Teraz słucham

Zaczęty przez gratefullde, Maj 30, 2014, 12:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

frywolny trucht

Ano właśnie. Markowi wczoraj stuknęło 65 lat.


wojtek41

To wszystkiego najlepszego i duzo zdrowka -)


wojtek41

#177
Zawsze lubilem Roya. Nigdy nie przypuszczalem, ze to bedzie ostatnia studyjna plyta...
Chyba zaraz zapuszcze winyla...




wojtek41

Tak mnie "naszosc" trzyma...)


wojtek41


wojtek41

Zawsze to lubilem...)


merlin1973

Dwa utwory  które uwielbiam:):):)
Pozdrawiam S.CH.

frywolny trucht


wojtek41

Dawno temu, gdy zaczely mnie interesowac dziewczyny, zaczela mnie takze interesowac muzyka...)
Mniej wiecej, wtedy to  bylo...


wojtek41

Pozniej bylo coraz ladniej...W obu kierunkach...)



wojtek41

Ale zawsze chetnie wracam do poczatkow...)


wojtek41

#186
Milej nocki...)










frywolny trucht

#187
To chyba najlepszy kawałek, z chyba najlepszej płyty The Cure. Dla mnie.



To chyba najlepszy kawałek The Cure w filmie, w filmie, który ma chyba najlepszą ścieżkę dzwiękową. Nawet dwie. Dla mnie :)


frywolny trucht







Nierówna płyta- z mojego  punktu widzenia- ale te kawałki- miód!

Waluch


merlin1973

Pozdrawiam S.CH.

merlin1973

Frywolny, wklejanie filmików dziala bez zarzutów. ;) ;) ;)
Pozdrawiam S.CH.

frywolny trucht

Guuuut :)
Bo myślałem, że jakiś atak hakerów Putina.


frywolny trucht

Wesoła składanka nad ranem:








frywolny trucht



Lucretia, My Reflection !!!

frywolny trucht


frywolny trucht

zmiana klimatuuu.









dla odważnych :)
techno kompletne, ale fajnie gitary chodzą.


tu też gitara super- jak ktoś doczeka :)

frywolny trucht


frywolny trucht


jajacek1410

#199
Trochę poszerzę temat - podsumowanie całego dnia.

Dzisiaj niedziela czwarta, winylowa.

A działo się tak:

Poranek - wszystkie 12 concerti grossi op.6 Corellego, dwie i pół godziny muzyki, zero pyknięć. Klasyka z epoki jest tania i na ogół w dobrym stanie. Kupujcie, kupujcie...



W trakcie śniadanko - tradycyjna niedzielna jajecznica, na kiełbasce i szczypiorku, z trzech jajek na twarz.

Cofamy się w czasie do renesansu -  de Wert i de la Rue



Pozwoliło osiągnąć spokój ducha przed obiadkiem - zupka, ziemniaczki i, a jakże, mielony - sam robiłem, jestem w tym niezły. 90 dkg łopatki + 15 dkg boczku. Mniam.
Siesta: Anathema, Weather System. Muzyka niebiańska, tyle że w realizacji brakuje basu. Trudno, da się z tym żyć.



I znowu Anathema - Untouchable. Koncertówka. Ech, jak to brzmi - rewelacja.



Deserek podwieczorkowy - budyń śmietankowy. Niestety trzeba umyć gar.

W oczekiwaniu na Toola - Puscifer, tutaj nietypowo, ze studia telewizyjnego:


Kolacja - nie ma o czy gadać.

Na wieczór trochę dżezu:
Ralf Towner z Garbarkiem - Solstice


Smacznego.
KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek