Miniabyra ulubiony klocek

Zaczęty przez miniabyr, Luty 12, 2015, 17:35

Poprzedni wątek - Następny wątek

McGyver

Cytat: rudy-102 w Lipiec 11, 2018, 13:09Żeby tyle usłyszeć z kropelki cyny?
Chyba nie z kropelki, i jest to nawet napisane, aczkolwiek tak mętnie, że można się tylko domyślać. Otóż facet prawdopodobnie wpinał drut cynowy w ścieżkę sygnałową jako interkonekt, za pomocą krokodylków.
Ale czy trafnie się domyslam, to nie mam żadnej pewności, bo jak już wspomniałem, opisano to bardzo mętnie.

Old Man Kensey

Najlepsze jest to, że istotnie można usłyszeć różnice w tych samych kabelkach, z tymi samymi wtykami - polutowanymi innym spoiwem. Jest to (przynajmniej dla mnie) dość męczące i uciążliwe, nie lubię tego... ale da się. I zależnie od przejrzystości systemu oraz naszego osłuchania, można wyłapać różnice.
Nie lutuję zbyt wiele, dla mnie ważne jest głównie to, aby spoiwo nie śmierdziało, łatwo się rozgrzewało i dobrze się lepiło. Kwestie brzmieniowe są drugorzędne.
System analogowy: Ad Fontes + Denon DL-110 + NUDAmini + Alauda 6C4C SET + NuPrime AC-4 + Zu Audio Omen

michał_flaga

to ja krótko i bez baroku tym razem:

Na zdjęciu NEMOI 3220 z wtykami VALAB. Oto dowód na to, jak zmienia się we mnie poczucie estetyki. Kiedyś nie wyobrażałem sobie takiej konfekcji bez oplotu, solidnych wtyków i jednoznacznie określonej kierunkowości. I nagle wszystko - mówiąc kolokwialnie - olałem. Kabel na izolacji ma zaznaczoną kierunkowość - co oznacza tylko to, w jaki sposób zakonfekcjonowany jest ekran. Mamy przygotowane dwie długości: 1.0 m oraz 0,7 m. Zasadniczo uważam, że jest bardzo ascetycznie i jednocześnie estetycznie. Drugie zdjęcie to ten sam kabel z "ozdobnym" czerwonym oplotem i konfekcją z wtykami KACsA. Trzeci przygotowuje Paweł z wtykami CARDAS - sam wkrótce napisze jakie to wtyki.

  • VALAB - cyna Cardas
  • KACsA - cyna WBT
  • CARDAS - cyna WBT

McGyver

Cytat: michał_flaga w Lipiec 11, 2018, 20:09bez baroku tym razem
I tak trzymać, kolego szanowny, tak trzymać!

Cytat: michał_flaga w Lipiec 11, 2018, 20:09z "ozdobnym" czerwonym oplotem
Jak dla mnie to ten oplot jest oszpecający, a nie ozdobny.

miniabyr

#3204
Już jest!  Brzmi świetnie  więc QJP . I jeszcze jedna sprawa . Kto słyszał o Greetje Kauffeld ? Chyba mało osób . To obecnie starsza pani ,która pochodzi z Holandii . Głos ma "kryształowo czysty ", intonacyjnie perfekcyjny ,bez cepelii w interpretacjach . Żadnego wydziwiania a podana muzyka z klasą . Warto zerknąć na jej jazzowe dokonania . Wiem ,że śpiewała też popowe kawałki ,ale te mnie nie interesują .
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

vasa

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Piterski

Paweł reklamuj, szpula na zdjęciu nie zgadza się z tą z pudełka.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

miniabyr

Wszystko się zgadza he,he, he .Zamówiłem z inną szpulką (było taniej )  ;) ;D
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

Wraz z Lechem i troszkę Ondrejem udało nam się  osłuchać taką  konfiguracje  kabli  o której już wcześniej pisałem .Przypomnę . Tabel Neotech 3220 (miedź ) ale na każdym były inne wtyki . Na moim był Cardas a na tych które przyniósł Lech były Valab'y rodowane . Powiem tylko tyle ,że róznica jest słyszalna i wcale nie taka mała . Mam nadzieje ,że Lech przypnie tu fotki. Relacja z naszego spotkania pojawiła się na jakiejś stronie fejsbókowej  gdzie umieścił ja Lech .Jak wiecie ostatnio nie było możliwości pisania u nas . Lechu skrobnij jeszcze raz coś u Nas .  8)
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

cdt

A trąba kogo ;)

miniabyr

Trąba Lecha ........cokolwiek to znaczy . Fotka z naszego spotkania to jest.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

cdt

Cytat: miniabyr w Sierpień 02, 2018, 15:57Fotka z naszego spotkania to jest.
Noo :P . Ale tekst to już gdzieś w przepastnym FB się zapodział . Był kwiecisty i długi .

