Spotkałem się dziś z takim stwierdzeniem, że badanie antyskatingu na pustej przestrzeni płyty winylowej jest wystarczające, a skoro nie- to czy weryfikujemy siłę dośrodkową dla obrotów 33,3 i 45 obr/minutę?
Weryfikujecie? Jest różnica?
O kurcze o 45ob/min nie pomyslałem nigdy :o :o :o . Fakt ,że mam niewiele nagranych płyt na 45 obrotów. Ale mnie tym pytaniem zaskoczyłeś .( Ja nigdy nie sprawdzam tej siły na pustej przestrzeni płyty, bo to nie ma sensu)
Predkosc obrotowa (katowa) raczej nie ma wplywu na sile dosrodkowa. Wplyw ma sila nacisku i promien. Idealny antyskating powinien byc zmienny - zmieniac sie w sposob liniowy wraz ze zmiana promienia plyty. No i powinien byc przylozony do tipa igly. Ale to niemozliwe.
Teoria mówi że różnic być nie powinno. Ale jeżeli tarcie dla 33 i 45 jest różne to i skating będzie się różnił.
Co do pustej przestrzeni to trochę dziwne jeżeli ta siła powstaje "w rowku".
[emoji23]
Fdosr = m ∙ω 2 ∙ R
R - promień okręgu (w układzie SI w m)
ω - prędkość kątowa (w układzie SI w 1/s)
m - masa ciała (w układzie SI w kg)
Wygląda, że prędkość ma właśnie największe znaczenie.
Tymczasem inna łamigłówka:
Kiedy porównujesz first press z lat 70-tych z reedycją, bierzesz pod uwagę, że Twój egzemplarz first press' a może być styrany? Kiedyś słuchano byle jak, na wkładkach o szlifie sferycznym i naciskach rzędu 3g.
Czy jeżeli wychodzi, że first press gra jaśniej, przestrzenniej- może być właśnie wynikiem styrania płyty przez jakiegoś hippisa?
Wychodzi na to, ze masz racje. Egzamin z fizyki oblany ;-)
Za mnie robi to układ wewnątrz gramofonu :D
Cytat: frywolny trucht w Marzec 03, 2015, 17:51Czy jeżeli wychodzi, że first press gra jaśniej, przestrzenniej- może być właśnie wynikiem styrania płyty przez jakiegoś hippisa?
Nie ! Bo to dwa zupełnie inaczej brzmiące wydania są. Poziom styrania słychać przez nieznośny szum ,nie mówiąc już o trzaskach i przesterach na wokalach
Cytat: frywolny trucht w Marzec 03, 2015, 17:51Fdosr = m ∙ω 2 ∙ R
Frywolny Prezesie, ty tak dla jaj czy na poważnie bo już zgubiony kompletnie jestem(http://emoty.blox.pl/resource/05.gif)
Cytat: kangie w Marzec 03, 2015, 18:01Wychodzi na to, ze masz racje. Egzamin z fizyki oblany ;-)
Znaczy kto oblał (http://www.smilies-paradies.de/images/animierte-smilies-denkende-032.gif)
Cytat: miniabyr w Marzec 03, 2015, 21:29
Cytat: frywolny trucht w Marzec 03, 2015, 17:51Czy jeżeli wychodzi, że first press gra jaśniej, przestrzenniej- może być właśnie wynikiem styrania płyty przez jakiegoś hippisa?
Nie ! Bo to dwa zupełnie inaczej brzmiące wydania są. Poziom styrania słychać przez nieznośny szum ,nie mówiąc już o trzaskach i przesterach na wokalach
Pierwsze objawy styrania to zanik częściowy wysokich tonów, później zaczyna się szum i tego typu historie...
Cytat: neomammut w Marzec 03, 2015, 21:31Pierwsze objawy styrania to zanik częściowy wysokich tonów, później zaczyna się szum i tego typu historie...
Tak na logikę to na koniec powinien zostać bas i szumy
Zgadza się, z racji tego, że tony wysokie są nagrane na dole rowka, a ich wielkość fizyczna jest bardzo mała, więc to właśnie one pierwsze zaczynają zanikać :)
Nie oszukujmy się. W Japonii robiono badania wytrzymałości winylu. Taka płyta z każdym odtworzeniem traci swoje właściwości soniczne. Oczywiście, za nim zaczniemy słyszeć wszelkie ubytki minie trochę odtworzeń, bo testy robiono za pomocą sygnałów testowych. na oscyloskopie widać było to pewnie lepiej.
Inna sprawa jest z podawaniem przez różne firmy ilości odtworzeń do pierwszej usłyszanej degradacji. Niektórzy podają, że jest to 50 inni 100, a jeszcze inni, że 200. Ciężko powiedzieć, bo wszystko zależy od prawidłowego ustawienia wkładki, prawidłowego usytuowania gramofonu oraz, chyba najważniejszy aspekt, od materiału samej igły i jej szlifu.
Cytat: jajacek1410 w Marzec 03, 2015, 21:37
Cytat: vasa w Marzec 03, 2015, 21:30Znaczy kto oblał
Kangie :)
Vasa tez pisal, "ze roznic byc nie powinno", zatem tez polal egz. ;-)
Zara, chwila.
Prezes podał wzorek na siłę dośrodkową która ze skatingiem nie ma NIC wspólnego.
Mam tłumaczyć?
Czy dałem się wpuścić bo gupi już jestem (http://www.smilies-paradies.de/images/animierte-smilies-denkende-022.gif)
Skoro siła dośrodkowa wzrasta przy większej prędkości to trzeba zweryfikować antyskating?
Tak?
Nie?
Ja chyba tez dalem sie wpuscic w maliny...
Cytat: neomammut w Marzec 03, 2015, 21:44z racji tego, że tony wysokie są nagrane na dole rowka,
na sam dół rowka to taka gruba sfera nie schodzi, więc Frywolny chyba znów podpuszcza :)
Mam taką płytę Bajmu i ktoś ją katował ( tak się domyślam) na dwóch przebojach:
"Nie ma wody na pustyni"
"Józek, nie daruję Ci tej nocy"
Które grają zupełnie inaczej niż reszta. Jaśniej i płycej. Czyżby ktoś jednak słuchał pozostałych kawałków omijając przeboje?
Jak i z czego skating powstaje!
Na igłę poza naciskiem działa siła tarcia tipa o materiał płyty.
Jeżeli ktoś pamięta jeszcze składanie wektorów ze szkoły średniej to nie powinien mieć problemów.
Warto zauważyć że siła skatingu nie występuje w ramionach z zerowym offsetem, ale takie ramię generuje znacznie większy błąd kątowy więc się stosuje skrzywienie a to powoduje skating i tak ad ....
Na drugim obrazku widać że nie skompensowana siła nacisku powoduje większe wychylenia w jednym z kanałów a to powoduje jego większą głośność.
Inna sprawa to fakt że dla danego ramienia siła skatingu może się zmieniać w zależności od siły tarcia a siła tarcia może się zmienić w następujących wypadkach; zmiany siły nacisku, zmiany modulowania rowka i zmiany materiału z którego jest zrobiona płyta.
Pytanie: czy zmiana prędkości obrotowej płyty i co za tym idzie zmiana prędkości zapi....nia igły w rowku wpływa na współczynnik tarcia? Jeżeli nie, a tak mówi teoria, to siła skatingu się nie zmienia.
(http://audiomaniacy.pl/index.php?action=dlattach;topic=23.0;attach=861;image)
(http://audiomaniacy.pl/index.php?action=dlattach;topic=23.0;attach=863;image)
Co z tego wynika dla praktyki?
Ano tyle że ustawianie antyskatingu na płaskiej płycie jest bez sensu bo tarcie igły w rowku jest na pewno o wiele większe niż tej położonej na płaskiej powierzchni płyty.
Ale my nie o tarciu. Tarciu było pobocznym wątkiem żartobliwym :)
W dodatku w zupełnie innym wątku.
Pora umierać (http://www.smilies-paradies.de/images/animierte-smilies-engel-025.gif)
Idę się napić.
Vasa swietnie to udowodnil. Szacun! Antyskating jest zalezny od sil tarcia (wspolczynnika tarcia), sily nacisku i wielkosci chwilowego promienia plyty. Ustawia sie dla uproszczenia jedna wartosc. U mnie w Micro Seiki DD40 antyskating ustawia sie takim bebenkiem ktory dodatkowo naciaga wolframowa zylke i jest zalezny od ustawionej sily nacisku.
