Menu główne

Gitary

Zaczęty przez spaceboy, Wrzesień 09, 2014, 13:50

Poprzedni wątek - Następny wątek

spaceboy

gram od czasu do czasu, może znajdą się tu osoby które też grają,
mam elektryka 20 letniego Ibanez'a Performer i akustyka Takamain'a G330, szukam teraz starej fajnej vintage gitary elektroakustycznej, najlepszy byłby Gibson J-45, na czym grywacie ?

il cattivo

Co prawda moje wiosło może nie jest najwyższych lotów (bass Epiphone Thunderbird IV), ale przystawki TB Plus dają takiego kopa, że niejedna aktywna gitara może się schować :)
Podłączam to do kostki Electro-Harmonix Big Muff (zwykły gitarowy), a na koniec, za pośrednictwem wzmacniacza lampowego Sound City 200, wszystko znajduje ujście na pace SWR Goliath III Senior 6x10.
Jak się pewnie domyślasz, nie gramy smooth jazzu dla dziewczyn od Urszulanek :P

kangie

Obcuję z gitarami od ponad 25 lat. Mam obecnie 4 gitary i jedno ukulele. Z elektrycznych - dobrą kopię Fendera Stratocastera z przetwornikiem humbucker Duncan SH-4JB Jeff Beck Model, oraz Les Paula Epiphone Studio. Jedna akustyczna made in ZSRR i klasyk jakiś niemiecki. Piec gitarowy lampowy 2,5/10W z głośnikiem Eminence Guitar Legend. Trochę kostek podłogowych, kaczka Cry-Baby Dunlopa, multiefekt, kable, zasilacze. Z czasem zrozumiałem, ze im mniej sprzętu wpiętego między gitarę i piec - tym lepiej. Może mniej efekciarsko, ale bardziej naturalnie. Przemieliłem w życiu tego sprzętu. Nigdy nie znalazłem swojego wyidealizowanego w mózgu brzmienia gitary elektrycznej. Zapewne wynikało to z tego, że na gównianym piecyku domowym małej mocy takiego brzmienia nie da się uzyskać, jak to jest w przypadku heada 50 - 100W z paczką 4 x 12" Celestiona (albo Eminence). choć niekoniecznie, bo istnieją wybitne piecyki lampowej małej mocy które brzmią rewelacyjnie. Są to VOXy, Fendery "z epoki". Ćwiczyłem jako dzieciak po 6-10h dziennie. Grałem w zespole. Jarałem się wieloma gitarzystami, ich technikami gry. Kupowałem książki, poradniki. Szukałem tabulatur. Wtedy internet w Polsce nie był powszechnie dostępny, to tabulatury albo kserowało się, ale przegrywało od kolegi na dyskietkę. To kiedyś była wielka moja pasja. Grałem dużo solówek, improwizowałem. Lubiłem grę rytmiczną.
Dzisiaj moje gitary wiszą na wieszakach na ścianie i ściągam je i gram swoim dzieciom, ewentualnie daję im poszarpać strruny. Przyjemność z gry już nie ta. Wolę słuchać lepszych od siebie ;)

kangie

Krótka szkoła gry Stevie Ray Vaughana - cos dla Keef98 :)


Keef98

Gdybym grała w marnym ułamku tak dobrze jak On, olałabym szkołę i zajęłabym się muzyką. ;)
Szkoda, że SRV nie żyje...  :'( :'( :'(
Umiesz "Rude Mood"?

Raz uczyłam się "Cocaine" i moja gitara zaczęła się sama bronić, abym już nie grała. Odłożyłam ją, wróciłam, biorę do ręki i patrzę nie ma struny itd.

Mam klasyka Yamahy chyba C30M, czy jakoś tak. Chciałam sobie kupić elektryka, ale płyty i prezenty na święta wykończyły mój budżet ;)
W autobiografiach gitarzystów zawsze są momenty gdzie gadają o tym jak zagrać dany kawałek. Nic nie rozumiem, nauczyłam się tylko czym jest otwarty strój ;) 

kangie

Nauczyciel gry Ci potrzebny. Samemu ciężko się wszystkiego nauczyć. Polecam gitarę akustyczną albo elektroakustyczną. Może być firmy Yamaha. Gitara klasyczna to inny świat. Warto mieć, ale rocka trzeba grać na gitarach do tego stworzonych. A "deski" - potoczna nazwa gitar elektrycznych niezłe są, ale potrzebują wzmacniacza, kabli, kaczki i innych pierdół. A i tak w domu nie zabrzmisz jakbyś chciała zabrzmieć. Domowe granie na małym piecyku typu "pierdzipudełko" to namiastka gitary elektrycznej. Tutaj trzeba 100W heada (50W to minimum) i paczki 4x12". No, ale od czegoś trzeba zacząć ;)

"Rude Mood" grałem kiedyś całkiem sprawnie. Brzmienie SRV jest specyficzne. Chłop miał silne dłonie, używał grubych strun i to specyficzne brzmienie szło spod gitarowej kostki. Zauważ, że gość wyrobił swoje oryginalne brzmienie. Wielu próbowało tak zabrzmieć, ale bez powodzenia.
SRV był niesamowity. Szkoda że tak krótko żył.

