Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.

Zaczęty przez Moriarty, Maj 17, 2020, 14:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

elem

Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

Moriarty

YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

Miałem to wrzucić wczoraj, bo dzień to był szczególny, ale - przyznaję - zasnąłem. No cóż, historia tak śliczna, że się nie starzeje. Otóż wczoraj, 6 listopada, był Dzień Saksofonu i z tej okazji mistrz Ptaszyn opowiedział uroczą gawędę. Cytuję za Ptaszynową stroną na FB:

Dziś dzień saksofonu. No cóż, każdy z nas, saksofonistów jakiegoś tam ma. Niektórzy nawet po kilka. Ja mam jeden, no dwa, ale baryton praktycznie nieużywany od lat. Za to tenor... Chyba mam najstarszy w kraju i z własnym życiorysem. Ale po kolei. Zaczęło się w chyba 1957 roku, kiedy to przez pomyłkę dostaliśmy listę zamówień dla orkiestry i wybrałem sobie baryton. Przez pomyłkę przysłano tenor. Chciałem nim gwoździe wbijać, ale Krzyś Komeda przekonał mnie, żebym chociaż najpierw weń dmuchnął no i się ostał. Taki tam NRDowski wyrób hutniczy. W 1958 trafiłem z orkiestrą do USA, a tam znienacka zaproszono nas do fabryki i zaoferowano w prezencie instrumenty. Podmuchałem, pomacałem i wziąłem złocistego Conna. A była to firma, i nadal jest, topowa. W kraju, na lotnisku skoczył do mnie, a dokładniej do nas celnik: "Czemu dwa? Szmugiel! Gdzie deklaracja wywozu?" Na szczęście o muzyce wiedział tyle co z radia więc dał się przekonać, że muszą być dwa, bo w trakcie grania instrument się męczy, poza tym każdy jest do czego innego, no i puścił mnie. W ten sposób stałem się przemytnikiem, a mój saksofon kontrabandą.
Jakieś 25 lat później, pod radiową trójką zostawiłem go w aucie, a kiedy wróciłem okazało się, że ktoś mi go rąbnął. Ręce załamałem, ale okazało się, że złodziej widząc walizkę liczył na ciuchy, a widząc saksofon ciepnął go do pobliskuego kanału. Los chciał, że znalazło go dwóch amatorów browaru, którzy byli jednocześnie studentami Szkoły artystycznej. W tamtych latach bycie artystą zobowiązywało. Trzymało się tzw. sztamę. Instrument po tygodniu do mnie wrócił. Od tamtej pory przeszedł wiele remontów. Ostatnio nawet jakąś galwaniczną kąpiel. Co prawda jedną sprężynkę muszę wspomagać gumką recepturką, ale brzmienie ma niezastąpione. Głuche, nosowe, z delikatną, matową akcentacją. W skrócie Sonny Rollins. Nie zamierzam go wymieniać choć już lat ma 62. Nie lubi kiedy jest za sucho, spanie preferuje w aksamitnej wykładce futerału i bardzo nie podoba mu się kiedy za mocno stuka się go po klapach. W sumie facet, ale traktować go trzeba jak kobietę i wtedy odpłaca wszystkim, co ma najlepszego. No i imię ma takie bardzo niemęskie - rura.
 
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

...może jeszcze tylko dorzucę, że saks Ptaszyna to Conn 10M. Model w jazzie ikoniczny i na pewno najsłynniejszy z saksofonów amerykańskich, cenionych za mocne, szerokie brzmienie. Bardziej kultowy jest tylko francuski Selmer Mark VI i jeszcze pewnie Selmer SBA. Conn 10M bywa także nazywany Lady Face lub Naked Lady, ze względu na grawerunek z panienką, która w miarę lat produkcji tego modelu pokazywała coraz więcej - zakładam, że na egzemplarzu Ptaszyna widać już, ekhm, sutki :P

Saks Ptaszyna pochodzi z roku 1958, ale uczciwie trzeba przyznać, że najwyżej wśród muzyków cenione są modele wyprodukowane przed przystąpieniem przez USA do wojny - te z lat 30. i początku 40. Potem bowiem maszyny przestawiono na produkcję wojskową. Po wojnie część była zdezelowana, część trzeba było zastąpić innymi, nie wszyscy doświadczeni pracownicy powrócili do robienia instrumentów; reasumując, te późniejsze egzemplarze uważa się za gorzej wykonane.

