulem Desmondem, który akurat też jest w ofercie. Czytałem opinie saksofonistów, którzy już kupili, i podobno "must have". A ja mam tylko dwie nerki... :/

Gdyby ktoś był zainteresowany, "The Complete Joe Henderson Blue Note Studio Sessions" jest do wzięcia tu:
https://www.mosaicrecords.com/product/joe-henderson-blue-note-sessions/ 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 16, 2021, 22:20
Zbierałem się chyba ze dwa lata, jeśli nie więcej, do kupienia tej kolekcji. I, tradycyjnie, gdy już ją mam, żałuję, że nie zdobyłem się na to wcześniej.

To nie jest moja pierwsza Bachowska kolekcja fortepianowa. Zacząłem od Glenna Goulda, mam na CD wszystkie jego interpretacje kompozycji Bacha, nie licząc kilku innych nagrań. Potem kupiłem pudełko z płytami Murraya Perahii, dokupując Suity francuskie, których w nim nie było, bo nagrał je później. Gould rozłożył mnie na łopatki. Jego matematyczna, niemal nieludzka precyzja ma w sobie jakieś metafizyczne piękno, tak jakby Gould trzymał klucz do tajemnic Wszechświata. Bardzo mi się podoba to jego ascetyczne, kostyczne, a jednak przepełnione harmonią i sensem granie. Do niedawna był moim ulubionym interpretatorem Bacha.

A Murray Perahia? Jest po prostu OK. Poprawny, ale bez uniesień.  Mogę go słuchać bez bólu i poczucia marnowania czasu, ale nie są to nagrania, które wziąłbym ze sobą na bezludną wyspę.

Nie spodziewałem się po Hewitt, że zdetronizuje w moim prywatnym rankingu Goulda. A jednak.

Jest niesłychanie melodyjna, liryczna. Bardzo kobieca, jeśli można to tak ująć. Słucham jej interpretacji z przyjemnością, ale jest w tym coś więcej niż estetyczna przyjemność. Hewitt rozumie Bacha głębiej. Ta muzyka oddycha Bachem.

Pierwsze wrażenie - pierwsza płyta, słucham takich kolekcji zawsze po kolei - było takie sobie. Ot, poprawny Bach, ale bez uniesień. To były jednak jedne z najwcześniejszych nagrań. Dojrzała Hewitt jest niesamowita. Słychać to wyraźnie już od drugiej płyty w tej kolekcji.

Mam ochotę napisać o tej muzyce więcej, ale może potem. Na razie - gorąca rekomendacja. To jeden z moich najlepszych zakupów muzycznych w życiu.


Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 22, 2021, 12:39
Wariacje Goldbergowskie J.S. Bacha w wykonaniu Glenna Goulda z 1955 roku to kamień milowy w historii muzyki. Wygrzebały z otchłani niebytu Bacha, niezbyt wtedy popularnego (choć nie aż tak zapomnianego, jak był w czasach, gdy odkrył go dla świata Mendelssohn), a przede wszystkim objawiły Bacha jako kompozytora muzyki pianistycznej. Rzecz jasna Bach nie komponował z myślą o fortepianie, instrumencie w jego czasach dopiero raczkującym (Cristofori opracował prototyp na progu XVIII w.), Wariacje Goldbergowskie były kompozycją na klawesyn. Wykonanie Goulda, oszałamiająco piękne, hipnotyczne, udowodniło jednak, że Bach to dla pianisty istny Sezam.

Tamto wykonanie wyniosło Goulda na szczyt. Wcześniej cieszył się sławą ,,cudownego dziecka", odtąd stał się gwiazdą pierwszej wielkości. Gwiazdą nie tylko sal koncertowych. Stał się gwiazdą popkultury, jak później Presley i Beatlesi. Gould był młody (miał zaledwie 23 lata!), gniewny, ekscentryczny i piękny jak młody bóg urodą Rimbauda. Idealny kandydat na idola swojej epoki.

Wariacje Goldbergowskie spięły karierę i życie Glenna Goulda klamrą. Nagrał je raz jeszcze w roku 1981, na rok przed swoją śmiercią.

Jeśli nie macie tych nagrań w kolekcji, polecam wydawnictwo Glenn Gould ,,A State of Wonder". Zawiera obie wersje Wariacji w dobrym remasteringu (po raz pierwszy wersję z 1981 roku wydano nie w oparciu o zapis cyfrowy, ale korzystając z analogowych taśm nagranych ,,na wszelki wypadek") plus płytę w wywiadem radiowym z Gouldem. Na mnie kolosalne wrażenie robi ponadto zestawienie ze sobą dwóch zdjęć Goulda, zrobionych podczas sesji w 1955 i 1981 r. Cenna lekcja przemijania.

Bardzo lubię oba nagrania. I nie sądziłem, że kiedykolwiek jakakolwiek interpretacja im dorówna (nie napiszę, że je przewyższy, bo na tym poziomie artyzmu nie ma sensu robić porównań jakościowych – o odbiorze decyduje gust, nastrój, chwila).

A jednak interpretacja Angeli Hewitt okazała się nie mniej ujmująca.

Pierwsze Wariacje Goldbergowskie Goulda (1955) trwają 38 min 26 s. Druga interpretacja, uważana za bardziej kontemplacyjną, jest dłuższa: trwa 51 min 14 s.

Wariacje Goldbergowskie w wykonaniu Hewitt zajmują 78 min 30s.

Spokojnie, wszystko odbywa się lege artis. Hewitt stosuje repetycje i używa ozdobników, zgodnie z regułami sztuki muzyki baroku. Bach nie miałby obiekcji.

Do nagrania dochodzi przypadkowo. To miała być tylko krótka próba techniczna przed właściwym nagraniem następnego dnia. Miejsce rejestracji: Henry Wood Hall w Londynie – kiedyś kościół, dziś miejsce prób różnych orkiestr. Gerd Finkenstein, inżynier dźwięku odpowiedzialny za nagranie, dowiózł tu swój własny fortepian Steinwaya, bo ten na miejscu był zbyt zużyty. Około dziewiątej, dziesiątej wieczór Hewitt z ekipą przyjeżdżają na miejsce. Ludger Bockenhoff, producent nagrania, prosi Hewitt o zagranie arii, by ustawić dźwięk. Hewitt zaczyna grać o 23.15. Nie kończy na arii, gra całość. Krótka przerwa w połowie nagrania, Hewitt zadaje pytanie: ,,Czy wystarczy nam taśmy?". 

,,Ludger i Gerd leżeli na podłodze" – wspomina Hewitt – ,,żona Gerda, na balkonie, wyciągnęła się na ławce". Hewitt miała świadomość, że nagrała coś wyjątkowego. Jak twierdzi, odtąd wielokrotnie próbowała przywołać magię tej chwili. Nagranie było świetne, w kolejne dni Hewitt dograła kilka poprawek, ale ok. 80 proc. Wariacji Goldbergowskich z tamtej sesji pochodzi właśnie z tego nocnego, spontanicznego nagrania.

To nie koniec historii. Po latach, podobnie jak Gould, Angela Hewitt postanowi nagrać Wariacje Goldbergowskie raz jeszcze. Ale to już temat na inną opowieść.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: vasa w Czerwiec 22, 2021, 13:12
@Moriarty.
Byłbym zobowiązany gdybyś pisał więcej takich postów [emoji4]

[emoji486][emoji1660]

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Czerwiec 22, 2021, 13:30
Moriarty pisz,pisz,pisz! Czyta się jak wspaniały esej. :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Czerwiec 22, 2021, 16:58
Taaaak, pisz te posty, pisz :D.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: miniabyr w Czerwiec 22, 2021, 18:06
Muszę nadrobić nieznajomość z panią Hewitt ! Gould z Bachem jest dla mnie   jak wzorzec  z Sevres!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 23, 2021, 17:05
Koledzy, dziękuję za miłe opinie i zachęty do dalszego pisania! :)

Akurat w temacie Bacha może się jeszcze coś pojawi, bo mam fajną ściągawkę. Problem tylko z tym, jak znaleźć czas na lekturę. No i łatwo się nie czyta, bo Gardiner, jako dżentelmen z kręgu kultury wysokiej, posługuje się angielskim na tyle wyrafinowanym i bogatym w słówka, których na co dzień nie słychać w medialnym białym szumie, że muszę co chwila sięgać po słownik.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 25, 2021, 01:32
"Jazz w Polsce", 1963 r.

https://www.youtube.com/watch?v=5atXHbOy1Y8
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 30, 2021, 00:53
Świetny dokument o okładkach Blue Note. Można zobaczyć, w oparciu o jakie zdjęcia powstały, jak kadrowano itd.

https://www.youtube.com/watch?v=KNgA7dDs90E
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 02, 2021, 09:29
Aaaaaby zwiększyć doznania audiofilskie!
OKAZJA!!!
Więcej detali i większa dynamika za niewielką cenę
KUP DZIŚ!
>:D
A już zupełnie serio, to najlepszy audiofilski gadżet, jaki możecie kupić za taką cenę. Wiem co mówię, sprawdziłem. Kupicie w każdej aptece. Miękka gumowa gruszka dla dzieci, z delikatną, giętką końcówką, do wyciągania różnych świństw z nosów maluchów. Kosztuje zaledwie parę złotych. Dorosłym audiofilom służy do czyszczenia uszu z woskowiny. Każdemu trochę - lub całkiem sporo - zalega tego świństwa głęboko, przy membranie. Gdy jest jej bardzo dużo, zatyka uszy i słyszymy wtedy bardzo źle, jakby ktoś nam włożył zatyczkę w ucho. To się dzieje zwykle nagle, więc od razu zauważamy problem. Zanim jednak do tego dojdzie, woskowina tak czy owak, choć bardziej subtelnie, zmniejsza naszą percepcję słuchu, częściowo tłumiąc dźwięki. Warto zatem przynajmniej raz na parę miesięcy, nie rzadziej niż co pół roku, wyczyścić uszy z woskowiny.

Ja to latami robiłem u laryngologa. Kłopotliwe, kosztowne, poza tym laryngolog używa często bardzo silnego strumienia wody, moim zdaniem zbyt silnego jak na delikatną membranę, przez co przez jakiś czas chodziłem po takim zabiegu lekko przygłuszony, z dyskomfortem w uchu. Zacząłem więc czyścić sobie uszy sam, gruszką, co ma same zalety. Poza wygodą, zaoszczędzonym czasem i pieniędzmi, mogę sam decydować o sile strumienia wody.

Zabieg jest bardzo prosty. Przygotuj pojemnik z ciepłą wodą - im cieplejsza, tym lepiej, ale bez przesady, temperatura ma być komfortowa. Można dodać trochę soku z cytryny, gdy ma się głęboko stare, skamieniałe bryłki, wtedy szybciej puszcza, ale nie jest to konieczne. Ja ostatnimi razy używałem tylko ciepłej wody.

Gruszką zasysamy ciepłą wodę, wkładamy miękką końcówkę jak najgłębiej się da i pompujemy wodę, zaczynając powoli i stopniowo zwiększając ciśnienie do komfortowej jeszcze granicy. Łeb dobrze trzymać nad miską lub zatkaną umywalką, by było widać, czy coś już z ucha z wodą wypłynęło. Zwykle starczają dwie, trzy gruszki i po sprawie. Zdziwicie się, co nosicie w uszach. Ze względów estetycznych nie wklejam zdjęć, ale to naprawdę czasami jest horror, zwłaszcza gdy ktoś jest alergikiem i właśnie zaliczył porę pyłków (jak teraz - zawsze latem zatyka mi się któreś ucho).

Zróbcie sobie taką kąpiel, naprawdę potem jest lepiej.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: vasa w Lipiec 02, 2021, 09:57
Rację ma Moriarty.
Działa co najmniej tak jak wymiana kolumn u Frywolnego [emoji4]

[emoji486][emoji1660]

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Lipiec 02, 2021, 10:22
Sugerujesz, że frywolny przepłacił?  >:D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: frywolny trucht w Lipiec 02, 2021, 13:55
I to srogo :)
Swoją drogą oglądałem jakiś program popularno- naukowy mówiący, że my w Europie mamy woskowinę gluta, a Japończycy ( chyba w ogóle Azjaci) proszek, który im się z ucha wysypuje. Lewa- prawa i czyste ucho :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 08, 2021, 15:17
Piękne, wstrząsające. Koniecznie obejrzyjcie do końca.

https://www.youtube.com/watch?v=8gRBeWCqthc
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 08, 2021, 20:36
Słucham właśnie dwupłytowej (CD) kolekcji "Stan Getz Quintet: The Complete Interpretations Sessions", zawierającej wszystkie nagrania z trzech czarnych placków z serii "Interpretations", plus parę odrzutów, które nie trafiły na płyty. Boska muzyka, Stasiek Gajecki z początku lat 50. był najlepszy. A to są wszystko kawałki nagrane dla wytwórni Normana Grantza Norgran w latach 1953-1955.

Ale ja właściwie nie o tym chciałem :). Ciekawostką jest to, że z Getzem grał w tych latach na pianinie John Williams. Oczywiście skojarzenie z TYM Johnem Williamsem, który m.in. skomponował muzykę do "Star Wars" i wielu innych hollywoodzkich blockbusterów przyszło mi do głowy już dawno, ale sądziłem, że to przypadkowa zbieżność nazwisk. W końcu Johnów Williamsów musi być pewnie tylu, co Janów Kowalskich.

A jednak. Według autora liner notes do tego wydania "Interpretations", które właśnie mi gra, to jest ta sama osoba! :o

No kurde. Fajną muzykę grał Williams, zanim zszedł na psy! :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Bartolo w Lipiec 08, 2021, 21:36
https://www.taschen.com/pages/en/catalogue/photography/all/44604/facts.william_claxton_jazzlife.htm
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 08, 2021, 22:21
Bartolo, już mam! :D

Świetna książka. Nie tylko zdjęcia Claxtona (niektóre ikoniczne!), ale i tekst - mnóstwo anegdot. A propos Getza, jest tam fajna opowieść o Jacku Teagardenie, jak zaprosił Claxtona i Berendta na żarcie i pomylił mieszkania, włamując się do czyjejś chałupy, a wezwani policjanci, zobaczywszy, z kim mają do czynienia, grzecznie odpuścili... Wtedy być gwiazdą jazzu to było coś! ;D

A to "a propos Getza" stąd, że Teagarden był mentorem młodego Getza. To niestety on nauczył go pijaństwa i innych aspektów jazzowego życia.

PS. Właśnie zobaczyłem, że książka jest na ostrej przecenie!  :o Brać, kto nie ma, superokazja! Ja płaciłem pełną cenę... :-\
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 10, 2021, 17:59
W związku z odgruzowywaniem mojego gabinetu, z chomiczym obłędem zasypywanego latami rozmaitymi fantami, postanowiłem pozbyć się różnych rzeczy. Poniższe książki oddam za darmo komuś, komu sprawią przyjemność. Preferowany odbiór osobisty, bo robi mi się słabo na myśl, że miałbym to wsadzać w paczki i rozsyłać, zwłaszcza że najbliższa poczta dopiero w kolejnej wsi.

Dla warszawiaków dojazd idealny - trochę ponad pół godziny kolejką WKD, mieszkam tuż przy stacji.

PS. Gdyby ktoś był bardzo zdesperowany, wysyłka pocztą też wchodzi w grę, ale w takim przypadku, na miły buk, niech to będzie ograniczona liczba książek, bym dał radę zmieścić w jakieś pudełko i donieść! :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 16, 2021, 15:17
Cytat: Moriarty w Lipiec 10, 2021, 17:59
W związku z odgruzowywaniem mojego gabinetu, z chomiczym obłędem zasypywanego latami rozmaitymi fantami, postanowiłem pozbyć się różnych rzeczy. Poniższe książki oddam za darmo komuś, komu sprawią przyjemność. Preferowany odbiór osobisty, bo robi mi się słabo na myśl, że miałbym to wsadzać w paczki i rozsyłać, zwłaszcza że najbliższa poczta dopiero w kolejnej wsi.

Dla warszawiaków dojazd idealny - trochę ponad pół godziny kolejką WKD, mieszkam tuż przy stacji.

PS. Gdyby ktoś był bardzo zdesperowany, wysyłka pocztą też wchodzi w grę, ale w takim przypadku, na miły buk, niech to będzie ograniczona liczba książek, bym dał radę zmieścić w jakieś pudełko i donieść! :)


Podbijam, bo może komuś umknęło. Nie chce mi się tego wystawiać na Allegro, a wyrzucać głupio jakoś. Niech się ktoś zlituje i te książki weźmie, no! :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Baksik w Lipiec 16, 2021, 19:58
Te na zdjęciu to wszystkie czy jest tego więcej. Pytam bo może motorem bym podjechał[emoji16].

Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 17, 2021, 09:10
To wszystko. Na motor się zmieści :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 15, 2021, 09:00
Zajrzałem na Discogs, a tam notowanie 30 najdroższych fantów sprzedanych w czerwcu br. Z tej listy przytuliłbym najchętniej longplay Hanka Mobleya i Lee Morgana "Peckin' Time", oryginalne wydanie Blue Note z 1959 r. To znaczy przytuliłbym, gdybym miał gramofon i kupę forsy :P. Ta lista przypomina mi natomiast, dlaczego nie mam gramofonu i mieć nie będę.

Jednakowoż cena 1643 dolców za tę płytę (nr 26 na liście) i tak wydaje się umiarkowana przy 3528 USD za czarny placek z "If You Want Blood You've Got It" AC/DC (nr 2).

https://www.youtube.com/watch?v=WkmUjJvTrr0
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 15, 2021, 09:43
Miałem szczęście, kupiłem płytę, na której od dawna mi zależało - za rozsądną cenę, zwłaszcza w porównaniu do tego, co sobie winszują za używki sprzedawcy w internecie. Ścieżkę dźwiękową do filmu Georgesa Lautnera "Mort d'un pourri" (1977), w Polsce wyświetlanego pod tytułem "Śmierć człowieka skorumpowanego", skomponował Philipe Sarde, którego muzykę notabene słyszymy m.in. w dwóch filmach Polańskiego: "Tess" i "Lokator". Ale to nie on jest tu najważniejszy, tylko grający na tle orkiestry solista. Stan Getz.

"Mort d'un pourri" to klasyczny francuski kryminał noir, z Alainem Delonem w roli głównej - nastrojowy, nostalgiczny, liryczny, antyhollywoodzko gorzki - bez happy endu. Delon był także producentem tego filmu i wiedząc doskonale, czego chce, zatrudnił właściwego reżysera oraz zapewnił solidne fundusze. Starczyło na Sarde'a, znakomitą Londyńską Orkiestrę Symfoniczną pod batutą Carlo Saviny (m.in. "Ojciec chrzestny" i "Amarcord") i - wisienka na torcie - na Stana Getza. Kosztowało to podobno ocean pieniędzy, windując z miejsca "Mort d'un pourri" do ścisłej czołówki najdroższych soundtracków filmowych w historii, ale efekt był tego wart. Wszyscy byli zadowoleni. Nieskromnie dodam - ja też :)

Gdy "Śmierć człowieka skorumpowanego" wchodziła do polskich kin, byłem nastolatkiem. Bardzo podobał mi się film, ze świetnym Delonem i pięknymi kobietami, ale przede wszystkim podobała mi się muzyka. Tak bardzo, że na filmie byłem parokrotnie, w tym raz z kasetowym magnetofonem Grundig, na który nagrywałem fragmenty z muzyką. I muszę powiedzieć, że razem z francuskim dialogami, odgłosami trzaskania drzwiami samochodów etc. ta muzyka brzmiała szczególnie dobrze. Ech, był klimat!

Stan Getz został uhonorowany tak bardzo, że film rozpoczyna czołówka prezentująca jego sylwetkę w półmroku. Poniżej wklejam trailer, ale także cały film (trzeba kliknąć w link do Vimeo), z którego polecem obejrzeć pierwsze dwie, trzy minuty czołówki z Getzem właśnie - to fenomenalnie buduje nastrój. Trzeba przyznać, że Sarde perfekcyjnie dobrał muzyczne tło do tego filmu, integracja z obrazem jest wzorcowa.

Muzyka broni się też sama, bez obrazu. Moja żona uznała ją z miejsca za bardzo francuską i romantyczną. Prywatnie wolę tę sesję bardziej od innej francuskiej płyty Stana Getza z orkiestrą, słynnego albumu "Focus". Może decydują tu sentymenty, nie wiem; na pewno jest to jednak Getz w wysokiej formie i nieco inny niż zwykle.

https://www.youtube.com/watch?v=Yt-U9w0qx2I

https://vimeo.com/ondemand/deathofacorrupt






Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Sierpień 15, 2021, 11:19
Myślę iż BLUE NOTE wznowi Morgana i Mobleya w serii classic albo tone poet i będzie 30-40 dolców.
Czekam cierpliwie.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 15, 2021, 12:00
Cytat: sheykk w Sierpień 15, 2021, 11:19Myślę iż BLUE NOTE wznowi Morgana i Mobleya w serii classic albo tone poet i będzie 30-40 dolców.
Czekam cierpliwie.

Ja nie mogę odżałować, że nie kupiłem kompletu Mobleya na Blue Note w kolekcjonerskiej edycji od Mosaic - szkoda mi było wtedy tyle wydać :/. Dziś ceny używek są znacznie wyższe od pierwotnej ceny sprzedaży, ale to generalnie standard w przypadku krótkich (jak zawsze) serii wydawniczych Mosaic.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 17, 2021, 15:04
Cytat: wiki w Marzec 28, 2021, 20:12
Cytat: elem w Marzec 28, 2021, 19:42
na dziś sytuacja jest taka - box dostępny tylko z drugiej ręki
A już się zastanawiałem czy by nie zamówić.....
Buuuuuu
Poprosiłem kolegę by mi wyszukać taki box.....
I się udało.....
Zaczynam słuchać i ja.....😁😁😁
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 17, 2021, 20:56
No brawo! Witam w klubie! :D

Jak sam już pewnie słyszysz, to są świetnie nagrane i wydane płyty, chce się do nich wracać. Ja przynajmniej wracam często :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 17, 2021, 21:01
Na razie dawkuję powoli.
Odsłuchałem pierwsze dwie i mi się podobają.... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 21, 2021, 08:50
Trębacz jazzowy (sic!) Nicholas Payton napisał w 2011 roku mocno prowokacyjny tekst - a właściwie litanię haseł - o jazzie. W każdym razie frazą "Jazz umarł w 1959 roku" przebił nawet takiego zgryźliwego marudę jak ja, bo ja daję jazzowi circa dekadę więcej życia! >:D


On Why Jazz Isn't Cool Anymore

Jazz died in 1959.

There may be cool individuals who say they play Jazz, but ain't shit cool about Jazz as a whole.

Jazz died when cool stopped being hip.

Jazz was a limited idea to begin with.

Jazz is a label that was forced upon the musicians.

The musicians should've never accepted that idea.

Jazz ain't shit.

Jazz is incestuous.

Jazz separated itself from American popular music.

Big mistake.

The music never recovered.

Ornette tried to save Jazz from itself by taking the music back to its New Orleanian roots, but his efforts were too esoteric.

Jazz died in 1959, that's why Ornette tried to "Free Jazz" in 1960.

Jazz is only cool if you don't actually play it for a living.

Jazz musicians have accepted the idea that it's OK to be poor.

John Coltrane is a bad cat, but Jazz stopped being cool in 1959.

The very fact that so many people are holding on to this idea of what Jazz is supposed to be is exactly what makes it not cool.

People are holding on to an idea that died long ago.

Jazz, like the Buddha, is dead.

Let it go, people, let it go.

Paul Whiteman was the King of Jazz and someday all kings must fall.

Jazz ain't cool, it's cold, like necrophilia.

Stop fucking the dead and embrace the living.

Jazz worries way too much about itself for it to be cool.

Jazz died in 1959.

The number one Jazz record is Miles Davis' Kind Of Blue.

Dave Brubeck's Time Out was released in 1959.

1959 was the coolest year in Jazz.

Jazz is haunted by its own hungry ghosts.

Let it die.

You can be martyrs for an idea that died over a half a century if y'all want.

Jazz has proven itself to be limited, and therefore, not cool.

Lot's wife turned to a pillar of salt from looking back.

Jazz is dead.

Miles ahead.

Some may say that I'm no longer the same dude who recorded the album with Doc Cheatham.

Correct: I'm not the same dude I was 14 years ago.

Isn't that the point?

Our whole purpose on this planet is to evolve.

The Golden Age of Jazz is gone.

Let it go.

Too many necrophiliacs in Jazz.

You're making my case for me.

Some people may say we are defined by our limitations.

I don't believe in limitations, but yes, if you believe you are limited that will define you.

Definitions are retrospective.

And if you find yourself getting mad, it's probably because you know Jazz is dead.

Why get upset if what I'm saying doesn't ring true?

I can't speak for anyone else, but I don't play Jazz.

I play Postmodern New Orleans music.

Louis Armstrong and Danny Barker play Traditional New Orleans Music.

Ellis Marsalis and James Black play Modern New Orleans music.

Kidd Jordan and Clyde Kerr play Avant-garde New Orleans music.

Donald Harrison plays Neoclassical New Orleans music.

I play Postmodern New Orleans music.

I am a part of a lineage.

I am a part of a blood line.

My ancestors didn't play Jazz, they played Traditional, Modern and Avant-garde New Orleans Music.

I don't play Jazz.

I don't let others define who I am.

I am a Postmodern New Orleans musician.

I create music for the head and the heart, for the beauty and the booty.

The man who lets others define him is a dead man.

With all due respect to the masters, they were victims of a colonialist mentality.

Blacks have been conditioned for centuries to be grateful for whatever crumbs thrown to them.

As a postmodern musician, it's my duty to do better than my predecessors.

To question, reexamine and redefine what it is that we do.

They accepted it because they had to.

Because my ancestors opened the door for me, I don't have to accept it.

Louis bowed and scraped so Miles could turn his back.

It's called evolution.

It's the colonialist mentality that glorifies being treated like a slave.

There is nothing romantic about poor, scuffling Jazz musicians.

Fuck that idea.

It's not cool.

Jazz is a lie.

America is a lie.

Playing Jazz is like running on a treadmill: you may break a sweat, but ultimately you ain't going nowhere.

Some people may say we are limited.

I say, we are as limited as we think.

I am not limited.

Jazz is a marketing ploy that serves an elite few.

The elite make all the money while they tell the true artists it's cool to be broke.

Occupy Jazz!

I am not speaking of so-called Jazz's improvisational aspects.

Improvisation by its very nature can never be passé, but mindsets are invariably deadly.

Not knowing is the most you can ever know.

It's only when you don't know that "everything" is possible.

Jazz has nothing to do with music or being cool.

It's a marketing idea.

A glaring example of what's wrong with Jazz is how people fight over it.

People are too afraid to let go of a name that is killing the spirit of the music.

Life is bigger than music, unless you love and/or play Jazz.

The art, or lack thereof, is just a reflection.

Miles Davis personified cool and he hated Jazz.

What is Jazz anyway?

Life isn't linear, it's concentric.

When you're truly creating you don't have time to think about what to call it.

Who thinks of what they'll name the baby while they're fucking?

Playing Jazz is like using the rear-view mirror to drive your car on the freeway.

If you think Jazz is a style of music, you'll never begin to understand.

It's ultimately on the musicians.

People are fickle and follow the pack.

Not enough artists willing to soldier for their shit.

People follow trends and brands.

So do musicians, sadly.

Jazz is a brand.

Jazz ain't music, it's marketing, and bad marketing at that.

It has never been, nor will it ever be, music.

Here lies Jazz (1916 – 1959).

Too many musicians and not enough artists.

I believe music to be more of a medium than a brand.

Silence is music, too.

You can't practice art.

In order for it to be true, one must live it.

Existence is not contingent upon thought.

It's where you choose to put silence that makes sound music.

Sound and silence equals music.

Sometimes when I'm soloing, I don't play shit.

I just move blocks of silence around.

The notes are an afterthought.

Silence is what makes music sexy.

Silence is cool.

The End

– Nicholas Payton
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 26, 2021, 12:20
Właśnie przyszło, po ponad dwóch miesiącach od zamówienia! :P Na razie tylko zdjęcie, impresje za czas jakiś. Mój pierwszy kolekcjonerski zestaw od Mosaic! :D

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Sierpień 26, 2021, 13:18
Czyżbyś kupił sobie magnetofon szpulowy lub się do tego przymierzał :D
Gabaryty jak na szpulę lub co najmniej vinyl.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 26, 2021, 14:51
Cytat: Piterski w Sierpień 26, 2021, 13:18Czyżbyś kupił sobie magnetofon szpulowy lub się do tego przymierzał :D
Gabaryty jak na szpulę lub co najmniej vinyl.

W życiu! To pudełko na płyty CD :)
Większość nagrań nigdy dotąd nie była publikowana - i pewnie nie będzie, bo Mosaic nie robi wznowień.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Kangie w Sierpień 26, 2021, 17:07
Czyli deseczki pod spodem wąziuteńkie, a nie grube dechy...
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 26, 2021, 18:23
Cytat: Kangie w Sierpień 26, 2021, 17:07Czyli deseczki pod spodem wąziuteńkie, a nie grube dechy...

O, człowieku małej wiary! Patrz! ;D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 26, 2021, 18:24
A tak wygląda książeczka w środku:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Kangie w Sierpień 26, 2021, 18:27
Wierzę. Ładne to!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Sierpień 26, 2021, 20:59
Kolejna perełka, piękne wydawnictwo, ojjojoj chciałoby się mieć! :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 26, 2021, 21:13
Zacząłem słuchać - i czytać! - i JEST ŚWIETNIE! :D Desmond w znakomitej formie, gitarzysta faktycznie tak kongenialny, jak piszą, brzmienie jak najbardziej OK, mimo że nagrywał te sesje basista. No i to miłe poczucie, że obcuję z unikalnym wydawnictwem, swoje robi. Lubię celebrować takie chwile.

Bardzo polecam. Gdyby ktoś z Was chciał się skusić, to radzę nie zwlekać. Jestem na liście mailingowej Mosaic i wczoraj przeczytałem wiadomość od nich, że Desmond już prawie wyprzedany. Ostatni dzwonek.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 26, 2021, 21:55
W październiku Impulse! ma wydać nieznaną dotąd koncertową wersję "A Love Supreme" Coltrane'a! :o
Nagranie zostało dokonane podczas koncertu w Seattle.


https://www.youtube.com/watch?v=CmDbJ8TrQe8
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 27, 2021, 15:27
Właśnie odkryłem, nie słyszałem wcześniej o tym zespole. Dwie panie: Maja Luxenberg i Łaja Szkło, czyli Di Libe Brent wi a nase Szmate. Planują nagranie płyty i koncerty na ulicach "stref wolnych od LGBT" >:D

https://www.youtube.com/watch?v=Ym0vsjymaXc&t=131s
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 27, 2021, 18:24
Cytat: Moriarty w Sierpień 26, 2021, 18:23
Cytat: Kangie w Sierpień 26, 2021, 17:07Czyli deseczki pod spodem wąziuteńkie, a nie grube dechy...

