Płyty winylowe bywają różne i nie jednego są w stanie zaskoczyć. Bywają przeważnie czarne ale są i białe oraz kolorowe. Bywają różnych kształtów a jakie Wy macie?
Oto parę z mojej kolekcji.
Picture disc czyli płyty z obrazkami.
Ale bywają też kolorowe lub przezroczyste:
Single też mogą być kolorowe i rozmaitych kształtów.
Ladne p.d. ma Tears For Fears -)
(http://fotoo.pl//out.php?i=865345_tears-for-fears-woman-in-chains-lp-picture-disc-564523.jpg)
.
.
Ostatnio kolega pochwalił mi się swoim nowym nabytkiem. Najnowsza płyta Jacka White'a ("Lazaretto") została wydana na płycie winylowej ze wszelkimi (chyba) możliwymi "bajerami". Jedyne, co jest w niej normalne, to kolor :)
Płyta z jednej strony gra od środka, z drugiej od zewnątrz, końce stron są zapętlone.
Na labelach znajdują się zapisane ścieżki (na jednym w prędkości 45 rpm, na drugim 78 rpm).
Jakby tego było mało, na stronie A jest grawer, który przy odpowiednim oświetleniu powoduje powstawanie holograficznych, kręcących się aniołków. Mózg staje, nie widziałem czegoś takiego do tej pory.
Poniżej link do Discogs:
http://www.discogs.com/Jack-White-Lazaretto/release/5764967 (http://www.discogs.com/Jack-White-Lazaretto/release/5764967)
Niestety nie miałem aparatu, więc posiłkuję się zdjęciem z internetu:
Do tego w którymś miejscu są dwie ścieżki równoległe. Trafiasz losowo.
Napotkałem gdzieś opinię, że bajerów masa, tylko brzmieniowo słaba realizacja. Tym nie mniej może się skuszę za jakiś czas.
Ja też. Miałem zamiar kupić, ale troszkę się zniechęciłem.
Mam tę płytę. Jest do dupy. Stracone pieniądze. Lepiej brzmią pliki mp3 w zestawie do pobrania, a samo odtwarzanie jest maksymalnie upierdliwe. Trudno trafić w początek strony A, bo ściąga igłę na ten durny grawer i haruje ramieniem na boki. Reszta "bajerów" też niczemu nie służy. Mogli się skupić na jakości tłoczenia a nie na pierdołach.
Czyli przerost formy nad treścią niestety... Hipsterski gadżet. Kurde wybaczcie, uczepiłem się swetrów ;)
Jednak jako ciekawostkę przyrodniczą też chętnie bym kiedyś nabył, w przyzwoitej cenie oczywiście.
Poligrafia jest za to ładna. Papier jest taki jakby aksamitny.
Niestety dżwiękowo to jest mocno średnio. Szkoda, bo wydawałoby się, że White, będąc właścicielem tłoczni, postara się żeby ten album wyrywał z kapci.
Nie mój, ale cudak pierwszej wody. Jest tego w sumie więcej. Cała linia płyt winylowych do przypalania trawy :)
Sculpture - TOAD BLINKER
A propos. Znalezione w sieci ;D
I już wiadomo dlaczego szumi i trzeszczy...
Bardzo dobrze nagrane dwa picture disc. Jak usiąść przy głośniku- da się wychwycić szum własny nośnika, ale w czasie normalnego odsłuchu, rzecz pomijalna. W dodatku to jest nagranie live więc ciągle ktoś na sali szumi.
Doskonała fota - nr 2
Fajny pająk :)
Wysłano niewygodnie to i byk może się zdarzyć.