cdt

Znalazłem :P Tekst kolegi Lecha

W tym porównaniu mieliśmy na początku trzy identyczne przewody Neotech, z trzema różnymi wtykami, z których jedną parę od razu odrzuciliśmy. Powodem tej decyzji było to, że kazała się ona najsłabsza zarówno jakościowo, jak i brzmieniowo. To stawiało w niekorzystnym świetle wtyki i dodatkowo zaburzało proces "oceny". Za punkt odniesienia wzięliśmy sobie doskonały srebrny przewód KIMBER KABLE serii SELECT 1030, pozostałe dwa przewody to metrowe odcinki Neotech 3220 z dwoma różnymi wtykami: Cardas i Valab. Pierwszy był lutowany cyną WBT drugi zaś cyną Cardas. Tej zmiennej nie dało się uniknąć. Konfekcjonowały to dwie różne osoby - obie dość znane w branży i nie mamy co do jakości tej pracy żadnych zastrzeżeń. Porównanie było przygotowane jako ślepy test, nie wiedzieliśmy który przewód jest podłączony.

Nie chodziło nam o ocenę, raczej byliśmy ciekawi różnicy i czy rzeczywiście ona występuje. Co do jakości przewodnika Neotech 3220 jesteśmy przekonani, że to doskonały materiał na interkonekt. Jest stosunkowo niedrogi i oferuje jakość, która zadowolić powinna nawet dość wybrednego miłośnika audio. To miedź UP-OCC: czysta, szlachetna monokrystaliczna. Byliśmy też ciekawi jak Neotech zaprezentuje się na tle przewodu KIMBER. Nagrania: w zasadzie dwa fragmenty: Bill Frisel z płyty "East West" oraz Nina Simone ze starego nagrania monofonicznego i Monteverdi w interpretacji Michela Godarda. Fragmenty po 30-40 sekund włączane naprzemiennie.

Różnice pomiędzy wtykami są wyraźne, choć bardzo subtelne, ale na tyle czytelne, że po 3-4 zmianach już łatwo było rozpoznać, który interkonekt jest podłączony. Spostrzeżenie czy też ostateczne wnioski nie są jednoznaczne: nagrany z nadmiarem sybilantów, nieco matowy głos Niny Simone lepiej brzmiał na tym, które je "wygaszał", ale detale brzmienia gitary prezentowały się wyraźniej na tym, który je podkreślał. Jedne wtyki jakby nieco bardziej konturowe, drugie zaś spokojniejsze, bardziej "okrągłe" i zrównoważone. Jeden gatunek muzyki lubi energię i przejrzystość inny zaś spokój i opanowanie. Chcąc znaleźć odpowiedź na pytanie: co nam bardziej odpowiada, warto zastanowić się jak gra nasz zestaw i jakiej muzyki słuchamy. Wymiana wtyku może dać minimalną zmianę w porównaniu do tego, gdy wymieniamy kluczową lampę/-y w naszym wzmacniaczu. Słuch przyzwyczaja się do brzmienia bardzo szybko i tego typu porównania mają sens tylko w tych krótkich chwilach, gdy je robimy. Po chwili nasze ucho zaczyna bez problemu akceptować to, co słyszymy i najczęściej nie zwracamy na to większej uwagi. Rodowany wtyk Valab - trochę jakby zgodnie ze stereotypem na temat rodu - gra jaśniej, wyraźniej, "ostrzej" konturowo. To bardzo niezręczne słowa w odniesieniu do subtelnych różnic, które wnosi. Miedziany i pozłacany wtyk Cardas jest znacznie łagodniejszy i bardziej zrównoważony. Głos wokalistki jest równomierny i "ciepły". Ma - jak to się pisze - więcej średnicy, jest przyjemniejszy dla ucha... ludzki. Gdy skończyliśmy zapanowała lekka konsternacja, bo oba przewody brzmiały doskonale. Szczególnie gdy podłączyliśmy na koniec już nie jako "ślepy" - przewód KIMBER. Różne wtyki nie naruszały wrażenia przestrzeni i holografii, równowaga tonalna też nie ulegała zmianie. Zmianie ulegała delikatna materia drobnego detalu, którego opisanie nie jest łatwe - a tym bardziej że probujemy opisać rzeczy bardzo ulotne.

To co usłyszeliśmy, nadal utwierdza nas w przekonaniu, że ten Neotech to nasz "czarny koń"... podobnie jak, odkryty 3 lata temu - zasilający Yarbo. Wniosek jest taki, że należałoby mieć dwa interkonekty do różnego rodzaju muzyki, a może nawet trzy... a w specjalnych sytuacjach czwarty - wybitny, który robi to, czego tamte nie potrafią. Jest coś takiego, napiszę jutro, bo dziś to już padam.