Czy to 33,3 45 czy 78 obr/min nie ma znaczenia. Dalem sie podejsc jak mlody. Wstyd...
Cytat: neomammut w Marzec 03, 2015, 21:44Inna sprawa jest z podawaniem przez różne firmy ilości odtworzeń do pierwszej usłyszanej degradacji. Niektórzy podają, że jest to 50 inni 100, a jeszcze inni, że 200.
Fuck
Zbieram na szpulaka na kopie winyli!
Kupuj po 2 sztuki :)
Po co Wam szpulaki do ripowania winyli? To znacznie lepsze i wygodniejsze :)
Ale wygląd też się liczy ;D
(http://audio-markt.de/_markt/uploaded/0000051994_g.jpg)
No, fakt. Taką maszynkę chciałbym mieć.
Cytat: kangie w Marzec 03, 2015, 22:37Czy to 33,3 45 czy 78 obr/min nie ma znaczenia. Dalem sie podejsc jak mlody.
No jak nie ma, jak ma. Przecież siła dośrodkowa jest w kwadratowej zależności od prędkości kątowej. Czyli dwukrotny wzrost prędkosci kątowej powoduje czterokrotne zwiększenie siły dośrodkowej.
45 do kwadratu = ( mniej więcej) 33,3 do kwadratu x
2Płyta 45 obr. daje dwa razy większą siłę dośrodkową. ( przy tym samym promieniu)
Albo ja czegoś nie rozumiem... :)
inżyniery - co z Wami? :):)
(edit - godzinę później- wycofuję się z tego co wyżej, ale nie kasuję, niech zostanie dla potomności. Błądzić rzeczą ludzką, czy cóś w podobie :) )
Jacku, prawisz o innej sile dośrodkowej. Skating to trochę inny rodzaj siły. Przyjęło się nazywać ją "dośrodkową", ale pochodzi ona od tarcia i geometrii układu.
Znasz przypowieść o prawdziwych polskich inżynierach?
Mówi typowy polski inżynier: "Jak tylko pomyślę sobie jakim jestem inżynierem, to aż boję się iść do lekarza" :D
Ale ja przepraszam - ale to płyta się kręci, a nie wkładka .... Wkładka nie ma prędkości kątowej. Jedynie liniową względem rowka płyty .... A "skating" działa na ramię z kolei. I jest spowodowany raczej różnicą pomiędzy osią wkładki a "osią" ramienia ... IMHO ... Albo to z kolei ja czegoś nie rozumiem .... :) . No chyba, że wziąć pod uwagę jej obrót wokół zawieszenia ramienia - b. wolny zresztą i zależny od prędkości talerza i gęstości rowku.
Popatrzcie na składowe wektorów sił na pierwszym rysunku, który wkleił vasa na poprzedniej stronie. Składowe sił budują siłę skatingu skierowaną w stronę środka płyty, czyli ściągają igłę i ramię do środka.
No dokładnie - wypadkowa, czyli ów skating, powstaje na skutek różnicy pomiędzy osiami wkładki i ramienia .... Jak widać zresztą na załączonym rysunku, jest to spowodowane ruchem talerza, ale nie ma "wprost" przełożenia na siłę dośrodkową (albo odśrodkową). Stąd wzór na owe siły nie jest wzorem na skating ... Co więcej - jedna ze składowych jest silnie uzależniona od np. siły tarcia pomiędzy wkładką, a płytą, a ta z kolei, wydaje się - będzie zależna od np. szlifu ... (albo i stopnia "zrycia" płyty ;) ).
Oraz tarcia. Gdyby nie było sił tarcia, to igła na idealnie gładkiej płycie o współczynniku tarcia równym 0 nie przesuwała by się ku środkowi płyty.
Cytat: kangie w Marzec 04, 2015, 11:36
Oraz tarcia. Gdyby nie było sił tarcia, to igła na idealnie gładkiej płycie o współczynniku tarcia równym 0 nie przesuwała by się ku środkowi płyty.
No właśnie :)
Cytat: wireless w Marzec 04, 2015, 11:38No właśnie
Wireless, aplauz (http://www.smilies-paradies.de/images/animierte-smilies-haessliche-176.gif)
Jest nas już trzech, którzy nie będą regulowali antyskatingu na pustej płycie :)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
Macie rację , chłopaki.
Niedouczony jezdem.
Na szczęście to nie ja buduję mosty, tylko mój sąsiad :)
Hmmm - no tak. Ale wobec tego rodzi się pytanie, jak w praktyce ten antyskating ustawiać. Bo przecież będzie to zależne (jakby być perfekcjonistą) od np. rodzaju muzyki. Symfonika, generalnie muzyka o dużych skokach dynamiki, będzie generowała większy skating, niż np. audiofilskie plumkanie ....
Trzeba by dysponować jakąś "srednią" płytą - powiedzmy, pop-rockową, bez heavymetalowych odjazdów, i bez usypiających ballad ;) np., let's say, takie Toto :) i brać na słuch w zasadzie. I "średnio" będzie dobrze. Bo nie wyobrażam sobie robienia rekalibracji gramofonu przed każdym odsłuchem z osobna :) . Wydaje się, że takie podejście ze "średnią" płytą byłoby OK, bo - potencjalnie, w sporej, przynajmniej, liczbie przypadków, różnice mogłyby być pomijalne ...
Cytat: wireless w Marzec 04, 2015, 11:59Ale wobec tego rodzi się pytanie, jak w praktyce ten antyskating ustawiać.
Jak? Ano tak jak się teoretycznie nie powinno - równy sile nacisku i przestać sie tym już zamartwiać :)
Przynajmniej instrukcja od mojego SME tak twierdzi.
Tylko nie wiem czy to się sprawdzi przy AS sznurkowo-ciężarkowym?
Cytat: wireless w Marzec 04, 2015, 11:59Hmmm - no tak. Ale wobec tego rodzi się pytanie, jak w praktyce ten antyskating ustawiać.
W praktyce - u mnie - bierzesz pokrętło w dłoń i ustawiasz czerwone linie tak, aby były w jednej linii (szlif eliptyczny + ostre szlify), ewentualnie zrównujesz niebieskie linie żeby były w jednej linii (szlif sferyczny).
Linka wolframowa jest w ten sposób dodatkowo napięta i tak jakby odciaga ramię w kierunku - na zewnątrz płyty. I ten mój antyskating jest zależny od siły nacisku, bo ta wolframowa linka steruje naciskiem. I to jest wg mnie przemyślany i bardzo dobry patent firmy Micro Seiki.
Trzeba przyjąć że siła dośrodkowa to inna historia i punktem wyjścia jest kształt ramienia, które determinuje układ po swojemu. No bo skoro proste ramię bez względu na prędkość obrotową, nie wymaga korygowania...
I to jako punkt wyjścia jakoś ogarniam :)
A łamigłówka z Bajmem?
Cytat: wireless w Marzec 04, 2015, 11:59rodzi się pytanie, jak w praktyce ten antyskating ustawiać.
Też mam SME gdzie antyskating jest dobrze rozwiązany i nie sprawia problemów.
W pierwszym odruchu pomyślałem że składowa pozioma będzie słyszalna w balansie. Ale jeżeli jest to składowa stała to nie zmieni balansu a jedynie zakłóci geometrię układu.
Mylę się (http://www.smilies-paradies.de/images/animierte-smilies-haessliche-290.gif)
Bo SME ma to świetnie rozwiązane,TF2 to AS też 2 i gra ;D
Problem starej styranej płyty, która gra jaśniej, uznaję za nierozwiązany.
Dorzucam kolejne przemyślenia do rozprawienia się. Zwyczajowo- i tak jest w teście AUDIO z 4/2015- gramofony, które mają niskie wartości S/N pisze się o zaokrąglonej wycofanej górze. Czyli można przyjąć, że gramofon w okolicach -50-55 dB będzie grał w sposób "przyciemniony". Czyli, że hałas własny maszyny ma destrukcyjny wpływ na przetwarzanie przez wkładkę góry pasma. Tak??