O, człowieku małej wiary! Patrz! ;D

Zmyłka..... cztery płyty obok siebie.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 27, 2021, 18:28
Cytat: Moriarty w Sierpień 26, 2021, 21:13Zacząłem słuchać - i czytać! - i JEST ŚWIETNIE!  Desmond w znakomitej formie, gitarzysta faktycznie tak kongenialny, jak piszą,
Chyba saksofonista.......

No nie żebym się czepiał ale już miałem posłuchać tego gitarzysty, bo Moriarty poleca.... a tu sax....  ;)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 27, 2021, 18:30
No i bez okularów wyglądał jak Superman.....  ;)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 27, 2021, 18:31
W okularach....
.
.
.
A obok talia osy......
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 27, 2021, 20:50
Cytat: wiki w Sierpień 27, 2021, 18:28Cytat: Moriarty w Wczoraj o 21:13

    Zacząłem słuchać - i czytać! - i JEST ŚWIETNIE!  Desmond w znakomitej formie, gitarzysta faktycznie tak kongenialny, jak piszą,

Chyba saksofonista.......

No nie żebym się czepiał ale już miałem posłuchać tego gitarzysty, bo Moriarty poleca.... a tu sax....  ;)

Wiki, przepraszam, chyba zastosowałem za duży skrót myślowy. Chodziło mi o gitarzystę, który grał na tej sesji z Desmondem - Eda Bickerta. To Kanadyjczyk, mało znany, więc można by pomyśleć, że pewnie jakaś zapchajdziura... a jest wręcz przeciwnie. Fantastycznie rozumie się z Desmondem - stąd to określenie kongenialny - wzajemnie pomagają sobie rozwinąć skrzydła.

Bickerta polecił Desmondowi sam Jim Hall, który niezwykle go cenił. Powiedział nawet Desmondowi, że jest to "jedyny gość, którego się boi, gdy wchodzi do pokoju" - no, to trochę niezręczna kalka z angielskiego mi teraz wyszła, ale chodziło o to, że szacun na maks! >:D

To w ogóle jest fenomen tych nagrań Desmonda w Toronto, że gra generalnie z mniej znanymi muzykami, a zespół jest po prostu fantastyczny. Jakoś tak wyszło, że doskonale do niego pasują. Desmond miał tego pełną świadomość i był bardzo zadowolony z tego grania. Nawet sobie zażartował, że tak jak jego granie niektórzy porównują do smaku dry martini, to tutaj brzmi jak trzy kieliszki dry martini :)

Poniekąd zadziałał pewnie głód grania, zwłaszcza w roli lidera - gdy grał z Brubeckiem, był jednak zawsze mimo wszystko podwykonawcą i miał ograniczoną swobodę - a trochę chyba i to, że to jest skład bez pianina/fortepianu. Niby gitara to też instrument harmoniczny, ale jednak nie wiąże tu Desmonda harmonicznie tak, jak by to miało miejsce w przypadku klawiszy. Mógł się poczuć naprawdę na luzie, zwłaszcza że wszyscy grali pod niego i niemal telepatycznie się rozumieli.

Co więcej, w pewnym momencie Ed Brickert dowiedział się o śmierci swego ojca i natychmiast wyjechał. Zrobił się wakat i Desmond dokoptował lokalnego puzonistę, z którym się od paru dni świetnie dogadywal przy barze, i nagle okazało się, że jest to zespół bez jakiegokolwiek instrumentu harmonicznego! :D I te nagrania są też na tych płytach.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 27, 2021, 20:53
A jest gdzieś w sieci do posłuchania ten materiał....?

No bo znowu się wkręcam w Twoje opowieści i..... wiesz co..... 😀😀😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Kangie w Sierpień 27, 2021, 20:56
Fajna dyskusja się kroi! Poczytam. Dawajcie Panowie  :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 27, 2021, 20:58
Dyskusja jak dyskusja.....
Ale te zakupy potem..... 😋
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 27, 2021, 21:00
Cytat: wiki w Sierpień 27, 2021, 18:30No i bez okularów wyglądał jak Superman..... 

O, paaanie! To był, jak głosi wieść, nałogowy kobieciarz! 8) W ogóle miał wiele nałogów - papierosy, whisky, zdarzały się i mocniejsze rzeczy - ale jakoś dobrnął z nimi do finału w dobrym stanie ducha. Podobno gdy dowiedział się od lekarza, że umiera na raka płuc (palił Pall Malle), zażartował, że cieszy się, iż jego wątroba jest w dobrym stanie! ;D

Świetny gość, potwornie inteligentny. Dużo czytał, miał szerokie horyzonty. No i napisał "Take Five"! Ja się nie dziwię, że babki na niego leciały! :P

https://www.youtube.com/watch?v=vmDDOFXSgAs
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 27, 2021, 21:09
Cytat: wiki w Sierpień 27, 2021, 20:53A jest gdzieś w sieci do posłuchania ten materiał....?

To jest siedem płyt CD, z czego znakomita większość - pięć godzin - to muzyka, która nigdy wcześniej nie była w żadnej formie wydana. I najpewniej nigdy więcej już wydana nie będzie, bo Mosaic wypuszcza bardzo krótkie serie i nigdy nie robi wznowień. To jest w ich przypadku reguła i wynika to m.in. z tego, że czerpią z archiwów muzycznych różnych wytwórni. Dostają zgodę na wydawanie tej muzyki w formie swoich wypasionych edycji kolekcjonerskich tylko dlatego, że są to wszystko bardzo małe nakłady i nie są potem wznawiane. Dzięki temu Mosaic nie jest dla dużych wydawców konkurencją, i może być przez nich w swojej niszy tolerowany.

Te nagrania Desmonda to są zatem w sensie ścisłym białe kruki. Kosztuje to, niestety, słono, ale zawsze można sobie wytłumaczyć, że to dobra lokata kapitału. Używki kosztują w obiegu wtórnym więcej niż Mosaic winszuje sobie za nówki.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 27, 2021, 21:13
Dzięki za info Moriarty.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 27, 2021, 21:22
Wiki, krótkie próbki dźwiękowe tych nagrań znajdziesz tutaj:

https://www.mosaicrecords.com/product/paul-desmond-the-complete-1975-toronto-recordings/
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 27, 2021, 21:29
Cytat: Moriarty w Sierpień 27, 2021, 21:22
Wiki, krótkie próbki dźwiękowe tych nagrań znajdziesz tutaj:

https://www.mosaicrecords.com/product/paul-desmond-the-complete-1975-toronto-recordings/
O! Dzięki..... to jest to.....
Posłucham.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 27, 2021, 21:38
Słucham właśnie trzeciej płyty z tej kolekcji i jest... "Take Five"! Bez Brubecka!!! Desmond brzmi jak fakir hipnotyzujący kobrę, fantastycznie gra perkusista, dużo szelestów, mało hałasu, solo basisty skupione, też jakby orientalne, trochę jak w "Ole!" Coltrane'a...

Bardzo podoba mi się to, że te nagrania oddają atmosferę klubowego grania. Trochę kojarzy mi się ta sesja z "Live at The Village Vanguard" Coltrane'a właśnie. Ale tu - chyba bluźnię! - wrażenia są ciekawsze! >:D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 27, 2021, 21:44
Moriarty pisałeś, że drogo.....
A to 119 PLN za 7 płyt..... z linku który podałeś.....
To bardzo fajna cena....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 27, 2021, 21:53
Cytat: wiki w Sierpień 27, 2021, 21:44Moriarty pisałeś, że drogo.....
A to 119 PLN za 7 płyt..... z linku który podałeś.....
To bardzo fajna cena....

Wiki, nie PLN - USD! Plus koszty przesyłki! Plus myto w Polsce - jak się niedawno okazało, gdy pani listonoszka zadzwoniła do furtki i zażądała gotówki! :D

To jest w ogóle taka historia, że ja przede wszystkim zamówiłem w Mosaic box z Joe Hendersonem. Potem jakoś wdałem się w mailową dyskusję ze Scottem z Mosaic i wyszło na to, że gdy dokupię Desmonda, to nie będę musiał płacić po raz drugi za wysyłkę, bo oba boxy pójdą w jednej paczce. No to co było robić - skorzystałem z okazji! :)

No i gdy odebrałem paczkę, okazało się, że w środku jest tylko Desmond :o Zamailowałem do Scotta, okazało się, że zapomniał poinstruować kolesi od wysyłki. Od razu jednak to nadrobił i parę minut później dostałem maila, że box z Joe Hendersonem już został do mnie nadany :D

Jaram się jak Rzym Nerona! :gn:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 27, 2021, 22:04
Cytat: Moriarty w Sierpień 27, 2021, 21:53Cytat: wiki w Dzisiaj o 21:44
Moriarty pisałeś, że drogo.....
A to 119 PLN za 7 płyt..... z linku który podałeś.....
To bardzo fajna cena....

Wiki, nie PLN - USD! Plus koszty przesyłki! Plus myto w Polsce - jak się niedawno okazało, gdy pani listonoszka zadzwoniła do furtki i zażądała gotówki!
A faktycznie.... w dolarach....
Przetłumaczyło mi chamsko na złotówki......
Takie udogodnienia techniki......  :(
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: moon w Sierpień 30, 2021, 12:28
Cytat: wiki w Sierpień 27, 2021, 18:30No i bez okularów wyglądał jak Superman..... 

raczej jak tata Tom Hanks
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 31, 2021, 10:02
Bardzo podobają mi się okładki płyt wytwórni Adama Czerwińskiego AC Records. Czerwiński, o ile mi wiadomo, też audiofil, więc płyty pewnie nie mniej pięknie grają. Muzyka, zakładam, także ciekawa. Muszę się skusić na jakieś CD, warto doceniać tak dopieszczone produkcje.

Strona AC Records: https://acrecords.pl/

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Sierpień 31, 2021, 14:12
Oj ja biedny 😥😲
Winyle nie na moją kieszeń... pustą...
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 31, 2021, 18:07
Cytat: ziko369 w Sierpień 31, 2021, 14:12
Oj ja biedny 😥😲
Winyle nie na moją kieszeń... pustą...
CD w cenach przyzwoitych....
Może coś spróbuję?
Ktoś zna jak u nich jest z jakością dźwięku na CD?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 31, 2021, 18:53
Cytat: wiki w Sierpień 31, 2021, 18:07Może coś spróbuję?
Ktoś zna jak u nich jest z jakością dźwięku na CD?

Podejrzewam, że na wypasie, w końcu AC Records nawet się reklamują audiofilską jakością dźwięku. Mnie kusi najbardziej płyta "Piano Sketches". Opis zachęca:

"Ten sam fortepian. Ten sam strój fortepianu 432 Hz. To samo studio nagraniowe. Ten sam mikrofon wstęgowy stereo. Ten sam realizator dźwięku. Jedna taśma i jeden magnetofon. Dwa dni nagrań. Sześciu wybitnych pianistów."

Intrygująco może być! :) Dobrze nagrany fortepian, przez mikrofon wstęgowy... ciekawi mnie efekt.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Sierpień 31, 2021, 18:56
Cytat: Moriarty w Sierpień 31, 2021, 18:53
Cytat: wiki w Sierpień 31, 2021, 18:07Może coś spróbuję?
Ktoś zna jak u nich jest z jakością dźwięku na CD?

Podejrzewam, że na wypasie, w końcu AC Records nawet się reklamują audiofilską jakością dźwięku. Mnie kusi najbardziej płyta "Piano Sketches". Opis zachęca:

"Ten sam fortepian. Ten sam strój fortepianu 432 Hz. To samo studio nagraniowe. Ten sam mikrofon wstęgowy stereo. Ten sam realizator dźwięku. Jedna taśma i jeden magnetofon. Dwa dni nagrań. Sześciu wybitnych pianistów."

Intrygująco może być! :) Dobrze nagrany fortepian, przez mikrofon wstęgowy... ciekawi mnie efekt.
Też o tej myślałem, choć wyboru za dużego nie ma.....
Brakuje mi w opisie utworów....
Żeby chociaż wiedzieć co się kupuje.... Jaki repertuar....
Natomiast zaciekawilo mnie: jeden fortepian, jedno ustawienie.... itp. a kilku artystów....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Sierpień 31, 2021, 19:14
Mam 4winyle akurat tego Sketches nie mam a te którem mam brzmią bardzo dobrze a poligrafia super dopracowana.Światowy poziom nie ma się czego wstydzić.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 04, 2021, 17:21
No, doszedł wreszcie box wytwórni Mosaic z Joe Hendersonem, kupiony jeszcze przed Desmondem! Scott z Mosaic tak się przejął wpadką, że zaraz po moim mailu o braku Hendersona w pudełku zlecił wysyłkę nie w trybie zwykłym, czyli przez pocztę, ale jako przesyłkę kurierską, via UPS. Niestety :/ Owszem, doszło szybko, ale haracz graniczny był horrendalny - skasowali mnie na prawie półtorej stówy :o W przypadku poczty było to coś około dwóch dych. Nie pojmuję, skąd takie różnice, ale na przyszłość - tylko poczta :(

Henderson na szczęście super. Podczas gdy głównym wyróżnikiem kolekcji z Paulem Desmondem była unikalność nagrań, w znakomitej większości nigdy wcześniej nie publikowanych, kolekcja z Hendersonem to wyłącznie znany materiał. Wyróżnikiem jest natomiast jakość dźwięku. Podobnie jak w przypadku nie tak dawnej, ale już wyprzedanej kolekcji z Hankiem Mobleyem, Mosaic dotarł do oryginalnych taśm matek i zgrywał wszystko bezpośrednio z nich, robiąc wszystko, by brzmienie było jak najwierniejsze (specjalny sprzęt, technologie itd.). W efekcie, jak twierdzą, uzyskali jakość, do której nawet nie zbliżyło się żadne z wcześniejszych wydań Hendersona na CD, bliską oryginalnym LP z epoki:

The sound far surpasses any earlier CDs, removing any trace of muddiness, and rivals the original LPs in warmth, range and sound. This is as close to being in the studio listening to the original masters as one can get.


Nie mam pod ręką niczego, co mogłoby służyć za porównanie, ale brzmienie jest, jak na moje ucho, naprawdę bardzo dobre. Miałem dotąd tylko trzy płyty Joe Hendersona: stosunkowo niedawne "The Gershwin's Porgy and Bess" i "So Near, So Far", a także koncerty z triem Wyntona Kelly'ego "Straight, No Chaser" z 1968 r. Żadna z tych płyt, przyznaję, nie chwyciła mnie za serce, ale też żadna z nich nie podobała mi się brzmieniowo, z różnych powodów.

Wznowione przez Mosaic sesje dla Blue Note to jednak zupełnie inny poziom brzmienia. Nagrywał Rudy van Gelder, a na tych płytach to słychać - cóż można dodać. Jest tu wszystkie pięć płyt nagranych przez Joe Hendersona dla Blue Note plus dwie zrealizowane pod szyldem Kenny'ego Dorhama. Dorham był przyjacielem Hendersona, jego mentorem i dobrym duchem, ale też świetnie się rozumieli muzycznie. Henderson, gdy przyjechał do Nowego Jorku, mieszkał u Dorhama, łaził za nim wszędzie na koncerty i jam sessions, a wpadł w ucho szefom Blue Note po tym, jak zagrał jako sideman na płycie Dorhama "Una Mas". Oprócz tego albumu jest też Dorhama "Trompeta Toccata", poza tym same klasyczne albumy Hendersona: "Page One", "Our Thing", "In 'n Out", Inner Urge" i "Mode for Joe".

A, i jest jeszcze kolekcja kompozycji Hendersona zagranych m.in. przez niego na płytach innych liderów. Generalnie, cały najważniejszy Joe Henderson w pięknie brzmiącej pigułce. Czy może raczej pigule :)

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 05, 2021, 22:21
Co jakiś czas powraca dyskusja o transportach CD, bo wielu z nas chciałoby coś kupić dobrze i niedrogo. Na horyzoncie majaczy już Schiit Urd, który zapowiada się bardzo ciekawie, obecnie jest w fazie beta testów. To konstrukcja Mike'a Moffata, który kiedyś odpowiadał za sukces odtwarzaczy firmy Theta, więc wiele osób wiąże z transportem Urd spore nadzieje.

Póki co, sądzę, można kupić dwa w miarę sensowne transporty za pieniądze, które da się odłożyć bez sprzedawania nerki. Są to Audiolab 6000CDT za circa 2100 zł oraz Cambridge CXC, obecnie w wersji drugiej (Cambridge CXC v2), nieco ulepszonej wobec pierwszej, za ok. 2900 zł. Można też wciąż kupić wersję pierwszą CXC, wyjdzie taniej.

Jeżeli ktoś bierze pod uwagę transport CD firmy Cambridge, warto zapoznać się z poniższymi radami, jak łatwo go usprawnić. Swoimi pomysłami dzieli się właściciela Cambridge'a CXC przepytywany przez Steve'a Guttenberga (Audiophiliac). Rady są proste do zastosowania nawet przez takich technologicznych muminków jak ja: dokręć poluzowane śrubki, dociąż od góry np. książką, odseparuj kable zasilające od sygnałowych itp. Szczególnie ciekawy - i chyba kluczowy - jest pomysł, by okleić od środka ścianki obudowy matą Dynamat, służącą do wytłumiania wibracji w samochodach. Takie samo zadanie ma i w tym przypadku, poza tym nieco chroni przed mikrofonowaniem.

Ciekawa sprawa z tą matą. Wcześniej widziałem film, na którym Dynamat został użyty do wytłumienia zawieszenia głośników w kolumnach Klipsch Cornwall IV. Podobno z rewelacyjnym efektem. Coś w tym chyba jest, może warto spróbować? Powinno działać w przypadku każdego odtwarzacza czy transportu CD. Być może warto też, tak jak to zrobił wspomniany właściciel Klipschów,  spróbować wytłumić kosze głośników? A może też ścianki kolumn?... Dynamat jest w każdym razie do kupienia w Polsce, koszty nie są powalające. Do przemyślenia.

https://www.youtube.com/watch?v=VoxC3st7WQw&t=1s
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: spookyghost w Wrzesień 05, 2021, 22:44
Cytat: Moriarty w Wrzesień 05, 2021, 22:21
Co jakiś czas powraca dyskusja o transportach CD, bo wielu z nas chciałoby coś kupić dobrze i niedrogo. Na horyzoncie majaczy już Schiit Urd, który zapowiada się bardzo ciekawie, obecnie jest w fazie beta testów. To konstrukcja Mike'a Moffata, który kiedyś odpowiadał za sukces odtwarzaczy firmy Theta, więc wiele osób wiąże z transportem Urd spore nadzieje.

Póki co, sądzę, można kupić dwa w miarę sensowne transporty za pieniądze, które da się odłożyć bez sprzedawania nerki. Są to Audiolab 6000CDT za circa 2100 zł oraz Cambridge CXC, obecnie w wersji drugiej (Cambridge CXC v2), nieco ulepszonej wobec pierwszej, za ok. 2900 zł. Można też wciąż kupić wersję pierwszą CXC, wyjdzie taniej.

Jeżeli ktoś bierze pod uwagę transport CD firmy Cambridge, warto zapoznać się z poniższymi radami, jak łatwo go usprawnić. Swoimi pomysłami dzieli się właściciela Cambridge'a CXC przepytywany przez Steve'a Guttenberga (Audiophiliac). Rady są proste do zastosowania nawet przez takich technologicznych muminków jak ja: dokręć poluzowane śrubki, dociąż od góry np. książką, odseparuj kable zasilające od sygnałowych itp. Szczególnie ciekawy - i chyba kluczowy - jest pomysł, by okleić od środka ścianki obudowy matą Dynamat, służącą do wytłumiania wibracji w samochodach. Takie samo zadanie ma i w tym przypadku, poza tym nieco chroni przed mikrofonowaniem.

Ciekawa sprawa z tą matą. Wcześniej widziałem film, na którym Dynamat został użyty do wytłumienia zawieszenia głośników w kolumnach Klipsch Cornwall IV. Podobno z rewelacyjnym efektem. Coś w tym chyba jest, może warto spróbować? Powinno działać w przypadku każdego odtwarzacza czy transportu CD. Być może warto też, tak jak to zrobił wspomniany właściciel Klipschów,  spróbować wytłumić kosze głośników? A może też ścianki kolumn?... Dynamat jest w każdym razie do kupienia w Polsce, koszty nie są powalające. Do przemyślenia.

https://www.youtube.com/watch?v=VoxC3st7WQw&t=1s
Ja ze swojego Audiolab jestem zadowolony, przynajmniej na razie i w szczególności po wymianie gniazda zasilającego na Furutech, wycięciu przełącznika i odseparowaniu zasilania poprzez budowę "ściany" z ferytów.

Nawet w chwili obecnej nie przeszkadza mi "szpara" na CD, do której nie mogłem się przekonać (choć niektórzy z nas chyba nigdy się nie przekonają ,[emoji12])

Pewnie jakieś zmiany uda się wprowadzić o ile dobrzy ludzie coś podpowiedzą czy zasugerują co i gdzie. [emoji16]

Co do wytłumienia tą matą to też się nad tym zastanawiam. Jest pewna niemiecka firma, która na eBay wystawia ofertę przerabiania kilku CD i też właśnie to stosują każdorazowo.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Kangie w Wrzesień 05, 2021, 22:57
Mata bitumiczna przyklejona do blachy stalowej/aluminiowej powoduje zwiększenie jej masy i ogranicza jej zdolność do przenoszenia wibracji / drgań. Bardzo możliwe, że z punktu widzenia fizyki - zamienia te drgania w ciepło.
Czy robić? Jeśli jest miejsce, to robić. Ja to robiłem pod koniec lat 90-tych ze swoim komputerem PC. Miałem skrzynię Big Tower 64cm i wykleiłem ją bitumenem CAR-Audio oraz korkiem. Do tego zmniejszenie prędkości obrotowej wentylatorów dobrej klasy (Papst). Wyciszyłem maszynę koń-kret-nie. Pozbyłem się tego Big Towera po "zamieszaniu" 9/11 WTC w Nowym Jorku. Potem już były tylko laptopy.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 06, 2021, 08:45
Cytat: spookyghost w Wrzesień 05, 2021, 22:44Ja ze swojego Audiolab jestem zadowolony, przynajmniej na razie i w szczególności po wymianie gniazda zasilającego na Furutech, wycięciu przełącznika i odseparowaniu zasilania poprzez budowę "ściany" z ferytów.

A mógłbyś, proszę, wrzucić fotkę, jak to teraz wygląda?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 06, 2021, 08:47
Cytat: Kangie w Wrzesień 05, 2021, 22:57Mata bitumiczna przyklejona do blachy stalowej/aluminiowej powoduje zwiększenie jej masy i ogranicza jej zdolność do przenoszenia wibracji / drgań.

Nie jestem pewien, ale chyba za jeden z głównych atutów maty Dynamat w zastosowaniach audio jest uważana ta dość sztywna, metalowa warstwa u góry.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: spookyghost w Wrzesień 06, 2021, 09:33
Cytat: Moriarty w Wrzesień 06, 2021, 08:45
Cytat: spookyghost w Wrzesień 05, 2021, 22:44Ja ze swojego Audiolab jestem zadowolony, przynajmniej na razie i w szczególności po wymianie gniazda zasilającego na Furutech, wycięciu przełącznika i odseparowaniu zasilania poprzez budowę "ściany" z ferytów.

A mógłbyś, proszę, wrzucić fotkę, jak to teraz wygląda?
Postaram się w najbliższych dniach wrzucić. Niestety po robocie nie zdążyłem zrobić zdjęcia bo syn mnie ciągnął za nogawkę (no tato chodź), a żona z dołu lekko podniesionym głosem zapytała czy nie mam kiedy tego robić. [emoji52]
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 08, 2021, 22:26
Wczoraj (niestety, zaspałem) Sonny Rollins skończył 91 lat. To już wiek, w którym zaśpiewanie "Sto lat!" byłoby nietaktem. Firma Selmer, produkująca saksofony, uczciła rocznicę zdjęciem zrobionym przez Johna Abbotta w 2005 roku. Wklejam, bo fajne. Każde zdjęcie z psem i saksofonem tenorowym jest fajne! Zwłaszcza z Sonnym Rollinsem! :P

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: EmilioE w Wrzesień 08, 2021, 22:41
Trzyma się Dziadek! Jejku, 91 lat Sonnyego to jakieś szaleństwo...
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 09, 2021, 09:00
Trzyma się, fakt, intelektualnie wciąż brzytwa, bardzo sensownie wypowiadał się w jakimś nie tak dawnym wywiadzie.
Niestety, od kilku lat wiek nie pozwala mu już grać na saksofonie :(
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 09, 2021, 18:36
Na polskim forum Klipscha ktoś właśnie wystawił Klipschorny po upgrade'zie z AK3 do AK6 i paru innych ulepszeniach (oryginalne części w komplecie) za jedynie 10 tys. zł :o

Kurde, ale okazja...




Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 12:18
Pamiętacie film Spielberga ,,Terminal"? Tom Hanks gra w nim pechowca, którego kraj przestał istnieć w czasie, gdy podróżował samolotem do Nowego Jorku, w związku z czym, nie mając ważnego dokumentu tożsamości, utknął bezterminowo na terminalu lotniska im. Johna Kennedy'ego. Celem protagonisty było uzyskanie autografu Benny'ego Golsona – jedynego żyjącego jazzmana ze słynnego zdjęcia zrobionego przez Arta Kane'a dla magazynu ,,Esquire", którego autografu nie zdążył przed swą śmiercią zdobyć jego ojciec.

Zdjęcie, znane jako ,,A Great Day in Harlem" (wynika to z nazwy, ale pro forma: zostało zrobione w nowojorskiej dzielnicy Harlem >:D), przedstawia 57 jazzmanów, którzy w tym czasie – rok 1958 (12 sierpnia) – coś w jazzie znaczyli. Oczywiście nie znaleźli się na tej fotografii wszyscy wielcy, a z okazji skorzystało też paru muzyków, o których mało kto dziś pamięta, ale mimo wszystko reprezentacja talentów na tej fotografii i tak jest tu imponująca. I, w historii jazzowej fotografii – na pewno rekordowa.

W filmie jest nawet scena spotkania Toma Hanksa z Bennym Golsonem. Golson daje akurat koncert w klubie, gra swój wielki przebój ,,Killer Joe".

,,Terminal" to jeden z fajniejszych obrazów jazzu w popkulturze. Poza tym to naprawdę udany film, są więc co najmniej dwa dobre powody, by go obejrzeć – polecam! Tak naprawdę przypominam ten obraz z powodu Benny'ego Golsona – saksofonisty, który w historii jazzu zapisał się przede wszystkim jako utalentowany kompozytor (niektóre jego kompozycje to do dziś chętnie grywane standardy, świetny tenorzysta o mocnym, czystym tonie oraz współlider – wraz z Artem Farmerem – jednego z najlepszych zespołów swoich czasów: Jazztetu.

No dobra, nie piszę tu teraz o Golsonie bez powodu. Powód jest, i to mocny, ale zdradzę go później :P.
Poniżej wspomniane zdjęcie i ,,jazzowe" fragmenty ,,Terminalu". Polecam też świetny artykuł w "The New York Times" poświęcony historii tego zdjęcia, wraz z dodatkowymi fotkami z tego dnia pokazującymi przybyłych muzyków na zbliżeniach: https://www.nytimes.com/2018/09/25/lens/great-day-in-harlem-art-kane-jazz.html

https://www.youtube.com/watch?v=i3OqmwBfAYQ
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 12:33
...to jeszcze dorzucę do kompletu ten kawałek, który Golson gra w "Terminalu", w oryginalnym wykonaniu Jazztetu:

https://www.youtube.com/watch?v=u23Etcb-L9M

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Wrzesień 10, 2021, 17:19
Niełe zdjęcie, Moriarty.....
Ty to zawsze coś wydobędziesz z czeluści..... 😀😀😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 20:32
Dzięki, Wiki, staram się! :) Czasem trafi się ślepej kurze jakieś ziarno! :P

A to zdjęcie to jest faktycznie niezły kawał historii. Powstała na jego temat książka, a nawet film dokumentalny. Polecam! Wypowiada się w nim paru słynnych muzyków, m.in. - już w pierwszych minutach! - właśnie Benny Golson:

https://www.youtube.com/watch?v=X_KZ7J-PSU4
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Wrzesień 10, 2021, 20:38
Sting w tle?  ;)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 20:44
Ja Ci dam hańbić dobre imię Gerry'ego Mulligana porównaniem do jakiegoś Stinga! >:D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Wrzesień 10, 2021, 20:46
Cytat: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 20:44
Ja Ci dam hańbić dobre imię Gerry'ego Mulligana porównaniem do jakiegoś Stinga! >:D
Ja tam nikogo nie znam......
Przepraszam..... Już nie będę.....
Ale, ale mam jeszcze jedną fazę......
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 20:53
Skoro o Mulliganie mowa, fajna koszulka z nim i Desmondem:

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 20:55
A ta,  z Benem Websterem i Mulliganem, jeszcze lepsza! ;) Jak to mawiają, ekhm... bliska koszula ciału! >:D

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Wrzesień 10, 2021, 20:58
Cytat: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 20:55
A ta,  z Benem Websterem i Mulliganem, jeszcze lepsza! ;) Jak to mawiają, ekhm... bliska koszula ciału! >:D
Ładna, ładna...... dziewczyna.....
Co tam koszulka, pal licho.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 21:06
Ja bym powiedział, że i jedno, i drugie warte grzechu! ;D

A przy okazji odkryłem fajoski sklep z jazzowymi koszulkami. Ło jeżu, jakie one są fajne! :o
Kilka przykładowych:

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Wrzesień 10, 2021, 21:11
Cytat: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 21:06A przy okazji odkryłem fajoski sklep z jazzowymi koszulkami. Ło jeżu, jakie one są fajne!
A może adres podasz.....
Please...... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 10, 2021, 21:22
To jest zakładka "Jazz T-shirts", ale po lewej masz całą listę innych stylów muzycznych, co kto lubi:
https://www.etsy.com/pl/shop/RootsMusicTShirts?ref=simple-shop-header-name&listing_id=581311182&section_id=21477533&page=2#items

I jeszcze kilka przykładów:

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: spookyghost w Wrzesień 20, 2021, 12:53
Cytat: spookyghost w Wrzesień 06, 2021, 09:33
Cytat: Moriarty w Wrzesień 06, 2021, 08:45
Cytat: spookyghost w Wrzesień 05, 2021, 22:44Ja ze swojego Audiolab jestem zadowolony, przynajmniej na razie i w szczególności po wymianie gniazda zasilającego na Furutech, wycięciu przełącznika i odseparowaniu zasilania poprzez budowę "ściany" z ferytów.

