Geometria gramofonu

Zaczęty przez vasa, Maj 25, 2015, 22:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

vasa

Kilkakrotnie dyskutowany był już temat tej części kalibracji gramofonu która jest związana z ustawieniem odpowiedniego przesięgu wkładki, offsetu i odległości montażowej.
Może uda się nam wgryźć w ten temat do końca i rozsupłać pewne wątpliwości, które wracają jak bumerang.
Mam też nadzieję że pomoże nam to też, po prostu, lepiej ustawić nasze drapaki.
Narysowałem najprostszy obrazek opisujący geometrię gramofonu i wynika mi z niego że mając dane ramię, o zdefiniowanej odległości tipa igły do osi obrotu ramienia R oraz kąt offsetu tegoż ramienia ɑ (alfa) trzeba znaleźć taką odległość pomiędzy osią obrotu ramienia a osią talerza żeby kąt prowadzenia wkładki był minimalny.
Jedyną wartością zmienną jest ww odległość.
Postaram się zbudować formułę matematyczną opisującą te zależności tak żeby można było policzyć wpływ niektórych elementów kalibracyjnych na błąd kątowy i ocenić ich ewentualny wpływ na dźwięk.
Mam tutaj na myśli np wydłużenie ramienia poprzez przesuwanie wkładki w headshellu albo błąd ustawienia kąta offsetu za pomocą klasycznej metody z rysikiem czy np wpływ błędu osadzenia diamentu na wsporniku.
Jeżeli ktoś pamięta jeszcze matematykę to zapraszam do współpracy. Natomiast humanistom proponuję analizę zjawisk geometrycznych, które są relatywnie proste i nie wymagają opisu matematycznego.
Chciałem najpierw zrobić całe ćwiczenie sam i pokazać efekt ale lenistwo i zmęczenie wciąż zwycięża więc może doping zewnętrzny pomoże  :P

Obrazek robiony na kolanie więc piękny nie jest ale opisuje to co ma opisać.
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

vasa

Najpierw cyferki żeby nie było że zmyślam.
Sprawdzajcie bo dawno już się tym nie bawiłem i mogę się kropnąć.
Zacznę od opisania okręgu zataczanego przez tip igły:
Równanie okręgu:y1=(R^2-x^2 )^0,5
I jego pochodna (będąca tg kąta pochylenia krzywej w danym punkcie) y1'=-2x/2√(R^2-x^2 )
Teraz prosta przechodząca przez środek talerza. Jest ona zawsze prostopadła do rowka. No dobra niedokładnie prostopadła bo przecież rowek zasuwa do środka ale ten błąd postaram się oszacować później i włączymy go jako stałą do zabawy.
Równanie prostej to y=ax+b ponieważ prosta ma przejść przez środek talerza o współrzędnych (A,B) to dostajemy:
y2=a(xiA)+B to nachylenie tej prostej wynosi y2'=(B-b)/A

No to mamy już nachylenie okręgu w danym punkcie, nachylenie prostej w danym punkcie i kąt offsetu i można zbudować prostą formułę y3=arctgy1' + arctg(y2')+alfa
Teraz wystarczy policzyć minima tej funkcji w zadanym zakresie (początek i koniec płyty) i dostaniemy wartość optymalnej odległości osi obrotu ramienia od osi talerza :)
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Keef98

Przejrzę do przodu podręcznik ;D ;D ;D Będę to miała, albo w tym roku, albo pod koniec następnego.
Co oznacza "ar" przed funkcjami trygonometrycznymi?

P.S. A rysunek jest dobry - jest czytelny.

stary audiofil

Dobry temat,ale dla teoretyków,czyli co by było gdyby.
Poglądowe wykresy są nie do zastosowania w realu.
Każdy gramofon ustawia się inaczej i z nas każdy słucha tez inaczej.
Nie mógłbym słuchać płyt winylowych nie widząc kręcącego się talerza gramofonu.
Poniekąd u niektórych widziałem jak gramofon jest zasłonięty np.telewizorem.
Należy kręcący się talerz obserwować jak zachowuje się ramię jak wkładka gdy dotyka płytę.
Bez tego jesteśmy po prostu w przedszkolu.