W teście występuje Denon DP 300F, nowy Pro-Ject RPM 1 Carbon ( nie ma już antyskatingu na żyłce), Teac TN-300, Pioneer PL-30 i dziwadełko z ramieniem Regi- Flexson Vinylplay. Wszystko w ramach testu gramofonów za 1500-2000 zł.
Cytat: frywolny trucht w Kwiecień 01, 2015, 13:03gramofony, które mają niskie wartości S/N pisze się o zaokrąglonej wycofanej górze.
Nie bardzo potrafię znaleźć powiązanie pomiędzy wysokim poziomem szumu a wycofaną górą :(
Wydaje mi się że napędy o takich parametrach to bardzo proste (czytaj wykastrowane przez księgowego) konstrukcje z najtańszymi wkładkami i to tutaj upatrywałbym przyczyny. O ile taka rzeczywiście występuje bo mogę się oprzeć jedynie na informacji zewnętrznej.
W teście występuje ten gramofon: http://www.project-audio.com/main.php?tech=rpm1carbon&cat=turntables&lang=en i wyraźnie odskakuje stosunkiem S/N ( -71dB) od pozostałych, a i w opisie napisano, że PJ błyszczy górą na tle konkurentów.
Wkładka? No cóż Goldring 2500 gra o wiele więcej detalu na Fontku niż DP 300F.
Cytat: frywolny trucht w Kwiecień 01, 2015, 13:03Dorzucam kolejne przemyślenia do rozprawienia się. Zwyczajowo- i tak jest w teście AUDIO z 4/2015- gramofony, które mają niskie wartości S/N pisze się o zaokrąglonej wycofanej górze. Czyli można przyjąć, że gramofon w okolicach -50-55 dB będzie grał w sposób "przyciemniony". Czyli, że hałas własny maszyny ma destrukcyjny wpływ na przetwarzanie przez wkładkę góry pasma. Tak??
Bardzo zdziwiła mnie ta zależność. Myślę, że nie ma to odniesienia w rzeczywistości. Myślę, że bardzo trudno będzie udowodnić, że teza jest prawdziwa. Natomiast bardzo łatwo będzie udowodnić, że jest fałszywa.
Inny przykład: Audio Technica LP 120 USB. Typowy opis o pogrubionym dole pasma i graniu środkiem, oraz wycofaniu góry: http://audio.com.pl/testy/audio-technica-at-lp120-usb:4 no i tak rzeczywiście gra.
Signal-to-Noise Ratio >50dB
Do sposobu grania jaki wyzej wymieniles (rzeczonego gramofonu Audiotechniki) wystarczy kilka rzeczy:
- slabej jakosc wkladka MM albo tez MC (bo takie tez sa) ktora nie zostanie dopasowana do ramienia
- slabej jakosci preamp gramofonowy w ktorym nieprawidlowo dobrano nastawy
- kiepski wzmacniacz zamulacz lampowy, zdarzaja sie tez zamulacze tranzystorowe
- watle kolumny o slabowitych przetwornikach
- nieprawidlowa kalibracja wkladki. Wystarczy ustawione nieprawidlowo VTA/SRA i gora ucieknie. Nie calkiem, ale wycofa sie.
Sam naped i ramie nie ma mozliwosci decydowania o gorze, ze bedzie wycofana. To bzdury.
W zwiazku z powyzszym pewne opisy sprzetu w internecie przyjmuje nader chlodno, z niedowierzaniem.
Niższe Pro-Jecty mają albo Ortofona OM5E, albo 2M Red, a pozostałe elementy toru audio- zakładam- są w czasie testów prasowych- i d e n t y c z n e. Oba Ortofony też nie są nachalne "u góry".
To inaczej. Może ktoś zna współczesny jakiś gramofon, który ma S/N -70dB i w teście wyszło, że ma wycofaną górę w stosunku do takich, które mają 50,60 dB?
Chce tylko dodac, ze powyzsza moja wypowiedz ma charakter subiektywny, czyli "Moim zdaniem".
S/N w przypadku napędu to..., no właśnie, co producent ma na myśli? Niepożądane drgania przenoszone z napędu na układ ramię/wkładka? S/N całego układu napęd/ramię/wkładka?
Można zmulić każdy system gramofonowy na wiele sposobów ale być może pasożytnicze wibracje mogą wpłynąć na układ ramię/wkładka tak, że nie poradzi sobie z rozdzielczą prezentacją wysokich częstotliwości - teoretyzuję.
Zakładam, że wszystko w testach było ustawione idealnie.
W jakiej intencji współczesne wkładki gramofonowe mono mają 4 piny, gdy tym z epoki wystarczały dwa?
Może dlatego żeby można je połączyć z okablowaniem ramienia?
Dlaczego wprowadzono duży otwór w singlach 45 obr/min? Wymagają takie dodatkowego gadżetu ( krążka na szpindel), który zawsze się gdzieś zawieruszy. Tymczasem są przecież single z małym otworem i działają normalnie.
Ze względu na mało precyzyjny mechanizm w... szafach grających :)
Serio.
(http://img2.sprzedajemy.pl/540x405_szafa-grajaca-9893372.jpg)
Dzięki ( obu panom) bym się sam nie domyślił za Chiny chyba :)
Aktualnie mam mam taką zagwozdkę. Wkładki MC HO i LO. Po co? W jakiej intencji się to robi? dlaczego Benz Micro Glider S występuje w trzech wersjach. Low , Medium, High. Cena taka sama, po co to? Żeby lepiej dopasować do pre? Czy LOW jest bezwzględnie najlepsza i tylko lichością pre idziemy na pewne kompromisy?
Specifications:
Output Voltage (3.54 Cm/sec) 2.5 (Glider SH), 0.8 (Glider SM), 0.4 (Glider SL)
Stylus Shape Micro Ridge
Internal Ohms 90 (Glider SH), 24 (Glider SM), 12 (Glider SL)
Loading Range >1,000 (Glider SH), >240 (Glider SM), >120 (Glider SL)
Weight 6.8 grams
Compliance 14 (Glider SH), 14 (Glider SM), 15 (Glider SL)
Tracking 1.6 – 1.9 grams
Cytat: frywolny trucht w Wrzesień 29, 2015, 21:22Aktualnie mam mam taką zagwozdkę.
Cytat: frywolny trucht w Wrzesień 29, 2015, 21:22Czy LOW jest bezwzględnie najlepsza i tylko lichością pre idziemy na pewne kompromisy?
Dokładnie tak. Im mniejsza ilość zwojów cewki tym mniejsza masa drgająca i niższy opór elektromechaniczny drgań cewki w polu magnesu. Ergo dokładniejsze czytanie informacji z rowka.
A ponieważ preampy mają swoje ograniczenia wzmocnienia i szumy własne to Benz ( i nie tylko ) ułatwia ludziom życie.
Wkładka o której piszesz ma impedancję wewnętrzną 12, 24 i 95 Ohm, a technicznie im mniej tym lepiej.
Zwróć uwagę że podatność też się różni. Wg podanych danych niewiele ale prawdopodobnie w różnych wersjach są inne zawieszenia żeby wynik końcowy był podobny.
Niedomagania pre można ratować dobranymi trafami? Czyli wersja wypas: najniższy woltaż ale koszt dodatkowych traf. Wersja minimum- wyższy woltaż, aby ratować pre. Tak? Dzięki za wyjaśnienie.
Zawsze do usług (http://www.pl.image-share.com/upload/178/6.gif)
Vasa, a czy może masz już jakieś trafa w systemie / systemach? Czy piszesz czysto teoretycznie, podobnie jak kolega ahaja? :)
Rozmawiałem kiedyś z jednym z kolegów z forum AS, który ma na codzień do czynienia z bardzo drogimi i przejrzystymi urządzeniami które nie wnoszą do toru własnego charakteru.
W jego opinii trafa dopasowujące wpływają na dźwięk nie zawsze w sposób pozytywny. Z jego doświadczeń wynikało, że potrafią wycinać cześć informacji. W tańszych systemach gdzie pojawiają się zakłócenia trafo je eliminuje co może powodować poprawę.
Ja trafa nie mam i jeszcze nie słyszałem ale nie neguje żadnej z koncepcji czy opinii bo sądzę, że w zależności od systemu takie sytuacje mogą występować.