Co nie zmienia faktu, że Naked Lady Ptaszyna to najlepszy Conn 10M na świecie, bo... Ptaszyna! :D
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

ziko369

Koniecznie Ptaszyna trza posłuchać 👂😋

ziko369

No to gram 🇵🇱🇵🇱🇵🇱😋
Świetne 😋

Moriarty

Ptaszyn to jest świetny gość :). Uwielbiam jego gawędy o jazzie. Bardzo dużo zawdzięczam "Trzem kwadransom jazzu", Ptaszyn otwierał mi uszy na różnych muzyków. Oczywiście zaczynając od Gila Evansa, bo "Nevada", którą Ptaszyn otwiera audycję, to jest mega kawałek. Mam ciary za każdym razem, gdy to słyszę.
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

ziko369

#57
Nie mogę się nasłuchać Pana Jana...
👂😋🥃

Mr Olek... doskonałe 👂

Moriarty

Cytat: cortes w Październik 10, 2020, 15:03@Moriarty a masz coś jeszcze od Neville Marrinera co mógłbyś polecić na cd?

Wczoraj robiłem porządki w płytach i wreszcie odnalazłem tę zaginioną kolekcję z Handlem, o której Ci wspominałem. Bardzo polecam:
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

cortes

Cytat: Moriarty w Listopad 08, 2020, 08:11Wczoraj robiłem porządki w płytach i wreszcie odnalazłem tę zaginioną kolekcję z Handlem, o której Ci wspominałem. Bardzo polecam:
Zweryfikuję propozycje. W przedmiocie ,,Watermusic" od Haendla od siebie polecam wykon pod przewodnictwem Jordi Savalla. Posiadam francuskie bicie cd z 1993r. Brzmieniowo i jakościowo jest bardzo dobrze.

Piterski

cortes wrzuć jakiś link do tego wydania.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

Moriarty

Cytat: cortes w Listopad 08, 2020, 11:04W przedmiocie ,,Watermusic" od Haendla od siebie polecam wykon pod przewodnictwem Jordi Savalla.

Dzięki. A propos Savalla, dziś o 15:25 w TVP Kultura jest "Jerozolima". Podobno ten koncert to "przeżycie jedyne w swoim rodzaju", jak ktoś mi właśnie zareklamował.
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

cortes


Moriarty

#63
Stan Getz grający z zespołem Trzaskowskiego to muzyka, od której - razem z płytą Coltrane'a z Hartmanem - zaczęła się moja miłość do jazzu, a do saksofonu tenorowego w szczególności. W domu była grana oryginalna ebonitowa płyta Polskich Nagrań dokumentująca fragmenty tej warszawskiej sesji (Getz był gwiazdą Jazz Jamboree w 1960 roku) i to brzmienie saksofonu mam już po prostu od dziecka w swoim DNA jako punkt odniesienia. Uważam zresztą i dziś, że Getz był wtedy w życiowej formie, wspinając się na wyżyny liryzmu. Pomógł pewnie fakt, że chłopaki grali głównie ballady. Domyślam się, czemu. Dla Getza Polacy to była sekcja, której nie znał i nie chciał - chyba nikt z nich nie chciał! - ryzykować szybkich zmian akordowych. Nieograni ze sobą muzycy mieli w końcu razem wejść na scenę, a na koncercie jak się coś schrzani, to nie można tego naprawić jak w studiu, nagrywając kolejnego take'a.

W efekcie powstała muzyka piękna, nierzadko po prostu magiczna. Obłędny, prosty, a zarazem przeszywający serce lick Getza w "The Folks Who Live on The Hill" zaczynający się ok 2:54, to dla mnie do dziś chyba najbardziej wzruszające parę sekund w historii nagrań tego geniusza saksofonu.

Gdy się zatem dowiedziałem, że Polskie Radio wydało tę sesję na CD, rzecz jasna złożyłem zamówienie. Zapłaciłem i czekałem, i czekałem, i czekałem, a na koniec moja reklamacja została olana. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło przy kupowaniu płyt >:(.