Bedford

Cytat: miniabyr w Sierpień 02, 2018, 15:50Jak wiecie ostatnio nie było możliwości pisania u nas

A co się właściwie stało , że forum przez dwa tygodnie nie działało? Ktoś zhakował , zawirusował? Żadna gaduła , się nawet na ten temat nic nie zająknie. Nawijają dalej jakby nigdy nic. Ktoś tu chyba powinien coś wyjaśnić i od tego zacząć , a nie udawać , że nic się nie stało.

LampowY

Frywolny pożałował na hajendowe kable do serwera  ;D

gratefullde

Cytat: Bedford w Sierpień 02, 2018, 17:31
Cytat: miniabyr w Sierpień 02, 2018, 15:50Jak wiecie ostatnio nie było możliwości pisania u nas

A co się właściwie stało , że forum przez dwa tygodnie nie działało? Ktoś zhakował , zawirusował? Żadna gaduła , się nawet na ten temat nic nie zająknie. Nawijają dalej jakby nigdy nic. Ktoś tu chyba powinien coś wyjaśnić i od tego zacząć , a nie udawać , że nic się nie stało.


Ten wątek nie służy do tego typu wyjasnień. Użytkownicy zostali poinformowani o możliwych przyczynach zaistniałej sytuacji w wątku o nazwie: Uwagi do kształtu forum.
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

michał_flaga

... jedno zdjęcie z tamtej, niedzielnej sytuacji - na podłodze przewody RCA Neotech 3220 z wtykami Cardas i Valab oraz nasz punkt odniesienia: Kimber Kable.

Ps.
trąbka z wiadomego powodu - żegnaliśmy Tomasza Stańko, po prawej stronie konstrukcja, która zasługuje na osobny wątek lub dłuższy post.

miniabyr

Cytat: cdt w Sierpień 02, 2018, 16:00Wniosek jest taki, że należałoby mieć dwa interkonekty do różnego rodzaju muzyki, a może nawet trzy..
O ja się na to nie piszę . Jeden kabel i wystarczy ! Latanie i przepinanie to nie dla mnie . Jak dla mnie to czyste szaleństwo .Jak   coś "zagra" lepiej a coś gorzej  to są to uroki audiofilii . .................ale jak ktoś chce sobie powpinać i wypinać  swoje kable i sprawia mu to dodatkową frajdę to też fajnie .
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

Po śmierci Tomasza Stańki zrobiłem sobie bardzo długie słuchowisko z jego twórczością . Niestety wiedziałem o jego stanie zdrowia znacznie wcześniej niż inni i wiedziałem   co się stanie . W  ostatniej z nim rozmowie zagadnąłem o ostatnią płytę December Avenue .  On wiedział ,że może to być ostatnia płyta w jego życiu. Ja kiedy ją kupiłem zwróciłem uwagę ,że brzmi zupełnie inaczej niż wszystko co do tej pory nagrał .Teraz wiem dlaczego tak ten album brzmi  . Jak się z nim osłuchałem  to wydawało mi się że jego brzmienie przypomina mi klimatem nagrtania z lat 50 ' i 60 . To chyba jest nie do opisania i wyjaśnienia . To trzeba posłuchać i może będziecie mieć podobne odczucie . W zasadzie na 15 płyt Stańki które posiadam nie znalazłem żadnej której bym nie lubił . To zawsze był wysoki poziom i muzyczny i wykonawczy jak i emocjonalny. Polecam Wam uwadze  ostatnią płytę jaki i np. Suspended Night  (bardzo melodyjne granie !) i genialny koncert ze Szwajcarii  jego składu  Freelectronics.(1988 rok) . Dobrze że pozostała muzyka .
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