A mógłbyś, proszę, wrzucić fotkę, jak to teraz wygląda?
Postaram się w najbliższych dniach wrzucić. Niestety po robocie nie zdążyłem zrobić zdjęcia bo syn mnie ciągnął za nogawkę (no tato chodź), a żona z dołu lekko podniesionym głosem zapytała czy nie mam kiedy tego robić. [emoji52]
Udało się znaleźć chwilę i otworzyć. ,,[emoji16]. Sorry, że tak długo.

Tak jak wspomniałem dość szybko zrobiłem co mogłem i zamknąłem. Docelowo będę chciał zmienić jeszcze parę rzeczy, w szczególności ferryty na kablach. Możliwe, że 'dobuduję' ścianę przy trafo do końca. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210920/7f958881752308385c88bea5cd7a02ab.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210920/892924c6c71c618e79109dd926e6f425.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210920/fa40de6e2093ed8e9b31f18d169d1e33.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210920/05027e8caf9c66bf0b9148d3db8a141c.jpg)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 21, 2021, 14:58
Dzięki za fotki! Fajna robota. Jeśli masz jakieś porównania do wersji fabrycznej, daj znać :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 21, 2021, 15:13
"Giant Steps" - jedna z najważniejszych płyt Johna Coltrane'a, co automatycznie winduje ją do statusu jednej z najważniejszych płyt w historii jazzu. Szczególną estymą cieszy się tytułowy kawałek, powszechnie uważany za wyjątkowo przerażający ze względu na stopień trudności. Ciągłe, szybkie i trudne zmiany harmoniczne wymagają od muzyków wiele, zwłaszcza od pianisty, który to wszystko musi trzymać w kupie.

Pierwszym pianistą, który musiał się zmierzyć z tym horrorem, był Tommy Flanagan, pianista zespołu Coltrane'a w tej sesji nagraniowej. Co gorsza, musiał sobie dać radę praktycznie a vista, bez wcześniejszej rozkminy, bo tak wtedy nagrywano. W związku z tym do dziś cieszy się olbrzymim szacunkiem, bo dał radę bezbłędnie. To w ogóle świetny muzyk.

Dopiero niedawno odkryłem jednak, że powstała cała masa memów o Flanaganie nagrywającym "Giant Steps". Poniżej wkleję parę, ale na początek dwa nagrania. Najpierw, dla przypomnienia, oryginalne "Giant Steps" z 1959 roku. Potem film tłumaczący fenomen tej kompozycji.

https://www.youtube.com/watch?v=30FTr6G53VU

https://www.youtube.com/watch?v=62tIvfP9A2w&t=69s
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 21, 2021, 15:16
Memy z Flanaganem i "Giant Steps" :P. Nie wszystkie może, ekhm, wysmakowane, ale i tak warto zobaczyć, by zrozumieć ten fenomen.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 21, 2021, 15:17
...i dalej:

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: spookyghost w Wrzesień 21, 2021, 17:01
Cytat: Moriarty w Wrzesień 21, 2021, 14:58
Dzięki za fotki! Fajna robota. Jeśli masz jakieś porównania do wersji fabrycznej, daj znać :)
Niestety mam tylko jeden egzemplarz więc z porównaniami 1:1 będzie kiepsko niestety. Tylko to co na słuch wyłapałem w domu...
Generalnie jest lepiej po całości. Dźwięk zrobił się trochę mniej 'cyfrowy' bardziej przyjemny dla ucha. Lepsze tło, trochę więcej powietrza a przy tym nie stracił nic z dokładności.

W niedzielę porównywaliśmy go z Kenwoodem made by Wiki [emoji16]. Niestety przegrał, ale to nie była duża różnica. Audiolab grał bardziej cyfrowo można powiedzieć metalicznie. Poza tym było naprawdę znośnie według mnie (oczywiście o ile ktoś lubi szparki [emoji12]).

W innym wątku (dobry transport CD) pisałem o porównaniach do tego samego Kenwooda co ma Wiki tylko bez przeróbek.

Wtedy można było praktycznie postawić znak =  pomiędzy.

Jak się uda niebawem spróbujemy wymienić zegar i zobaczymy co tam w trawie piszczy. [emoji16]
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Wrzesień 21, 2021, 21:11
Olaf piszesz przeciekawe rzeczy, super!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 21, 2021, 22:43
O! Miło mi, że ktoś to w ogóle czyta :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 21, 2021, 22:48
Cytat: spookyghost w Wrzesień 21, 2021, 17:01W niedzielę porównywaliśmy go z Kenwoodem made by Wiki . Niestety przegrał, ale to nie była duża różnica.

Przegrać ze sprzętem Wikiego nie wstyd, Wiki dopieszcza te swoje zabawki na maksa, szacun! :) Ja będę musiał dociążyć swoje kolumny takimi szklanymi misami z Ikeowskim nadzieniem w środku, jak wypatrzyłem na fotkach Wikiego, może to trochę pomoże wysokim tonom i średnicy. Mam wrażenie, że moje kolumny, choć są sporych rozmiarów, mogłyby mieć mimo wszystko nieco większą masę.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: spookyghost w Wrzesień 21, 2021, 23:50
Nie da się ukryć, a Wiki lubi się chwalić sprzętem. [emoji2957]

Docelowo też mam taki zamiar, tylko mam problem z odpowiednim doborem naczynia, na to tłuczone lustro.

Niby powinno być ok. 10% wagi kolumny. U mnie wychodzi jakieś 8,5 kg. Objętościowo sporo...

Tak czy inaczej do zrobienia, towaru prawie mi wystarczy. [emoji16]
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 17, 2021, 10:15
Zaszalałem, i Wam też radzę! >:D Można teraz kupić w okazyjnej cenie fantastyczną, bogato ilustrowaną książkę o Najlepszej Wytwórni Jazzowej Ever, czyli, rzecz jasna, Blue Note :). Sklep internetowy Bookof zrobił promocję (jeszcze będzie aktualna 21 dni) i można teraz ze sporą zniżką kupić "Blue Note: Uncompromising Expression" Richarda Haversa - autora, który wcześniej popełnił podobną cegłę o wytwórni Verve.

Dla każdego, kto słucha jazzu, to jest rzecz nie do przeoczenia. Mnóstwo zdjęć Francisa Wolffa, z czego wiele nigdy dotąd nie publikowanych, anegdoty i nieudostępniane dotąd publicznie informacje o słynnych sesjach nagraniowych, okładki płyt... Twarda obwoluta, 662 strony. Zwykła cena tej biblii o Blue Note to jest powyżej dwustu złotych, teraz można ją zgarnąć za 149 zł.

Tu odnośnik do promocji:
https://www.bookoff.pl/product-pol-87410-Blue-Note-Uncompromising-Expression-The-Finest-in-Jazz-Since-1939.html?utm_source=iai_ads&utm_medium=google_shopping
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 20, 2021, 20:03
Kiedyś przypadkiem trafiłem w YouTube na kawałek Curtisa Mayfielda "(Don't Worry) If There's a Hell Below We're All Going to Go" i od razu się w nim zakochałem. Puściłem chyba kilkanaście razy pod rząd 8)

No i natychmiast zanurkowałem w nagraniach Mayfielda, którego dotąd nie znałem, tylko obiło mi się o uszy nazwisko. Bardzo mi podszedł ten drive. Funk, R&B, psychodeliczny soul. Sound czarnych dzielnic Ameryki lat 70. w najlepszym wydaniu.

Poczytałem trochę o Mayfieldzie i polubiłem go jeszcze bardziej. Był jednym z pierwszych czarnych muzyków, którzy poruszali w swoich piosenkach tematykę społeczno-polityczną. Mayfield dopominał się o prawa mniejszości, o równość i normalność po prostu. Fajny, inteligentny gość, a przy tym rewelacyjny muzyk. Szacun.

Od tego czasu przymierzałem się do pięciopaku z płytami z jego najlepszego okresu. No i właśnie dorwałem za jakiś niewielki grosz, wyszło po kilka złotych za CD. Zgadnijcie, jaka płyta była w tym zbiorze pierwsza, i jaki kawałek ją otwiera? Voila! :P

https://www.youtube.com/watch?v=x1xmXOP3lhM
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Październik 20, 2021, 20:45
Olaf, znowu perełka! Dej, dej namiar.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 20, 2021, 20:56
No, ta pierwsza płyta w zestawie - i pierwsza solowa Mayfielda w ogóle, z 1970 roku - jest boska, słucham właśnie drugi raz pod rząd!  >:D Poniżej inny z niej kawałek, "Move On Up", tu w innej wersji, koncertowej. Podobno znany, Arsenal ma to w repertuarze jako swój hymn po meczach, przynajmniej tak wyczytałem :P

Z pewnym wstydem przyznaję, że kupiłem na polskim Amazonie, który kiedyś obiecałem sobie omijać łukiem :-[ No ale od kiedy zaczęli dranie dorzucać jakieś narzuty na przesyłki pocztowe, to jest małe pole manewru, gdy się nie ma dużo kasy, a miałem straszną ochotę na tego Mayfielda. Od kiedy kupiłem, cena poszła w górę do 63 zł chyba, ale to wciąż niedrogo, myślę.

https://www.youtube.com/watch?v=hTENo5asXwA
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Październik 20, 2021, 21:19
Jest u elema za 52 zeta z przesyłką, bierę! Olaf jesteś poszukiwaczem pereł.

Za 46, bo mam bonifikaty! Nie, nie, to jest możliwe tylko z Olafem. :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 21, 2021, 09:48
 U+1F44D
Dzięki, miłego słuchania! :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 05, 2021, 15:23
Już przyszło! :D Ale cegła. Obok CD dla porównania. Jeszcze w folii, zaraz ją zedrę! >:D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 05, 2021, 15:40
Taką cenę, jak na zdjęciu poniżej, ma zwykle ta biblia o Blue Note. Ja kupiłem sto złotych taniej, większej promocji już chyba nie będzie.

https://www.youtube.com/watch?v=uq8VS7aKeqE
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Bartolo w Listopad 05, 2021, 16:47
No i pięknie.. Czasem Ci zazdroszczę, że nie mam Cd.. ;D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 05, 2021, 19:33
E tam, nie ma czego zazdrościć, płyty Blue Note wychodzą przecież też na winylach :).
A tę książkę o Blue Note powinien kupić każdy, kto lubi jazz z tamtych lat, jest rewelacyjnie wydana. Tobie zwłaszcza powinna się podobać, bo jesteś fotografem i potrafisz docenić piękno obrazu. Tam jest mnóstwo świetnych zdjęć Francisa Wolffa, no i design okładek Blue Note to mistrzostwo świata. Zresztą design tej książki też jest świetny. Wrzucę potem trochę zdjęć rozkładówek.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Listopad 05, 2021, 19:52
Jakby przejrzeć moje zakupy płytowe z ostatnich 2-3 lat to praktycznie oprócz Blue Note może nic nie istnieć  ;D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 05, 2021, 19:53
Cytat: masza w Listopad 05, 2021, 19:52
Jakby przejrzeć moje zakupy płytowe z ostatnich 2-3 lat to praktycznie oprócz Blue Note może nic nie istnieć  ;D

Bo Ty kupujesz Tone Poet....
W CD takiej serii niema..... niestety....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Listopad 05, 2021, 20:02
Cytat: wiki w Listopad 05, 2021, 19:53Bo Ty kupujesz Tone Poet....
Nie tylko.
W większości zwykłe wydania z BN.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 05, 2021, 20:06
Cytat: masza w Listopad 05, 2021, 20:02
Cytat: wiki w Listopad 05, 2021, 19:53Bo Ty kupujesz Tone Poet....
Nie tylko.
W większości zwykłe wydania z BN.

No i masz..... masza.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 06, 2021, 17:34
Cytat: masza w Listopad 05, 2021, 19:52Jakby przejrzeć moje zakupy płytowe z ostatnich 2-3 lat to praktycznie oprócz Blue Note może nic nie istnieć 

O! I to jest prawidłowa postawa! :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 06, 2021, 17:36
Nie jestem pewien, czy pamiętacie, że dziś jest najważniejsze święto w roku.
6 listopada - Dzień Saksofonu! :gn:

https://www.youtube.com/watch?v=P3qS363m7-w
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Listopad 06, 2021, 17:38
Nie miałem bladego pojęcia  :o
U+1F44D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 06, 2021, 17:39
...natomiast gwoli ścisłości należy wyjaśnić, że opis powyższego nagrania na YouTube jest kompletnie od czapy. Kawałek pochodzi z płyty sygnowanej przez Boba Brookmeyera, zresztą słychać jego puzon wentylowy.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 06, 2021, 17:50
Cytat: Moriarty w Listopad 06, 2021, 17:36Nie jestem pewien, czy pamiętacie, że dziś jest najważniejsze święto w roku.
6 listopada - Dzień Saksofonu!
Muszę spojrzeć w płyty co je przywiozłem na działkę....
Czy coś się znajdzie aby uświetnić święto.....

Ale, ale.... mam działkowe ballady Coltrane'a....
Może być?

Choć nie wiem czy się w kolejkę płytową odsłuchową dzisiejszą wciśnie.... 🌚
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Listopad 06, 2021, 17:54
Cytat: wiki w Listopad 06, 2021, 17:50ballady Coltrane'a...
To moje ulubione płyty Coltrane'a  :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 06, 2021, 18:04
Cytat: masza w Listopad 06, 2021, 17:54Cytat: wiki w Dzisiaj o 17:50

    ballady Coltrane'a...

To moje ulubione płyty Coltrane'a  :np:

U+1F44D
Bardzo fajna płyta, Wiki!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 06, 2021, 18:17
Cytat: Moriarty w Listopad 06, 2021, 18:04
Cytat: masza w Listopad 06, 2021, 17:54Cytat: wiki w Dzisiaj o 17:50

    ballady Coltrane'a...

To moje ulubione płyty Coltrane'a  :np:

U+1F44D
Bardzo fajna płyta, Wiki!

Fajna, fajna..... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Listopad 06, 2021, 20:24
Dzięki Moriarty za naprowadzenie do mnie książka o BN do jechała wczoraj jest świetna. Przy okazji kupiłem też" Baronowa Jazzu "autorstwa Hannah Rothschild.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 09, 2021, 16:09
Cytat: sheykk w Listopad 06, 2021, 20:24Dzięki Moriarty za naprowadzenie do mnie książka o BN do jechała wczoraj jest świetna. Przy okazji kupiłem też" Baronowa Jazzu "autorstwa Hannah Rothschild.

Cieszę się, że Ci się spodobała! :)
A skoro mowa o fajnych książkach, "Jazz Life" już masz?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 09, 2021, 16:29
Przezajefajna jest ta książka o Blue Note! Jestem na stronach czterdziestych i jeszcze nawet nie doszedłem do momentu, w którym Alfred Lion założył wytwórnię. Mam za sobą szkic o jazzie w Niemczech przed i po dojściu Hitlera do władzy, i o tym napiszę jeszcze kiedyś, choćby po to, by dać szansę na szukanie analogii w pewnym innym miejscu i czasie...

Obecnie czytam o sytuacji w latach 30. w USA, kiedy to jazz był główną muzyką rozrywkową. Wiedzieliście, że słuchano wtedy płyt przede wszystkim z szaf grających? Mało kto miał tradycyjnego gramiaka w chałupie. Po zniesieniu prohibicji w 1933 roku znów pootwierały się wszędzie knajpy, a w każdej musiała przygrywać muzyka. Liczba szaf grających w USA w 1938 roku dobiła do aż dwustu tysięcy! Było ich tyle, że wytwórnie nie wyrabiały się z tłoczeniem płyt! :o

Alfred Lion, gdy w końcu było go stać na wynajęcie jakiegoś lokum - początkowo sypiał pod gołym niebem w Central Parku - kupił sobie prywatną szafę grającą, Victrolę. Była produkowana przez Victor Talking Machine Company, która po kupieniu przez RCA (The Radio Corporation of America) przeistoczyła się RCA Victor - głównego gracza amerykańskiego przemysłu płytowego. Przez tę Victrolę musiał zresztą podobno często zmieniać lokum, bo go wyrzucano z kolejnych mieszkań za hałasy! >:D

Poniżej dwa zdjęcia. U góry sfotografowana w 1920 roku witryna sklepu Victora na Brooklynie (Nowy Jork, rzecz jasna) z widocznymi na wystawie Victrolami, a także płytami wytwórni. Poniżej wnętrze Waldman's Music Store, jednego z pierwszych w Ameryce sklepów płytowych, sfotografowane w 1921 r. W tle kabiny odsłuchowe.

A teraz zagadka. Ile psów Victora widzicie łącznie na tych zdjęciach? Dla ułatwienia. liczba jest dwucyfrowa! :P

 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: moon w Listopad 09, 2021, 17:02
Cytat: Moriarty w Listopad 09, 2021, 16:29Przezajefajna jest ta książka o Blue Note! Jestem na stronach czterdziestych i jeszcze nawet nie doszedłem do momentu, w którym Alfred Lion założył wytwórnię. Mam za sobą szkic o jazzie w Niemczech przed i po dojściu Hitlera do władzy, i o tym napiszę jeszcze kiedyś, choćby po to, by dać szansę na szukanie analogii w pewnym innym miejscu i czasie...

teraz komiks chyba robia/zrobili
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Listopad 09, 2021, 17:35
Cytat: Moriarty w Listopad 09, 2021, 16:29Przezajefajna jest ta książka o Blue Note! Jestem na stronach czterdziestych i jeszcze nawet nie doszedłem do momentu, w którym Alfred Lion założył wytwórnię.
Zaraziłeś również i mnie zajawką o B. N i też zakupiłem książkę. Zdążyłem na ostatni dzwonek promocji. Pomimo tego jak do tej pory będzie to moja najdroższa zakupiona książka.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 09, 2021, 17:53
Moriarty, bardzo fajne historie tu wypisujesz....😀
Czytam z wypiekami..... historycznymi.....
200 000 szaf grających..... niesamowite.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Listopad 09, 2021, 18:15
Jak jesteśmy przy książkach, to ja ze swojej strony polecam krajową publikację ,,Historia Jazzu 100 Wykładów".
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Listopad 09, 2021, 20:13
Moriarty jazz live nie mam ale zapoluję .Natomiast Baronowa Jazzu pół książki to jest o Rotschildach jak byli i są nieszczęśliwi (a ja zawsze wiedziałem że pieniądze szczęścia ni dają).15 lat temu zobaczyłem w księgarni przepiękny album ze zdjęciami jazzmanów miał wymiary ok 40×60 ważył z 10kg kosztował 600.0 zł biłem się z myślami tydzień jak dojrzałem już go nie było .Pan poinformował  iż był tylko jeden egzemplarz.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 09, 2021, 20:31
Cytat: cortes w Listopad 09, 2021, 17:35Zaraziłeś również i mnie zajawką o B. N i też zakupiłem książkę. Zdążyłem na ostatni dzwonek promocji. Pomimo tego jak do tej pory będzie to moja najdroższa zakupiona książka.

Nie pożałujesz, gwarantuję. To jest fantastycznie napisana, zaprojektowana graficznie i wydana książka nie tylko o Blue Note, ale także generalnie o jazzie z jego najlepszych lat, Złotej Ery.

Biorąc pod uwagę, jak bogato ilustrowana jest ta książka, ile ma stron, jakiej jakości jest papier (strony są tak grube, że łapię się non stop na sprawdzaniu, czy aby się nie skleiły), że ma twardą okładkę z tłoczeniami (!), to tak naprawdę kupiliśmy tę książkę za psi grosz. Jeżeli chodzi o projekt graficzny, to jest to absolutny top. Przewaga ilustracji, fantastyczny skład, tekst treściwy i lekko strawny. Można by postawić w Sevres pod Paryżem jako wzór książki o jazzie...

Poza tym, jeśli Ci się nie spodoba - w co nie wierzę! >:D - to za parę lat możesz sprzedać z dużym zyskiem. Sprawdź, ile kosztuje na wolnym rynku książka tego autora o wytwórni Verve, której nakład się już sprzedał. To jest taka kasa, że mnie niestety nie stać, choć bardzo bym chciał ją mieć :(
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Listopad 09, 2021, 20:40
Jak chcesz nabyć książkę o wytwórni ,,Verve" to ma być dodruk. Tu jest informacja:
https://www.libristo.pl/ksiazka/verve-1986633.html?utm_source=google&utm_medium=surfaces&utm_campaign=shopping%20feed&utm_content=free%20google%20shopping%20clicks%20300-600k&gclid=EAIaIQobChMIpovlhoSM9AIVZACiAx2h6Qk_EAYYASABEgLrq_D_BwE
Cena wersji kolekcjonerskiej collectors edition faktycznie jest miażdżąca 300 funciaków!!!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 09, 2021, 20:44
Cytat: sheykk w Listopad 09, 2021, 20:13Moriarty jazz live nie mam ale zapoluję

Ta książka to "must have", bo za tekst odpowiada Joachim Berendt - autor książki "Wszystko o jazzie", wydanej w Polsce jeszcze w PRL-u (to było kiedyś dla mnie główne źródło informacji o jazzie), a zdjęcia robił William Claxton. Razem przemierzali Amerykę, zaglądając w różne miejsca, wyszła z tego świetna opowieść. Są w niej poruszające fragmenty, jak epizod, w którym Berendt z Claxtonem zajechali autem pod jakiś zajazd na zadupiu, by coś zjeść. Gdy Berendt zaczął mówić po niemiecku, właściciel w milczeniu się oddalił, ktoś go zastąpił. Miał na ręku tatuaż z Oświęcimia... Z tym że ojciec Berendta też trafił do obozu koncentracyjnego, bo miał odwagę wystąpić przeciw podłości Hitlera. Jeśli dobrze pamiętam, był pastorem.

W każdym razie dalej obaj panowie jechali długi czas w milczeniu.

Wiele zdjęć z tej książki to klasyki, perły fotografii jazzowej. Poniżej wklejam na zachętę zdjęcia Getza i Colemana, bo oba bardzo lubię. Wydawnictwo Taschen co jakiś czas robi promocje cenowe, zapoluj. Może teraz, z okazji Czarnego Piątku, znów się jakaś trafi. W każdym razie "Jazz Life" trzeba mieć! :)





Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 09, 2021, 21:01
Cytat: cortes w Listopad 09, 2021, 20:40Jak chcesz nabyć książkę o wytwórni ,,Verve" to ma być dodruk.

O, super! Dzięki za cynk, nie wyłapałem wcześniej tego info o dodruku! U+1F44D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Listopad 09, 2021, 21:19
Napiszę w tym wątku  - wpadła mi w łapy z półki płyta Brandforda z rodu Marsalis ostatnia nagrana z KENNY KIRKLANDEM i ciekawa historia po jego śmierci Marsalis,Watts,Rebis weszli do studia by nagrać poprawki ale nie byli w stanie i tak to wydali.To taka muzyka że nie ma co poprawiać.Rok później  byli w Gdańsku i byłem na ich koncercie a pianstą został Calderrazzo i jest do tej pory.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 13, 2021, 10:14
Cytat: sheykk w Listopad 09, 2021, 20:1315 lat temu zobaczyłem w księgarni przepiękny album ze zdjęciami jazzmanów miał wymiary ok 40×60 ważył z 10kg kosztował 600.0 zł biłem się z myślami tydzień jak dojrzałem już go nie było .Pan poinformował  iż był tylko jeden egzemplarz.

Myślę, że to musiało być właśnie "Jazz Life". Wymiary się chyba zgadzają, waga jest co prawda nieco mniejsza, ale biorę poprawkę na to, że jest tak duża, że mogłeś być pod wrażeniem i uznać, że to circa 10 kg :).

Zbieram tego typu wydawnictwa od lat i nie widziałem nic większego formatu (rozmiary, waga) niż "Jazz Life". Cena co prawda wydaje się bardzo wysoka, ale to mógł być akurat ten moment, gdy pierwsze wydanie się wyprzedało, a drugiego jeszcze nie było - tak jak obecnie w przypadku książki Richarda Haversa o Verve, horrendalnie drogiej na rynku wtórnym.

Za chwilę Black Friday; zaglądaj na strony wydawnictwa Taschen, czy nie ma przeceny.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Listopad 13, 2021, 10:37
Cytat: sheykk w Listopad 09, 2021, 21:19wpadła mi w łapy z półki płyta Brandforda z rodu Marsalis ostatnia nagrana z KENNY KIRKLANDEM
💪
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 13, 2021, 11:23
W "Uncompromising Expression" jest ciekawy fragment o tym, jak Alfred Lion trafił na Rudy'ego Van Geldera, co się skończyło, jak wiadomo, trwałym związkiem Blue Note z tym inżynierem dźwięku.

Zastanowiła mnie uwaga o metodzie nagrywania, jaką preferował Van Gelder. Otóż, jeśli wierzyć relacji, nagrywał wszystko bardzo głośno, niemal na granicy przesterowania. W efekcie tam, gdy jego ostrożni koledzy po fachu, w trosce o jakość dźwięku, nagrywali tak cicho, że na płytach słychać było szumy taśmy, Van Gelder uzyskiwał świetną dynamikę.

Czy jednak nie jest to miecz obosieczny? Przypomniały mi się te uwagi, gdy odsłuchiwałem płyty Hanka Mobleya z kolekcji "5 Original Albums". W niektórych momentach, tych bardziej dynamicznych, w wyższych rejestrach, saksofon tenorowy Mobleya brzmi "brudno", dźwięk jest zniekształcony. Słyszałem ten niemiły efekt wcześniej, na różnych płytach, wielokrotnie, ale jako że kupuję często tanie wydawnictwa firm bez tradycji, wykorzystujących fakt, że po wygaśnięciu praw autorskich muzykę z lat 50. i 60. może wydawać każdy bez żadnych zezwoleń, sądziłem, że to po prostu efekt byle jakiego remasteringu.

Te płyty to jednak oficjalne produkcje Blue Note. Nagrane i zremasterowane po latach przez Van Geldera. Co jest zatem grane? ???

Myślę, że to może być efekt metody przyjętej przez Van Geldera. Po prostu przy bardziej dynamicznych fragmentach, przy wysokim poziomie dynamiki nagrywanego sygnału, dźwięk mógł nie wyrabiać na zakrętach. Być może nawet dla wielu słuchaczy te zniekształcenia są trudne do wychwycenia, być może biorą je za naturalny efekt ostrej szarży saksofonisty. Tak się jednak składa, że dobrze znam brzmienie tego instrumentu. To nie jest efekt celowy, to przesterowanie.

Reasumując, Rudy Van Gelder Wielkim Inżynierem Dźwięku był, no ale, kurde, nie wszystko mu wychodziło perfekcyjnie :/
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 13, 2021, 15:42
Cytat: Moriarty w Listopad 13, 2021, 11:23Reasumując, Rudy Van Gelder Wielkim Inżynierem Dźwięku był, no ale, kurde, nie wszystko mu wychodziło perfekcyjnie :/
Moriarty, tak jak każdemu z nas....
Jedno robimy dobrze/b. dobrze, drugie czasami po łebkach lub też inaczej....

A tak w ogóle to fajne te rzeczy opisujesz.... 😀😀😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 13, 2021, 17:00
Cytat: wiki w Listopad 13, 2021, 15:42Moriarty, tak jak każdemu z nas....
Jedno robimy dobrze/b. dobrze, drugie czasami po łebkach lub też inaczej....

Wiki, pełna zgoda, lepiej bym tego nie ujął! :)
Zresztą Van Gelder nie zawsze zaliczał takie wpadki - to raczej były wypadki przy pracy, nie norma. Na przykład ta płyta Gene'a Ammonsa, którą obaj mamy w kolekcji remasterów RVG, brzmi bardzo dobrze. Sonny Rollins z tego zbioru też, o ile pamiętam, jest bez zgrzytów.

Po prostu czasem metoda Van Geldera bywała ryzykowna, i tyle. Akurat Mobley potrafił nagle gwałtownie zmienić dynamikę i sprzęt przy takich ustawieniach nie wyrabiał.

Swoją drogą, przymierz się kiedyś do tego albumu, Wiki, nie pożałujesz! >:D Nawet gdy się nie ma siły na przebijanie przez tekst, dla samych zdjęć i grafik okładkowych warto. Poniżej rozkładówka z Van Gelderem i Alfredem Lionem. Na małym zdjęciu po drugiej stronie jest saksofonista Gil Melle. A wziął się tam stąd, że to właśnie on namówił Liona na wypróbowanie Van Geldera.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 13, 2021, 17:52
O! Widzisz Moriarty.....
Dziś jedną z nich wziąłem na działkę.....
To posłuchajmy..... 😀😀😀

Thelonius Monk / Sonny Rollins
1953/1954/2006

Się słucha... 😀


PS. Dzięki tej kolekcji poznaję się ze starym jazzem....
Jeszcze raz dzięki za polecenie..... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 13, 2021, 17:54
Nie można zapomnieć o utworach i kto tam na czym gra....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 16, 2021, 21:59
Właśnie czytałem artykuł o ABBA i była w nim wstawka z "Mamma mia!" w wykonaniu dwóch drag queens z filmu "Priscilla, królowa pustyni". W jednej z głównych ról wystąpił Hugo Weaving, którego przecież pamiętamy głównie jako agenta Smitha w "Matriksie" i Elronda we "Władcy pierścieni".

Ja cały czas widziałem na tym filmie Elronda właśnie i było to bardzo osobliwe doświadczenie ;D
Polecam! >:D

https://www.youtube.com/watch?v=vWbaah51-Sk&t=1s
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 21, 2021, 07:48
W piątek zadebiutowała w serwisie Netflix aktorska wersja japońskiego serialu anime "Cowboy Bebop". W związku z tym już parę dni wcześniej mocno podskoczyła w rankingach wyświetleń wersja oryginalna. Nigdy wcześniej tego nie oglądałem, ale kliknąłem, bo zaciekawił mnie ten bebop w tytule. No i mocno się zdziwiłem! :o

Jazz to nie jest temat, który by się łatwo krzyżował z kreskówkowymi serialami, no ale za tym stoją Japończycy, którzy, jak wiadomo, nierzadko jazz cenią. No i okazało się, że ten bebop w tytule nie znalazł się przez przypadek. Co jakiś czas pobrzmiewają w tle jakieś jazzujące lub bluesowe dźwięki, padają aluzje lub jawne odniesienia, jak na obrazku poniżej. Żeby było zabawniej, jest to serial SF o kosmicznych łowcach nagród :)

Na pewno sprawdzę też wersję aktorską. Ciekaw jestem, czy motywy jazzowe też tam będą przebijać.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 21, 2021, 09:55
Jedną z najlepszych opcji na kupno tanich, dobrze wydanych płyt CD z jazzem jest seria "5 Original Albums" - a właściwie dwie serie o tej samej nazwie, różniące się stylem graficznym: jedna to wznowienia klasyki jazzowej z wytwórni Blue Note - nie muszę dodawać, że mojej ulubionej :) - druga to wznowienia klasyki jazzowej Verve. Jest też bliźniacza seria "Original Albums Series", to też pięciopaki - i z jazzem, i z inną muzyką, np. ostatnio pisałem o wydanych w tej serii świetnych płytach Curtisa Mayfielda.

