Po zakupie do biura amplitunera: http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=1189.0 Jakoś tak wpadł mi w oko magnetofon 5220. W ogóle nie planowałem kupować magnetofonu. W garażu zalega Onkyo i niedobitki kaset, ale serce nie sługa :) Ta pozycja kasety, kojarząca się ze szpulakiem na statywie, gdy trzyma szpule w pozycji półleżącej. Pomyślałem, że chodzi o lepsze układanie taśmy na szpuli podczas przewijania. Przy okazji rozwiązanie rzadkie, nie przyjęło się. W każdym razie wymiękłem. Taśma wygląda w kieszeni jak PRL-owska kobieta za ladą :)
Žena za pultem. Akcja z zakupem także jest w wyżej wspomnianym linku.
Dane techniczne:
Stereo Cassette Deck (1976-77)
Type: single compact cassette deck
Track System: 4-track, 2-channel stereo
Tape Speed: 4.8 cm/s
Tape Type: type I, FeCr, Cr02
Noise Reduction: B
Frequency Response: 35Hz to 17kHz (FeCr tape)
Signal to Noise Ratio: 58dB (dolby B)
Wow and Flutter: 0.08%
Total Harmonic Distortion: 3%
Output: 0.9V (line)
Dimensions: 17-3/8 x 5-3/8 x 11-1/2 inches
Weight: 21lbs
.
Kaseta w pozycji bojowej na pierwszym zdjęciu poniżej. Na drugim- po wypluciu- po wciśnięciu EJECT ( klapka z pleksi w tym momencie się unosi). Z lewej strony przycisk powoduje tylko opuszczenie klapy. Klapę można też podnieść ręcznie. Mechanizm działa hałaśliwie, ale skutecznie :) Poza tym magnetofon chodzi bezszelestne, potencjometry nie trzeszczą ( zapewne po porządnym smarowaniu).
Kasetę się wsuwa do końca i wciska na dół. Działa to pewnie, bez haczenia, siłowania, ale, ale? Jak przeczyścić rolkę i głowice? Się podrapałem po głowie, dojście jest po wuju. No nic, czas na sesję rozbieraną, może tam kryje się tajemnica. I rzeczywiście jest specjalny otwór, przez który spokojnie dojdziemy z wacikiem.
Po zdjęciu pokrywy od środka jest taka oto zachęta do pokręcenia. Tak od frontu magnetofon to może jeszcze jest do ogarnięcia, ale z tym co jest w środku i z tyłu robi się interesująco...
Może powiem, że magnetofon w stanie tak jak go dostałem dobrze odtwarza kasety fabryczne, pięknie czuć ich bylejakość :) Natomiast dobrze nagrane- rewelacja. Pierwszy próby z nagrywaniem, obiecujące, juz nie ma się o co gniewać, a nawet mu się nie przyjrzałem, jakie ma możliwości. Dźwięk określiłbym jako skupiony na średnicy, czarowny, przyjemny, pomimo, że wg danych słabo z wysokimi częstotliwościami- nie czuć dyskomfortu. Nie jest też tak, że skraje są potraktowane po macoszemu. Jest po protu przyjemnie, zapuściłem na próbę kasetę, jakąś operę po niemiecku i zamiast wyłączyć, bo działa- przesłuchałem całą :)
Acha- wnętrze. O ile amplituner trzeba było odkurzyć i wymyć izopropanolem, o tyle tutaj wszystko czyste, paski wyglądają na nówki. No pięknie...
Najbardziej mi się podoba ten pstryczek ON--OFF z lewej strony ostatniego zdjęcia.
I, oczywiście, opera po niemiecku.
Musi naprawdę świetnie grać bo śpiew klasyczny po niemiecku to jest dla twardzieli :P
EDIT. No i się wpakował z postem :(
Będę musiał zerwać naklejkę, albo po protu ściągnę instrukcję.
No ciekawe co on offuje :)
To może jakiś filmik? Tutaj porównanie z nieco odchudzonym, ale podobnym konstrukcyjne modelem 5020:
Ładne te sprzęty kiedyś robili, prawda?
I na zakończenie prezentacji już razem:
Prześliczny! :)
Co do czyszczenia głowic, to ja mam z dawnych czasów taki welurowy "wacik" z plastikową rączką, która ma ruchomą główkę i lusterko "dentystyczne". Poszukaj, na pewno można jeszcze to kupić.
