Dżamble Wołanie o słońce nad światem

Zaczęty przez jamówię, Listopad 15, 2016, 19:01

Poprzedni wątek - Następny wątek

jamówię

Dziś drogą kupna, nabyłem tę płytę. Mam już tegoroczną reedycję,ale trafiłem na bicie z 1987,label-kość słoniowa,to wysłupłałem 10 zł ;D i przywiozłem do domu.Umyłem, płyta ukazała się jako NM, przeleżała u kogoś w pawlaczu 20 lat, okładka zmechtana ,ale co tam,odpalam....Jezusie Nazareński,jakie góóóówno!tegoroczne bicie,jawi się przy tym czymś,jak audiofilski sampler.Zmusiłem się do wysłuchania jednej strony i odstawiłem na półkę,nie ma sensu.Niech leży i nabiera mocy,może z powodu jakichś dziwnych zdarzeń,za parę lat,będzie warta spory grosz.Reasumując,nie znam bicia z 1971 roku,ale współczesna reedycja jest genialna i bardzo jestem ciekaw,jak inna od bicia z 1971.

krzysiek

ten 1987 to 'z archiwum polskiego beatu'
z tej serii miałem tylko Klan - Mrowisko
płyta ta była tak ultra-chujowo nagrana, że po pierwszym i jedynym przesłuchaniu niezwłocznie się jej pozbyłem. była w stanie NM
od tego czasu nie kupuję absolutnie żadnej płyty z tej serii

Dżambli mam wydanie na czerwonym labelu Muzy w stereo. Gruby, ciężki placek winylu. Niestety jest to jedna z najgorzej zachowanych płyt, jakie mam, coś powiedzmy VG- / G+. IGD na całej długości + smażalnia story. Natomiast z tego co pozostało można wnioskować, że kiedyś ta płyta grała całkiem przyzwoicie, nawet ostało się dużo talerzy, w pierwszym numerze słychać pogłos wokalu Zauchy, jest linia basu, przyzwoicie.
Modwright KWI-200, Dynaudio Special 25, Chord Qutest, poprzednio na forum jako blackholesun

jamówię

No a wznowienie,tegoroczne,gra świetnie :)