Mówię to ponieważ bardzo rzadko ale czasem udaje mi się posłuchać bardzo wyśrubowanego systemu Hi-End i to jest zupełnie inne granie, inny sposób prezentacji tej samej płyty. To nie sprowadza się tylko do prostego słychać więcej i barwa lepsza.
Wracając do traf, nie jestem elektronikiem, ale jeśli dobrze rozumiem, trafo to układ pasywny wzmacniający sygnał. W przyrodzie nie ma nic za darmo więc jeśli wzmacniamy napięcie sygnału to jakimś kosztem?
Piterski, moim zdaniem nie istnieje MC LO bez traf. Wszystkie systemy, które słyszałem i które grały wybitnie, oparte były własnie na trafach.
Oczywiście układ pasywny, to elektrycznie coś kosztem czegoś. Prosta zasada zachowania energii. Ale przyrost dźwięku jest na tyle wysoki, że takie rozważania są wg mnie stratą czasu.
Moim zdaniem trafo nic nie wycina, a pomaga preampowi odczytać pełną informacją z rowka płyty.
Pamiętasz jak niedawno pisałeś o człowieku, u którego byłeś i usłyszałeś niesamowite brzmienie, które ciężko opisać? No własnie, ilu ludzi ma takie brzmienie w domu? I ja na przykład liczę się ze zdaniem takich osób. Szkoda że znam ich tak niewielu ;)
Cytat: Piterski w Wrzesień 30, 2015, 09:33Rozmawiałem kiedyś z jednym z kolegów z forum AS, który ma na codzień do czynienia z bardzo drogimi i przejrzystymi urządzeniami które nie wnoszą do toru własnego charakteru.W jego opinii trafa dopasowujące wpływają na dźwięk nie zawsze w sposób pozytywny. Z jego doświadczeń wynikało, że potrafią wycinać cześć informacji. W tańszych systemach gdzie pojawiają się zakłócenia trafo je eliminuje co może powodować poprawę.
Teraz zadam pytanie: czy byłeś u niego w domu i posłuchałeś jak system gra? Czy tylko rozmawiałeś z nim na PW. To ważne.
Cytat: kangie w Wrzesień 30, 2015, 07:14Vasa, a czy może masz już jakieś trafa w systemie / systemach? Czy piszesz czysto teoretycznie, podobnie jak kolega ahaja?
Ma na pewno dwa. Na spotkaniu w Buku się nimi bawiliśmy. Ładnie poproszę o zaprzestanie już personalnych wycieczek.
Cytat: frywolny trucht w Wrzesień 30, 2015, 10:15Ma na pewno dwa. Na spotkaniu w Buku się nimi bawiliśmy.
Jakiś model podasz czy to tajemnica? Z ciekawości pytam, bo interesuję się tematem traf.
P.S. I grało, czy raczej "smyrało po piętach"? ;)
Cytat: Piterski w Wrzesień 30, 2015, 09:33W jego opinii trafa dopasowujące wpływają na dźwięk nie zawsze w sposób pozytywny
Być może trafa są źle dobrane do wkładki, co może wpływać negatywnie na brzmienie. Ale generalnie trafa dopasowujące to to co dodaje brzmieniu przejrzystości, drajwu i wydobywa z vinyla o wiele wiecej informacji. Po zastosowaniu traf, nie ma powrotu do korzystania z samego pre bo jawi on się wtedy jako muł bagienny azaliż utopiony on już i bul bul bul się z niego wydobywa....
Cytat: gratefullde w Wrzesień 30, 2015, 10:47(...) bo jawi on się wtedy jako muł bagienny azaliż utopiony on już i bul bul bul się z niego wydobywa....
Kiedy ja żem była panną, panieneczką,
To żem ja sikała cieniutką strużeczką;
A odkąd ja żem za mąż wydana,
bul, bul, bul ... jak ze dzbanaI tak jak mąż babie - dają trafa melomanowi ;)
Autor mi nie znany ;)
Cytat: gratefullde w Wrzesień 30, 2015, 10:47Po zastosowaniu traf, nie ma powrotu do korzystania z samego pre bo jawi on się wtedy jako muł bagienny azaliż utopiony on już i bul bul bul się z niego wydobywa....
to oznacza, że rzeczone pre ma przyzwoitą sekcję MM i do doopy sekcję MC.
Cytat: elem w Wrzesień 30, 2015, 10:50to oznacza, że rzeczone pre ma przyzwoitą sekcję MM i do doopy sekcję MC.
To oznacza, ża trafa słabe były albo system nie ten teges ;)
Cytat: elem w Wrzesień 30, 2015, 10:50to oznacza, że rzeczone pre ma przyzwoitą sekcję MM i do doopy sekcję MC.
Tak, to możliwe. A wszystko jak zawsze/prawie zawsze rozbija się o pieniądze i klasę sprzętu. Zapewne mój zestaw: LAR + trafa, przegra z droższym, dobrze wykonanym projektem. Tylko róznica w kasie bedzie spora....
Gregg Watson ma podobne spostrzeżenia jak ja, po zastosowaniu traf z LAR'em. Dopiero wtedy to pre dostaje skrzydeł...
Cytat: gratefullde w Wrzesień 30, 2015, 10:54Tylko róznica w kasie bedzie spora....
I tak i nie, zależy ile kosztują trafa. W Audio Tekne kosztują majątek, lecz sam producent podaje, że RIAA rozjeżdża sie +/- 1,5 dB a pasmo kończy się na 15 kHz (przez trafa właśnie). A mimo to gra fantastycznie, jak piszą koledzy w innym wątku :)
Trafa nie dodają skrzydeł tylko LARowi. Jest dużo preampów, które współpracują z trafami.
LAR jest totalnie tanim preampem, który przez swoją cenę powinien być skutecznie omijany przez audiofili. W teorii nie powinien grać, bo "krzem", bo tani, mały i z nieznanej manufaktury. Sekcja MC jest w nim całkiem przyzwoita. U mnie bez traf nic nie muli.
Cytat: elem w Wrzesień 30, 2015, 11:00
Cytat: gratefullde w Wrzesień 30, 2015, 10:54Tylko róznica w kasie bedzie spora....
I tak i nie, zależy ile kosztują trafa. W Audio Tekne kosztują majątek, lecz sam producent podaje, że RIAA rozjeżdża sie +/- 1,5 dB a pasmo kończy się na 15 kHz (przez trafa właśnie). A mimo to gra fantastycznie, jak piszą koledzy w innym wątku :)
Z tego wniosek, że parametry nie zawsze grają ;)
Cytat: gratefullde w Wrzesień 30, 2015, 11:02Z tego wniosek, że parametry nie zawsze grają
To teraz każdy podpina kompa do wzmacniacza i odtwarza to:
Ciekawe w którym momencie przestaniecie cokolwiek słyszeć :)
Vasa miał jakieś prehistoryki z czasów XIII Dynastii. Pomogły i Lemurowi i LAR-owi i nawet Pro-Jectowi na głośnej wkładce MM. Dźwięk się otworzył, był wręcz napastliwy :)
Cytat: Jakub w Wrzesień 30, 2015, 11:06
Cytat: gratefullde w Wrzesień 30, 2015, 11:02Z tego wniosek, że parametry nie zawsze grają
To teraz każdy podpina kompa do wzmacniacza i odtwarza to:
Ciekawe w którym momencie przestaniecie cokolwiek słyszeć :)
I jak To Jakubie/Zbyszku oceniasz? Słuchałem tego w zeszłym tygodniu na słuchawkach - z kompa ;) Zależy jak głośno tego posłuchasz na słuchawkach. Jak zapodałem najgłośniej jak się da, to doszedłem do 18,5-19,0kHz i nastała błoga cisza.