Złożyłem więc zamówienie u Tomka z Voiceshopu. Niestety, kolega elem odpisał, że w hurtowniach już nie ma! :o Zostały tylko resztki w sklepach. Od razu zatem znalazłem jakąś ofertę i - co mi się zdarzyło po raz pierwszy - w panice kupiłem dwa egzemplarze ;D. No bo wiecie, a nuż gdzieś coś będzie przeskakiwać albo któryś z moich psów zechce poczyścić sobie zęby. No, nie żałuję :). Kupujcie, póki możecie, serio.

https://www.youtube.com/watch?v=xaXJFm73Ny0

YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

Słucham sobie tego Getza teraz. O rany, jakie to jest dobre! Odruchowo sprawdziłem, jak wygląda dostępność tych nagrań w szerokim świecie i okazuje się, że nijak! :o Nie ma w światowej dystrybucji płyty z kompletem warszawskich nagrań z 1960 roku. Jest jakiś album z fragmentami, które uzupełniają dwa kawałki z występu Getza na JJ w 1974 roku, z rzecz jasna inną sekcją rytmiczną: "La Fiesta" i "Desafinado". Nie ten poziom grania co z Trzaskowskim, niestety.

Jest w dystrybucji jakaś fałszywka na CD: "Stan Getz Quartet ‎– In Poland 1960", gdzie jest tylko parę kawałków z 1960 roku, a reszta wuj wie skąd.

Trafiłem nawet na stronę poświęconą wyłącznie Getzowi, prowadzoną przez panią o nazwisku Getz (córka? nie miałem siły guglować), gdzie "The Folks..." jest przypisane do występu w 1974 roku, i za grę na fortepianie wychwalany jest jakiś inny koleś, nie Trzaskowski. No po prostu ręce opadają.

Wychodzi na to, że polska płyta to jakiś biały kruk. Może kupię jeszcze parę i będę sprzedawał fanom po tysiąc dolców sztuka na Ebayu :P
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

Jeszcze parę słów o płycie Getza, tym razem o stronie edytorskiej. No bo aż mnie trzęsie, gdy widzę, jak koncertowo - nomen omen - spieprzono wydanie zapisu tego koncertu. Że jest źle, widać jeszcze przed zdjęciem ochronnej folii. Każdemu, kto wie, jak wygląda saksofon, rzuci się w oczy przykry fakt, że zdjęcie Getza jest lustrzanym odbiciem. Saksofon to instrument asymetryczny, trzyma się go zawsze tak, że lewa ręka jest wyżej, prawa niżej. Za błąd na obwolucie (zdjęcie wkleiłem powyżej) odpowiada nie fotograf, którym jest Marek Karewicz, ale patałach grafik. Zmienił ustawienie Getza na pewno świadomie, bo tak patałachowi pasowało.

Najbardziej przygnębiające jest to, że ten błąd miało okazję skorygować wiele osób, które widziały projekt przed produkcją. No ale widocznie zabrakło woli lub kompetencji. Ja o Polskim Radiu nie mam najlepszego zdania, ta kompromitacja mnie w nim utwierdza. Uważam, że to, co się stało, jest lekceważące wobec muzyka na zdjęciu, fotografa i nabywców płyty. >:(

A już kompletnie osłabia mnie fakt, że to nie jest po prostu zawstydzająca wpadka. Takie partactwo to w przypadku tej serii wznowień rutyna. Tak się składa, że wraz z Getzem zamówiłem koncert Johnny'ego Griffina z Jazz Jamboree '63. Jak Griffin na zdjęciu z obwoluty trzyma saksofon? Tak, zgadliście... facepalm
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

A tu zdjęcie Getza z Trzaskowskim, także autorstwa Karewicza, z tego samego koncertu. Pochodzi z książki Romana Waschko "Jazz od frontu i od kuchni" wydanej w 1962 roku. Tu już, rzecz jasna, Getz trzyma saksofon jak należy. Najwyraźniej sześćdziesiąt lat temu były wyższe standardy edytorskie.
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

#67
Powyższa historia ze zdjęciem to niejedyne, co mnie wkurza w przypadku tej serii wydawniczej. To są wszystko nagrania archiwalne, aż się prosi o jakąś broszurkę w środku z informacją o udokumentowanym nagraniu, o muzykach, najlepiej w dwóch wersjach językowych (czyli z dodatkowym angielskim). Płyta Getza to perełka i rarytas wydawniczy na skalę świata - pierwszy raz, o ile mi wiadomo, opublikowano pełny zapis nagrań Getza w Warszawie w 1960 roku. I jest to Getz w najbardziej lubianej formule - balladowo-lirycznej - a w dodatku w świetnej formie.