Wireless

Cytat: Keef98 w Maj 25, 2015, 22:52
Przejrzę do przodu podręcznik ;D ;D ;D Będę to miała, albo w tym roku, albo pod koniec następnego.
Co oznacza "ar" przed funkcjami trygonometrycznymi?

arcus. Np. arcus sinus. Funkcja odwrotna do zadanej

czyli, innymi słowy x = arc sin (y) <=> y = sin (x)

Hehe, zaczyna brakować w silniku forum edytora równań :)
Ciekawe, swoją drogą, jak sobie z tym radzą fora np. matematyczne, albo fizyczne ...
Pozdrawiam, Wireless

Keef98

#5
Dzięki. Będę to chyba mieć w środę, jak tak patrzę na podręcznik ;D No nic. Vasa, zmotywowałeś mnie do nauki ;)

Cytat: wireless w Maj 25, 2015, 22:54Hehe, zaczyna brakować w silniku forum edytora równań
Ciekawe, swoją drogą, jak sobie z tym radzą fora np. matematyczne, albo fizyczne ...
Chemiczno-biologiczne ma wszystko ;D Matematyczne też (czasem, jak się uczę do sprawdzianów, to biorę matury oraz olimpiady i ich rozwiązania).
Jest tu indeks górny oraz dolny, do chemii, jak znalazł ;)

vasa

#6
Cytat: stary audiofil w Maj 25, 2015, 22:52Dobry temat,ale dla teoretyków,czyli co by było gdyby.
Niczego innego się nie spodziewałem po Tobie. Ale zdobądź się na tydzień cierpliwości. Być może wnioski okażą się ciekawsze niż sądzisz.

Dlaczego chcę siebie i Was trochę pomęczyć?
Otóż jeżeli uda się mi (nam) rozgryźć tą zagadkę to można będzie policzyć np optymalny kont offsetu dla Fontkowych ramion. Będzie można określić czy przesunięcie wkładki z jednego końca fasolki na drugi ma istotny wpływ na kąt prowadzenia czy też jest to pomijalne. Będę mógł sprawdzić czy fakt że nie słyszę kilkumilimetrowej różnicy w przesięgu w moim gramofonie to kwestia złego słuchu i badziewnego sprzętu czy też może różnica w błędzie prowadzenia jest porównywalna z błędem wklejenia diamentu itd.
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Wireless

Vasa,

Albo nie rozumiem (co prawdopodobne) albo ten minimalny kąt jest zawsze na zewnętrznej granicy płyty ...
Co (chyba, o ile rozumiem) po prostu widać ... ?
Pozdrawiam, Wireless

vasa

Cytat: wireless w Maj 25, 2015, 23:04ten minimalny kąt jest zawsze na zewnętrznej granicy płyty ...
Wyobraź sobie ramię liniowe. Przedłuż jego belkę poza obrys talerza. Zobacz gdzie jest koniec tej wyimaginowanej belki na początku a gdzie na końcu płyty. Czy te punkty są w jednakowej odległości od osi talerza?
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Wireless

Cytat: vasa w Maj 25, 2015, 23:12
Cytat: wireless w Maj 25, 2015, 23:04ten minimalny kąt jest zawsze na zewnętrznej granicy płyty ...
Wyobraź sobie ramię liniowe. Przedłuż jego belkę poza obrys talerza. Zobacz gdzie jest koniec tej wyimaginowanej belki na początku a gdzie na końcu płyty. Czy te punkty są w jednakowej odległości od osi talerza?

No nie są. Najbliżej będzie przy początku, a najdalej przy końcu ... O ile moja wyobraźnia jeszcze pracuje w miarę bezawaryjnie ;)
Pozdrawiam, Wireless

Keef98

Pozdrowienia od Mamy ;D Patrzy na to przez ramię i się zastanawia, czy Wy tak poważnie ;) Ja na to, że tak, w każdym razie wygląda wiarygodnie - nic nie wiem :)
Ja tam, nie rozumiem, alfy - co to jest? Tak po naszemu, nie analogowemu i matematycznemu ;D

vasa

Pracuje bezbłędnie  :D
Dla ramienia bez offsetu zadanie jest banalne. Zerowy kąt jest w środku i rośnie w kierunku końców płyty.
Tyle że jest większy niż w ramionach z offsetem. Stąd skrzywienie główki, stąd siła skatingu, stąd antyskating i na końcu teorie o ustawianiu antyskatingu na "pustej" płycie   >:(

Kolejne pytanie brzmi: czy wpływ błędu kątowego na brzmienie jest taki sam na początku i na końcu płyty?
Tzw chłopski rozum podpowiada że tam gdzie rowek jest gęściej upakowany tam może być on bardziej słyszalny.
To też można wziąć pod uwagę.
Tylko trzeba będzie całkować  :P
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Keef98

Prosiłam o słownictwo nieanalogowe ;) Albo, wytłumaczy mi ktoś, co to owy tajemniczy offset? To kąt, który zatacza ramię "idąc" po płycie? Jak tak, to wszystko rozumiem.