A, chyba lepiej dać magnetofon pod amplituner, żeby nie blokować przepływu powietrza.
Tak. Będę się przyglądał problemowi przegrzewania.
Taka ciekawostka jeszcze. Filozofia, która jest mi obca, a wydaje się zabawna w związku z tym.
Pokrętło wyboru źródła dźwięku w amplitunerze nie zawiera pozycji TAPE. Jest za to mały guziczek TAPE MONITOR, który gdy się włączy jest master, dusi inne źródła, zawsze słychać co odtwarza magnetofon:
(http://audiomaniacy.pl/index.php?action=dlattach;topic=1189.0;attach=10794;image)
Z drugiej strony jest przycisk na panelu czołowym magnetofonu o nazwie Dolby FM ON:
(http://audiomaniacy.pl/index.php?action=dlattach;topic=1196.0;attach=10877;image)
...który przełącza sygnał na ten z amplitunera. Czyli słychać np radio. Nieźle kombinowali pod koniec lat 70-tych :D
Wiecie co?
Jak tak paczę na te sprzęta to mi do zakatarzonego łba przychodzi jedna myśl:
Pie...lić audiofilski minimalizm!
;D
Mają swój niepowtarzalny urok to fakt.
Ten system wkładania kasety zastosował też Technics. Właśnie trafiłem:
Marantz jest bardziej odlotowy :)
Cytat: vasa w Luty 25, 2016, 20:43Najbardziej mi się podoba ten pstryczek ON--OFF z lewej strony ostatniego zdjęcia.
Pacz, nie zauważyłem pytania. To Filtr MPX. Za stroną hifi.pl:
"Nazywany jest też filtrem multipleksowym. Jest to wąskopasmowy filtr służący do tłumienia częstotliwości 19kHz (czyli tzw. sygnału pilota) w stereofonicznym sygnale radiowym (radiofonia analogowa).
Filtr MPX jest spotykany w tunerach jak również w magnetofonach. Obecność sygnału pilota w sygnale akustycznym może prowadzić do powstania różnych zniekształceń. Jednym możliwym problemem jest powstanie szkodliwych interferencji z prądem podkładu w magnetofonie. Druga możliwość to nieprawidłowe działanie systemów redukcji szumów, dla których sygnał pilota będzie równoważny z pojawieniem się na wysokich częstotliwościach sygnału o wysokim poziomie."
Frywolny, 5220 wciąż na chodzie?
Jak on Ci gra w porównaniu do akajca?
Czuć nervosa na deka z wychyłami ;D . Poczekaj jak odbiorę KX to wpadnę i posłuchasz
;D ;D ;D
Niee, gdzie tam... Robię juz na ołtarzu miejsce na kądo ;D
A dżejwisa jak nie było tak nie ma... Mam nadzieję, że gostek z FB nie przekręcił starucha na stówkę motodą na sentymentalizm ;D ;D ;D
Tylko skąd on wiedział, że miałem taki magnetofon :o ;D
Cytat: LampowY w Grudzień 13, 2018, 13:04
Frywolny, 5220 wciąż na chodzie?
Jak on Ci gra w porównaniu do akajca?
Bez zastrzeżeń. SprigAir szajsu nie wydaje. Wszystko było wyczyszczone, ogarnięte paski. Ya Hozna gra świetnie na obu, a wprost trudno porównać, bo się jeszcze ze sobą nie spotkały. Między nimi jest jakieś 10 lat różnicy. Technologicznie to przepaść. Powiedziałbym, że oba grają bardzo dobrze, podobnie, Akai raczej ciut jaśniej, ale 5220 mułem na pewno nie jest. Na Marantzu to ja jeszcze nic nie nagrywałem. On służy do patrzenia i odtwarzania Ya Hozna, kiedy to ludzie zwykle są w szoku. Tak to żywiołowo brzmi. Stare graty, a jaki entuzjazm z nich bije :)
To nagraj coś koniecznie z winyla na jednym i drugim i obacz jak to zagra w porównaniu do oryginału.
No dobrze, ale za szybko to nie będzie. Muszę się nauczyć i jednego i drugiego.