Katarzyna Borek & Vojto Monteur „Tempus Fantasy” – Warner Classics, płyta CD

Zaczęty przez frywolny trucht, Wrzesień 14, 2014, 12:58

Poprzedni wątek - Następny wątek

frywolny trucht

"Za projektem "Tempus Fantasy" (pol. Czas fantazji) stoi dwoje uzdolnionych artystów: Katarzyna Borek (fortepian) oraz Vojto Monteur (instrumenty elektroniczne). Już zestawienie tych dwóch, jakże odmiennych, bo z różnych światów, instrumentów dużo mówi o muzyce zawartej na albumie. Tak, to crossover, czyli mariaż klasycznego sposobu gry na fortepianie z pulsującą, nowoczesną elektroniką z pogranicza ambientu i transu (!). A kiedy do tego jeszcze dodać fakt, iż na tapet artyści położyli muzykę takich kompozytorów jak: Prokofiewa, Debussey'ego, Liszta, Rachmaninowa, Ravela, czy naszych Chopina i Góreckiego, to może zakręcić się w głowie, tym bardziej, że (jak można przeczytać w opisie płyty), że nie są to literalnie zagrane ich utwory, a fantazje na temat – luźne improwizacje, niekonwencjonalne aranżacje. Od razu pragnę więc uspokoić Szanownego Czytelnika – ,,Tempus Fantasy" naprawdę da się słuchać. Co więcej – odsłuchy albumu przynoszą wiele niekłamanej radości i przyjemności. Owszem, niekiedy zaskakują daleką eksploracją i niekonwencjonalnymi efektami brzmieniowymi, lecz jest to artystyczny ferment i twórcza awangarda, które idą w dobrą stronę poszukiwań - płyta jest niewątpliwie nie tylko ciekawym eksperymentem, ale przede wszystkim inspirującym rekonesansem granic sztuki, który układa się w spójną jedność, z uwagi na fakt, że jest powiązany wspólnym mianownikiem – prawdziwą fascynacją muzyczną. Stąd pojawia się dużo mówiące motto opublikowane we wkładce płyty: ,,Dwa światy – jedna muzyka: klasyka i elektronika".(...)

Realizacja dźwiękowa stoi na bardzo wysokim poziomie – myślę, że nie będzie przesadzone stwierdzenie, że jakość brzmienia zbliża ,,Tempus Fanstasy" do takich produkcji jak ECM Records, czy ACT Music. Fortepian brzmi świeżo i dźwięcznie, jest dobrze wyeksplikowany w przestrzeni, słychać krążące wybrzmienia, subtelne półtony, jest dużo powietrza i barw. Co istotne, elektronika choć wciąż fizycznie obecna, bo ciągle przeplata się z tonami fortepianu, to absolutnie nie przykrywa go, nie dominuje nad nim. Te dwa światy brzmieniowe prawdziwie koegzystują, dopełniają się wzajemnie, tworząc wiarygodny spektakl zarówno muzyczny, jak i przestrzenny. Album, dla pełnego jego odbioru, optymalnej percepcji, najlepiej odsłuchiwać na słuchawkach."







Autor recenzji: Ludwik Hegel

Całość opisu, więcej zdjęć i ciekawostek tutaj: http://stereoikolorowo.blogspot.com/2014/09/katarzyna-borek-vojto-monteur-tempus_5.html