Wireless

Cytat: vasa w Maj 25, 2015, 23:26
Pracuje bezbłędnie  :D
Dla ramienia bez offsetu zadanie jest banalne. Zerowy kąt jest w środku i rośnie w kierunku końców płyty.
Tyle że jest większy niż w ramionach z offsetem. Stąd skrzywienie główki, stąd siła skatingu, stąd antyskating i na końcu teorie o ustawianiu antyskatingu na "pustej" płycie   >:(

Kolejne pytanie brzmi: czy wpływ błędu kątowego na brzmienie jest taki sam na początku i na końcu płyty?
Tzw chłopski rozum podpowiada że tam gdzie rowek jest gęściej upakowany tam może być on bardziej słyszalny.
To też można wziąć pod uwagę.
Tylko trzeba będzie całkować  :P

OK - zaczynam rozumieć problem :)
Co do całkowania - Frywolny obiecuje popracować nad edytorem równań :)

Ale - dla ramion z offsetem - czy ów punkt nie będzie po prostu przesunięty w kierunku zewnętrza płyty proporcjonalnie do - właśnie - wartości offsetu ... ?
Która to wartość wydaje się być zależna (o ile dobrze ustawiona) od dwóch zmiennych - długości ramienia, aż do końca igły i jego, generalnie, pozycji, względem osi obrotu talerza ... ?
Pozdrawiam, Wireless

Wireless

Cytat: Keef98 w Maj 25, 2015, 23:29
Prosiłam o słownictwo nieanalogowe ;) Albo, wytłumaczy mi ktoś, co to owy tajemniczy offset? To kąt, który zatacza ramię "idąc" po płycie? Jak tak, to wszystko rozumiem.

Offset to kąt pomiędzy osią headshella a osią ramienia.
Pozdrawiam, Wireless

vasa

Cytat: Keef98 w Maj 25, 2015, 23:29wytłumaczy mi ktoś, co to owy tajemniczy offset?
Jak popatrzysz na ramię w gramofonie to zobaczysz że oś wkładki nie pokrywa się z osią belki ramienia. Kąt pomiędzy nimi to właśnie kąt offsetu.
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Keef98

Już rozumiem, dzięki ;D ;D ;D Jak to fajnie, że są tu ludzie lepsi z matmy ;)

vasa

Cytat: wireless w Maj 25, 2015, 23:36Ale - dla ramion z offsetem - czy ów punkt nie będzie po prostu przesunięty w kierunku zewnętrza płyty
Oczywiście że tak. Tyle że nas mało interesuje czy będzie tu czy tam. Bardziej interesująca wydaje się być czułość układu na błędy w ustawieniu.
Załóżmy że błąd prowadzenia wkładki to 2st kątowe. Załóżmy że do ustawiania wkładki używamy rysika o długości 6cm i średnicy 0,5mm. Załóżmy że błąd ustawienia kierunku wkładki wynosi połowe średnicy rysika na końcu to błąd wynosi 1,5st kątowego.
Możemy wtedy policzyć przesięg dla offsetu + 1,5st oraz dla offsetu -1,5st i okaże się że różnica wynosi np 3mm. Czy jest wtedy sens ustawiania go z zegarmistrzowską precyzją?
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

miniabyr

Z ciekawością przyjrzę się waszym lekcjom. W dalszym ciągu nie mogę zrozumieć błędu ,który popełniłem przy próbie ustawienia Sme. Jakoś tak bardziej do mnie przemawia niezmienna odległość pivot-spindal.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

kangie

#19
Moje zdanie w tym temacie jest następujące:

Wątek jest czysto teoretyczny (często to zaleta!), na zasadzie dyskusji akademickiej zawierającej wyprowadzenie pewnych wzorów, ewentualnie obliczenia pewnych wartości / błędów itp. Bardzo dobra inicjatywa, ambitna, rzeczowa i mogłoby się wydawać – konstruktywna. Tylko co to ma nam pokazać? Ja wiem co.

Odnoszę wrażenie, że wątek powstał w celu, aby udowodnić słuchaczom, że precyzyjne kalibrowanie wkładek gramofonowych nie ma sensu. Odbieram to jako pewnego rodzaju dyskredytację urządzeń typu: protractory z wysięgnikami osi pivotu czy oprogramowanie dr Feickerta. Jeśli się mylę, to proszę o komentarz w tej sprawie.

Nasze doświadczenia w audio są bardzo różne, stąd różne opinie na forach. Nasze systemy są różne. Jedne nie pokazują zmian, drobnych korekt, inne pokazują je od razu. Jedna "grają", inne nie chcą i jeśli chce się coś zmienić na lepsze, to czasami trzeba wywalić 80% klocków, bo w przeciwnym razie robimy krok w bok.

