Zestaw dla nowicjusza

[McGyver]

@Jask4er, przy Twoim budżecie nie siliłbym się na wszystko od razu. Gonienie za króliczkiem częściej jest ciekawsze niż złapanie króliczka. Ci, co uważali iż trzeba wyłożyć raz i będzie spokój wykładali się na tym ekspresem. Taka prawda: jeżeli chodzi o gust i preferencje na początku sami siebie nie znamy - a co dopiero inni mieliby nami kierować...

Na początek pliki, czyli powiedzmy bezpieczny rodzaj źródła. Doszlifować system i poznać siebie. A potem jak już mniej - więcej będziesz wiedział na czym stoisz i zarysuje się jakiś tam kolejny budżet - pocelować w drapaka. Cel uświęca środki, a cierpliwość będzie nagrodzona  

I to jest mądra podpowiedź.

[Kangie]

Ja tak jeszcze z ciekawosci zapytam, czy ktory kolwiek z kolegow doradzajacych zdecydowal by sie na wchodzenie w plackowe granie majac 5tysi?? Tylko szczerze

Jest to nie lada wyzwanie, zakładając że nie mamy ani kolumn ani wzmacniacza. Znam człowieka, który złożył budżetowy system i grał tak przez kilka lat, potem gdy się odkuł finansowo, kupił wyborne klocki. Wcześniej gdyby zasłonić system prześcieradłem, nie jeden dałby zrobić się w konia, że gra coś dużo droższego niż było. I nie przekracało to 5 tys. zł. Nowa była jedynie wkładka. Wszystko pozostałe - używane.

[Kangie]

Taka prawda: jeżeli chodzi o gust i preferencje na początku sami siebie nie znamy - a co dopiero inni mieliby nami kierować...

Dobrze jest poznać zapaleńców w swoim mieście (w swojej wiosce) i idealnie jest wprosić się na odsłuch. Można próbować odsłuchów w salonach audio, ale lepiej dostrojone systemy mają jednak ludzie w domach. Wtedy, Jask4er, posłuchasz różnych sygnatur brzmieniowych i podejrzysz kto na czym "ryje" płyty ;)

[kefas]

Kiedy ja zaczynałem przygodę z winylami to kupiłem gramofon za 450 zł (Technics SLQ2) a kolega który miał Rega planar3 przestrzegał mnie, że się zrażę do winyli. Było na odwrót, lepsza wkładka, lepszy gramofon i tak bardzo powoli na ile finanse pozwalają cały czas do przodu. Uważam, że jedna z propozycji kolegi cdt (np. z Pioneerami) pozwoli Ci wpaść w to wszystko jak przysłowiowa śliwka w kompot, innymi słowy jak my tu wszyscy a potem będzie jeszcze lepiej.

[Kangie]

Ten Pioneer jest całkiem niezłym gramofonem. Tani podstawowy Pro-Ject? Ma sens gdy dostanie się go tanio. Nowe są zbyt drogie - w porównaniu z niskimi kosztami wytwarzania. To taka trochę Ikea Expedit/Kallax/Lack. Z zewnątrz nawet nawet, w środku wiadomo - powietrze i karton. Nawet nie żal wyrzucić, choć przekonałem się, że bardzo łatwo to odsprzedać za 60-65% ceny sklepowej.

[Kangie]

Ja zaczynałem od Unitry Daniel swojego ojca. Doprowadziłem go do stanu świetności - trochę sam, trochę z pomocą Magika z Bydgoszczy, który poraził sobie z problematyczną dla mnie usterką automatyki ruchu ramienia. Pobawiłem się różnymi wkładkami. Najpierw wiadomo MF-100, potem AT-95E, potem AT-110E i na koniec AT-120E. Miałem też podwieszoną MM Grado, ale diament miała chyba urwany/pęknięty/złamany/do cna wytarty, bo grała kiepściuteńko. Podpinałem najpierw do wejścia phono w budżetowym wzmacniaczu, potem w lepszym. Później prosty preamp zewnętrzy Pro-Ject, następnie pre phono pomysłu Ahaji (lutował kto inny), potem LPS-1. Gramofon oddałem ojcu, bo po prostu nie mam miejsca na trzy gramofony. Ale cieszy oko i w tym stanie technicznym potrafi podobać się ludziom. Ten gramofon ma kilka poważnych wad konstrukcyjnych / konstrukcyjno-technologicznych, które eliminują stosowanie poważniejszych wkładek gramofonowych. Oczywiście można, bo kto bogatemu zabroni, ale nie ma to sensu. Plastikowy podtalerzyk nieprawidłowo wykonany - powoduje bicie promieniowe, co z kolei powoduje kołysanie obrotów talerza głównego. Chciałem przetoczyć na tokarce, ale mięsa było mało, poza tym stare plastiki lubi pękać w uchwytach tokarskich. Poza tym trafo i silniczki ruchu talerza i ramienia w środku - w obudowie. Ciche nie były. Ramię? Nawet fajne ... ale to nie temat o Danielach ;)

Od czegoś trzeba zacząć. Potem zobaczy się co i jak.