Jakub,
to, że jesteśmy głusi ;D, nie wpływa na to, że ograniczenie pasma to jednak jest jakiegoś rodzaju zniekształcenie w sensie technicznym. A, że można czerpać wielką przyjemność ze słuchania w zakresie 60 Hz- 10000 Hz to iina sprawa. Moje szerokopasmowe Tesle w budzie VP przy trio jazzowym z wokalem są nie do pobicia ;)
Cytat: elem w Wrzesień 30, 2015, 11:15
Moje szerokopasmowe Tesle w budzie VP przy trio jazzowym z wokalem są nie do pobicia ;)
Wszystko jest do pobicia, tylko trzeba spotkać na swojej drodze maniaka-oszołoma z bzikiem na punkcie swojego hobby ;) Szerokopasmówka gra środkiem. Może się ludziom podobać, ale w takim trio jazzowym utraci góra i dół. Bęben basowy będzie mizerny, a talerze pozbawione prawdziwego rasowego blasku. Nawet kontrabas - naturalny instrument o naturalnym brzmieniu utraci na brzmieniu. No, ale jak tam kto woli. Nie słuchałem Twojego zestawienia, ale dzielę się spostrzeżeniami z dotychczasowej swojej historii słuchania klocków audio.
Cytat: kangie w Wrzesień 30, 2015, 09:48
[...] Pamiętasz jak niedawno pisałeś o człowieku, u którego byłeś i usłyszałeś niesamowite brzmienie, które ciężko opisać? [...]
Na całe moje szczęście to mój dobry kolega, a z racji wykonywanej pracy trochę tego sprzętu się u niego przewija, żałować tylko mogę że tak rzadko u niego bywam, ale nie można być przecież namolnym.
Cytat: kangie w Wrzesień 30, 2015, 09:48
Teraz zadam pytanie: czy byłeś u niego w domu i posłuchałeś jak system gra? Czy tylko rozmawiałeś z nim na PW. To ważne.
Byłem u niego właśnie z polecenia od mojego wyżej wspomnianego kolegi. Dzięki temu moglem odsłuchać dwóch wkładek Dynavectora 10x5 i 20x2. Jedna na gramofonie Kuzma druga Woodpecker ramiona jedno było SMC drugie chyba Kuzma, preamp RCM-u. Piecy i kolumn nie pamiętam. Nie jestem osłuchany z tak wyśrubowanym Hi-Endem ale róznica w brzmieniu wkładek była podana jak na dłoni. Też się co nieco dowiedziałem o stanie moich niektórych płyt.
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że w obu systemach tych traf nie było i ich "właściciele" mieli do tego sceptyczne nastawienie. Wydaje mi się, że nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie bo może opinie te wynikały albo z nietrafionych zestawień (trudno mi w to uwierzyć znając ich doświadczenie) albo od pewnego poziomu urządzeń trafo nie wnosi nic in plus, a właśnie ogranicza system.
Kangie, ja żartem zieję, a Ty mnie na poważnie chcesz dokształcić :) Przeca wiem i Ty też wiesz, że ja wiem, że bez basu i blach orgazmu nie ma. Ale nie zawsze trzeba szczytować, czasami warto odpocząć :)
Cytat: elem w Wrzesień 30, 2015, 11:15że ograniczenie pasma to jednak jest jakiegoś rodzaju zniekształcenie w sensie technicznym.
Pewnie, że tak. Mnie tylko chodzi o to, że często fizjologia nas bardziej ogranicza niż sprzęt. :)
Cytat: elem w Wrzesień 30, 2015, 11:15Moje szerokopasmowe Tesle w budzie VP przy trio jazzowym z wokalem są nie do pobicia
Wierzę na słowo :)
Cytat: kangie w Wrzesień 30, 2015, 11:13Zależy jak głośno tego posłuchasz na słuchawkach. Jak zapodałem najgłośniej jak się da, to doszedłem do 18,5-19,0kHz i nastała błoga cisza.
W takich warunkach to ja też słyszę do 19kHz. Jak sobie siądziesz w swoim miejscu odsłuchowym i odtworzysz to w takich warunkach w jakich słuchasz muzyki, to słuch "skończy" Ci się dużo szybciej.
Z kanapy słyszę kolumny tak mniej więcej do 16kHz.
Osobną kwestią jest samo nagranie. Bo taki np. jazz z lat 50. i 60. był nagrywany na dosyć prymitywnym (według dzisiejszych standardów) sprzęcie, o dużo bardziej ograniczonym paśmie niż to czym studia nagraniowe dysponują dzisiaj.
Cytat: elem w Wrzesień 30, 2015, 11:28
Kangie, ja żartem zieję, a Ty mnie na poważnie chcesz dokształcić :) Przeca wiem i Ty też wiesz, że ja wiem, że bez basu i blach orgazmu nie ma. Ale nie zawsze trzeba szczytować, czasami warto odpocząć :)
Ja tam odpoczywam w wannie, przy piwku. Czasami do wanny wskoczy mi małżonka, ale najpierw dzieci muszą zasnąć ;) Szkoda mi czasu na "słuchanie-smyranie" ;D
Cytat: Jakub w Wrzesień 30, 2015, 11:37
Cytat: elem w Wrzesień 30, 2015, 11:15że ograniczenie pasma to jednak jest jakiegoś rodzaju zniekształcenie w sensie technicznym.
Pewnie, że tak. Mnie tylko chodzi o to, że często fizjologia nas bardziej ogranicza niż sprzęt. :)
Cytat: elem w Wrzesień 30, 2015, 11:15Moje szerokopasmowe Tesle w budzie VP przy trio jazzowym z wokalem są nie do pobicia
Wierzę na słowo :)
Cytat: kangie w Wrzesień 30, 2015, 11:13Zależy jak głośno tego posłuchasz na słuchawkach. Jak zapodałem najgłośniej jak się da, to doszedłem do 18,5-19,0kHz i nastała błoga cisza.
W takich warunkach to ja też słyszę do 19kHz. Jak sobie siądziesz w swoim miejscu odsłuchowym i odtworzysz to w takich warunkach w jakich słuchasz muzyki, to słuch "skończy" Ci się dużo szybciej.
Z kanapy słyszę kolumny tak mniej więcej do 16kHz.
Osobną kwestią jest samo nagranie. Bo taki np. jazz z lat 50. i 60. był nagrywany na dosyć prymitywnym (według dzisiejszych standardów) sprzęcie, o dużo bardziej ograniczonym paśmie niż to czym studia nagraniowe dysponują dzisiaj.
Może podłączę lapka pod system i sprawdzę to. Choć przyznam, że nie łączę YT ze sprzętem audio. Najlepiej gdyby był to dobrej jakości plik. Format dowolny: FLAC, WAV, DSF, DFF. Oby nie MP3/128.
A moje wysokotonowe beryle tylko czekają na porządny sygnał i gonią wtedy do roboty :D ;)
Cytat: Piterski w Wrzesień 30, 2015, 11:27preamp RCM-u.
Bardzo dobry preamp. Wiem, że wyśmienicie gra bez traf. Bywają na świecie wyjątki od reguły ;) Ale nie stać mnie na ten preamp. Musiałbym bardzo dużo puszek po piwie uzbierać, aby móc sobie na niego pozwolić ;)
Trafa mogą ciąć pasmo szczególnie kiedy jest niespasowane z wkładką - impedancja i nadmierne wzmocnienie (przekładnia).
Trafo nie może wyleczyć ułomności jakie ma kolejna sekcja MM do którego jest podpinane.
SUT może lepiej wzmocnić sygnał i dostosować impedancję dla wkładki niż sekcja stopnia MC w pre. Ale sam tego nie zrobi, właściciel musi wiedzieć jaki SUT zastosować do swojego przetwornika.
Piterski
Te 2 Dynavectory to 2 różne wkładki. Jedna MCHO a druga ... ? Też HO czy wersja LO?
Jeśli LO to nie ma co się dziwić.
Poza tym znacznie różnią się szlifem.
Cytat: ahaja w Wrzesień 30, 2015, 12:33
SUT może lepiej wzmocnić sygnał i dostosować impedancję dla wkładki niż sekcja stopnia MC w pre. Ale sam tego nie zrobi, właściciel musi wiedzieć jaki SUT zastosować do swojego przetwornika.
Gubię się w tym nazewnictwie, SUT to jest trafo?
Cytat: ahaja w Wrzesień 30, 2015, 12:33
Te 2 Dynavectory to 2 różne wkładki. Jedna MCHO a druga ... ? Też HO czy wersja LO?
Obie wysoko poziomowe, ale ja kupiłem właśnie tę niskopoziomową.
No właśnie też stanę przed dylematem dopasowania wkładki. Czy Ortofon Verto ma szanse zagrać z Dynavectorem DV-20X2 LO?