Mogliśmy wydać to jako rarytas wydawniczy, a wyszło jak zwykle :-\.

Nawet gdyby założyć, że patałachy z Polskiego Radia nie wysupłały paru groszy więcej na wkładkę z tekstem, to przecież można było coś więcej napisać na obwolucie. ZERO dodatkowych kosztów!!! No, ale po co się starać, można się przecież wtedy zmęczyć, lepiej pójść po linii najmniejszego oporu. Orły z PR postanowiły zatem wydrukować na obwolucie w środku jeszcze raz listę utworów, którą można już znaleźć na rewersie obwoluty.

A przecież pierwszy koncert Getza w Warszawie to było WYDARZENIE, o którym do dziś krążą legendy i anegdoty. Rok 1960, sam środek zimnej wojny, a my gościmy megagwiazdę jazzu! We wspomnianej wyżej książce "Jazz od frontu i od kuchni" ta historia jest fajnie opisana. Mam szczęście posiadać pierwsze wydanie (nie wiem, czy były kolejne), rzucone na rynek w zawrotnej liczbie 12 tys. 200 egzemplarzy, więc zakładam, że wielu z Was może tej książki nie znać. Wklejam zatem poniżej zdjęcia ze stronami, na których Waschko - który obsługiwał to wydarzenie, był zatem naocznym świadkiem i współuczestnikiem zdarzeń - relacjonuje wszystko godzina po godzinie. Wszystkiego napisać nie mógł, ale można się wielu rzeczy doczytać między wierszami ;)

Getz zresztą z zaskakującą szczerością feruje tu niektóre sądy. Może to efekt whisky, którą wchłaniał jak gąbka, a może uznał, że będąc w Polsce, czyli nigdzie, może sobie pozwolić na szczerość, bo do świata się to nie przedrze przez żelazną kurtynę. Na przykład przyznał się, że nie lubi gry Rollinsa! :o

YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

Przeglądając "Jazz od frontu i od kuchni" spojrzałem  świeżym okiem na zdjęcie Ptaszyna w Newport. Hej, to 1958 rok - ten, o którym wspomina w anedgocie przeklejonej wyżej! Na zdjęciu już Ptaszyn gra na Connie 10M. Czyli to ta nówka sztuka, nie śmigana, którą właśnie przed chwilą dostał w prezencie w fabryce! :D

YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

cortes

Kawał pięknej historii muzyki. Zaintrygowałeś mnie ciekawostkami historycznymi z tej książki. I te zdjęcia...

wiki

Moriarty, super opowieści.... 😀😀😀
Kolumny JBL, transport, przetwornik, końcówka mocy (pro audio).
Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz - działka

Moriarty

Ech, to były czasy - ostatnie lata złotej ery jazzu :). Gentlemen, koniecznie kupcie tę płytę Getza - jeśli jeszcze nie macie - póki jest. Upojna muzyka par excellence (być może te litry whisky pomogły się Getzowi rozluźnić, hehe!) :gn:.

Griffina natomiast można sobie darować. Taki se.
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

wiki

Dodałem płytę do posłuchania...😀😀😀
Jest na Tidalu....
Kolumny JBL, transport, przetwornik, końcówka mocy (pro audio).
Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz - działka

masza19

Jak kupowałem płyty z tej serii to akurat Getz był marzeniem ściętej głowy...
Zobaczę, może teraz jest dostępny.

masza19

No proszę... Teraz jest.
Przy okazji uzupełniłem trochę kolekcję PRJA  :)

CD-11-0013-WG   Polish Radio Jazz Archives vol. 10 - Mieczysław Kosz
1 szt.   18,99 zł
CD-19-0006-WG   Polish Radio Jazz Archives vol.1 - Stan Getz [CD]
1 szt.   18,99 zł
CD-11-0010-WG   Polish Radio Jazz Archives vol. 04 - Komeda
1 szt.   18,49 zł
CD-19-0012-WG   Polish Radio Jazz Archives vol. 08 - Standards
1 szt.   18,49 zł
CD-19-0044-WG   Polish Radio Jazz Archives vol. 15 - Standards vol. 2
1 szt.   18,49 zł
CD-17-0068-WG   Polish Radio Jazz Archives vol. 29 - Jazz Jamboree '66 vol. 1