Są to wszystko wydawnictwa dużych firm, a więc źródłem są zazwyczaj oryginalne taśmy, np. remastery zrobione po latach przez Rudy'ego  Van Geldera etc. - w każdym razie chyba nie grozi w tym wypadku nadzianie się na jakieś empetrójki ripowane na byle jakim sprzęcie w starej szopie ze starych CD lub trzeszczących winyli przez firemki-krzaki, które chcą się obłowić, korzystając z wygaśnięcia praw autorskich do danej muzyki.

Jest to świetny sposób na tanie kolekcjonowanie dobrej muzyki. Bardzo polecam, sam dzięki tym seriom uzbierałem już sporo klasyki jazzowej. Takie pięciopaki są bowiem tanie, kosztują circa 40 do 50 z groszami złotych. Sporo z nich znajdziecie w ofercie sklepu naszego kolegi elema, gdzie ceny zaczynają się od 39,90 zł za pięciopak:

https://voiceshop.pl/pl/searchquery/5+original/1/phot/5?url=5,original

A piszę o tym wszystkim teraz dlatego, że to eldorado zaraz może się skończyć. Cztery dyszki za pięciopak mogą zamienić się w stówę. Widziałem, jak niektóre z kolekcji Blue Note, wcześniej dostępne za czterdzieści parę złotych, skakały z ceną do sześćdziesięciu czy osiemdziesięciu paru złotych (jak pięciopak z Dexterem Gordonem - na moich oczach :/), a nowym standardem za taką kolekcję będzie chyba sto złotych, przynajmniej oceniając po nowych metkach w Amazonie.

Żeby zobrazować trend, tu macie na przykład "5 Original Albums" z Jimmym Smithem jeszcze po starej cenie, za 38 zł 30 gr:
https://www.amazon.pl/5-Original-Albums-Jimmy-Smith/dp/B079229SL9/ref=sr_1_8?__mk_pl_PL=%C3%85M%C3%85%C5%BD%C3%95%C3%91&crid=1H4SCZACQHOFS&keywords=5+original+albums&qid=1637484564&sprefix=5+or%2Caps%2C227&sr=8-8

...a tu "5 Original Albums" z Horace'em Silverem za 104 zł 6 gr, jeszcze niedawno o połowę tańsze:
https://www.amazon.pl/5-Original-Albums-Horace-Silver/dp/B07BLGHC29/ref=sr_1_52?__mk_pl_PL=%C3%85M%C3%85%C5%BD%C3%95%C3%91&crid=1H4SCZACQHOFS&keywords=5+original+albums&qid=1637484711&sprefix=5+or%2Caps%2C227&sr=8-52

Reasumując: jeśli kupować tanio, to teraz, bo już za chwilę ta taniocha się, niestety, skończy.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 21, 2021, 10:03
Dodam jeszcze tylko, że podobną okazją jest seria "3 Essential Albums", oryginalnie kosztująca poniżej trzydziestu złotych (zwykle circa 29 zł) - i wciąż można na takie ceny trafić. Ale to też właśnie gwałtownie się zmienia.

Przykładowo, wciąż można kupić "3 Essential Albums" z płytami Charlie'ego Parkera za 23 zł 99 gr:
https://www.amazon.pl/3-Essential-Albums-Charlie-Parker/dp/B01N19W1GD/ref=sr_1_2?__mk_pl_PL=%C3%85M%C3%85%C5%BD%C3%95%C3%91&keywords=3+essential+albums&qid=1637485125&sr=8-2

...a już "3 Essential Albums" z Johnem Scofieldem w uaktualnionej cenie kosztuje aż 81 zł 87 gr:
https://www.amazon.pl/3-Essential-Albums-John-Scofield/dp/B07C8Q5FLY/ref=sr_1_3?__mk_pl_PL=%C3%85M%C3%85%C5%BD%C3%95%C3%91&keywords=3+essential+albums&qid=1637485289&sr=8-3
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Listopad 27, 2021, 15:38
Dojechała książka Jazz Life a przy okazji dokupiłem autobigrafię Herbie Hancocka.
Gorąco polecam czyta się lepiej niż autobiografie Davisa.Czytam powoli równoczeście słuchając płyt- wielka frajda,wiele wiadomości dla miłośników jazzu .A najbardziej mnie zdziwiło że MILES i Herbie w wielu opowieściach zeznają to samo.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 27, 2021, 16:56
Cytat: sheykk w Listopad 27, 2021, 15:38przy okazji dokupiłem autobigrafię Herbie Hancocka.
Ile dałeś?
Może i ja bym cos poczytał o tym jazzie....
Choć z zasady nie lubię książek biograficznych....
Ale może?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Listopad 27, 2021, 17:25
Wiki 28.0 zł libristo.pl to jakaś czeska firma .A ja lubię biografie .
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 27, 2021, 17:33
Cena bardzo zachęcająca....
Dzięki za link.... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Listopad 27, 2021, 21:29
Ja też się zapaliłem do czytania, muszę kupić. Kiedy już bardzo polubiłem jego jazz i zacząłem sięgać po płyty z okresu późniejszego, byłem trochę zaskoczony. Syntch, elektro, pop, disco, funk, fussion, itd.. Nie wiem czy elektrobit to nie jest w ogóle przez niego wykreowane brzmienie. Wczoraj miałem okazję posłuchać go w takiej  soft nucie ale z orkiestracją, aranżem, także wokalnym. Przyjemne melodie w rozbudowanych wykonaniach, do pobujania.  On chyba grał wszystko po za punkiem. 🙂
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 11, 2021, 10:37
Cytat: sheykk w Listopad 27, 2021, 15:38Dojechała książka Jazz Life a przy okazji dokupiłem autobigrafię Herbie Hancocka.
Gorąco polecam czyta się lepiej niż autobiografie Davisa.

Mam nadzieję, że nie jesteś rozczarowany "Jazz Life" :) Dla samych zdjęć Claxtona warto, a opowieści obu panów też są bardzo ciekawe. Jedyny minus tego wydawnictwa to kiepska poręczność, ciężko to się czyta inaczej niż położone na stole. Kawał kobyły, co tu dużo mówić.

A skoro mowa o książkach jazzowych po polsku, to pro forma przypomnę, że oprócz wspomnianych biografii Davisa i Hancocka warto też kupić biografię Monka ("Thelonious Monk. Geniusz inny niż inni") i zbiór wypowiedzi Johna Coltrane'a ("Coltrane według Coltrane'a. Wywiady z Johnem Coltrane'em") - z tym że ta druga to już pozycja bardziej dla fanów Trane'a. Mniej tam anegdot niż we wspomnianych biografiach, ale z kolei są pyszne detale saksofonowe, gdy ktoś chce wnikać głębiej.

To tyle z najważniejszych okazji, przynajmniej jeśli chodzi o amerykański mainstream z powojennego okresu Złotej Ery. Polski jazz jakoś mnie za bardzo nie pociąga, z wyjątkami, ale dużo sobie obiecuję po wywiadzie-rzece Rafała Księżyka ze Stańką. Zamówiłem, wkrótce powinno to do mnie dotrzeć. Księżyk potrafi wyciągać z rozmówców fajne rzeczy, a Stańko to był ciekawy gość, interesuje mnie chyba nawet bardziej jako człowiek i świadek swojej epoki niż jaki muzyk, choć rzecz jasna jako trębacz był artystą wybitnym, bez dwóch zdań.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 11, 2021, 11:11
Wspominałem już gdzieś powyżej, jak świetnymi okazjami do uzupełnienia swojej kolekcji płyt jazzowych są serie "5 Original Albums" i "3 Essential Albums". Na przykład jeśli kupicie obie kolekcje Wayne'a Shortera wydane w tych seriach, macie praktycznie komplet jego najlepszych płyt autorskich z czasów nagrywania dla Blue Note w latach 60. - czyli, mówiąc brutalnie, komplet najlepszych płyt autorskich Shortera w ogóle, bo potem to już, niestety, nie było to... Obie kolekcje łącznie kosztują kilkadziesiąt złotych, śmieszna cena.

Przetrzebiłem już obie te serie solidnie. Wahałem się, czy nabyć "3 Essential Albums" Gerry'ego Mulligana, bo teoretycznie dwa z tych trzech albumów już miałem: genialną, jedną z moich ulubionych płyt jazzowych w ogóle: "Night Lights", a także duet z Benem Websterem. Przynajmniej tak mi się wydawało (błąd - o czym niżej). Brakowało mi tylko "Gerry Mulligan and the Concert Jazz Band at the Village Vanguard".

Jako jednak, że cała ta kolekcja kosztuje u kapitalistycznego krwiopijcy (tak, nieustająco się wstydzę, że tam kupuję :-[) śmieszne 28 zł 55 groszy, czyli mniej, niż sam album "Gerry Mulligan and the Concert Jazz Band at the Village Vanguard" kupowany osobno, pociągnąłem za spust. To była dobra decyzja.

Każda z tych trzech płyt jest inna, każda świetna. "Gerry Mulligan and the Concert Jazz Band at the Village Vanguard" jest uważana za kluczowe nagranie tego słynnego big-bandu Mulligana z początku lat 60. Są fajne solówki, ale powszechnie uważa się, że to nie grające w nim gwiazdy, ale sam zespół jest w tym nagraniu głównym bohaterem - świetnie zgrany, jak jeden organizm, w bardzo dobrych aranżacjach. No i czuć atmosferę koncertu.

Album z Benem Websterem miałem dotąd tylko w ramach taniej kolekcji nagrań Webstera, takiej, co to się upycha kolanem po dwa LP na jednym CD. Dobry sposób na poznawanie muzyki, ale mniej fajnie się po takie płyty potem sięga, wiecie jak jest. Tym razem zyskałem nie tylko wygodę posiadania tej płyty na osobnym CD, ale i znacznie więcej nagrań. Oryginalnie na LP zmieściło się pięć. Na CD - aż 11, ponad siedemdziesiąt minut muzyki! I wszystko osobne, pełnoprawne  kawałki, żadnych tam alt take'ów czy nieudanych startów... Cudna muzyka, obaj panowie w szczytowej formie, dobrze się ze sobą czują, zresztą to słychać, gdy na tych swoich saksofonach do siebie "gadają". Pomysł na płytę wziął się zresztą stąd, że najpierw Mulligan z Websterem grali na jakimś spontanicznym jam session w mieszkaniu Mulligana i okazało się, że im to fajnie razem wychodzi. Płyta trafiła do różnych kolekcji najlepszych płyt jazzowych ever itd. Miło i łatwo się tej muzyki słucha. Ktoś powiedział, że jest idealna na samotny, deszczowy dzień. Coś w tym jest.

Bardzo - jeszcze bardziej! - nastrojowa jest moja ulubiona "Night Lights". Muzyka jak tytuł - do słuchania nocą. Absolutnie trzeba mieć. Generalnie nie cierpię jazzowych przeróbek klasyki, ale Mulliganowa adaptacja preludium e-moll Chopina jest po prostu fenomenalne. Chapeau bas!

* Specjalna uwaga dla Wikiego: w ramach pokuty, za pomylenie Mulligana ze Stingiem na zdjęciu, kup te "3 Essential Albums"! >:D A już na serio, nie pożałujesz :P.

https://www.youtube.com/watch?v=v3Jj3BgW-Ks
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 11, 2021, 16:11
* podoba mi się specjalna uwaga..... 😀😀😀

Dzięki Moriarty za polecenie..... 😀
Może się kupi.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 11, 2021, 17:04
Przeleciałem na szybko spotkanie dwóch saxofonistów na Tidalu....

Bardzo fajnie się zapowiada.....
Webstera znam i lubię.... a we dwóch fajnie się dogadują.... Lubię takie "pojedynki" ...

Moriarty, w jakim sklepie kupiłeś?
Bo chyba chcę zamówić.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 11, 2021, 17:56
Cytat: wiki w Grudzień 11, 2021, 17:04Moriarty, w jakim sklepie kupiłeś?
Bo chyba chcę zamówić.....

Pokuta musi być! >:D U+1F44D
https://www.amazon.pl/3-Essential-Albums-Gerry-Mulligan/dp/B071SJTRSC/ref=sr_1_1?__mk_pl_PL=%C3%85M%C3%85%C5%BD%C3%95%C3%91&crid=Q8JMPW4AJERD&keywords=mulligan+3+essential+albums&qid=1639241683&sprefix=mulligan+3+esse%2Caps%2C201&sr=8-1
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 11, 2021, 18:06
No po prostu nie wiem....
W tym tygodniu właśnie założyłem konto na Amazonie....i darmowe wysyłki mają, na razie...

Jak nie kupić?

Dzięki za link.... 😀👍
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 11, 2021, 19:05
No po prostu nie wiem....
Już w koszyku..... 😀😀😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 12, 2021, 10:49
.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 17, 2021, 19:12
Cytat: Moriarty w Grudzień 11, 2021, 17:56
Cytat: wiki w Grudzień 11, 2021, 17:04Moriarty, w jakim sklepie kupiłeś?
Bo chyba chcę zamówić.....

Pokuta musi być! >:D U+1F44D
https://www.amazon.pl/3-Essential-Albums-Gerry-Mulligan/dp/B071SJTRSC/ref=sr_1_1?__mk_pl_PL=%C3%85M%C3%85%C5%BD%C3%95%C3%91&crid=Q8JMPW4AJERD&keywords=mulligan+3+essential+albums&qid=1639241683&sprefix=mulligan+3+esse%2Caps%2C201&sr=8-1
Moja pokuta już jest.....
28,50 pln


Teraz, jak widzę, już zdrożała....

Zaczynam od całkowicie nie znanego, koncert.....


Gerry Mulligan and the concert jazz band at the Village Vanguard
1960/2002

Się słucha.... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 17, 2021, 19:13
Co tam grają....
I kto tam grają....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 17, 2021, 19:17
Trzy koszulki potrzebne, bo płyty wsuwane w tekturowe pudełko....  :(
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 17, 2021, 19:52
Jest już noc?

To zapuszczam drugą płytę......

Gerry Mulligan
Night Lights
1963/1965/1990

Się słucha.... 👂👂👂
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 17, 2021, 20:29
Kto spotyka kogo?

Ano......


Gerry Mulligan meets Ben Webster
1959/1990

Się słucha.... 👂👂👂
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 17, 2021, 22:01
Wiki, super! U+1F44D :D

I jak wrażenia? Nie żałujesz wydania 28,5 złotych polskich? :P
Swoją drogą te koszulki na CD to świetny pomysł, nie wpadłem na to. A mam tych "3 Essential Albums" już parę. Hancock, Baker, Parker, Rollins, Clark, Silver, Davis, Shorter, Evans...
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 17, 2021, 22:08
Pierwsze słuchanie dziś było..... takie poznawcze.
Ten koncert to nie wiem czy moje klimaty.
Ale pozostałe dwie super.... 😀
Oczywiście na odpowiednie nastroje, bo to taki spokojny jazz jest.... 😀

A koszulki takie kupuję (20 szt. w opakowaniu) , chyba na allegro, nie pamiętam, dawno nie kupowałem.
Kończą się to muszę kolejną porcję zakupić.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 17, 2021, 22:10
A propo zakupów to dodatkowo kupiłem jeszcze jeden box, pięcio płytowy.....
Ale to jutro, na działce się posłucha..... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 17, 2021, 22:20
Cytat: wiki w Grudzień 17, 2021, 22:08Ten koncert to nie wiem czy moje klimaty.
Ale pozostałe dwie super.... 😀

Fakt, że koncert nie wchodzi tak gładko jak te dwie pozostałe, ale też te dwie to jest po prostu mistrzostwo świata i ciężko jest równać do takiego poziomu... Powiem Ci jednak, że jak posłuchasz kolejne razy, to zaczniesz dostrzegać klasę aranżacji i różne smaczki wynikające ze zgrania się zespołu, i będzie Ci się bardziej podobać. Tak czy owak "Night Lights" rządzi.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 27, 2021, 23:25
Cytat: wiki w Grudzień 17, 2021, 19:12Moja pokuta już jest.....
28,50 pln


Teraz, jak widzę, już zdrożała....

No, Wiki, zdążyłeś na ostatnią chwilę. Nowa cena już 52,99 zł :o

Ostro idą ceny tych wydawnictw w górę, wiele drożeje niemal lub ponad dwukrotnie. Trochę jeszcze zalega po starych cenach. Na przykład świetny trzypłytowy Miles Davis wciąż jest za 31,32 zł. Założę się, że za chwilę skoczy w okolice sześciu dych.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 27, 2021, 23:40
Taka sytuacja: oglądam ja sobie film "A Man Called Adam" (reż. Leo Penn, 1966 r.), w Polsce wydany na płycie jako "Jazzman", o trębaczu jazzowym Adamie Johnsonie (postać fikcyjna), którego zagrał Sammy Davis Jr., wtem... No po prostu mnie zatkało.

Sami zobaczcie, jaki plakat wisi na ścianie. W kadrze Sammy Davis Jr. i Louis Armstrong. W ogóle można zobaczyć sporo znanych muzyków i innych postaci jakoś tam związanych ze sceną jazzową. W zespole protagonisty gra na puzonie Kai Winding, na imprezie śpiewa Mel Torme, w migawkach widać np. saksofonistę Lucky'ego Thompsona - to na pewno on! - mimo że nie ma o nim wzmianki w obsadzie. W roli dziewczyny tytułowego trębacza wystąpiła Cicely Tyson, w rzeczywistości dziewczyna - co za "zbieg okoliczności" - Milesa Davisa, uwieczniona zresztą na okładce jego płyty "Sorcerer".

Fajny film, warto obejrzeć. No i to niespodziewane polonicum - skąd, u diaska, wziął się tam ten plakat?! 8)

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Grudzień 28, 2021, 07:54
No, to rzeczywiście niecodzienna sytuacja.  :o 

Ale masz oko!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 28, 2021, 16:27
Cytat: Pboczek w Grudzień 28, 2021, 07:54Ale masz oko!

E tam. Ja generalnie jestem mało spostrzegawczy, ale akurat ta scena trwała tak długo, że nie sposób było nie zauważyć. To film kręcony w tradycyjnym, powolnym tempie, nie do pomyślenia przy dzisiejszym dynamicznym montażu w konwencji ADHD. Ale ja akurat takie ślimacze tempo lubię :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 01, 2022, 22:15
Każdy kolejny rok to kolejne dzieła i dziełka kultury, które trafiają do domeny publicznej, bo wygasły prawa autorskie. W 2022 roku wygasają m.in. prawa autorskie do "Kubusia Puchatka" A.A. Milne'a, więc Disney ze swoimi restrykcjami może się wreszcie odchędożyć, ale co nas bardziej interesuje, to że wygasają prawa do wielu kompozycji i wykonań.

Na przykład i "Nessun Dorma" z "Turandot" Pucciniego, i "Someone To Watch Over Me" Gershwina, i "Gentlemen Prefer Blondes" Berlina może już sobie zaśpiewać lub zagrać każdy bez pozwolenia czy konieczności płacenia tantiem. Podobnie ma się sprawa z różnymi nagraniami, m.in. Enrico Caruso, Pablo Casalsa, Ethel Waters, Rachmaninowa etc.

Szersza lista tutaj:
https://web.law.duke.edu/cspd/publicdomainday/2022/
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 03, 2022, 20:28
Ale to jest dobre! :o Będę musiał kupić tę płytę:

https://www.youtube.com/watch?v=wYMSf_QOSBY
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 04, 2022, 00:15
Z książki o wytwórni Blue Note "Uncompromising Expression" dowiedziałem się o płycie hiphopowca o ksywce Madlib będącej hołdem dla klasycznych albumów i artystów Blue Note. Nawet obwoluta "Shades Of Blue: Madlib Invades Blue Note" to nawiązanie do stylistyki zdjęć Francisa Wolffa i designu Reida Milesa. Muzyka to remiksy ze współczesnymi dodatkami. Przesłuchuję na YT z dużą przyjemnością, na pewno kupię.

https://www.youtube.com/watch?v=apN0AXjJxQE&list=OLAK5uy_kdPws0dXilLTMpUFeQXdXaRyRyiIRkaXk&index=2



Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 05, 2022, 21:31
Ostatnio wpadła mi w ucho flecistka Bobbi Humphrey, która nagrała kilka fajnych płyt dla - a jakże - Blue Note. Jestem w fazie zwłaszcza na "Blacks and Blues", bardzo mi podeszło to brzmienie, przykładowy kawałek poniżej.

Pomyślałem: nowy rok, może zacznę go takim fajnym, optymistycznym soundem jak na "Blacks and Blues". No więc sprawdziłem ceny. CZY KOGOŚ TAM CIĘŻKO POZAJĄCZKOWAŁO? Ponad stówę sobie winszują za CD?! Za tyle to ja kupuję zwykle około dziesięciu płyt (seria "5 Original Albums" FTW!).

No ja nie wiem, co oni z tymi cenami... Idą ostatnio w górę jak rakiety Elona Muska. Świat się kończy, a co najmniej epoka :(

https://www.youtube.com/watch?v=8aJHrwYVz5M

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 05, 2022, 21:38
Tu jeszcze jeden fajny kawałek Bobbi. Polecam obejrzeć, bo wideo to bardzo klimatyczne ujęcia z epoki - z koncertu Wattsax (1973) znanego jako "czarny Woodstock".

https://www.youtube.com/watch?v=TOjUd4Xes2M

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Styczeń 05, 2022, 21:40
A Ty Moriarty znowu kusisz.....

Na razie nie zapuszczałem.... ale kto wie, może jutro.
Jutro dzień na działce to pewnie Tidal zagości..... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 05, 2022, 21:52
Wiki, na działce, przy whisky, to może lepie nie słuchaj, bo będziesz chciał od razu kupić - to jest aż tak dobre! >:D - a kasy trochę szkoda jednak, przesadzili z ceną.

Ale generalnie bardzo polecam, świetna dziewczyna :).
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Styczeń 05, 2022, 22:01
Cytat: Moriarty w Styczeń 05, 2022, 21:52Wiki, na działce, przy whisky
Dziś jest whysky, to jutro pewnie będzie Metaxa lub Grappa.... 😋
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Styczeń 05, 2022, 22:31
Dorwałem się dziaisja do Porto. No i właśnie idę spać   :pij: ;D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 06, 2022, 09:34
Historia Blue Note w formie komiksu?! :o Premiera rynkowa zapowiedziana na 25 stycznia:
https://z2comics.com/collections/shop/products/blue-note-records-enter-the-blue-graphic-novel?fbclid=IwAR01MksYnPOD6f_MvEo__G2FdipC-yxDFByMM3tbhRvZ_PrRucgKkhvYZTc

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Styczeń 06, 2022, 17:05
Moriarty, no to dajem.....
Jest na Tidalu..... 😀

Bardzo energetyczne granie....

Nie wiem czemu ale ta okładka i ta muzyka nawiązują mi się do filmu Wejście Smoka....

Bobbi Humphrey
Blacks And Blues
1974

Się słucha....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Styczeń 06, 2022, 17:22
Cytat: Moriarty w Styczeń 06, 2022, 09:34
Historia Blue Note w formie komiksu?! :o Premiera rynkowa zapowiedziana na 25 stycznia:
https://z2comics.com/collections/shop/products/blue-note-records-enter-the-blue-graphic-novel?fbclid=IwAR01MksYnPOD6f_MvEo__G2FdipC-yxDFByMM3tbhRvZ_PrRucgKkhvYZTc


Ile to ma mieć stron?
Moriarty, będziesz śledził temat?
Dałbyś znak jak wyjdzie, może bym sobie kupił, podoba mnie się to.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 07, 2022, 22:15
Cytat: wiki w Styczeń 06, 2022, 17:22Ile to ma mieć stron?
Moriarty, będziesz śledził temat?
Dałbyś znak jak wyjdzie, może bym sobie kupił, podoba mnie się to.

Nie ma jeszcze info o liczbie stron. Dam znać, gdy już się ukaże.

A tymczasem... ktoś tu chyba nie szanuje rapowych aranży! :D

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 08, 2022, 21:48
Wydało się. No, teraz już wszystko jasne! >:D

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 08, 2022, 21:59
W kwestii tej pani podobno na dzień dobry padają pytania, czy jest córką Julii Roberts. Nie jest, to Ormianka Arpi Alto Petrosjan (www.themusicman.uk/arpi-petrosyan (http://www.themusicman.uk/arpi-petrosyan)). Może warto śledzić karierę. Napisałbym może: "przyglądać się dalszemu rozwojowi tej artystki", ale trochę się obawiam, że w tym przypadku "przyglądać się" mogłoby zabrzmieć dwuznacznie ;):

https://www.youtube.com/watch?v=kumXca0CQPg&t=1s
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 08, 2022, 22:09
.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: vasa w Styczeń 09, 2022, 10:41
Cytat: Moriarty w Styczeń 08, 2022, 22:09
.
Wiedeń, jak sądzę.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 09, 2022, 12:04
Cytat: vasa w Styczeń 09, 2022, 10:41Wiedeń, jak sądzę.

Nie ja robiłem zdjęcie, ale jeśli prawidłowo identyfikuję te różowe symbole na planszy po prawej jako napisy, to chyba jesteśmy gdzieś w Azji :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 09, 2022, 12:37
Trzy dni temu wytwórnia Blue Note obchodziła 83. urodziny (powstała 6 stycznia 1939 r.). Z tej okazji powstał fajny timeline obrazujący jej historię. Strzałkami można przewijać wydane płyty w prawo lub w lewo, można też posłuchać przykładowego fragmentu lub przejść do całej płyty w którymś z serwisów strumieniowych typu Spotify, Tidal itp.

Poniższy obrazek to tylko ilustracja. Aby wejść w timeline Blue Note, trzeba kliknąć tutaj:
https://www.bluenote.com/timeline/?fbclid=IwAR01hxJFDaMO2_4RfRS64EdSwcpo0B3iWoXBml325fmCfJdK4hVOLz-0W5k

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Styczeń 09, 2022, 13:01
Świetna sprawa  U+1F44D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 16, 2022, 15:44
Ale ten czas zaiwania. Po prostu nie mogę uwierzyć, że Sade obchodzi dziś 60. urodziny :-\

Z tej okazji "Your Love is King" z koncertu Live Aid w 1985 roku.

https://www.youtube.com/watch?v=zwDjJP_l5AY
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Styczeń 16, 2022, 16:38
Cytat: Moriarty w Styczeń 16, 2022, 15:44Sade obchodzi dziś 60. urodziny
63 urodziny  :np:

Mam nadzieję, że jeszcze usłyszymy kilka nowych płyt  U+1F44D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 16, 2022, 18:01
Cytat: masza w Styczeń 16, 2022, 16:3863 urodziny  :np:

Ano faktycznie, miałem jakiś napad pomroczności jasnej. Dzięki za poprawienie! :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 25, 2022, 15:40
W weekend miałem ogromną przyjemność gościć kolegę Wikiego, czyli Wiktora. Widzieliśmy się pierwszy raz, po paru latach miłej znajomości na forum. Wiki jest przesympatycznym gościem, spędziliśmy parę godzin na słuchaniu muzyki i sprzętu, bo Wiktor przywiózł kilka swoich wynalazków.

To było bardzo ciekawe i budujące doświadczenie, bo można było się na własne uszy przekonać, że nawet przy mocno ograniczonym budżecie da się osiągnąć naprawdę fajny, wysokiej klasy dźwięk. Słuchaliśmy kabelka cyfrowego, interkonekta analogowego, mocno podrasowanego Kenwooda jako transportu i jeszcze jednego urządzenia - świetnego! - które Wiki jeszcze ulepsza, a o którym chyba jeszcze nie mogę napisać nic więcej.

Zmiany, jakie wprowadzały poszczególne elementy wpięte w mój system były raz mniejsze, raz większe, a interkonekty analogowe Wiktora i mój okazały się grać na porównywalnym poziomie. Znaczące jest jednak to, że na sam koniec, gdy odpięliśmy te wszystkie wynalazki grające razem i wróciłem do swojego systemu, różnica była już wyraźnie słyszalna. Dźwięk wydawał się jakby cieńszy, mniejszy, mniej namacalny. Niestety lub stety - ja w każdym razie widzę w tym szklankę do połowy pełną, bo to przecież dowód na to, że możliwość upgrade'u za umiarkowane pieniądze istnieje :).

Brawo, Wiki! U+1F44D :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Styczeń 25, 2022, 16:40
Możesz spokojnie pisac o TVC Wiktora, była już premiera na forum  :D  U+1F44D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Styczeń 25, 2022, 16:53
Cytat: masza w Styczeń 25, 2022, 16:40
Możesz spokojnie pisac o TVC Wiktora, była już premiera na forum  :D  U+1F44D
Transformatorów TVC nie wziąłem....
Moriarty pisze o małej czarnej skrzynce z Lundahlami.... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: masza19 w Styczeń 25, 2022, 16:54
No to szczeliłem kapiszona  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Styczeń 25, 2022, 16:55
Dzięki Moriarty za miłe słowa....

Wracając do wizyty, to płyta, o której mówiłem Ptaszyna to ta....
Polecam bo warto ją mieć w kolekcji.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: jafi w Styczeń 25, 2022, 17:02
Najlepsze co się może zdarzyć: ludzie znają się z forum, spotykają się, słuchają, eksperymentują i
jest wspólna zabawa. :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Styczeń 29, 2022, 21:07
Przeskakuję do wątku Moriartego.....
Bo muzyka nawiązująca do filmu Platoon....
To tak zwana płyta "poodwiedzinowa".....
Moriarty puścił u siebie, posłuchałem, zachwyciłem się, to i kupiłem sobie....

To posłuchajmy.....😀
The Dale Warland Singers
Cathedral Classics
1994
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Styczeń 29, 2022, 21:09
I co tam śpiewają.... 🌚
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Styczeń 29, 2022, 21:30
6-tka
Samuel Barber
Agnus Dei

A tak naprawdę Addagio For Strings

Aniołowie są wśród nas...........................
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Styczeń 29, 2022, 22:27
Cytat: wiki w Styczeń 29, 2022, 21:30
6-tka
Samuel Barber
Agnus Dei

A tak naprawdę Addagio For Strings

Aniołowie są wśród nas...........................
Jest taka płyta z wydawnictwa Telarc.
https://www.discogs.com/release/2118591-Samuel-Barber-The-Best-Of-Barber
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Styczeń 29, 2022, 22:37
Piterski dzięki za namiar. Masz ją może?

PS. Czeski błąd, powinno być Telarc.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Styczeń 29, 2022, 22:40
Dziękuje już poprawiłem. Tak mam tą płytę.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 01, 2022, 10:31
Cytat: wiki w Styczeń 29, 2022, 21:07To tak zwana płyta "poodwiedzinowa".....
Moriarty puścił u siebie, posłuchałem, zachwyciłem się, to i kupiłem sobie....

Cieszę się, że mogłem zainspirować, i że Ci się podoba! :)
Bardzo dobry chór. Mam na oku od jakiegoś czasu także inne płyty The Dale Warland Singers, ale jeszcze muszą chwilę poczekać.

