Teraz słucham

[miniabyr]

Nie będziesz żałować, nie będziesz żałować, nie będziesz żałować  ;D

[SVART]

[Keef98]

[gratefullde]

Proponuję kupić ten album na vinylu, nie załączono do niego alkoholu ale... moim zdaniem jest niezbedny...

Przepięknie wydany z pamiątkowymi kartami, świetnej jakości poligrafia, numbered oczywiście...

ale tam się działo...

[SzuB]

[gratefullde]

Chet zawsze i wszędzie.  Na przekór kościelnym saxofonistom ;)

[jamówię]

Ja wieczór Hollandem kończę :)

[Keef98]

Dzisiaj mi takie klimaty przez cały dzień smęcą.

[merlin1973]

Ja dzisiaj spokojnie ;) ;) ;)

[merlin1973]

Tak to leciało grubo ponad 30 lat temu.

[merlin1973]

Dla równowagi .... ;)

[vasa]

Niespecjalnie przepadam za Bjork ale tej płyty słucham zawsze z ogromną przyjemnością.
To jakby konkurs na nie nadający sie do zaśpiewania tekst  ;D

[eyeinsert]

[Keef98]

Właśnie do mnie dotarło, jak jestem strasznie monotonna i mało oryginalna, ale cóż ja poradzę, to LED ZEPPELIN.  :D ;D
I oczywiście nie chcą grać :'(

[masza]

To jakby konkurs na nie nadający sie do zaśpiewania tekst  ;D

Eee tam...  8)

[stary audiofil]

 A ja tera zony słucham

[Wireless]

[gratefullde]

A ja tera zony słucham

Bardzo dobrze :)

[gratefullde]

Masakra jest ta płyta, moja ulubiona zresztą:

[merlin1973]

Myślisz,że tylko Twoja ulubiona??? ;) ;) ;)

[elem]

Kiedys tak, wciąż pamiętam wejście "Chelsea Monday" ale chyba juz mnie tak nie rusza. Musze to sprawdzić :)

[gratefullde]

Dla mnie magnum opus tej kapeli... Choć i Fugazi uwielbiam a i wiadomą płytę także :)

Wiem, że Sławek lubi Clutching... ja średnio ale to też ten mój jedyny i ulubiony Marillion...

[merlin1973]

4 pierwsze płyty uwielbiam, uwielbiam "wielką rybę" 
Steve Hogarth to już nie jest to, aczkolwiek słucham też.

[elem]

W plebiscytach zwycięża zawsze "Misplaced...". Bo Kayleigh?

[Jakub]

Tak z 15 lat temu miałem straszną fazę na "stary" Marillion. Trudno mi powiedzieć, który z czterech albumów lubię najbardziej. Na pewno Misplaced Childhood wypada dla mnie najsłabiej. Materiał z pierwszego albumu wolę w wersjach koncertowych na Real to Reel i Thieving Magpie, bo tam na perkusji gra już Mosley. Pointer na tym debiutanckim albumie bębnił kompletnie bez sensu. Jeden z najgorszych perkusistów w historii rocka :)