Cytat: kangie w Wrzesień 30, 2015, 11:48
Najlepiej gdyby był to dobrej jakości plik. Format dowolny: FLAC, WAV, DSF, DFF. Oby nie MP3/128.
Mam taka płytę testową CD z różnymi próbkami sygnałów i muzyką, która powstała jeszcze za czasów Lukarnetu. Tam jest ciągły sygnał od góry do dołu skali jak i próbki dla poszczególnych częstotliwości.
Poproszę kolegę żeby mi przysłał do niej instrukcję bo swoją zgubiłem i mogę Ci kilka tych próbek podesłać na e-mail.
Piterski
Tak.
SUT = StepUpTransformer
DV 20x2: Vout=0.3mV R=5ohm Idealne dopasowanie > 50...100ohm
SUT Verto:
1. 24dB > 1:15.85 (N1:N2)
2. 30dB > 1:31.6
1.
15.85 x 0.3 = 4.755mV OK
47000 / (15.85)^2 = 47000 / 251.22 = 187ohm
trochę za dużo. Dźwięk na pewno będzie 'rozjaśniony' i 'chudszy' w porównaniu do tego jaki się dostanie obciążając wkładkę 50...100ohm.
Jeśli weźmiemy 75ohm jako impedancję pośrodku to:
75 x 251.22 = 18841.68ohm (wartość impedancji jaką powinno być obciążone trafo)
Czyli trzeba by zaingerować w pre lub trafo (np na gniazdach rca) i dodać rezystor +-31449ohm , który w połączeniu równoległym z rezystorem stałym 47000ohm da właśnie wypadkowo wartość 18841.68ohm.
Oczywiście może to być najbliższa wartość typu 32k4ohm albo 33kohm.
2.
31.6 x 0.3 = 9.48mV - lekko za dużo. Może przesterować wejście w preampie.
47000 / (31.6)^2 = 47000 / 998.56 = 47.06ohm do przyjęcia. Schodząc niżej będzie buła na dole i góra straci.
-------------------------------------------------------------------
Polecam porozglądać się za trafem 1:10 + 1:20. Takie coś jest znacznie bardziej uniwersalne i sprawdzi się dla większości wkładek.
U mnie jest 1:20 i jest bardzo ok. Podłączone pod wejście MM ma sygnał wyjściowy na jego poziomie. Nie używam gain u w LARze .
Ahaja i inni forumowicze, wklejam specyfikacje Verto. Jest po niemiecku, zatem der Hund ist begraben ;)
[usunięto personalne zaczepki] inzynierow Ortofona i Lundahla, ktorzy wyraznie zalecaja 47kohmow i 200pF dla tego konkretnego SUTa i zalecaja go do laczenia z wieloma wkladkami MC LO na rynku?
[usunięto personalne zaczepki]
Cytat: gratefullde w Wrzesień 30, 2015, 18:48
U mnie jest 1:20 i jest bardzo ok. Podłączone pod wejście MM ma sygnał wyjściowy na jego poziomie. Nie używam gain u w LARze .
Jakiegos tam uzywasz, bo jest z zakresu bodajze 46-66dB a galka w pozycji jakiejs lezy ;)
Gratefullde
A skąd w Twoim 1:20? To by dawało 26dB. Może inna wersja.
Wycinek ze strony Ortofona:
Ja mam trafa Lunahla, nie Verto
Kto wymoderowal moj wpis? Prosze o przywrocenie jego pelnej tresci.
Ten gosc wprowadza ludzi w blad. Czy ktos z moderatorow, adminow czy innych forumowiczow jest w stanie zweryfikowac informacje napisane przez ahaje? Ja jestem w stanie i uwazam, ze wprowadza ludzi w blad. Ten gosc nie mial nigdy Verto w reku i nie sluchal jak gra z Dynavectorem i innymi klasowymi wkladkami. U mnie Verto gra z Cadenza, 103SA, 103-R, 33 PTG i mam na to swiadkow. Ahaja nie ma zadnych argumentow i potwierdzenia swoich tez w praktyce.
Prosze o powazne podejscie do tematu, a nie kasowanie moich wpisow!
Usunięto personalne zaczepki. Prostowanie półprawd może się odbywać kulturalnie lub nie. Gdy przebiega niekulturalnie, atakuje innego użytkownika- musimy reagować.
Dobrze, jeszcze raz, grzecznie, serdecznie, z kultura, z klasa, aby nie urazic i zeby czytelnik poczul olbrzymie podniecenie przed zblizajaca sie podroza... ;)
Ortofon i Lundhal zatrudniaja najlepszych inzynierow. W przeciwnym razie wysokie modele (srednie tez) nie gralyby, a graja wrecz wybitnie. Ci inzynierowie spedzili setki godzin na projekt, prototypy, technologie, jakosc i wdrozenie swojego sprzetu. Ustalili konkretne parametry. Jak byk napisane jest, ze Verto ma byc podpiete pod 47kohmow i 200pF i 5-50ohmow na wkladce. I to wszystko sprawdza sie w praktyce. Jest mieso, nie ma jasno-ciemno. Jest to co zapisane na plycie. Testowane z kilkoma klasowymi wkladkami MC LO. W dobrych systemach gra to wybornie.
Kombinowanie z impedancja, rezystorami traktuje na rowni z uprawianiem "zawodu" znachora czy rozdzkarza. Ale skoro ludzie w to wierza? Ja wierze Ortofonowi i jego inzynierom.
Mam nadzieje, ze teraz nikogo k....a nie urazilem.
A ja mam pozamiatane jeśli chodzi o trafa ,pre i te pierdoły.Qufa Mać Audio Tekne . Niestety jeńców nie bierze. czyli mam na co ciułać (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0suicide.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
Mam Verto od niedawna i wielu prób z wkładkami co prawda jeszcze nie zrobiłem ale próbowałem Ortofona Quintet Black z Verto i bez i muszę potwierdzić, że jest zrobiony rewelacyjnie i wcale się nie dziwię że aż tyle kosztuje bo pewnie taka konstrukcja nie powstaje w przysłowiowe pięć minut no i ktoś kto dobierał parametry tak a nie inaczej to wiedział co robi bo takich osiągów nie uzyskuje się przypadkiem.
Jestem zdecydowanie zadowolony z tego zakupu i dzięki temu mam możliwość słuchania naprawdę dobrych wkładek przynajmniej poszerzyło mi się ich grono.
Gratefullde
Ano.
Masz też DV 20x2? Parametry wyżej podałem.
Zatem:
47000 / 400 = 117.5ohm Do przyjęcia.
20 x 0.3 = 6mV OK.
Teraz: o graniu takiego SUTa czy Innego można debatować jeśli to będą SUTy o takich samych przekładniach. Czyli np Sowter 1:20 (1990) w porównaniu do odpowiedniego Lundahla (LL9206).
Nie można porównywać modeli o różnych przekładniach - to wyjaśniałem już niejednokrotnie. Proste przykłady powinny trafić do każdego.
Greg
I bardzo dobrze, że ci się podoba bo ma.
Tu koszt główny to logo (950$; +-3900zł). 2 trafa Lundahla w obudowie - dodajmy ultra prostej, nie wykwintnej jak u Japończyków. ;-)
------------------------
47k to standardowe obciążenie w pre MM.
I do takiego są podpinane SUTy. Skąd ktoś ma wiedziec jak to moze zagrać z innym obciążeniem? Trzeba sprawdzić.
A jak sprawdzić jak ... nie ma takiej możliwości w pre?
Ja sprawdzałem, potem liczyłem.
Potwierdza się to co piszę o charakterze zmian w dźwięku w zależności od tego obciążenia ustawionego na wejściu w pre.
To i dzielę się takimi doświadczeniami.
Cytat: ahaja w Wrzesień 30, 2015, 21:20
Gratefullde
Ano.
Masz też DV 20x2? Parametry wyżej podałem.
Zatem:
47000 / 400 = 117.5ohm Do przyjęcia.
20 x 0.3 = 6mV OK.
Tak jest. I gra to super. Trafa polecił mi masza i był to w pełni trafiony zakup.
Co nie znaczy, że do Verto nie ciągnie....
Cytat: ahaja w Wrzesień 30, 2015, 21:20
Greg
I bardzo dobrze, że ci się podoba bo ma.