A póki co mała przypominajka z interpretacją Barbera, dla której przede wszystkim kupiłem kiedyś omawiany album:

https://www.youtube.com/watch?v=KBA9uS5d3Ac
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 09, 2022, 21:13
Ladies & gentlemen, czas na wstydliwie wyznanie. Otóż w ostatnich dniach kupuję kompulsywnie albumy z fotografią jazzową. Zbieram takie wydawnictwa od paru lat, ale dotąd wyczekiwałem na okazje - jakieś znaczne okresowe obniżki z okazji czarnego piątku itp. Bywało, że czaiłem się rok lub dłużej na jakiś tytuł.

Niestety, zorientowałem się, że tak jak ceny płyt CD ostatnio zaczęły nagle ostro iść w górę, tak zaczęły drożeć także albumy fotograficzne. Zresztą pewnie drożeje lub zaraz podrożeje wszystko, z wiadomych powodów, ale jako że jesteśmy na forum Audiomaniaków, trzymajmy się, coraz droższych niestety, pasji okołomuzycznych.

No więc doszedłem do wniosku, że nie ma co czekać na okazje, bo najlepszą okazją, na jaką mogę liczyć, są ceny obecne, starych zapasów magazynowych. Jeśli nie kupię teraz, będzie kiepsko. Zacząłem zatem szaleć. W ciągu paru ostatnich dni kupiłem kilka albumów (tylko dziś - trzy). Niektóre takie, na które od dawna miałem ochotę - jak prezentacje Williama Claxtona i Francisa Wolffa z serii Jazz Images czy "Playing The Changes" Milta Hiltona - a niektóre nowo okryte, jak "The Art of Jazz: Visual History" (nie tylko zdjęcia, ale i okładki płyt, plakaty, obrazy itp.), a także - co za odkrycie, jak to mogłem wcześniej przeoczyć! - "Jazz: The Iconic Images of Ted Williams".

Z tym kupowaniem to są cyrki, nie wiem co z tych zakupów do mnie dotrze. Serio. Amazon też się zorientował, i czasami kanalie anulują zamówienie, bo nowe dostawy danego produktu są już droższe. Na przykład anulowali mi zamówienie na album zdjęć Wolffa, który wyczaiłem za 140 zł. Dali mi za to kupon na 20 zł do odliczenia przy kolejnych zakupach. I tak im się opłacało, bo to była cena z jakiejś starej dostawy, w kolejnej już ten album kosztował ok 175 zł, a w najnowszej dostawie cena przebiła już dwie stówy (niektóre sklepy już za tyle sprzedają). Tak więc i tak opłacało się Amazonowi spławić mnie kuponem za 20 zł.

Albo taka historia. Kupiłem album z Claxtonem za 142 zł. Tego mi nie anulowali, ale już w mailu z potwierdzeniem zakupu chwilę później cena tego albumu wynosiła ok. 175 zł. Pewnie kupiłem ostatni egzemplarz ze starej dostawy, a na moje szczęście nikt nie zdążył cwaniacko zareagować.

Kiepskie czasy idą, obkupuję się zatem na zapas jak chomik. Będzie co oglądać i czego słuchać, gdy przyjdzie bieda :/
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Luty 09, 2022, 21:40
To ma sens, gratuluję zakupów.    :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 12, 2022, 11:39
Pany, cuda! Marleya za grosze dajo! :o
Ino brać! >:D

Nie mam pojęcia co jest grane; ostatnio chciałem kupić "Babylon by Bus" i tylko za tę jedną płytę zapłaciłbym niewiele mniej niż za ten wypasiony zestaw. Praktycznie komplet płyt Boba Marleya z jego najlepszych lat.

Albo błąd systemu, albo jakaś zakurzona cena z wyprzedaży sprzed lat, której zapomnieli zmienić. Nie wnikam, grunt że superokazja. Rzecz jasna kupiłem :)


Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 15, 2022, 10:55
A tak wygląda w realu dobrze wydane 67 zł 57 gr! :D
Królewski Lew Plemienia Judy! Jah Rastafari! :gn: (tu powinien być emotikon ze skrętem, ale Frywolny nie dostarczył ;))

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 15, 2022, 11:38
No nieźle Moriarty, nieźle.... :)
Tylko słuchać i słuchać....  :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 15, 2022, 12:51
Kupuj, Wiki, póki jeszcze jest za tę cenę, nie pożałujesz! >:D

Ja bym tyle był gotów zapłacić choćby za same dwie płyty koncertowe z tego zestawu, a co dopiero za całą kolekcję. Przy "I Shot The Sheriff" i "Get Up, Stand Up" z "Live" do dzisiaj mam przy słuchaniu ciary. To samo przy "War" czy "Exodus / No More Trouble" z "Babylon by Bus". Włosy mi się przy tych kawałkach jeżą. Jest siła.

Zresztą tu każda płyta to perełka. No, może ta ostatnia, jedenasta ("Confrontation") trochę odstaje, bo pośmiertna, sklejona z resztek. Ale nawet na niej jest przebój: "Buffalo Soldier".

Kapitalnie się dziś słucha Boba Marleya, ta muzyka się w ogóle nie starzeje.

https://www.youtube.com/watch?v=RhJ0q7X3DLM
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: GB w Luty 15, 2022, 12:57
Cytat: Moriarty w Luty 15, 2022, 10:55
A tak wygląda w realu dobrze wydane 67 zł 57 gr! :D
Królewski Lew Plemienia Judy! Jah Rastafari! :gn: (tu powinien być emotikon ze skrętem, ale Frywolny nie dostarczył ;))
A widzisz, zainwestowałem - na Amazon jest jeszcze w tej cenie, inne miejsca już x2.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 15, 2022, 12:59
Cytat: GB w Luty 15, 2022, 12:57A widzisz, zainwestowałem - na Amazon jest jeszcze w tej cenie, inne miejsca już x2.

U+1F44D :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Melepeta w Luty 15, 2022, 18:18
Namówiliście mnie. Też zamówiłem.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Melepeta w Luty 17, 2022, 20:29
No i są  :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: GB w Luty 18, 2022, 02:52
Cytat: Melepeta w Luty 17, 2022, 20:29
No i są  :)
U mnie też.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Luty 18, 2022, 05:24
Teraz tylko słuchać 👏
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: krzysiow122 w Luty 18, 2022, 06:08
Tak bez dymu?  ; >:D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Luty 18, 2022, 06:14
 :censored:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: kangie w Luty 18, 2022, 06:52
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 18, 2022, 06:57
Czuję pozytywne wibracje! 8)
Rośnie w siłę reggae'owa frakcja audiomaniaków, na pohybel Babilonu! :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 18, 2022, 08:58
....biada narodom, biada, Babilon upada.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Luty 18, 2022, 09:30
No trzeba placuszka wrzucić na karuzelę...
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: kangie w Luty 18, 2022, 09:31
Co zarzucamy dzisiaj?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Luty 18, 2022, 09:51
No kurde

Israel musi być...


Ale jak wrócę z rowera...
Pogoda piękna się dzisiaj zrobiła i trzeba regulacje wykonać na nowym napędzie 💪😈😇
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: kangie w Luty 18, 2022, 09:53
Cytat: ziko369 w Luty 18, 2022, 09:51Israel musi być...
Israel, powiadasz?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 18, 2022, 10:01
Ja z Marleyem lecę chronologicznie. Ostatnio mało było czasu na słuchanie, więc dziś dopiero zagra "Natty Dread".
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 23, 2022, 22:28
Dziewczyny wybyły, zostałem sam z piesełami, mogę posłuchać muzyki nieco trudniejszej w odbiorze niż Sade >:D
Padło na pięciopak z panem o nazwisku Archie Shepp. Otwiera go płyta, którą od dawna chciałem poznać: "Four for Trane". Okazało się, że to nie tylko świetna muzyka, ale i znacznie łatwiejsza w odbiorze od tych płyt Sheppa, które już mam.

Ciekawa historia się wiąże z tym nagraniem. Shepp przez długie miesiące próbował uzyskać kontrakt nagraniowy w Impulse! Records i codziennie wydzwaniał do Boba Thiele'a, nie przyjmując do wiadomości, że jest spławiany. Od sekretarki wciąż słyszał, że "szef właśnie wyszedł na lunch" :P Zdobył się zatem na odwagę i poprosił o protekcję samego Coltrane'a. Zadziałało. Trane powiedział Thiele'owi dobre słowo o Sheppie i doszło do sesji nagraniowej. Shepp nagrał podczas niej cztery kompozycje Coltrane'a, którego bardzo szanował i cenił (stąd tytuł płyty), a także jedną swoją. Całość została nagrana właściwie z kopyta, bo Shepp ogrywał to z zespołem przez miesiące. Thiele, na początku sesji wkurzony i gburowaty, z kawałka na kawałek stawał się coraz bardziej podjarany. W końcu - była jedenasta w nocy - zadzwonił do Coltrane'a, żeby przyjechał, bo jest czad. Coltrane wsiadł w samochód i przyjechał ze swojego domu na Long Island aż do Englewood Cliffs, do studia Van Geldera. Dlatego na zdjęciu z okładki płyty wygląda trochę półprzytomnie i nie ma skarpetek, bo najwyraźniej Thiele wyciągnął go telefonem śpiącego z łóżka.

Reasumując, fajna płyta, a przy tym historyczna, warto znać. Jeżeli ktoś chciałby poznać muzykę Sheppa, to jest to świetny album na początek.


Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 23, 2022, 22:35
Moriarty, przepiękna historia..... 😀
Aż chciałoby się posłuchać....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 23, 2022, 22:36
Ten kabel cyfrowy chcesz?
Bo może będę zamawiał.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 23, 2022, 22:39
Cytat: wiki w Luty 23, 2022, 22:36Ten kabel cyfrowy chcesz?
Bo może będę zamawiał.....

O, dzięki, Wiki! Wchodzę! Oczywiście w wersji full wypas, z tymi wtykami, co wiesz... :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Luty 23, 2022, 22:40
Fajna historia, dobrze ilustruję ją zdjęcie.  :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 23, 2022, 22:43
A propos płyty Sheppa, historia miała ciąg dalszy. Podobny numer odwinął Marion Brown, z albumem "Three for Shepp". Ale to już inna historia... Zabawne, że tę płytę Browna mam od lat, i do niedawna w ogóle nie byłem świadomy, skąd wziął pomysł na taki gest wobec Sheppa. Człowiek się uczy całe życie :)

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 23, 2022, 22:43
Cytat: Moriarty w Luty 23, 2022, 22:39
Cytat: wiki w Luty 23, 2022, 22:36Ten kabel cyfrowy chcesz?
Bo może będę zamawiał.....

O, dzięki, Wiki! Wchodzę! Oczywiście w wersji full wypas, z tymi wtykami, co wiesz... :)
Zaczekaj chwilę, bo cena kabla podrożała, na razie dopytuję po ile.
A w ogóle to już może go nie być bo dostałem info, że fabryka właśnie przestała go produkować....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: kangie w Luty 23, 2022, 23:01
Cytat: Moriarty w Luty 23, 2022, 22:43A propos płyty Sheppa
Ale fotka! W nocy zawał mięśnia sercowego murowany!!! :D ;)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 24, 2022, 09:23
Cytat: wiki w Luty 23, 2022, 22:43Zaczekaj chwilę, bo cena kabla podrożała, na razie dopytuję po ile.
A w ogóle to już może go nie być bo dostałem info, że fabryka właśnie przestała go produkować....

No trudno, Wiki, takie życie, co zrobić.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Luty 24, 2022, 20:40
Przyznaję, miałem wątpliwości, czy w taki dzień wypada pisać na jakikolwiek inny temat niż dramat Ukraińców - bardzo im współczuję :(. Nie chciałbym sprawiać wrażenia, że tam wojna, umierają ludzie, a ja tu o pierdołach, typowych "first world problems", jakby mnie to nie obchodziło. No więc obchodzi mnie to jak cholera, ale być może jednak warto trzymać dalej swój kurs, by ten skoorwysyn Putler nie miał satysfakcji, że nam narzucił swoją narrację.

Napiszę zatem parę słów o kolejnej płycie z pięciopaka z muzyką Archie'ego Sheppa. "On This Night" - kolejna po "Four for Trane", której wcześniej nie słyszałem. Pisząc te słowa, jestem w trakcie. Nie wiem, jak się ta płyta skończy, ale zaczęła się zaskakująco, i to pozytywnie zaskakująco. Na początek usłyszałem śpiew sopranistki Christine Spencer, w kompozycji, która mogłaby wyjść spod pióra, powiedzmy, Stockhausena. Saksofon tenorowy Sheppa, który wszedł po dłuższej chwili, dając wybrzmieć Spencer, pierwsza klasa.

Płyta jest sklejona z różnych sesji, ukazała się w 1965 roku. Na CD z pięciopaka jest dziewięć kawałków, zabrakło - żałuję - kawałka z wierszem "Malcolm, Malcolm, Semper Malcolm" (chodzi o Malcolma X, rzecz jasna), który został opublikowany też na płycie "Fire Music". Być może zatem go posłucham tak czy owak, bo "Fire Music" wchodzi w skład pięciopaka z Sheppem. Jeszcze nie sprawdzałem.

Muzycy są z górnej półki. Jeden z moich ulubionych wibrafonistów: Bobby Hutcherson. David Izenzon na kontrabasie (w czterech kawałkach). Na bębnach Rashied Ali, J.C. Moses, Joe Chambers, Ed Blackwell.

Krótko mówiąc, napierdalają chłopaki. Właśnie słucham Ellingtonowskiego "In the Sentimental Mood", i jest siła! Nie biorą jeńców. Awangarda, ale da się słuchać bez bólu. Polecam.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 25, 2022, 20:29
I jak, po takim opisie, nie kupić płyty?

Nie, nie, ja nie kupuję..... Na razie.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: kangie w Luty 25, 2022, 20:32
Rzeczywiście odjazd recka!

Ja bym brał!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Luty 27, 2022, 07:22
Cytat: Moriarty w Luty 24, 2022, 20:40Bobby Hutcherson
Uwielbiam 😇
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: ziko369 w Luty 27, 2022, 08:46
Jak już mowa o Archie'm to sobie posłucham...

Moriarty, dzięki za tą historię 👏
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Luty 27, 2022, 10:29
Moriarty, kabel srebrny cyfrowy Yarbo zamówiony.
Teraz czekamy..... Jak przyjdzie dam znać.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 23, 2022, 07:33
W ten weekend zupełnie niespodziewanie teleportowało mnie do Wrocławia. I gdy już się tam znalazłem, przypomniałem sobie, że kolega GB zapraszał mnie kiedyś na forum do siebie, gdybym akurat do Wrocka zawitał. Jako że jestem trochę nieokrzesany, potraktowałem to zaproszenie nie jako kurtuazyjną uprzejmość, ale jak najbardziej na serio >:D

Wysłałem wiadomość z pytaniem, okazało się, że Gospodarz ma czas, więc trzy tramwaje z dwiema przesiadkami później już siedziałem na kanapie przed parą pięknych kolumn Tannoy Turnberry podpiętych pod lampowce Lebena i stary CD Pioneera z szufladą, na którą kładzie się płytę do góry nogami, nie pamiętam modelu.

Tannoye były dla mnie dotąd trochę legendą. Nigdy wcześniej nie miałem okazji słuchać tych lepszych modeli na tyle długo, w należytych  warunkach i świadomie, by móc wyrobić sobie zdanie. Tylko w przelocie i dawno temu. Na podstawie opisów i - tak wiem, nie bijcie! - nagrań z YT mogłem sobie jednak wyrobić jako takie zgrzebne pojęcie o charakterze brzmienia i wychodziło mi, że chyba Tannoye mogłyby mi się spodobać. Odsłuch u Grzegorza to potwierdził.

Słuchaliśmy głównie "Kind of Blue", bo znam tę płytę na pamięć. Mam nawet jej kompletny zapis nutowy, dzięki któremu mogę sobie na przykład prześledzić solówki Coltrane'a czy Davisa, gdy mnie najdzie ochota. Wrażenie było fajne. Pierwsza różnica w stosunku do mojego zestawu - dźwięk był większy, instrumenty wydawały się mieć większe rozmiary, wszystko było bardziej namacalne, obecne. Zbiegiem okoliczności lampy mocy (EL34 Electro-Harmonix) były zupełnie świeże, Gospodarz dopiero co je
wsadził do wzmacniacza. Miałem wrażenie, że rozgrywały się na moich oczach - uszach. Saksofon Trane'a początkowo wydawał mi się trochę zbyt suchy i szczupły, ale pod koniec sesji brzmiał już należycie.

Reasumując, fajnie to grało. Gospodarz trochę narzeka na nadmiar basu. Być może jest to problem w muzyce syntetycznej, gdzie bas często schodzi bardzo nisko, ale w składach naturalnych - akustyczny jazz, klasyka itp. - to raczej nie powinno dokuczać. Zresztą zastanawiam się, czy nie pomogłaby wymiana lamp na inne, konkretnie EL34 RFT, których sam używam z dużą satysfakcją. W nich bas jest chyba mniej ofensywny, a średnica bardziej otwarta. Mam starą kwadrę w pudełku, więc może gdy następnym razem wpadnę do Wrocławia, w mniej alarmowym trybie, zdążę ją spakować i posłuchalibyśmy, jak Leben by się poczuł z takim napędem. Mam mocne podejrzenie, że lepiej.

Fajnie jest poznawać znajomych z forum w realu. Za miłe spotkanie i przyjemność posłuchania świetnej muzyki na świetnym sprzęcie serdecznie koledze GB dziękuję! :np:
 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: GB w Marzec 23, 2022, 09:44
Cytat: Moriarty w Marzec 23, 2022, 07:33
W ten weekend zupełnie niespodziewanie teleportowało mnie do Wrocławia. I gdy już się tam znalazłem, przypomniałem sobie, że kolega GB zapraszał mnie kiedyś na forum do siebie, gdybym akurat do Wrocka zawitał. Jako że jestem trochę nieokrzesany, potraktowałem to zaproszenie nie jako kurtuazyjną uprzejmość, ale jak najbardziej na serio >:D

Wysłałem wiadomość z pytaniem, okazało się, że Gospodarz ma czas, więc trzy tramwaje z dwiema przesiadkami później już siedziałem na kanapie przed parą pięknych kolumn Tannoy Turnberry podpiętych pod lampowce Lebena i stary CD Pioneera z szufladą, na którą kładzie się płytę do góry nogami, nie pamiętam modelu.

Tannoye były dla mnie dotąd trochę legendą. Nigdy wcześniej nie miałem okazji słuchać tych lepszych modeli na tyle długo, w należytych  warunkach i świadomie, by móc wyrobić sobie zdanie. Tylko w przelocie i dawno temu. Na podstawie opisów i - tak wiem, nie bijcie! - nagrań z YT mogłem sobie jednak wyrobić jako takie zgrzebne pojęcie o charakterze brzmienia i wychodziło mi, że chyba Tannoye mogłyby mi się spodobać. Odsłuch u Grzegorza to potwierdził.

Słuchaliśmy głównie "Kind of Blue", bo znam tę płytę na pamięć. Mam nawet jej kompletny zapis nutowy, dzięki któremu mogę sobie na przykład prześledzić solówki Coltrane'a czy Davisa, gdy mnie najdzie ochota. Wrażenie było fajne. Pierwsza różnica w stosunku do mojego zestawu - dźwięk był większy, instrumenty wydawały się mieć większe rozmiary, wszystko było bardziej namacalne, obecne. Zbiegiem okoliczności lampy mocy (EL34 Electro-Harmonix) były zupełnie świeże, Gospodarz dopiero co je
wsadził do wzmacniacza. Miałem wrażenie, że rozgrywały się na moich oczach - uszach. Saksofon Trane'a początkowo wydawał mi się trochę zbyt suchy i szczupły, ale pod koniec sesji brzmiał już należycie.

Reasumując, fajnie to grało. Gospodarz trochę narzeka na nadmiar basu. Być może jest to problem w muzyce syntetycznej, gdzie bas często schodzi bardzo nisko, ale w składach naturalnych - akustyczny jazz, klasyka itp. - to raczej nie powinno dokuczać. Zresztą zastanawiam się, czy nie pomogłaby wymiana lamp na inne, konkretnie EL34 RFT, których sam używam z dużą satysfakcją. W nich bas jest chyba mniej ofensywny, a średnica bardziej otwarta. Mam starą kwadrę w pudełku, więc może gdy następnym razem wpadnę do Wrocławia, w mniej alarmowym trybie, zdążę ją spakować i posłuchalibyśmy, jak Leben by się poczuł z takim napędem. Mam mocne podejrzenie, że lepiej.

Fajnie jest poznawać znajomych z forum w realu. Za miłe spotkanie i przyjemność posłuchania świetnej muzyki na świetnym sprzęcie serdecznie koledze GB dziękuję! :np:


Olaf, dzięki za wizytę, cieszę się, iż przypadł Ci do gustu zestaw kolumn, jaki użytkuje.

Zapraszam, jeśli jeszcze raz będziesz we Wrocławiu, może na dłuższą sesję odsłuchową.


PS.
Sam się również dowiedziałem ciekawostek na temat Kind of blue. Należę do osób, które raczej nie czytają tego, co nasmarowane jest na pudełkach - wrzucam i słucham. Olaf uświadomił mi, jak zacny skład, gra na tej płycie.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Marzec 23, 2022, 16:21
Morairty to wpadnij do Gdańska posłuchasz innych Tanoyów i innego lampowego wzmacniacza.Zapraszam.(może być z partyzanta).
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 24, 2022, 06:23
Cytat: sheykk w Marzec 23, 2022, 16:21Morairty to wpadnij do Gdańska posłuchasz innych Tanoyów i innego lampowego wzmacniacza.Zapraszam.(może być z partyzanta).

Dzięki! Gdy mnie tam kiedyś zaniesie, nie omieszkam dam znać! :np:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: GB w Marzec 24, 2022, 07:22
Cytat: Moriarty w Marzec 24, 2022, 06:23
Cytat: sheykk w Marzec 23, 2022, 16:21Morairty to wpadnij do Gdańska posłuchasz innych Tanoyów i innego lampowego wzmacniacza.Zapraszam.(może być z partyzanta).

Dzięki! Gdy mnie tam kiedyś zaniesie, nie omieszkam dam znać! :np:
Olaf widzę tu nowy rodzaj turystyki, tzw. turystykę audio.

Kto wie może rozwinie się w poważną odnogę takiej formy poznawania świata.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: merlin1973 w Marzec 24, 2022, 09:12
Cytat: Moriarty w Marzec 23, 2022, 07:33siedziałem na kanapie przed parą pięknych kolumn Tannoy Turnberry podpiętych pod lampowce Lebena i stary CD Pioneera z szufladą, na którą kładzie się płytę do góry nogami, nie pamiętam modelu.
Znaczy winyla i przede wszystkim szpuli nie słuchałeś  :o
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 24, 2022, 09:46
Cytat: GB w Marzec 24, 2022, 07:22Olaf widzę tu nowy rodzaj turystyki, tzw. turystykę audio.

Kto wie może rozwinie się w poważną odnogę takiej formy poznawania świata.

Opcji mnóstwo! :) Czekają mnie jeszcze wycieczki lokalne, mam nadal zaległe wizyty u kolegów w Warszawie, tylko mój tryb życia musi wrócić do jako takiej stabilizacji. Najpierw pandemia, teraz piątka gości, ciężko się gdzieś wyrwać. Ten Wrocław to się wydarzył nagle, musieliśmy wpaść do rodziny w pilnej sprawie. Na co dzień jednak siedzę głównie w swojej zagrodzie.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 24, 2022, 09:50
Cytat: merlin1973 w Marzec 24, 2022, 09:12Znaczy winyla i przede wszystkim szpuli nie słuchałeś  :o

Nie, zresztą niewiele by mi z tego przyszło. Gram tylko z CD. Gramofon i szpula odpadają ze względu na wysokie koszty i moją żenującą indolencję na polu obsługi i konserwacji tego typu urządzeń. Mam dwie lewe ręce do takich wyzwań.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 29, 2022, 12:38
Reklama na FB podsunęła mi stronę niszowej firmy płytowej The Lost Recordings oferującej, jak sugeruje nazwa, "zaginione nagrania". Czyli zwykle jakieś rejestracje koncertów, dotąd być może nieznane lub wyprzedane w małych nakładach białe kruki. Podobno położono nacisk na jakość brzmienia.

To jest głównie jazz, trochę klasyki. Na winylach, CD, w formie plików. Na przykład można kupić album "Bill Evans Trio LIVE AT HILVERSUM 1968", z taką adnotacją:

Remastered from the original analogue tapes
Lacquer-cuts: André Perriat
180g vinyl album
Limited number of copiess : 900

Jak widać liczba tłoczeń mocno ograniczona, winyle nie zawsze są więc już dostępne. Mnie kusi "Stan Getz & Astrud Gilberto LIVE AT THE BERLIN JAZZ FESTIVAL 1966" w formacie 2xCD. Ceny wydają się akceptowalne, w każdym razie 18 euro za te dwa krążki CD w edycji kolekcjonerskiej jest chyba do przełknięcia, jeśli komuś bardzo zależy.

Katalog znajdziecie tutaj:
https://en.thelostrecordings.store/

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 29, 2022, 15:38
No więc sprawdziłem. Koncert Stana Getza z Astrud Gilberto z 1966 roku nie jest znany kronikarzom Getza redagującym jego dyskografię w Wikipedii. Podobnie nie odnotowany w annałach jest koncert Jazz Messengers z 1958 roku w najlepszym moim zdaniem składzie, z Golsonem na tenorze i Morganem na trąbce, w dodatku w świetnym repertuarze (Timmons, który też tu gra, niedawno skomponował "Moanin'").

Brzmienie, przynajmniej sądząc po próbkach, jest bardzo OK.

Problemem jest jednak, przynajmniej dla mnie, cena. Byłem gotów kupić oba wspomniane albumy, ale po doliczeniu kilkunastu euro (wrrr!) za wysyłkę, summa summarum wyszło jakieś 55 euro. No kurde, sporo. Muszę odczekać, aż solidnie zmięknę albo wejdę w stan pomroczności jasnej - i wtedy może zaszaleję. Bardzo fajne są te Lost Recordings.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Marzec 29, 2022, 19:35
Olaf wyślij mi te próbki jak by mi to odpowiadało to może zamówimy na wspólnie i koszty wysyłki się podzielą?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Marzec 29, 2022, 19:59
Sprawdziłem koszty wysyłki przy winylu to 6,99 euro ale winyl 70 euro i to już taka zaporowa bariera ale parę fajnych pozycji znalazłem chętnie bym posłuchał i postawił na półce.(a może będą nabierały wartości to limitowane edycje.)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 29, 2022, 20:20
Cytat: Piterski w Marzec 29, 2022, 19:35Olaf wyślij mi te próbki jak by mi to odpowiadało to może zamówimy na wspólnie i koszty wysyłki się podzielą?

Próbek możesz posłuchać, klikając  na utwory oznaczone czarnym trójkątem "play". Na przykład na stronie zalinkowanej poniżej można odegrać m.in. "Moanin'". Jak dla mnie brzmi bardzo fajnie:

https://en.thelostrecordings.store/collections/store/products/live-in-scheveningen-1958-art-blakey

Pomysł wspólnego zamówienia: super! :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 30, 2022, 10:53
Czyż jazz nie jest sexy?... Na zdjęciu Arthura Elgorta - słynnego fotografa mody, który kochał jazz - Dizzy Gillespie i jakieś drugorzędne elementy wystroju wnętrza >:D

Właśnie wyczaiłem, że w amerykańskim Amazonie album "Arthur Elgort: Jazz" (twarda oprawa, nowy) jest do wyjęcia za 8 dolców i 35 centów. To mniej niż koszt wysyłki do Polski. facepalm

Łącznie zapłaciłem 91 zł 35 gr. Taniej o jakieś pięć dych niż w Amazonie niemieckim, że o ofertach na polskim rynku nie wspomnę (ceny od circa 180 zł w górę). Jeśli mnie bandycko nie oklepią na cle, to chyba złapałem okazję.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Marzec 31, 2022, 14:42
Moriarty, dobra wiadomość, przewód Yarbo cyfrowy dotarł. 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 31, 2022, 20:28
Cytat: wiki w Marzec 31, 2022, 14:42Moriarty, dobra wiadomość, przewód Yarbo cyfrowy dotarł. 😀

U+1F44D :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 03, 2022, 00:14
Znalazłem ten obrazek dzisiaj na innym forum i bardzo mi się spodobał. Też tak czasami mam przy niektórych nagraniach :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Kwiecień 06, 2022, 17:38
Moriarty, przyszły wtyczki.
Postaram się w weckend polutować Ci kabel.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 06, 2022, 19:11
Bardzo fajnie! Dzięki! :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 08, 2022, 10:44
Wracając do albumu z fotografiami Arthura Elgorta "Jazz", wczoraj przyszedł, nie było żadnych dodatkowych opłat - no, jednak ustrzeliłem okazję! :D. Książka nowa, zafoliowana i, sądząc po okładce - choć, jak mawiają, nie należy osądzać książki po okładce >:D - wydana na wysokim poziomie. Solidna sztywna okładka, tłoczenia ze złoceniami itp. Rozpakuję z folii, gdy już się nacieszę wcześniej kupionymi albumami. Trochę tego rzutem na taśmę kupiłem ostatnio, zdążywszy przed nieuchronnymi podwyżkami, choć nie wszystko udało się kupić. Na przykład gdy chciałem wrzucić do koszyka świetny album "Jazz Festival" Jima Marshalla, cena już była circa dwa razy wyższa niż jeszcze niedawno. No trudno, będę polował na przecenę, może kiedyś się uda :/

W każdym razie z albumem Elgorta naprawdę się udało. Dołączam zdjęcie z ceną nominalną, naklejoną na książkę i faktyczną, widoczną na paragonie obok.

Przy okazji refleksja. Skąd aż taka obniżka? Amerykanie nie są zainteresowani historią swojej kultury? Jazzem? Fotografią? Czy to może odprysk upadku czytelnictwa? Pojęcia nie mam.


 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Kwiecień 08, 2022, 17:47
Jak trafisz jakiesz dobre oferty cenowe to możesz się podzielić.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Kwiecień 08, 2022, 20:57
Dziś dwie robótki się były....
Zanim kolega dojechał, bo się spóźnił, to nie wiedząc co czynić.... nieczekiwana, ta druga, robótka dla Moriartego się zrobiła....

Moriarty, zrobione.... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Kwiecień 09, 2022, 20:28
Zakupiłem JAZZ Elgorta na amazonie(niestety) za 103 zł.Pn-Wt będzie u mnie.Moriarty dzięki za podpowiedzi.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 10, 2022, 09:37
Cieszę się, że dla kogoś te informacje mogą być inspiracją. :)

Gdy będę miał trochę mniejsze urwanie głowy, zrobię zdjęcia swojej kolekcji albumów z jazzową fotografią, okładkami płyt itp. i opublikuję tutaj. Jeżeli kogoś by coś z tej kolekcji zainteresowało, mogę zrobić prezentację z większą liczbą poglądowych zdjęć z danego albumu i jakimś komentarzem.

