Pat Metheny

[wojtek41]

W końcu i do mnie dotarł Mikołaj. Wątek o PM, więc tu się pochwale. Stan całości praktycznie idealny.  ;D

[Jakub]

chociaż takiego napompowanego brzmienia jak w Missouri Sky nie lubię za bardzo

To fakt, że na dłuższą metę potrafi to być męczące, ale wrażenie robi niesamowite.

Ktoś, kto przychodzi do jazzu z rocka i innych gatunków może być zniesmaczony wieloma realizacjami

Ja tę płytę kupiłem w 1997 r., więc "przyszedłem" już chwilę temu :)

Cudowna muzyka...

Takiego Pata lubię najbardziej. Wczesne Pat Metheny Group też lubię. Ostatnie płyty brzmią dla mnie wszystkie tak samo i w pewnym momencie przestałem kupować.

[wojtek41]

To fakt, że na dłuższą metę potrafi to być męczące, ale wrażenie robi niesamowite.

Elem ma chyba na winylu. Ciekawy jestem jak wypada porównanie cd / lp ?  Możę coś skrobnie... ;)

[wojtek41]

Takiego Pata lubię najbardziej. Wczesne Pat Metheny Group też lubię. Ostatnie płyty brzmią dla mnie wszystkie tak samo i w pewnym momencie przestałem kupować.
Z

Ale Unity band czy Tap, to moim zdaniem bardzo dobre pozycje.

[Jakub]

Ale Unity band czy Tap, to moim zdaniem bardzo dobre pozycje.

Ostatnią rzeczą którą kupiłem po dłuższej przerwie był album Metheny/Mehldau Quartet. Więcej nie odważyłem się nic kupić, bo ileż razy można kupować tę samą płytę :)

Tap mnie co jakiś czas kusi, bo to jednak Zorn, więc siłą rzeczy Pat musiał tam zagrać coś innego. Chyba kupię.

[wojtek41]

Metheny/Mehldau Quartet

Lubię. Mam dwie ich wspólne płyty. Obie na cd, bo chyba winyli nie bylo...?
Teraz podążam w stronę gramofonu. Odpalam Secret Story. )

[MarkN]

Takiego Pata lubię najbardziej. Wczesne Pat Metheny Group też lubię. Ostatnie płyty brzmią dla mnie wszystkie tak samo i w pewnym momencie przestałem kupować.

Miałem podobnie, choć płyty kupuję i mam prawie wszystko Pat'a - lubię Metheny'ego na jazzowo. Większość jego lekkich rzeczy mnie męczy, zaznaczając, że jego wybryk z Ornette'm też mnie męczy. Tak w ogóle, nie mam już potrzeby słuchania Pat'a, bo jak słusznie zauważyłeś, Pat zaczął się kręcić w kółko. Te jego nowe projekty z Potterem są rozmiękczone - myślę sobie, że to nie jest muzyka Pottera i jego wkład w nowe rzeczy Pat'a jest komercyjny i sztampowy, mając jednocześnie świadomość, że jestem zepsutym i wymagającym słuchaczem jazzu i biorąc na to poprawkę. Spodziewałbym się czegoś więcej po współpracy Metheny-Potter... a w projektach tych dalej dominuje methenyowski soft. Too soft! Z drugiej strony to jest Metheny i nikt inny nim nie będzie - Pat jest twarzą współczesnej jazzowej gitary obecnej generacji - to ten sam kaliber co Jarrett, Corea, Hancock, DeJohnette, Holland...

Tap jest płytką fajną, nagraną e-mailowo - miks całkiem dobry: jasny, detaliczny, wyeksponowany i  dynamiczny. Artystycznie też może się podobać, bo jest inaczej niż na regularnym Methenym - wysłuchałem może dwa, trzy razy, jak to Pata, i odrzuciłem w kąt. Nie mam potrzeby, żeby wracać do tej płyty.
Jest jeszcze jedna prawda - mianowicie taka, że taki artysta jak Pat Metheny nie nagrywa złych płyt - co najwyżej, mogą się nie podobać, albo szybko znudzić. Mnie się znudziły, choć pewnie będę nadal kupował jego nowe pojękiwania. Ciekawe... Jarrett mnie nigdy nie nudzi, choć też niby w kółko gra jedno i to samo, ale za to jak inaczej, prawda?

[wojtek41]

Jest jeszcze jedna prawda - mianowicie taka, że taki artysta jak Pat Metheny nie nagrywa złych płyt - co najwyżej, mogą się nie podobać, albo szybko znudzić.

Dobrze, że to napisałes. Czasami mam wrażenie, że część ludzi z automatu odrzuca wszystko co Pat nagrywa. Trochę mnie to drażni...)

[miniabyr]

W zasadzie jak się teraz zastanowiłem to płyta Q&A brzmi jakby miała oddać brzmienie zespolu bez naglosnienia P-A  Taki  czysty miks ze sceny. Tak to brzmi więc tego basu wydaje sie byc mniej. Ja ,no cóż, jakoś nie przepadam za twórczością pop-jazzową Pata ,bo mnie po prostu nudzi . Fakt ,że te jego pierwsze płyty brzmią niezwykle oryginalnie i rozumiem ,że to sie podoba. Jednak  to dla mnie za mały arsenał doznań. 

[MarkN]

Zapomniałem dodać: DeJohnette. Metheny, Holland, Hancock - Parallel Realities Live! Jeden z najlepiej zrealizowanych koncertów jazzowych ever

[MarkN]

[MarkN]

[wojtek41]

Taka mała ciekawostka. Wydanie promocyjne. Nic wielkiego, ale zupełnie zapomniałem, że mam.
Łącznie doliczyłem się około 50 płyt. )

[miniabyr]

A ja mam to w boxie na 3 winylach i z dolaczonym do tego wersjami na cd. 4 lata temu kupilem ten box za całe 90 zł :o 

[wojtek41]

I pewnie chcesz sprzedac... ;D
Zazdroszczę.... :'(

[wojtek41]

Piękna płyta i piękny dżwięk.  :)

[krzysiek]

Wczoraj zmarł Nana Vasconcelos, który grał na instrumentach perkusyjnych na As Falls Wichita, Offramp i Travels.

[MAC]

10 minut temu listonosz dostarczył.
Brak śladów używania - 20zł z alle

[gratefullde]

Lubię to!

[Jakub]

Pewnie poprzedni właściciel przesłuchał tylko pierwszy utwór :)

[vasa]

Lubię to!

Pewnie poprzedni właściciel przesłuchał tylko pierwszy utwór :)

Czy to jest sugestia dla drugiego właściciela?
:)

Wysłano niewygodnie to i byk może się zdarzyć.

[tomasz_pianista]

10 minut temu listonosz dostarczył.
Brak śladów używania - 20zł z alle

A kto Ci znalazl ta aukcje?:-P

[MAC]

A kto Ci znalazl ta aukcje?:-P

:D

[wojtek41]

Wczoraj zmarł Nana Vasconcelos, który grał na instrumentach perkusyjnych na As Falls Wichita, Offramp i Travels.

No nie... :o :o :o

[gratefullde]

Ciekawe nowości od Pata już w maju. Czekamy :)

http://www.patmetheny.com/news/full_display.cfm?id=115