Tu koszt główny to logo (950$; +-3900zł). 2 trafa Lundahla w obudowie - dodajmy ultra prostej, nie wykwintnej jak u Japończyków. ;-)
------------------------
47k to standardowe obciążenie w pre MM.
I do takiego są podpinane SUTy. Skąd ktoś ma wiedziec jak to moze zagrać z innym obciążeniem? Trzeba sprawdzić.
A jak sprawdzić jak ... nie ma takiej możliwości w pre?
Ja sprawdzałem, potem liczyłem.
Potwierdza się to co piszę o charakterze zmian w dźwięku w zależności od tego obciążenia ustawionego na wejściu w pre.
To i dzielę się takimi doświadczeniami.
Czyli jak mozna wnioskowac, frajerami sa ci, ktorzy kupili drogie Verto i wpinaja je w preampy z wejsciem MM 47kohmow... A jesli napisze Ci, ze robilem z kumplem taki test wg Twoich wskazowek, obciazalismy pre roznymi wartosciami i dalo to nic albo nawet gralo gorzej, to co Ty na to?
Robisz sobie jaja z ceny i obudowy. Twoja Husariaa ma przepiekna obudowe, gustowna czcionke. Wyglada jak milion dolarow. O Twoich standach drewnianych ultrasztywnych i solidnie poskrecanych, przypominajacych stolnice do lepienia pierogow - nie wspomne. Powtorze po raz kolejny: czy miales Verto w reku? Jakie wkladki MC miales i podpinales do Verto? Jaka reszta toru? Wzmacniacz, kolumny? Jakies zgrabne fotki by sie przydaly. Jak te wkladki graly? Czy ktos tego sluchal oprocz Ciebie? Mnostwo pytan, a odpowiedzi dalej brak. Widzisz, ja z kolei wiele "swoich" rzeczy na forach opisalem jak gralo, co z czym. Kilka osob tego sluchalo i mozna zapytac jak gralo. Zawsze jakis niezadowolony sie znajdzie, ale to byla jedna osoba na jakies 30, ktore u siebie goscilem.
Gratefullde, badz czujny. Jutro wystawiam swoje Verto na Allegro za pol ceny. Musze sprzedac, bo nie gra mi ani z MC A90, ani z Cadenza Black, ani z AT 33 PTG, ani z Denonem 103-R ani z Denonem 103-SA, ani z Quintet Black (ktorego sluchalem w zeszlym roku u kumpla - podpiety tez pod Verto, bo mam takie samo trafo co on). Wystawiam rowniez LPS-1 i z pokora, przeprosinami, kwiatami i wodka jade do Poznania i blagam Ahaje by zrobil mi pre gramofonowe z mozliwoscia ustawienia parametrow. Wszystkie swoje wkladki rowniez sprzedam i zamowie te, ktore poleci mi ahaja. Generalnie zrobie wszystko co mi poleci i mam nadzieje, ze bede mial takie granie, ze 10 orgazmow pod rzad gwarantowane i bedzie grala muzyka przez duze albo nawet wielkie "M". Swoje podstawki wyrzuce na smietnik i zamowie te "stolnicowe" z regulacja wysokosci od ahaji.
Ahaja, czy miales Verto w reku i sluchales u siebie jak to gra? Odpowiedz prosze T/N/nie wiem. Ktore wkladki MC LO miales i podpinales do Verto?
Czy to jest wycieczka personalna? Nie jest. Pytam jak facet faceta. Ahaja, patrz mi tutaj teraz w cztery oczy i mow jak ksiedzu na spowiedzi :)
Grzeczniej juz chyba k..... nie potrafie ;)
Z ciekawością śledzę to co piszecie bo naprawdę po zakupie kolumn rozważam wymianę przedwzmacniacza RiAudio. Nie dlatego, że jest zły bo śmiem przypuszczać, że w cenie za jaka chciałbym go ewentualnie sprzedać gra nie gorzej od tych nowych za większą kasę. Ot solidna robota.
Pytam o trafa bo zastanawiam się czy szukać droższego pre np. RCM sensor, czy może trafo + Lar, ciekaw też jestem co by się działo po podpięciu trafa do obecnego przedwzmacniacza.
Obecnie porównuje go z iFi i różnice są, ale nie takie jak się spodziewałem.
Jak ktoś z Was ma chęć posłuchać ich choćby z ciekawości to zapraszam bo będę musiał iFi za niedługo oddać.
Czy jest możliwe aby Cardan w gramofonie wykazywał większe opory w skrajnych pozycjach niż będąc w pozycji neutralnej, na płasko, nie wiem jak nazwać. Kolega dostał Ad Fontes z- w moim odczuciu- przekoszonym Cardanem- jak na zdjęciu niżej. W pierwszym momencie jako stary technik mechanik w stanie spoczynku :) potraktowałem ramię jako wał pędny, który przekazuje ruch obrotowy. Wtedy ewidentnie im większe wykoszenie Cardana tym większe opory. Tutaj jednak nie przekazujemy ruchu obrotowego i ten Cardan może być w zasadzie dowolnym położeniu byle nie blokował ramieniu odczytania pierwszych i ostatnich taktów na płycie?
Tutaj typowy gramofon. Cardan jest "na płasko" gdy ramię gdzieś tam w okolicy połowy płyty. I tak się to zwyczajowo robi.
(http://image.ceneo.pl/data/products/24035575/i-pro-ject-debut-carbon-om10.jpg?=50c81)
Pytanie, czy dla estetyki, czy jednak coś jest na rzeczy?
Teoretycznie nie powinno być różnicy w tym ramieniu (Ad Fontes). Gdyby nie było rurki ramienia mógłbyś obracać 360°. Poza tym "przekoszenie" można korygować tą samą śrubką co VTA (chyba).
Może to kwestia, że sprężynuje drucik z sygnałem bo jest teraz mocno zawinięty.
Ja też te kwestie rozważałem i przyznam się, że grzebałem nawet przy śrubkach ale teraz kardan mam częściowo skręcony do środka i tak dokręcane śrubki by nie było oporów a zarazem nie złapać luzów. To jest gramofon który wymaga uwagi właściciela i dużo serca.
Niemiec, Frank Landmesser, konstruktor tego:
(http://www.frank-landmesser.de/highend-2007-lp7.jpg)
Wmyślił takowy unipivot (?) w najnowszym modelu LP1. Mam pytanko takie: Jak on obszedł technicznie kwestię, że im bardziej wychylone ramię, tym bardziej skręcona linka i zwiększony opór? Jak mu się udało- bo zakładam, że udało- uzyskać taki sam opór w całym zakresie roboczym ramienia?
Inne ujęcie:
Pewnie nie obszedł, a wykorzystał do kontroli antyskatingu.
Normalnie układ antyskatingu w gramofonach działa na ramię z taką samą siłą w całym zakresie roboczym pracy ramienia, tak?
Cytat: frywolny trucht w Maj 10, 2016, 09:11układ antyskatingu w gramofonach działa na ramię z taką samą siłą w całym zakresie roboczym pracy ramienia, tak?
Te ciężarkowe tak. Ale te magnetyczne już nie. A i sama siła skatingu liniowa też raczej nie jest :P
Jak jest dobrze zrobiony to nie. Im bliżej środka płyty tym większa siła skatingowa. Kompensacja powinna to uwzględniać. Dlatego np. Antyskating z ciężarkiem na żyłce jest do dupy.
To wariacja Schroederowa - na lince albo drucikach (+ ew. magnesy). Jest to na jego stronie.
Unipivot ma 1 punkt podparcia.
Dlaczego im bliżej środka płyty tym siła skatingu większa? Zwiększa się prędkość kinetyczna, ale tarcie kinetyczne nie jest uzależnione od prędkości. Chyba ::)
Cytat: Jakub w Maj 10, 2016, 09:21Im bliżej środka płyty tym większa siła skatingowa. Kompensacja powinna to uwzględniać. Dlatego np. Antyskating z ciężarkiem na żyłce jest do dupy.
To nie jest takie proste. Ciężarek na lince daje stałą siłę a skating zmienia się w granicach (chyba?) 20%. Z drugiej strony siła AS na magnesikach zmienia się wraz z kwadratem odległości magnesów, czyli dość gwałtownie. Wszystkie wynalazki na elementach skręcanych dają wzrost AS bliżej środka płyty, ale konia z rzędem (http://emoty.blox.pl/resource/horse.gif) temu co powie jak ta zmiana postępuje i na ile taki układ jest trwały.