Z dumą mogę powiedzieć, że chyba posiadam już większość godnych uwagi wydawnictw! :gn:
A przynajmniej godnych mojej uwagi, czyli dokumentujących historię jazzu z jego najlepszego okresu, do lat 60. włącznie. :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Kwiecień 10, 2022, 10:36
Albumów ze zdjęciami mam 6 a 7 Elgorta w drodze i kilka książek z biografiami jazzmanów.Moriarty wystawiaj swoje zbiory na forum na pewno coś podpatrzę i uzupełnię zbiór.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Kwiecień 10, 2022, 12:42
Cytat: Moriarty w Kwiecień 10, 2022, 09:37Gdy będę miał trochę mniejsze urwanie głowy, zrobię zdjęcia swojej kolekcji albumów z jazzową fotografią, okładkami płyt itp. i opublikuję tutaj. Jeżeli kogoś by coś z tej kolekcji zainteresowało, mogę zrobić prezentację z większą liczbą poglądowych zdjęć z danego albumu i jakimś komentarzem.
Jako, że jestem fotografem w stanie uśpienia ;D chętnie się zapoznam ze zdjęciami jakie wrzucisz i okraszysz swoim komentarzem.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 21, 2022, 14:12
Z pięciorga Ukraińców na chacie zrobiło mi się niedawno znienacka ośmioro - no cóż, tak wyszło! :D Patrzę smętnie na kabelek od Wikiego, śliniąc się jak Andersenowska dziewczynka z zapałkami na widok ciastek za szybką, ale szanse na jakiś normalny, spokojny odsłuch zmniejszyły się z circa 0,0009 do 0,000009 ;D

Jestem jak morfinista na głodzie, bo okazjonalne słuchanie muzyki z YouTuba'a via komputer w gabinecie - mimo że karta dźwiękowa w nim fajna, a i głośniczki aktywne Edifiera też dość przyjemnie grają - to jest jednak bolesny substytut.

Rozważałem kupno wzmacniacza słuchawkowego, ale ostatnio coraz mocniej przekonuję się do pomysłu kupna jakiegoś fajnego DAP-a, bo to by mi dało znacznie więcej opcji. Nowe, drogie modele odpadają, ale namierzyłem podobno dobrze grający model sprzed paru sezonów, na który byłbym w stanie się szarpnąć: Shanling M5s, w cenie ok. 1,7 tys. zł. Ma lubiane przeze mnie, brzmiące "analogowo" przetworniki Asahi Kasei, przyzwoity czas działania, obsługuje słuchawki bezprzewodowe.

Trochę mnie kusi co prawda pewien DAP firmy Cayin ze wzmacniaczem lampowym (sic!), podobno brzmieniowo rewelacja, ale to już byłby koszt ok. 2,5 tys. zł - trochę sporo...

Macie jakieś doświadczenia z DAP-ami? Ma ten mój pomysł sens, czy są lepsze opcje?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Kwiecień 21, 2022, 22:36
Pięcioro to na poważnie, a ośmioro! Duże obciążenie, mam podziw. Bierz pomoc ile dają, niech państwo to współfinansuje. Pisiory dostaną w tym celu kasę z UE.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 22, 2022, 15:18
Eee tam, to tylko tak heroicznie wygląda z zewnątrz, ale naprawdę czy osiem, czy pięć to prawie żadna różnica, gdy się ma dom z wystarczającą liczbą pomieszczeń. My zresztą nie planowaliśmy nikogo więcej dobierać, ale tak wyszło przez przypadek. "Nasi" Ukraińcy spytali nas, czy nie znamy kogoś, kto przygarnąłby ich znajomych, bo z dnia na dzień zostali bez dachu nad głową. Wzięliśmy ich zatem w trybie awaryjnym "na jedną noc", póki czegoś nie znajdziemy, no i już tak zostało :D

Okazało się, że to są bardzo zaprzyjaźnione rodziny, dobrze się ze sobą czują i są dla siebie wsparciem - co ma duże znaczenie na obcej ziemi - dzieci się znają, bawią razem... Nie było sensu ich rozdzielać. Tyle tylko że gdy dwie trzyletnie dziewczynki zaczynają naraz piszczeć podczas zabawy, to ja nabieram absolutnego przekonania, że już nigdy, przenigdy przy słuchaniu sprzętu nie będę narzekał na za mało wysokich tonów >:D 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 24, 2022, 12:44
Może kogoś zainteresowanego fotografią jazzową - lub po prostu fotografią - zainteresuje, że w polskim Amazonie można kupić obecnie (i potrwa to tylko chwilę) za sensowne pieniądze słynny klasyczny album Roya DeCaravy "The Sound i Saw". To nie są typowe zdjęcia jazzmanów na scenie czy za kulisami. To artystyczne zdjęcia, których tematami są jazz jako część afroamerykańskiej kultury i nowojorska dzielnica Brooklyn. Plus towarzyszące im poetyckie dopiski (po angielsku, rzecz jasna).

Kiedyś chciałem kupić ten album, zwlekałem, a potem cena nagle skokowo wzrosła do bardzo wysokiej. Obecnie w polskim Amazonie jest do wzięcia znów za 164 zł. To wymiatanie magazynów ze starej dostawy. Aktualna cena za ten album, uważany notabene za jedno z ważniejszych osiągnięć amerykańskiej fotografii, to, za głównym Amazonem: ~70 USD w promocji (z 75 USD, plus koszty wysyłki).

Zostały ostatnie sztuki jakby co.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 24, 2022, 13:04
Spieszmy się kupować książki, tak szybko odchodzą.
A przynajmniej sensowne ich ceny.

Algorytm Amazona podsunął mi książkę o Colemanie Hawkinsie. Hmm, apetyczne! A potem spojrzałem na cenę ::)
Jak za darmo, tylko brać! Zaledwie 740 zł! >:D

https://www.amazon.pl/Song-Hawk-Recordings-Coleman-Hawkins/dp/0472082019#customerReviews

No niestety, coraz częściej to widzę, gdy tylko nakład zostanie wyprzedany i zostaną pojedyncze sztuki lub egzemplarze antykwaryczne. Ostatnio w podobnej cenie widziałem książkę o wytwórni Impulse! Records.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 25, 2022, 20:32
Nic z tego nie rozumiem, ale fajnie gada :P

https://www.youtube.com/watch?v=NX9qIZ2AHE8
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 25, 2022, 20:35
Jako że grzebię w propozycjach wytwórni Naive, kolejne po Amalii wideo, które mi wpadło w oko (i ucho):

https://www.youtube.com/watch?v=o7Kwik3CoGU&list=PL1Z2LZsCw-6NrJsDtrs17ORn_1NDGgSiD
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 28, 2022, 07:58
"Zaktualizowaliśmy ten produkt zgodnie z najlepszą ofertą dostępną obecnie na Amazon. Cena wzrosła o 603,16 zł"  ;D ;D ;D

I takie cyrki na Amazonie to codzienność. Na szczęście da się zwykle znaleźć gdzieś jakąś normalną ofertę na tak pompowane cenowo produkty. Jeśli nie od razu, to za jakiś czas, po prostu trzeba polować. Ja zwykle w takich przypadkach wrzucam produkt do koszyka, wchodzę w koszyk i klikam w "Zachowaj na później". Dzięki temu po wejściu w ten katalog mam zawsze wgląd w aktualne ceny i informację, o ile się zmieniała względem poprzedniej. W przypadku braku danego produktu w polskich sklepach warto go poszukać w niemieckim amazonie: amazon.de.

Owszem, mam dyskomfort, kupując w Amazonie i gdy mogę, staram się wybierać tradycyjne sklepy interenetowe. No ale co zrobić, gdy niektóre rzeczy można namierzyć tylko tam albo gdy gdzie indziej cena okazuje się zaporowa :-\.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 10, 2022, 19:04
Jak wspominałem, niemal od początku wojny jestem praktycznie pozbawiony możliwości słuchania muzyki z mojego głównego zestawu. Ratuję się komputerem w swoim mikrogabinetowym azylu, z całkiem przyzwoitą jak na taki sprzęt kartą dźwiękową – wybierałem ją właśnie pod kątem jakości dźwięku – i parą również całkiem znośnych aktywnych głośników marki Edifier. Na pliki z YouTube'a wystarczy, no ale wiadomo, to tylko zgrzebny substytut :/

Zastanawiałem się, jak z tego impasu wybrnąć. Chodził mi po głowie wzmacniacz słuchawkowy, i choć to jest ciekawy kierunek – kiedyś do tego konceptu wrócę – to jednak przeważył pomysł, by kupić kieszonkowego DAP-a (Digital Audio Player). Po pierwsze, niższe sumaryczne koszty, po drugie, o wiele większe możliwości użytkowe. A jeśli i mnie wojna zmusi, by zostać uchodźcą? - pomyślałem. I co, miałbym zostawić te wszystkie płyty, znów nie mieć czego i jak słuchać? Kiepska perspektywa.

Zacząłem czytać, co warto wybrać. Odtwarzacz miał być relatywnie przystępny cenowo, oczywiście świetny dźwiękowo i funkcjonalny - z obsługą słuchawek nie tylko tradycyjnych, ale i bezprzewodowych, z przyzwoitym czasem działania i dużą pojemnością, bo mam mnóstwo fajnych płyt CD wartych zgrania. Wiedziałem, że nie chcę odtwarzacza na przetwornikach cyfrowo-analogowych firmy ESS, tylko na kościach Asahi Kasei, o co ostatnio o tyle trudno, że po pożarze fabryki ten producent na długo wypadł z obiegu.  No i w końcu wybrałem optymalny model :).

...I ostatecznie kupiłem zupełnie inny odtwarzacz :D. Też spełniający powyższe warunki, ale pod paroma względami lepszy. Na razie tylko fotki pudełka, które dziś przyjechało (miałem nadzieję, że dotrze wczoraj – sorki Wiki za robienie apetytu na relację z nowego zakupu w poniedziałek). Potem napiszę coś więcej, bo chyba szykuje mi się mała rewolucja w podejściu do słuchania muzyki. Dochodzę do zaskakujących dla mnie wniosków i pomysłów, ale o tym potem, gdy mi się wszystko w głowie ułoży. 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Maj 10, 2022, 19:10
Brawo Moriarty.... 😀

Tylko napisz o urządzeniu coś więcej..... 😀

PS. Bo z słuchawkami to jest tak, z mojego doświadczenia, że za nieduże pieniądze można mieć dźwięk wysokiej klasy....
I aby to uzyskać na kolumnach to trzeba dużo, dużo kasy wydać....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Maj 10, 2022, 20:39
Moriarty niezła historia.  U+1F44D Koniecznie pisz co to, i jak gra.  :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Melepeta w Maj 10, 2022, 20:50
Tys prowda. Tylko, że ja nigdy nie lubiłem słuchawek. Jak to określił Peter Gabriel "słuchawki, to takie kondomy dal uszu".
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Maj 10, 2022, 21:00
Tak czytam. Nieźle zaawansowana myśl, to urządzenie, jak dla mnie. Ma wszystko i jeszcze lampę. Pęd technologiczny nie zatrzymuje się nawet na moment i dostajemy takie cacuszka. WalkmanPro. :)

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 11, 2022, 11:25
Parę fotek ze środka. Miło, że dołączono folię ochronną na ekran i silikonowe etui. Kabelek USB wzbudza zaufanie - jest gruby, ma złocone łącza i fajny oplot. Generalnie sam odtwarzacz robi bardzo dobre pierwsze wrażenie jeśli chodzi o prezencję, jakość wykonania. Emanuje solidnością.

Na zdjęciach widać liczne łącza, w tym wyjście zbalansowane. Jak na moje potrzeby ma wszystko i więcej, full pro.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 11, 2022, 11:33
Trochę konkretów:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 11, 2022, 11:50
Zanim się trochę bardziej rozpiszę o tym cacku, jedna ważna uwaga praktyczna. Cena chyba zaraz pójdzie w górę, bo oficjalny sklep Cayina na Aliexpress sprzedaje już ten model za 2700 PLN. Do tej ceny sprzedawca już doliczył VAT, ale trzeba pamiętać, że zostanie powiększona o cło. Są już na Ali sklepy, które żądają za ten model o wiele więcej.

W Polsce znalazłem dwa sklepy oferujące Cayina N3Pro jeszcze po starej cenie 2490 zł. Jeden z nich, gdy spytałem o dostępność, sam z siebie zaoferował mi zniżkę, mimo że nawet nie próbowałem się targować i z korespondencji sprzedawca mógł wywnioskować, że jestem gotów bez problemu zapłacić pełną cenę (ja w takich sytuacjach trochę frajer jestem, nie potrafię się targować). Finalnie zapłaciłem 2230 zł łącznie z wysyłką kurierską, 260 zł oszczędności uważam za bardzo konkretną korzyść. Dlatego polecam sklep: Q21.

Dzięki temu, że Cayin N3Pro miał premierę już dawno temu, że już w chwili rynkowego debiutu był uważany za bardzo konkurencyjnie wyceniony, no i dzięki wspomnianej zniżce w sklepie Q21 kupiłem, uważam, bardzo dobry odtwarzacz za mniej niż połowę ceny obecnie produkowanych odtwarzaczy na teoretycznie porównywalnym poziomie.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Maj 11, 2022, 14:55
Olaf Ty poławiaczu pereł! Jak to robisz, że zawsze coś świetnego znajdziesz w bdb pieniądzach? No jak?
:)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Maj 11, 2022, 15:58
Mąci wodę a potem zarzuca wędkę  ;D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: vasa w Maj 11, 2022, 16:34
Cytat: Moriarty w Maj 11, 2022, 11:33Trochę konkretów:
I to jest lampowe ;D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: jjacek w Maj 12, 2022, 06:01
Bardzo ladnie wyglada ! Gratuluje udanego zakupu. Teraz pora  pobawic sie wgraniem muzyki , jakies super sluchawy i ..jedziemy U+1F44D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 12, 2022, 08:32
Cytat: Pboczek w Maj 11, 2022, 14:55Olaf Ty poławiaczu pereł! Jak to robisz, że zawsze coś świetnego znajdziesz w bdb pieniądzach? No jak?

Jak się nie śpi na sztabkach złota, to trzeba kombinować! :D

Jednym z argumentów za kupnem tego grajka była obsługa kart pamięci do 1 TB. Ostatecznie kupiłem połowę tego, 512 GB, bo microSD 1 TB kosztuje jednak naprawdę sporo. Gdyby mi potem taka karta padła po okresie gwarancji, to by mnie chyba szlag trafił. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się jednak, że na karcie 512 GB zmieści się o wiele więcej zgranych płyt CD, niż myślałem. Według wstępnych kalkulacji, patrząc na objętość już zripowanych do formatu FLAC albumów (używam podobno najlepszego do tego celu programu, stworzonego z myślą o jakości muzyki właśnie), będę miał w kieszeni jakieś półtora tysiąca płyt. Magia.

Kupiłem microSD od razu z przejściówką na USB. Bardzo wygodne rozwiązanie.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: brbr w Maj 12, 2022, 17:15
Ciekawa alternatywa choć jako korzystać za z Qobuz czyni to mniej uniwersalnym. Gdyby była w tym opcja serwisów streamingowych, to w końcu porzuciłbym smartfon :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Maj 12, 2022, 18:47
Ale to zdaje się ma wifi. Ze smartfonka po wifi do tego DAP i na słuchawki albo wzmacniacz.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: brbr w Maj 12, 2022, 19:00
Owszem, jakieś to rozwiązanie jest, jednak nie uwalnia od smartfona. Szkoda, że nie predefiniowanych serwisów dających alternatywę dla zasobów pamięci.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 13, 2022, 11:48
Cytat: Piterski w Maj 11, 2022, 15:58Mąci wodę a potem zarzuca wędkę  ;D

Czasem trafi się wieloryb, czasem stary kalosz ;D. Sam jestem ciekaw, jak będzie tym razem, ale pierwsze wrażenia są OK. Tyle że wciąż nie mam pojęcia, jak ten DAP naprawdę brzmi. Słucham na bezprzewodowych słuchawkach, jestem więc zdany na ich wbudowany, raczej kiepskawy wzmacniacz. Potrzebuję dobrych słuchawek przewodowych, ale pewnie się szarpnę na jakieś dopiero jesienią.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 13, 2022, 12:01
Cytat: vasa w Maj 11, 2022, 16:34I to jest lampowe ;D

Noo, a jak! :P Nielampowego bym nawet kijem przez szmatę nie ruszył! >:D

Oczywiście gdy przeczytałem o tych lampach w torze wzmocnienia, to uznałem to za jakiś marketingowy w swej naturze absurd, bo lampy wydają się kompletnie chybionym pomysłem w przypadku miniaturowych urządzeń przenośnych. Bo żrą prąd jak głupie, bo się nagrzewają, a taki przenośny grajek powinien przecież przede wszystkim móc jak najdłużej działać na akumulatorze. Tak myślałem.

Potem jednak zacząłem czytać recenzje i wrażenia użytkowników. Okazało się, że choć w swych obawach nie byłem odosobniony, to ostatecznie użytkowanie tego Cayina wykazało brak niefajnych skutków ubocznych wykorzystania lamp. W trybie lampowym działa ok. 9 godzin, fair enough. W trybie nielampowym - dwie godziny dłużej.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Maj 13, 2022, 12:13
Tylko czy tam jest lampa czy jej symulowany jej wpływ na dźwięk?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 13, 2022, 12:14
Cytat: jjacek w Maj 12, 2022, 06:01Bardzo ladnie wyglada ! Gratuluje udanego zakupu. Teraz pora  pobawic sie wgraniem muzyki , jakies super sluchawy i ..jedziemy U+1F44D

Dzięki! :) Niestety, na dobre słuchawki jeszcze muszę trochę poczekać, aż się znowu jakieś dukaty odłożą. Wstępnie planuję Sennheisery HD 660s. Podobno fajnie się zgrywają z Cayinem, no i nie kosztują fortuny. Obecnie używam bezprzewodowych słuchawek Sony z aktywnym tłumieniem hałasu. Są mocno takie sobie, ale poza domem się sprawdzają, zwłaszcza przy muzyce bardziej energetycznej niż subtelnej. Sprawdzałem na Bobie Marleyu i Fela Kutim, było OK.

W ogóle uważam, że w warunkach bojowych typu spacer po mieście, z warczącymi samochodami, klekoczącymi tramwajami czy rozwrzeszczanymi smarkaczami w tle słuchawki z noise cancellingiem, nawet gdy nie są wybitne, sprawdzają się lepiej niż superwypasione audiofilskie konstrukcje bez funkcji tłumienia hałasu.

Zresztą bardziej zwiewnej muzyki też da się słuchać na tych Sony, mimo ich wyraźnych ograniczeń. Wczoraj wieczorem zaniosło mnie do Wrocka, zatrzymałem się na Biskupinie w cichym domu z pięknym ogrodem. Rano wstałem, wziąłem prysznic, zrobiłem mocną kawę, wyszedłem na taras z widokiem na kwitnące magnolie i puściłem sobie Philippe'a Jaroussky'ego śpiewającego Vivaldiego.

Było absolutnie fajosko! :gn:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 13, 2022, 12:15
Cytat: Piterski w Maj 13, 2022, 12:13Tylko czy tam jest lampa czy jej symulowany jej wpływ na dźwięk?

Są dwie lampy RaytheonJAN 6418, po jednej na kanał. Recenzenci twierdzą, że robią dobrą robotę! :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 13, 2022, 12:24
Cytat: Pboczek w Maj 12, 2022, 18:47Ale to zdaje się ma wifi. Ze smartfonka po wifi do tego DAP i na słuchawki albo wzmacniacz.

Jest dwustronny Bluetooth. Cayin może łapać sygnał z telefonu, przetwarzać go i podawać dalej - czy to przewodowo, czy bezprzewodowo. Do słuchawek, głośniczków stacjonarnych itp.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Maj 13, 2022, 18:09
To teraz szukaj słuchawek w dobrej promocji.... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 13, 2022, 22:03
Cytat: wiki w Maj 13, 2022, 18:09To teraz szukaj słuchawek w dobrej promocji.... 😀

A kysz, siło nieczysta - nie kuś! >:D Na razie omijam strony słuchawkowe łukiem. Żaden konkretny zakup nie wchodzi przez jakiś czas w grę.

Dzisiaj zacząłem słuchać rzeczy, których nie słuchałem dawno lub nigdy. Kolega, zanim go skosił COVID, podrzucił mi jakiś rok temu prawie terabajt plików z różną muzyką. Większości, jak katalogów z Modern Talking i chyba ze trzydziestoma płytami Judas Priest raczej nigdy nie odsłucham, ale było tam sporo muzyki, którą uznałem za wartą skopiowania na microSD. Zassałem hurtem trochę kompletnych dyskografii lub pojedynczych płyt fajnych lub potencjalnie fajnych artystów. W domu pewnie nie chciałoby mi się tracić czasu na eksperymentowanie, ale podczas jazdy autobusem gdzieś na drugi koniec miasta - OK, czemu nie sprawdzić jakiejś nieznanej płyty.

Właśnie słucham składanki Kate Bush, którą kiedyś bardzo lubiłem. Zaczęła się od "Wuthering Heights" - o rany, już zapomniałem, jaki to jest fantastyczny, przepiękny kawałek! :)

https://www.youtube.com/watch?v=-1pMMIe4hb4
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Maj 13, 2022, 22:08
Ja? Siła nieczysta?
No Moriarty, proszę Cię......
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Maj 13, 2022, 22:13
Moriarty, odrzucasz Judas Priest......
A ja właśnie dziś starociami heavy metalu jadę.....

Puść sobie dwie pierwsze płyty Judas Priest z tej Twojej pozyskanej.....
To jest bardzo dobre, można powiedzieć, że hard rock, pod warunkiem, że lubisz....
Bo potem to już faktycznie heavy metal grali.....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Maj 13, 2022, 22:14
Jak kiedyś szukałem słuchawek.....
To wyczaiłem promocję na Akg Q701 za 690 PLN.
Mówię Ci Moriarty, warto było.... 😀😀😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: vasa w Maj 13, 2022, 22:25
Cytat: wiki w Maj 13, 2022, 22:13ja właśnie dziś starociami heavy metalu jadę.....
Ty masz tam jakichś sąsiadów na tej działce?
I oni tak bez szemrania razem z Tobą słuchają?

Zabiłbym chyba :([emoji2787]
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 13, 2022, 22:25
Wiki, kiedyś może pomyślę o tych AKG, ale nie teraz - nie dam rady :)

Bardzo mi dobrze wchodzi ta Kaśka Bush. Części kawałków nie znam, inne budzą dobre wspomnienia. Na przykład "Babooshka" jest świetna. Inna rzecz, że reżysera poniższego teledysku powinno się zesłać karnie na front wschodni.

https://www.youtube.com/watch?v=6xckBwPdo1c
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 13, 2022, 22:27
...ale już wideo do "Running Up The Hill" wypada zdecydowanie lepiej:

https://www.youtube.com/watch?v=wp43OdtAAkM
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Maj 13, 2022, 22:32
Bo zaraz Kate zacznę słuchać...... 😋
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Maj 13, 2022, 22:34
Cytat: vasa w Maj 13, 2022, 22:25
Cytat: wiki w Maj 13, 2022, 22:13ja właśnie dziś starociami heavy metalu jadę.....
Ty masz tam jakichś sąsiadów na tej działce?
I oni tak bez szemrania razem z Tobą słuchają?

Zabiłbym chyba :([emoji2787]

Vasa
A jakbym puścił jakąś operę, myślisz, że byłoby lepiej?

Moje głośniki grają w odpowiednią stronę, niewiele leci do sąsiadów..... Odpowiednia akustyka......
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: vasa w Maj 13, 2022, 23:42
Cytat: wiki w Maj 13, 2022, 22:34jakbym puścił jakąś operę, myślisz, że byłoby lepiej?
A gdzie tam.
Tylko że ja siedzę na działce cicho lub w słuchatkach. Gdyby nie to to by mnie już dawno do niebieskiego ciągnika przyczepili i odholowali.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: jjacek w Maj 14, 2022, 06:20
Cytat: Moriarty w Maj 13, 2022, 22:27
...ale już wideo do "Running Up The Hill" wypada zdecydowanie lepiej:

https://www.youtube.com/watch?v=wp43OdtAAkM

Tak ,tak  tutaj wypadla zdecydowanie lepiej  pokazujac dobre przygotowanie taneczne.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 15, 2022, 09:15
To jakiś obłęd, jak ona to robi? :o Camille Bertault śpiewa perfekcyjnie "Giants Steps" Coltrane'a łącznie z solówkami! Poniżej, dla porównania, także pierwowzór:

https://www.youtube.com/watch?v=KGE4wT8gmf0&t=137s

https://www.youtube.com/watch?v=30FTr6G53VU
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: jjacek w Maj 27, 2022, 07:25
Cytat: Moriarty w Maj 11, 2022, 11:25
Parę fotek ze środka. Miło, że dołączono folię ochronną na ekran i silikonowe etui. Kabelek USB wzbudza zaufanie - jest gruby, ma złocone łącza i fajny oplot. Generalnie sam odtwarzacz robi bardzo dobre pierwsze wrażenie jeśli chodzi o prezencję, jakość wykonania. Emanuje solidnością.

Na zdjęciach widać liczne łącza, w tym wyjście zbalansowane. Jak na moje potrzeby ma wszystko i więcej, full pro.


Swietnie wyglada... U+1F44D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Maj 28, 2022, 16:56
Moriarty, jak tam odsłuchy przenośnego grajka?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 31, 2022, 07:06
Cytat: wiki w Maj 28, 2022, 16:56Moriarty, jak tam odsłuchy przenośnego grajka?

Wciąż nie mam kabelka do słuchawek, więc jestem zdany na wzmacniacz wbudowany w te Sony. Bez tego nie da się ocenić wzmacniacza, za który ten DAP jest najbardziej chwalony :/.

Mam jeszcze inne słuchawki, z kablem, ale są kiepskiej jakości, ciężko ocenić finalną jakość dźwięku. Słychać jednak różnicę, gdy przełączam między trybami wzmacniacza i jest ona na tyle wyraźna, że dużo sobie obiecuję po graniu na lampach, zwłaszcza w trybie ultralinear, gdy wreszcie będę miał jakieś godne tego urządzenia słuchawki.

Na razie łażę sobie z tymi Sony po mieście lub lesie i gram przez Bluetooth. To nie jest finezyjne brzmienie, ale daje radę, choć bardziej subtelnych nagrań bazujących w dużej mierze na niuansach sonorystycznych raczej nie ma sensu tak słuchać, za dużo umyka.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 20, 2022, 17:36
Są takie płyty jazzowe, które po prostu trzeba mieć. Nagrania legendarne, z różnych przyczyn. Przez długi czas byłem skupiony na kolekcjonowaniu płyt saksofonistów tenorowych z okresu Złotej Ery - który dla mnie, subiektywnie, domyka się wraz z końcem lat 60. Zajęty wyszukiwaniem białych kruków takich zapomnianych przez bogów i ludzi tenorzystów jak choćby Bob Cooper, Georgie Auld czy Bill Perkins - no przyznajcie się, nikt ich już dziś nie kojarzy :P - nie wspominając o gwiazdorach formatu Coltrane'a czy Getza, trochę zaniedbałem największą klasykę, tę niekoniecznie z tenorem na pierwszym planie.

Teraz zacząłem to nadrabiać, bo aż wstyd. Wśród płyt, które niedawno kupiłem, są dwa CD (kiedyś wydane na trzech LP) z zapisem słynnego koncertu kwintetu Arta Blakeya w nowojorskim klubie Birdland, który odbył się 21 lutego 1954 roku. "A Night at Birdland" uważany jest za jedną z najlepszych rejestracji koncertowych w historii jazzu. Co ciekawe, Alfred Lion, szef wytwórni Blue Note, wcale nie planował tego koncertu jako pokazówki Arta Blakeya. To miał być po prostu koncert muzyków związanych z tą wytwórnią. Kuty na cztery nogi Blakey dał jednak podobno w łapę zapowiadającemu koncert konkretny banknot, w związku z czym muzycy zostali zapowiedziani jako zespół Arta Blakeya  >:D. Nagrało się, poszło w świat, Blakeyowi inwestycja zwróciła się po tysiąckroć. Został gwiazdą, przejął Jazz Messengers po Silverze i już dalej było z górki. Łebski gość, ale też, trzeba przyznać, świetny bębniarz i bandleader.

Owym MC (Master of Ceremony), który zapowiedział koncert, wymieniając na pierwszym miejscu Blakeya, był słynny niskorosły wodzirej Birdlandu Pee Wee Marquette. Ta zapowiedź przeszła do historii, jak i sam koncert. Słynną frazę: "Ladies and gentlemen, as you know we have something special down here at Birdland this evening. A recording for Blue Note Records." samplowano potem na niejednej płycie. Poniżej wklejam nagranie oryginalne, a także dwie najsłynniejsze przeróbki: z płyty US3 "Hand on The Torch" oraz z płyty Quincy Jonesa "Back on The Block" - w kawałku "Jazz Corner of The World", nazwanym tak, jak nazywano właśnie klub Birdland, fragment ze wspomnianym cytatem z Pee Wee Marquette'a zaczyna się tak gdzieś w okolicach 2:32. Enjoy! :gn:

https://www.youtube.com/watch?v=ii57FytBQ74

https://www.youtube.com/watch?v=yn1XU_vgjag&list=RDGMEMQ1dJ7wXfLlqCjwV0xfSNbA&start_radio=1&rv=Fk-4lXLM34g

https://www.youtube.com/watch?v=JWVY-6q89v4&list=PLjb5kMzP2zol1ZCVGKseM5poSQU3f7JNz&index=7

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Czerwiec 20, 2022, 18:59
Super historia, muzyka i słowa które każdy zna, stają się ciekawsze. Nie wiedziałem że to nazwy tak kultowego klubu.  :)

No i Quincy, nie pamiętam czy kiedyś wysłuchałem czegoś na głośniczkach smartfona z taką przyjemnością, świetnie nagrane i wkomponowane partie. Nie znałem tego.👌😀 W sumie myślę, że kawałek na płcie zdaje się Jarosława Śmietany ,,A Story Of Polish Jazz" jest wzorowany na tym utworze.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 21, 2022, 08:23
No, Birdland to kawał jazzowej historii... Jeden z klubów przy 52nd Street, ulicy, która w czasach be-bopu była absolutnym centrum świata. Byłem tam parę lat temu, niewiele z tego zostało :/. Klub został tak nazwany na cześć Charlie'ego Parkera, czyli Birda. Jak głosi przekaz, pod koniec życia zdarzało się, że Bird bywał niewpuszczany do Birdlandu. Smutne, ale biorąc pod uwagę, w jakim wtedy bywał stanie i jak się zachowywał, niekoniecznie oburzające.

Poniżej jeszcze jeden hołd dla Birdlandu, czyli skomponowany przez Joe Zawinula "Birdland" z repertuaru Weather Report. Wszyscy chyba znają, swego czasu był to przebój ogrywany także w komercyjnych stacjach radiowych. Zawinul miał do tego klubu spory sentyment. Dużo w nim grywał za młodu, poznał w nim swoją żonę.

https://www.youtube.com/watch?v=_Fm10whccto
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Czerwiec 21, 2022, 19:46
Moriarty, Ty jak zwykle kawał porządnej opowieści wrzucisz..... 😀
Aż zaraz się chce płyty kupować.... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Czerwiec 21, 2022, 19:48
A tę płytę US3 to nawet mam....
Ale dziś nie poleci....
Nie ma na okładce głowy.... 😋 Taki dzisiejszy, u mnie, temat przewodni słuchowiska.... 🙃
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Czerwiec 23, 2022, 20:02
No to dziś..... 😀

Płyta fajna, mimo że składanka (których zwykle nie lubię).
A jeszcze fajniejsza bo kupiona kiedyś na wakacjach za 10 PLN.... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Czerwiec 23, 2022, 20:05
 I tyłeczek.... 😋
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Czerwiec 23, 2022, 20:08
Co to za cudo do płyt?
Czyżby Technics?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Czerwiec 23, 2022, 20:36
I jeszcze kto tam się udziela na płycie....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 24, 2022, 11:26
Cytat: wiki w Czerwiec 23, 2022, 20:02Płyta fajna, mimo że składanka (których zwykle nie lubię).

Fajna, ale nie składanka! :P
Historia powstania tej płyty jest opisana w książce o Blue Note. W skrócie: dżentelmeni odpowiedzialni za ten projekt jakimś cudem przekonali szefa BN, by dał im prawo samplowania muzyki z wszystkich płyt tej wytwórni. Byli zafascynowani brzmieniem Blue Note i swoim entuzjazmem zrobili wrażenie, stąd zgoda.

Płyta składa się zatem z sampli z dogranymi współczesnymi partiami. "Cantaloop" - przeróbka "Cantaloupe Island" Herbiego Hancocka z płyty "Empyrean Isles" (1964) to był megaprzebój, ale też ten kawałek wyszedł naprawdę znakomicie, trzeba przyznać :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 07, 2022, 18:18
Obłędni kolesie! :o Słowo daję, gdyby mi ktoś to puścił bez wizji - z taśmy lub płyty - to bym się zastanawiał, co to za orkiestra :D

https://www.youtube.com/watch?v=HeYSOydYfG4
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 18, 2022, 21:21
Ostatnio kupiłem impulsowo płytę, którą wieeele lat temu bardzo chciałem mieć, a nigdy nie było mi dane nawet przesłuchać jej w całości. No ale powodów kupna było więcej. Kosztowała grosze, chyba nawet poniżej 20 zł (nieaktualne - dziś ponad dwa razy tyle). Mam do tej muzyki duży sentyment, bo gdy byłem nastolatkiem i piliśmy tanie wino na domówkach przy Liście Przebojów "Trójki", kawałki z tej płyty rządziły  :pij:.

Last but not least, zaintrygowały mnie informacje na obwolucie, ewidentne skierowane do koneserów dźwięku: "pre-emphasis; off", "maximum peak; + 18dB" i tak dalej. Były nawet ostrzeżenia o niechcianych błędach technicznych ze wskazaniem, gdzie występują i czego dotyczą :o. Pierwszy raz coś takiego widziałem na płycie. Chapeau bas!

Ta płyta to "Welcome to The Pleasuredome" zespołu Frankie Goes to Hollywood. Gdy wyszła, mówiło się, że to tak naprawdę dzieło producenta Trevora Horna - przełomowe, wybitne itede, itepe ze względu na osiągnięte brzmienie, efekty przestrzenne etc.

Dziś wreszcie nadszedł czas na weryfikację legendy. Jest nieźle! :). "Relax" to wciąż mocna rzecz, noga sama chodzi. Podobają mi się brzmienia, efektowne ale nie przefajnione. Bas pulsuje, ale nie dudni. Dużo się dzieje na różnych planach, ale wszystko słychać wyraźne, nie zlewa się to w magmę. Dobra robota.



Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 18, 2022, 21:25
Czas na "Relax". Mocne obyczajowo wideo jak na tamte czasy, nawet w Wielkiej Brytanii. Z tego powodu wątpię, by puszczała je TVP. Ja w każdym razie nie pamiętam:

https://www.youtube.com/watch?v=Yem_iEHiyJ0
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Lipiec 23, 2022, 16:33
Moriarty, niezły rodzynek to video..... 👍
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 23, 2022, 23:40
Cytat: wiki w Lipiec 23, 2022, 16:33Moriarty, niezły rodzynek to video..... 👍

No, mocna rzecz. Aż byłem zdziwiony, że to wtedy przeszło.

A teeraaaaz! Carpe diem, łap okazje! :)

Jako że wszystko drożeje, wypada cenić taniochę. Właśnie spłukałem się na następujące CD - nówki sztuki, nie śmigane >:D:

- Vangelis "1492" za 11,99 zł
- Gregory Porter "Water" za 14,90 zł
- Gregory Porter "Issues of Life" za 14,90 zł

...a potem trochę mnie poniosło i wydałem oszałamiającą kwotę aż 26,84 zł na koncertową płytę Portishead z orkiestrą "Roseland NYC Live". No ale chociażby dla poniższej - najlepszej moim zdaniem - wersji "Glory Box" było warto:

https://www.youtube.com/watch?v=SLrkE6T_m5Y

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Lyset w Lipiec 23, 2022, 23:49
'Roseland NYC Live' ladne.'Roads' to jeden z najmilszych kawalkow Portishead.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 23, 2022, 23:53
Cytat: Lyset w Lipiec 23, 2022, 23:49'Roads' to jeden z najmilszych kawalkow Portishead.

+1. Piękna rzecz.

https://www.youtube.com/watch?v=Vg1jyL3cr60
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 24, 2022, 00:02
A skoro zrobiło się tak melancholijnie, koncertowo i symfonicznie, podtrzymajmy nastrój:

https://www.youtube.com/watch?v=6EA-MIYY1bg

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: miniabyr w Lipiec 24, 2022, 00:04
Cytat: Moriarty w Lipiec 24, 2022, 00:02
A skoro zrobiło się tak melancholijnie, koncertowo i symfonicznie, podtrzymajmy nastrój:

https://www.youtube.com/watch?v=6EA-MIYY1bg


Fajne to!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 24, 2022, 00:07
https://www.youtube.com/watch?v=ZJSQxbedplM
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Lyset w Lipiec 24, 2022, 00:11
Interpretacja Angielskich smutasow:

https://www.youtube.com/watch?v=LNbKRNOQno0
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 24, 2022, 00:14
Miniabyr, jakby co, masz to też na winylu :)

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Lipiec 24, 2022, 10:41
Smaka mi w nocy narobiliście..... 😀

To odpaliłem....
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 25, 2022, 11:41
Perkusista Rolling Stonesów Charlie Watts kochał jazz, to chyba rzecz powszechnie znana, od jazzu zaczęła się jego fascynacja muzyką. Stonesi to była dla niego głównie praca. Poniżej gra z jazzmanami kawałek "Night Train", ale być może jeszcze ciekawsza jest rozmowa pod koniec, gdy z kumplem z dzieciństwa (gra na kontrabasie) wspomina, jak fascynowali się jazzem, jak ciągle kupowali nowe płyty i razem słuchali: Mingusa, Coltrane'a, Davisa itd. Do tego stopnia, że próbowali się ubierać jak swoi idole, kopiując ich wygląd z okładek płyt.

Szczególnie fajny jest ten fragment rozmowy, gdy Watts wspomina okładkę płyty "Milestones", na której Miles Davis nosi zieloną koszulę. Nagle wszyscy zaczęli kupować zielone koszule. Watts wspomina, że - choć nie lubił zielonego - też miał ich kilka, ale, ku swemu rozczarowaniu, w żadnej nie wyglądał jak Miles.

https://www.youtube.com/watch?v=aaeaFMXLDfs&t=476s
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Lipiec 27, 2022, 20:07
Moriarty, znów mnie namówiłeś..... 😀😀😀

Ja już gram....

PS. Też tanio, około dwadzieścia coś złociszy z przesyłką z allegro, tylko używana.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Lipiec 28, 2022, 19:48
Cytat: wiki w Lipiec 27, 2022, 20:07Moriarty, znów mnie namówiłeś..... 😀😀😀

U+1F44D >:D
Mam nadzieję, że Ci się podoba :)

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 09, 2022, 10:14
Właśnie odkryłem Lucienne Renaudin Vary. Ale fajna jest ta mała! :)

https://www.youtube.com/watch?v=5cSZJ3qi50A

https://www.youtube.com/watch?v=yiNb7DQPMbs

https://www.youtube.com/watch?v=6sd_8UAy6G8
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 18, 2022, 11:00
Głupio się powtarzać, ale może ktoś przeoczył lub zlekceważył moje rady odnośnie przepłukiwania uszu gumową "gruszką" - a to naprawdę działa :). Wczoraj, po raz pierwszy od miesięcy, wyczyściłem uszy ze złogów woskowiny (zebrały się już na membranach spore tłumiki) i puściłem sobie "Midnight Blue" Burrella. Bardziej się skrzy ta gitara teraz, więcej planktonu w wyższych rejestrach słychać, ale i niższe dźwięki jakby wybrzmiewały lepiej.

Nieustająco polecam ten zabieg, bo kosztuje nieporównywalnie mniej niż chyba każda inna zmiana w szeroko rozumianym systemie audio ("gruszka", do nabycia w każdej aptece, to zaledwie parę, paręnaście złotych), a zmiana na plus jest niezaprzeczalna.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Sierpień 18, 2022, 11:23
Olafie z gruszką to ja bym nie ryzykował ale raz na jakiś czas użyć świec to na pewno nie zaszkodzi.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 18, 2022, 11:47
Ale to nie jest żadne ryzyko! :) Właśnie to, że robi się takie płukanie samodzielnie, jest gwarancją bezpieczeństwa. Laryngolog po prostu puszcza bardzo silny strumień wody, co może być niebezpieczne. Ja po takich zabiegach chodziłem trochę przygłuszony i trochę trwało, zanim mijał dyskomfort i zaczynałem słyszeć normalnie. To był jeden z głównych powodów decyzji, by robić to odtąd samemu.

Wczoraj pompowałem ciepłą wodę w każde ucho strumieniem o niezbyt dużym ciśnieniu, po kilka, kilkanaście razy. Aż wreszcie wszystkie złogi wypłynęły. Zwykle jest jeden duży, główny i parę znacznie mniejszych.

Co do metody, którą polecasz, to nie bardzo rozumiem, jak może być w pełni skuteczna. Chodzi o to, by pozbyć się fizycznej - relatywnie sporej - masy woszczyny oklejającej membranę ucha i okolice. To po prostu trzeba usunąć, czyli najlepiej wypłukać, bo próba wydrapywania tego jakimś narzędziem mogłaby skończyć się perforacją membrany.     
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Sierpień 18, 2022, 12:35
To działa na zasadzie ogrzewania i cugu w kominie, mi to aż nosem dymek się wydostaje ;D, a wosk zawarty w uchu można sobie potem obejrzeć na końcu tej rurki, która Ci zostanie.

PS. Dla mnie ciecz w uchu to jest zło, mówię to jako osoba która chorowała na zapalenie ucha środkowego.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 18, 2022, 16:03
Cytat: Piterski w Sierpień 18, 2022, 12:35
PS. Dla mnie ciecz w uchu to jest zło, mówię to jako osoba która chorowała na zapalenie ucha środkowego.

A, no tak, to wszystko jasne :).
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Sierpień 18, 2022, 16:22
Mam słabość do ballady "The Nearness of You", zwłaszcza w interpretacjach saksofonowych. Poniżej fajne wykonanie japońskiego duetu, na które właśnie trafiłem, ale wrzucam je tutaj nie tylko z muzycznego powodu. Zobaczcie, jak ci panowie się prezentują. To jest nie tylko elegancja - to jest pełny hołd dla estetyki tamtej epoki. Japończycy słyną z tego, że są zakochani w tradycji jazzowej, w całej tej kulturowej otoczce także, co zresztą uważam za bardzo fajne. Jest w tym szacunek, podziw, jakiś wyraz wdzięczności może.

Panowie wyglądają jak wyjęci z epoki, nawet oprawki okularów są mocno retro, o fryzurach nie wspominając. Obaj oczywiście w nienagannych garniturach, obok krawatów chusteczki w butonierkach. Gitarzysta przypomina trochę Billa Evansa, no i zwróćcie uwagę na jego skarpetki! 8)

No i rzecz jasna sprzęt też z tamtej złotej ery lat 50. i 60. Saksofon to legendarny (i bardzo dziś drogi) Selmer Mark VI, ustnik to bodaj równie klasyczny Otto Link Double Ring, jeśli dobrze rozpoznałem. Na gitarach się słabo znam, ale co Gibson, to Gibson - choć nie wiem, czy też z epoki. Brzmienie, rzecz jasna, również klasyczne, tu nie ma miejsca na żadną modernę.

Normalnie wehikuł czasu  :D.

https://www.youtube.com/watch?v=-6b8EGdp6z4
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: GB w Sierpień 18, 2022, 18:03
Fajne wykonanie, ale popatrzyłem na to przedsięwzięcie The Jazz Spotlight i mają więcej ciekawych realizacji.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Sierpień 18, 2022, 21:15
Japończycy to nacja która kocha muzykę ,konkurs Chopinowski -  ilu ich jest to zadziwia i ilu przyjeżdża obserwować i delektować się muzyką.Mam ponad 2 tys .cd mini vinyl replika (nie piszę tego dla chwalswa)wydane z pietyzmem ,wierność kolorów okładek ,szczegółów a wkładki na płyty z włókniny lub specjalnej foli .Jestem fanem JAPSÓW.Wiele sprzętu (jak Yamaha GT 2000 była produkowana tylko na rynek Japonski i wiele płyt koncertowych szczególnie jazzowych tylko wydano wJaponii.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 16, 2022, 23:31
Działa w Europie parę wytwórni i sklepów internetowych, które wygrzebują z czeluści historii jakieś kompletnie zapomniane albumy jazzowe, zapomnianych artystów lub wznawiają rzeczy co prawda znane i cenione, ale od dawna nie wydawane, a przez to obrosłe legendą. Może kiedyś napiszę jakieś zestawienie tych, na które udało mi się trafić i w których kupowałem, a na razie tylko rekomendacja Jazz Messengersów - ale nie zespołu Arta Blakeya, tylko hiszpańskiego sklepu jazzmessengers.com, gdzie można, jak się poszuka, kupić tanio fajne rzeczy.

Sprzedają winyle - i to chyba fajne, promują serię Tone Poet - SACD (nie tylko jazz, ale także klasyka i jakieś inne rzeczy), ale ja kupuję CD i o tym tu napiszę. Ceny są różne, ale miłe jest to, że można kupić dużo dobrych płyt za 4,99 euro. No i gdy suma zakupów przekroczy 30 euro, wysyłka jest gratis.

To spora różnica w porównaniu z także hiszpańskim freshsoundrecords.com, gdzie ceny są wyższe, a wysyłka kosztuje dodatkowe parę euro. Ja tak kupowałem już dwa razy i było to, niestety, finansowo odczuwalne, mimo że nie zaszalałem jakoś specjalnie. Nie narzekam, bo tylko tam da się dostać niektóre fajne nagrania, ale Jazz Messengersi również mają bardzo dobrą ofertę, a są tańsi :)

Kupiłem dziś siedem zacnych płyt za 4,99, w tym legendarne unikaty i takie, na które od dawna miałem ochotę, płacąc summa summarum 34,93 euro, czyli sto kilkadziesiąt złotych. W tym cztery wczesne albumy Peggy Lee (po dwa na płycie), włącznie z bardzo lubianym przeze mnie "Black Coffee", który notabene jest też ulubioną płytą Joni Mitchell.

https://www.youtube.com/watch?v=E2bZ-z01sL0

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 23, 2022, 14:05
Bill Evans trio, koncert w Village Vanguard w 1961 roku i zarazem w 2022 roku na plaży w Grecji :). Grajek Cayin i bezprzewodowe słuchawki Sony dają radę.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Wrzesień 23, 2022, 16:09
Widoczek zacny... Zazdroszczę  ;).
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Wrzesień 23, 2022, 17:41
Jaka temperatura?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Wrzesień 23, 2022, 17:45
Cytat: Moriarty w Wrzesień 23, 2022, 14:05Bill Evans trio, koncert w Village Vanguard w 1961 roku i zarazem w 2022 roku na plaży w Grecji . Grajek Cayin i bezprzewodowe słuchawki Sony dają radę
Takiemu to dobrze..... 😀😀😀

Odpoczywaj, odpoczywaj, bo u nas zimnoooooooooo........ :(
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: GB w Wrzesień 24, 2022, 08:44
Cytat: Moriarty w Wrzesień 23, 2022, 14:05
Bill Evans trio, koncert w Village Vanguard w 1961 roku i zarazem w 2022 roku na plaży w Grecji :). Grajek Cayin i bezprzewodowe słuchawki Sony dają radę.
Ładny ten Bałtyk i pogoda dopisuje.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Wrzesień 29, 2022, 17:56
Dziękuję wszystkim za miłe słowa :). Niestety, laba trwała krótko, już jestem w Polsce :/
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Październik 02, 2022, 14:58
Cytat: Moriarty w Wrzesień 16, 2022, 23:31rekomendacja Jazz Messengersów -
Moriarty czy otrzmałeś płyty i jak z jakością tych promocyjnych?
Ja też zamówiłem kilka cd ale nie mogę sie doczekać.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 02, 2022, 16:39
Cytat: sheykk w Październik 02, 2022, 14:58Moriarty czy otrzmałeś płyty i jak z jakością tych promocyjnych?
Ja też zamówiłem kilka cd ale nie mogę sie doczekać.

Też czekam. System śledzenia przesyłek mówi, że jest w drodze do hurtowni w Czechach chyba (Rudná, K Vypichu).
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Październik 02, 2022, 20:13
To czekamy.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 04, 2022, 10:28
Cytat: sheykk w Październik 02, 2022, 20:13To czekamy.

Dziś dojechały:

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Październik 04, 2022, 20:32
Moje powinny jutro dojechać.Miałeś czas posłuchać ? Jaka jakość nagrań?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 04, 2022, 22:32
Cytat: sheykk w Październik 04, 2022, 20:32Moje powinny jutro dojechać.Miałeś czas posłuchać ? Jaka jakość nagrań?

Jeszcze nie było kiedy. Spodziewam się, że jakość będzie różna, w zależności od płyty. Różne wytwórnie źródłowe, reedycje też robione przez różne firmy. Kupowałem już kiedyś płyty wydane przez JM i brzmiały dobrze. Z tym że mój sprzęt to nie jest żadna finezja, sporo maskuje, podejrzewam. To ma swoje dobre strony, bo mniej bolą złe realizacje, na szczęście na bardzo złe trafiam rzadko.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 06, 2022, 12:01
Pierwsza płyta Peggy Lee, z albumami "Black Coffee" i "Dream Street" - przecudna muzycznie. Fenomenalny, zmysłowy głos rasowej femme fatale, świetni muzycy towarzyszący, śmietanka West Coast Jazzu: pianiści Jimmy Rowles i Lou Levy, trębacz Pete Candoli, saksofoniści Bud Shank i Bob Cooper etc., etc.

Dźwiękowo też OK. Na "Black Coffee" momentami co prawda, przy bardziej forsownych fragmentach - śpiew Peggy, trąbka Pete'a Candoli - czasami robi się ostro na granicy dyskomfortu, ale ta granica nie jest przekraczana. To nie tyle błąd reedycji, sądzę, ile wina materiału źródłowego. Na album składają się dwie sesje, z 1953 i 1956 roku, wspomniany efekt występuje tylko w tych wcześniejszych nagraniach. Chętnie bym posłuchał tej muzyki na jakiejś lampie SET podpiętej pod duży, celulozowy głośnik pełnopasmowy.

Obie płyty brzmią kameralnie, choć "Dream Street" ma nieco bardziej rozbudowany skład niż "Black Coffee", gdzie Peggy Lee akompaniuje kwartet, czasem kwintet. Generalnie świetna wieczorowa muzyka dla każdego, bardzo relaksacyjna.

PS. Zamówiłem kolejne parę płyt od Messengersów, stosunek ceny do jakości naprawdę bardzo fajny, gdy się - tak jak ja - żeruje przy cenowym dnie, które bynajmniej nie oznacza płyt złej jakości, jak widać. Poza pojedynczymi albumami CD za 4,99 EUR biorę też podwójne za 6,50 EUR. Przypominam, że od łącznej wartości zamówienia na poziomie 30 EUR wysyłka gratis. Te same płyty znajduję potem za dwu- trzykrotnie wyższe ceny w innych sklepach.

https://www.youtube.com/watch?v=0azhbA-hkaM

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Październik 06, 2022, 18:37
Moja przesyłka utknęła na Poczcie Polskiej w Pruszczu Gdańskim i od 2-dni cisza.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Październik 07, 2022, 21:53
A co tam..... posłuchajmy..... 😀
Wieczór już......
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Październik 08, 2022, 18:16
Dotarła przesyłka.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Październik 08, 2022, 18:18
Widzę, że tak hurtem te płyty kupujecie...... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 08, 2022, 19:07
Cytat: wiki w Październik 08, 2022, 18:18Widzę, że tak hurtem te płyty kupujecie...... 😀

No wiesz, jak kupisz jakieś sześć, siedem (lub mniej, gdy cena jest wyższa od najniższej), to wysyłka gratis - czemu nie skorzystać :). Poza tym okazje trzeba chwytać, póki są, bo zwykle szybko się kończą. Ja na przykład zastanawiałem się nad tą kolekcją z Archie Sheppem, i proszę - Sheykk zdążył kupić, a ja nie. Pewnie to on mi sprzątnął sprzed nosa! ;D

Wiki, a jak Ci podeszła panna Peggy? Kawa dobrze zaparzona? :D
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Październik 08, 2022, 19:20
Moriarty, panna Peggy rewelacyjna.... 😀
A utwór kawowy to już jest odjazd, można słuchać w pętli.... 👍
Może sobie poszukam płyty i kupię aby posłuchać w systemie głównym.
Na działce sieje klimatami, że hej.
Już kiedyś się przymierzałem do tej płyty ale jakoś odpuściłem.
Teraz mam dodatkowy bodziec...... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Październik 08, 2022, 19:27
Moriarty mnie trochę podpalił i kupiłem .Moja ocena zakupu  nie jest zachwytem te płyty za 5 euro (historycznie,muzycznie,poznawczo - tak super dla miłośnika  jazzu,jakość nagrań słaba  -  moim zdaniem szkoda miejsca na takie płyty .Lepiej kupić jedną dobrze brzmiącą( niestety cena x 3) i wrócić za jakiś czas mając radochę z odsłuchu.Sklep jazzmasengers bardzo fajny  i można wyszperać pozycje wyprzedane w dobrej cenie np.Archie Sheppa z nagrań dla  Black Saint i Soul Note 4 płytu za 110 zł (brzmienie b.dobre jak i cała seria wydanie harmonia mundi  - ale to dla miłośników free jazzu na amzan... w cenie ok.180 zł ale jest wiele fajnych pozycji w każdym boxie od 4 - 8 płyt ).
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 08, 2022, 21:27
Z tą jakością tanich płyt od JM jest różnie, nie generalizowałbym. Jak na razie z tej pierwszej partii przesłuchałem ok. połowę i tylko jedna płyta to niewypał dźwiękowy: "Live in San Francisco" Cannonballa. Nie wiem, czy to kwestia nagrania - to koncertówka, nagrywanie występów na żywo bywa trudne - czy remasteringu z myślą o tym konkretnym wydaniu, ale faktycznie, nie mam ochoty wracać do tego brzmienia.

Z kolei do Peggy Lee, Hoagy'ego Carmichaela będę wracał na pewno. Dla mnie brzmią OK, no ale wiadomo, to kwestia osobistej granicy tolerancji, no i sprzętu, który może wybaczać różne grzechy dźwiękowe lub nie.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Październik 08, 2022, 21:36
Cannoballa lubię cenię i mam b.dużo cd i winyli jutro posłucham tego koncertu i napiszę o tym jak to u mnie plumka.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Październik 09, 2022, 19:19
Posłuchałem mam japońskie wydanie cd gra bardzo bobrze.Myślę że to kwestia remasteru i tłoczenia.Porównałem też z winylem i jest jeszcze lepiej jest więcej wypęłniena, mięsa(cokolwiek to znaczy)słucha się jeszcze przjemniej.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Październik 10, 2022, 08:59
Remasteru lub materiału z jakiego jest to robione. Moim zdaniem niska cena nie wzięła się bez powodu.
Oczywiście nie twierdzę też że cena jest gwarantem jakości, niestety już nie :-\
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 10, 2022, 16:26
Jak pokazuje doświadczenie kolegi Sheykka, w moim przypadku tania płyta "Live in San Francisco" okazała się mierna brzmieniowo najpewniej z powodu byle jakiego remasteringu, ale - na szczęście - cena nie zawsze jest skorelowana z jakością. "Na szczęście", bo ja kupuję głównie płyty tanie, nie drogie :).

To jest loteria w dużej mierze. Trafi się lub nie. Ja mam na przykład oficjalną edycję płyty Cheta Bakera "Picture of Heath" wydaną przez poważną wytwórnię, która brzmi (przynajmniej dla mnie) po prostu okropnie, nie mogę tego słuchać. I mam tę samą muzykę na płycie jakiejś małej firemki, która tak jak Jazz Messengers i inne tego typu przedsiębiorstwa korzysta z faktu wygaśnięcia praw autorskich i wydaje takie starocie w oparciu o cholera wie jakie źródła - i ta płyta brzmi po prostu lepiej niż "oryginał"... I bądź tu mądry.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 13, 2022, 14:48
Ile może kosztować ta sama płyta... w tym samym sklepie? ???
W zależności od tego, czy daną płytę kupicie w zakładce z promocjami, czy z głównej strony, w sklepie Jazz Messengers różnice mogą być znaczne. Takich przypadków jak poniższy znalazłem tam więcej:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Październik 13, 2022, 17:13
Po numerach katalogowych wychodzi że to ta sama muzyka ale inne płyty.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 13, 2022, 17:54
Ale to jakaś ściema jest. Obwoluta to nie kopia oryginału z epoki, bo ta kompilacja - razem z layoutem - powstała dopiero w 2015 roku. Podejrzewam, że była zmiana nazwy firmy z powodów podatkowych lub temu podobnych, ale robili to ci sami ludzie.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 15, 2022, 19:49
Jeżeli komuś się wydaje, że u gangsterów z Amazona jest zawsze najtaniej, dowód, że nie jest to prawda. Poniżej płyta, którą kupiłem bezpośrednio od Jazz Messengersów za 4,99 EUR. Dokładnie ta sama.

Przy okazji, w środku jest fajna wkładka ze zdjęciami i tekstem. Jest ciekawy cytat z Bena Webstera, który mówi, jacy saksofoniści byli dla niego inspiracją. Z czterech, których wymienił, aż trzech to alciści! :o Rzadko zdarza się, abym nie słyszał wcześniej o jakimś wybitnym saksofoniście z czasów Złotej Ery Jazzu, więc byłem w lekkim szoku, gdy przeczytałem, że jednym z ulubionych saksofonistów Webstera jest niejaki Hilton Jefferson. ???

Poszukałem informacji w sieci. Nigdy nie wydał płyty pod swoim nazwiskiem. W latach 50. zdecydował się na podjęcie pracy strażnika w banku, by mieć z czego żyć. Ech, los muzyka :(.

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 20, 2022, 20:10
W ostatniej dostawie od Jazz Messengersów przyjechała m.in. płyta Abbey Lincoln "Straight Ahead" (1960). Kupiłem z paru powodów. Po pierwsze, lubię wokalistki jazzowe, a żadnej płyty Lincoln dotąd nie miałem. Po drugie, gra na tej płycie paru fajnych saksofonistów, i to z tak różnych parafii, jak z jednej strony "ojciec saksofonu tenorowego w jazzie" Coleman Hawkins, a z drugiej strony taki modernista, jeśli nie freejazzowy awangardowiec, jak Eric Dolphy. Byłem ciekaw, co z tego zderzenia wynikło. Po trzecie, "Straight Ahead" to podobno jedna z najważniejszych płyt w historii jazzu. Lincoln akurat zaczęła być mocno zaangażowana społeczno-politycznie, na okładce wybija się logo z wzniesioną do góry, zaciśniętą czarną pięścią. Szanuję. Jej ówczesny partner, Max Roach, też się mocno angażował w tę walkę, zresztą ich wspólna płyta "We Insist!" to w tych kategoriach legenda.

A teraz wrażenia ze "Straight Ahead". Okropność, naprawdę słuchanie tego to droga przez mękę. Strasznie pretensjonalne, z zadęciem, w dodatku Lincoln nierzadko fałszuje. Ogromnie się rozczarowałem, miałem duże oczekiwania. Odradzam.


Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Październik 26, 2022, 16:21
Nie zawsze muzyka weselna to musi być Zenek czy inne "Majteczki w kropeczki" :P

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Listopad 08, 2022, 13:47
Otrzymałem 2 przesyłkę z Barcelony 2 winyle i 2 cd i w tym Benny Golson za 5 Jurków polecam wszystkim dobrze gra.Można-można.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 17, 2022, 22:03
Długo się do tego zabierałem - za długo - ale w końcu kupiłem dwie pierwsze płyty Jose Gonzalesa. Bardzo go lubię, sam się teraz sobie dziwię, że tak długo zwlekałem.

Nazwisko może mylić. To Szwed, syn emigrantów z Argentyny uciekających przed prześladowaniami junty, która miała zwyczaj zrzucać przeciwników politycznych z helikopterów do oceanu. Nie będę wchodził w szczegóły, kto tym oprawcom błogosławił, bo jeszcze obrażę czyjeś uczucia religijne, a Ziobro zdaje się chce za to wsadzać ::)

Jose Gonzalesa odkryłem, paradoksalnie, dzięki grom wideo. Najpierw urzekła mnie nostalgiczna piosenka "Far Away" w westernowej grze "Red Dead Redemption", śpiewana, gdy protagonista przekroczył na koniu rzekę, przybywając do Meksyku. Muzyka tak się zgrała z obrazem, że miałem ciarki. Potem usłyszałem Gonzalesa jeszcze w świetnej grze "Life is Strange", z prawdopodobnie najlepszym soundtrackiem w historii medium (ten, kto układał ścieżkę dźwiękową, dobierając piosenki do konkretnych scen, był geniuszem - serio, no joke).