[LampowY]

Coś w tym jest, przynajmniej nie trzeba co dwadzieścia minut latać żeby placka odwrócić.

I tak trzeba wstać żeby nalać to co tam, przy okazji i płytę można przerzucić  ;)

[Hubertrs]

Kiedy ja zaczynałem przygodę z winylami to kupiłem gramofon za 450 zł (Technics SLQ2)

Nie zaginaj rzeczywistosci do swoich potrzeb, sam bym sie od biedy pokusil o zlozenie zestawu za 5 klockow ale nie nowych, raz ze poeksperymentowac zawsze warto, dwa iz zdobywasz przy tym wiedze a trzy to, niewiele tracisz przy ewentalnej wtopie, no i chyba nie trzeba dodawac tego ze 2nd hand ma lepszy stosunek  cena/jakosc.

[Kangie]

I tak trzeba wstać żeby nalać to co tam, przy okazji i płytę można przerzucić 

A przypadkiem nie trzymacie butelki ze szklanką na stoliku/taborecie po prawej lub lewej stronie fotela odsłuchowego, co by nie wstawać tak często, tylko wypić tyle co trzeba i kolokwialnie po szóstym utworze - przyciać komara? ;)

[LampowY]

Nie no... daj spokój. Trzeba dbać o zdrowie i kondycje. Raz na 20 minut spacer z sofy do barku (zahaczając o gramofon)... jestem fit  ;D

[Kangie]

Racja, hańbą byłoby zejść z tego świata np. na zawał w ciepłych kapciach, siedząc w fotelu słuchając muzyki, wypuszczając szklankę whisky na podłogę. Trzeba się ruszać... ;)

[LampowY]

Przywołałeś mi przed oczy tapetę ze strony soundrebels  >:D >:D >:D >:D

[Kangie]

Hahahaha, dobre!  :pij:

[frywolny trucht]

https://allegro.pl/oferta/gramofon-dual-cs455-renowacja-gwaranc12m-cy-7987934642
https://allegro.pl/oferta/marantz-2216b-100-sprawny-okazja-cenowa-7989399895

z 500 zł na ewentualny serwis odłozyć do skarbonki
i jakieś nowe kolumny np: https://allegro.pl/oferta/jamo-c93-dark-apple-stereo-2-0-jmsystem-7598254479?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_ELKTRK_PLA_RTV+i+AGD&ev_adgr=Sprz%C4%99t+audio+dla+domu&gclid=Cj0KCQjw19DlBRCSARIsAOnfRei5PKNZkxQCXpXvXufxfFXEMRY4_O5Pl98il3zTJm14FOFCmtK1QfoaAseNEALw_wcB

Dmuchają do tyłu, ale zostały pomyślane w ten sposób, żeby będąc te kilkanaście cm od ściany z tyłu, wykorzystać takie warunki przyrody.
Temat pre gramofonowego odpada, bo to stary apmlituner, z czasów gdy gramofon jako źródło szanowano.
Sprzęty są po poprzeglądach, jak nie przypasują- za tyle samo sprzedasz ( poza kolumnami).

[frywolny trucht]

Mam podobny zestaw, gra bardzo żywo, pomimo małej wydolności amplitunera można zorganizować dyskotekę w remizie, można też wyłączyć loudness, ustawić wszystko na zero i słuchać radiowej Dwójki w garniturze. Pełna kulturka. Założywszy, że złożyliśmy zestaw za 3500 zł, 500 zł do skarbonki, zostaje tysiak na szczotki, myjkę, no i płyty. Jak chwycisz bakcyla, opchniesz i zainwestujesz grube tysiące. Na tu i teraz zestaw aż nadto. Podziękował za uwagę :)  ;)

[Kangie]

W końcu konkret! Czy ktoś odpowie na pytanie: który prezes wie tyle o materii, ktorą zarządza? ;)

[Piterski]

Mam kolegę, który dwa lata temu chciał wchodzić w płyty winylowe by mu ładnie grało. Odradzałem mu te drogę jako kosztowną i sugerowałem CD.
W tym czasie zmienił 3 razy wzmacniacz, kolumny i CD. Ostatnio cichaczem (w tajemnicy przede mną)  kupił gramofon za ok. 600 złoty. Oczywiście po przeglądzie itp. ale dla wkładek 4TP. Do tego ma LAR-a i jest zadowolony.