Ja tam lubię ciężarek na nitce
Kupił ja używaną wkładkę z używaną igłą- zamiennikiem. Po założeniu na ramię, wyjustowaniu i zapuszczeniu płyty- ramię płynnie sunie do środka płyty. Kto wie, co mogło być przyczyną?
Pomyłkę w ustawieniu wkładki wykluczamy :D
Cytat: frywolny trucht w Sierpień 08, 2016, 18:51
ramię płynnie sunie do środka płyty. Kto wie, co mogło być przyczyną?
A ostrze na końcu igły obecne?
Miszcz!!!
;D
Swoją drogą, to był szlif eliptyczny, jak to tak się udało zrobić??
Cytat: frywolny trucht w Sierpień 08, 2016, 20:13
Miszcz!!!
;D
Swoją drogą, to był szlif eliptyczny, jak to tak się udało zrobić??
W ramach dążenia do nirwany zakupiłeś najwyraźniej szlif trapezoidalny :D
Swoją drogą, piękne zdjęcie.
Szlif w rzeczy samej bardzo oryginalny ;)
Cytat: masza w Sierpień 08, 2016, 20:19
Szlif w rzeczy samej bardzo oryginalny ;)
Może do szelaków będzie pasował ;) ?
Cytat: rudy-102 w Sierpień 08, 2016, 21:37Może do szelaków będzie pasował ?
Nigdy w życiu :D
To się nawet wyślizgnie z rowu mariańskiego ;D
Skąd Ty żeś ten drut wyczasnął?
Co do ładności zdjęcia. Przypomniałem sobie, ze kupiłem kiedyś dzieciom jakiś taki mikroskop. Kurzył się na półce. Niedrogi był z tego co pamiętam, ale już nie zabawkowy. Mam możliwość uzyskać powiększenie x40, x100 i x400. Po przyłożeniu komórki do okulara ( x40) wychodzą takie właśnie zdjęcia. Eliptyk przed szorowaniem i po szorowaniu :)
Cytat: masza w Sierpień 08, 2016, 22:13To się nawet wyślizgnie z rowu mariańskiego
Skąd Ty żeś ten drut wyczasnął?
Zanabyłem na jebaju- z Holandii- wkładkę Philips GP 412 Mk2, gdzie igła była opisana jako uszkodzona. Popatrzyłem sobie na nią, no ale jak uszkodzona? Nóweczka nieśmigana :) Założyłem i wszystko stało się jasne. Nie wiem jak to się temu komuś udało, chyba odtwarzał papier ścierny.
p.s. Zdjęcia z mikroskopu wychodzą różnie, bo szalenie trudno jest umieścić w sposób powtarzalny igłę na stoliku, oraz obiektyw aparatu komórki na okularze.
Na naszym portalu aukcyjnym można spotkać sprzedawcę używanych wkładek gramofonowych, który opisuje je jako sprawne pomierzone. Co i w jaki sposób można zmierzyć we wkładce ? Zakładam, że nie chodzi o pomiary suwmiarką.
Cytat: frywolny trucht w Wrzesień 26, 2016, 10:37
Na naszym portalu aukcyjnym można spotkać sprzedawcę używanych wkładek gramofonowych, który opisuje je jako sprawne pomierzone. Co i w jaki sposób można zmierzyć we wkładce ? Zakładam, że nie chodzi o pomiary suwmiarką.
No można, począwszy od podatności zawieszenia poprzez wartość sygnału nominalnego, przesłuch między kanałami.
Tylko dlaczego jakoś nie wierzę w te "pomiary" ?
No, może poza sprawdzeniem że obydwa kanały dają głos.
A może napisać do sprzedawcy i poprosić o przykładową tabelę z wynikami pomiarów?
Mnie się skojarzyło, że coś takiego do pinów poprzytykał :) Tylko brak mi ogłady elektrycznej/ elektronicznej by wywnioskować jakie rezultaty mógł uzyskać.
Cytat: frywolny trucht w Wrzesień 26, 2016, 20:52
Mnie się skojarzyło, że coś takiego do pinów poprzytykał :) Tylko brak mi ogłady elektrycznej/ elektronicznej by wywnioskować jakie rezultaty mógł uzyskać.
Zawsze mi mówili żeby do wkładki z miernikiem się nie zbliżać bo oporu wewnętrznego nie zmierzę tylko ją usmażę :(
Ale może to nie prawda ???
Wysłano niewygodnie to i byk może się zdarzyć.
Chodzi mi o tego sprzedawcę: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?id=20080&us_id=35340680
Wkładki wintydżowe, igły nowe. Co on kuffa pomierzył???
może wrzucił do szklanki i zmierzył objętość z prawa Archimedesa
w opisie:
TECHNICS EPC-270C/PANASONIC+NOWA IGŁ.ELIPT.-POMIAR (6518811711)
http://allegro.pl/technics-epc-270c-panasonic-nowa-igl-elipt-pomiar-i6518811711.html (http://allegro.pl/technics-epc-270c-panasonic-nowa-igl-elipt-pomiar-i6518811711.html)
napisał:
POMIAR ELEKTRYCZNY REZYSTANCJI I INDUKCYJNOŚCI GENERATORA WKŁADKI
KANAŁ PRAWY-395 OHM 490 mH
KANAŁ LEWY - 404 OHM 501 mH
STAN TECHNICZNY-IDEALNY.
STAN WIZUALNY-BARDZO DOBRY/IDEALNY.
Cytat: malg w Wrzesień 27, 2016, 20:32POMIAR ELEKTRYCZNY REZYSTANCJI I INDUKCYJNOŚCI GENERATORA WKŁADKI
Czyli jednak mierzy :o
Tylko po co komu te dane? Przecież chyba rezystancja i indukcyjność się w czasie nie zmieniają?
Równie dobrze mógłby
Cytat: malg w Wrzesień 27, 2016, 19:51wrzucić do szklanki i zmierzyć objętość
*sorry Malg, trochę przekręciłem to co napisałeś :)
Cytat: vasa w Wrzesień 27, 2016, 20:51
Czyli jednak mierzy :o
Tylko po co komu te dane? Przecież chyba rezystancja i indukcyjność się w czasie nie zmieniają?
Podaje róznice w kanałach
- to może chce sie wykazać, ze te różnice sa małe bo wkładki sa używane
(jak przy lampach parowanych lub kwadrach)
liczy ze specjalista kupi do testów albo jakiś zakręcony AUDIOFIL ;D
No, a jak to zrobił? Jednak miernikiem? I co ustawił?
jak miernikiem - to zabił wkładkę
chyba ze jakimś specjalnym.
Cytat: frywolny trucht w Wrzesień 27, 2016, 21:17
No, a jak to zrobił? Jednak miernikiem? I co ustawił?
Do rezystancji ohmy a jak się mierzy indukcyjność to nie wiem :(
Wysłano niewygodnie to i byk może się zdarzyć.
trzeba mieć miernik RLC, najlepiej wysokiej klasy dokładności
ale czy do mierzenia wkładek nie potrzeba jakiegś specjału - to nie wiem
Ahaja pisał ze nie wolno mierzyc wkładek, ale nie napisał szczegółów
Tym razem- może trochę trywialny- problem lingwistyczny. Jak najlepiej nazwać po angielsku i polsku to coś co się nasuwa na piny wkładki gramofonowej? Konektor? Winyle.pl określają produkt jako: WTYKI KABELKÓW RAMIENIA I WKŁADKI. Trochę karkołomne. Oczywiście wiadomo o czym mowa? O, to o!
phono cartridge connectors
[emoji377]🥃
Cartridge pins and tags?
(http://www.analogueseduction.net/user/products/wpedf85889_05.jpg)
:)
Po naszemu?
Chyba konektory do wkładki? :o
Cytat: masza w Październik 18, 2017, 21:52
Chyba konektory do wkładki? :o
Vodka connecting people ;) Konektor, czyli coś co łączy. Nie wiadomo na jakiej zasadzie, ale służy do łączenia. Czyli mgliście, ale być może tak. Na pewno nie możemy mówić o wtyku na ten przykład.
Metalowe:cartridge clips.
Plastikowe:heat shrink (tubing).