Jose Gonzales to gość na samotne wieczory. Szalenie intymna, liryczna muzyka. Śpiew i gitara. Świat poznał go szerzej - nie będąc tego świadom - dzięki słynnej reklamie telewizorów Sony Bravia, tej z kolorowymi piłeczkami, w ogóle często bywa wykorzystywany w różnych serialach itepe, bo to bardzo szczególna nuta. Ja to uwielbiam, może Wam też się spodoba. Poniżej piosenka "Crosses" z debiutanckiego albumu Gonzalesa "Veneer":

https://www.youtube.com/watch?v=4nC8WjPFnGU
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Listopad 18, 2022, 18:50
Dodałem pierwszą płytę w Tidal.....
Może dziś pójdzie..... 😀

Jak starczy miejsca.... Bo jak zwykle mało go oj mało......
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Listopad 18, 2022, 19:36
Cytat: wiki w Listopad 18, 2022, 18:50Może dziś pójdzie..... 😀

Jak starczy miejsca.... Bo jak zwykle mało go oj mało......

Zaskakująco dobra wiadomość - ta płyta trwa tylko pół godziny! :P
Myślę, że może Ci się spodobać. Nawet tak sobie pomyślałem, gdy słuchałem, że Wikiemu pewnie by przypadła do gustu, bo to taka idealna muzyka na wieczorowy, weekendowy chillout ze szklaneczką czegoś godnego. :gn:
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 01, 2022, 10:28
Tak to już jest, że okazje nie trwają wiecznie. Polecany przeze mnie wyżej sklep Jazz Messengers zmienił zasady wysyłki. Do niedawna przy kupnie płyt za minimum 30 euro wysyłka była gratis. Teraz już się płaci, zależnie od liczby płyty.

Nie dziwi mnie ten ruch i nie mam go za złe. Byłem wręcz zdziwiony, jak im się dotąd to wszystko kalkulowało. Kupowałem tam CD głównie w ofercie z tanią klasyką, niecałe pięć euro za płytę. Mimo wprowadzenia opłat za wysyłkę nadal tam będę zaglądał, bo raz, że ceny są bardzo konkurencyjne, a dwa, że często wygrzebują perełki nie do zdobycia gdzie indziej.

Tylko teraz zmuszony jestem zrobić sobie przerwę, bo właśnie składam całkiem mocarny komputer, a ceny mocnych podzespołów to dziś jakaś masakra :/. Długo nie kupię chyba żadnej płyty. Na szczęście mam spory zapas fajnych wydawnictw, których jeszcze nawet nie zdążyłem przesłuchać, do wiosny powinno starczyć :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Grudzień 01, 2022, 10:36
Moim zdaniem to powinieneś Olafie podkreślić to, że komputer potrzebny Ci jest do pracy, a nie jest tylko fanaberią taką jak nasze hobby czy to w wymiarze sprzętowym czy też płytowym. Taki niuans, a inaczej wypada na tym tle cała twoja wypowiedź  ;)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 04, 2022, 20:41
Cytat: Piterski w Grudzień 01, 2022, 10:36Moim zdaniem to powinieneś Olafie podkreślić to, że komputer potrzebny Ci jest do pracy, a nie jest tylko fanaberią taką jak nasze hobby czy to w wymiarze sprzętowym czy też płytowym. Taki niuans, a inaczej wypada na tym tle cała twoja wypowiedź  ;)

No fakt, ale gdy pomyślę, że mógłbym za tę kasę kupić wypasionego SET-a, to mam ambiwalencję uczuć. Nie żebym cierpiał, bo ten komputer zapewni mi też sporo frajdy, ale fajnie byłoby, gdyby starczyło i na to, i na tamto :).

Słucham ostatnio często tej płyty Carmichaela sprowadzonej za niecałe pięć jurków z Hiszpanii, bardzo mi się podoba luzacka, a zarazem jednak absolutnie profesjonalna atmosfera tych nagrań. I taka refleksja. To była przecież ówczesna - rok nagrania 1956 - muzyka pop, do nadawania w rozgłośniach dla kierowców i gospodyń domowych, odgrywana za pięć centów w szafach grających, dla rozrywki.

A mimo to Hoagy Carmichael jest tu wsparty przez plejadę rasowych muzyków jazzowych, jak choćby Harry "Sweets" Edison, Art Pepper czy Jimmy Rowles. I to słychać, bo oni nie grają jak anonimowi sidemani, przeciwnie - pozostają sobą. I to jest pop podszyty jazzem w sposób zupełnie naturalny.

Tu się dzieją rzeczy niemożliwe dzisiaj w żadnym kawałku, którego twórcy mają nadzieję, że będzie grany w radiu. Wyobrażacie sobie piosenkę, którą rozpoczyna (!) długie, rozbudowane (!!) solo jazzowe, zanim jeszcze wokalista zaśpiewa (!!!) pierwszą linijkę? Nie? No to posłuchajcie. Czapki z głów:

https://www.youtube.com/watch?v=YnHPAo7xt-0
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 09, 2022, 19:19
to se ne vrati pane havranek


Przepiękny wokal.... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 09, 2022, 19:22
I poleciało...... 🗿🗿🗿


Moriarty, lubię taki pop... 😀🙃😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: GB w Grudzień 09, 2022, 21:00
To prawda fajnie śpiewa ten pan.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 29, 2022, 16:09
Pochwalę się! ;) Taki oto prezent zrobiła mi Najlepsza z Żon z okazji urodzin. To moje ulubione jazzowe zdjęcie. By lepiej oddać wymiary, obok postawiłem zestaw płyt CD. To oczywiście Dexter Gordon podczas koncertu w nowojorskim klubie Royal Roost w 1948 roku, w obiektywie wielkiego fotografa jazzu Hermana Leonarda.

Notabene Royal Roost można rozpoznać po sztucznym bluszczu na ścianach i suficie - tu liście widać u góry, po prawej stronie od dymu. Wiele zdjęć jazzmanów było w tamtych latach robionych w Royal Roost, po tych liściach bezbłędnie można rozpoznać miejscówkę.

PS. To światło w lewym górnym rogu to odbicie lampy w moim gabinecie. Szkło jest antyrefleksyjne co prawda, ale wszystkich odbić nie maskuje rzecz jasna, co trochę tu wprowadza zamieszania. W realu jakość jest jednak fenomenalna. Ania długo szukała odpowiedniej drukarni, wszystkie detale są na swoim miejscu. Wiem, bo porównuję z fizyczną kopią najbliższą oryginału - to reprodukcja w albumie "The Eye of Jazz. The Jazz Photographs of Herman Leonard".

 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Grudzień 29, 2022, 17:24
Cytat: Moriarty w Grudzień 29, 2022, 16:09Wiem, bo porównuję z fizyczną kopią najbliższą oryginału - to reprodukcja w albumie "The Eye of Jazz. The Jazz Photographs of Herman Leonard".
To znaczy, że na tej wersji bazowała żonka?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 29, 2022, 17:59
Cytat: cortes w Grudzień 29, 2022, 17:24To znaczy, że na tej wersji bazowała żonka?

Nie, na pliku z internetu. Album mam w swojej kolekcji - polecam, można kupić w internetowych antykwariatach - ale skan fotografii z tego wydawnictwa nie wypadłby lepiej.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Grudzień 29, 2022, 18:23
Fajna rzecz, klimatyczna.  U+1F44D

Wszystkiego najlepszego!
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 30, 2022, 08:07
Cytat: Pboczek w Grudzień 29, 2022, 18:23Wszystkiego najlepszego!

Dziękuję! Choć wolałbym nie pamiętać swojego wieku! :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 11, 2023, 13:41
Pochwalę się! Jako że ostatnio formalnie dołączyłem do NAFO Fellas - choć nieoficjalnie walczyłem na cyberfroncie w szeregach NAFO już od dawna - otrzymałem swojego osobistego twitterowego fella i adekwatny rysunek tła. Proszony o parę zdań o sobie, napisałem, że kocham psy, stary jazz, saksofon tenorowy i zapach płonących ruskich czołgów o poranku.

No i... voila! >:D

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Styczeń 11, 2023, 14:39
Piękne i gratulacje że zostałeś doceniony.A ja już w moim wieku dojrzałem by kupić SOBIE klocki lego JAZZ QUARTET.Kupię na ferie i wnuki mi złożą taki mam plan.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: GB w Styczeń 11, 2023, 17:08
Cytat: sheykk w Styczeń 11, 2023, 14:39
Piękne i gratulacje że zostałeś doceniony.A ja już w moim wieku dojrzałem by kupić SOBIE klocki lego JAZZ QUARTET.Kupię na ferie i wnuki mi złożą taki mam plan.
Fajnie to wygląda, co z tym będziesz robił po złożeniu?

______________
Pozdrawiam,
GB

Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Styczeń 11, 2023, 19:02
Cytat: GB w Styczeń 11, 2023, 17:08Fajnie to wygląda, co z tym będziesz robił po złożeniu?

Postawię w pokoju gdzie słucham muzyki i raz w tygodniu będę odkurzał - to jest dalsza część planu.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Styczeń 15, 2023, 21:12
Zabawna anegdota. Timothy Leary, zapamiętany przez historię jako mesjasz LSD, na początku lat 60., gdy był jeszcze profesorem Harvardu, ale już badającym substancje psychoaktywne, zawitał na koncert Theloniousa Monka. I zaproponował mu eksperyment polegający na zbadaniu, jak tabletki z psylocybiną - wyekstraktowaną z wiadomych grzybków - wpłyną za zdolności twórcze.

Było już późno w nocy po koncercie, towarzystwo zebrało się pokoju hotelowym Monka. Monk, tenorzysta z jego zespołu Charlie Rouse, Leary i jego asystent. Monk i Rouse połknęli tabletki, ale podziałały na nich jakoś słabo. Nad ranem zapukał do drzwi Paul Gonsalves, tenorzysta z orkiestry Duke'a Ellingtona. I jak to miał w zwyczaju, wpadł z flaszką :) Monk i Rouse podlali zatem psylocybinę konkretnym trunkiem i eksperyment szlag trafił :alc:.

https://www.youtube.com/watch?v=dCjkJS9pitw
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 05, 2023, 20:42
Mam ochotę strzelić sobie w łeb. W każdym razie, zmuszony przez okoliczności, wypisuję się z grona audiofilów. Nawet takich "wanna be", do których jedynie mogłem aspirować ze swoim nieszczególnie wyrafinowanym sprzętem. Niestety, spadłem technologicznie o poziom w dół i chwilowo nawet nie mam ochoty na słuchanie muzyki. Musi minąć chwila, zanim ochłonę i przywyknę do nowego status quo :/

Było tak: włączyłem sprzęt i uderzyła mnie ściana bardzo głośnego hałasu. Minęło kilka sekund, zanim zdążyłem wyłączyć. Okazało się, że pechowo coś dociskało przycisk wzmocnienia na pilocie od wzmacniacza. Muzyka - a właściwie charkot - była odegrana z całą możliwą mocą.

Efekt jest taki, że głośniki nadal grają, ale wysokie rejestry już nie mają jedwabistej gładkości. Gdy Glenn Gould uderza w klawisz, grając "Wariacje Goldbergowskie", to dźwięk nie jest już krystalicznie czysty - struna fortepianowa sprawia wrażenie niedostatecznie napiętej, dźwięk jest szorstki i niespójny, nie wiem jak to dobrze opisać. Dla osoby postronnej to prawdopodobnie nadal prawidłowo gra, zmiany nie są spektakularne, ale dla mnie to bolesny krok wstecz. Na razie nie mam ochoty słuchać muzyki :/

Nie wiem, czy uszkodzeniu uległy tylko tweetery, czy może średniotonowce też, nie znam się na elektronice. A może coś padło po stronie elektroniki? W zwrotnicy? Może we wzmacniaczu? Lampy? Kondensatory? Pojęcia nie mam. Wiem w każdym razie, że kompletne mnie obecnie nie stać ekonomicznie na jakieś wyjście z tego impasu.

Nikomu nie  życzę podobnej "przygody".   
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Marzec 05, 2023, 21:39
Przykro mi, może to nic aż tak poważnego.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: tomasz_pianista w Marzec 05, 2023, 22:05
Hm, jakbyś zjarał przetworniki, to byłoby to bardziej spektakularne. Zacząłbym od sprawdzenia lamp. Później sprawdź przetworniki, poszukaj jakiegoś fachowca to Ci pomierzy, sprawdzi, czy cewki są OK itp.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Marzec 06, 2023, 14:24
Moriarty, bardzo mi smutno.
Może pogra trochę i dojdzie sprzęt do siebie.
Ładunki się wyładują i takie tam.....
A jak nie to trzeba naprawiać....  :(
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Bartolo w Marzec 06, 2023, 15:33
chujowo...  :-\
Jak by trzeba było coś pomóc pisz..
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: EmilioE w Marzec 06, 2023, 16:04
Lampy nierozgrzane były, a od razu dostały strzała na full.
Może ten trop warto sprawdzić najsampierw?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 06, 2023, 21:31
Koledzy, bardzo Wam dziękuję za dobre słowo. I za rady. Byłoby świetnie, gdyby okazało się, że problem tkwi w lampach. Tak się składa, że mam zapasowe komplety zarówno lamp sterujących, jak i lamp mocy.

Zajmę się wymianą lamp pewnie za parę dni, gdy ochłonę (i skończę jakieś prace zlecone, którymi ostatnio obrodziło). Mam nadzieję, że to jest to. Jeśli nie, to kaplica :/     
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Marzec 06, 2023, 21:59
Krótkotrwałe duże natężenie dźwięku nie powinno Ci kolumn załatwić chyba że wzmacniacz dał za duży prąd. Jeśli jednak któryś z przetworników miałby tego nie wytrzymać to najszybciej wysoko tonowy. Zawsze można kontrolnie miernikiem zmierzyć ich impedancje.
Nawet gdyby poszło aż tak źle, czego Ci nie życzę, to możesz w przyszłości je wymienić lub Ci konstruktorzy dopasują inny przetwornik. Przecież to taka duża DIV manufaktura. Tak wiec uszy do góry.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Marzec 08, 2023, 11:33
Puściłem na rozbieg kilka nie wymagających subtelności płyt, dziś ośmieliłem się zagrać bardziej wymagające nagrania. Nie wiem, czy coś się ustabilizowało w elektronice, czy mózg się zaadaptował, ale jest jakby lepiej niż było, w miarę znośnie, choć to wciąż nie jest w moim odczuciu ten poziom, co wcześniej. Zobaczymy, co da zmiana lamp.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Bartolo w Marzec 29, 2023, 18:17
I jak sytuacja..? Będzie dobrze..?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 17, 2023, 21:28
Cytat: Bartolo w Marzec 29, 2023, 18:17I jak sytuacja..? Będzie dobrze..?

Sorki, Bartolo, dopiero przeczytałem :/. No więc jest znośnie. Da się słuchać bez bólu, bo coś się z czasem wyrównało - nie wiem, czy obiektywnie, czy w mojej głowie - ale mam poczucie, że jednak nie jest tak, jak było. A ja nawet nie wiem, dlaczego. Lampy siadły, bo dostały zbyt mocny prąd? Tweetery? Pojęcia nie mam. Łapię się jednak na tym, że odruchowo sięgam po muzykę mniej finezyjną. Czyli mniej fortepianu, kameralnych smyczków, w zamian więcej rytmu.

Miałem się pochwalić osobnym wpisem, ale co tam! :P No więc kupiłem box z wszystkimi nagraniami króla Afryki Feli Kutiego. Najlepiej zainwestowane pieniądze w moim życiu. Gdybym miał wziąć na bezludną wyspę nagrania dzieł wszystkich Bacha albo Feli Kutiego, to bym się wahał. Z Vivadim by pewnie nie wygrał, ale Bacha mógłby Fela Kuti pokonać. Niesamowita muzyka!

Przegrał życie, kto nie słuchał afrobeatu! :gn:   
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Kwiecień 17, 2023, 22:44
Cytat: Moriarty w Kwiecień 17, 2023, 21:28Miałem się pochwalić osobnym wpisem, ale co tam! :P No więc kupiłem box z wszystkimi nagraniami króla Afryki Feli Kutiego.
Cd czy LP?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 18, 2023, 06:19
51 albumów na 29 CD plus DVD.

https://www.youtube.com/watch?v=VBudKKJR2tE

https://www.youtube.com/watch?v=qFWUD_2ThGU
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Kwiecień 18, 2023, 17:15
Cytat: Moriarty w Kwiecień 18, 2023, 06:19
51 albumów na 29 CD plus DVD.

https://www.youtube.com/watch?v=VBudKKJR2tE
Czyli z pół roku wyjęte z życiorysu na odsłuchy.... >:D
Jak nie jest tajemnicą to za ile udało ci się wyrwać box?


Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 18, 2023, 20:14
No niestety, sporo kosztował, prawie pięć stów :-\ Najdroższy płytowy zakup w moim życiu. Ale przymierzałem się do tej kolekcji już od chyba trzech lat, a cena tylko szła w górę. W końcu więc się szarpnąłem i nie żałuję. Gdy się już złapie bakcyl afrobeatu, to nie ma odwrotu, człowiek przepadł - i ten box jest pozycją obowiązkową! :D

PS. Poniżej przykład ekipy z Ameryki Południowej, która też zaraziła się afrobeatem. Cover kawałka Feli Kutiego, po prostu cudny. Tak, wiem, już to wklejałem tu kiedyś, ale chyba niedostatecznie często :P Notabene śpiewa tu gościnnie syn Kutiego. A koncert syna Feli Kutiego z kilkunastoosobowym składem muzyków i tancerek, jaki widziałem wiele lat temu na North Sea Jazz Festival w Kopenhadze, to był zdecydowanie najlepszy koncert, na jakim byłem w życiu.

https://www.youtube.com/watch?v=mFSRCG4DrmI
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Kwiecień 18, 2023, 20:42
Cytat: Moriarty w Kwiecień 18, 2023, 20:14No niestety, sporo kosztował, prawie pięć stów :-\ Najdroższy płytowy zakup w moim życiu. Ale przymierzałem się do tej kolekcji już od chyba trzech lat, a cena tylko szła w górę. W końcu więc się szarpnąłem i nie żałuję. Gdy się już złapie bakcyl afrobeatu, to nie ma odwrotu, człowiek przepadł - i ten box jest pozycją obowiązkową! :D
Faktycznie sporo, ale z drugiej strony jak podzielisz przez ilość płyt w boxie to już tak źle nie wypada...
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: kefas w Kwiecień 18, 2023, 21:27
Puki co skaczę po fragmentach utworów i zaczyna mnie to ciekawić, może szarpnę się na jakąś jedną płytę  :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 18, 2023, 22:44
Cytat: kefas w Kwiecień 18, 2023, 21:27Puki co skaczę po fragmentach utworów i zaczyna mnie to ciekawić, może szarpnę się na jakąś jedną płytę  :)

My nigga! ;D No, to jak kupisz jedną płytę, to już przepadłeś :)
Jeśli mogę zasugerować, weź tę z "Opposite People" i "Sorrow Tears and Blood" na początek. Będziesz miał fajne porównanie oryginalnego utworu "Opposite People" Feli z tym coverem - moim zdaniem rewelacyjnym! - który wkleiłem powyżej.

I jeszcze taka uwaga. Niby oczywistość, a jednak... To nie jest muzyka do słuchania w fotelu. Trzeba wstać, pokiwać się, potańczyć. Wtedy się czuje tę magię w pełni. Afrobeat to trans, tego się nie kontempluje na siedząco >:D

Ja zresztą m.in. tak sobie usprawiedliwiam ten zakup, bo akurat zrzucam kilogramy i Fela Kuti mi w tym pomaga.   
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 18, 2023, 22:47
I jeszcze Fela na fotkach. Z żonami! ;)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: cortes w Kwiecień 19, 2023, 12:37
Jak to jego żony są, to zdecydowanie nie można chłopu odmówić witalności... >:D.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Kwiecień 19, 2023, 20:32
Cytat: cortes w Kwiecień 19, 2023, 12:37Jak to jego żony są, to zdecydowanie nie można chłopu odmówić witalności... >:D.

Ooo, panie... Jego wszystkich żon nawet nie ma na tych zdjęciach, nie zmieściłyby się w kadrze! >:D

Ale to jest trochę bardziej złożona sytuacja, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. W 1978 roku Fela Kuti jednocześnie poślubił 27 kobiet, z których większość była z nim jakoś tam związana zawodowo - były tancerkami lub śpiewaczkami w zespole etc. Ten ślub nie wziął się stąd, że Fela był tak jurny, ale stąd, że chciał otoczyć te kobiety opieką. To ma związek z brutalnym atakiem żołnierzy nigeryjskich ma jego enklawę, republikę Kalakuta, którą stworzył - długa historia, zostawmy to.

Potem ograniczył liczbę żon, rotacyjnie, do dwunastu. To się nazywa wstrzemięźliwość! :P
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 09, 2023, 20:49
Jakoś tak fajnie wiedzieć, że płyta, którą się okazyjnie kupiło w Znanym Portalu Aukcyjnym z drugiej ręki, wcześniej należała do ogarniętego gościa. Gdybym kupił nówkę sztukę, nie śmiganą, to bym nie wiedział, kto tak naprawdę jest autorem kawałka granego przez Stana Getza na płycie "Voices" :)

Obiecałem sobie, że na jakiś czas zaciągam hamulec i nie kupuję płyt, no ale wiecie, jak to jest z takimi postanowieniami... :D Ostatnio kupiłem kilkanaście płyt Stana Getza, głównie z drugiej ręki - część z nich to białe kruki, bardzo trudne do zdobycia. Zaczęło się od tego, że wypatrzyłem używkę "Reflections", w oryginalnym wydaniu Verve, kupiłem, a potem zobaczyłem, że ten sprzedawca ma Stana Getza jeszcze w dużej liczbie. I to w relatywnie niskich cenach (średnio kilkanaście złotych za CD). No to mu wyczyściłem sklepik! :P

Z nówek kupiłem dwie rzeczy Getza od Tomka w Voiceshopie, który nieustająco polecam, bo ma i ceny dobre, i ofertę. Przy okazji zauważyłem, że Tomek ma dwa znakomite pięciopaki z Arethą Franklin i Otisem Reddingiem, oba za circa cztery dychy (!). Grzech nie wziąć, więc wziąłem! ;D 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 09, 2023, 20:55
...a propos tej pięciopłytowej kolekcji płyt Arethy za fistaszki - naprawdę same rodzynki! - wrzucam jeden z jej mniej znanych kawałków, cover fenomenalnego standardu "The Thrill is Gone", który pewnie znacie głównie z wersji B.B. Kinga. Aretha miała taki wykop, że Hospody pomyłuj:

https://www.youtube.com/watch?v=P_bFrCCyqe0
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Maj 09, 2023, 21:02
...i jeszcze się pochwalę jednym odkryciem, które mnie mocno poruszyło. Kupiłem płytę Elli Fitzgerald "Like Someone in Love" dla czterech kawałków, w których gra... tak, tak, Stan Getz! :D Nie miałem świadomości, że kupuję legendarny, jak potem przeczytałem, album i - z czym po odsłuchaniu się  zgadzam - absolutne arcydzieło. Cudna rzecz, naprawdę. Balladowa płyta, jak lubię. Bardzo polecam, nikt nie będzie rozczarowany.

https://www.youtube.com/watch?v=KlLr-vuShP8&list=PLvxWibFr0wiKJ6-bfnIGeE7VyzvQD1Aup
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Bartolo w Czerwiec 20, 2023, 14:52
https://www.taschen.com/en/books/graphic-design/43463/jazz-new-york-in-the-roaring-twenties/?forceCountry=DE&utm_medium=social&utm_source=rakuten&utm_campaign=prospecting&rdmid=9334&rdadid=16785758
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 21, 2023, 10:51
Cytat: Bartolo w Czerwiec 20, 2023, 14:52
https://www.taschen.com/en/books/graphic-design/43463/jazz-new-york-in-the-roaring-twenties/?forceCountry=DE&utm_medium=social&utm_source=rakuten&utm_campaign=prospecting&rdmid=9334&rdadid=16785758

Dzięki! :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 21, 2023, 11:01
Namawiałem kiedyś dżentelmenów z YB Audio na wprowadzenie do oferty kolumn zrobionych pod wzmacniacze na lampach małej mocy, jak 300B. No to wreszcie zrobili, nawet dostałem dedykację. Z jednej strony się cieszę, z drugiej... w każdej kolumnie siedzi po pięć bardzo drogich Ellipticorów, więc raczej nie ma sensu się łudzić, że kiedyś na to uzbieram :-\ Tak czy owak świetnie, że ktoś w Polsce robi tak ambitne konstrukcyjnie kolumny. Jeśli grają tak, jak się zapowiada, to bajka.

http://yb-audio.pl/realizacje/epicsymp/
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: spookyghost w Czerwiec 21, 2023, 11:10
Już zastanawiam się nad zmianą domu żeby do sali u weszły. :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: spookyghost w Czerwiec 21, 2023, 11:10
Miało być salonu*
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: EmilioE w Czerwiec 21, 2023, 11:58
Ale czad!!! Potwory, ale piękne!  :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Czerwiec 21, 2023, 12:48
Cytat: spookyghost w Czerwiec 21, 2023, 11:10Miało być salonu*

No właśnie, rozmiary tych kolumn to dla mnie kolejny powód, by nie brać ich pod uwagę. Trzeba chyba mieć salon zrobiony z iście amerykańskim rozmachem przestrzennym, by był sens o nich myśleć. Gdybym jednak miał warunki i kasę, to pewnie już dziś bym się umawiał na odsłuch. Kuszące są! :)
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Czerwiec 21, 2023, 16:06
180 kg szt., to są potwory. Impedancja 4ohm, 300b to rozrusza?
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: tytus w Czerwiec 21, 2023, 22:03
Niezłe łupinki, to ile 300B na jedną trza😁
W klimacie płyty powyższej Ella and Basie zacna jest. I objąć w posiadanie nada🤸
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Czerwiec 22, 2023, 08:32
Cytat: Pboczek w Czerwiec 21, 2023, 16:06
180 kg szt., to są potwory. Impedancja 4ohm, 300b to rozrusza?
Ważniejszy jest raczej przebieg tej impedancji i skuteczność głośników, a ta moim zdaniem nie jest taka zła bo dla niskotonowego podawana jest 95 dB, z średniotonowych i kopułek też mają je o podobnej skuteczności.
Poza tym dlaczego Piotrze zakładasz, że to są kolumny do lampy SE? Na mnie największe wrażenie to zrobiły kiedyś wielkie lampowe piece od firmy BAT. Lampa 300B to do kameralnej muzyki i wokali ładnie czarowała ale była mało uniwersalna jeśli chodzi o bardziej wymagający repertuar.
 
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Czerwiec 22, 2023, 10:20
Nic nie zakładam, tylko się zastanawiam nad możliwościami takiej 300b.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Czerwiec 22, 2023, 11:43
Moim zdaniem poza pewnymi cechami brzmieniowymi nie są one porażające.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Moriarty w Grudzień 15, 2023, 11:52
Gdzieś już na tym forum wspomniałem ostatnio, że jestem w trakcie kompletowania dyskografii (na CD) Staśka Gajeckiego, w pewnych kręgach znanego jako Stan Getz, Jest tego od groma i ciut ciut, sam zaczynam się czasami w tym gubić, w wyniku czego pewną płytę kupiłem dwa razy :). Aby to jakoś ogarnąć, stworzyłem plik tekstowy, w którym uporządkowałem te wydawnictwa chronologicznie, za punkt odniesienia przyjmując najstarsze na danej płycie nagranie (nierzadko takie płyty były składane z różnych sesji nagraniowych, dokonywanych w różnych terminach i składach). Zgodnie z tą klasyfikacją ustawiam sobie płyty Staśka na półkach (tak, pluralis nie jest tu błędem, na jednej się już nie mieszczą), by później szukać ich z pisemną ściągawką w ręku.
Ale są jeszcze, jak się okazało, inne benefity takiej klasyfikacji. Jeden dość oczywisty - łatwiej jest śledzić muzyczną ewolucję artysty, rozumieć, skąd się co wzięło. Ale też łatwiej o odkrycia, w wyniku których można po prostu  osłupieć ze zdziwienia, ale i z podziwu dla kreatywnej potencji artysty.
Zerknąłem sobie właśnie na jesień 1957, konkretnie na październik, i zwyczajnie mnie zatkało. Facet po prostu nagrywał bez przerwy, i są to wszystko znakomite płyty, a przy tym bardzo różnorodne!

7 października 1957: Stan Getz And J.J. Johnson ,,At The Opera House"
Tego dnia zagrał jeden z dwóch koncertów z puzonistą J.J. Johnsonem zarejestrowanych na tej płycie. Ten drugi miał miejsce trochę ponad tydzień wcześniej, 29 września 1957.

10 października 1957: "Stan Getz And The Oscar Peterson Trio"
Sesja z kategorii all stars. Trio pianisty Oscara Petersona było wtedy na absolutnym topie, Peterson był wirtuozem tego instrumentu.
               
11 października 1957: Herb Ellis ,,Nothing But The Blues"
Zaledwie dzień po sesji z triem Petersona Stan Getz nagrywa album z gitarzystą tego tria, Herbem Ellisem. Odmienny w charakterze repertuar - zgodnie z nazwą, same bluesy.

12 października 1957: Gerry Mulligan/Stan Getz ,,Getz Meets Mulligan In Hi-Fi"
Trzeci dzień z rzędu (!) w studiu nagraniowym. Tym razem w duetach z najwyżej cenionym w tamtych latach saksofonistą barytonowym - i chyba najwybitniejszym w historii - Gerrym Mulliganem. Żeby nie było za łatwo, panowie wymieniają się w niektórych nagraniach instrumentami!
                                                                             
15 października 1957: Ella Fitzgerald ,,Like Someone In Love"
Co za lenistwo - Getz pozwolił sobie na dwa dni przerwy między nagraniami! Bo ja wiem, może to akurat był weekend?... :) Tym razem akompaniuje solówkami w kilku balladach śpiewanych przez Ellę Fitzgerald na bodaj najlepszej jej płycie w karierze. W każdym razie - mojej ulubionej.

20 października 1957: Stan Getz ,,England 1958/Chicago 1957"
Już pięć dni później Getz gra koncert w Chicago, który po latach trafił na tę płytę.

To wszystko nagrał Stan Getz w jeden miesiąc. Precyzyjniej - w ciągu dwóch tygodni października 1957 roku.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: sheykk w Grudzień 15, 2023, 19:52
Trudne zadanie sobie postawiłeś. Aby podtrzymać Cię na duchu łączę się w słuchaniu.Ja zgromadziłem 25 pewnie tych najważniejszych.
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: wiki w Grudzień 15, 2023, 19:57
Moriarty, ponownie chylę czoła Twojej znajomości tematów muzycznych.....

Proszę, pisz tak więcej..... 😀
Tytuł: Odp: Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.
Wiadomość wysłana przez: Pboczek w Grudzień 16, 2023, 09:14
Nieźle 😀.

Moriarty jak szukam i sprawdzam czy mam go gdzieś, to widzę że nie on jeden nagrywał tak hurtowe ilości płyt. Mieli zdrowie jazzmani i chyba głód kasy.

Sheyyk, które albumy przypadły ci najbardziej do gustu?