audiomaniacy.pl

ANALOGOWO => wkładki i igły => katalog wkładek MC => Wątek zaczęty przez: neomammut w Marzec 23, 2015, 21:22

Tytuł: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: neomammut w Marzec 23, 2015, 21:22
Sony XL-55/XL-55Pro (1976 - 1985)

Type:   Figure 8 moving-coil cartridge, Round type air-core armature, High-efficiency RING-magnet circuit, Aluminium-beryllium-carbon cantilever, Magnesium inetgrated headshell
Output level: 0,2mV
Response: 10Hz...50Khz (XL-55 ; 10Hz...45Khz ?], 10Hz...50Khz (XL-55Pro)
Separation:   30dB
Impedance:   40 Ohm (/channel @ 1Khz)
Load impedance: 40 Ohm
Compliance: 15 x 10-6
Cantilever angle:   24°
Tracking force: 1,0...2,2g (1,7g optimal ; XL-55), 1,5...2,5g (20,g optimal ; XL-55Pro)
Diamond: 0,3 x 0,8mil, elliptical diamond
Headshell: no (XL-55), yes, integrated magnesium (XL-55Pro)
Weight: 10,0g. (XL-55), 22,0g. (XL-55Pro)
How much :   30,000¥ (XL-55), 37,000¥ (XL-55Pro)

Tytuł: Odp: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: elem w Marzec 23, 2015, 21:34
Wersja Pro ze zintegrowanym headshellem to kapitalne rozwiązanie. Pierwszy raz coś takiego widzę.

Czemu zarzucono takie projekty?
Tytuł: Odp: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: jamówię w Marzec 23, 2015, 21:41
Może dlatego,że wiele belek nie ma wymiennej głowy,ma inny pinout?
Tytuł: Odp: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: neomammut w Marzec 23, 2015, 22:16
Cytat: elem w Marzec 23, 2015, 21:34Czemu zarzucono takie projekty?
Bo integracja wkładki i główki była dostosowana do pozycji ramienia i talerza. Nagle wersji danej wkładki było by x1000 i więcej, bo każda pod dany model gramiaka :)
Tytuł: Odp: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: elem w Marzec 23, 2015, 22:47
no ok, ale w zastosowaniach studyjnych innych firm tez tego nie widziałem, a to elegancki patent :)
Tytuł: Odp: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: neomammut w Marzec 23, 2015, 22:51
Prawda :)
Tytuł: Odp: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: kangie w Marzec 24, 2015, 06:38
Cytat: elem w Marzec 23, 2015, 21:34Wersja Pro ze zintegrowanym headshellem to kapitalne rozwiązanie. Pierwszy raz coś takiego widzę.Czemu zarzucono takie projekty?
Serio? Żartujecie sobie chyba ;)

Ortofon (SPU / GM) od 60 lat używa tego rozwiązania.

http://ortofon.com/hifi/products/cartridges/spu-series

Tytuł: Odp: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: neomammut w Marzec 24, 2015, 07:44
To jest fajna sprawa, tylko jak ktoś ma gramofon taki jak ja to już sobie nie skorzysta - łącze inne :)

Dużym plusem jest pozbycie się ustawienia wkładki, nie trzeba kręcić, tylko kupowało się gramofon, wkładkę w wersji Pro, ustawiało się wagę i słuchamy :)

A ktoś prócz Ortofon`u robi jeszcze wkładki SPU?
Tytuł: Odp: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: kangie w Marzec 24, 2015, 08:05
I teraz masz odpowiedź na pytanie postawione przez Twojego kolegę, który wczoraj opuścił nasze forum. Pytał: "Po co 2-3 ramiona? Przecież wystarczy jedno ramię i jedna dobra wkładka". Odpowiedź brzmi:

Dla zabawy i rozwijania swojego hobby.

Wyobraź sobie, że masz napęd, który umożliwia montaż kilku ramion. Następnie masz kolekcję różnych ramion, zakładam, że dobrych, a nie gniotów. Na gnioty szkoda czasu, bo dobre wkładki nie pokażą klasy. Epoka lub współczesne. Można to i to. Jest ciekawiej. Warto pobawić się długością, bo też ciekawe doświadczenia i inne granie. Czyli masz ramiona o masach efektywnych od 5g do 40g w typoszeregu co 5g. Następnie masz kilkanaście wkładek gramofonowych - nowych oraz NOSów z epoki. I Panie Kolego masz analogową nirwanę, bo możesz skonfigurować sobie brzmienie pod daną epokę. Pod Beatlesów, Presleya, "starych" Rolling Sonsów inny układ, pod stary jazz inny układ, pod nowoczesną elektronikę nafaszerowaną syntezatorami i potężnym (jak to vasa pisze - atomowym) basem, pod muzykę opartą o detaliczność w stylu Vollenweidera - inny układ. Jedną wkładką na jednym ramieniu tego nie załatwisz. Shibatą szkoda orać wszystkie płyty. Niektóre płyty pięknie zagrają na dobrej MMce. Inne potrzebują ostrych szlifów. Czasami potrzebna jest analityczność i wyciąganie wszystkiego co w rowku siedzi plus zwarty bardzo szybki bas, a czasami wystarczy "analogowość" i ciepło średnicy oraz spowolniony ciut dłużej wybrzmiewajacy bas.

Trzeba mieć świadomość, że taka sytuacja to nisza niszy, ale zdarzają się tacy audiomaniacy.

Cytat: neomammut w Marzec 24, 2015, 07:44Dużym plusem jest pozbycie się ustawienia wkładki, nie trzeba kręcić, tylko kupowało się gramofon, wkładkę w wersji Pro, ustawiało się wagę i słuchamy :)

Tak, pewne problemy znikają, bo to połączenie plug & play. W klasycznym rozwiązaniju trzeba zestroić system, czyli dobrać rezonansowo wkładkę do danego ramienia, dobrać headshell wymiarowo i masowo, dobrać śrubki (ich masę), żeby uzyskać konkretną częstotliwość rezonansową. W przypadku SPU to wszystko jest już załatwione i sprowadza się do montażu headshella do ramienia, ustawienia VTA/SRA i siły nacisku, plus oczywiście antyskating, jeśli konstrukcja ramienia tego wymaga.

Cytat: neomammut w Marzec 24, 2015, 07:44A ktoś prócz Ortofon`u robi jeszcze wkładki SPU?
Chyba tylko Ortofon.
Tytuł: Odp: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: rudy-102 w Marzec 24, 2015, 08:58
Cytat: neomammut w Marzec 24, 2015, 07:44Dużym plusem jest pozbycie się ustawienia wkładki, nie trzeba kręcić, tylko kupowało się gramofon, wkładkę w wersji Pro, ustawiało się wagę i słuchamy :)
Nie wiem, czy zawsze. Były różnice w przesięgu.

(http://www.analogtubeaudio.de/other/deccaffss_spu.jpg)
Tytuł: Odp: Sony XL-55/XL-55Pro
Wiadomość wysłana przez: frywolny trucht w Marzec 24, 2015, 11:36
Powiedziałbym nawet potężne. Ciekawe. Ignorowano przesięg ze względu na dość nieczuły szlif eliptyczny?
Czy jednak znowu było tysiąc różnych wariacji ramion i jeden gotowiec mógł nie pasować do jakiegoś ramienia?