Kiedy jego zakup się wydal to spytał mnie co sądzę o trochę droższym gramofonie z allegro. Chciał nim zastąpić ten obecnie posiadany. Zapytałem go wprost jaki mamy budżet na gramofon, a jaki na wkładkę. Okazało się, że dysponujemy kwotą około 4tyś. Czyli tylko trochę mniej niż Ty, ale tylko na sam gramofon z wkładką.

Można kupować sprzęty vintage ale zawsze musisz się liczyć z tym, że coś Ci padnie i będziesz musiał wydać około 600-800zł za naprawy. Miałem w rękach gramofon po renowacji sdarka z luzami w łożyskach ramienia  :-\ tak więc nigdy nie masz pewności co poza wyglądem dostaniesz jak nie potrafisz sam tego zweryfikować.

Moim zdaniem najsłabszym punktem nowych gramofonów marketowych jest ich budowa i użyte materiały gdzie wszystko się rusza i telepie. Wygląda ładniej niż stara Fonika ale nie warte jest to tych pieniędzy.
Jeśli nie masz ciśnienia na nowoczesny ale trochę klasyczny wygląd ale Rega czy Project to musisz szukać czegoś z drugiej ręki ale najlepiej od zaufanych forumowiczów. Jest takie jedno forum tańsze od naszego ;).

Jeśli nowe to też trzeba obejrzeć jak to jest wykonane czy talerz nie ma bicia itp. ale można to przynajmniej teoretycznie zareklamować, ze starym struclem obawiam się, że będzie trudniej i jeszcze jest ryzyko transportu bo ktoś to niechlujnie zapakuje. Ja po swoje gramofony jeździłem osobiście po te kilkaset kilometrów.

Posiadanie zewnętrznego preampu gramofonowego ma tę zaletę, że umożliwia w przyszłości stopniowy rozwój i wymianę poszczególnych elementów systemu. Gramofon z zintegrowanym phonostage taka możliwość utrudnia i degraduje sygnał bo i tak musi przejść przez płytkę tego czegoś i marnej jakości przełączniki.

Czy Ty dysponujesz już jakimś systemem do słuchania muzyki?
Jakie masz oczekiwania wobec takiego systemu? Czarna płyta nawet na słabym systemie analogowym może mieć swój urok ale nie jest to granie spektakularne i nie zbliży się rozdzielczością do tego z plików aczkolwiek ma swój specyficzny klimat.

[Kangie]

Dodałbym, że porządna kalibracja jest w stanie czynić cuda, nawet w tańszym zestawie. Nie ma nic gorszego niż niedbale ustawiony, zaniedbany technicznie gramofon.

[Hubertrs]

Dodałbym, że porządna kalibracja jest w stanie czynić cuda, nawet w tańszym zestawie. Nie ma nic gorszego niż niedbale ustawiony, zaniedbany technicznie gramofon.

Swieta prawda panocku, kiedys to wlasnie zaginiony w akcji Yull uswiadomil mi ze gramofon ktory posiadalem nie byl wcale najgorszy ale ustaiony niedbale, w zwiazku z czym gral jak snopowiazalka

[Kangie]

(...)w zwiazku z czym gral jak snopowiazalka

Czy aby nie gubił sznurka w drodze pomiędzy polami? ;)

[cdt]

Ponad 10 lat tak słuchałem muzyki i było dobrze . Audiofilia nie jest normalna . Kolego realizuj swoje marzenia i nie słuchaj maniaków

[Piterski]

Dodałbym, że porządna kalibracja jest w stanie czynić cuda, nawet w tańszym zestawie. Nie ma nic gorszego niż niedbale ustawiony, zaniedbany technicznie gramofon.

Tak masz 1000% racji, kalibrowałem stara Fonikę z stara wkładka Ortofona VMS3 i po partyzancku ale skutecznie dociażyłem ramię. Sam bylem zaskoczony jak to zagrało. Dowiedziałem się, że właściciel na nowo słucha swoich starych płyt i jest bardzo zadowolony. To była taka koleżeńska przysługa ale i ciekawe doświadczenie.

[GregWatson]

No i był fajny kolega i został przepłoszony. Nie macie serca.  :)

[Jask4er]

Przy takim natłoku propozycji etc zdecydowałem się na kupno używanego sprzętu i kompletowanie go po kolei nic na hura. Kwestia od której części systemu zacząć?

[Hubertrs]

I to jest bardzo rozsadna decyzja  :np: