Co to jest dźwięk Hi-End?

Zaczęty przez neomammut, Marzec 15, 2015, 21:40

Poprzedni wątek - Następny wątek

jamówię

Cytat: kangie w Marzec 18, 2015, 13:10
Cytat: elem w Marzec 18, 2015, 12:41Gauder coś tam "namieszał" (...)
Czyżby te?


To są setki,60 mają dwa midwoofery.

jamówię

elem,jak rodzina zachwycona,to zmieniaj stopkę,nic już nie może się stać ;)

neomammut

Ok, skoro juz rozmawiamy o kolumnach, glosnikach i materialach. Jak ktos ma moze informacje na temat materialu carbocone, czyli mozna to przetlumaczyc jako kopulka z carbonu. Carbon to wegiel, ale co tam Sony jeszcze dokladalo to niestety tajemnica :) A jest to bardzo milo i naturalnie brzmiacy material :) Moje SS-G3, nawet przy tak tranzystorach potrafia z brzmieniem zrobic czasami cuda 8)

Wybaczcie brak polskich znakow, ale Android mi zastrajkowal :)

elem

Cytat: jamówię w Marzec 18, 2015, 13:20mają dwa midwoofery.

nie. mid pracuje w obudowie zamkniętej a woofer w br, ilośc się zgadza
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

jamówię

Cytat: elem w Marzec 18, 2015, 13:24
Cytat: jamówię w Marzec 18, 2015, 13:20mają dwa midwoofery.

nie. mid pracuje w obudowie zamkniętej a woofer w br, ilośc się zgadza


No fakt,tam są jakieś czary-mary :))
Chodziło mi w takim razie o ilość głośników.
Myślę,że nie zdradzę tajemnicy,jeśli napiszę,że przez moment słuchałem u elema tych Gauderów. Było to krótko i z pewnością właściciel będzie jeszcze z nimi ganiał po salonie,ale wysokie są naprawdę świetne.

kangie

#155
Cytat: elem w Marzec 18, 2015, 13:20tak :) Jak grało wtedy?
Szczerze? Jeden z najlepszych dźwięków imprezy "Audiofil", na której byłem, a łażę tam od 3-4 lat. Adamek wytworzył tam mnóstwo planktonu i powietrza. Nie zapomnę Stevie Ray Vaughana (jakiś wolniejszy kawałek) oraz "Hey You" Pink Floyd. Wtedy grało prawie wszystko. Beatlesi, nawet Skaldowie "Cała jesteś w skowronkach" - MONO. Andreas Vollenweider - mnóstwo detali i powietrza. Tego Audiofila nigdy nie zapomnę.

Czyli przypomniałem sobie teraz, że grała wtedy wstęga...