#3220
Qurde nic mi się nie chce , ani pisać ,ani czytać  ani nic . Przez aurę chodzę permanentnie fqrwiony  a przez sprawy zawodowe  dobity  :-[ . Ale dłubię sobie w dźwiękach  jaki i   przy komponentach . Bardzo dużo dowiedziałem się o roli rezystorów w torze audio . Raczej nie chodzi mi co one robią tylko jaki ma to wpływ na końcowe brzmienie . Zacząłem zabawę z wymianą w pre i w pewnym momencie poległem  !!! O jeden rezystor  wymieniłem za dużo ! Ostrzegali mnie "zawodowcy" że tak będzie ale ja musiałem przekonać się na własnej skórze co te małe diabły robią .  Ale od początku . Na początku był dziewiczy preamp Audio Note M3 w wersji sprzed trzech lat , a w nim nędzne kondensatory oraz prawie wszędzie rezystory Beyschlag  .To nie są złe rezystory -są wszędzie w tańszych wersjach urządzeń Audio Note.  Firma od wersji pre M5 daje swoje rezystory tantalowe -są w każdym miejscu płytki  tej "sygnałowej " jak i tej od zasilania. Ponieważ kondensatory w pre wymienile już wszystkie na AN Kaisei to zapragnąłem zrobić to samo z rezystorami Jednak nie chciałem robić tego apgrejdu wyłącznie rezystorami Audio Note ,bo do dyspozycji miałem rezystory firmy TKD ,Takman i Shinkoh  .  Po sprawdzeniu wartości zacząłem je aplikować i do toru sygnałowego jak i do części zasilania. Zacznę od jednaj sprawy . Rezystory Shinkoh to wedle opinii ludzi zajmujących się lampami są jednymi z najlepszych do zastosowań lampowych . Jednak nie zdecydowałem się na nie bo ich po prostu jest coraz mniej na rynku . One odchodzą do krainy audio nirwany -to co jest to zapasy do wyczerpania . Mój znajomy wykupuje wszystko co jest a jest coraz mniej . Ja bym się na nie zdecydował ale niektóre wartości trzeba by składać z kilku rezystorów aby uzyskać odpowiednia wartość . To na nich zbudowane były najlepsze konstrukcje KONDO . Ok ja dalem sobie z nimi spokój choć kilka miałem już w swoim pre . Napisałem wyżej ,że poległem . A teraz do sedna . Poległem bo nie zastosowałem się do rad mądrzejszych ode mnie kolegów . Na płytce  sygnałowej wlutowałem  wszystkie rezystory tantalowe AN . Na płytkach od sekcji zasilania dałem AN ,Takman i TKD .................i magia uleciała .  Mimo wygrzewania ponad dwa tygodnie dźwięk był okropny  a ja fqrwiny .  Mądrzejszy ode mnie pokiwał  z politowanie głową i przypomniał mi że tak będzie ,pokazał też co zrobiłem źle  . Jeśli nie dasz wszędzie tych samych rezystorów to w tym a tym miejscu zastosuj rezystor Beyschlag .  Wygrzebałem z  kupki Beyschlaga o wartości 1K Ohm  i wlutowałem we wskazane miejsce. Odjeło mi mowę i podsadziło Dupę na kilka godzin na słuchowisko . To jest jakaś magia  co ten rezystor w takiej kombinacji zrobił . Jak by się ktoś pytał czy nie słyszałem że idzie w złą stronę ,to odpowiem że nie ! Po wlutowani  nowych rezystorów efekty to istny rollercoaster brzmieniowy . Ostro jak diabli i za chwilę muł bagienny .I to trzeba przetrwać, zacisnąć dwa półdupki w jeden i być twardym . Zazwyczaj wszystko się normuje i dostajemy coś extra  jak barwę ,rozdzielczość ,szybkość . Ale  u mnie w pewnym momencie brzmienie zatrznmalo się na dolnej części tej amplitudy - technicznie  , nie muzycznie ,dudniący bas , brak powietrza . Oj było kiepsko.  Co dalej . Beyschlag zostaje albo na zawsze ,albo do czasu zakupienie reszty tantalowych braci Audio Note . Zobaczymy  . Na szczęście jeśli będę musiał kupić AN to nie mam ich już tak dużo do wymiany . CDN
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

A o tych lampach prostowniczych o symbolu 83 napiszę niebawem  Mam ich 2 pary  .Są niebezpieczne bo z rtęcią w środku . .........................ale qrwa brzmią że dech zapiera . QJP dla obu par .Ale o tym trochę później ..............................słucham sobie Stanki i ciągle mi mało  :( i wiem ze więcej nie będzie .....Balladyna na tapecie.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

pelot

Oj tak! rtęciówki brzmią ! mam u siebie cztery AX50

miniabyr

Cytat: pelot w Sierpień 13, 2018, 21:49
Oj tak! rtęciówki brzmią ! mam u siebie cztery AX50
To wiesz o czym piszę ! To jest jak odkrycie Ameryki ! Z mojej paszczy wydobył się jęk zachwytu. -)
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

Moriarty

A propos Stańki, wiem, co czujesz. Słucham właśnie "Litanii", sączę crafta i nie chcę, by to się skończyło. Do napisania w nocy mam tekst z deadline'em na wczoraj i zdrowy rozsądek oraz instynkt samozachowawczy powinny mi kazać rzucić teraz wszystko i wziąć się do pracy.

A ja słucham Stańki, czekam, aż rozgrzeją się lampy, wspominam. Pewnie się ocknę koło czwartej nad ranem, zrobię rzutem na taśmę, co jest do zrobienia i znowu jakimś cudem ocaleję (odpukać). Ale teraz muzyka najważniejsza.
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501