Keef98

Wiem, jak grał SRV.
Już próbowałam z lekcjami, ale nie wyszło, trudno się ze mną pracuje, a utwory raczej zniechęcały, uśmiechnę się do Toma Morello ;) Widziałeś jego solo z "The Ghost of Tom Joad"?
U mnie mocny piec to żaden problem, mam całkiem duży dom i ogród, a jeden sąsiad puszcza zdecydowanie za głośno disco polo, to chętnie się zemszczę ;) Może jakimś utworem Black Sabbath? ;)

A "Going to California" Zeppelinów na klasyka się nada?

Kupno elektryka to nie problem, gdybym miała zbierać przez rok, nie wydając na nic kasy, to powinno starczyć na całkiem zacny piecyk, gitarę, kabelki i inne pierdoły. A w sumie kupując używany, to 1500 też powinno na początek starczyć, nie?

Widziałeś jak Bonamassa próbował naśladować innych gitarzystów (Claptona, chyba Buddy'ego Guy'a, BB Kinga etc.)? Fajnie mu wyszło.

kangie

Na początku naśladuje się innych. Później chce się być oryginalnym i mieć swój własny styl, swoje brzmienie.

Czyli za jakiś czas zrobisz sąsiadowi coś takiego jak Kevin swojemu ojcu na tym teledysku? ;)


kangie

Cytat: Keef98 w Luty 25, 2015, 12:54Kupno elektryka to nie problem, gdybym miała zbierać przez rok, nie wydając na nic kasy, to powinno starczyć na całkiem zacny piecyk, gitarę, kabelki i inne pierdoły. A w sumie kupując używany, to 1500 też powinno na początek starczyć, nie?
Powinno wystarczyć. Najważniejsza jest gitara. Za 600-700zł można kupić nawet niezłą używką jak na początek. Piecyków jest multum. Ja lubię lampy, ale można brać tranzystor, a brzmienie modulować przez efekty typu Line6.

kangie

Czy grać jazz czy rock? Oto jest pytanie ;)




Keef, może kiedyś tak zagrasz? ;)


Keef98

#10
Pochwalisz się Stratem? Nie dość, że uwielbiam Stratocastery to ten jest jeszcze czerwony, same pozytywy ;) Infantylne podejście, nie?

Fajny jest ten kawałek, gdy BB King mówi, że nieradzi sobie z grą akordami (harmoniczną, tak się na to mówi?) ;D

kangie

Proszę bardzo.

kangie

Pod mostem siedzi dwucewkowiec-humbucker pasywny Seymour Duncan SH4-JB (Jeff Beck model). Mocny sygnal wyjsciowy, do rocka idealny. Do bluesa mozna grac z jednocewkowcow-singli. Slabszy sygnal i brum, ale piekna fenderowska szklaneczka :-)

miniabyr

A są tu jacyś basowi? Niech się ujawnia, będzie mi raźniej. A nie tylko audiofilia  ;D. Mam 6 basówek i jako ostatnia kupiłem fantastycznie leżącego w ręku Gibson'a......., który poraz 3 jest w naprawie. Dobrze że gwarancyjnej.  :o



Szkoda życia na chujowy dźwięk !

kangie

Fotki prosimy :-)

miniabyr

Ok ale później, teraz montuje na suficie panele ;D
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

Keef98

#16
Na basie bym chciałam grać, ale mam zbyt słabe wyczucie rytmu ;) Zdaniem mamy, ale ona próbowała swoich sił na perkusji. Uczył ją Tomasz Goehs, perkusista Kultu. No co lubię się tym chwalić ;D
Kangie, śliczna gitara. Na ścianie się marnuje ;) :P
Jeff Beck to według mnie (teraz zaryzykuję stwierdzenie, którego w sumie nie lubię) najlepszy rockowy gitarzysta. Chyba wolę go nawet od Page'a.

Fajne jest solo na basie w "Miss You" i w ogóle fajny jest bas w "Third Stone from the Sun" SRV z El Mocambo.

miniabyr

Skrobne później o każdej coś  :)


Szkoda życia na chujowy dźwięk !

rudy-102

Mój kącik z "pierdzipudełkiem".

Keef98

#19
Gracie zawodowo czy dla zabawy? Bo gitary jakie macie, no nie powiem bardzo mi się podobają ;)

Prośba. Mam taki znak ^ w tabulaturze. Jak go odczytać?
Link:
http://tabs.ultimate-guitar.com/m/metallica/nothing_else_matters_tab.htm

miniabyr

Ja gram, nagrywam zawodowo, ale od dekady mam to coraz bardziej w dupie. Smutne dla mnie ale prawdziwie  >:(
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

Keef98

A co? Jak można mieć to w d&*^e? Ja wolałabym być muzykiem niż wybitnym naukowcem ;)

kangie

Ja od kilku lat gram czasami dzieciom. Wypalilem sie. Kiedys gralem w zespole. Potem odszedlem i brak dzialalnosci z innymi ludzmi zrobil swoje.

rudy-102

Jakieś 30 (albo więcej) lat temu grałem z zespole. Teraz tylko tak sobie czasem "popierduję na pudełku".

kangie

Ladne wioselka macie.

Ja trzymam jeszcze te manele gitarowe, bo moze dzieci jak podrosna beda chcialy grac. A jak nie, to sprzedam.