Dodam od siebie, że w swoim systemie słyszę każdą zmianę dotyczącą kalibracji wkładki do danej geometrii. Słyszę zmiany bawiąc się parametrami VTA/SRA. Słyszę zmiany bawiąc się parametrem siły nacisku VTF. Ba, mam możliwość pobawienia się tymi parametrami zmieniając je ,,w locie". Jestem w stanie nagrać sobie próbki w formacie DSD KORGiem MR-1000 i porównać brzmienia błyskawicznie ,,przepinając źródła" czyli zmieniając pliki, ewentualnie popróbować grania na dwa baty, gdyż mam kilka ramion i kilka wkładek gramofonowych. Używam traf do MC LO, gdyż uważam, że MC LO bez traf nie oddaje 100% swoich możliwości. Jeśli w porywach będzie 60% to będzie dobrze (moim zdaniem). Dysponuję również dość przezroczystym systemem, zwłaszcza kolumnami, które podają kawę na ławę. Stąd też przekonanie, że precyzyjna kalibracja ma sens, bo to po prostu słychać. Powstał protractor, który maksymalnie ułatwia kalibrację – geometrię wkładek gramofonowych. Uważam, że odwrotu od jego używania już nie ma. Sprawa broni się przede wszystkim lepszym brzmieniem oraz skróceniem czasu operacji. Zresztą taką precyzyjną "suwmiarkę" lepiej mieć niż nie mieć, no chyba że ktoś chce podbudować swoje ego, publicznie szukać potwierdzenia swoich racji - szukajac dowodów na to, że "suwmiarki" nie są tutaj potrzebne. Wtedy nic nas nie powstrzyma i dowód powstanie.

Cytat: vasa w Maj 25, 2015, 22:58Otóż jeżeli uda się mi (nam) rozgryźć tą zagadkę to można będzie policzyć np optymalny kont offsetu dla Fontkowych ramion. Będzie można określić czy przesunięcie wkładki z jednego końca fasolki na drugi ma istotny wpływ na kąt prowadzenia czy też jest to pomijalne.
Może Gratefullde coś napisze. Z tego co wiem po zakupie protractora firmy Clearaudio, poprawił sobie przesięg o kilka mm, do tego kąt styczności i z tego co wiem, zmiana była znaczna.
Tylko problem jest jeden. Trzeba wydać kilka stów i trochę pobawić się tym. Protractory zostały wymyślone przez ludzi i dla ludzi. Nie gryzą.

Cytat: vasa w Maj 25, 2015, 22:58Będę mógł sprawdzić czy fakt że nie słyszę kilkumilimetrowej różnicy w przesięgu w moim gramofonie to kwestia złego słuchu i badziewnego sprzętu czy też może różnica w błędzie prowadzenia jest porównywalna z błędem wklejenia diamentu itd.
Miałem coś napisać, ale chyba lepiej ten akapit przemilczę.

vasa

"Czysta teoria" jak zgodnie ze SA nazwaliście ten wątek jest chyba tożsama z praktyką. Przecież to geometria i nic więcej.
Jak wyobrażacie sobie praktykę?
Ustawianie wg różnych protractorów i porównywanie dźwięku ???
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

Wireless

Wątek i zagadnienie mi się osobiście wydaje po prostu ciekawe. I to chyba najważniejsze, niezależnie od praktyczności, czy teoretyzowania ;)

A wyprowadzenie stosownych wzorów, lub inaczej - zbudowanie matematycznego modelu gramofonu - może prowadzić do wielu ciekawych, jak najbardziej praktycznych rezultatów.
Pozdrawiam, Wireless

kangie

Cytat: vasa w Maj 26, 2015, 11:15
Jak wyobrażacie sobie praktykę?
Ustawianie wg różnych protractorów i porównywanie dźwięku ???
Praktyka dla mnie jest zabawą. Wybieram wkładkę, dopasowuję ramię, dobieram headshell, kalibruję, oceniam wynik kalibracji, jeśli potrzeba - robię korektę i... słucham muzyki.

kangie

Cytat: wireless w Maj 26, 2015, 11:38
Wątek i zagadnienie mi się osobiście wydaje po prostu ciekawe. I to chyba najważniejsze, niezależnie od praktyczności, czy teoretyzowania ;)

A wyprowadzenie stosownych wzorów, lub inaczej - zbudowanie matematycznego modelu gramofonu - może prowadzić do wielu ciekawych, jak najbardziej praktycznych rezultatów.
Model matematyczny gramofonu od początku jest dla mnie ciakawy. Generalnie interesuje mnie w życiu wszystko co ciekawe i warte uwagi :)
Korzystam czasami z teorii. Robię różne analizy geometryczne. Ale wg mnie powinno mieć to efekt wymierny  w postaci zbudowania czegoś, np, gramofonu czy łapy pod drugie ramię i przede wszystkim brzmienia. Jeśli nie ma konkretu, to takie teoretyczne dywagacje można o kant tyłka potłuc. Chyba, że ktoś chce zrobić doktorat, to owszem, można się bawić ;)

Wireless

No ale, póki nie pobawimy się matematyką, nie będziemy wiedzieli do czego to prowadzi. Na razie, póki co, to zabawa, przede wszystkim :)
Pozdrawiam, Wireless